• Gość odsłony: 5158

    Ateiści przejmą Sejm - czyli spór o krzyż

    Grzegorz Napieralski powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, że skoro w Polsce obowiązuje rozdział Kościoła od państwa, to symbole religijne powinny być w miejscach kultu, a nie instytucjach państwowych, takich jak Sejm.

    Zdaniem Cymańskiego, w Polsce krzyż to nie tylko symbol religijny, ale coś więcej i mówienie o tym, że nie powinien wisieć w parlamencie, jest niestosowne.

    Źródło: http://politbiuro.pl/politbiuro/1,90039,5302350,Cymanski_o_Napieralskim__Nie_tacy_probowali_walczyc.html
    Zdjąć krzyż czy niech wisi?

    Odpowiedzi (136)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-27, 08:42:10
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
till 2010-04-27 o godz. 08:42
0

Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?
I to jest chyba sedno sprawy.

Rozumiem, że KK może być czemuś przeciwny - małżeństwom homoseksualistów, aborcji itp. Niech będzie. Niech dba o sumienia swoich wyznawców. Ale dlaczego próbuje narzucać swój punkt widzenia innym ludziom i każdy sprzeciw wobec takiego stanu rzeczy traktuje jako atak na wiarę?

Wiara to osobista sprawa człowieka i sporo osób to respektuje. Ale gdy wychodzi się z płaszczyzny religijnej na płaszczyznę obyczajową czy polityczną, trzeba się liczyć z tym, że okres ochronny przestaje obowiązywać.

A tak zupełnie na marginesie, określenie "moher" we mnie nigdy nie budziło skojarzeń religijnych, tylko właśnie polityczne, związane z pewnym radiem i określoną partią polityczną. Podobnie jak o. Rydzyk w moich oczach dawno temu przestał być kapłanem, na rzecz polityki i biznesu.

Odpowiedz
Gość 2010-04-27 o godz. 00:43
0

Melba napisał(a):dobbi napisał(a):kosciol homoseksualistow toleruje, nie toleruje stosunkow plciowych homoseksualnych, kazdy madry xiadz Ci to powie
Trochę jak z małżeństwami rozwodników. Nie ono jest wg kościoła grzechem, nie wspólne życie i wychowywanie dzieci i jeżdżenie na wakacje, a życie seksualne w tym związku. I to też nie w systemie zero - jedynkowym kk to rozpatruje, o ile mi wiadomo. Ale łatwiej iść na skróty i uznać, że gej i rozwodnik w rodzinie rekonstruowanej to zło wcielone, amen.
tak, do dobre porownanie

Odpowiedz
Gość 2010-04-27 o godz. 00:25
0

agnesea napisał(a):Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?
nie czepiaj się słowek - homoseksualizm sam w sobie

dobra spadam stąd - wyraziłam swoje zdanie i wystarczy
kosciol homoseksualistow toleruje, nie toleruje stosunkow plciowych homoseksualnych, kazdy madry xiadz Ci to powie

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 23:12
0

Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?
nie czepiaj się słowek - homoseksualizm sam w sobie

dobra spadam stąd - wyraziłam swoje zdanie i wystarczy
Ale to właśnie o te słówka chodzi. Dlaczego wszystkie ustalenia prawne, społeczne, ekonomiczne - nagle stają się kwestią religijną?

I nie widzę powodu trzaskania drzwiami za sobą Uraziłam Cię czymś?
ja nie napisałam, ze ty mnie uraziłaś - orzepraszam jeśli to tak zabrzmiało

po prostu wyraziłam swoją opinię i uważam że jak na mnie to wystarczy - nie lubię wdawać się w pyskówki i tyle

koniec i kropka

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 23:12
0

Agnesa, ja nie wiem w jakim srodowisku sie obracasz, ze ktos Cie tak traktuje za to zes katoliczka.

Ja nigdy nie mialm problemow z wyrazaniem swojej wiary i przekonan. Nawet obracajac sie w srodowisku muzelmanskim - europejskim muzelmanskim, wiec raczej nie tak ortodoksyjnym.

Nigdy nie spotkalam sie z atakiem czy wysmiewaniem mojej religi. Natomiast bardzo czesto spotykalam sie z atakami katolikow na wsyztko co odmienne i bardzo czesto bylo mi wstyd.

ja nie chce krzyza w sejmie ale w kosciele.

A na pewno nie chce widziec biadolacego i pokrzywdzonego katolika, ktory sie uzala, ze mu zle, bo mu krzyz ze sciany zdejmuja i uciskaja go Bo jak dla mnie to bzdura - sory agnesa.
Wielu innym ludziom, ktorzy maja inne poglady jest znacznie gorzej niz bidnemu katolikowi.
Ale bron B nie chce tu rozpoczynac dyskusji, komu jest w pl gorzej, bo by to bylo na poziomie przedszkolaka.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-26 o godz. 23:10
0

agnesea napisał(a):Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?
nie czepiaj się słowek - homoseksualizm sam w sobie

dobra spadam stąd - wyraziłam swoje zdanie i wystarczy
Ale to właśnie o te słówka chodzi. Dlaczego wszystkie ustalenia prawne, społeczne, ekonomiczne - nagle stają się kwestią religijną?

I nie widzę powodu trzaskania drzwiami za sobą Uraziłam Cię czymś?

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 23:07
0

Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?
nie czepiaj się słowek - homoseksualizm sam w sobie

dobra spadam stąd - wyraziłam swoje zdanie i wystarczy

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 23:05
0

agnesea napisał(a):
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony
Zaraz, legalizacja jest sprzeczna z wiarą katolicką?

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 22:59
0

Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):acha, i żeby było jasne nie popieram działań "babć-moherów" ale szanuję to że bronią swojej wiary
Takie osoby nie bronią wiary. I ich wierzeń i religijności się nikt nie czepia.

Nie sądzę, żeby religia miała dużo do powiedzenia na temat Unii Europejskiej, imigrantów czy długości urlopu macierzyńskiego. A tzw. "mohery" z krzyżem na piersi forsują swoje poglądy wrzaskiem i siłą, a gdy się te poglądy krytykuje, to uważają to za obrazę ich religii :o

Podciąganie każdej osobistej opinii pod wiarę i bronienie się "nie krytykuj mnie bo jestem katolikiem" jest trochę niepoważne.
bronią - bo skoro domaga się np. legalizacji związków homoseksualnych, co jest sprzeczne z wiarą katolicką, to bronią

w takim razie jestem niepoważna bo nie chcę żeby mnie wyzywano od moherów, betonów i żeby kpiono sobie z mojej wiary

to tyle w tym temacie z mojej strony

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 22:03
0

agnesea napisał(a):acha, i żeby było jasne nie popieram działań "babć-moherów" ale szanuję to że bronią swojej wiary
Takie osoby nie bronią wiary. I ich wierzeń i religijności się nikt nie czepia.

Nie sądzę, żeby religia miała dużo do powiedzenia na temat Unii Europejskiej, imigrantów czy długości urlopu macierzyńskiego. A tzw. "mohery" z krzyżem na piersi forsują swoje poglądy wrzaskiem i siłą, a gdy się te poglądy krytykuje, to uważają to za obrazę ich religii :o

Podciąganie każdej osobistej opinii pod wiarę i bronienie się "nie krytykuj mnie bo jestem katolikiem" jest trochę niepoważne.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-26 o godz. 20:54
0

acha, i żeby było jasne nie popieram działań "babć-moherów" ale szanuję to że bronią swojej wiary, tak jak szanuję to, że homoseksualiści walczą o swoje

chcę tylko żeby szanowano moje przekonania tak jak ja szanuję przekonania innych

a co do racji, to już nie raz pisałam, że racja jest jak dupa - każdy ma swoją

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 20:38
0

till napisał(a):agnesea napisał(a):jesli uczestniczę w dajmy na to procesji z okazji jakiegoś tam święta to potem słyszę, że mohery, betony i inne znowu wymyśliły sobie jakieś durne święto i paraliżują osiedle, ale jeśli jest pochód np. gejów i lesbijek i ktoś coś złego na ten temat powie to jest opluwany i wyzywany
jeśli chodzę do kościoła i przyjmuję sakramenty to słyszę, że jestem zacofana i niepostępowa ale jak potem zapytam się osoby która tak o mnie mówiła dlaczego leci do kościelnego to słyszę że się czepiam
dochodzi do tego, że boję się przyznać, że jestem wierząca i praktukująca bo jestem z tego powodu obrażana (również tu na forum) a ja nikogo nie wyzywam jeśli np. mówi, że uznaje pary homoseksualne
Bez obrazy, ale czy piszesz o Polsce? Bo w Polsce, którą ja widzę za oknem sytuacja jest dosłownie odwrotna.

Czy ktokolwiek Cię pobił, bo jesteś katoliczką?
Czy jakiś Twój przyjaciel zerwał z Tobą znajomość, bo się dowiedział, że chodzisz do Kościoła?
Czy prawo dyskryminuje Cię i nie możesz poślubić osoby, którą kochasz, dlatego, że jesteś katoliczką?
Czy 80% polskiego społeczeństwa uważa, że katolicy nie powinni adoptować dzieci, 70% twierdzi, że katolicy wogóle nie powinni móc wychowywać dzieci?
Czy ludzie ze skrajnej prawicy otwarcie mówią o katolikach, że są pedofilami i zboczeńcami, których trzeba leczyć?

Idź do jakiegoś homoseksualisty i się mu wyżal, że jako katoliczka jesteś źle traktowana w tym kraju
powyżej podałam konkretne sytuacje o które mi chodzi
jeśli chodzi o postawione przez ciebie pytania to mogę na ostatnie mogę odpowiedzieć tak ponieważ nie raz słyszałam że jestem betonem i moherem którego trzeba zamknąć w psychiatryku bo ma przekonania tożsame z twoimi czterema pierwszymi pytaniami. jednak mimo to nie wyzywam gejów i lesbijek, nie obrazam ich tak jak jest to czynione mi tylko dlatego, że mam mało popularne zdanie na ich temat.

Melba napisał(a):Nie mówię, że tego nie doznałaś, skoro tak twierdzisz, ale napisz proszę - JAK jesteś obrażana? Porównujesz się z homoseksualistami - a raczej Twoją demonstrację z ich demonstracją - czy naprawdę kiedykolwiek w zyciu zostałaś znieważona, potraktowana wulgarnie - bo jesteś katoliczką? Ciekawi mnie to...

Bo zastanawiam się, że może jest to kwestia wyczulenia - np. jeśli ktoś skrytykuje Twoje obrzędy - to może wtedy czujesz się obrażona, dyskryminowana?

Np. jeśli ja powiem, że kult świętych jest bez sensu (moja osobista ocena) to poczujesz się obrażona?
Ostatnio pewien gej powiedział mi, że nie znosi dzieci , ale nie uważam, żebym została znieważona przez niego, choć jestem matką i dzieci uwielbiam pasjami więc może to kwestia rozłożenia akcentów?
jak jestem obrażana? a wyzywanie od betonów i moherów? a pełne jadu i kpniny wypowiedzi?
dlaczego ja potrafię uszanować czyjeś poglądy a moich inni nie potrafią? tolerancja działa tylko w jedną stronę?

Melba napisał(a):Biedni ci katolicy.
Przypomnijcie mi zatem, dlaczego w sejmie nie wisi gejowska tęcza?
nie wiem dlaczego nie wisi. dla mnie (mimo, że jestem moherem i betonem) mogą zdjąć krzyż żeby wszyscy czuli się usatysfakcjonowani

till napisał(a):Przecież powszechnie wiadomo, że katolicy są najbardziej prześladowaną grupą społeczną w Polsce.

A jeśli jakiś wszechpolak spierze geja po pysku, powyzywa feministki, to jest to dobry i wrażliwy chłopak, który zrzucił okowy dyskryminacji i chce zamanifestować swoją wiarę wszem i wobec

nie nie jest dobry, wręcz przciwnie całe media aż się trzęsą, że znowu moher zrobił coś złego (nie zaprzeczam, że bicie czy wyzywanie kogokolwiek jest złe)

Odpowiedz
till 2010-04-26 o godz. 20:30
0

Ja jestem ciekawa kto miałby dyskryminować katolików w tym kraju.

Inni katolicy? :lizak:

Bo tak jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, by 2-4% mniejszość mogła zaszczuć ponad 95% naszego społeczeństwa lol

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-26 o godz. 20:25
0

Melba napisał(a):
Bo zastanawiam się, że może jest to kwestia wyczulenia - np. jeśli ktoś skrytykuje Twoje obrzędy - to może wtedy czujesz się obrażona, dyskryminowana?

Np. jeśli ja powiem, że kult świętych jest bez sensu (moja osobista ocena) to poczujesz się obrażona?

Dokładnie. Kiedy mówię, że nie uznaję świętych czy JP II nie jest dla mnie autorytetem często słyszę "jak możesz ?!?!". I większość czuje się obrażona moją osobistą opinią. Nie uznawanie JPII to wszak grzech śmiertelny i świętokradztwo i natychmiast trzeba mnie nawrócić. To co myslę jest nieważne i nie daje mi się do tego prawa. Niewiara w cudowność JPII definiuje jaką jestem osobą - złą. Cała reszta jest mało istotna.

PS. Porównywanie niemożności "legalnego" bycia z ukochaną osobą z niemożnością zawieszenia na szyi talizmanu wydaje mi się mocno przesadzone.

Odpowiedz
wanda_23 2010-04-26 o godz. 09:45
0

Nabla napisał(a):Zdjąć. Jest kaplica sejmowa, to wystarczy. Sejm jest miejscem stanowienia prawa, powinny w nim wisieć godło i flaga państwowa, kropka.
Nic dodać, nic ująć :)

Odpowiedz
till 2010-04-26 o godz. 09:01
0

Przecież powszechnie wiadomo, że katolicy są najbardziej prześladowaną grupą społeczną w Polsce.

A jeśli jakiś wszechpolak spierze geja po pysku, powyzywa feministki, to jest to dobry i wrażliwy chłopak, który zrzucił okowy dyskryminacji i chce zamanifestować swoją wiarę wszem i wobec 8)

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 08:48
0

agnesea ma rację.
Dlaczego z wiary sie kpi? Dlaczego kpi się z moich katolickich uczuć?
Dlaczego wszelkie odmienności pochodowe o których mówiła agnesea są przemilczane, lub popierane i takie oczywiste a kazdy, kto nie popiera afiszowania swojej odmienności seksulanej jest napiętnowany za swoje poglądy i nazywany zacofańcem? A ten, kto wierzy, kto ma Boga, kto Go kocha i chce zamanifestować swoją wiarę wszem i wobec, (wierzyć to same plusy,ale nie każdy musi) jest wyśmiany, ma się zamknąć ze swoim krzyżem w domu, bo inni nie chcę go tu widzieć? Swoją wiarą nie krzywdzę nikogo. Ale za wiarę dostaje po nosie..taki los katolika...
Pozatym w Biblii jest napisane,że będą prześladowani za wiarę..

Odpowiedz
till 2010-04-26 o godz. 07:45
0

agnesea napisał(a):jesli uczestniczę w dajmy na to procesji z okazji jakiegoś tam święta to potem słyszę, że mohery, betony i inne znowu wymyśliły sobie jakieś durne święto i paraliżują osiedle, ale jeśli jest pochód np. gejów i lesbijek i ktoś coś złego na ten temat powie to jest opluwany i wyzywany
jeśli chodzę do kościoła i przyjmuję sakramenty to słyszę, że jestem zacofana i niepostępowa ale jak potem zapytam się osoby która tak o mnie mówiła dlaczego leci do kościelnego to słyszę że się czepiam
dochodzi do tego, że boję się przyznać, że jestem wierząca i praktukująca bo jestem z tego powodu obrażana (również tu na forum) a ja nikogo nie wyzywam jeśli np. mówi, że uznaje pary homoseksualne
Bez obrazy, ale czy piszesz o Polsce? Bo w Polsce, którą ja widzę za oknem sytuacja jest dosłownie odwrotna.

Czy ktokolwiek Cię pobił, bo jesteś katoliczką?
Czy jakiś Twój przyjaciel zerwał z Tobą znajomość, bo się dowiedział, że chodzisz do Kościoła?
Czy prawo dyskryminuje Cię i nie możesz poślubić osoby, którą kochasz, dlatego, że jesteś katoliczką?
Czy 80% polskiego społeczeństwa uważa, że katolicy nie powinni adoptować dzieci, 70% twierdzi, że katolicy wogóle nie powinni móc wychowywać dzieci?
Czy ludzie ze skrajnej prawicy otwarcie mówią o katolikach, że są pedofilami i zboczeńcami, których trzeba leczyć?

Idź do jakiegoś homoseksualisty i się mu wyżal, że jako katoliczka jesteś źle traktowana w tym kraju

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 01:42
0

Tate napisał(a):Nie podoba mi się aż taka nagonka na KK.
Sztucznie podkręcana przez media.

Bardzo łatwo za to akceptujemy i usprawiedliwiamy inne tradycje/ systemy wartości - gdyby np. dziecko w szkole nie mogło jeść obiadów na stołówce ( bo nie byłyby koszerne czy wegańskie) podniosły by się głosy, że nie akceptuje się odmienności.
A jeśli ja, jako wyborca,życzę sobie aby w Parlamencie znajdował się symbol religii, którą wyznaję, to od razu jest wielka afera.
Jeśli za setkę lat będzie w Polsce mniejszość muzułmańska, na pewno postara się o to, aby pamiętać również o ich przynależności religijnej.
coś w tym jest
jesli uczestniczę w dajmy na to procesji z okazji jakiegoś tam święta to potem słyszę, że mohery, betony i inne znowu wymyśliły sobie jakieś durne święto i paraliżują osiedle, ale jeśli jest pochód np. gejów i lesbijek i ktoś coś złego na ten temat powie to jest opluwany i wyzywany
jeśli chodzę do kościoła i przyjmuję sakramenty to słyszę, że jestem zacofana i niepostępowa ale jak potem zapytam się osoby która tak o mnie mówiła dlaczego leci do kościelnego to słyszę że się czepiam
dochodzi do tego, że boję się przyznać, że jestem wierząca i praktukująca bo jestem z tego powodu obrażana (również tu na forum) a ja nikogo nie wyzywam jeśli np. mówi, że uznaje pary homoseksualne
może tolerancja powinna działać w dwie strony?
i tak dalej i tak dalej

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 01:21
0

jak co bedzie? normalnie, nie bedziesz juz wiecej mogla zrzucic sie na ten budynek co go w Wilanowie dociagnac do konca nie moga, nie bedziesz mogla dolozyc sie do budowy nowej kolumny ze zlota w Licheniu albo zasadniczo pobieznie zdechniesz w czelusciach piekielnych

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:36
0

kurczak napisał(a):I co teraz będzie? :(
i dalej kpisz.

p.s
Mnie nic nie będzie lol

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:35
0

I co teraz będzie? :(

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:34
0

kurczak napisał(a):Justyna82 napisał(a):kurczak napisał(a):Justyna82 napisał(a):
:o Po co komuś kto nie czuje się katolikiem i kościół jest mu zbyteczny ślub kościelny?
Bo ładnie na zdjęciach się prezentuje
Ręce mi opadły :o
Raczej oczy wyszły ;)
hipokryzja i tyle.
Zakpiłas sobie z Kościoła.

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:31
0

Justyna82 napisał(a):kurczak napisał(a):Justyna82 napisał(a):
:o Po co komuś kto nie czuje się katolikiem i kościół jest mu zbyteczny ślub kościelny?
Bo ładnie na zdjęciach się prezentuje
Ręce mi opadły :o
Raczej oczy wyszły ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:31
0

kurczak napisał(a):Justyna82 napisał(a):
:o Po co komuś kto nie czuje się katolikiem i kościół jest mu zbyteczny ślub kościelny?
Bo ładnie na zdjęciach się prezentuje
Ręce mi opadły :o

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:28
0

Justyna82 napisał(a):
:o Po co komuś kto nie czuje się katolikiem i kościół jest mu zbyteczny ślub kościelny?
Bo ładnie na zdjęciach się prezentuje

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 00:27
0

kurczak napisał(a):till napisał(a):
Jeszcze kilka lat temu w Polsce 98% społeczeństwa to byli katolicy. Dziś 96%, a praktykujących jest jeszcze mniej. Czy utrata 2% wyznawców z 40 milionowego narodu, w przeciągu kilku lat, to dużo czy mało?

Ja sama, przyznam się ze wstydem, przyjęłam sakramenty bo ślub
:o Po co komuś kto nie czuje się katolikiem i kościół jest mu zbyteczny ślub kościelny?

Odpowiedz
Gość 2010-04-25 o godz. 11:22
0

till napisał(a):
Jeszcze kilka lat temu w Polsce 98% społeczeństwa to byli katolicy. Dziś 96%, a praktykujących jest jeszcze mniej. Czy utrata 2% wyznawców z 40 milionowego narodu, w przeciągu kilku lat, to dużo czy mało?

Tak wyrwane z kontekstu - ale po samych wypowiedziach z forum zobacz jaka to jakość tych katolików. Większość chrzci dzieci na zasadzie ogólno przyjętej tradycji.
Ja sama, przyznam się ze wstydem, przyjęłam sakramenty bo ślub

Odpowiedz
Gość 2010-04-25 o godz. 11:09
0

Melba, o tym, że krzyż nie jest dla niego wartością też było, że to tylko znak, talizman którego nie uznaje ... jak widać każdy ma pomysł własny

Odpowiedz
till 2010-04-25 o godz. 10:10
0

Tate napisał(a):A jeśli ja, jako wyborca,życzę sobie aby w Parlamencie znajdował się symbol religii, którą wyznaję, to od razu jest wielka afera.
Jeśli za setkę lat będzie w Polsce mniejszość muzułmańska, na pewno postara się o to, aby pamiętać również o ich przynależności religijnej.
W XVI wieku Polska słynęła na całą Europę ze swojej tolerancji religijnej. Ominęła nas noc św. Bartłomieja, pare innych krwawych starć religijnych, chyba również inkwizycja nie szalała tak u nas jak na zachodzie. I co, na złe nam to wyszło?

Jeszcze kilka lat temu w Polsce 98% społeczeństwa to byli katolicy. Dziś 96%, a praktykujących jest jeszcze mniej. Czy utrata 2% wyznawców z 40 milionowego narodu, w przeciągu kilku lat, to dużo czy mało?

Tate, co do jednego masz rację - nie ma pewności, czy za sto, dwieście lat Polska będzie nadal jednolitym religijnie krajem jak teraz. Ja zaryzykowałabym jednak stwierdzenie, że nie. Powstaje więc pytanie, czy nie warto już teraz pomyśleć o losie naszych prawnuków i już teraz przerwać nakręcanie spirali nienawiści i wzajemnych pretensji? Bo z takim myśleniem "teraz nas jest więcej i możemy narzucić wam naszą wolę i symbole" imo idziemy tą samą ścieżką co Francja, gdzie dochodzi do nieprzyjemnych starć na ulicach między muzułmanami a rodowitymi Francuzami.

A przecież tak nie musi być.

Odpowiedz
Tate 2010-04-24 o godz. 13:23
0

Nie podoba mi się aż taka nagonka na KK.
Sztucznie podkręcana przez media.

Bardzo łatwo za to akceptujemy i usprawiedliwiamy inne tradycje/ systemy wartości - gdyby np. dziecko w szkole nie mogło jeść obiadów na stołówce ( bo nie byłyby koszerne czy wegańskie) podniosły by się głosy, że nie akceptuje się odmienności.
A jeśli ja, jako wyborca,życzę sobie aby w Parlamencie znajdował się symbol religii, którą wyznaję, to od razu jest wielka afera.
Jeśli za setkę lat będzie w Polsce mniejszość muzułmańska, na pewno postara się o to, aby pamiętać również o ich przynależności religijnej.

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 12:01
0

Powiem Wam jak mi wytłumaczył to ktoś ... też chrześcijanin, nie znaczy rzymsko-katolicki ... dlaczego nie uznaje krzyżyka na szyi, na ścianie
- czy jakby zabito Ci matkę, ojca czy przyjaciela, nożem, czy nosiłabyś nóż na łańcuszku, czy powiesiłabyś nóż nad drzwiami na ścianie? ja nie, więc nie uznaję TAKICH symboli

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-24 o godz. 11:08
0

Odpowiadając, po części, na pytanie:

Melba napisał(a): Przecież KRZYŻ jest symbolem CHRZEŚCIJAN?
Uważam się za chrześcijankę, ale nie uznaję symboli. W ogóle.
Bo...
Zmora napisał(a):
Jednak wiara katolicka jest pełna warstwy ludowej*. .
Odrzucam wszelkie pogańskie talizmany. Sam krzyż w sobie jest dla mnie wartością, ale krzyż w każdym pomieszczeniu "zalatuje" mi hasłem "czarownik czarownik".
TYle.

Ps. to tylko moje zdanie.

Odpowiedz
till 2010-04-24 o godz. 10:58
0

Zmora napisał(a):P.S. Wyobraziłam sobie w sali od jakiegoś przedmiotu humanistycznego witrynę z informacjami o poglądach filozoficznych odrzucających istnienie czy siłę Boga. To byłaby dla mnie zupełnie normalna witryna.
Wyobrazić sobie mogę, bo mam bogatą wyobraźnię 8) ale pytanie brzmi kto i po co miałby taką witrynę wieszać?

Dla mnie religia to kwestia prywatna każdego człowieka, więc po co się afiszować ze swoimi poglądami? Są miejsca przeznaczone do obcowania ze swoim bogiem - kościoły, kaplice, zaciszny kącik w domu itp., a sala lekcyjna czy sejmowa do nich nie należą.

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 10:33
0

Melba napisał(a): Ale nie mogę zabronić im prawa do tego, by w świeckiej, publicznej przestrzeni walczyli o neutralość światopoglądową.
Ja im tego nie odmawiam. Rozumiem, że dla kogoś krzyż może być takim samym zabobonem jak tarot. I że ktoś nie chce, żeby w miejscu jego pracy była entuzjastyczna wystawka o porwanych przez UFO.

Kwestia wiary nie jest deskutowalna, ale ja niestety wierzę, że jest, a raczej bywa nieco inaczej. Dla mnie to takie atawistyczne ozanaczanie terytorium. Gdyby nie było w tym wątku "przemocowego" - do licha, wisiałyby inne symbole religijne. A nie wiszą. I to mnie boli. Osobiście do krzyża/ ryby nie mam uprzedzeń, niemniej uważam, że nie to miejsce.
Ok, wiele razy przekonałam się, że jestem naiwna i że wielu "dziwnych" zdarzeń życie mi oszczędziło. Ale wydaje mi się, że skoro nie ma żadnej dyrektywy, która mówi "w sali wykładowej ma wisieć godło narodowe i krzyż", każda wspólnota wyznaniowa ma takie samo prawo, by zagospodarować sobie kawałek publicznej ściany. Formalne i praktyczne. Być może takie samo=żadne, bo to w końcu jest ściana, która do kogoś (panstwa) należy. A co, jeśli moja parafia zaproponuje szkole 5000 zł za dzierżawę 400cm2? 8)

P.S. Wyobraziłam sobie w sali od jakiegoś przedmiotu humanistycznego witrynę z informacjami o poglądach filozoficznych odrzucających istnienie czy siłę Boga. To byłaby dla mnie zupełnie normalna witryna. (I tak oto doszłam do poruszanego przez till wieszania lol ) ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 07:51
0

till napisał(a):Zmora napisał(a):Wiszenie krzyży w miejsach publicznych nie jest manifestem tego, że chrześcijanie mogą sobie z dwoch desek zrobić symbol ich wiary.
W takim razie, to Ty wytłumacz mi, co takiego katolicy chcą zamanifestować wieszając krzyż w Sejmie? Jak rozumiem nie chodzi tu o przypominanie o moralności czy o ich własnej religii, bo taką funkcję może pełnić krzyż na szyi katolika.
Masz rację, że to właśnie krzyżyk czy różaniec noszony przy sobie ma funkcję przypominania o własnych wartościach. A nie krzyż wiszący na ścianie. Zgadzam się.
Jednak wiara katolicka jest pełna warstwy ludowej*. Mamy silną tradycję wieszania krzyży w pomieszczeniach, w których przebywamy: żeby Bóg nam błogosławił, żeby nas strzegł. Odganianie niewiernych? Może i kiedyś taką rolę pełnił, ale sądzę, że w naszych czasach chodzi tylko o zrealizowanie przyzwyczajenia, że miejsce, w którym wisi krzyż, jest bezpieczne. Wydaje mi się, że on robi trochę za talizman. W sytuacji, w której nie ma systemowego ucisku chrześcijan, nie ma on silnego manifestującego wydźwięku. Owszem, wiesza się go też po to, by zaznaczyć, że tu przebywają wyznawcy Chrystusa. I też to jest kontynuacja tradycji. Ale na tym się kończy. Ten krzyż nie krzyczy: "precz niedowiarku!" Jest mi naprawdę przykro, że kogoś kole w oczy, bo wierzę, że każdy krzyż powieszony jest z czystego serca, a więc nie po to, by zagrać ateistom lub Żydom na nosie.

Na marginesie:
*Mnie ona nie jest potrzebna, wielu dziwi i śmieszy, ale to nie jest dla mnie powód żeby z nią walczyć. Kościół ją docenia i wg niego katolicy maja prawo się nią kierować.

Odpowiedz
till 2010-04-24 o godz. 05:18
0

Melba napisał(a):1 - dlaczego, skoro dyskutujemy o KRZYŻU w sejmie, dyskusja toczy się tak, jakby linia podziału naszych opinii przebiegała na osi : katolicy - niekatolicy, a nie : chrześcijanie - niechrześcijanie?
Może dlatego, że chociażby sama nazwa tego topicu wprowadza w błąd i narzuca ten podział.

To nie ateiści chcą zdjęcia krzyża (co sugeruje nazwa tego tematu), a SLD oznajmiło, że w ich programie będzie kładziony nacisk na stworzenie świeckiego państwa oraz ochronę ateistów. Z tego co się orientuję, SLD składa się w większości z katolików, więc nazywanie tej partii "ateistami" jest conajmniej błędne.

Problem jest szerszy i nie sprowadza się do dylematu czy narysować sobie rybkę na samochodzie, czy też nie. SLD włożyło kij w mrowisko i choć intencje mają dobre, takim gadaniem na pewno nie poprawią losu nie-chrześcijan w tym kraju, czego dowodem jest chociażby tocząca się tu dyskusja. A szkoda, bo stosunek Polaków-katolików do Polaków-ateistów (i nie tylko), eufemistycznie pisząc, do pozytywnych nie należy (imo jest to sprawa niewiedzy, a nie złej woli) i dyskusja na ten temat mogłaby wielu osobom wyjść na dobre. Podobnie jak rozmowa o plusach i minusach świeckiego państwa; dlaczego taki model leżałby w interesie Polski.

Ale rozpoczynanie dyskusji od propozycji zdjęcia krzyża jest niestety po prostu głupie, prowadzi do nikąd.

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 04:58
0

ad 2. pewnie dlatego, ze spolki autobusowo-tramwajowe to spolki miejskie, a wiec prezydent miasta musialby wydac na to zgode, autobus czy tramwaj to nie prywatny pojazd kierowcy. w ubieglym tygodniu w Warszawie byla akcja z flagami, ktore kierowcy wywieszali z okazji meczu Polska-Austria, dostali opierdziel i musieli je zdjac, bo autobus nie jest ich wlasnoscia a wlasnoscia miasta.

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 02:03
0

ff napisał(a):
Ten krzyż nie wisi tam tylko dlatego, że jest symbolem religijnym, ale dlatego, że jest częścią tożsamości narodowej Polski. Polska jest taka jaka jest obecnie dzięki temu i przez to również dlatego, że polski patriotyzm wiązał się długie wieki z wiarą w Boga. To są polskie korzenie.

Zgadzam się z Tobą, bardzo fajnie to ujęłąś :)

Co do Krzyża... dla mnie jest to symbol mojej wiary, którą wyznaję i praktykuję. Ale boli mnie, kiedy staje się on przedmiotem rozgrywek polityków. Najpierw ci, którzy chcą, aby pozostał on w sejmie, niech powieszą sobie Krzyż na piersiach i żyją wg tego, czym żyć powinien prawdziwy katolik...

Odpowiedz
Gość 2010-04-23 o godz. 21:59
0

Nie ma sensu sie porownywac do Francji, bo to kraj z zaupelnie inna historia niz Polska. U nas to Kosciol byl przesladowany, we Francji to Kosciol przesladowal. I daltego ich bronienie sie rekoma i nogami przed wejsciem religii w sfere publiczna jest zrozumiale.

Katolicyzm jest czescia polskiej tozsamosci, nie da sie zaprzeczyc. Dlatego niech bedzie kaplica sejmowa a w niej kapelan. Ale sala obrad to miejsce stanowienia prawa, rozmow o podatkach, polityce zagranicznej czy edukacji. Tu nie powinno byc miejsca na dyskryminacje ze wzgledu na plec, religie czy rase - dlatego wszystkie symbole, wyrozniajace ktorykolwiek z pogladow powinny zniknac. Flaga, godlo i gozdzik.

Odpowiedz
Gość 2010-04-23 o godz. 11:30
0

ff napisał(a):Kirka napisał(a):ff napisał:
Co było złego w tym, że przychodziły do szkoły w takich chustach? W czym to przeszkadzało? Raziło ateistów? Przypominało o istnieniu ludzi z zasadami?

...bo wiekszosc uzywala tego nie jako znak religijny, (...)

To o czym piszesz to wypaczenie praktykowania zasad. A ja pisałam o prawie do ich praktykowania. Prawie do noszenia chusty. Nie sądzę, by zakaz ich noszenia wynikał z faktu niewłaściwego praktykowania noszenia chust. Być może się mylę, ale z tego co kojarzę, to wprowadzenie tego zakazu wynikało właśnie z chęci podkreślenia laickości francuskiej szkoły publicznej.

tez, ale wlasnie te zasady noszenia chusty zostaly wypaczone i to bardziej bylo glownym powodem do zastosowaniu/przypomnieniu laickosci Francji
Kirka napisał(a):Bierzmy pod uwage, ze we Francji do jednej szkoly moga chodzic uczniowie wyznajacy religje wzajemnie sie zwalczajace.
Tu chyba masz na myśli jakiś ekstremistów religijnych?
Nie tylko, niestety.
Kirka napisał(a):ff napisał:
Państwo musi akceptować różnice między obywatelami - to, że w Polsce żyją zacofane mohery, zatwardziali ateiści jak i pozostali w środku: zwyczajni wierzący i niewierzący.

Zgadzam sie z tym. Jednakze odnosze wrazenie, ze jedyna akceptowana religia w polsce jest religia rzymsko - katolicka.
Nawet protestanci, czy prawoslawni maja juz problem w wyrazaniu swojej religijnosci.
Nie wspominajac o zydach, czy muzelmanach.
Toteż rolą wszystkich powyższych, jak i państwa jest budowanie takiej przestrzeni publicznej, w której wszyscy będą mogli współistnieć.

Bez wlazenia sobie na odciski, afiszowania sie swoja wiara, czyli jak nikt nie bedzie ustanawial swojej religii jako wazniejszej. Czego dla mnie przykladem jest krzyz w sejmie.

Kirka napisał(a):Ja mam nadzieje, ze Polska jednak pojdzie w kierunku laickiej Francji.
Pozostanę przy odmiennym zdaniu ;)
Ze Polska, tak jak Francja nie bedzie ingerowac w wiare obywatela.
Ze bedzie respektowac jego wybor, w zaden sposob nie krytykujac, marginalizujac, czy dyskredytujac go.
A tu się zgadzam i popieram :D

Kirka napisał(a):Ze zaden z symbolow wiary nie bedzie uzywany w walce wyborczej.
A jezeli tak sie stanie, to spotka sie to z potepieniem, a nie z poklaskiem.

Ze symbole religijne nie beda traktowane jako szabelka i ze w koncu, takze politycy naucza sie odnosic do nich z nalezytym im szacunkiem.
Przy okazji agitacji o zdjęcie krzyża w sejmie okazało się, że nie tylko symbole religijne, ale i walka z nimi może być przydatna w grze politycznej...
Niestety.
Jestem wierzaca i praktykujaca katoliczka. To co wyprawia sie w Polsce z moja religia, z moimi symbolami, z moja wiara budzi we mnie glebokie zniesmaczenie.
Ja nie chce by jakze wazny dla mnie symbol stanowil pole dla czyichs gierek i przepychanek.
Chce mu w spokoju oddawac nalezny szacunek.
Jezeli ktos jest wierzacy, to niech daje swiadectwo swoim zyciem i postepkiem. i dlatego chce by byl zdjety.
Niech bedzie tam gdzie byc powinien.
I w pelni zgadzam sie z Till:

till napisał(a):Mowa jedynie o świeckości państwa, która powinna być wartością zarówno dla ateistów, jak i dla katolików i wyznawców innych religii.

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-23 o godz. 10:50
0

ff napisał(a):
Mam nadzieje, że jeśli zdejmą ten krzyż, to nie pójdziemy w stronę laickiej Francji.
Ja z kolei mam nadzieję, że pójdziemy - choć szczerze powiem, że moja wiara w tym temacie jest nikła

Kirka napisał(a): odnosze wrazenie, ze jedyna akceptowana religia w polsce jest religia rzymsko - katolicka.
Nawet protestanci, czy prawoslawni maja juz problem w wyrazaniu swojej religijnosci.
Nie wspominajac o zydach, czy muzelmanach.

Ja mam nadzieje, ze Polska jednak pojdzie w kierunku laickiej Francji.
Ze Polska, tak jak Francja nie bedzie ingerowac w wiare obywatela.
Ze bedzie respektowac jego wybor, w zaden sposob nie krytykujac, marginalizujac, czy dyskredytujac go.

Ze zaden z symbolow wiary nie bedzie uzywany w walce wyborczej.
A jezeli tak sie stanie, to spotka sie to z potepieniem, a nie z poklaskiem.

Ze symbole religijne nie beda traktowane jako szabelka i ze w koncu, takze politycy naucza sie odnosic do nich z nalezytym im szacunkiem.
O właśnie

I trzeba skończyć z utożsamianiem polskości (narodowości) z wiarą w Boga/katolicyzmem; przestać szafować hasłami, że jesteśmy jacy jesteśmy dzięki kościołowi. Czuję się 100% polką, a jakoś z kościołem mi niespecjalnie po drodze i irytują mnie wszelkie takie teksty.

PS. IMHO to nie Rydzyk i ferajna sprawiają, że tak postrzegam Katolików (bo zdaję sobie sprawę, że to skrajny odlot), ale fakt, że jest ponad 90% osób, które przyznają się do wyznawania i popierania pewnych zasad, a .. jest jak jest. Co innego gdyby połowa powiedziała "mam w du%^ 10 przykazań, 8 błogosławieństw i co ino i żyję jak mi się podoba: kradnę, zdradzam żonę i szwindluję gdzie się da". Ale w PL to się kradnie, zdradza żony i szwindluje gdzie się da, a w niedzielę spowiedź, taca i znów konto czyste. I to sprawia, że katolicyzm postrzegam tak a nie inaczej. I z tym kojarzy mi się krzyż w sejmie - zrobię dobrze przede wszystkim sobie, poopierdzielam się za pieniądze podatnika, ale krzyż wisi i kaplica pełna to i tak dobrze wygląda.

Odpowiedz
till 2010-04-23 o godz. 09:59
0

ff napisał(a):Co było złego w tym, że przychodziły do szkoły w takich chustach? W czym to przeszkadzało? Raziło ateistów? Przypominało o istnieniu ludzi z zasadami?
Bo jak powszechnie wiadomo, co złego to ateiści. Jak ich katolicy nie drażnią, to muzułmanie

Imo nie ma co porównywać chust muzułmanek do krzyża w Sejmie. Polska, pod względem społecznym, to inny kraj niż Francja, tam problem jest szerszy, muzułmanie stanowią dużą grupę społeczną. We Francji dochodzi do starcia dwóch zupełnie odmiennych kultur i nie jest tajemnicą, że stanowi to spory problem obyczajowo - społeczny. A chusta na głowie kobiety oprócz swojego religijnego znaczenia ma drugie - symbolizuje sprzeciw przeciwko europeizacji muzułmanów oraz pewnie również sprzeciw wobec naszej kultury. I jako taki symbol (a nie symbol religijny) może razić Francuzów o europejskich korzeniach - i katolików i ateistów.

W Polsce żadnego takiego konfliktu dwóch diametralnie różnych kultur nie ma. Mowa jedynie o świeckości państwa, która powinna być wartością zarówno dla ateistów, jak i dla katolików i wyznawców innych religii.

Odpowiedz
Gość 2010-04-23 o godz. 08:07
0

ff napisał(a):Co było złego w tym, że przychodziły do szkoły w takich chustach? W czym to przeszkadzało? Raziło ateistów? Przypominało o istnieniu ludzi z zasadami?
bo wiekszosc uzywala tego nie jako znak religijny, ale aby sciagac - chowaly sciagi w chustach, gadac przez komorke, gadac z kolezankami.
Nie chcialy cwiczyc na W-F bo uwazaly ze im koran zabrania, bo przeciez w chustach cwiczyc nie moga.
Nie uzywaly tego jako swojego symbolu religijnego, jako praktykowania zasad. Niestety.
I zaczelo byc to na tyle problematyczne, ze nauczyciele nie mogli sobie poradzic.

Teraz nikt nie moze nosci zadnego symbolu religijnego w szkole w miejscu widocznym.
Chcesz nosic krzyzyk, badz inny symbol religijny na lancuszku, nos ale schowany pod ubraniem, tak by nie byl w zaden sposob widoczny.

Bierzmy pod uwage, ze we Francji do jednej szkoly moga chodzic uczniowie wyznajacy religje wzajemnie sie zwalczajace.

ff napisał(a):Państwo musi akceptować różnice między obywatelami - to, że w Polsce żyją zacofane mohery, zatwardziali ateiści jak i pozostali w środku: zwyczajni wierzący i niewierzący.
Zgadzam sie z tym. Jednakze odnosze wrazenie, ze jedyna akceptowana religia w polsce jest religia rzymsko - katolicka.
Nawet protestanci, czy prawoslawni maja juz problem w wyrazaniu swojej religijnosci.
Nie wspominajac o zydach, czy muzelmanach.

Ja mam nadzieje, ze Polska jednak pojdzie w kierunku laickiej Francji.
Ze Polska, tak jak Francja nie bedzie ingerowac w wiare obywatela.
Ze bedzie respektowac jego wybor, w zaden sposob nie krytykujac, marginalizujac, czy dyskredytujac go.

Ze zaden z symbolow wiary nie bedzie uzywany w walce wyborczej.
A jezeli tak sie stanie, to spotka sie to z potepieniem, a nie z poklaskiem.

Ze symbole religijne nie beda traktowane jako szabelka i ze w koncu, takze politycy naucza sie odnosic do nich z nalezytym im szacunkiem.

Odpowiedz
Gość 2010-04-23 o godz. 07:50
0

Melba napisał(a):Krzyż niech sobie wisi, a obok wielki napis "Boga nie ma, religia to opium dla mas" - jako wyraz przekonań ateistów.
Jestem jak najbardziej za.

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-22 o godz. 08:11
0

dobbi napisał(a):Leteecia napisał(a):Ja się nie zwię, a w świetle kanonicznego prawa katolikiem jestem ;) poszłam "się wypisać", ale usłyszałam że skoro byłam ochrzczona po katolicku to już zawsze będę przynależeć do tej owczarni. Chyba, że...i tu nastąpiło wyliczenie miliona kroków które musiałabym podjąć... na końcu stała zgoda papieża więc, wstyd się przyznać, ale odpuściłam.
apostazja tez? chyba nie
Dziś wiem, że nie, ale te ładnych kilka lat temu nie wiedziałam o takiej możliwości. Na zasadzie "chwili" poszłam i wygarnęłam. No to mnie odprawili z kwitkiem. A dziś... omijam ich szerokim łukiem i ... nie mam potrzeby teatralnego odchodzenia.

Justyna82 napisał(a):Leteecia napisał(a):natamo napisał(a):
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol
W takowym świetle te 98 procent to grubo przesadzona liczba. Inna sprawa, że parę lat temu przeprowadzono badania i wyszło, że tylko 60% Polaków wierzy w zmartwychwstanie 8) tia, Polska katolicka - jak długa i szeroka.
Przyznasz,że to i tak większość :D

Nie chodzi o to co jest większością, ale jaką "jakość" reprezentuje te 98%...

Odpowiedz
till 2010-04-22 o godz. 06:40
0

Zmora napisał(a):Wiszenie krzyży w miejsach publicznych nie jest manifestem tego, że chrześcijanie mogą sobie z dwoch desek zrobić symbol ich wiary.
W takim razie, to Ty wytłumacz mi, co takiego katolicy chcą zamanifestować wieszając krzyż w Sejmie? Jak rozumiem nie chodzi tu o przypominanie o moralności czy o ich własnej religii, bo taką funkcję może pełnić krzyż na szyi katolika.

Bo w obliczu tego co się dzieje w Polsce, np. gdy lekarz (czy też nawet ordynator szpitala) zapowiada, że nie przeprowadzi zgwałconemu dziecku legalnej aborcji, bo jego etyka stoi ponad polskim prawem, taka chęć "wybicia się" ponad inne religie (bo jakoś inne wyznania w Polsce nie wyraziły chęci wieszania czegokolwiek w parlamencie) wcale nie musi się dobrze kojarzyć.

Odpowiedz
Gość 2010-04-22 o godz. 05:29
0

till napisał(a):Zmora bo tak mi się wydaje, że Polska to kraj dla wszystkich ludzi, którzy czują się Polakami, a nie tylko tych, którzy modlą się do symboli, które można gdzieś zawiesić.
Godło Polski może być symbolem dla każdego Polaka, krzyż nie.
W sejmie, który jest reprezentantem narodu, a nie samych katolików, powinny wisieć conajwyżej symbole narodowe.

Wystarczająco jasno rozwinęłam myśl?
Dalej mam wrażenie, że krążysz wokół samej czynności wieszania symbolu, a nie jej wymowy. Argument "a ja nie mam co sobie powiesić" nie niesie dla mnie żadnej treści. Wiszenie krzyży w miejsach publicznych nie jest manifestem tego, że chrześcijanie mogą sobie z dwoch desek zrobić symbol ich wiary.

A jeśli chodzi o rozdzielenie państwa i Kościoła, ja bym zaczęła od podatków, o ile jakieś nierówności są w tym względzie, i świąt. Jestem katoliczką, ale naprawdę nie rozumiem, dlaczego święta kościelne są podstawą do ogłoszenia wolnego dnia w całym kraju. Nie sądzę, żeby konieczność pójścia do pracy w Wigilię albo w święto Wniebowzięcia wpłynęła negatywnie na moje przeżywanie wiary. A jeśli ktoś pracuje w nocy i to mu uniemożliwia udział w Pasterce, to powinien mieć prawo zaplanowania sobie konkretnej liczby dni wolnych, rowniez 24 grudnia. Że to i tak przełoży się na to samo, bo wszyscy katolicy beda brali urlop, tym samym wymuszajac na ateistach i innowiercach strate dowolnosci w wyborze dni wolnych. Trudno. Niech to jednak zostanie sprawa pracodawcy a nie panstwa. Natomiast awantura o krzyże na ścianach czy karetkach jest dla mnie niesmaczna i niekonstruktywna. Jeśli to jest faktycznie problem społeczny, to niech zagłosują, a nie robią burzę w szklance wody.

Odpowiedz
till 2010-04-22 o godz. 05:12
0

Najwyraźniej też nic nie potrafię zrozumieć :chlip:

Odpowiedz
Gość 2010-04-22 o godz. 04:47
0

till, nie badz sarkastyczna 8)

Odpowiedz
till 2010-04-22 o godz. 04:45
0

Alma_ napisał(a):Dżej napisał(a):Ja wierzę w Szatana i chcę, żeby jego symbol zawisł w Sejmie.

Ha, w Szatana to wierzy te magiczne 98% Polaków, więc może faktycznie powinien...? lol
Taki poseł, potrzebujący chwili namysłu, spojrzy sobie na pentagram wiszący w Sejmie - jak na swoje sumienie - i od razu będzie wiedział jak ma zagłosować 8)

Odpowiedz
Gość 2010-04-22 o godz. 04:28
0

Justyna82 napisał(a):dobbi nie bądx sarkastyczna. Nie chodzi o to,że sobie przypomną jaką wiare wyznają. czasem czlowiek wierzący potzrebuje chwili namysłu, spojrzenia na krzyż jak na swoje sumienie, by podjąć właściwą decyzję, wlasnie zgodną ze swoim sumieniem. (ja tak czasem mam)
to niech nosi na lancuszku ten krzyz.. i rozniec na palcu.. to jego prywatna sprawa

Odpowiedz
Gość 2010-04-22 o godz. 04:18
0

dobbi napisał(a):Justyna82 napisał(a):dobbi nie bądx sarkastyczna. Nie chodzi o to,że sobie przypomną jaką wiare wyznają. czasem czlowiek wierzący potzrebuje chwili namysłu, spojrzenia na krzyż jak na swoje sumienie, by podjąć właściwą decyzję, wlasnie zgodną ze swoim sumieniem. (ja tak czasem mam)
dobrze mamo, nie bede sarkastyczna
niech sobie patrza na krzyz w domu a nie w miejscu pracy...

DZEJ!! SZATANOWCU! GDZIES SIE UCHOWALA???
AVE 8)
i znów nie zrozumiałaś...

p.s
kończe swój udział w tym temacie.
Życzę miłej dalszej konwersacji.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 22:42
0

Justyna82 napisał(a):dobbi nie bądx sarkastyczna. Nie chodzi o to,że sobie przypomną jaką wiare wyznają. czasem czlowiek wierzący potzrebuje chwili namysłu, spojrzenia na krzyż jak na swoje sumienie, by podjąć właściwą decyzję, wlasnie zgodną ze swoim sumieniem. (ja tak czasem mam)
dobrze mamo, nie bede sarkastyczna
niech sobie patrza na krzyz w domu a nie w miejscu pracy...

DZEJ!! SZATANOWCU! GDZIES SIE UCHOWALA???
AVE 8)

Odpowiedz
Alma_ 2010-04-21 o godz. 22:21
0

Dżej napisał(a):Ja wierzę w Szatana i chcę, żeby jego symbol zawisł w Sejmie.


Ha, w Szatana to wierzy te magiczne 98% Polaków, więc może faktycznie powinien...? lol

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 20:05
0

w mojej rodzinie są dwie skrajne religie...szanujemy się nawzajem, mój symbol wiary wisi w sejmie ich nie ...a upolitycznienei religii spowodowało u mnie jak i u większości młodych ludzi niechęć do tejże instytucji, bo kościołem to czasami trudno to nazwać. Nie chcę generalizować i wszystkich wrzucac do ejdnego worka... to nie ejst kraj wyznaniowy w którym religia stanowi prawo, ale co poniektórym trudno to zrozumieć

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 19:24
0

Ja wierzę w Szatana i chcę, żeby jego symbol zawisł w Sejmie.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 08:44
0

Leteecia napisał(a):natamo napisał(a):
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol
W takowym świetle te 98 procent to grubo przesadzona liczba. Inna sprawa, że parę lat temu przeprowadzono badania i wyszło, że tylko 60% Polaków wierzy w zmartwychwstanie 8) tia, Polska katolicka - jak długa i szeroka.
Przyznasz,że to i tak większość :D

naturella nie ma ochoty byc przymuszana do tego, by w sejmie wisial krzyż,a ja nie mam ochoty byc przymuszana do tego by ten krzyż zdjęto.

dobbi nie bądx sarkastyczna. Nie chodzi o to,że sobie przypomną jaką wiare wyznają. czasem czlowiek wierzący potzrebuje chwili namysłu, spojrzenia na krzyż jak na swoje sumienie, by podjąć właściwą decyzję, wlasnie zgodną ze swoim sumieniem. (ja tak czasem mam)

natamo co masz na myśli? Co mają księżą do tego? Najpierw Rydzyk, teraz rzut na księży. po co? Nie bronie ich,ale nie wrzucajmy wszytskich do jendego kotła. To,że jest wielu księży, którzy nie postepują zgodnie z tym co na slubach obiecali nie znaczy,że każdy ksiądz to podła, wstrętna małpa, ktora jest niegodna bycia tym kim jest.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 07:36
0

Leteecia napisał(a):Ja się nie zwię, a w świetle kanonicznego prawa katolikiem jestem ;) poszłam "się wypisać", ale usłyszałam że skoro byłam ochrzczona po katolicku to już zawsze będę przynależeć do tej owczarni. Chyba, że...i tu nastąpiło wyliczenie miliona kroków które musiałabym podjąć... na końcu stała zgoda papieża więc, wstyd się przyznać, ale odpuściłam.
apostazja tez? chyba nie

Odpowiedz
till 2010-04-21 o godz. 06:42
0

Justyna82 napisał(a):Chcesz mi powiedzieć,że Polska nie jest w wiekszości państwem katolickim? Wiec wedlug Ciebie jakim? Pytam o sfere religijną.

Większość to nie wszyscy. W parlamencie zasiadają przedstawiciele całego narodu, a nie tylko większości katolickiej. A ustrój, w którym żyjemy to demokracja, a nie teokracja.

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-21 o godz. 04:38
0

natamo napisał(a):
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol
Ja się nie zwię, a w świetle kanonicznego prawa katolikiem jestem ;) poszłam "się wypisać", ale usłyszałam że skoro byłam ochrzczona po katolicku to już zawsze będę przynależeć do tej owczarni. Chyba, że...i tu nastąpiło wyliczenie miliona kroków które musiałabym podjąć... na końcu stała zgoda papieża więc, wstyd się przyznać, ale odpuściłam. W takowym świetle te 98 procent to grubo przesadzona liczba. Inna sprawa, że parę lat temu przeprowadzono badania i wyszło, że tylko 60% Polaków wierzy w zmartwychwstanie 8) tia, Polska katolicka - jak długa i szeroka.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:49
0

Zdjąć. Krzyże, święte obrazki, Biblie każdy może mieć w domu, jeśli chce. Ja nie czuję się katoliczką i nie mam ochoty być automatycznie do tej społeczności włączana tylko dlatego, że mieszkam w Polsce. Dla mnie krzyże w miejscach publicznych to nadużycie i naruszenie praw ludzi innej wiary.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:36
0

dobbi napisał(a):natamo napisał(a):kurczak napisał(a):większośc obywateli zwie się katolikami.
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol Trochę gorzej z wcielaniem w życie zasad życia katolickiego. Szczególnie u księży 8)
Ale przyznam, że głośno krzyczeć potrafi każdy
natamo, chyba ze powiesza sobie krzyz, wtedy od razu przypomi im sie jaka wiare wyznaja

Ooooooo tak, wtedy to już im aureole nad głowami wyrastaja i skrzą się pięknie 8)

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:24
0

natamo napisał(a):kurczak napisał(a):większośc obywateli zwie się katolikami.
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol Trochę gorzej z wcielaniem w życie zasad życia katolickiego. Szczególnie u księży 8)
Ale przyznam, że głośno krzyczeć potrafi każdy
natamo, chyba ze powiesza sobie krzyz, wtedy od razu przypomi im sie jaka wiare wyznaja

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:08
0

kurczak napisał(a):większośc obywateli zwie się katolikami.
No właśnie, "zwie się" to dobre określenie lol Trochę gorzej z wcielaniem w życie zasad życia katolickiego. Szczególnie u księży 8)
Ale przyznam, że głośno krzyczeć potrafi każdy

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:04
0

Justyna82 napisał(a):
Chcesz mi powiedzieć,że Polska nie jest w wiekszości państwem katolickim? Wiec wedlug Ciebie jakim? Pytam o sfere religijną.
Nie jesteśmy państwem wyznaniowym. Tylko to mam na myśli.
Ale zgadzam, sę ze większośc obywateli zwie się katolikami.

Odpowiedz
Gość 2010-04-21 o godz. 00:02
0

Justyna82 napisał(a):dobbi napisał(a):Justyna, ale ja nie pisze o krzyzu w ogole, a jedynie o krzyzu w miejscu pracy jakim jest sejm.
krzyz niech sobie maja w domach.

Czy w państwach o innym wyznaniu ( Gdzie większośc stanowią tak jak my inne wyzwanie religijne) zakazane są symbole religijne i tym samym pozdejmowane?
nie porownoj Polski do krajow gdzie rzadza fundamentalisci
Moim zdaniem to jest specyficzne miejsce pracy, w którym własnie powinien byc krzyż.
a dlaczego? bo argumentacja Twoja do mnie nie trafia przyznaje, co to za specyfika??

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:59
0

patunieczka napisał(a):Justyna82 napisał(a):
Nie mam nowej konstytucji,ale w tej, ktora posiadam a jest ona podpisana przez p. Kwasniewskiego napisane jest tak:
"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy 1 1989 roku możliwość suwerenności i demokracji stanowienia o Jej losie my, Naród Polski- wszscy obywatele Rzeczpospolitej, zarówno wierzący w Boga bedącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piekna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnosciach wobec dobra wspólnego- Polski, wdzeczni naszym przodzkom za ich pracę..itd"..

:o to my mamy jakąś nową konstytucję?
Justyna litości.

co do meritum:

Krzyże w urzędach (w tym w Sejmie), szkołach publicznych, przychodniach (tak....) i generalnie miejscach publicznych , finansowanych z pieniędzy wszystkich podatników - zdjąć.
Nie dowieszać nowe, pentagramy i gołe baby, tylko zostawić pustą ścianę.


chodziło mi o date i podpis pod nia aktualnego prezydenta.

Odpowiedz
patunieczka 2010-04-20 o godz. 23:57
0

Justyna82 napisał(a):
Nie mam nowej konstytucji,ale w tej, ktora posiadam a jest ona podpisana przez p. Kwasniewskiego napisane jest tak:
"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy 1 1989 roku możliwość suwerenności i demokracji stanowienia o Jej losie my, Naród Polski- wszscy obywatele Rzeczpospolitej, zarówno wierzący w Boga bedącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piekna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnosciach wobec dobra wspólnego- Polski, wdzeczni naszym przodzkom za ich pracę..itd"..

:o to my mamy jakąś nową konstytucję?
Justyna litości.

co do meritum:

Krzyże w urzędach (w tym w Sejmie), szkołach publicznych, przychodniach (tak....) i generalnie miejscach publicznych , finansowanych z pieniędzy wszystkich podatników - zdjąć.
Nie dowieszać nowe, pentagramy i gołe baby, tylko zostawić pustą ścianę.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:52
0

kurczak napisał(a):Az sprawdziałam Konstytucję i tam stoi cytuję:
Rozdział I

RZECZPOSPOLITA

Art. 1.
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 3.
Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.

I nie ma nic, ze Rzeczypospolita jest państwem katolickim. Nie nadinterpretuj tego co Ci się wydaje.
Chcesz mi powiedzieć,że Polska nie jest w wiekszości państwem katolickim? Wiec wedlug Ciebie jakim? Pytam o sfere religijną.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:50
0

Az sprawdziałam Konstytucję i tam stoi cytuję:
Rozdział I

RZECZPOSPOLITA

Art. 1.
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 3.
Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.

I nie ma nic, ze Rzeczypospolita jest państwem katolickim. Nie nadinterpretuj tego co Ci się wydaje.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:46
0

dobbi napisał(a):Justyna, ale ja nie pisze o krzyzu w ogole, a jedynie o krzyzu w miejscu pracy jakim jest sejm.
krzyz niech sobie maja w domach.

Czy w państwach o innym wyznaniu ( Gdzie większośc stanowią tak jak my inne wyzwanie religijne) zakazane są symbole religijne i tym samym pozdejmowane?
nie porownoj Polski do krajow gdzie rzadza fundamentalisci
Moim zdaniem to jest specyficzne miejsce pracy, w którym własnie powinien byc krzyż.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:45
0

kurczak napisał(a):dobbi napisał(a):
Justyna82 napisał(a):I powtarzam raz jeszcze to państwo katolickie.
no i co z tego?
Jesteśmy państwem katolickim?
Pytam serio, bo nie jestem o tym tak do końca przekonana.
Co o tym ma świadczyć? Fakt zamieszkiwania kraju przez obywateli wyznających tą religię? W Konstytucji chyba tego nie ma?
Tak jesteśmy.
Ty rozumiem nie jesteś. Więc nie obracasz sie w kręgach katolickich, nie wiesz ile ludzi jest katolikami z własnego przekoania i wiary a nie tego,że jest Polakiem, Bycie Polakiem nie zobowiązuje do bycia katolikiem-zgadzam się. Ale w Polsce naprawde jest bardzo dużo ludzi praktykujących i wierzących. I oni stanowią większość-znaczną.
Nie mam nowej konstytucji,ale w tej, ktora posiadam a jest ona podpisana przez p. Kwasniewskiego napisane jest tak:

"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy 1 1989 roku możliwość suwerenności i demokracji stanowienia o Jej losie my, Naród Polski- wszscy obywatele Rzeczpospolitej, zarówno wierzący w Boga bedącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piekna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnosciach wobec dobra wspólnego- Polski, wdzeczni naszym przodzkom za ich pracę..itd"..

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:42
0

Justyna, ale ja nie pisze o krzyzu w ogole, a jedynie o krzyzu w miejscu pracy jakim jest sejm.
krzyz niech sobie maja w domach.

Czy w państwach o innym wyznaniu ( Gdzie większośc stanowią tak jak my inne wyzwanie religijne) zakazane są symbole religijne i tym samym pozdejmowane?
nie porownoj Polski do krajow gdzie rzadza fundamentalisci

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:41
0

Justyna82 napisał(a):[
Państwo katolickie- większośc z nas jest katolikami. Dlaczego mamy sie pozbyć symbolu naszej wiary? Nie rozumiem. Stwirdzenie,że to miejsce publiczne do mnie nie przemawia.
Aha rozumiem.
Czyli na zasadzie - jak większość obywateli pali papierosy to ma prawo palić je np. na przystankach autobusowych. No bo stwierdzenie ze to miejsce publiczne nie powinno do nich przemawiać?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:36
0

dobbi napisał(a):Justyna82 napisał(a):A symbol ma przypominać o prawdach, i przykazanaich, ktore dla każdej religii są jednakowe.
pobozny katolik ma te prawdy w sercu i w glowie i nie powinien potrzebowac symbolu zeby sobie o tym przypomniec
sejm to miejsce publiczne i choc nie mam nic przeciwko krzyzowi, to uwazam ze wieszanie symboli religijnych w miejsach publicznych jest przegieciem.
Justyna82 napisał(a):I powtarzam raz jeszcze to państwo katolickie.
no i co z tego?
Nie zgadzam sie z Twoimi poglądami w tej kwestii, prócz jednej, "pobozny katolik ma te prawdy w sercu i w glowie". Ma, co nie znaczy,że krzyż jest mu zbedny.

Państwo katolickie- większośc z nas jest katolikami. Dlaczego mamy sie pozbyć symbolu naszej wiary? Nie rozumiem. Stwirdzenie,że to miejsce publiczne do mnie nie przemawia.
Czy w państwach o innym wyznaniu ( Gdzie większośc stanowią tak jak my inne wyzwanie religijne) zakazane są symbole religijne i tym samym pozdejmowane?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:31
0

dobbi napisał(a):
Justyna82 napisał(a):I powtarzam raz jeszcze to państwo katolickie.
no i co z tego?
Jesteśmy państwem katolickim?
Pytam serio, bo nie jestem o tym tak do końca przekonana.
Co o tym ma świadczyć? Fakt zamieszkiwania kraju przez obywateli wyznających tą religię? W Konstytucji chyba tego nie ma?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:27
0

Justyna82 napisał(a):A symbol ma przypominać o prawdach, i przykazanaich, ktore dla każdej religii są jednakowe.
pobozny katolik ma te prawdy w sercu i w glowie i nie powinien potrzebowac symbolu zeby sobie o tym przypomniec
sejm to miejsce publiczne i choc nie mam nic przeciwko krzyzowi, to uwazam ze wieszanie symboli religijnych w miejsach publicznych jest przegieciem.
Justyna82 napisał(a):I powtarzam raz jeszcze to państwo katolickie.
no i co z tego?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 23:21
0

Jeśli lewica i panowanie prezydenta Kwasniewskiego, ktory jak każdy wie katolikiem nie jest nie zdjęlo krzyza, to czemu teraz ma to się zmienić?
Teraz kiedy lewica nie rządzi (nie ma większości).
I powtarzam raz jeszcze to państwo katolickie.

A symbol ma przypominać o prawdach, i przykazanaich, ktore dla każdej religii są jednakowe. Bo ktora religia pozwala zabijać, kraśc, mówić falszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu itd? Ktora zabrania miłości bliżniego?

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-20 o godz. 10:59
0

till napisał(a):Zmora bo tak mi się wydaje, że Polska to kraj dla wszystkich ludzi, którzy czują się Polakami, a nie tylko tych, którzy modlą się do symboli, które można gdzieś zawiesić.
Godło Polski może być symbolem dla każdego Polaka, krzyż nie.
W sejmie, który jest reprezentantem narodu, a nie samych katolików, powinny wisieć conajwyżej symbole narodowe.
:brawo:

Justyna82 napisał(a):
Katolicy nie modlą się do symboli. Tylko do Boga.
To po co im w sejmie symbol Przecież Bóg jest wszędzie i niekoniecznie pcha się widoczny na afisz 8)

Alma_ napisał(a):Leteecia napisał(a):JP II nie jest dla mnie ani nie był autorytetem, no chyba że literackim.
No, to jest całkiem dobry powód, żeby zrobić kogoś patronem szkoły publicznej... taki Mickiewicz na przykład, albo inny Słowacki też pewnie nie jest autorytetem moralnym ;)
Tiaa, tylko że patronem nie jest Karol Wojtyła - poeta tylko JPII - papież... dla mnie spora różnica.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 10:04
0

uwazam ze symbolem kazdego Polaka jest godlo, flaga.
i nie powinno byc symboli religijnych nigdzie wiecej niz w swiatyniach.
uwzam ze wieszanie krzyza wszedzie gdzie popadnie jest dyskryminacja innych wierzen - bo np w szkole moze zabraknac sciany zeby wszystkie symbole powiesic...
i zdjecie krzyza nie byloby dyskryminacja katolikow ale objawem tolerancji innych...
i co najwazniejsze, moim zdaniem, rodzielenia panstwa od kosciola (przynajmniej narazie teoretycznie...)

Odpowiedz
Alma_ 2010-04-20 o godz. 09:44
0

Leteecia napisał(a):JP II nie jest dla mnie ani nie był autorytetem, no chyba że literackim.
No, to jest całkiem dobry powód, żeby zrobić kogoś patronem szkoły publicznej... taki Mickiewicz na przykład, albo inny Słowacki też pewnie nie jest autorytetem moralnym ;)

Odpowiedz
till 2010-04-20 o godz. 08:54
0

Kasia_G napisał(a):Nie Till, pisalam o tym, ze cale zamieszanie nie warte jest kolejnej awantury z Rydzykiem.
Z mojegu punktu widzenia (i zaznaczam po raz kolejny, to moj punkt widzenia, a nie prawda absolutna) krzyz nikomu krzywdy nie robil. A tak teraz zrobi sie tego kolejny punkt zapalny, i lewica z prawica beda sie bluzgami obrzucac. Pewnie jest to zabawne, ale dla Polski zadnych korzysci nie przyniesie.
Pierwszy raz o całej sprawie usłyszałam z tego topicu. Dziś w prasie było niewiele ntt, głównie to, że SLD nie chce wypowiadać wojny kościołowi. Więc na ogólnopolską awanturę się raczej nie zanosi. Traktowałabym to jako czysto akademicką dyskusję ;)

Natomiast, nie ukrywam, że myślenie "bo co na to Rydzyk" mnie denerwuje. Kim jest ten człowiek by mu wybaczać np. ubliżanie pierwszej damie (za to niedaj boże, gdy ktoś coś powie na Rydzyka)

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 08:41
0

till napisał(a):Zmora bo tak mi się wydaje, że Polska to kraj dla wszystkich ludzi, którzy czują się Polakami, a nie tylko tych, którzy modlą się do symboli, quote]
Katolicy nie modlą się do symboli. Tylko do Boga.

Odpowiedz
till 2010-04-20 o godz. 08:38
0

Zmora bo tak mi się wydaje, że Polska to kraj dla wszystkich ludzi, którzy czują się Polakami, a nie tylko tych, którzy modlą się do symboli, które można gdzieś zawiesić.
Godło Polski może być symbolem dla każdego Polaka, krzyż nie.
W sejmie, który jest reprezentantem narodu, a nie samych katolików, powinny wisieć conajwyżej symbole narodowe.

Wystarczająco jasno rozwinęłam myśl?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 08:38
0

Zaznaczyłam opcję "niech wisi".
Jesli żyjemy z państwie, które w większości jest katolickie, to symbol krzyża uważam tam za normalny, ba! nawet oczywisty.
Dlaczego miłaby go tam nie być? Komu przeszkadza? W czym? W oczy kłuje czy co?
Mieszanie Torunia i Rydzyka w to uważam za bezsensowne. Co to ma wspólnego? Mówimy o sejmie i krzyzu a nie o poglądach Rydzyka.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 08:36
0

till napisał(a):
Chyba jednak Ty pierwsza w swoim poście napisałaś o strachu przed Ojcem Dyrektorem. Hmm?
Nie Till, pisalam o tym, ze cale zamieszanie nie warte jest kolejnej awantury z Rydzykiem.
Z mojegu punktu widzenia (i zaznaczam po raz kolejny, to moj punkt widzenia, a nie prawda absolutna) krzyz nikomu krzywdy nie robil. A tak teraz zrobi sie tego kolejny punkt zapalny, i lewica z prawica beda sie bluzgami obrzucac. Pewnie jest to zabawne, ale dla Polski zadnych korzysci nie przyniesie.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 08:30
0

till napisał(a):Joaśka napisał(a): Dla mnie krzyż powinien wisieć.
Ale powinny też wisieć symbole mniejszości wyznaniowych (jeśli tego chcą)
I również nie jest to dla mnie połączenie państwa z kościołem, a raczej z wiarą w to, że ktoś nad nami czuwa.

A Ci co ich nie mają, dlaczego mają coś wieszać? Tym bardziej, że jak pisze Zmora, im akurat powinni to wisieć ;p
Masz absolutną rację. Cieszę się, że ze Zmorą lepiej wiecie niż inni, co komu powinno wisieć, a co nie :)
Zadałaś pytanie o to, co mają sobie powiesić ateiści? Czemu ono służyło?

Odpowiedz
till 2010-04-20 o godz. 08:26
0

Kasia_G napisał(a):A nie lepiej pojechac do Toruniai przejechac mu walcem po maybachu, albo od razu i radio z ziemia zrownac? Bo przeciez i tak wlazi wszedzie gdzie chce, i miesza.. hmm?
Chyba jednak Ty pierwsza w swoim poście napisałaś o strachu przed Ojcem Dyrektorem. Hmm?
Kasia_G napisał(a):Krzyz w Sejmie zadnych negatywnych emocji (do tej pory) nie wzbudzal.
Nie? Ja mam nieco odmienne wspomnienia (szczególnie jeśli chodzi o sam moment powieszenia tego krzyża, jakoś w nocy, niemal w konspiracji lol ).
Choć rzeczywiście, na tle innych wydarzeń z ostatnich miesięcy, krzyż w sejmie to pikuś

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 08:17
0

Leteecia napisał(a):till napisał(a):
Rydzykowi zrobi się przykro i jeszcze zwoła bojówkę babć.

Faktycznie to jest argument, żeby odejść od idei państwa świeckiego, dla ludzi wszystkich wyznań
Niech nam fanatycy na łeb wejdą, ale lepiej nic nie mówić bo wchodząc jeszcze zaczną się wydzierać...
A nie lepiej pojechac do Toruniai przejechac mu walcem po maybachu, albo od razu i radio z ziemia zrownac? Bo przeciez i tak wlazi wszedzie gdzie chce, i miesza.. hmm?

Krzyz w Sejmie zadnych negatywnych emocji (do tej pory) nie wzbudzal.
A nagle wszystkim przeszkadza. Moze to wynika z naszej narodowej checi robienia z igly widly na kazdym kroku..

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-20 o godz. 07:23
0

Kasia_G napisał(a):Leteecia napisał(a):
Moim zdaniem wieszanie flag Watykanu w polskiej publicznej szkole to jednak przesada. Ale pewnie przeczulona jestem.
A oni tak na codzien te falgi wieszaja?

Tak na codzień w każdy kwiatek (doniczkę) na parterze (na piętrze nie byłam) są wetknięte 2 małe flagi, a jedna duża powiewa dumnie nad gazetką o papieżu. Dodam, że żadnej polskiej flagi tam nie widziałam...

till napisał(a):Kasia_G napisał(a):Przeciez nie bylo na tym tle do tej pory zamieszek.. a jak sie go zdejmie, to sie zacznie PiS i Radjo Maryja burzyc, i bedzie awantura. A komu to potrzebne?..
Rydzykowi zrobi się przykro i jeszcze zwoła bojówkę babć.

Faktycznie to jest argument, żeby odejść od idei państwa świeckiego, dla ludzi wszystkich wyznań
Niech nam fanatycy na łeb wejdą, ale lepiej nic nie mówić bo wchodząc jeszcze zaczną się wydzierać...

Odpowiedz
till 2010-04-20 o godz. 06:47
0

Kasia_G napisał(a):Przeciez nie bylo na tym tle do tej pory zamieszek.. a jak sie go zdejmie, to sie zacznie PiS i Radjo Maryja burzyc, i bedzie awantura. A komu to potrzebne?..
Rydzykowi zrobi się przykro i jeszcze zwoła bojówkę babć.

Faktycznie to jest argument, żeby odejść od idei państwa świeckiego, dla ludzi wszystkich wyznań

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 05:39
0

Leteecia napisał(a):
Moim zdaniem wieszanie flag Watykanu w polskiej publicznej szkole to jednak przesada. Ale pewnie przeczulona jestem.
A oni tak na codzien te falgi wieszaja?

JP II nie jest dla mnie ani nie był autorytetem, no chyba że literackim.
No i to m.in. mialam na mysli. :)

Nie zrozumcie mnie zle, mnie osobiscie nie zalezy na tym, zeby krzyz w Sejmie wisial (choc nie mam tez absolutnie nic przeciwko). Staram sie na to tylko spojrzec z innej strony.

Kirka, pytasz sie, na jak dlugo. Nie wiem. Po prostu nie widze w tym krzyzu problemu. Przeciez nie bylo na tym tle do tej pory zamieszek.. a jak sie go zdejmie, to sie zacznie PiS i Radjo Maryja burzyc, i bedzie awantura. A komu to potrzebne?..

Wkurza mnie to, ze SLD nagle sobie przypomnialo, ze w Sejmie wisi krzyz. W koncu byli juz u wladzy, wtedy im to nie przeszkadzalo. Tylko teraz chca, zeby sie o nich mowilo, i oczywiscie im sie udaje.

Odpowiedz
Leteecia 2010-04-20 o godz. 05:17
0

Kasia_G napisał(a):
Bez przesady, Jan Pawel II byl wspanialym czlowiekiem, a nie tylko katolickim papiezem. Jest podziwiany nie tylko przez katolikow, ale agnostykow i "innowiercow" na calym swiecie.
Moim zdaniem wieszanie flag Watykanu w polskiej publicznej szkole to jednak przesada. Ale pewnie przeczulona jestem.

JP II nie jest dla mnie ani nie był autorytetem, no chyba że literackim.

Odpowiedz
przytul.anka 2010-04-20 o godz. 04:15
0

zdjąć

im bardziej się rozdzieli Kościół i Państwo tym lepiej dla obu stron

Odpowiedz
Paskvalina 2010-04-20 o godz. 03:24
0

Nabla napisał(a):Zdjąć. Sejm jest miejscem stanowienia prawa, powinny w nim wisieć godło i flaga państwowa, kropka.
Nic dodać, nic ująć.

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 03:24
0

Kasia_G napisał(a):Kirka napisał(a):Kasia_G napisał(a):Acha, i symbol krzyza jako symbol wolnosci dla tego konkretnego pokolenia chyba jednak nie jest plytki..
Czyli co? mamy juz na zawsze pozostac zafiksowani na jednym pokoleniu?
A czemu na zawsze?
A na jak dlugo?

Ciagle uwazam, ze krzyz sam w sobie jest bardzo silnym symbolem.
Nie rozumiem po co doczepiac mu inne znaczenia

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 03:20
0

Kirka napisał(a):Kasia_G napisał(a):Acha, i symbol krzyza jako symbol wolnosci dla tego konkretnego pokolenia chyba jednak nie jest plytki..
Czyli co? mamy juz na zawsze pozostac zafiksowani na jednym pokoleniu?
A czemu na zawsze?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 03:17
0

Kasia_G napisał(a):Acha, i symbol krzyza jako symbol wolnosci dla tego konkretnego pokolenia chyba jednak nie jest plytki..
Czyli co? mamy juz na zawsze pozostac zafiksowani na jednym pokoleniu?

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 03:02
0

Leteecia napisał(a):
Póki co odmieńcami są niewierzący. Publiczne szkoły są nazywane imionami katolickich osobistości. Mam pod oknem publiczną szkołę imienia JP II, w której odbywają się wybory. Na samą myśl, że będę miała tam posłać dziecko robi mi się słabo (a wyboru pewnie zbyt wielkiego nie będzie): w każdej doniczce flaga Watykanu (tak, Watykanu), na co drugiej gablocie wystawki : papież podróżnik, papież pisarz, papież nauczyciel... Jak w takiej publicznej szkole będzie się czuło dziecko, które nie hołduje katolickim symbolom ? Odpowiedź nasuwa się sama.

PS. Wydawało mi się, że poprzednie pokolenie walczyło o wolność wyboru i myslę, że kilka osób poczułoby się urażonych płytkim zniżeniem jej do krzyża wiszącego tam czy siam.
Bez przesady, Jan Pawel II byl wspanialym czlowiekiem, a nie tylko katolickim papiezem. Jest podziwiany nie tylko przez katolikow, ale agnostykow i "innowiercow" na calym swiecie. Wiec tym bym sie akurat nie przejmowala..
Poza tym za czasow, kiedy bylam nauczycielka (krotko i niedawno) dwie szoly w ktorych pracowalam, przyjely swieckich patronow. Takze to chyba nie jest ogolnopolski trend.
Inaczej, gdyby szkola byla imienia ojca Rydzyka.. ;)

Acha, i symbol krzyza jako symbol wolnosci dla tego konkretnego pokolenia chyba jednak nie jest plytki..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie