• Gość odsłony: 4119

    Jutro pozamykane sklepy

    Kiedy nie zrobimy zakupów

    Zgodnie z decyzją Sejmu sklepy będą zamknięte w Nowy Rok, Wielkanoc, 1 i 3 maja, w Zielone Świątki, w Boże Ciało, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia), we Wszystkich Świętych (1 listopada), Święto Niepodległości (11 listopada) oraz święta Bożego Narodzenia.

    Źródło: Gazeta Wyborcza
    http://wyborcza.pl/1,76842,4598590.html

    Odpowiedzi (81)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-26, 04:41:03
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-02-26 o godz. 04:41
0

Dżej napisał(a):
Joaśka napisał(a):Są zawody, są zakłady, fabryki... które muszą być czynne 24h/dobę i koniec.
Ale idąc do takiej pracy i podpisując umowę, wiesz, co cię czeka i godzisz się na to.
A podpisując umowę o pracę w hipermarkecie nie wiesz do jakiej pracy idziesz i nie wiesz co Cię czeka?

carol napisał(a):zwiedzanie centr handlowych jako hooby tez uwazam bez sensu..
Też uważam, że to bez sensu. ALE skoro ktoś to lubi, to jego broszka, jego czas wolny i kego hobby ;)
Zapewne wiedzą. Bardziej chodziło mi o to, że są takie miejsca pracy, które muszą być otwarte z różnych względów (patrz choćby niektóre zakłady chemiczne), a są takie, których zamknięcie wiąże się jedynie ze stratą jakiś pieniędzy i widzimisię właściciela.

Krucjaty pt pozamykać wszystko w święta i niedzielę nie prowadzę.
Wyraziłam jedynie swój pogląd.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 13:45
0

markdottir napisał(a):wczoraj było akurat swieto zesłania ducha swietego lol
Nie uczęszczam, to i nie wiem ;)

Joaśka napisał(a):Są zawody, są zakłady, fabryki... które muszą być czynne 24h/dobę i koniec.
Ale idąc do takiej pracy i podpisując umowę, wiesz, co cię czeka i godzisz się na to.
A podpisując umowę o pracę w hipermarkecie nie wiesz do jakiej pracy idziesz i nie wiesz co Cię czeka?

carol napisał(a):zwiedzanie centr handlowych jako hooby tez uwazam bez sensu..
Też uważam, że to bez sensu. ALE skoro ktoś to lubi, to jego broszka, jego czas wolny i kego hobby ;)

Odpowiedz
karola78 2010-02-25 o godz. 09:12
0

Joaśka napisał(a):To ja już wolę poświęcić godzinę lub 2 w niedzielę razem z mężem i dzieckiem na zakupy. Jesteśmy razem i chyba o to chodzi.
A tego akurat nie rozumiem - wolę godzinę na spacerze z rodziną niż 2h na zakupach.

A ja wolę zrobić rodzinne zakupy i potem iść na spacer. Jedno nie wyklucza drugiego.

Poza tym, na zakupy dziecka nie zabieram, no chyba, że juz zupełnie nie mam z kim jej zostawić. Dlatego my raczej robimy zakupy osobno.

Ja lubię zakupy z mężem, a poza tym jestem niezmotoryzowana. Jak mogę to też staram się zostawiać młodą, ale niestety bardzo rzadko mam taką możliwość.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 09:02
0

To ja już wolę poświęcić godzinę lub 2 w niedzielę razem z mężem i dzieckiem na zakupy. Jesteśmy razem i chyba o to chodzi.
A tego akurat nie rozumiem - wolę godzinę na spacerze z rodziną niż 2h na zakupach.
Poza tym, na zakupy dziecka nie zabieram, no chyba, że juz zupełnie nie mam z kim jej zostawić. Dlatego my raczej robimy zakupy osobno.

Odpowiedz
karola78 2010-02-25 o godz. 08:48
0

Madeleine napisał(a):karola78 napisał(a):Joaśka napisał(a):
Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.

I na prawdę można sobie zorganizować czas, żeby to wszystko zrobić w tygodniu.
Niestety nie zawsze można sobie wszystko zorganizować.
Karola, z resztą Twojej wypowiedzi zgadzam się. Ale powiedz mi, jak mają sobie zorganizowac ludzie w krajach, gdzie w niedzielę możesz co najwyżej zatankowac paliwo? A nie jest tych krajów wcale tak mało. Jakoś dają radę, prawda?

Mi to, czy sklepy są otwarte, czy zamknięte w niedzielę, w gruncie rzeczy wisi i powiewa. Po prostu z reguły nie bywam w nich wtedy, a awarię od czasu do czasu (tak jak ostatnio - brak chleba) jestem w stanie przeżyc i i tak dam radę.
No może faktycznie przesadziłam, że nie można, ale trzeba na to dodatkowych kosztów, zaangażowania innych osób i wyrzeczeń (np. u mnie zakupy w tygodniu wiążą się z zapłaceniem dodatkowej kasy niani, albo zaangażowaniem moich rodziców do opieki nad dzieckiem, i nie widzeniem dziecka cały dzień -wychodzę zanim się obudzi, a po zakupach już śpi). To ja już wolę poświęcić godzinę lub 2 w niedzielę razem z mężem i dzieckiem na zakupy. Jesteśmy razem i chyba o to chodzi. A nie stać mnie na codzienne zakupy w sklepie osiedlowym.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-02-25 o godz. 08:47
0

karola78 napisał(a):Joaśka napisał(a):
Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.

I na prawdę można sobie zorganizować czas, żeby to wszystko zrobić w tygodniu.
Niestety nie zawsze można sobie wszystko zorganizować. A poza tym nikt Cię nie zmusza do robienia zakupów w niedzielę. Nie rozumiem tępienia niedzielnych zakupów. Jak już pisałam dla niektórych to jest właśnie rozrywką. (Nie dla mnie, nienawidzę zakupów, ale czasami tylko mam czas w niedzielę na zakupy )
Ależ można - jakoś niektórzy to potrafią.
Nawet jak muszę je zrobić wieczorem, to wolę to niż niedzielę.

I nadal jest to dla mnie rozrywka żałosna. Jest tyle innych fajnych rzeczy do zrobienia w dzień wolny, że ja kompletnie nie rozumiem tracenia czasu na zakupy.

carol - tylko, że z zamknięciem sklepu nie wiąże się np brak prądu dla miasta, albo olbrzymie koszty związane z rozruchem instalacji.

Aha - wg mnie praca na zmiany akurat ułatwia zakupy, bo nie trzeba ich robić np po 15 kiedy jest największy wysyp ludzi.
A jak jeszcze wezmę pod uwagę zakupy przez internet, to już w ogóle nie widzę problemu

I na prawdę mam jako takie pojęcie o organizowaniu sobie czasu.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 08:34
0

karola78 napisał(a):Joaśka napisał(a):
Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.

I na prawdę można sobie zorganizować czas, żeby to wszystko zrobić w tygodniu.
Niestety nie zawsze można sobie wszystko zorganizować.
Karola, z resztą Twojej wypowiedzi zgadzam się. Ale powiedz mi, jak mają sobie zorganizowac ludzie w krajach, gdzie w niedzielę możesz co najwyżej zatankowac paliwo? A nie jest tych krajów wcale tak mało. Jakoś dają radę, prawda?

Mi to, czy sklepy są otwarte, czy zamknięte w niedzielę, w gruncie rzeczy wisi i powiewa. Po prostu z reguły nie bywam w nich wtedy, a awarię od czasu do czasu (tak jak ostatnio - brak chleba) jestem w stanie przeżyc i i tak dam radę.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 08:32
0

staram sie jak moge omijac wieeeeeeeeeelkim lukiem centra handlowe. ide jak juz musze po ubraniowe zakupy i wtedy moge zrobic to sama. Gdy potrzebuje meza (czy tez auta) jedynymi dniami sa sobota i niedziela. W sobote nie wszystko da sie zalatwic.

Joaska - a idac do pracowac do sklepu nie wiesz na co sie godzisz?
owszem pewnie mozna - ale jest masa ludzi ktorzy wlasnie pracuja zmianowo i ciezko im w tygodniu zrobic wieksze zakupy.

zwiedzanie centr handlowych jako hooby tez uwazam bez sensu.. ale jesli to jest jedyny dzien kiedy moge to co mam zrobic? z roboty sie wyrywac zeby moc sobie buty kupic?

Odpowiedz
Anu 2010-02-25 o godz. 08:09
0

Ja nie wiedziałam, tzn widziałam na niektórych sklepach informację, ale nie na wszystkich, a na ten wątek trafiłam dziś ;) w związku z tym, w niedzielę ma kolację mieliśmy frytki, a w poniedziałek rano mąż leciał po mleko dla A. :D

Odpowiedz
karola78 2010-02-25 o godz. 08:04
0

Joaśka napisał(a):
Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.

I na prawdę można sobie zorganizować czas, żeby to wszystko zrobić w tygodniu.
Niestety nie zawsze można sobie wszystko zorganizować. A poza tym nikt Cię nie zmusza do robienia zakupów w niedzielę. Nie rozumiem tępienia niedzielnych zakupów. Jak już pisałam dla niektórych to jest właśnie rozrywką. (Nie dla mnie, nienawidzę zakupów, ale czasami tylko mam czas w niedzielę na zakupy )

Odpowiedz
Reklama
kkarutek 2010-02-25 o godz. 07:57
0

Joaśka napisał(a):Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.
oj tak, znam parę, która któregoś pięknego dnia z dumą poinformowała mnie, że ze swoim pół rocznym synkiem chodzą na spacery do Arkadii

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 07:52
0

carol - bez sensu porównujesz.
Są zawody, są zakłady, fabryki... które muszą być czynne 24h/dobę i koniec.
Ale idąc do takiej pracy i podpisując umowę, wiesz, co cię czeka i godzisz się na to.

Szczerze mówiąc uważam za żałosne tracenie wolnej niedzieli na zakupy czy jeszcze gorzej, zwiedzanie super/hipermarketów i centów handlowych.

I na prawdę można sobie zorganizować czas, żeby to wszystko zrobić w tygodniu.

Odpowiedz
karola78 2010-02-25 o godz. 07:42
0

Ajka napisał(a):A co sie stanie jak zamkna sklepy we wszystkie niedziele?

W Belgii sklepy spozywcze w tygodniu czynne sa do 18-19 lacznie z aptekami. W piatek do 20, sobota do 18 a w niedziele male osiedlowe do 12. Przemyslowe od poniedzialku do soboty do 18-19.

Bedac tam zastanawialam sie jak ludzie godza zakupy z praca. Bo przeciez jak sie konczy prace o 18 to kiedy zakupy? Ale wystarczy troche organizacji i wszystko mozna zalatwic. Wieksze zakup raz na tydzien w sobote a male biezace w sklepie obok pracy po. I wszstko gra.

A niedziela to blogie lenistwo, czas spedzany z rodzina, rowery, basen i inne rozrywki. A nie glowna weekendowa rozrywka naszego spoleczenstwa czyli wizyta w centrum handlowym

Powiem szczerze, ze nie mialabym niec przeciwko temu.
Niby fajnie i cudownie, ale... Teraz zamknięcie sklepów w Polsce byłoby jak zabranie dziecku cukierka. Już zdążyliśmy się przyzwyczaić do weekendów w Centrum Handolwym i jak widać po tych centrach jest to dość typowa rozrywka weekendowa. Jeden woli iść do parku a inny do supermarketu (albo musi bo nie ma kiedy indziej zrobić dużych zakupów). Niech każdy spędza wolny czas jak lubi.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 07:32
0

A co sie stanie jak zamkna sklepy we wszystkie niedziele?

W Belgii sklepy spozywcze w tygodniu czynne sa do 18-19 lacznie z aptekami. W piatek do 20, sobota do 18 a w niedziele male osiedlowe do 12. Przemyslowe od poniedzialku do soboty do 18-19.

Bedac tam zastanawialam sie jak ludzie godza zakupy z praca. Bo przeciez jak sie konczy prace o 18 to kiedy zakupy? Ale wystarczy troche organizacji i wszystko mozna zalatwic. Wieksze zakup raz na tydzien w sobote a male biezace w sklepie obok pracy po. I wszstko gra.

A niedziela to blogie lenistwo, czas spedzany z rodzina, rowery, basen i inne rozrywki. A nie glowna weekendowa rozrywka naszego spoleczenstwa czyli wizyta w centrum handlowym

Powiem szczerze, ze nie mialabym niec przeciwko temu.

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 06:38
0

markdottir napisał(a):carol napisał(a):
swoja droga dlaczego tylko ludzi od handlu maja miec wolne? moze Ci w tv/radio/ , w elektrowni, gazowni itp tez powinni?
wkurza mnie ten argument. b. często podonoszony. Na prawdę uważasz, ze mozna postawić znak równosci pomiedzy sklepem, a komunikacją miejską, elektrownią, czy radiem?
jeżeli wizyta w supermarkecie jest dla Ciebie równie ważna, co prąd w domu, to ja CI bardzo współczuje...
moze nie az tak ale w momencie gdy tylko w dwie niedziele w ciagu miesiaca moge isc na wieksze zakupy to sie robi problem. poza tym sklepy hipermarkety nie sa otwarte 24/7 tak jak to ma miejsce z dyzurem w elektrowni prawda?

Odpowiedz
Gość 2010-02-25 o godz. 05:32
0

carol napisał(a):
swoja droga dlaczego tylko ludzi od handlu maja miec wolne? moze Ci w tv/radio/ , w elektrowni, gazowni itp tez powinni?
wkurza mnie ten argument. b. często podonoszony. Na prawdę uważasz, ze mozna postawić znak równosci pomiedzy sklepem, a komunikacją miejską, elektrownią, czy radiem?
jeżeli wizyta w supermarkecie jest dla Ciebie równie ważna, co prąd w domu, to ja CI bardzo współczuje...

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 13:58
0

fakt wtorek by mnie nie zabil i nie wyprowadzil z rownowagi ale nie dla tego ze tez mialabym wolne ( bo zapewne bym pracowala). a dlatego ze wlasnie dla mnie weekend jest jedyna mozliwoscia zrobienia zakupow do domu wraz z mezem. i to nie kazdy weekend bo w co drugi pracuje.
i zeby nie bylo ze narzekam ze pracuje w weekendy - dla mnie to jest blogosawienstwo bo moge w tygodniu zalatwic duzo spraw w urzedach itp a nie brac specjalnie urlopu.

swoja droga dlaczego tylko ludzi od handlu maja miec wolne? moze Ci w tv/radio/ , w elektrowni, gazowni itp tez powinni?

Odpowiedz
kkarutek 2010-02-24 o godz. 12:21
0

markdottir napisał(a):Karola, ja Cię rozumiem. Można się wkurzyć, jak ma się w planach zakupy, a tu wszystko zamkniete...

Jednak z tej wolnej niedzieli zrobiło sie niesamowite halo (zwłaszcza na gazecie). rozwala mnie to, ze jednego dnia bez wizyty w centrach handlowych nie są w stanie przeżyc ;) A myśle, ze jakby Zielone Światki były, powiedzmy we wtorek, to wszyscy byliby szczęśliwi (no oprócz pracowawców), ze mam kolejny dzień płatnego wolnego...
święte słowa i w czas powiedziane....

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 11:56
0

Karola, ja Cię rozumiem. Można się wkurzyć, jak ma się w planach zakupy, a tu wszystko zamkniete...

Jednak z tej wolnej niedzieli zrobiło sie niesamowite halo (zwłaszcza na gazecie). rozwala mnie to, ze jednego dnia bez wizyty w centrach handlowych nie są w stanie przeżyc ;) A myśle, ze jakby Zielone Światki były, powiedzmy we wtorek, to wszyscy byliby szczęśliwi (no oprócz pracowawców), ze mam kolejny dzień płatnego wolnego...

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 11:52
0

karola78 napisał(a):agnesea napisał(a):jak widac problemem jest to, że święto to wypada akurat w niedzielę a nie np. we wtorek
dla mnie tak. Zaskoczył mnie ten dzień wolny dla handlu i tyle, a że miałam plany zakupowe to jeszcze dodatkowo wkurzył.
Poza tym Boże Narodzenie czy Wielkanoc "od zawsze są wolne" a tu nagle Zielone Świątki.
zielone świątki tak naprawdę też od zawsze są wolne tylko, że nie było to respektowane w handlu (tak jak drugi dzień bożego narodzenia czy poniedziałek wielkanocny)

Odpowiedz
karola78 2010-02-24 o godz. 11:49
0

agnesea napisał(a):jak widac problemem jest to, że święto to wypada akurat w niedzielę a nie np. we wtorek
dla mnie tak. Zaskoczył mnie ten dzień wolny dla handlu i tyle, a że miałam plany zakupowe to jeszcze dodatkowo wkurzył.
Poza tym Boże Narodzenie czy Wielkanoc "od zawsze są wolne" a tu nagle Zielone Świątki.

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 11:29
0

zapewne stało się to, że zgodnie z ustawą pierwszy dzień zielonych świątek jest dniem wolnym od pracy, tylko jak do tej pory wszystkie dni tam wymienione niekoniecznnie były wolne dla pracowników handlu, więc wywalczyli sobie prawnie żeby mieć te same przywileje co inni
jak widac problemem jest to, że święto to wypada akurat w niedzielę a nie np. we wtorek

Odpowiedz
karola78 2010-02-24 o godz. 11:17
0

Ja rozumiem, że można być wkurzonym o to, że trzeba pracować w niedzielę, kiedy większość ma wolne. No, ale chyba te osoby mają wolny inny dzień tygodnia? Czy pracują 8 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu? To chyba niezgodne z Kodeksem Pracy?

Ja zakupy mogę zrobić tylko w niedzielę (mówię o wspólnych zakupach z mężem), więc dla mnie zamknięte sklepy są problemem, przepraszam za egoizm.

Hałas nie jest o to, że to akurat "to" święto tylko o to, że wcześniej ten dzień był traktowany jako zwykły dzień pracy super, hiper i innych marketów. Nie wiem co się wydarzyło, że nagle musiał to się stać dzień wolny od pracy.

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 11:06
0

karola78 napisał(a):Tyle lat był to dzień pracujący i nagle wolne. Przepraszam wszystkie wierzące, ale skoro większość wierzący nie wie o co chodzi to po co robić z tego halo?
a ja przepraszam wszystkie niewierzące, ale co tak naprawdę was wkurzyło: to że sklepy były pozamykane czy to, że ludzie pracujący w supermarketach wywalczyli sobie wolne akurat w święto kościelne?

coś mi się zdaje, że gdyby to wolne wywalczyli sobie w jakikolwiek inny dzień, który nie byłby świętem katolickim to by tego szumu nie było - tylko, że wywalczyć wolne w jakikolwiek inny dzień zapewne byłby bardzo trudno, a że w Polsce jak dotąd religią dominującą jest katolicyzm to ten fakt został wykorzystany
zapewne wśród pracowników również są osoby, które wierzące nie są ale nie sądzę żeby protestowały, że akurat wolne mają w święto kościelne

jak dla mnie ci ludzie mają tak samo jak i inni prawo do wolnych dni i nie widzę problemu w tym, że sklepy były pozamykane, jak dla mnie mogłyby być zamknięte we wszystkie niedziele (właśnie ze wzgledu na ludzi, którzy tam pracują), ja też często robię zakupy właśnie w niedzielę ale gdyby była taka potrzeba można się inaczej zorganizować

ponad to, jest wiele innych swiąt kościelnych w ciągu roku więc dlaczego robić hałas o to, że akurat w zielone świątki zamknięto sklepy?

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 09:58
0

karola78 napisał(a):
Ciekawa jestem ile osób z tych co miało wczoraj wolne poszło do kościoła?
pewnie niewiele mniej niz chodzi na rezurekcję oraz pasterkę...

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 08:05
0

ja sie dowiedzialam jak z trasy chcielismy zajechac do blue city zeby zakupic pare brakujacych rzeczy... bylismy w sobote ale zapomnialo sie kilku drobiazgow... a ze netu nie mialam to nie moglam przeczytac postu nat... teraz dopiero zakupy za 3 tygodnie bo nastepne soboty i niedziele dla roznicy ja pracuje a tylko wtedy moge z mezem razem pojechac..

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 07:59
0

karola78 napisał(a):Ciekawa jestem ile osób z tych co miało wczoraj wolne poszło do kościoła?
O, bardzo celna uwaga.

Byłam rano na stacji benzynowej - w dziale z jedzeniem oblężenie ;) No cóż, sporo było zaskoczonych pozamykanymi sklepami.

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 07:44
0

markdottir napisał(a): poza tym fajnie, że ludzie pracujący w sklepach mają chociaż kilka dni w roku wolne na 100% i pewnie sie z tego cieszą niezależnie, czy są wierzący, co się.
i ja się cieszę.Wiem jak wyglada praca w sklepie w dużych miastach.7 dni w tygodniu.współczuję. W mniejszych niedziele sa wolne a tutaj naokoło do 22.
Ja zapomniałam, że Zielone Światki ma być zamkniete.Chleba nie mieliśmy ale żyjemy i fajnie, że ktoś tam sobie tez odpoczywał.
A poza tym małe sklepy sa otwarte.Pracuja tam sami właściciele i osoby na umowe zlecenie.
I tak jest ok.

Odpowiedz
karola78 2010-02-24 o godz. 07:36
0

markdottir napisał(a):karola78 napisał(a):
Tyle lat był to dzień pracujący i nagle wolne. Przepraszam wszystkie wierzące, ale skoro większość wierzący nie wie o co chodzi to po co robić z tego halo?
hmmm. wydaje mi sie jednak, ze wierzący doskonale wiedzą co to za swieto. nie sugeruj się stwierdzeniami, ze +/- 90% to katolicy...

No ale skoro nie +/- 90% to katolicy to dlaczego nie są wolne dni świąteczne innych religii?

idąc Twoim tokiem myslenia mozna stwierdzic, ze Boze Narodzenie też jest do zlikwidowania, bo dla wiekszosci ludzi jest to jedynie choinka, prezenty i okazja do spotkania sie z rodziną
a może prezenty, choinka i możliwość spotkania z rodziną to dobry pretekst do wolnego? czyli co likwidujemy wszystkie święta, czy dajemy wolne z okazji wszystkich świąt? Może nie popadajmy w skrajności. Boże Narodzenie i Wielkanoc są mocno zakorzenione w świadomości, nawet tych nie wierzących.

Ciekawa jestem ile osób z tych co miało wczoraj wolne poszło do kościoła?

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 07:23
0

karola78 napisał(a):
Tyle lat był to dzień pracujący i nagle wolne. Przepraszam wszystkie wierzące, ale skoro większość wierzący nie wie o co chodzi to po co robić z tego halo?
hmmm. wydaje mi sie jednak, ze wierzący doskonale wiedzą co to za swieto. nie sugeruj się stwierdzeniami, ze +/- 90% to katolicy...

idąc Twoim tokiem myslenia mozna stwierdzic, ze Boze Narodzenie też jest do zlikwidowania, bo dla wiekszosci ludzi jest to jedynie choinka, prezenty i okazja do spotkania sie z rodziną

Odpowiedz
karola78 2010-02-24 o godz. 07:01
0

Mnie zaskoczył ten wolny dzień. Tak jak wiekszość Polaków nie miałam pojęcia co to za ważne święto, żeby zamknąć sklepy. Mnie to wkurzyło, bo ta niedziela była jedynym wolnym (dla mnie i męża) dniem, kiedy mogliśmy kupić prezent ślubny dla znajomych. Teraz muszę zapłacić niani, żeby została z młodą w tygodniu

Tyle lat był to dzień pracujący i nagle wolne. Przepraszam wszystkie wierzące, ale skoro większość wierzący nie wie o co chodzi to po co robić z tego halo?

Odpowiedz
kkarutek 2010-02-24 o godz. 06:23
0

fakt jest faktem, że ja również niestety zaliczam się do tych ignorantów, którzy nie wiedzieli kiedy są zielone świątki i co to właściwie za święto. nie wiem czemu kojarzyło mi się ono bardziej z tradycją ewangelicką. ale teraz już będę wiedziała :)
natomiast to że sklepy zamknięte - super. Owszem, trudno się na razie przyzwyczaić, ale za rok będzie już łatwiej a za kilka lat nikogo nie będzie dziwić :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-24 o godz. 05:06
0

Dżej napisał(a):[...] A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 90% naszego społeczeństwa do tej pory nie miała zielonego (o ironio..) pojęcia kiedy obchodzi się święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Od dzisiaj będą wiedzieć - bo warto pamiętać kiedy zamkną sklepy.
wczoraj było akurat swieto zesłania ducha swietego :lol:

mi to wisi, bo i tak nie chodzę w niedziele po sklepach z zasady, a jakieś emeregency zawsze mozna w osiedlowym sklepiku załatwić. poza tym fajnie, że ludzie pracujący w sklepach mają chociaż kilka dni w roku wolne na 100% i pewnie sie z tego cieszą niezależnie, czy są wierzący, co się.

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 17:09
0

Loxik, w sumie jako 'pretekst' do wolnego to nie różnica, nie? ;)

a ciekawostka, coby nie było, że tylko państwo się do Kościoła nagina a Kościół nic a nic - uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego jeszcze niedawno obchodzona była w czwartek (ruchomo, w zależności od daty Wielkanocy) - a od roku czy dwóch jest przeniesiona na niedzielę właśnie po to, żeby nie kolidować z dniem roboczym.

Odpowiedz
Loxia 2010-02-23 o godz. 17:05
0

Dżej napisał(a):A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 90% naszego społeczeństwa do tej pory nie miała zielonego (o ironio..) pojęcia kiedy obchodzi się święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Od dzisiaj będą wiedzieć - bo warto pamiętać kiedy zamkną sklepy.
No, Wniebowstapienie było tydzień temu. dzisiaj zesłanie Ducha Świętego.

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 17:02
0

Dżej napisał(a): A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 90% naszego społeczeństwa do tej pory nie miała zielonego (o ironio..) pojęcia kiedy obchodzi się święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Od dzisiaj będą wiedzieć - bo warto pamiętać kiedy zamkną sklepy.
przykre ale prawdziwe, trafnie to ujęłaś Jagoda.

Ja tam się cieszę, że dziś są sklepy pozamykane. Byłam dzis w Tarasach na kawie i poza tym nie straciłam ani grosza 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 15:57
0

Dżej napisał(a): A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 90% naszego społeczeństwa do tej pory nie miała zielonego (o ironio..) pojęcia kiedy obchodzi się święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Od dzisiaj będą wiedzieć - bo warto pamiętać kiedy zamkną sklepy.
:D

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 15:51
0

Carrie napisał(a):ewasia napisał(a):W Niemczech sa dwa dni Zielonych Swiatek - to dopiero makabra 8)
Za to od pracy wolne 8)
no... maz sie cieszy bo ja tam i tak pracowac musze. Olaf nie zna jeszcze pojecia "dzien wolny od pracy" ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 15:38
0

ewasia napisał(a):W Niemczech sa dwa dni Zielonych Swiatek - to dopiero makabra 8)
Za to od pracy wolne 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 15:35
0

W Niemczech sa dwa dni Zielonych Swiatek - to dopiero makabra 8)

Odpowiedz
joasia_de 2010-02-23 o godz. 15:16
0

a w DE zawsze było w Zielone Świątki zamknięte, do tego w każdą niedzielę też jest nieczynne, co powoduje, że mamy tutaj dwa dni sklepy pozamykane, a wczoraj oczywiście od rana takie kolejki w sklepach, jakby się na wojnę szykowali ;) do tego jeszcze u nas jest wolne od pracy i szkoły, więc mi to nie przeszkadza jakoś zbytnio lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 15:10
0

Otwarte mogą być ale te w których właściciele sami staną za ladą.

Odpowiedz
ediee 2010-02-23 o godz. 15:04
0

to ja tylko powiem, że kilka slepików w mojej olokicy było otwartych 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 14:46
0

Dżej, a widzisz jakieś inne rozwiązanie w kraju z jedną religią większościową i innymi mocno niszowymi?

żadnych dni wolnych różnych od świąt państwowych?

pula dni wolnych w wylosowanych terminach?

dzień wolne na jedno główne święto każdego wyznania - nieważne, czy ma 10 000 000 wyznawców, czy 10?

bo prawdę mówiąc - pomysłu nie mam.

opowiadała mi kiedyś koleżanka studiująca w stanach jak to władze jej uczelni ustalają termin przerwy wiosennej - tak, żeby nie trafić w święta żadnej większej religii, bo wtedy wyznawcy pozostałych czuliby się dyskryminowani... niby słusznie, ale to nie lepiej już 'trafiać' w te święta rotacyjnie?

Odpowiedz
Alma_ 2010-02-23 o godz. 14:36
0

Dżej napisał(a):Problemem nie jest tak naprawdę to, czy da się zrobić zakupy innego dnia czy nie - bo oczywiście można. Problemem w moich oczach jest to, że z powodu święta katolickiego WSZYSCY (w tym osoby innego wyznania/niewierzące) nie mogą w tym dniu zrobić zakupów.
No tak, ale to samo dotyczy Bożego Ciała, Wielkanocy, Bozego Narodzenia, itd.
Większość świąt w Polsce wynika z tradycji katolickiej.
Niekatolicy mogą z czystym sumieniem przedłużać sobie weekendy i ewentualnie narzekać na korki z powodu procesyj ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 14:12
0

Problemem nie jest tak naprawdę to, czy da się zrobić zakupy innego dnia czy nie - bo oczywiście można. Problemem w moich oczach jest to, że z powodu święta katolickiego WSZYSCY (w tym osoby innego wyznania/niewierzące) nie mogą w tym dniu zrobić zakupów. A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 90% naszego społeczeństwa do tej pory nie miała zielonego (o ironio..) pojęcia kiedy obchodzi się święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Od dzisiaj będą wiedzieć - bo warto pamiętać kiedy zamkną sklepy.

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 13:25
0

ranao napadłam na sklepik w bloku ale zamknięty :(
przecierpię,
może schudnę ;)

Odpowiedz
a_ania 2010-02-23 o godz. 13:08
0

Oleska napisał(a):a ja wiedziałam że dziś są zamknięte sklepy ..... i właśnie wczoraj jak na złość skończył mi się ketchup, majonez, musztarda, pomidory, ogórki i cukier :(
(najazd znajomych i dziś mam pusta lodówkę )
Oleśka, nie wszystkie są zamknięte. Tylko te duże muszą. U mnie większość sklepów czynnych. No i zostają jeszcze stacje benzynowe :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 13:04
0

a ja wiedziałam że dziś są zamknięte sklepy ..... i właśnie wczoraj jak na złość skończył mi się ketchup, majonez, musztarda, pomidory, ogórki i cukier :(
(najazd znajomych i dziś mam pusta lodówkę )

Odpowiedz
Paskvalina 2010-02-23 o godz. 09:35
0

Shiadhal napisał(a):bo przecież zrobić zakupy na zapas to chyba nie taki straszny problem, oczywiście jeśli się pamięta o zamknięciach (i pod tym akurat względem to niepracujące niedziele byłyby wygodniejsze ;) ).
Oczywiście, że nie jest problemem zrobienie zakupów na zapas, zawsze tak robię- raz na tydzień, tylko, że zazwyczaj czynię to w niedzielę rano, gdyż w pozostałe dni pracuję do późna i nawet jak uda mi się zajechać do domu na 20, to nie mam po prostu siły iść do sklepu.

Dlatego, gdyby nie Foruma, dziś miałabym dosłownie pustą lodówkę.

Oczywiście, gdyby zawsze sklepy zamykano w niedzielę, to musiałabym przeorganizować tydzień i też by się dało. Ale zdecydowanie bardziej wolę iść na zakupy w niedzielę rano, gdy jestem wyspana i nie spieszę się prawie nigdzie, bo basen otwarty do 20 ;)

Odpowiedz
turkus 2010-02-23 o godz. 08:03
0

A do mnie godzinę temu zadzwonił małż z informacją, że jego szwagier dziś ma imieniny. Chyba mu kupię w prezencie worek młodych ziemniaczków z osiedlowego sklepiku Pani Wiesi i ozdobię koperkiem. lol

Odpowiedz
till 2010-02-23 o godz. 07:58
0

Fajnie, że weszłam na foruma, bo jakoś ominęła mnie informacja o dzisiejszym zamknięciu sklepów. Mieliśmy na dziś zaplanowane większe zakupy, ale na szczęście wyrobiliśmy się z nimi jeszcze w sobotę wieczorem :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 06:45
0

Mnie tez nie przeszkadza,

zamiast chleba czy bułek - na śniadanie były naleśniki :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 06:40
0

Mika_ napisał(a):Jakoś tak sobie pomyślałam, że mnie jedna niedziela bez sklepu nie zbawi. Jeśli jakiegoś produktu mi zabraknie to swiat się nie zawali. A może komuś kto pracuje jak mrówka w biedronce czy innym sklepie ta niedziela poprawi humor.
dokładnie;

tak czy siak osiedlowe sklepy są otwarte, u nas prawie wszystkie;

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 06:37
0

Jakoś tak sobie pomyślałam, że mnie jedna niedziela bez sklepu nie zbawi. Jeśli jakiegoś produktu mi zabraknie to swiat się nie zawali. A może komuś kto pracuje jak mrówka w biedronce czy innym sklepie ta niedziela poprawi humor.

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 04:55
0

no podobnie - wieeelki szturm na sklepy - było w piątek 2 maja.

co tylko pokazuje, jak bardzo nieprzywyczajeni jesteśmy, że sklepy mogą kiedykolwiek się zamykać - po tych paru(nastu) latach, kiedy były otwarte non-stop. bo przecież zrobić zakupy na zapas to chyba nie taki straszny problem, oczywiście jeśli się pamięta o zamknięciach (i pod tym akurat względem to niepracujące niedziele byłyby wygodniejsze ;) ).

Odpowiedz
krotofila 2010-02-23 o godz. 04:52
0

o tym, że sklepy w niedziele zamknięte dowiedziałąm się o 20 :)
szybko w samochód i do Auchan. Na półkach pustki - ani jednego banana, papryki...

Odpowiedz
Gość 2010-02-23 o godz. 04:48
0

hmm... no dla katolików to trzecie pod względem ważności święto w roku.

inna rzecz, że nie tak znane, obchodzone itp jak Boże Narodzenie i Wielkanoc.

jeszcze inna - czy to, że 'dla katolików cośtam' ma uzasadniać zamykanie sklepów - no ale ostatecznie kto w nich pracuje... i na jakiej (typowo) jest pozycji w stosunku do pracodawcy...

Odpowiedz
kkarutek 2010-02-23 o godz. 02:38
0

też się głowiłam od tygodnia o co chodzi, w rodzinie też nikt nie mógł wpaść na to, co to za wielkie święto dzisiaj (bo już myślałam, że moje urodziny zrobili świętem narodowym lol ).
W NIemczech Zielone Świątki są chyba ważnym świętem, ale u nas??

Odpowiedz
Wiolonczela 2010-02-22 o godz. 19:15
0

wróbelka napisał(a):Czy Zielone Świątki to tak ważne święto żeby od razu wszystko zamykać? a gdy wypadną w dzień roboczy?
zielone swiatki nigdy nie wypadna w dzien roboczy - zawsze sa dokladnie 7 tygodni po niedzieli wielkanocnej.

Odpowiedz
zieleniack 2010-02-22 o godz. 19:14
0

wróbelka napisał(a):a gdy wypadną w dzień roboczy?
nie wypadną, bo to jest 7 tygodni po Wielkanocy, czyli również w niedziele

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 19:09
0

hmmm
chleba nie mam - mój M. dziś był w Auchonie, ale nie zaczaił jutrzejszego zamknięcia, cóż jakoś sobie poradzimy
osobiście nie mam pretensji, że sklepy są co jakiś czas zamknięte

Czy Zielone Świątki to tak ważne święto żeby od razu wszystko zamykać? a gdy wypadną w dzień roboczy?

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 19:01
0

Mi wyjątkowo też, bo nawet chleba na jutro nie mam

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 19:00
0

Justyna82 napisał(a):Mnie to nie przeszkadza.
A mi owszem przeszkadza, utrudnia życie i wk... niesamowicie

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 17:42
0

O, dobrze wiedzieć. No to muszę przełożyć moje jutrzejsze plany zakupowe.

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 16:35
0

Nie no, z głodu pewnie nikt nie umrze:) ale my na jutro planowaliśmy po południu poszukiwania dla mnie sukienki na chrzciny lol

Odpowiedz
turkus 2010-02-22 o godz. 16:32
0

A ja sądzę, że nie ma się co denerwować. Na pewno będą otwarte te osiedlowe, małe sklepiki, w których pracują właściciele, a nie tylko zatrudnieni pracownicy. Ostatecznie pozostają stacje benzynowe. lol na niektórych mają nawet zapiekanki i kanapki.

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 16:10
0

o, fajnie. Dzięki nat za informację, bo jakoś mi umknęła. :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 14:53
0

Ja podobnie jak Marysia. Robiłam niedawno zakupy i doczytałam zawiadomienie, że 12 sklep nieczynny. Nie wiedziałam o co chodzi

Odpowiedz
Paskvalina 2010-02-22 o godz. 14:46
0

Dzięki wielkie!

Miałam robić zakupy jutro rano, bo w lodówce pustki, a teraz pada.
Cóż, parasol i śmigamy

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 13:54
0

:o :o nie wiedziałam.... dzięki Nat lol

Odpowiedz
m. 2010-02-22 o godz. 13:24
0

Ja jakiś czas temu widziałam w sklepach, że zamknięte 1, 3, 11 i 22 maja. Nie bylam w stanie 'zlokalizować' tego święta 11 maja, do czasu kiedy na osiedlowym sklepie nie napisali, że to właśnie Zielone Świątki.

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 12:54
0

ja tylko mam olbrzymią nadzieję, że osiedlowa biedronka nie będzie dzisiaj przeżywać aż takiego oblężenia jak w zeszły piątek między wolnymi dniami - nie kupiłam jeszcze pieczywa żeby za długo nie leżało...

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 12:37
0

też bym się jutro zdziwiła dzięki nat :)

Odpowiedz
Alix 2010-02-22 o godz. 12:23
0

awangarda w stylu retro napisał(a):naturella napisał(a):więc może kilku Forumówkom się przyda, żeby nie planować jutro zakupów
mi na pewno. dzieki nat :)

na smierc zapomnialam
lol No to juz wiem co to jutro za niespodzianka ;) Zastanawialam sie z tydzien dlaczego na wszystkich sklepach sa plakaty, ze 11 maja zamkniete lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 11:45
0

naturella napisał(a):Ja nie napisałam tego, dlatego że przeszkadza, tylko informacyjnie, bo mnie to zaskoczyło - dzisiaj w Carrefour Reduta zobaczyłam ogłoszenie, że jutro nieczynne z powodu Zielonych Świątków. Z kim rozmawiam, to jest zaskoczony - więc może kilku Forumówkom się przyda, żeby nie planować jutro zakupów:)
No ja wiedziałam ;)
Ale przypomnienie się przyda. Żeby Ktoś jutro nie był zaskoczony. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 11:44
0

Nic nie wiedziałam.

Dzięki Nat :D

Odpowiedz
Liberales 2010-02-22 o godz. 11:43
0

Zgadza się....nawet dzwonili do nas do urzędu pracodawcy z zapytaniem czy faktycznie muszą zamknąć sklepy ;)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-02-22 o godz. 11:42
0

naturella napisał(a):więc może kilku Forumówkom się przyda, żeby nie planować jutro zakupów
mi na pewno. dzieki nat :)

na smierc zapomnialam

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 11:38
0

Ja nie napisałam tego, dlatego że przeszkadza, tylko informacyjnie, bo mnie to zaskoczyło - dzisiaj w Carrefour Reduta zobaczyłam ogłoszenie, że jutro nieczynne z powodu Zielonych Świątków. Z kim rozmawiam, to jest zaskoczony - więc może kilku Forumówkom się przyda, żeby nie planować jutro zakupów:)

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 11:36
0

Mnie to nie przeszkadza.
Jeden dzien raz na jakiś czas, żaden problem.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie