-
madziula 22 odsłony: 5827
Jak urządzić małe mieszkanie?
Chcę wam pokazać naszą dziuplę:)Jest naprawdę mała, zawiera w sobie: sypialnię, salonik,łazienkę,kuchnię,maleńki wiatrołap i dwa schowki-jeden pomiędzy łazienką i kuchnią, drugi pod schodami.Mieszkanko jest w szeregowcu na parterze-nad nami jest jedno, ale na szczęście nasi sąsiedzi na stałe mieszkają w Bristolu i przyjeżdżają naprawdę rzadko 8)Mamy też mały ogródek ok 12m kw, schowek na licznik energii, oraz małą szopę 1.20x1.80, która jest równoczesnie garażem na mój rower:)Zdjęcia będę wklejac sukcesywnie, po kolei, zacznę od tych sprzed remontu.Właściwie zdjęć sypialni sprzed remontu jako takich nie mam, bo od razu zaczęliśmy tam demolkęNasz remont trwa już około roku, a my po wyszykowaniu sypialni od razu się tu wprowadziliśmy.Teraz zbliżamy się już ku końcowi, choć łazienki jeszcze nie tknęliśmy, bo brakuje nam kasyCalutki remont -hydraulikę i elektrykę, zrobił mój małżonek.A zatem pierwsz porcja fotek:
Tak, to juz pamietam, dlaczego lubie car boot sale! Szkoda, ze tak ciezko sie zwlec z lozka w niedziele o swicie...
Co do zdjec, to sie pochwale, jak bedzie czym. 8) OK? ;)
agnieszka82 napisał(a):Madziu kochana, u mnie to sie nie ma czym chwalic. Jeszcze... ;) Robimy to to , to smo, ale baaardzo opornie nam to idzie. Narazie mamy dopiero jedna sypialnie zrobiona na tiptop, reszta to niedorobki, wstyd pokazywac do ludzi. ;)
Bardzo podoba mi sie ten stojacy wieszak. Skadon? 8)
Wieszak kupiony za funta na car boot sale:) , bardzo go lubię:lizak:
I dawaj te foty, nie migaj się :cisza:
A co do tych rurek, to pewnie kaloryfery. Tutaj rozne rzeczy ludzie wymyslaja, jak slowo daje. Jakie my kruczki poukrywane caly czas znajdujemy! :o
Odpowiedz
Madziu kochana, u mnie to sie nie ma czym chwalic. Jeszcze... ;) Robimy to to , to smo, ale baaardzo opornie nam to idzie. Narazie mamy dopiero jedna sypialnie zrobiona na tiptop, reszta to niedorobki, wstyd pokazywac do ludzi. ;)
Bardzo podoba mi sie ten stojacy wieszak. Skadon? 8)
madziula 22 napisał(a):
Tu ze ściany wystaję dziwna rurka ( jest tuż przy mojej szafce nocnej), przypuszczamy, że może kiedyś był tu kaloryfer, w saloniku mamy taką samą, nie wiem, może to do gazu...?
Teraz nie mamy nic na gaz, wszystko jest na prąd, niestety:(
Tak zdecydowali poprzedni właściciele, a nam nie opłaca się od nowa wszystkiego ciągnąć, zawłaszcza, że to mieszkanie na góra 3 lata.
W rzeczywistości kolor szafy i komody jest niemal identyczny.
Odpowiedz
Obrazki może są za wysoko, ale nam nie przeszkadza, nawet nie zwróciłam na to uwagi wcześniej:)
Jeszcze kilka zdjęć, i z góry przepraszam za bajzel na szafce nocnej 8)
niestety, po mojej stronie łóżka musi narazie stać duże lustro, nie mamy żadnych gniazdek w łazience i tak jest mi narazie łatwiej modelować włosy...
nie mamy tez żadnego ogrzewania w sypialni ( jedyny kaloryfer jest w saloniku), narazie stoi tam taki oto kaloryferek
Zasłonek narazie nie ma
Aga, jazda zakładać podobny remontowy wątek- tylko daj duuuużo fotek, bo ostatnio to nam poskąpiłaś, sknero 8)
Magda, bardzo fajnie, czysto i swierzo. :D I szafa jaka ogromna!
My mamy dokladnie takie same zdjecia, przed - w trakcie - i po fakcie. Pewnie nawet kilka widzialas. :)
Gipsowanie to najlepsza frajda! I zdzieranie takiego ciapkowanego sufitu nas czeka, caly salon taki, w kolka. Nie wiem, co to za moda byla!
Czy te pomieszczenia są takie niskie, czy obrazy w sypialni wiszą za wysoko? ;)
Gratuluję - i wow, różnica kolosalna :)
ale super!!!!
calosc ;))
wszystkie po troszku zazdraszczam ;)
nareszcie mogę czytać w łóżku:)
Wrzucę jutro jeszcze cztery fotki: komoda przy szafie, moja szafka nocna...takie tam...
przyznam, że w ścianach było mnóstwo dziur i różnych gwoździ- nie wiem, ile ci ludzie mieli obrazków ....
wymiana okna...
Zapraszam do obejrzenia walki z sypialnią
Pozbywamy się ciapkanego sufitu:
zaczynamy zdzierać tapetę
Dzięki, cieszę że Wam się podoba.
Pralka jest schowana do schowka między kuchnią a łazienką, mają tam tez być półki na ręczniki i ściereczki, jakieś proszki do prania itp., ale to już po wymianie bojlera, pod koniec maja:)
o tutaj:
Tylko pralka juz stoi nowa 8)
markdottir napisał(a):
madziula 22 napisał(a):
Muszę stać się tyranką, i trochę męża pogonić :awantura:
jak juz CI sie uda, powiedz jak to zrobiłaś. Na mojego nic nie działa...
Taa, to i mnie daj znac. Ja sie nie moge doprosic o zalozenie drzwi do biura juz od kilku dobrych miesiecy...
Kuchnia na prawde ladna, gratuluje takich efektow ciezkiej pracy. Podloga mi sie podoba. Powiedz, co zrobiliscie z pralka?
Czekam na reszte. :)
Wygląda bardzo fajnie :lizak:
Komentarzami sie nie przejmuj - zdjecie IMO jest bardzo smieszne z serii "mistrzowie drugiego planu". Forma krytyki swiadczy o krytykujących ;)
rewelacja. jestem pod wrażeniem. zwłaszcza, ze robicie wszytko sami. doskonale wiem, jaki to wysiłek ;)
madziula 22 napisał(a):
Muszę stać się tyranką, i trochę męża pogonić :awantura:
jak juz CI sie uda, powiedz jak to zrobiłaś. Na mojego nic nie działa...
Podręczny stolik
Narazie tyle ;)
Muszę stać się tyranką, i trochę męża pogonić :awantura:
Mam następne fotki, ale...jak tak teraz patrzę, to widać, ile jeszcze tam jest do zrobienia...Pozwólcie, że powiem, że to jeszcze nie koniec.Mąż narazie popadł w marazm, jakoś niebardzo mu idzie kosmetyka typu listwa przy blacie, czy pod szafką zlewową Z góry przepraszam też za ścierkę, ręczniczek, i za majdan na blacie- stoi tam spory koszyk wiklinowy na pieczywo-po prostu nie mam gdzie go schować, myślę nad tym.Ogólnie, najlepiej schowałabym wszystko, co się da, o co wścieka się mój mąż, że nic nie może znaleźć 8) on wolałby mieć wszystko na wierzchu, bo "przecież pod ręką''
Także...to jeszcze nie koniec 8)
Tak gwoli przypomnienia, żebyście miały porównanie :D
i
W pudle na lodówce zamknęłam toster, gofrownicę, mikser, nie wygląda to ładnie, ale co zrobić...Bardzo mi też brakuje zmywarki przy tak małym zlewie
Mnie tam nic nie uraziło bo nic nie zauważyłam 8) lol (ale "dyskusja" potem dość niesmaczna)
wątek natomiast śledzę z zapartym tchem bo uwielbiam takie metamorfozy. Z niecierpliwością czekam na kolejne foty :D zapowiada się nieźle.
Widok z okna macie śliczny :lizak:
WOW, niezle sie zapowiada ;)
No i gratuluje zakupu swoich 4 scian :D
Jutro będą fotki po metamorfozie, ale najpierw
płytki na ścianie
okap:
narazie tyle, teraz lecę zmniejszać fotki po metamorfozie:)
Jeszcze jedno-Wasze uwagi o tych nogach czy o odkrytym kiblu rzeczywiście wzięłam do serca, i na przyszłość postaram się uważniej sortować zdjęcia, chciałam tylko powiedzieć, że Wy też zastanówcie się co piszecie, bo niektóre uwagi zwyczajnie bolą i bardzo zniechęcają .Może wystarczyłby jeden priv?
Dzięki.
Kasia_S napisał(a):Kuchnia z Ikei? Znajome rozwiązania widzę.
ikea, a jakże 8)
jak większość naszych mebli...
Kurcze, to gratuluje zapalu. :) Mnie by sie nie chcialo...
My w zasadzie specjalnie nie narzekamy na tutejsze sklepy. Najbardziej lubie Homebase.
Jedyne czego nie moge znalesc to bidetta. ;)
Aga, większość materiałów do remontu - gresy, zlew, baterie do kuchni i do łazienki ,halogeny a nawet okna 8) i drewnianą podłogę przywoziliśmy z Polski.Tak wyliczyliśmy, że będzie taniej.I wybór w Polsce większy, bo jak wejdziesz do angielskiego marketu budowlanego znając nasze obi, leroy czy castoramę, srogo się zawiedziesz ( zresztą, robiłaś remont w swoim domku- dobrze wiesz, jak jest)
Oczywiście, nie wszystko taskaliśmy z Polski-kleje do płytek , gipsy są tutejsze ( znaczy angielskie :) ).Wykładzina do sypialni, meble, gniazdka, listwy też.
Najbliższa Castorama zdaje się we Francji...
Nie ma to jak gruntowny remont. :) Ladna kuchnia. I nogi. 8)
Wszystko wyglada na UK, z wyjatkiem pudelka z Castoramy (nie spotkalam C w Anglii) i zlewu i paru innych. Przywoziliscie materialy z Polski?
Co do blatu-bardzo chcieliśmy konglomerat- niestety, w każdym sklepie typu Homebase, B&Q, Wickes czy też w typowo kuchennych odmawiano nam, kiedy pytaliśmy o SAM blat, okazało się , że bez ICH mebli kuchennych to niestety niemożliwe :(
Odpowiedz
to trochę nieostre, wybaczcie:)
zwróćcie uwagę na tymczasowy blat z płyty gipsowej 8)
i nasz pierwszy niewypał
ta dużo lepsza:)
i wreszcie montaż blatu
płytki czekają
przymierzamy meble, czy się na pweno mieszczą
8) bojler wymieniamy pod koniec maja, ale narazie...
suficik
podłoga, już zagruntowana:)
ta fotka jakaś rozciągnięta, naprawdę kuchnia nie jest taaaaka duża:)
trochę elektryki:) przy okazji zakrywamy typowy, paćkany angielski sufit
a teraz gruntujemy...
Nastepne:) :
widoczek z okna kuchennego
tu zaczyna się hydraulika, zwróćcie uwagę na malowniczość ścian :vom:
I dalej:
tu juz po zerwaniu starej, panelowej podłogi
sorry za nózie, tym razem moje:)
Jesteście gotowe na kolejną porcję zdjęć?
Uprzedzam, że będzie dużo, bo z remontu kuchni.Jak chcecie, możecie mnie nominować :taniec: za ilość.No to lecimy:
Zaczynamy skuwać kafelki:
fotki trochę spłaszczone niektóre
aha, my juz tam mieszkamy, jak trwa remoncik kuchni 8)
malowniczo zwieszają się pajęczynki... :)
a ściany prezentują różne kolory tęczy
Dziewczyny, ta fota nie moja :rolleyes:
To nóżki zapewne poprzedniego właściciela.
Wiedziałam, Foruma czuwa.
Jeśli kogoś uraża, moderator może usunąć, i przy okazji dodać literkę "a" do wyrazu "nasza" w tytule, którą zjadłam
Literówkę poprawiam, co do zdjęcia - jak uważasz; daj znac, co robic. Myślę, że to zdjęcie bardziej wszystkich śmieszy, niż uraża lol
A na przyszłośc proszę wstawiaj zdjęcia o boku maksymalnie 600 pikseli, ok? Bo się strona rozjeżdża.
A zauważyłyście, sokoliczki, okno z łazienki do saloniku :lizak: ?
Odpowiedz
Kasia_S napisał(a):Hmm, mieszkanie wcale nie wyglada na takie maleńkie.
Widok z okna cudowny.
Jedyne co mnie zadziwia to to te osobne krany na ciepłą i zimną wodę.
Mieszkasz w UK?
Jak Wy sobie z tym radzicie? :o
Krany rzeczywiście były udręką...
W kuchni już mamy normalną,polską baterię, jeden kran, ale w łazience są nadal 2 krany.Założyliśmy przy wannie takie ustrojstwo, które trochę pomaga, np.przy spłukiwaniu szamponu z włosów 8)
Ale jak mam rano umyć zęby, to odkręcam oba krany przy umywalce i nabieram do kubeczka wrzątku i lodowatej wody :) Inaczej zęby mi odpadną z zimna, albo się poparzę...
Dziewczyny, ta fota nie moja :rolleyes:
To nóżki zapewne poprzedniego właściciela.
Wiedziałam, Foruma czuwa.
Jeśli kogoś uraża, moderator może usunąć, i przy okazji dodać literkę "a" do wyrazu "nasza" w tytule, którą zjadłam
No właśnie papieru chyba nie ma...
A jak sie myje ręce w takich dwóch kranach? Albo lodowatą albo wrzątkiem??
Blutka napisał(a):Wonderka napisał(a):
Czekamy na foty "po"...z pewną obawą ...
Na foty PO czym? 8)
po qpie? ;)
Po?
Ale gdzie jest, hm hm, ten tego... papier?
Bo ja nie widzę...
Wonderka napisał(a):
Czekamy na foty "po"...z pewną obawą ...
Na foty PO czym? 8)
To zdjęcie mnie po prostu powaliło :o :vom: :ghost:
madziula 22 napisał(a):
Podobne tematy