• Zła kobieta odsłony: 20622

    * PM * [cz. III]

    Panny Młode

    KWIECIEN
    czarownica_tea

    MAJ

    01 - agatekw
    02 - Aga_tka:)
    09 - 00pszczółka00, Elgato
    16 - pusiaczek, klementynka
    23 - Słonko_23


    CZERWIEC
    Dziubasek, katgoli
    06 - FILOZOF
    13 - aniasz, K@melka
    20 - mpk82, mooie, Ciasteczko
    27 - enjo
    Fasolka - czerwiec albo sierpien?


    LIPIEC
    25- peienka, anna.s

    SIERPIEŃ

    08- annfas, Klio, joasia_de
    22 - magdzik126, KsiezniczkaPatulka

    WRZESIEŃ
    marteczka_p
    19 - Moniqueee, ewka_konewka

    PAZDZIERNIK

    03 - Nef

    Aby znaleźć się na liście lub poprawić (uzupełnić) dane, wystarczy napisać priva do jednej z moderatorek.

    No to zapraszam lol

    Uzupelnilam liste. Ewak

    Odpowiedzi (739)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-09, 02:35:01
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-04-09 o godz. 02:35
0

Panny Mlode 2009 kontynuuja pogawedki tutaj: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66353&highlight=.

Watek zamykam.

Odpowiedz
klementynka 2010-04-08 o godz. 14:57
0

pusiaczek napisał(a):hej, dawno mnie tu nie było, ale chciałam się pochwalić, iż dzisiaj czyli dokładnie na rok przed ślubem udało nam się zaklepać nasz termin w kościele, no i godzinkę :love: Strasznie się cieszę, że się udało bo były z tym pewne problemy... a w poniedziałek Narzeczony ma bierzmowanie, więc ze spraw kościelnych zostaną nam nauki, a reszta na ok. 2,5 m-ca przed ślubem :D Widzę, że dołączyła osoba, która będzie ślubowała tego samego dnia co ja :) Niestety w sprawach, o których teraz mowa niewiele mogę powiedzieć, ani doradzić ale trzymam kciuki aby się udało :D
Ślubujesz tego samego dnia, co ja :supz:

Ja dopiero próbuję rezerwować salę, mam nadzieję że na początku czerwca się "zaklepię".
Ile przed datą ślubu, mogę rezerwować termin w USC? Słyszałam , że 3 m-ce przed terminem, ale jaki wtedy mieć pewność, że będę mogła zarezerwować MÓJ termin?
Pozdrawiam
k.

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 14:09
0

Nef napisał(a):mirelka
Ja tez miałam kryzys gdy nie mogłam fajnej sali znaleść z wolnym terminem na początek września wkońcu mi sie udało z październikiem później był szał z orkiestrom i nerwy miałam zszarpane tymbardziej że mój Ł jest na szkoleniu i musiałąm sama to załatwiać i zdawać mu relacje ale aby podpisać umowy specjalnie zjechał dla mnie :* ale teraz spoko mam luz , myśle że w piątek udamy się do kościoła bo Ł zjerzdza (właśnie czekam aż zadzwoni abym po niego przyjechała na dworzec) i zarezerwujemy sobie date i godzine bo chcemy slub o 15 taka byśmy byli na sali o 17 ponieważ mamy 2 dniowe wesele więc nie ma co za wcześnie no i jescze ten kamerzysta z tym musimy dograć jak najszybciej. a resztą będe się później martwić.
no to widzę że każdy ma kryzys salowy, ja się naszukałam trochę pojeździliśmy a decydujemy się na salę która oglądliśmy 3 lata temu :)
mam nadzieję że zespółmi się spodoba na weselu bo na próbie grali fajnie :) i będzie odpoczynek na pół roku :D

Odpowiedz
Moniqueee 2010-04-08 o godz. 14:08
0

Zapraszam - ciąg dalszy http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1417523#1417523

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 13:51
0

My fim ze slubu chcemy bez udziwnień , bez latających serduszek czy zdjęć na początku fimu, nasz film ma się zaczynać od tego jak drużki beda ubierać auto no i pokolei wszystko, Mysle że taki film bedzie się fajnie oglądało na starość ;) choć powiem szczerze że ja zbytnio nie przepadam za kamerą

Odpowiedz
Reklama
Słonko_23 2010-04-08 o godz. 13:42
0

Ja też jestem rocznik 82 :)
A my zrezygnowaliśmy z profesjonalnego kamerzysty - fotograf nam wystarczy :) poprosimy kogoś z rodziny to tak amatorsko ślub i może trochę wesela nakręci - zawsze będzie jakaś pamiątka. Jakoś mi te profesjonalne filmy ślubno - weselne nie leżą...

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 13:39
0

mirelka
Ja tez miałam kryzys gdy nie mogłam fajnej sali znaleść z wolnym terminem na początek września wkońcu mi sie udało z październikiem później był szał z orkiestrom i nerwy miałam zszarpane tymbardziej że mój Ł jest na szkoleniu i musiałąm sama to załatwiać i zdawać mu relacje ale aby podpisać umowy specjalnie zjechał dla mnie :* ale teraz spoko mam luz , myśle że w piątek udamy się do kościoła bo Ł zjerzdza (właśnie czekam aż zadzwoni abym po niego przyjechała na dworzec) i zarezerwujemy sobie date i godzine bo chcemy slub o 15 taka byśmy byli na sali o 17 ponieważ mamy 2 dniowe wesele więc nie ma co za wcześnie no i jescze ten kamerzysta z tym musimy dograć jak najszybciej. a resztą będe się później martwić.

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 13:25
0

Nef my się zaręczyliśmy 3.05 :) w sumie podobnie :) ale my mamy załatwiony póki co kościół (od wczoraj) i fotografa (od godziny) :) a w umówiliśmy się na podpisanie umowy :)

muszę Wam powiedzieć, że już mi lepiej , miałam 2 dni kryzysowe a teraz z powrotem te wszystkie szykowania mnie cieszą :P

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 13:08
0

a z tąd to wiem mpk82:

mpk82 napisał(a):anna.s napisał(a):peienka, dlatego bo nie ma "r"
ale i ten miesiąc się zapełni jak inne już będę zarezerwowane :)


myślicie że można jeszcze kierować się takimi zabobonami?? :o

ja chciałam ślub latem w ciepły piękny dzień lol (nawet 18.07 mam urodziny), ale wreszcie stanęło na 20.06 (bo 27.06 nie było już wolnej sali :o ). Lipiec i sierpień odpadł jedynie z powodu okresu wakacyjnego i tyle...
Myśmy się zaręczyli 2 maja tego roko więc dużo nie mamy załatwione ale najważniejsze że na sale i orkiestre umowy mamy już podpisane, a teraz czas na następne załatwiania i tak naprawde nie wiem co po kolei załatwiać wiem że kamerzyste jeszcze musimy mieć no i fotograf ale nad tym się zastanawiamy, bo mamy znajomego co urocze zdjęcia ślubne porobił naszym znajomym i zastanawiamy się że może też nam zrobi i zaoszczędzimy troszke kaski na miesiąc miodowy.

A co do mojego Ł. to też do niego powoli dociera że za niedługo będziemy małżeństwem i bardzo się cieszy nawet nie sądziłam , że jego reakcja będzie taka :) to jest ten co się tak opierał i mówił, że przed 30dziestką nic nie będzie, oczywiście na żadne zaręczyny nie nalegałam było to z zaskoczenia wogóle sie nie spodziewałam nawet nie byłam na to przygotowana, ale ciesze się z takiego obrotu sprawy w końcu jesteśmy ze sobą już 5 lat. ;)
Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe narzeczone

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 13:08
0

umowa z fotografem podpisana :D poczułam małą ulgę :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-08 o godz. 11:49
0

hej Nef. a skad wiesz kiedy się urodziłam ?? mowię o dniu i miesiącu 8) :rolleyes:

Odpowiedz
mooie 2010-04-08 o godz. 11:33
0

Witaj Nef Ja też jestem '82 :) Masz już coś załatwione?

Wczoraj widzieliśmy się z fotografem, zdjęcia ma cudowne :) Jesteśmy zdecydowani, czekamy tylko na podpisanie umowy :)

Do Ł. dotarło że się żeni, i wiecie.. jest naprawdę szczęśliwy :) Taki czuły się robi i wzruszony lol

Oraz Wik& !!! ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 09:51
0

tak czytam i czytam , jestem tu nowa więc się wciagam powoli
no i widze, że mpk82 urodziła się dokładnie tego samego dnia i miesiąca co ja no i chyba tego samego roku (ja 82 r.)
ale ja ślubuje dopiero 3 października bo już terminów nie było na okres letni,

Pozdrawiam wszystkie przyszłe Panny Młode

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-04-08 o godz. 08:34
0

mpk82 napisał(a):nie wiem jak zniose kamere i aparat w moim otoczeniu...nie lubie byc w centrum uwagi
Nie tylko to Twoj problem... ja aparat jeszcze znosze,ale na kamere mam chyba uczulenie, choc chce miec ze slubu "filmowa" pamiatke...

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 04:51
0

mpk82 napisał(a):podpisałam wczoraj umowe z kamerzystą lol
na początku nie chciałam filmu ze ślubu i wesela, ale wszyscy nalegali wiec poddałam się 8)

nie wiem jak zniose kamere i aparat w moim otoczeniu...nie lubie byc w centrum uwagi
jakiego kamerzystę wzięłaś? my szukamy :) przyzwyczaisz się do blasku kamer i aparatu foto i nie będziesz go zauważać :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 03:03
0

podpisałam wczoraj umowe z kamerzystą lol
na początku nie chciałam filmu ze ślubu i wesela, ale wszyscy nalegali wiec poddałam się 8)

nie wiem jak zniose kamere i aparat w moim otoczeniu...nie lubie byc w centrum uwagi

Odpowiedz
Doosia 2010-04-07 o godz. 14:19
0

aniasz napisał(a):Doosia napisał(a):KsiezniczkaPatulka napisał(a):mpk82 napisał(a):urządzamy teraz mieszkanie i sytuacja analogiczna. ja wyszukuje, P. akceptuje
U nas remont to ostrze noza... mam dosc...
dokładnie
mam dowolność w wyborze, byle "nie za drogo" - ale poza tym to cokolwiek wybiorę, to jest ok...
Niech zgadnę, i wcale Ci z tą wolnością nie jest cudownie?

no niestety - bo mam wrażenie że wszystko jest "ok" i "fajne", bo ważne że jest "tanie" a reszta jest nieważna

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 13:18
0

aniasz napisał(a):
Ja wczoraj wylałam swoje żale i mam obiecane, że się bardziej zaangażuje. Zobaczymy na razie, do momentu aż nie zobaczę zmiany, dalej nic nie załatwiam. O.
hehe ja też po wyrażeniu swoich żali miałam obiecane i co? nadal ja się zajmuję wszystkim.. cóż taki nasz los... zle nam bo nie pomagaja , a dopiero byloby zle gdyby narzucili swoje zdanie i byloby ono odmienne od naszego :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 13:13
0

Doosia napisał(a):KsiezniczkaPatulka napisał(a):mpk82 napisał(a):urządzamy teraz mieszkanie i sytuacja analogiczna. ja wyszukuje, P. akceptuje
U nas remont to ostrze noza... mam dosc...
dokładnie
mam dowolność w wyborze, byle "nie za drogo" - ale poza tym to cokolwiek wybiorę, to jest ok...
Niech zgadnę, i wcale Ci z tą wolnością nie jest cudownie?

Ja wczoraj wylałam swoje żale i mam obiecane, że się bardziej zaangażuje. Zobaczymy na razie, do momentu aż nie zobaczę zmiany, dalej nic nie załatwiam. O.

Odpowiedz
Doosia 2010-04-07 o godz. 08:46
0

KsiezniczkaPatulka napisał(a):mpk82 napisał(a):urządzamy teraz mieszkanie i sytuacja analogiczna. ja wyszukuje, P. akceptuje
U nas remont to ostrze noza... mam dosc...
dokładnie
mam dowolność w wyborze, byle "nie za drogo" - ale poza tym to cokolwiek wybiorę, to jest ok...

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-04-07 o godz. 08:37
0

mpk82 napisał(a):urządzamy teraz mieszkanie i sytuacja analogiczna. ja wyszukuje, P. akceptuje
U nas remont to ostrze noza... mam dosc...

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 08:02
0

annfas to gratulacje. po sobie wiem, ze sam moment podpisania umowy rezerwującej mieszkanie był dla mnie bardzo stresujący .
pracownik developera smial sie , ze ta umowy to bardziej wiaze niz malzenstwo. a kredyt hipoteczny to juz wogole kaplica ;)

Odpowiedz
annfas 2010-04-07 o godz. 07:50
0

co do skrzypaczki to mój ma znajoma która za ślub bierze 200 zł. 800 to ja sie zgodzę ale za kwartet a nie za jedne skrzypce...

zrobiliśmy kolejny krok w sprawie mieszkania:) Na piątek musimy mieć 10 000 i podpisujemy umowę wstępną jednoznaczną z rezerwacją lokalu. Drugą transzę płacimy w okolicach sierpnie ale do tego czasu już musimy załatwić kredyt. Te 10 000 pożycza nam rodzice ale jak dostaniemy kredyt to od razu im oddajemy. Już nie mogę sie doczekać kiedy będziemy mieli an papierku, że to mieszkanie będzie nasze :D

Odpowiedz
Słonko_23 2010-04-06 o godz. 23:38
0

U nas podobnie - ja wyszukuję, J. akceptuje. Dlatego cieszę sie, że kościół, salę i fotografa mamy juz zaklepane, chociaż poszło całkiem gładko. Teraz jeszcze dj-a znaleźć i mam przynajmniej pół roku spokoju ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 15:20
0

aniasz ja tu entuzjazm w sprawach slubno - weselny u ciebie zobaczyłam lol ...a ty odpuszczasz

szczerze to tez uwazam ze ci nasi przyszli mezusiowie to jacys tacy troszku lewi 8) ... ja czasmi daje sobie na luz i pytam sie P. sto razy czy cos zalatwil. co prawda zygac mi sie chce od tych zapytan bo jestesm strasznie upierdliwa, ale po jakims czasie sam dochodzi do wniosku ze trzeba cos zrobic. widze efekty wiec jest co raz lepiej... lol
urządzamy teraz mieszkanie i sytuacja analogiczna. ja wyszukuje, P. akceptuje 8)
choc jestem z nas dumna, bo wogóle ...fuuu odpukac...na razie sie nie kłócimy. obawiałam sie ze remont mieszkania bedzie rownoznaczny z rozwodem przedslubnym 8)

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 14:33
0

hehe my mamy obiad w niedziele z obojgiem rodziców także zobaczymy jakie będą dyskusje :) ale u nas akurat wychodzi 80os. z rodziny a u niego 22 os...
kurcze co mi sie jakis zespol podoba to nie ma miejsc :/

Odpowiedz
mooie 2010-04-06 o godz. 12:42
0

eh.. to jak narzekamy to narzekamy..
My rozmawialiśmy o finansach z JEGO rodzicami a głównym SPEAKEREM byłam ja

poza tym.. on ma siostrę, która dostała wizgu na ślub, więc bierze go tuż po nas (dzięki Bogu chociaż tyle). Ale czuje się jak na wyścigu kto co itp.. Oraz sprawy finansowe mnie trochę bolą, bo wcale nie jest każdemu dziecku po równo.. tak mówiąc oględnie
Najchętniej to bym oczyściła kanały jadowe, bo mam konkretne złogi, ale nie chcę na forum publicznym :|

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 09:32
0

ja miałam takiego doła w zeszłą środę... po oglądaniu sal.. ale w końcu wybór nam stanął między dwoma salami.. a teraz jeszcze z zespołami się męczymy :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 09:17
0

Czasem czuję się, jakby go do tego przymuszała... miałam dziś umawiać się z DJem i kamerzystą - odpuszczam, naprawdę nic nie będę robić. Wiem, że koniec końców i tak spadnie to na mnie, ale teraz po prostu nie mogę. Zaczynam mieć dość, nie chcę tej roboty i nie chcę tego ślubu, jeśli mam go ciągnąć przed ołtarz - takie mam właśnie teraz wrażenie

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 08:53
0

aniasz napisał(a):Wkurzyłam się na C. Co to jest, do diabła, dlaczego tylko ja mam się starać i załatwiać cokolwiek? Sama ten ślub biorę, czy jak? Jak mu nie powiem to sam nic palcem nie ruszy - wszystko na mojej głowie. Chromolę to, robię sobie przerwę. Jak mu zależy, to mnie zmotywuje, a jak nie - to mam to w nosie.
hehe ale się uśmiałam :D u mnie dokładnie to samo... byłam dzisiaj sama w kościele zarezerwowałam date, znalazłam dwie sale , znalazłam zespół i powiedziałam żeby on znalazł kamerzyste i fotografa i co? sama szukam bo on się nie zabiera ...

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 08:26
0

bo generalnie chłopy takie są. trzeba ich prowadzić za rączkę i wszytsko za nich zalatwiac. cos w tym musi byc ze facet jest jak dziecko, poza tym rozwijał sie tylko do 6 roku zycia
U mnie tez taki bezwład, zastanawiam sie czy to reguła

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 07:58
0

KsiezniczkaPatulka napisał(a):Czasem czytajac takie posty:

Co to jest, do diabła, dlaczego tylko ja mam się starać i załatwiać cokolwiek? Sama ten ślub biorę, czy jak? Jak mu nie powiem to sam nic palcem nie ruszy - wszystko na mojej głowie.
,mysle,ze nam kobietom bardziej zalezy na slubie niz naszym mezczyznom.
Dokładnie tak się zaczynam czuć - i jest mi bardzo przykro z tego powodu. Miał załatwić małą, prostą rzecz i jak zwykle zabrakło czasu. A ja mam na głowie WSZYSTKO (bo ślub w Polsce). Nie chcę tak.

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-04-06 o godz. 07:50
0

Czasem czytajac takie posty:

Co to jest, do diabła, dlaczego tylko ja mam się starać i załatwiać cokolwiek? Sama ten ślub biorę, czy jak? Jak mu nie powiem to sam nic palcem nie ruszy - wszystko na mojej głowie.
,mysle,ze nam kobietom bardziej zalezy na slubie niz naszym mezczyznom.

Moj kuzyn np stwierdzil ze : slub to tylko formalnosc nie? 83zl. Za slub.

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 07:27
0

Wkurzyłam się na C. Co to jest, do diabła, dlaczego tylko ja mam się starać i załatwiać cokolwiek? Sama ten ślub biorę, czy jak? Jak mu nie powiem to sam nic palcem nie ruszy - wszystko na mojej głowie. Chromolę to, robię sobie przerwę. Jak mu zależy, to mnie zmotywuje, a jak nie - to mam to w nosie.

Odpowiedz
Słonko_23 2010-04-06 o godz. 02:29
0

Co do papierkologii to jest jej mniej niż w św. Jacku ;) Trzeba oczywiście mieć licencję/substytucję od proboszcza swojej parafii. Natomiast nie jest konieczna (tak jak w przypadku kościoła św. Jacka) zgoda kurii na ślub w tym kosciele.W ogóle ta babka w kancelarii taka bardzo rzeczowa jest, przedstawiła te formalności w taki sposób, że nie wydały mi się jakies straszne ;) A ksieża z UKSW są chyba raczej związani z uczelnią a nie z parafią (moga być co najwyżej rezydentami), proboszczem jest tam ks. Wojciech Drozdowicz, o którym słyszałam same pozytywne opinie :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 01:31
0

Generalnie o UKSW krążą już legendy - że podczas rekrutacji na studia trzeba mieć zaświadczenie od swojego proboszcza, co jet kompletną bzdurą! Inne bajki na temat uczelni i kościoła na Dewajtis też słyszałam. Osobiście mam parę zarzutów co do UKSW, ale sprawdzonych (bo tam studiuję :) ) O samej parafii wiem niewiele, ale spotkałam paru zagorzałych księży związanych z UKSW, stąd moje pozytywne zdziwienie, że nie robią problemów i jest mniej papierkologii (polubiłam to słowo 8) ).

Odpowiedz
Słonko_23 2010-04-06 o godz. 00:34
0

Klio
Hmm a co jest nie tak z UKSW?I jakie to ma znaczenie dla formalnosci ślubnych czy kościół jest obok katolickiej uczelni czy nie ;)? Jak narazie wydaje się byc naprawdę ok, ale jestem na początku formalnosci ślubnych - dopiero zarezerwowaliśmy datę i godzinę. A własnie - jeżeli chcecie tam zarezerwować termin to żeby mieć go zaklepany tak "na amen" ;) trzeba wpłacic 100 zł - to tak informacyjnie.

Odpowiedz
Gość 2010-04-05 o godz. 21:30
0

Fajnie, że już nas tak dużo!

Też myślę nad jakąś oprawą ślubu, ale ceny są naprawdę powalające! Zastanawiam się, czy po prostu nie wywiesić jakiegoś ogłoszenia na Akademii Muzycznej - może studenci byliby tańsi?

Odpowiedz
Gość 2010-04-05 o godz. 13:54
0

a może trzeba kogoś ze starego miasta złapać ... kiedyś była taka parka na chmielnej jedno grało na saksofonie a drugie nie pamiętam :) świetni byli

Odpowiedz
mooie 2010-04-05 o godz. 13:48
0

oraz witaj Mirelka :) Fajnie, że jest nas coraz więcej :)

Odpowiedz
mooie 2010-04-05 o godz. 13:46
0

no właśnie.. powariowali.. w ogóle hasło ślub na dzień dobry podbija cenę usługi o 100 %.. może zwabię skrzpaczkę do kościoła podstępem, mówiąc że to na chrzciny lol

Odpowiedz
Moniqueee 2010-04-05 o godz. 13:42
0

pusiaczek napisał(a):Ja też bym chciała skrzypce ale jak się orientowałam to koszt 700zł na rok 2008

:Hangman:

A wypożyczenie auta kolejne minimum 800 zł, czy oni naprawdę powariowali? :(

Odpowiedz
Gość 2010-04-05 o godz. 13:36
0

no to i ja się dołączam do Was planowana data ślubu 12.09.09 mi też się marzą skrzypce :D i jakiś chór śpiewający bo mój organista może i ma ładny głos ale bynajmniej nie nadający nastroju :)

Odpowiedz
mooie 2010-04-05 o godz. 13:33
0

pusiaczek Godzina znakomita, my chcemy dokładnie o tej samej :)
Moja koleżanka jest po szkole muzycznej.. co prawda w suwałkach, ale się jej podpytam.. może da jakieś info :)

a te 700 zł to za co niby? za 15 minut grania ??? :o

Odpowiedz
pusiaczek 2010-04-05 o godz. 13:20
0

a i też poproszę namiary na skrzypaczki albo skrzypków jak ktoś ma sprawdzone osoby

Odpowiedz
pusiaczek 2010-04-05 o godz. 13:19
0

na 17 :D myślę, że to dobra godzina, nie za wcześnie ale też i nie za późno;)
Ja też bym chciała skrzypce ale jak się orientowałam to koszt 700zł na rok 2008., więc to trochę dużo :o ale nie mówię nie... ponadto boję się, że jak usłyszę te skrzypce to się rozryczę jak głupia :(

Odpowiedz
Moniqueee 2010-04-04 o godz. 14:29
0

O to i ja na sprawdzone namiary na oprawę ślubu się piszę ;)
Okrutnie mi zależy na pięknej oprawie

Odpowiedz
mooie 2010-04-04 o godz. 13:10
0

pusiaczek i o której godzinie planujecie ślub?

a tak z innej beczki - mam takie marzenie ślubne - chciałabym, żeby podczas naszego wejścia do kościoła i chwilowego stania przed ołtarzem, zanim zacznie się ceremonia ktoś (duet skrzypiec ew, coś w tym typie) odegrał nam Flower duet z opery Lakme. Po prosu kocham ten utwór, wzrusza mnie do łez :) Czy ktoś ma namiary na takie atrakcje??

Odpowiedz
pusiaczek 2010-04-03 o godz. 14:45
0

hej, dawno mnie tu nie było, ale chciałam się pochwalić, iż dzisiaj czyli dokładnie na rok przed ślubem udało nam się zaklepać nasz termin w kościele, no i godzinkę :love: Strasznie się cieszę, że się udało bo były z tym pewne problemy... a w poniedziałek Narzeczony ma bierzmowanie, więc ze spraw kościelnych zostaną nam nauki, a reszta na ok. 2,5 m-ca przed ślubem :D Widzę, że dołączyła osoba, która będzie ślubowała tego samego dnia co ja :) Niestety w sprawach, o których teraz mowa niewiele mogę powiedzieć, ani doradzić ale trzymam kciuki aby się udało :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 12:59
0

Jo76 napisał(a):mpk82 napisał(a):na ślubach nie bylam, znam je tylko z opowiadań
Jeden slub: katoliczka polka i kopt - ślub był polsko angielski (przy czym przysięga była po polsku, bo tak chciał pan młody ;) - ślub był w kościele rzymsko katolickim.

drugi slub polski - katolika i protestantki (nie pamietam dokladnie wyznania - kalwinka albo luteranka). slub byl w kosciele protestanckim, przy czym byl prowadzony przez dwoch księzy róznych wyznan. z tego co mi mowili - slub w kosciele rzymsko katolicki byl by dla panny mlodej niewazny. mieli sporo zachodu z tym slubem i sporo zalatwiania - ale wreszcie sie im udalo.

sorki, ale moja wiedza jest mocno okrojona
Odwrotnie. Slub w kosciele ewangelickim jest niewazny dla katolika. I w Polsce moze byc co prawda pastor i ksiadz na mszy, ale pastor jedynie jako gosc - nie moze czytac ewangelii. Cos takiego jak popularne w Niemczech sluby ekumeniczne w Polsce nie istnieja.

Mamy za soba te wszystkie korowody - wkurzylam sie i slubujemy w ewangelickim kosciele.
Jo76, i nie boli Cię że ślub z katolickiego punktu widzenia jest nieważny?

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 06:49
0

Jo76 z tego co wiem u nich było właśnie odwrotnie.

Juz sama nie wiem moze oszukalam co do wyznania, ale nie sadze.

Ksiądz towarzyszył pastorowi podczas mszy, ślub jest wazny dla nich obojga.

ale tak jak napisałam nie wiem, wiec sie nie wymandrzam ;)

Odpowiedz
Jo76 2010-04-03 o godz. 05:28
0

mpk82 napisał(a):na ślubach nie bylam, znam je tylko z opowiadań
Jeden slub: katoliczka polka i kopt - ślub był polsko angielski (przy czym przysięga była po polsku, bo tak chciał pan młody ;) - ślub był w kościele rzymsko katolickim.

drugi slub polski - katolika i protestantki (nie pamietam dokladnie wyznania - kalwinka albo luteranka). slub byl w kosciele protestanckim, przy czym byl prowadzony przez dwoch księzy róznych wyznan. z tego co mi mowili - slub w kosciele rzymsko katolicki byl by dla panny mlodej niewazny. mieli sporo zachodu z tym slubem i sporo zalatwiania - ale wreszcie sie im udalo.

sorki, ale moja wiedza jest mocno okrojona
Odwrotnie. Slub w kosciele ewangelickim jest niewazny dla katolika. I w Polsce moze byc co prawda pastor i ksiadz na mszy, ale pastor jedynie jako gosc - nie moze czytac ewangelii. Cos takiego jak popularne w Niemczech sluby ekumeniczne w Polsce nie istnieja.

Mamy za soba te wszystkie korowody - wkurzylam sie i slubujemy w ewangelickim kosciele.

Odpowiedz
Jo76 2010-04-03 o godz. 05:26
0

aniasz napisał(a):Ewangelik i dokładniej podobno nie da się określić bo w Niemczech wszystkie protestanckie kościoły się mieszają, zresztą oni nie przywiązuję do tego wielkiej wagi.

A pamiętasz, jak te śluby mieszane Twoich znajomych wyglądały? Ja właściwie nie chcę pełnej mszy bo 50% gości oraz pan młody nic z tego nie zrozumieją, chcemy taką skróconą ceremonię ślubu. Podobno (ja na razie wszystko "podobno", dopóki się z jakąś parafią nie rozprawię) powinniśmy składać przysięgi w swoich narodowych językach - ale ja bym chciała, żebyśmy się jeszcze nawzajem zrozumieli, więc angielski dobrze byłoby jakoś wpleść. Możesz się podzielić wrażeniami ze ślubów tych znajomych? może mi trochę rozjaśnisz w głowie :)
My bedziemy miec msze w dwoch jezykach - sytuacja identyczna jak Twoja :)
A przysiegamy - ja po niemiecku, narzaczony po polsku (mam nadzieje, ze troche to jednak pocwiczy, bo narazie jego 'w szczesciu' brzmi jak 'w chrzaszczu') ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 03:23
0

Kościół w Lasku Bielańskim nie robi problemów Serio jest tam mniej papierkologii? Tam przecież jest obok uczelnia katolicka i opinie o tym miejscu słyszałam nieciekawe. Wprawdzie moja siostra brała tam ślub, ale nie było sytuacji z różnymi wyznaniami i ksiądz był znajomy, więc ogólnie spoko.

Odpowiedz
Słonko_23 2010-04-03 o godz. 00:30
0

Witam!
Zgłasza się kolejna PM 2009 :) ślub 23.05.2009 o 16.

Tak nawiązując do tego co pisały aniasz i mpk - dorzuce swoje pare groszy. Bylam na ślubie gdzoe ona była Polka a on Francuzem, niewierzącym. Ślub byl z mszą, cała msza po polsku ale przysięge mówili po polsku (najpierw) i po francusku, żeby rodzina i goście z Francji tez cos z tego mieli ;) Co do kościoła św. Jacka to tez chciałam tam brać ślub (chodzę tam od 8 lat na msze - dominikanie są niesamowici) ale przeraziła mnie trochę ta papierkologia, szczególnie, że i tak trochę tego załatwiania będzie bo mój J. jest nieochrzczony i niewierzący. Zdecydowalismy się w końcu na kościół w Lasku Bielańskim i teraz jestem do niego nawet bardziej przekonana niż do Św. Jacka.
Pozdrawiam :)

Odpowiedz
klementynka 2010-04-02 o godz. 13:50
0

Witam :)
Zgłaszam się do listy ;)

ślub mamy zaplanowany na 16.05.2009 :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 08:31
0

A jeśli chodzi o spędzanie wiosennego czasu, to koszmar: jutro mam egzamin i referat a na wtorek mam oddać całość pracy mgr - brakuje mi jeszcze całego rozdziału z badaniami, więc biorę się do pracy i już nie myślę o przyjemnościach, czyli planowaniu ślubu i wesela

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 08:28
0

Ciasteczko napisał(a):Klio napisał(a):Witam po dłuższej przerwie :D
Dziś udało mi się podpisać umowę z zespołem i na szczęście znalazłam kogoś, kto weźmie mniej niż 3000zł 8) Również nie mam zamiaru więcej pieniędzy niż to konieczne a DJ odpadał przy mojej roztańczonej i rozśpiewanej rodzince...
Czyżbyś się ednak wybrała do Grodziska? ;)
Nie byłam w Grodzisku, tylko w Nowym Dworze Mazowieckim :D Znajomy zarzucił mnie kontaktami do zespołów, najpierw dorwałam płytkę z poczynaniami grupy muzyków a później pojechaliśmy na spotkanie z jednym z nich, porozmawialiśmy i podpisaliśmy umowę :D

Odpowiedz
enjo 2010-04-02 o godz. 00:56
0

troche po bandzie, bo i z innowiercem, i po obcemu, i jeszcze w skrocie ;)
jezeli Ci zalezy na tym miejscu to warto sprobowac - nie wydaje mi sie, zeby tamtejsi ksieza Ci odzegnywali od czci i wiary, a potem wyrzucili z kosciola. teylko zdaje sie, ze zorganizowanie slubu w tym kosciele jest dosyc trudne - trzeba miec duzo papierkow pozalatwianych i zgode z kurii, bo to kosciol przyklasztorny czy cos... kiedys znalazlam o tym na jakims forum... chyba na gazecie... jak mi to wpadnie w rece, to wkleje linka.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 15:15
0

mpk82 napisał(a): drugi slub polski - katolika i protestantki (nie pamietam dokladnie wyznania - kalwinka albo luteranka). slub byl w kosciele protestanckim, przy czym byl prowadzony przez dwoch księzy róznych wyznan. z tego co mi mowili - slub w kosciele rzymsko katolicki byl by dla panny mlodej niewazny. mieli sporo zachodu z tym slubem i sporo zalatwiania - ale wreszcie sie im udalo.
no i w takich momentach moja adrenalina wycieka uszami... no i dobrze, może się wreszcie zmotywuję do działania

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 15:14
0

na ślubach nie bylam, znam je tylko z opowiadań
Jeden slub: katoliczka polka i kopt - ślub był polsko angielski (przy czym przysięga była po polsku, bo tak chciał pan młody ;) - ślub był w kościele rzymsko katolickim.

drugi slub polski - katolika i protestantki (nie pamietam dokladnie wyznania - kalwinka albo luteranka). slub byl w kosciele protestanckim, przy czym byl prowadzony przez dwoch księzy róznych wyznan. z tego co mi mowili - slub w kosciele rzymsko katolicki byl by dla panny mlodej niewazny. mieli sporo zachodu z tym slubem i sporo zalatwiania - ale wreszcie sie im udalo.

sorki, ale moja wiedza jest mocno okrojona

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 14:13
0

Ewangelik i dokładniej podobno nie da się określić bo w Niemczech wszystkie protestanckie kościoły się mieszają, zresztą oni nie przywiązuję do tego wielkiej wagi.

A pamiętasz, jak te śluby mieszane Twoich znajomych wyglądały? Ja właściwie nie chcę pełnej mszy bo 50% gości oraz pan młody nic z tego nie zrozumieją, chcemy taką skróconą ceremonię ślubu. Podobno (ja na razie wszystko "podobno", dopóki się z jakąś parafią nie rozprawię) powinniśmy składać przysięgi w swoich narodowych językach - ale ja bym chciała, żebyśmy się jeszcze nawzajem zrozumieli, więc angielski dobrze byłoby jakoś wpleść. Możesz się podzielić wrażeniami ze ślubów tych znajomych? może mi trochę rozjaśnisz w głowie :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 14:04
0

aniasz a jakiego wyznania jest Twój przyły małżonek?? znam kilka par, które miały mieszany ślub, dwójęzykowy ...i było oki.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 13:48
0

mpk82 napisał(a):enjo napisał(a):aniasz napisał(a):Dziewczyny, myślicie że jak pójdę do Św. Jacka w Warszawie na Freta i powiem że potrzebuję ślub z innowiercą, w dwóch językach i w piątek, to mnie pogonią? Próbować w ogóle, czy oni są raczej ortodoksyjni?
ja tam chodze regularnie na msze i mam raczej pozytywne wrazenia, ze wlasnie raczej malo ortodoksyjni sa... ale przyznaj, ze zamierzasz pojechac po bandzie ;)
tak czy inaczej - powodzenia!
łaj???
sama tak czuję, że to trochę "po bandzie" - niewiele z polskich i katolickich tradycji w tym ślubie zostanie.. ;) no ale co robić? jakoś to trza wszystko zgrać.

a propos sukienek, ja też się wybieram w wakacje na rekonesans. Najbardziej napaliła się moja mama, właściwie to dzięki jej inicjatywie ustaliłyśmy termin letni na wycieczki po salonach (moja mam jest nauczycielką, więc wykorzystamy jej wakacje na wspólne wypady, bo nie mieszkamy w jednym mieście) - a tu widzę, że to wcale nie tak za wcześnie będzie :)

I jeszcze, tak się wyrwałam w styczniu i miałam już i salę, i DJ zaklepanego, a teraz wszystko zmieniam. Czyli tak naprawdę - nie mam nic załatwionego o żeż w mordę, właśnie do mnie dotarło

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 13:16
0

enjo napisał(a):aniasz napisał(a):Dziewczyny, myślicie że jak pójdę do Św. Jacka w Warszawie na Freta i powiem że potrzebuję ślub z innowiercą, w dwóch językach i w piątek, to mnie pogonią? Próbować w ogóle, czy oni są raczej ortodoksyjni?
ja tam chodze regularnie na msze i mam raczej pozytywne wrazenia, ze wlasnie raczej malo ortodoksyjni sa... ale przyznaj, ze zamierzasz pojechac po bandzie ;)
tak czy inaczej - powodzenia!
łaj???

Odpowiedz
Ciasteczko 2010-04-01 o godz. 10:12
0

Klio napisał(a):Witam po dłuższej przerwie :D
Dziś udało mi się podpisać umowę z zespołem i na szczęście znalazłam kogoś, kto weźmie mniej niż 3000zł 8) Również nie mam zamiaru więcej pieniędzy niż to konieczne a DJ odpadał przy mojej roztańczonej i rozśpiewanej rodzince...
Czyżbyś się ednak wybrała do Grodziska? ;)

Odpowiedz
enjo 2010-04-01 o godz. 09:55
0

aniasz napisał(a):Dziewczyny, myślicie że jak pójdę do Św. Jacka w Warszawie na Freta i powiem że potrzebuję ślub z innowiercą, w dwóch językach i w piątek, to mnie pogonią? Próbować w ogóle, czy oni są raczej ortodoksyjni?
ja tam chodze regularnie na msze i mam raczej pozytywne wrazenia, ze wlasnie raczej malo ortodoksyjni sa... ale przyznaj, ze zamierzasz pojechac po bandzie ;)
tak czy inaczej - powodzenia!

Odpowiedz
annfas 2010-04-01 o godz. 08:03
0

a u mnie największa gorączka w pracy i na uczelni, a do tego jeszcze załatwianie kredytu i mieszkania. Ale dzisiaj nam przyszło potwierdzenie rezerwacji urlopu nad morzem :D :D :D

Odpowiedz
joasia_de 2010-04-01 o godz. 07:38
0

mpk82 napisał(a):co do sukni...jak ślub np. w czerwu 2009 panie w salonie radzą zacząć poszukiwania około sierpnia 2008

joasia_de kamery nie chcesz? bo jak chcesz to jakaś kamera

...Jesli slub koscielny to chyba nauki warto zrobić. Moi znajomi biora slub w pazdzierniku, czekaja teraz na poradnie 3 miesiace :o bo brak miejsc

no my moze na kurs tanca sie wybierzemy pod koniec roku, bo łamagi z nas ;)
o fenkju :D kamerę akurat mam, mam brata z branży ;) będzie jedna profesjonalna plus jedna amatorska, tak jak ze zdjęciami ;) montaż w takim razie też jest :D
nauki zrobione, gorzej z bierzmowaniem D.-cały czas się ciągnie i narazie końca nie widać
kurs tańca-odpada przy moim D. i jego trybie pracy, chyba że w ostatniej chwili da się namówić na jakiś weekendowy, ale wątpie...
a z tą suknią to ło matko, na prawdę rok wcześniej ja bym chciała szyć, ale w sumie te przymiarki potem, nie mam na to czasu, a w salonie to chyba już przed samym ślubem są poprawki tak?
czyli nic więcej narazie? 8)

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-04-01 o godz. 07:35
0

Na uczelni ;/

i sesja sie zbliza i kolokwia ;/ i czekam na paczuszke z koralikami i .....

Odpowiedz
Aga_tka:) 2010-04-01 o godz. 06:16
0

Doosia napisał(a):chyba trzeba mieć dowód osobisty tylko

Byliśmy wczoraj z P. w jednym salonie sukni ślubnych (w Warszawie przy Świętokrzyskiej). Usiedliśmy sobie na fotelach i przeglądaliśmy wszystkie możliwe katalogi oraz przy okazji zerkaliśmy na dwie dziewczyny które akurat mierzyły suknie.
Dzięki tej wizycie mamy ogólne pojęcie co się komu podoba - i dzięki temu wiem, że mamy podobny gust. Więc suknia którą w końcu wybiorę powinna się spodobać P. :D
Tylko skubańcowi podobają się czubiaste buty a mnie nie.

I przy okazji wytłumaczyłam Mu jak wygląda musznik (i pokazałam) i bardzo mu się to spodobało (dzięki Bogu, bo nie wyobrażam go sobie w muszce czy zwyczajnym krawacie ;) )
Doosiu to masz zupełnie tak jak ja... z tym uświadamianiem i tłumaczeniem i gustem...:):) takze sie ciesze ze ja rowniez nie bede miala problemów z moim przyszłym mezem:):)

A co tam wogóle u PM2009 słychac???? Jak tam wiosna mija? :*

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 06:14
0

co do sukni...jak ślub np. w czerwu 2009 panie w salonie radzą zacząć poszukiwania około sierpnia 2008

joasia_de kamery nie chcesz? bo jak chcesz to jakaś kamera

...Jesli slub koscielny to chyba nauki warto zrobić. Moi znajomi biora slub w pazdzierniku, czekaja teraz na poradnie 3 miesiace :o bo brak miejsc

no my moze na kurs tanca sie wybierzemy pod koniec roku, bo łamagi z nas ;)

Odpowiedz
joasia_de 2010-04-01 o godz. 06:03
0

o rany, wy już za sukniami się rozglądacie, ja to pewnie do przyszłego roku nie zacznę
dziewczyny, co jest jeszcze na teraz do załatwiania, oprócz:
restauracji, DJ-a, fotografa, kościołu?
bo planuje, żeby nic nie zapomnieć ;)

Odpowiedz
Doosia 2010-04-01 o godz. 04:22
0

KsiezniczkaPatulka napisał(a):Doosia napisał(a):Byliśmy wczoraj z P. w jednym salonie sukni ślubnych (w Warszawie przy Świętokrzyskiej).
Nie trzeba sie umawiac?

P.
nie byliśmy na przymiarkach tylko katalogi oglądaliśmy...

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-04-01 o godz. 04:20
0

Doosia napisał(a):Byliśmy wczoraj z P. w jednym salonie sukni ślubnych (w Warszawie przy Świętokrzyskiej).
Nie trzeba sie umawiac?

P.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 04:01
0

Dziewczyny, myślicie że jak pójdę do Św. Jacka w Warszawie na Freta i powiem że potrzebuję ślub z innowiercą, w dwóch językach i w piątek, to mnie pogonią? Próbować w ogóle, czy oni są raczej ortodoksyjni?

Odpowiedz
Doosia 2010-04-01 o godz. 02:20
0

chyba trzeba mieć dowód osobisty tylko

Byliśmy wczoraj z P. w jednym salonie sukni ślubnych (w Warszawie przy Świętokrzyskiej). Usiedliśmy sobie na fotelach i przeglądaliśmy wszystkie możliwe katalogi oraz przy okazji zerkaliśmy na dwie dziewczyny które akurat mierzyły suknie.
Dzięki tej wizycie mamy ogólne pojęcie co się komu podoba - i dzięki temu wiem, że mamy podobny gust. Więc suknia którą w końcu wybiorę powinna się spodobać P. :D
Tylko skubańcowi podobają się czubiaste buty a mnie nie.

I przy okazji wytłumaczyłam Mu jak wygląda musznik (i pokazałam) i bardzo mu się to spodobało (dzięki Bogu, bo nie wyobrażam go sobie w muszce czy zwyczajnym krawacie ;) )

Odpowiedz
joasia_de 2010-04-01 o godz. 02:13
0

dostałam urlop! :taniec: a więc jedziemy do Polski na cały tydzień ;)

czy przy rezerwacji kościoła trzeba mieć jakieś dokumenty przy sobie?

Odpowiedz
annfas 2010-03-31 o godz. 08:55
0

w poniedziałek jedziemy do dewelopera pogadać w sprawie mieszkania, my już jesteśmy na nie praktycznie zdecydowani, tylko chcemy sie do wiedzieć jak to wszystko wygląda od strony technicznej. No i zostaje nam już tylko uruchomienie całej procedury kredytowej ... mam nadzieje ze jakoś damy rade z tym kredytem

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-03-31 o godz. 07:47
0

Fajne mieszkanko !

Choc ja jestem przyzwyczajona do kuchni typowej nie do aneksu ale uklad super.

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 02:24
0

annfas bardzo fajne :P my też mamy 3 pokojowe + 2 łazienki :)

jakoś za 2 tygodnie rozpoczynamy batalie z remontem mieszkania lol
teraz cały czas projektujemy, przestawiamy ściany itp itd...
:o chodze po ttw opex i ogladam kafle, armature .... :rolleyes:

Odpowiedz
mooie 2010-03-31 o godz. 01:57
0

annfas Super mieszkanko!

Odpowiedz
Moniqueee 2010-03-30 o godz. 14:56
0

Nie znam się, ale układ mi się podoba :) no i metraż porządny lol

Odpowiedz
annfas 2010-03-30 o godz. 14:30
0

http://mirbudnieruchomosci.pl/s/products/p/24555595/0/

to jest blok który nas interesuje, firma jest ze Skierniewic :) A taki jest wstępny projekt mieszkania które nas interesuje :)

Odpowiedz
Moniqueee 2010-03-30 o godz. 12:40
0

My mamy zaliczki na sali i u fotografa. DJ nie brał zaliczki.

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-03-30 o godz. 11:09
0

Ja juz swego remontu mam dosc...

A jak tak sie zapytam - jaki developer? I jakie mieszkanko masz na oku (ile pokoi...)

Odpowiedz
annfas 2010-03-30 o godz. 10:55
0

my mamy zaliczki na sali u fotografa i u zespołu, kamerzysta nie brał zaliczki, z resztą to taki trochę znajomy i powiedział, że dla nas zrobi specjalny cennik :)

Dzisiaj byliśmy załatwiać kredyt i powiem wam, że pani nas bardzo pocieszyła bo jak weźmiemy rodziców jako współkredytobiorców to mamy dużo większą zdolność niż jest nam potrzebna, no i hipoteka będzie prawdopodobnie pod dom rodziców a nie pod nasze mieszkanie, tak się bardziej opłaca. Z tych ofert co nam pani przedstawiła najlepiej dla nas wychodzi Kredyt Bank, a poza tym Open Finance ma teraz u nich promocję. Jutro będę dzwoniła do dewelopera dowiedzieć się jakie są u nich warunki zakupu mieszkania no i tylko trzeba będzie uruchomić cała procedurę kredytową. mam nadzieję że za niedługo będę mogła założyć swój wątek o urządzaniu mieszkania, chociaż zanim blok nam wybudują do końca to trochę czasu minie, ale jak wszystko pójdzie dobrze z kredytem to tylko na to chyba będziemy czekać :D

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-03-30 o godz. 05:40
0

Wplacilam zaliczki na sale zespol i foto-video.

Takze mam nadzieje,ze reszta pojdzie z gorki.

Odpowiedz
joasia_de 2010-03-30 o godz. 05:35
0

Dziewczyny a macie już popłacone za wszystko zaliczki czy narazie tylko macie zarezerwowany termin np. sali?
dzisiaj planuje męczyć szefa o tydzień urlopu, żeby wybrać się w przyszłym tygodniu do Warszawy i mam nadzieję, że się uda zarezerwać restaurację (nie wiem, czy od razu przygotować 20% zaliczki) hotel i kościół najważniejsze byłoby wtedy załatwione ;)

Odpowiedz
Moniqueee 2010-03-29 o godz. 13:54
0

Doosia napisał(a):http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66094&highlight=

szkoda że nie załapujemy się na 2008
Już nie raz podobne posty na forum były :) i na pewno jeszcze będą :)

Odpowiedz
Doosia 2010-03-29 o godz. 13:39
0

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66094&highlight=

szkoda że nie załapujemy się na 2008

Odpowiedz
Gość 2010-03-29 o godz. 11:13
0

Witam po dłuższej przerwie :D
Dziś udało mi się podpisać umowę z zespołem i na szczęście znalazłam kogoś, kto weźmie mniej niż 3000zł 8) Również nie mam zamiaru więcej pieniędzy niż to konieczne a DJ odpadał przy mojej roztańczonej i rozśpiewanej rodzince...

Odpowiedz
joasia_de 2010-03-29 o godz. 04:50
0

Ja mam znajomych za fotografów, jak dobrze pójdzie to dwóch :D jeden to profesjonalista, drugi amator, ale widziałam jego zdjęcia ze ślubu :D dlatego akurat na to nie wydamy nic, no może na albumy i wywołanie :)
a jeśli chodzi o zespół to dlatego wybraliśmy Dj-a i to za 1500zł :)
my nie chcemy na ślub wydać tyle, żebyśmy potem nie mogli tego przeboleć lol

Odpowiedz
mooie 2010-03-29 o godz. 04:37
0

joasia_de ano właśnie! jeszcze nie widziałam jego zdjęć z albumu - tylko na stronie. ale te na stronie mi się podobają więc mam takie przemyślenie, że akurat na fotografie to nie będę oszczędzać.. ślubu nie powtórzę przecież (mam taką nadzieję,a nawet jesli to już nie tak hucznie ) a zdjęcia będę oglądać do końca życia i pokazywać wnukom- na co też mam nadzieję lol

aa orkiestra też mnie tyle kosztuje... więc na dzień dobry 7 tysi pękło

Odpowiedz
joasia_de 2010-03-29 o godz. 04:14
0

wow, to ja się nie dziwię, że takie kwoty potem za wesela wychodzą, jak sam fotogra tyle kosztuje ;)

Odpowiedz
mooie 2010-03-29 o godz. 02:40
0

Witam niedzielnie :)

anfas - mam nadzieję, że wszysko ise Wam ułoży. Budimiex buduje tak, że wpłacasz 10 % a resztę przy odbiorze - to daje pewne możlwości manewru.

Ja spotkanie z Panem Radkiem przełożyłam niestety - ale jutro do niego dzownię i mam nadzieję, że wszystko będzie oko.
A co do ceny to chyba nie tajemnica bo podaje ją na stronie - 3.500 zł za pakiet z książką. I to chyba cena normalna jest ?

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-03-27 o godz. 06:53
0

Naprawde winszuje

mam nadzieje,ze ze swoich takze bede zadowolona ;d

P.

Odpowiedz
Moniqueee 2010-03-27 o godz. 06:29
0

KsiezniczkaPatulka napisał(a):Moniko bardzo pomyslowe - takie mi sie podobaja... nie lubie "tradycyjnej" fotografi ...
Dzięki :)

Odpowiedz
annfas 2010-03-27 o godz. 06:20
0

A my dzisiaj byliśmy w spółdzielni i jednym słowem jest wielki wnerw przez nich... Jedni mówią, że już po przetargu (w to bym wierzyła bo już roboty rozpoczęte) drudzy, że przetarg jeszcze nie rozpisany, al generalnie dowiedzieliśmy się ze nie mamy co liczyć na możliwość kupienia mieszkania, bo pierwszeństwo mają członkowie spółdzielni a jest ok 20 osób... W poniedziałek jedziemy do doradcy kredytowego dowiedzieć sie o kredyt na mieszkanie... kolejna ogromna przeszkoda, na samo mieszkanie od dewelopera które nam sie podoba, i lokalizacja super potrzebujemy 245 tys a zdolność jest na 180 :( gdybyśmy mogli się wstrzymać do września byłoby więcej bo wtedy będę miała dodatkową pracę i w obecnej umowę wyższą o prawie 500 zł, no ale deweloper mieszkania teraz sprzedaje. Potem ruszamy do dewelopera dowiedzieć się jak jest z spłatą u nich mieszkań, bo jeśli na początku wpłacamy tylko jakąś część to może rodzice nam pożyczą i będziemy mogli z kredytem wstrzymać się do tego września... ślubne pieniądze planujemy przeznaczyć na wykończenie tego mieszkania, chociaż pewnie będziemy i tak musieli dołożyć... generalnie tylko sie pochlastać... dobrze, że mamy już samochód przynajmniej o to sie nie musimy martwić...

Odpowiedz
ksiezniczkapatu 2010-03-27 o godz. 06:03
0

Moniko bardzo pomyslowe - takie mi sie podobaja... nie lubie "tradycyjnej" fotografi ...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie