-
Lona odsłony: 9831
Gadu, gadu ... cz. III
No i nowe pogaduchy, zapraszam na wolny wąteczek można wszystko, o wszystkim i dla wszystkich
Przecudne... do schrupania.... :D :D :D ja tylko caly czas sie zastanawiam jak to jest nosic w brzucholu 3 takie brzdace... lol
Odpowiedz
hej dziewczyny
przepraszam,że Wam troszke zmieniam temat ale chcialam sie pochawlić,że dzisiaj przed 13 moj mezus bedzie jechal defilade pod grobem nieznanaego żołnierza, zapraszam do ogladania na TVP1 bedzie na żywo
mój to ten w pierwszej trójce siwych koników za dowódcą trzeci patrząc od strony grobu i pierwszy od prawej
wiki ja rowniez mam coraz czesciej problemy z wejsciem na baybuska szczegolnie rano :(
a propo artukulu to ja rowniez nie wyobrazam sobie jak mozna miec dziecko z kims innym i wmawiac mezowi ze to jego :x wogole nie uznaje zdrady i uwazam ze jesli juz jest taka sytuacja ze serce zaczyna bic szybko na widok kogos innego i cos sie "kroi" to lepiej sie rozstac niz oszukiwac
wiki mi też się tak czasami robi, to chyba wina stronki internetowej
OdpowiedzCo dziesiąty to chyba lekka przesada, na pewno nie w Polsce. Osobiście w głowie mi się nie mieści jak miałabym żyć z takim oszustwem na codzień. Chyba by mnie wyrzuty sumienia zżarły, kłamać ukochanego w żywe oczy. To nie dla mnie
Odpowiedzdziewczyny co jest z tym baybuskiem???? wy tez tak macie czy mi sie cos psuje, bo dzisaj pare razy pisalo ze "nie mozna wyswietlic strony" a teraz strasznie powoli chodzi
Odpowiedz
Hmm no wlasnie... ja tam sobie tego jakos w ogole wyobrazic nie moge ze mozna dopuscic do tego by miec dziecko z innym facetem i wmawiac temu drugiemu ze to jego... no ale roznie w zyciu bywa wiec nie bede sie zarzekac a tu chyba faktycznie sie rozchodzi o zaufanie...no bo co jesli sie okaze ze to jednak jego...????
A tak na marginesie to ja bym glowe dala ze dziecko naszej sasiadki jest sasiada z naprzeciwka
Julitka my wczoraj obchodziliśmy 3 rocznicę ślubu :D . Popołudniu mielismy gości, a potem zrobiliśmy sobie romantyczny wieczór we dwoje przy lampce winka . Było super
Odpowiedz
JULITKO
NA CUDZE DZIECI OCZYWIŚCIE REAGUJE SIĘ INACZEJ :D
A TE ZAJĘCIA KTÓRE SIĘ ZACZNĄ...
SUPER JA TEŻ BYM CHCIAŁA SIĘ REALIZOWAĆ I MIEĆ JAKIEKOLWIEK OBOWIĄZKI ,PRÓCZ TYCH DOMOWYCH :D
TAK JULITKO MÓJ KACPEREK MA JUŻ 6 LAT :D MÓJ CUD :D
JA SIĘ TYLKO BOJĘ,ŻE COŚ PRZY ZABIEGU MIAŁAM NARUSZONE WCZEŚNIEJ MOGŁAM MIEĆ DZIECI :( NIE WIEM JAK TERAZ ,BOJĘ SIĘ
ucichło faktycznie :D ja wróciłam z synkiem z plaży 8)
ludziów jak mrówków lol ale piekne słońce,ciepła woda i zabrązowiona skóra wynagradza ten tłok :D
coś widzę dziewczynki że ten wątek ucichł,ale czemu :( fajne były te nasze pogaduchy :)
jestem po imieninach swoich wczorajszych wykończona,oczy popuchniete,ale było bardzo fajnie i przyjemnie.
za 9 dni mamy drugą rocznicę slubu z mężem,ciekawe co on wymysli za niespodziankę.
a jak było u Was dziewczyny z rocznicą,jak ja spędzacie bądź spędziliście
No szkoda!!! Ale ja tez mam GG, wiec tak mozemy rozmawiac. Moj numer to 7330459. A skype tez kiedys mielismy. Mowisz, ze to fajna sprawa z tym skypem???
Anetka ja mam na imie Kaska, ale kolezanka przez ktora poznalam swojego meza ma na imie wlasnie Aneta, wiec kolejna zbieznosc!!! :D
Pozdrowionka!!! :D
Ha ha ha no ale chyba na imie nie masz Aneta bo to by bylo.
Rozmawiam po angielsku,jeszcze na dunski za wczesnie.
Tez mi brakuje polskich znajomych,z Dunkami sie nie przyjaznie.
Ot tak mozna pogadac chwile ale bez jakis glebszych wynurzen.Moze jak zaczne mówic ich jezykiem to bedzie latwiej.
Ale na szczescie mam internet,gg i skype i moge gadac godzinami.
Szkoda,ze nie mieszkamy blizej.
Na pewno Anetko. Nie ma to jak swoje cztery katy!!!
A masz tam u siebie znajomych, moze Polakow albo Dunczykow. Mi wlasnie brakuje takich spotkan przy kawce gdzie mozna poplotkowac a Dunki to raczej zamykaja sie w domach a poza tym nie sa tak wylewne jak my Polki. Co myslisz na ten temat??
Pozdrowka!!! :D
Danik gratuluje zdania egzaminu 3 stopnia.Ja narazie po dunsku nie mówie ale wiele roumiem i czytam babskie gazety.Mam nadzieje,ze jak w koncu pójde na kurs to zaczne mówic.
Ty masz 800km a ja wiecej bo widze,ze rodzine masz w Szczecinie a ja jeszcze musze przejechac cala Polske bo mieszkalam w woj.lubelskim.
Mysle,ze sie przystosowalam.Oczywiscie tesknie za Polska ale jak jestem w Polsce to chce juz wracac,tylko nie wiem czy tak ogólnie do Danii czy tylko do meza.Ale mysle,ze jeszcze bardzie sie tutaj zadomowie jak skonczymy domek i bedziemy miele juz wlasny kat.
Anetko najpierw rozmawialismy po angielsku, ale teraz juz po dunsku. Wlasnie w maju zdalam egzamin z jezyka 3 stopnia a w sierpniu wybieram sie do VUC. Fajnie masz z tak czestymi wyjazdami do Polski. Ja mam 800km i jezdzimy samochodem z mezem. staramy sie byc dwa razy do roku.
W Kbh bedziemy tylko jeden dzien, wiec na sklepy nie bedzie czasu. Moze to i dobrze bo nie zostalo by nic na wakacje w Polsce. Z Kbh plyniemy promem do Swinoujscia!! :D
A ja jest u Ciebie z jezykiem? Ja mysle, ze to trudny jezyk.
Przystosowalas sie juz do zycia w Danii??
Pozdrowionka!!! :D
To znaczy ze jeszcze w Kph nie bylas?? To moze lepiej nie jedz bo za duzo sklepow tam jest.
Ja bardzo lubie to miasto,zwlaszcza glówny deptak.
A jak tam Twój dunski?? I po jakiemy rozmawiacie w domu?
Czesto jezdze do Polski,w tym roku bylam w styczniu i na przelomie maja i czerwca.I pewnie jeszcze raz w tym roku sie wybiore,mam nadzieje,ze z mezem bo najczesciej jezdze sama,autobusem,z kolega albo samolotem.
Anetko ja jechalam do Norwegii do pracy, a ze mam chrzesnice w Danii to po drodze ja odwiedzilam. Jej mama to moja dobra kolezanka jeszcze z podstawowki. Tam poznalam swojego meza Dunczyka. W Arhus slyszalam jest piekne stare miasto, ale my jeszcze tam nie bylismy. Na wakacje wybieramy sie nad polskie morze przez Kopenhage i to bedzie moja pierwsza wizyta na wyspie Sjaeland. Bardzo sie ciesze na te podroz. A Ty jak czesto odwiedzasz Polske?
Pozdrowka!!! :D
O kurcze,rzeczywiscie daleko,sprawdzilam,okolo 300km.
Gdybys jeszcze mieszkala na Sjælandzie to juz umawialbysmy sie na spotkanie a tak to troche daleko i jeszcze przeprawa promem (oczywiscie nie darmowa).Na pólwyspie bylam tylko w Legolandzie i w Vejlo.
Mam nadzieje,ze wyciagne kiedys meza do Århus.
Zakladam,ze Twój maz to Dunczyk.Napisz jak sie znalazlas w tym kraju.
Juz gdzies wspominalam,ze przyjechalam jako au-pair i zostalam.
ÅÆØ
PS.Czytasz dunskie literki czy ich nie widac??
Dziekuje Wam za zyczenia.Mam nadzieje,ze spelnia sie szybko (no,moze nie pózniej niz za 9 m-cy)
anetka74 napisał(a):Jaki ten swiat maly,jeszcze koleznaki z Danii tu nie mialam,byla ze Szwecji ale jest juz na Ciazy....
Danik trudno powiedziec gdzie ja mieszkam:zameldowani jestesmy u tescia,mieszkamy u szwagra a budujemy sie jeszcze w innym miejscu ale tak okólnie poruszamy sie w obrebie wyspy Lolland.
Mieszkam tu 2 lata,jutro obchodzimy I rocznice slubu,wczesniej pracowalam jako operka.
I rzeczywiscie 74 to mój rocznik.
Anetko wszystkiego najlepszego z okazji I rocznicy slubu!!! :D :D :D
Ja tez sie bardzo zdziwilam a zarazem ucieszylam jak zobaczylam, ze jestes z Danii!!! Ja mieszkam tu 4,5 roku i tyle jestem po slubie. Mieszkamy troche daleko od siebie, bo ja w Holstebro. Bardzo milo mi, ze Cie tu spotkalam. Zawsze to latwiej bo mozna wymieniac sie doswiadczeniami. :D
Pozdrawiam!!! :D :D :D
Ps. Na dodatek jestesmy w tym samym wieku!!! :D
to pewniem julita będziecie się świetnie bawić :D
najlepsze domówki
MUJ MĘŻUŚ JUTRO WYRWIE PRZEPUSTKĘ.CIESZĘ SIĘ :D PEWNIE PÓJDZIEMY NA PLAŻĘ 8) CHYBA,ŻE POGODZIE PRZEJDZIE DOBRY CHUMOR
Odpowiedz
Jaki ten swiat maly,jeszcze koleznaki z Danii tu nie mialam,byla ze Szwecji ale jest juz na Ciazy....
Danik trudno powiedziec gdzie ja mieszkam:zameldowani jestesmy u tescia,mieszkamy u szwagra a budujemy sie jeszcze w innym miejscu ale tak okólnie poruszamy sie w obrebie wyspy Lolland.
Mieszkam tu 2 lata,jutro obchodzimy I rocznice slubu,wczesniej pracowalam jako operka.
I rzeczywiscie 74 to mój rocznik.
julitko 8)
lepiej napiszcie dziewczyny jakie macie plany na weekend bo ja siedze w docmiu bez meza i pewnie wezme sie za tlumaczenie, u mnie dzisiaj pada i jest lipa bo mam pranie do powiedzenia w domciu tak ladnie nie wyschnie
dawajcie zdjecia swoich domków, mieszkań i wogle jestem ciekawa jaki macie gust a tak serio to wklejcie jakies fajne zdjatka z przyjemnoscia popatrzymy i moze znjade jakies fajne pomysly dla siebie jak juz sie dorobie :)
anetko ano byla prawie roczek teraz mam zdjecie naszgo "synka"
wspolczuje doswiadczen dziewczyny z remontami i wogle to meczace ale ekefty chyba warte sa tego wysilku co
ja to mam jeszcze przed soba bo my planujemyjakis zakpu mieszkania w przyszlym roku teraz poki co mieszkamy w wynajetym ale nie moge narzekac,nie placimy duzo a jest bardzo fajnie i mamy sporo miejsca dla siebie najwazniejsze ze sa dwa pokoje wiec ja ksie poklocimy nie musimy na siebie patrzec lol
przypomina tam nie zobowiązująco oczwyiście,że staramy sie na tym watku nie pisac o dziciach , staraniach i badaniach, dajmy sobie odsapnac od tego chcoiaz tutaj 8)
to pozazdrościć szybkiego majstra:)\
mam nadzieje, że i u nas tak szybko się upora z robotą
masz rację, u mnie też nie ma teraz żadnego gotowania, ale juz nie moge sie doczekać, aż na nowej kuchni zrobię pierwszą pomidorówkę:)
A o łazience myślimy na przyszły rok, chyba, że będzie już bobasek, więc może nam pokrzyżować plany (oby...). Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie braku wanny i kibelka.... ja to przeżyć????
Lille wiem co to znaczy remont kuchni sama to jakis czas temu ptrzezylam i chyba caly dom byl do gory nogami bo nawet nie bylo jak obiadku ugotowac - koszmar, a teraz wyremontowalismy lazienke i jest juz miodzio - ale tez bylo nieciekawie kapiel byla tragiczna ale za to teraz jest juz super :D chociaz jeszcze wiele remontow przed nami
Odpowiedz
a ja ma teraz remont kuchni!
i jest straszny syf
nie cierpię takiego bałaganu
ale majstra mamy fajnego, po 4 dniach pracy już jest prawie jak członek rodziny
mój mąż się śmieje - byle nie za bardzo :D
Andzia to to czeka Was niezle oblewanie.
GRATULACJE!!
Ja pobawilam sie skanerem ale nie jestem do konca zadowolona.Te zdjecia nie wyszly tak dobrze jak w rzeczywistosci,moze ja cos zle robie?Dopiero raczkuje w temacie obróbki zdjec wiec mi wybaczcie,prosze.
Dodam,ze wlasciwie zdjecia juz sa nie aktualne bo 3 sciany sa juz skonczone a 4 w polowie.
ANDZIA NO TO TERAZ DAWAJ NAD MOŻE :D
GRATULUJE SERDECZNIE KOCHANA
Mój maz oczywiscie znów zmienil plany i jednak dom bedzie pietrowy.Odsprzedal drewniane krokwie do dachu (nizsze) i zamówil wyzsze.Doszed do wniosku,ze taniej bedzie zrobic pietro niz ewentualnie dobudowac kolejne pokoje.
Narazie zrobimy tylko parter,nawet schodów nie bedzie na gore a w nastepnym roku bierzemy sie za pietro.
On wszystko buduje sam,tylko zewnetrzne sciany postawi ktos inny.
Ja na szczescie nie musze brac udzialu w negocjacjiach,Tom sobie dobrze radzi.Ja co najwyzej negocjuje z mezem a wierzcie mi,czasami nie jest to latwe.
Zjem sniadanko i wezme sie za skanowanie.
Anetko - ja rowniez z przyjemnoscia je obejrze, tym bardziej ze temat "budowa domu" nie jest mi obcy :D
My dopiero zabieramy sie za fundamenty a juz mam serdecznie dosc tego zalatwiania wszystkich potrzebnych materialow i co sie z tym wiaze -negocjacji cen :x Maz pilnuje pracownikow a ja negocjuje ceny. Podzielilismy sie rolami, poniewaz -tak szczerze mowiac On sie nie nadaje do targowania
Pozdrawiam
A u nas wczoraj padalo a dzisiaj jest tak podeszczowo ale cieplo.Nawet nie wieje co jest dziwne w tym kraju.
Wybieram sie na plaze sprawdzic czy woda jest choc troche ciepla.W koncu trzeba zaczac sezon kapielowy.Mam taki ladny strój jednoczesciowy (2 dwuczesciowe tez),mam tylko nadzieje,ze sie w niego zmieszcze bo wlasnie objadam sie polska czekolada z truskawkami lol Przywiozlam sobie duzy sloik Nutteli (750g) i juz jest na wykonczeniu.
Ale musze sie pochwalic,ze jakos mi nie przybywa na wadze (172cm i 58-59kg).Pewnie na dzialce spalam,przy chwastach i noszeniu cegiel.
Mam zdjecia z kolejnych etapów stawiania scian mojego domku,jak tylko je zeskanuje,wrzuce na baybusa.
TAK,TAK WIEM O TYM DRĄŻKU I MARATONIE HEHE lol
DLA MNIE 5 KL. TO JUŻ NIE TEST A MARATON lol
A DRĄŻEK CHYBA ANI RAZU BYM SIĘ NIE DŹWIGNĘŁA,Z ZAWIESZANIEM FIRANEK MAM PROBLEM,DLATEGO TEŻ ICH NIE ZAWIESZAM NA OKNIE TYLKO ROLETY
EIRE-NAPEWNO SOBIE PORADZI :D EGZAMINY SPRAWNOŚCIOWE NIE SĄ TRAGICZNE. ZRESZTĄPEWNIE JUŻ GO NIEŹLE WYTRENOWAŁAŚ lol
OdpowiedzPodobne tematy