-
jolini odsłony: 10938
W co ubrać dziecka na powrót ze szpitala?
Moja mama pamiętając swoje powroty z nami ze szpitala mówi że dziecku założyć kombinezon zawinąć w koc i na buzię pieluszkę żeby się powietrza nie nałykało i dlatego mam pytanie w co ubrałyście dziecko na powrót ze szpitala?? bo z jednej strony rozumiem że trzeba ciepło ubrać i ochronić na maxa ale z drugiej strony jak w ten koc zawinąć i jak zawinięte w koc umieścić w foteliku??Pomóżcie dziewczyny jak Wy ubrałyście malucha na jego pierwszą podróż??
początek chlodnego lipca - body z dlugim rękawkiem, dresik H&M - taki ten gdzie spodenki są ze stópkami a bluza na zatrzaski i z kapturem - bawelniana czapeczka do fotelika i tyle
Odpowiedz
Koniec listopada, mróz: body, dresik welurowy, kombinezon zimowy, czapka, kocyk.
Sierpień, dzień dośc chłodny jak na sierpień, bo ja miałam bluzę z kapturem: body z krótkim rękawem, ten sam dresik welurowy 8) , bawełniana czapeczka, kocyk cienki.
ada.ant napisał(a):grudzień - zimno i wietrznie
body z krótkim + pajac bawełniany + kombinezon ciepły zimowy + czapka
To samo. Dodatkowo na dojście do samochodu: dopinany pokrowiec fotelikowy na nóżki plus pielucha na buzię.
ja kombinuję coś takie zrobić:
http://www.allegro.pl/item301767325_efik1_spiworek_polar_z_daszkiem_do_fotelika_0_13.html
kupiła w IKEI kocyk polarowy za chyba 7zł -natnę go w 3 miejscach - tak by było gdzie przełożyć pasy - i jak włożę Krzynia do środka - to przykryję pozostałą częścią kocyka. Tyle że ja rodzę w środku kwietnia i może być różnie - może być ciepło - lub padać śnieg - co widać za oknem
Moja przyjaciolka w zeszlym roku w polowie kwietnia(bylo cieplo),z reszta ja tez mam tak przygotowane to mala ubrala w body z dlugim rekawem,spiochy i kaftanik,sweterek na to,skarpetki,czapeczka.W rozek i do nosidla.Okryla ja jeszcze kocykiem.Bez pieluchy.Ja mam to samo uszykowane,tylko jeszcze w razie jakby bylo zimno,to spodenki na spiochy.
OdpowiedzMy wychodziłyśmy w połowie lutego. Pogoda jak na ten miesiąc była super. Niunię ubrałam w kaftanik, welurowe śpiochy i bluzeczka oraz bawełniany kombinezon. Przy wyjściu owinęłam ją w rożek i obowiązkowo pieluszka na całą twarz (mimo, że nie było wiatru). W szpitalu temperatura przekraczała 23 stopnie, więc wyjście na dwór było dla dziecka dużym szokiem. Mieszkamy nidaleko szpitala dlatego dziecko włożyliśmy do nosidełka od wózka a nie do fotelika
OdpowiedzPoczatek maja: body z krotkim rekawem, pajacyk, dresowe spodenki i sweterek. Polozna w foteliku ulozyla Mala na polarowym kocyku i bylo ewentualnoe do przykrycia jej w drodze do samochodu a w samochodzie rozwinelismy kocyk. Nigdy pozniej nie udalo mi sie tego kocyka tak amo zainstalowac.
Odpowiedz
Wychodziłam ze szpitala w sylwestra 2006. Śniegu nie było ale za to wiało.
Młody był w kombinezonie i chyba przykryty kocykiem (nie pamiętam )
Zresztą mąż zajechał prawie pod sam szpital i do przejścia było dosłownie parę kroków. :)
Ja ze szpitala w duży mróz wychodziłam, w styczniu i ubrałam dziecko w bodziaka, welurkowego pajaca, kombinezon i ciepłą czapkę, tak do fotelika i w foteliku nakryłam kocem (te kombinezony dziecięce jakieś cieniutkie mi się wydają). Na twarz pieluszka, bo wiało, a fotelik miałam mało osłaniający, bez budki.
Odpowiedz
Czas akcji - połowa raczej chłodnego września, dzień dośc słoneczny ale wietrzny
Marysia miała na sobie body z długim, welurową bluze bez kaptura, welurowe spodenki, bawełnianą czapeczkę, grube frotowe skarpetki i cienkie łapki niedrapki. W tym została owinięta w rożek, a w rozku trafiła do gondoli (znajomy ortopeda stwierdził, że pomysł pakowania dzieci do fotelika od urodzenia jest wynikiem lobbyingu producentów, a szkodzi kręgosłupikom i ja się tym bardzo przejęłam, gondola miała pasy). Moim zdaniem było jej za ciepło.
Pierwsze dziecko ( wychodzilismy na poczatku listopada, ale dzien byl ladny i sloneczny) Maly w bodziaku z krotkim rekawkiem, dresiku i polarkowym kombinezoniku, na to lekki kocyk i do samochodu ( bez pieluchy).
Drugie dziecko ( koniec grudnia, temperatura "na plusach" ale strasznie wietrznie)- body z dlugim rekawem, dresik, cieplejszy kombinezon, czapeczka, pielucha na twarz w szpitalu ( w drodze do samochodu zwialo;))
I oczywiscie zawsze fotelik ( mimo,ze Maks wazyl 2090g i slyszlam komentarze,ze takie male to szkoda do fotelika )
My wyszłyśmy ze szpitala 18-tego stycznia i małą ubrała w body z długim rękawem, pajacyk, kombinezon i czapkę. Do fotelika mam w komplecie śpiworek, więc jeszcze w ten śpiworek zamiast kocyka i pieluszka obowiązkowo na twarz bo było bardzo zimno i wietrznie. W aucie porozpinałam.
Odpowiedz
Pielucha ma sens, o ile na dworze jest mocny wiatr albo trzaskający mróz.
Kiedy wychodziłam ze szpitala, zaistniały obie te okoliczności, więc pielucha poszła w ruch.
Dziecko ubierasz w zależności od pogody (i tego, jak długo potem będziesz jechała samochodem), wsadzasz w fotelik jeszcze w szpitalu, potem ewentualnie na wierzch kocyk i/lub pielucha i do samochodu.
Body z dlugim plus spiochy. Na to cieplejszy dwuczesciowy komplet z H&M z kapturem plus czapka plus dodatkowe skarpetki i do fotelika.
Na dworze byl jeszcze caly przykryty kocem bo wialo strasznie mocno
czas akcji - 31. pazdziernik 8)
Podobne tematy