• Gość odsłony: 27318

    Jesienne mamy cz. 6

    Nowy wątek Jesiennych mam z - wrzesień, październik, listopad i Kacperek z grudnia. :)

    aga_t napisał(a):Jeżeli któraś z Was chciałaby coś zmienić w zdjęciach to proszę o wiadomość. Wszystko (no prawie wszystko ;) ) da się zrobić.
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45324&start=1485
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=4903
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=51354&start=0
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=54245
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=58325&postdays=0&postorder=asc&start=1485

    Odpowiedzi (1482)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-01-16, 22:59:02
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-01-16 o godz. 22:59
0

ewasia napisał(a):
Alguna - a zebole czym mu smarujesz? Najsilniejszy jest Orajel. Sama sie kiedys przez przypadek wysmarowalam i :o lol
Olaf identycznie sie zachowywal jak mu czworki szly.
Ja mam schol, podobno bardzo mocny. Pediatra mi go przepisała. Tyle że wiadomo, nie stosuję go często bo jest bardzo mocny.

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 22:56
0

zapraszam http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1389444
ewasiu proszę o zdjęcia

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 22:47
0

ewasia napisał(a):Olenka :o Górą wylazla? :o

A co, Olaf tego jeszcze nie cwiczy? Piotruś od dawna niestety tak.

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 22:39
0

zalozcie - pozniej dodam zdjecia :)

Olenka :o Górą wylazla? :o

Alguna - a zebole czym mu smarujesz? Najsilniejszy jest Orajel. Sama sie kiedys przez przypadek wysmarowalam i :o lol
Olaf identycznie sie zachowywal jak mu czworki szly.

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-16 o godz. 22:08
0

Blue rany, mam nadzieję że ząbek się ładnie ustabilizuje

Alguna oj ciężko tak z marudą wytrzymac, ale wyjdą zęby a potem trochę spokoju bo piątki od 2 roku życia podobno...

lilia uściski dla Kubusia! Oby szybko zdrowiał!

A u nas alpinistyczne wycieczki po raz kolejny. Tym razem Anusia sprawdzała jak sie wychodzi z łóżeczka nad szczebelkami, no i sprawdziła że podłoga jest baardzo twarda... Na szczęście skończyło się na małym guzie. Ale samej jej już w łóżeczku nie zostawię...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-01-16 o godz. 22:03
0

może załóżcie nowy wątek bo próbowałam ale mam dostępu do zdjęć z pierwszej strony i nie chcę czegoś zepsuć żeby ewasia nie miała dodatkowej pracy

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 21:59
0

alguna temperatura jak najbardziej może byc od zębów, kubie jak na raz szły 3 trójki to też miał temp, jak była powyżej 37,5-38 to panadol a jak nie to dawałam viburcol - on tez działa uspokajająco a jest homeopatyczny i do tego 'dentinox żel'.

dziś gorączka raz była raz znikała ale na noc dałam mu pół czopku, a na katar jutro kupie ten euphorbium i calcium

mała a po co eurespal jak nie ma chorego gardła? myślałam że to tylko na gardło.

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 19:40
0

Rany dziewczyny, czy przy zębach dziecko może byc tak koszmarnie marudne?
Zaczynam się bac, czy coś mu się nie dzieje przypadkiem z uszami.
Ciagle marudzi, jak mu przejdzie chwilę spokoju i znowu wszystko mu sie nie podoba. Sprawdzałam mu uszy, ale chyba go nie bolą, sama nie wiem, normalnie cały dzień wisi na mnie.
Temperatury nie ma. Apetyt, ma średni. Zwykle jada więcej.

Jak to się nie zmieni, jutro znowu pojade z nim do lekarza.

Trójki sprawdzałam, nie widzę niestety żeby się przebiły, choc gule są ogromne i widac białe pod dziąsełkiem, to juz nie wiem od czego była ta temperatura.

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 16:09
0

Mała napisał(a):Euphorbium jest dobre ale raczej nie na zielony katar...
Ja na zielony podaje przez 5-6 dni Biodacyne (krople). Ale to na recepte jest.
Lilia, mozesz sprobowac tak: Nurofen/Ibufen 2x2,5 ml (przeciwzapalnie) przez jakies 2 dni, Calcium 2x2,5 ml, Cebion C 2x10 kropli i jesli masz to Eurespal 2-3x 2,5 ml. Odciaganie.
Mój biodacynę dostawał na uodpornienie.

Odpowiedz
Mała 2011-01-16 o godz. 15:57
0

Euphorbium jest dobre ale raczej nie na zielony katar...
Ja na zielony podaje przez 5-6 dni Biodacyne (krople). Ale to na recepte jest.
Lilia, mozesz sprobowac tak: Nurofen/Ibufen 2x2,5 ml (przeciwzapalnie) przez jakies 2 dni, Calcium 2x2,5 ml, Cebion C 2x10 kropli i jesli masz to Eurespal 2-3x 2,5 ml. Odciaganie.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-01-16 o godz. 15:17
0

kirsten napisał(a):Bez recepty i bardzo dobre na katar jest Euphorbium.

Ostatnio koleżanka mi polecałą, podobno nie podrażnia śluzówki tak bardzo i jest to lek homeopatyczny, ale ja nie próbowałam jeszcze.
Mój Kuba rzadko miewa katar, szczególnie taki gęsty.

Dzisiaj mam dzień marudy :Hangman: , Kuba popada ze skrajności w skrajnośc.
Momentami to aż mi nerwy szarga tym zachowaniem, problemem sa nadal zęby, poposmarowaniu dziąseł troche spokojniej jest.

Odpowiedz
kirsten 2011-01-16 o godz. 13:03
0

Bez recepty i bardzo dobre na katar jest Euphorbium.

Wczoraj rano Kuba wołał tatę do łóżeczka: :tatuń, tatuuuuuń, oć tu" ale mama była duuuumna :D

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 09:39
0

Ja na gęsty zielony podawałam ostatnio mojemu bactroban, to taka maśc, tyle że niestety na receptę.
Ale działa cuda.

Zdrówka dla Kubusia.

Odpowiedz
Gość 2011-01-16 o godz. 09:23
0

Miałysmy iśc z Agą do wedla na plac zabaw no i dziś rano kuba dostał gorączki, ma 38,1 st. dałam mu nurofen, ale do tego ma strasznie gęsty i zielony katar i nei wiem co mu na to dać używam wody morskiej i odciągam ale powinien dostać coś chyba innego.
Czy jest coś co można kupić bez recepty na katar? ...No cóz konsekwencja puszczenia do żłobka :| nigdy nie miał tak często kataru a teraz już 3 raz

Odpowiedz
Gość 2011-01-15 o godz. 21:53
0

A zapomniałam napisać kupiłam dziś kolejną część "Tupcia Chrupcia" bardzo fajna seria bajek

Odpowiedz
Gość 2011-01-15 o godz. 21:51
0

MAtko, a ja naskrobałam posta i go skasowałam jakimś skrótem na klawiaturze.

U nas powrót do formy, kUba już nie ma tempertury. Na wieczór zjadł nawet całą miseczkę zupy, sam.

Dzisiaj w realu udało mi się kupic, 4 książeczki z tej seriii co polecałyście, z okienkami za jedyne 15 zł książka. Wzięłam wszystkie 4. lol lol

Lilia, mój mama mówi ostatnio do każdego i jak coś chce. 8) ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-15 o godz. 21:43
0

Blue matko aż zamarłam oby wszystko było dobrze

aga cieszę się że wyniki są dobre :)

Kuba dziś powiedział pierwsze zdanie:
chciał iśc już teraz spać więc podszedł do mnie żebym wzięła go na ręce odwrócił się do męża i powiedział "tata papa" i poszłam go połozyć spać, a w pokoju jak go przebierałam to pokazał na lampę i powiedział "ampa" :love: normalnie dumna jestem, oczywiście nadal nie mówi mama

Odpowiedz
Gość 2011-01-15 o godz. 21:28
0

Padnieta jestem. Dwie godziny w paskownicy przy dzisiejszych temperaturach to masakra. Co bedzie jak prawdziwe lato nadejdzie :o

Olin zaliczyl dzis zjazd z naprawde duzej zjezdzalni. Puscilam go samego bo byla gleboka i nie bylo mozliwosci zeby wypadl bokiem. Alez mu sie podobalo :D

A Dzien Dziecka kupujemy rowerek. Dzis nie mogl sie oderwac od rowerka kolegi. Mam nadzieje, ze bedzie to trafiony prezent.

Odpowiedz
kirsten 2011-01-15 o godz. 15:42
0

Mam nadzieję, że jednak Mikołajkowi ząb się ustabilizuje i zostanie w buzi.

alguna współczuję Kubulowej temperatury, może już nie wróci i będzie dobrze

Byliśmy dziś z Kubą w ZOO, ale sie cieszył, przysnał w samochodzie na 15 minut i teraz już nie chce spać, czyli całe popołudnie mamy z głowy. Na dodatek nauczył się piszczeć i krzyczeć i cały czas to robi, ja jestem w miare spokojna ale ojca wyprowadza to z równowagi, potrafi też na Kubę krzyknąć, a ten ze złości potrafi go uderzyć i kółko sie zamyka, nic nie daje tłumaczenie, że trzeba spokojnie i tłumaczyć. Zreszta sama też czasem mam dość, jak jestem sama i muszę sie z nim siłować, ach te dwulatki :(

Odpowiedz
Corgi 2011-01-15 o godz. 14:57
0

Blue, :usciski: trzymamy kciuki za Mikołaja. Będzie dobrze. Myślałam o Was cały wieczór.

Byliście u tego pedodonty z osiedla czy gdzieś dalej ?

Odpowiedz
aga_t 2011-01-15 o godz. 14:22
0

Blue, aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o tym zębie. Mam nadzieję, że się ustabilizuje i nie będzie trzeba usuwać.
Alguna, oby było już tylko coraz lepiej z tym ząbkowaniem.
Dziewczyny, już mam wyniki biopsji moich guzków i dzięki Bogu wszystko jest ok, są łagodne. Pożyję jeszcze trochę lol Ulżyło mi bardzo.

Odpowiedz
Gość 2011-01-15 o godz. 10:19
0

Ojeju, Trzymam kciuki za ząb Mikołaja, oby tylko na strachu się skończyło. :usciski:

U nas w nocy jeszcze temperatura była, Kuba nadal jest marudny, ale już od 10 godzin temperatury nie ma więc mam nadzieję, że nie wróci.
Kuba nawet dzisiaj rano zjadł 2 jajka smażone ze szczypiorkiem i troche kanapeczki, więc powinno się ustabilizowa.
Ale się umęczył. Do buzi jeszcze nie zaglądałam, bo się drze przy tym.

Odpowiedz
Gość 2011-01-14 o godz. 22:04
0

Jezu, Blue - trzymam kciuki.

Buziaki dla Mikolaja - musialo go to bolec

Odpowiedz
Gość 2011-01-14 o godz. 21:19
0

Mikołaj upadł dzisiaj na placu zabaw i tak nieszczęśliwie ze uderzył o karuzele i górna jedynka mu sie rusza. bylismy u pedodonty i najbliższy tydzień jest decydujący- albo ząb mu obumrze, albo sie ustabilizuje i bedzie dobrzem, albo zrobi sie ropniak i trzeba go bedzie usunąć trzynajcie kciuki aby ząb sie ustabilizował.

Corgi wielkie dzieki za namiary na pedodonte :usciski:

Odpowiedz
Gość 2011-01-14 o godz. 14:23
0

Alguna trzymam kciuki. u nas chyba tez zeby idą - Mikołaj od 3 budził się co 15 min :(
jutro albo w przyszły weekend wybieramy się do Muzeum Wojska Polskiego - Mikołaj uwielbia samoloty iwszelkiego rodzaju pojazdy więc powinno mu się spodobać :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-14 o godz. 14:19
0

Kuba kurcze dalej się męczy, od rana zjadł pół paróweczki i troszkę mięska z zupki. :(
Temperatura trzymała go w nocy, nad ranem też, potem samo zeszło do stanu podgorączkowego. Dobrze chociaż że dużo pije.
Zaglądałam mu w paszczę i widzę gule na dziąsłach, na górze wydaje mi się że widzę kreseczkę, ale nie jestem pewna.
Ma ogólnie podkrążone oczy i tak biednie wygląda.

Odpowiedz
Gość 2011-01-13 o godz. 22:00
0

alguna trzymam kciuki, współczuje bo mojemu tez szły wszystkie na raz i to było ciężkie dla niego i dla mnie praktycznie ciągle na viburcolu i żelu do zębów

Odpowiedz
kirsten 2011-01-13 o godz. 16:33
0

alguna współczuję zębów

u nas też idą, ale tylko dziąsła bardzo bolą, na szczeście gorączki nie ma.

Odpowiedz
aga_t 2011-01-13 o godz. 16:18
0

Alguna, trzymam kciuki i oby szybko wyszły. (U nas też idą, ale całe szczęście poza obfitym ślinieniem i lekkim rozdrażnieniem żadnych objawów).

Odpowiedz
Gość 2011-01-13 o godz. 15:52
0

Witam
U nas powrót temperatury. Od wczoraj popołudnia gorączka, w nocy też, rano zbiłam ją. Pojechaliśmy znowu do lekarza, osłuchowo dobrze, migdał lekko powiększony i coś tam na gardle delikatnie. Od 12 z powrotem powrót temperatury. Teraz było 39 to podałam już nurofen, młody śpi.
Idą cztery trójki, bidulek, trzymajcie kciuki żeby tym razem temperatura szybko zeszła.
Pozdrawiam

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-13 o godz. 15:41
0

lilia niestety nie przenosimy się nigdzie, tylko bank zmieniamy...

Kirsten następny mały alpinista... Ania też już od jakiegoś czasu potrafi włazić na krzesła, na szczęście nie próbuje z nich włazić dalej, tylko sobie siada :) Odpukać jeszcze nigdy nie zleciała

Odpowiedz
aga_t 2011-01-13 o godz. 13:51
0

lilia napisał(a):aga to umówmy sie o 10 w wedlu :)
ok

Odpowiedz
Gość 2011-01-13 o godz. 13:43
0

aga to umówmy sie o 10 w wedlu :)

Odpowiedz
aga_t 2011-01-13 o godz. 10:54
0

Tolka, Oliwia świetna. Aż się dziewczynie w głowie zakręciło i straciła równowagę od tej wiedzy lol ;)
Ach, widzę, że Wam smaka tym Wedlem narobiłyśmy :lizak: Faktycznie fajne jest tam to miejsce dla dzieciaków, na tyle bezpieczne, że można chwilę odpocząć a „nowe” dzieciaki i zabawki zawsze robią wrażenie na mojej Nadii.
Corgi, mogłaś napisać, że tej czekolady to się w domu nie da zrobić :awantura: ;) . Co ja teraz ze swoim łakomstwem pocznę Oj wystawiasz mnie na codzienną pokusę :mur: ;)
Lilia, to może tak 10- 10:15, bo ok. 13:30 godz. Nadia przeważnie ma drzemkę a jak ją położę dużo później, to będzie mi biegać do poniedziałku lol , bo wieczorem nie uśnie.
Tulipany pięknie! Mnie się najbardziej podobają w pęczkach – w tym przypadku im więcej tym ładniej.
Kirsten, kiedyś ten dzień musiał nadejść ;) :D I tak większość z nas ma pod tym względem dużo lepiej niż Ewasia ze swoim słodkim alpinistą 8)

Odpowiedz
kirsten 2011-01-13 o godz. 09:54
0

Bombastyczne w Imię Ojca, takie z pełnym zamachem. Kuba tylko raz dziennie się rzegna jak przechodzimy koło kościoła i na razie wie tylko Amen na końcu.
No i nadszedł ten straszny dzień, w którym Kuba nauczył się wspinać na krzesło, a po krześle dalej. No i koniec czasów, kiedy dziecko samo zostawało w pokoju a mama sobie w kuchni robiła, echhhh, ale było pięknie.

Odpowiedz
Gość 2011-01-13 o godz. 00:55
0

Lilia, śliczne.
U mnie też kolorowo, nawet dzisiaj zrobiłam parę zdjęć.
Ale wam chciałam pokazać nie tulipany, a znowu (!) filimk z Oliśką. Mam nadzieję, że mnie za to nie zabijecie, ale no rozbroiła mnie dzisiaj. Nauczyła się 'W imię Ojca'. :) Jeszcze ma trochę niezsynchronizowane ruchy, ale jak na pierwszy dzień ćwiczeń uważam, że jest bardzo dobrze. ;) lol

http://video.google.pl/videoplay?docid=-8211114390546894327

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 22:26
0

A na pocieszenie tej okropnej pogody wklejam Wam coś co mi urosło w wielkich ilościach w ogrodzie :D
http://imageshack.us

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 22:20
0

O widze że jesteście przy temacie jedzenia :D ze mną to uderz w stół... lol

aga no to o której? proponuję między 10-12 bo potem to się cały spend zrobi w porze obiadu.

tolka dobrze że juz jesteście po badaniach dzielną masz córkę i dzielna mama jesteś :)

ewasia ja tez się martwię o mowę mojego małego ale pocieszam się trochę że poszedł w manual, alpinizm i tężyznę fizyczną 8)

olenka wycena mieszkania? przenosicie się (chyba że znowu czegoś nei doczytałam)

corgi zdrowia życzę

Odpowiedz
Mała 2011-01-12 o godz. 21:28
0

ewasia napisał(a):ech, ale tam maja jeszcze inne cuda. Biala czeklada z truskawkami na przyklad. palce lizac. :lizak:
Ktora wzielam za moj Truskawkowy Kaprys i zakosilam Ewasi :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 20:32
0

Corgi napisał(a):E tam, od razu molestować !
Bierzesz tabliczkę gorzkiej czekolady, rozpuszczasz ją na talerzyku w mikrofali, dodajesz ją do garnuszka z gorącą śmietanką 30% (3/4 szklanki) zmieszaną pół na pół z mlekiem (3/4 szklanki albo tyćkę mniej - ja daję mniej, bo wtedy czekolada jest bardziej gęsta). Całość gotujesz (na malutkim ogniu) około 10 minut cały czas mieszając, na koniec szczypta cynamonu i maleńka łyżeczka cukru wanilinowego - i już. Lepsze niż w Wedlu. A najlepsze jest następnego dnia, wyjęte prosto z lodówki (smakuje jak gęsty krem czekoladowy).
ech, ale tam maja jeszcze inne cuda. Biala czeklada z truskawkami na przyklad. palce lizac. :liza:
I jeszcze inne pysznosci. Z lodami chyba tez byly. Cud, miod, malina.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 19:40
0

Corgi napisał(a):E tam, od razu molestować !
Bierzesz tabliczkę gorzkiej czekolady, rozpuszczasz ją na talerzyku w mikrofali, dodajesz ją do garnuszka z gorącą śmietanką 30% (3/4 szklanki) zmieszaną pół na pół z mlekiem (3/4 szklanki albo tyćkę mniej - ja daję mniej, bo wtedy czekolada jest bardziej gęsta). Całość gotujesz (na malutkim ogniu) około 10 minut cały czas mieszając, na koniec szczypta cynamonu i maleńka łyżeczka cukru wanilinowego - i już. Lepsze niż w Wedlu. A najlepsze jest następnego dnia, wyjęte prosto z lodówki (smakuje jak gęsty krem czekoladowy).
Ależ rozpusta dla podniebienia. 8)

Odpowiedz
kirsten 2011-01-12 o godz. 18:33
0

Dzięki bardzo, no liczyłam, ze może w Warszawie jest taki z kącikiem, no ale poszukamy zobaczymy, wiem, ze w Arkadii nie to spróbujemy gdzie indziej, bo do Krakowa chyba na razie się nie wybiorę niestety.

Odpowiedz
Corgi 2011-01-12 o godz. 18:31
0

E tam, od razu molestować !
Bierzesz tabliczkę gorzkiej czekolady, rozpuszczasz ją na talerzyku w mikrofali, dodajesz ją do garnuszka z gorącą śmietanką 30% (3/4 szklanki) zmieszaną pół na pół z mlekiem (3/4 szklanki albo tyćkę mniej - ja daję mniej, bo wtedy czekolada jest bardziej gęsta). Całość gotujesz (na malutkim ogniu) około 10 minut cały czas mieszając, na koniec szczypta cynamonu i maleńka łyżeczka cukru wanilinowego - i już. Lepsze niż w Wedlu. A najlepsze jest następnego dnia, wyjęte prosto z lodówki (smakuje jak gęsty krem czekoladowy).

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-12 o godz. 18:16
0

ewasia napisał(a):kirsten napisał(a):
A powiedzcie mi w którym miejscu jest ten fajny Wedel bo mi mąż kiedyś obiecał, ze mnie tam zaprosi, ale jakoś nie kwapi się, chyba trzeba mu przypomnieć..
w Krakowie w Galerii Krakowskiej.
Ja wypatrzylam 8)

ale w Wa-wie tez sa jak widze

http://www.wedelpijalnie.pl/lokale/11

tylko nie wiem czy maja tam takie same kaciki dla dzieci.
Ja byłam w tej w Arkadii i tam kącika dla dzieci ni ma... Ale ta czekolada, oj chyba męża muszę zmolestować ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 17:04
0

kirsten napisał(a):
A powiedzcie mi w którym miejscu jest ten fajny Wedel bo mi mąż kiedyś obiecał, ze mnie tam zaprosi, ale jakoś nie kwapi się, chyba trzeba mu przypomnieć..
w Krakowie w Galerii Krakowskiej.
Ja wypatrzylam 8)

ale w Wa-wie tez sa jak widze

http://www.wedelpijalnie.pl/lokale/11

tylko nie wiem czy maja tam takie same kaciki dla dzieci.

Odpowiedz
kirsten 2011-01-12 o godz. 17:00
0

Wciąż żyjemy, Kubie idą wszystkie czwórki, niby bardzo nie cierpi, ale stracił całkowicie apetyt, żeby jadł cokolwiek musimy mu dawać Nurofen.
Poza tym ja sie jakoś słabo czuję, ciągle mam oczki przed oczami.
A powiedzcie mi w którym miejscu jest ten fajny Wedel bo mi mąż kiedyś obiecał, ze mnie tam zaprosi, ale jakoś nie kwapi się, chyba trzeba mu przypomnieć.
Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Kuba ostatnio nie mówi tata, tylko tatuń albo tatuu, no ale też mówi słabo.
No i niestety na nocnik dla niego chyba za wcześnie, jak tylko sdzam go to jest płacz w niebogłosy, będę musiała poczekać.

Odpowiedz
aga_t 2011-01-12 o godz. 15:12
0

Lilia, właśnie sie dowiedziałam, że niedzielę mam jednak wolną, więc jeżeli masz ochotę, to możemy się umówić w Wedlu z dzieciakami

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-12 o godz. 15:08
0

alguna napisał(a):Doosia napisał(a):oleńka25 napisał(a):Rany co to za beznadziejna pora roku.... Ciągle choroby. Pewnie jakby zima była ostra to część tych wirusów by przynajmniej wytłukła...
i część kleszczy... :( niemal co drugi dzień zbieram z moich kotów "pamiątki" ze spaceru :x
na sobie jeszcze nie znalazłam...

A co to wątek dla kotów?

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 15:05
0

kleszcze juz się wylęgły?
brrrr!!!

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 14:59
0

Doosia napisał(a):oleńka25 napisał(a):Rany co to za beznadziejna pora roku.... Ciągle choroby. Pewnie jakby zima była ostra to część tych wirusów by przynajmniej wytłukła...
i część kleszczy... :( niemal co drugi dzień zbieram z moich kotów "pamiątki" ze spaceru :x
na sobie jeszcze nie znalazłam...

Odpowiedz
Doosia 2011-01-12 o godz. 14:51
0

oleńka25 napisał(a):Rany co to za beznadziejna pora roku.... Ciągle choroby. Pewnie jakby zima była ostra to część tych wirusów by przynajmniej wytłukła...
i część kleszczy... :( niemal co drugi dzień zbieram z moich kotów "pamiątki" ze spaceru :x
na sobie jeszcze nie znalazłam...

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-12 o godz. 14:42
0

Rany co to za beznadziejna pora roku.... Ciągle choroby. Pewnie jakby zima była ostra to część tych wirusów by przynajmniej wytłukła...

Odpowiedz
Corgi 2011-01-12 o godz. 14:17
0

Tak, tylko, że my z Alą (i moim małżem) tak chrypimy i rzęzimy od 1,5 tygodnia .... To jakiś chol...ny wirus. Strasznie nas długo trzyma.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 14:10
0

Corgi jak tak jak Ty mówiłam tydzień temu, Mikołaj też cały poprzedni tydzień miał katar i kaszlał, potem jeden dzień spokoju i trzydniówka go dopadła. mam nadzieje ze to koniec.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 14:04
0

Corgi, masz zapalenie krtani?
Ja miałam taki głos jak ty w ubiegłym tygodniu. Teraz już mówię normalnie ale ciągle kaszlę. Nie chcę brać antybiotyku.

I nie ma za co. Trzymam za was kciuki.

Odpowiedz
Corgi 2011-01-12 o godz. 13:55
0

Bluemendale napisał(a):Bylam dzisiaj z Bobersem u lekarza i to trzydniówka. do soboty mamy w domu siedzieć a potem możemy śmigać po dworze.

Corgi jak Ala? Co Wam lekarka powiedziała? (mam nadzieje, że następnym razem w lepszych okolicznościach się spotkamy :D)

Blue, mam nadzieję, że Was nie zaraziłyśmy (i vice versa ;) ). Ala dalej kaszle jak gruźlik, a ja chrypię jak pijak po nocnej eskapadzie i piciu za zimnej wódki. Jak do wtorku nie przejdzie, to dostanie antybiotyk. :|

Tolka, dzięki za info !

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:47
0

oleńka25 napisał(a):Witajcie, zupełnie nie miałam ostatnio siły na pisanie....

Zdrówka dla chorowitków! Blue czy Mikołaj wygląda jak indycze jajo? Ania przechodziła trzydniówkę w lecie i tylko w pieluszce ganiała cała nakrapiana...

Tolka gratuluję "mamy" :) i dzielnej córeczki

Ewasia nie przejmuj się, bo po pierwsze fatycznie chłopaki później zaczynają, ale jak już zacznie to pewnie całymi zdaniami lol

Ania coraz to nowe słowa łapie, a dziś wreszcie połączyła dwa razem. Jak wychodziłam do mamy, to powiedziała, "baba" a zaraz potem "ciocia Ania" (to jej ulubiona ciocia, którą zazwyczaj spotyka u babci :) ). Pięknie skojarzyła fakty :)

Ja się wczoraj przemęczyłam, bo miałam wycenę mieszkania i musiałam wszystko wyczyścić... No i się przeforsowałam, bolał mnie brzuch, a do tego przyplątało się przeziębienie, błeee...
Oleńka uważaj na siebie!
Mikołaj wygląda przekomicznie- cały nakrapiany :) - nawet stopy ma w kropki.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:34
0

Pewnie z tym gadaniem, to się chłopaki odblokują nagle i niespodziewanie.
Mój dźwiękiem i palcem też wszystko potrafi zakomunikowac. Wymownym wzrokiem również.
Ja juz tak sie wyuczyłam, ze wiem co oznacza ton płaczu u Kuby ;)

Odpowiedz
oleńka25 2011-01-12 o godz. 13:33
0

Witajcie, zupełnie nie miałam ostatnio siły na pisanie....

Zdrówka dla chorowitków! Blue czy Mikołaj wygląda jak indycze jajo? Ania przechodziła trzydniówkę w lecie i tylko w pieluszce ganiała cała nakrapiana...

Tolka gratuluję "mamy" :) i dzielnej córeczki

Ewasia nie przejmuj się, bo po pierwsze fatycznie chłopaki później zaczynają, ale jak już zacznie to pewnie całymi zdaniami lol

Ania coraz to nowe słowa łapie, a dziś wreszcie połączyła dwa razem. Jak wychodziłam do mamy, to powiedziała, "baba" a zaraz potem "ciocia Ania" (to jej ulubiona ciocia, którą zazwyczaj spotyka u babci :) ). Pięknie skojarzyła fakty :)

Ja się wczoraj przemęczyłam, bo miałam wycenę mieszkania i musiałam wszystko wyczyścić... No i się przeforsowałam, bolał mnie brzuch, a do tego przyplątało się przeziębienie, błeee...

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:25
0

Ewasia Mikołaj też prawie nic nie mówi a też jest komunikatywny, tak jak Olaf wie co i jak ma pokazać, żeby rodzice zrozumieli.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:19
0

alguna napisał(a):Tolka napisał(a):
Może Olaf teraz się wybiega, a jak zacznie mówić, to będzie siedział z nosem w książeczkach i poszerzał słownictwo. ;)
Eeee ja myślę, że jak zacznie mówic dopiero pokaże co potrafi 8) 8) ;) ;)
Sie bedzie dzialo.

Ale tak wlasciwie to mi to zupelnie nie przeszkadza, ze jego slowa ograniczaja sie do mama, aba, ba i baba. Mimo skapego slownictwa jest strasznie komunikatywny. Doskonale wie co chce i jak ma mi to przekazac. Ostatnio kroluje pokazywanie paluszkiem.

Po kilku miesiacach nauki "gdzie jest oczko" w koncu w ciagu jednego dnia opanowal polozenie oczka, noska i uszka lol

Uwielbia sie tulic do psa. Niestety pies nie ma na przytulanki zbyt wielkiej ochoty i warczy mimo, ze Olaf mu nic nie robi. Wystarczy, ze sie zblizy.

A z tymi plytami i ksiazkami to tak bywa niestety. Wkurzajace jest to na maksa.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:14
0

Aga_t mąż chciał dobrze :), mój też kiedyć kupił Miśkowi księżkę - "365 opowiadań o zwierzątkach" pomyślałam super bedzie co czytać, niestety książka porażka - przeczytałam 2 opowiadania i ksiązka wylądowała w koszu - w życiu nie czytałam większych bzdur.

Bylam dzisiaj z Bobersem u lekarza i to trzydniówka. do soboty mamy w domu siedzieć a potem możemy śmigać po dworze.

Corgi jak Ala? Co Wam lekarka powiedziała? (mam nadzieje, że następnym razem w lepszych okolicznościach się spotkamy :D)

Mała dzięki za linka do kolorowanek - u nas co prawda jeszcze mało się sprawdzają, ale za jakiś czas sie przydadzą.

Musze Mikołajowi kupić nakładkę na sedes bo zaczyna pokazywać kiedy robi siku i chce żeby go sadzać (i póki co go nad tym sedesem trzymam, ale to troche niewygodne).

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 13:10
0

Aga, taki jest rynek. Niestety.
Przypomina mi sie, jak kiedyś czytałam jakąś wypowiedź Kukulskiej, że kiedy miała kilkanaście lat ktoś wydał kasetę z jej zdjęciem na okładce i tytułem Piosenki mojej mamy. Czyli znaczyło, że ona śpiewa piosenki Anny Jantar. W środku jacys ludzie czy ktoś, śpiewający 'Tyle słońca w całym mieści' i inne.
Ale masz rację - nie powinno tak być. W końcu nazwisko jest też marką i ktoś tę markę psuje.

Odpowiedz
aga_t 2011-01-12 o godz. 13:02
0

Mnie strasznie zdziwiło, że w ogóle można coś takiego wydać. Ja naiwnie myślałam , że jak coś ma tytuł „Baśnie Andersena”, to to są baśnie tegoż gościa a nie jakiegoś "ktosia". Choć teraz sobie przypominam, że kiedyś kupiłam jakieś CD z muzyką, włączam a tu jakiś głos zupełnie nie ten i dopiero wtedy zobaczyłam, że maczkiem było napisane, że śpiewa jakiś „ktoś” zupełnie nieznany.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 12:51
0

Mężowie tak czasem mają.
Mój póki co kupił jedną książęczkę Olince i na szczęście trafioną.
Z ubrankami tez się nie wyrywa. Uff. ;)

Odpowiedz
aga_t 2011-01-12 o godz. 12:44
0

Dziewczyny, odkąd mam tą lampkę doczepianą do książki z Tchibo, to czytam Nadii bajki na dobranoc. Fajna ta lampka, naprawdę polecam, bo przy zapalonym świetle, to moje dziecko zupełnie by nie usnęło. Chciałam jednak napisać o czymś innym. Wczoraj przyszły zamówione przez męża książki, między innymi Baśnie Andersena. Wprawdzie mam jeszcze swoje, stare, bez obrazkowe wydanie, ale mąż jakoś tak bez uzgodnienia zamówił i mówię wam tragedia . Normalnie taka kicha Okazało się, że teraz pod nazwą Baśnie Andersena można kupić jakieś podróbki napisane przez nie wiadomo kogo takim językiem, że przeciętny polak mówi lepszym! Ledwo przebrnęłam przez „Dziewczynkę z zapałkami” i żadnej innej już na pewno nie przeczytam Nadii. Obok Andersena, toto nawet nie leżało, tylko tytuły ściągnięte. Trzeba być czujnym cały czas ;) lol Aaa, żeby było śmieszniej to mąż kupił na Allegro 2 egzemplarze, bo jeden na prezent lol 8) , oj aż wstyd dać komuś to badziewie.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:57
0

Tolka napisał(a):
Może Olaf teraz się wybiega, a jak zacznie mówić, to będzie siedział z nosem w książeczkach i poszerzał słownictwo. ;)
Eeee ja myślę, że jak zacznie mówic dopiero pokaże co potrafi 8) 8) ;) ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:43
0

Jakby Ewasia miała w domu swojego alpinistę, pełnego energii, ganiającego, zjeżdżąjącego głową w dół, wariującego, kręcącego się w kółko i do tego wszystkiego gadającego, to z całą pewnością uznałaby, że tyle szczęścia na raz to zdecydowanie za dużo. :)
Tak Ewasiu? ;)

Może Olaf teraz się wybiega, a jak zacznie mówić, to będzie siedział z nosem w książeczkach i poszerzał słownictwo. ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:18
0

8)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:07
0

ewasia napisał(a):Powiedzcie, ze chlopcy tak maja, ze sa bardziej zacofani jezykowo ;)
Jesssu Ewasia co to za pesymizm w poście, jeszcze przyjdzie czas że Olaf Cie przegada lol

Pociesz się że mój tez jeszcze nie mówi normalnie, tylko słowa sylabowe, a wszystkie zwierzątka nazywa dźwiękami jakie te zwierzęta wydaja 8)

Odpowiedz
aga_t 2011-01-12 o godz. 11:04
0

ewasia napisał(a):Powiedzcie, ze chlopcy tak maja, ze sa bardziej zacofani jezykowo ;)
Ewasia, faktycznie tak chyba jest w większości przypadków.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:04
0

Mała, może ty masz rację, że to koła są. Nigdy nie widziałam, jak babcia jej to pokazuje.

Aga, Eryk u Olinki to KK, a patrzyk to K. Czasem jej się myli. ;) lol
A wujek jest tak samo jak ciocia czyli ĆĆ.

A'propos śpiewania, to Oliśka tak jak Nadusia śpiewa lalala. Najśmieszniej w kościele, wszyscy coś tam o Zmartwychwstaniu, a ona LALALA!! na całą japę. lol I co chwila jeszcze amen robi.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 11:01
0

Powiedzcie, ze chlopcy tak maja, ze sa bardziej zacofani jezykowo ;)

Odpowiedz
aga_t 2011-01-12 o godz. 10:54
0

Tolka, dobrze, że jesteście już po badaniu. Dzisiaj obejrzałam filmik jak Olinka mówi „mama”. Pięknie i jak wyraźnie! Najbardziej mi się śmiać chciało jak mówiła imię Patryk i jeszcze drugiego chłopca i słowo wujek – nic nie zrozumiałam, tylko szumienie ;) lol . Cudna jest :lizak: .
Mała, lokomotywa świetna lol , ale kochanie, też niezłe
Nadia od wczoraj mówi „babi jaga”, bo dziadek jej śpiewa taką kołysankę ”...żyła sobie Baba Jaga, chatkę miała z masła...” i młoda to podłapała. Chodzi po domu i albo mówi, albo śpiewa „lalala...babi jaga lalala” czadowo jej to wychodzi lol
Oczywiście zdrowia dla wszystkich dzieciaczków i niech się cieplej zrobi, to może z tymi choróbskami się jakoś uporamy.

Odpowiedz
Mała 2011-01-12 o godz. 10:51
0

Tolka napisał(a):U nas pociąg robi ciuch-ciuch i Oliśka dodatkowo mach łapkami, ale nie tak do góry, tylko zaciska piąstki i macha tak, jakby chciała klasnąć, ale nie klaszcze. Babcia ją tak nauczyła dawno temu i tak zostało.
Tolka, bo Oliska nasladuje kola pociagu :) Robi kolka z zacisnietymi piastkami :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 09:39
0

Mała napisał(a):Tolka, dzielna z ciebie mama. Ciesze sie, ze juz po wszystkim.

Jutro Ania smiga do zlobka po dwoch tygodniach nieobecnosci. Kaszle nadal gardlowo ale lekarka dzisiaj stwierdzila, ze wiecej w tej wydzielinie sliny, co sie moze zgadzac z tym, ze ida jej piatki. Slini sie na potege.

:)
Czyli podobnie jak u mojego, mój też kaszle, ale ja teraz wiem że cztery trójki ida mu jednocześnie. Wczoraj byłam u lekarza z młodym i na płuckach itp. czysto więc czekamy az trójki sie przebiją. Daj Boże, zeby bez wysokiej temperatury.

Tolka, dobrze, że Olisia dzielnie zniosła badanie, życze samych dobrych wyników i zakończenia leczenia.

Wszystkim chorym dzieciom, zycze powrotu do zdrowia.

Odpowiedz
Gość 2011-01-12 o godz. 09:02
0

Mała,
twoja Ania jest super z tym rozgadaniem. lol
Lokomotwa fantastyczna. Odjazd loko! lol

U nas pociąg robi ciuch-ciuch i Oliśka dodatkowo mach łapkami, ale nie tak do góry, tylko zaciska piąstki i macha tak, jakby chciała klasnąć, ale nie klaszcze. Babcia ją tak nauczyła dawno temu i tak zostało.

Olisia umie mówic baba (babcia), ale przy mnie tego nie mówi, co widac było na filmiku. Dzisiaj rano, jak babcia do niej przyszła, to od razu powiedziała baba.

Odpowiedz
Mała 2011-01-12 o godz. 00:56
0

Tolka, dzielna z ciebie mama. Ciesze sie, ze juz po wszystkim.

Jutro Ania smiga do zlobka po dwoch tygodniach nieobecnosci. Kaszle nadal gardlowo ale lekarka dzisiaj stwierdzila, ze wiecej w tej wydzielinie sliny, co sie moze zgadzac z tym, ze ida jej piatki. Slini sie na potege.

Aha, dla tych mam, ktore zagladaja do naszego watku bez przegladania Forumi wkleje link do watku o kolorowankach :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=65590
U nas kolorowanie stalo sie hitem. Potrafi tak siedziec z pol godziny przy stoliku i malowac.
A ostatnio odkrylysmy ciastoline. Skubie po kawaleczku i przykleja do kartki. Tez potrafi tak dlugo.

Nowe bardziej skomplikowane slowa Ani:
konienie - kochanie
denunie - dziekuje (mowi to w dobrym kontekscie, wiec chyba domysla sie, co znaczy)
A rozbroila mnie jednym.
ja: jak robi lokomotywa?
Ania (z gestem reka): u-u (w sensie, ze gwizdze na odjazd)
ja: I co wtedy wolamy?
Ania: Odzaaa loko (Odjazd lokomotywa) :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 18:18
0

Tolka super że już po wszystkim!

U Mikołaja to chyba jednak trzydniówka - pojawiła się wysypka, temperatury brak. Misiek standardowo dzisiaj szalał wiec jest lepiej, oby tak dalej (jeszcze tylko słabo je, ale i tak lepiej niż wczoraj).

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 17:55
0

Niusia, uściski dla Bartusia.

Szynia, mam nadzieję, że gorączka już nie wróci.

Dziękujemy za kciuki. Przydały się.
Corgi, pierwsze co to ważenie. Potem cewnikowanie. Widać było po płaczu, że ją zabolało, ale to był tylko moment. Potem już tylko płacz ze strachu. Cała się trzęsła i płakała. Potem poszłyśmy na rtg. Przez cewnik podali jej kontrast (nie pamiętam już ile) i zrobili trzy zdjęcia w czasie siusiania. Zaczęła siusiać od razu, jak jej tylko wyjęli cewnik.
W sumie badanie dość szybko przebiegło i bezproblemowo. Olisia bardzo się bała, ale poza momentami, kiedy leżała i zakłądali jej cewnik i na stole rtg była bardzo pogodna i spokojna. A w czasie tyc różnyc zabiegów, to wiadomo, bała się.
Wynik w czwartek. Mam zadzwonić do szpitala i pani dr powie nam co i jak. I albo kończymy leczenie w piątek (jak będzie wszystko ok), albo na nowo zmniejszamy dawkę furaginu (jeśli będzie coś nie tak).

Ciesze sie, ze juz jest po wszystkim.

Odpowiedz
Mała 2011-01-11 o godz. 14:09
0

aga_t napisał(a):Mała napisał(a):aga_t napisał(a):Mała, Lilia, szkoda, że nie możecie :( . Mała jak to dumnie brzmi „egzaminator” lol
Eee Maturalny tylko...
Jak maturalny, to, dla niektórych uczniów prawie jak „terminator” ;) lol
Egzekutor ;) :)

Odpowiedz
aga_t 2011-01-11 o godz. 14:05
0

Mała napisał(a):aga_t napisał(a):Mała, Lilia, szkoda, że nie możecie :( . Mała jak to dumnie brzmi „egzaminator” lol
Eee Maturalny tylko...
Jak maturalny, to, dla niektórych uczniów prawie jak „terminator” ;) lol

Odpowiedz
Mała 2011-01-11 o godz. 14:04
0

aga_t napisał(a):Mała, Lilia, szkoda, że nie możecie :( . Mała jak to dumnie brzmi „egzaminator” lol
Eee Maturalny tylko...

Odpowiedz
aga_t 2011-01-11 o godz. 14:03
0

Mała, Lilia, szkoda, że nie możecie :( . Mała jak to dumnie brzmi „egzaminator” lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 13:25
0

aga ja w sobotę mam zajęcia :(

Odpowiedz
Mała 2011-01-11 o godz. 13:17
0

aga_t napisał(a):Mała a Ty możesz w sobotę z Anią?
W ten weekend mam szkolenie na egzaminatora - dwa dni siedzenia po 8 godzin... :(

Odpowiedz
aga_t 2011-01-11 o godz. 12:47
0

Bluemendale napisał(a):dziewczyny jak wygląda wysypka 3-dniówkowa? Mikołaj ma male czerwone kropeczki na buzi i zastanawiam się czy to czasem nie to.
Blue, Nadia miała wysypkę, ale na całym ciele nie tylko na twarzy.
Dziewczyny, niech Wasze dzieciaki szybko zdrowieją
Mała, moja córcia też ma prawie ciągle katar i często kaszle, ale ona to ma najprawdopodobniej alergię tak jak ja i mąż. Teraz już się powoli do tego kataru przyzwyczajam, ale najgorsze były początki jak młoda nie umiała sobie z nim poradzić i w nocy mi wymiotowała. Na dziś, to nawet potrafi już sama nosek w chusteczkę wysmarkać :D
Tolka, powodzenia na badaniu, mam nadzieję, że nie będzie bolesne i wyniki będą ok! Łóżeczko i mebelki śliczne a Oliwia taka radosna i jakie piękne kucyki! Filmik obejrzę w domu, bo w pracy nie mam dźwięku.
Nusia, gratulacje dla półtora roczniaka!
Lilia, chłopcy to tacy ekstremalni są, nic tylko na głowę zjeżdżać :o Ja też już kilka razy byłam z Nadią w Wedlu, bo faktycznie tam jest super. Nadia nie zjeżdża na główkę natomiast zapałała miłością do tych samochodzików na torze. Oj, trochę kasy już tam zostawiłam a w zamian dostałam pyszne kalorie lol W niedzielę, to raczej nie dam rady, bo mam umówione spotkanie, ale mogłabym w sobotę, tylko tak od 13, bo wcześniej mam wizytę u lekarza. Może Tobie też sobota pasuje? Mała a Ty możesz w sobotę z Anią?

Odpowiedz
Szynia 2011-01-11 o godz. 12:23
0

Tolka, trzymam kciuki za bezbolesny zabieg.

Corgi, Blue, zdrówka dla Waszych maluchów :usciski: Nie pamiętam czy Gosia miała wysypkę na twarzy, na plecach na pewno.
Apetyt wraca, pamietam jak Gosia po chorobie się obżerała dosłownie i jak się odkuła, to przystopowała.

Nusia, wszystkiego najlepszego dla Bartka.
Gosia też ma dzisiaj swoje półtora roczku :D

Gosia w nocy obudziła się rozpalona lekko, miała 37,5 stopnia, postanowiliśmy jej nie dawać leków i czekać aż organizm sam zwalczy gorączkę. Czekaliśmy tak ponad 2 godziny, a Gosia jęczałą i przewracała się u nas w łóżku, kocyk ściągnęliśmy, piżamkę rozpieliśmy, pić dawaliśmy, ale po 2,5 godziny daliśmy Ibufen i za 15 minut pięknie spała i chrapała. Do babci nieprzytomną rano zawieźliśmy i spała tam do 9.30, a później wstała w świetnym humorze. To chyba zęby idą, bo w nocy wsadzała sobie moje palce do buzi i gmerała nimi w okolicy piątek.
Czuję, że zaczynam się robić lekko nieprzytomna teraz

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 11:34
0

Tolka - trzymam kciuki zeby badanie przebieglo bezproblemowo

Usciski dla Ali - niech szybko wraca do zdrowia.
Calusy dla Mikolaja rowniez. Trzydniowkowa wysypka moze wystepowac na twarzy. Blue, daj znac co u Mikolaja dzis.

Lilia - Kuba rewelacyjny :). Naprawde ekstra tam jest ten kacik. Rzadko kiedy mozna trafic na taki fajny i z pomyslem zrobiony.

Gratulacje dla Bartka :rock:

Odpowiedz
Corgi 2011-01-11 o godz. 11:32
0

Mała napisał(a):Corgi, a co podajesz z lekarstw?
Rutinacea, Pyrosal, Mucosolvan, syrop tymiankowy (robiony na receptę), Tantum Verde w sprayu, Clemastinum (na receptę), krople nawilżające do nosa.

Blue, dziś przyjmuje nasza lekarka na osiedlu, idźcie do niej na kontrolę.

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 10:47
0

tolka i corgi uściski dla dzieciątek, będzie dobrze

tolka miamia to własnie była niby mama ale już więcej do mnie tego neipowtórzył tylko jak mąż jest to przy nim o miamia wspomina

blue z tego co pamiętam to po trzydniówce Kuba miał wysypkę ale na całym tłowiu bez rąk, nóg i buzi

aga_t byłam z Kubą w wedlu przy okazji zakupów i szalał jak Olaf: zez jeżdzalni głową w dół, nogami potem siadał ale nie spadał na nogi tylko plaskał dupskiem o poduchy lol może sie wybierzemy w przyszłą neidzielę?
tu na bujaku
http://imageshack.us
a tu jakby ktoś nei poznał to dupcia synka w poduchach
http://imageshack.us

Odpowiedz
nusia20 2011-01-11 o godz. 10:30
0

Tolka trzymam kciuki :goodman:
Nasz Bartek dzisiaj ma 1,5 roczku :lizak: :rock: :supz: :partyman: :love: :partyman:

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 09:26
0

Bluemendale napisał(a):dziewczyny jak wygląda wysypka 3-dniówkowa? Mikołaj ma male czerwone kropeczki na buzi i zastanawiam się czy to czasem nie to.
U mojego wysypka była plamista, ,iał plamki na całym tułowiu, ale czy na twarzy też? Nie pamiętam.

Odpowiedz
Mała 2011-01-10 o godz. 21:29
0

Tolka, Corgi, trzymam kciuki za badanie.
Nie wiem, jak to bedzie u takich malych dziewczynek ale mnie cewnikowanie w ogole nie bolalo. W ogole go nawet nie poczulam.

Corgi, a co podajesz z lekarstw?

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 17:23
0

dziewczyny jak wygląda wysypka 3-dniówkowa? Mikołaj ma male czerwone kropeczki na buzi i zastanawiam się czy to czasem nie to.

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 16:46
0

to nie rota tylko jakis zwyklu wirus (zwymiotował na szczescie raz i oby tak zostało). ktos mi podmienil dziecko- zamiast wszystkojedzącego i wiecznie głodnego łobuza mam teraz marude niejadka ktory jako posiłek toleruje tylko kaszke mleczną i ew. troche nabialu(chleb, warzywa i owoce są fuj). kiedy mu apetyt wróci

Tolka powodzenia na badaniu!

Odpowiedz
Corgi 2011-01-10 o godz. 15:31
0

Bluemendale napisał(a):Mikołaj znowu zlapał jakiegos wirusa :( diagle ma goraczke a do tego zaczał wymiotować :( mam nadzieje ze noc nam minie spokojnie. na caly przyszly tydzien dostałam zwolnienie, mam nadzieje ze to wystarczy i Mikołaj się wykuruje.
Moja Ala zaczyna właśnie drugi tydzień choroby: wirus zaatakował gardło, krtań, struny głosowe. Gorączka (39st C) przeszła jej po 3 dniach brania paracetamolu. Teraz jest 37 st C, wodnisty katar, mokry gruźliczy kaszel, zero apetytu. Na szczęście bez wymiotów

(Blue, może te wymioty u Mikołaja to rota ?).

Odpowiedz
Corgi 2011-01-10 o godz. 15:24
0

Tolka, dzięki ! Trzymam za Was kciuki ! :usciski:

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 15:17
0

Corgi, tak myślałam, że Alusię też czeka cystografia pod ZUM'ie.
Napiszę ci dokłanie jutro albo pojutrze.
My mamy badanie w szpitalu MSWiA, bo tam leżałysmy.

Odpowiedz
Corgi 2011-01-10 o godz. 15:11
0

Tolka, moją Alę też czeka cystografia (jest zapisana w szpitalu Bielańskim na czerwiec). Ło matko, jak ja sie tego boję !!!!!
Tolka, jak już będzie po, to napisz mi proszę, szczegółowo co i jak jej robili na tej cystografii. Gdzie idziecie na to badanie ?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie