-
Arkadia81 odsłony: 2734
Jak znalazłyście pracę ??
Od października szukam pracy i normalnie %&*@$^#* mnie strzela jak codziennie rano przeglądam portale z ofertami pracy.
Wysyłam dziennie kilka CV a telefon milczy. Albo idę na rozmowę i okazuje się że to nie to a jeśli mi się spodoba no to na rozmowie sie kończy.
CV niby mam "ciekawe". Wykształcenie wyższe, liczne doświadczenie krajowe i zagraniczne , no ale co z tego??
Jak patrzę na te kobiety, które w wieku 30l at są już na stanowiskach kierowniczych to zastanawiam się jak one to zrobiły. Gdzie znalazły ciekawą prace w fajnym, noweczesnym biurowcu. Czuję się beznadziejna i z każdym dniem mam większego doła zadowoego.
A jak wy rozpoczełyscie swoja karierę zawodową?
szukałam podobnego tematu ale nie znalazłam.
ja jak kilka forumrk http://www.usc.gov.pl
zaczelam w zawodzie na kawalek etetu (0,6) 600 zl brutto po 2 miesiach mialam juz pelen etat (tzn 2 na ronych stanowiskach w sumie dajacy 1) i troche wiecej kasy
po roku dostal propozycje przejscia do organu pieterko wyzej a jesli chodzi o stanowisko na ktorym czaynalam teraz pracuje tam kobitka ktorej jestem poniekad szefem tzn ja kieruj tym stanowiskiem;)
czasem tzrba zaczynac nisko
m0niak napisał(a):promis napisał(a): NIgdy nie probuje szukac pracy bo znajomosci, nie znosze tego.
Ale czego nie znosisz?
Takie sformułowanie brzmi dosyć perioratywnie. Przez znajomości = jestem kiepska, więc próbuję kanali dostać robote.
A jako kto chciałabyś pracować? Hotel czy może w banku?
Ja po starodawnemu. Ogłoszenie w gazecie, cv i list motywacyjny, rozmowa jedna, rozmowa druga i umowa :)
Odpowiedz
a ja też przez goldenline.
i - żeby było śmieszniej - po prostu przez to, że pisałam na forum dotyczącym mojego miasta (wkurzałam się, że tak tu szaro).
po tych postach dostałam wiadomość, czy nie chciałabym przyjść na rozmowę kwalifikacyjną (dodam, że ABSOLUTNIE nie mam nic wspólnego z architekturą etc.)
myślę, że GL jest naprawdę bardzo skuteczne. dostałam jeszcze dwie propozycje pracy (w ciągu miesiąca), a nie jestem jeszcze nikim super wykwalifikowanym :)
aga_terve napisał(a):A ja znalazlam przez goldenline.pl (które zalinkowała mi pewna wspaniała forumówka) :)
Ostatnio znalazlam pracownika do mojej firmy przez GL. Jak na razie dziewczyna sie super sprawdza i pewnie zostanie z nami na dluzej... Tyle ze na GL trzeba miec sporo czasu to jest pochlaniacz czasu ;)
Nabla napisał(a):sylwia11 napisał(a):
A ja mialam male zlecenie siedzac na wychowawczym, w czasie jego realizacji poznalam moje obecne szefowe i w drodze powrotnej zaproponowaly mi prace. Powiedzialam ok, ale najpierw napisze prace mgr. Daly mi na to 2 tyg i napisalam.
Szczerze mówiąc, w takie znajdowanie pracy wierze najbardziej. Dajesz się poznać w swoim środowisku z dobrej strony i ktoś to docenia.
Poprzednią pracę dostałam po zaliczeniu egzaminu najlepiej na roku - prowadzący przysłał mi email z propozycją magisterki i doktoratu pod swoim kierunkiem. Po drodze oczywiście był (morderczy) egzamin wstępny, ale oferta padła wcześniej.
no wlasnie nie napisalam, ze to zlecenie podczas ktorego je poznalam robilam za free, zajelo mi to z tydzien a nie wzielam ani grosza. Moi znajomi pukali sie w czolo, a ja mialam nadzieje, ze w jakis sposob to zaprocentuje. W ogole jak siedzialam na wychowawczym to dzwonilam po roznych instytucjach, fundacjach itp ze moge im pomoc bo mam sporo czasu a chce zdobywac doswiadczenie.
Jezeli szukasz pracy w hotelach to zagladasz tu: http://www.orbis.pl/?s=171,0,3781&j=1&h=60
Akurat teraz nie ma za wiele ofert, ale czesto jest naprawde mnostwo i to calkiem ciekawych...
Ja tak jak awangarda znalazłam pracę przez http://www.usc.gov.pl . Zatrudnili mnie w jednym archiwum, a potem przeszłam do tego, w którym chciałam docelowo pracować.
Przedtem szukałam pracy gdziekolwiek, ale jakoś nie wychodziło...
Arkadia81 napisał(a):kilka dni temu byłam na rozmowie rekrutacyjnej. przesłuchiwała mnie pani menager, która jak przeczytała w Cv jaką uczelnie skończyłam to zaczęła mnie wypytywać czy jest ciężko bo ona własnie od października tam zaczeła studia!!!a moze to własnie obawa, że bedziesz za dobra i wygryziesz osobe rekrutującą?
tez szukam pracy i dostaje czegos.
ja zaczelam szukac rok temu, ale na stanowisko wyzsze niz posiadalam i niestety nie udalo mi sie mimo ze bylo bardzo blisko. mialam dosc tysiaca etapow rekrutacji i dalam sobie na wstrzymanie. w tym roku znow sie wzielam za szukanie i znalazlam w 3-4 tygodnie prace o jakiej marzylam. :D
przez rok staralam sie wyciagnac jak najwiecej z mojej poprzedniej pracy - siedzialam dluzej zeby tylko moc zajac sie "ambitniejszymi projektami" spoza zakresu obowiazkow, ktorymi moglabym sie pochwalic przy okazji rekrutacji. Zaczelam rowniez nauke kolejnego jezyka obcego, ale to raczej dla przyjemnosci, zeby miec poczucie ze sie czegos nowego ucze ;)
trzymam kciuki, naprawde miesiac to jeszcze bardzo krotki okres czasu wiec uszy do gory ;)
PS a moze zeby zwiekszyc szanse poczytaj sobie jakies madre ksiazki - nigdy nie zaszkodzi :)
promis napisał(a): NIgdy nie probuje szukac pracy bo znajomosci, nie znosze tego.
Ale czego nie znosisz? Myśle, że to świetny sposób rozpuszczenie wici wśród znajomych o poszukiwaniu pracy.
Rozumiem, że może być nieco upokarzające wepchnięcie przez znajomego na jakieś stanowisko w budżetówce, wymagające zupełnie innych kwalifikacji, ale prawda jest taka, że większość firm szuka odpowiednich pracowników najpierw wśród znajomych i przez tzw rekrutacje wewnętrzne, a jeśli brak odpowiedniego kandydata to dopiero wtedy idzie ogłoszenie na zewnątrz.
Osoba którą znasz i wiesz, czego się można po niej spodziewać jest mniejsza niewiadomą niż człowiek z ogłoszenia. Sama "pomogłam" znależć pracę kilku osobom - potrzebne były konkretne umiejętności - no i teraz sprawdzają się w pracy (ja też pracuję z polecenia).
U mojego męża w firmie dostaje się nawet bonus finansowy za polecenie pracownika, którego potem zatrudniono (w sumie co to za różnica płacić headhunterowi czy własnemu pracownikowi).
Wonderka napisał(a):Z internetu - zajeło mi to dwa tygodnie. CV + list mot.
A kim jesteś z zawodu? Moze rzeczywiście przestoj jest w twojej branży?
Jestem po szkole ekomomiczno turystycznej. Pracowałam w działah gastronomicznych w Hotelach. Teraz robię mr z ekonomii :|
sylwia11 napisał(a):Nabla napisał(a):Usiadłam w samolocie koło faceta, który - nim wylądowaliśmy - złożył mi ofertę pracy. Potem wysłałam papiery, pojechałam na rozmowę i mnie przyjęli.
To sie nazywa zaczynac niestandardowo ;)
A ja mialam male zlecenie siedzac na wychowawczym, w czasie jego realizacji poznalam moje obecne szefowe i w drodze powrotnej zaproponowaly mi prace. Powiedzialam ok, ale najpierw napisze prace mgr. Daly mi na to 2 tyg i napisalam.
Szczerze mówiąc, w takie znajdowanie pracy wierze najbardziej. Dajesz się poznać w swoim środowisku z dobrej strony i ktoś to docenia.
Poprzednią pracę dostałam po zaliczeniu egzaminu najlepiej na roku - prowadzący przysłał mi email z propozycją magisterki i doktoratu pod swoim kierunkiem. Po drodze oczywiście był (morderczy) egzamin wstępny, ale oferta padła wcześniej.
Nabla napisał(a):Usiadłam w samolocie koło faceta, który - nim wylądowaliśmy - złożył mi ofertę pracy. Potem wysłałam papiery, pojechałam na rozmowę i mnie przyjęli.
To sie nazywa zaczynac niestandardowo ;)
A ja mialam male zlecenie siedzac na wychowawczym, w czasie jego realizacji poznalam moje obecne szefowe i w drodze powrotnej zaproponowaly mi prace. Powiedzialam ok, ale najpierw napisze prace mgr. Daly mi na to 2 tyg i napisalam.
Usiadłam w samolocie koło faceta, który - nim wylądowaliśmy - złożył mi ofertę pracy. Potem wysłałam papiery, pojechałam na rozmowę i mnie przyjęli.
Odpowiedz
A ja niestandardowo - przez urząd pracy ;)
Wcześniej szukałam 3 miesiące, potem 3-miesięczny staż, potem 3 m-ce siedzenia w domu i szukania, potem jakieś szkolenie z programu unijnego, po nim 4-miesięczny staż, potem szkolenie, za które zapłacił urząd, potem 6 m-cy umowy w pracy, której nie cierpiałam za psie pieniądze i akurat jak mi się umowa kończyła tam, znalazłam tu. I pracuję już dzięki Bogu półtora roku :)
Arkadia81 napisał(a):A jak wy rozpoczełyscie swoja karierę zawodową?
http://www.usc.gov.pl
znalalzma ogloszenie, wyslalam aplikacje, wygralam konkurs i jestem tu gdzie jestem.
Arkadia81 napisał(a):
najgorsze jest to czekanie. Po prostu nie stać mnie na to czekanie.
ehh ide poprzeglądać oferty.
Moja znajoma już dość dawno szukała pracy przez ok. rok (jej mąż dobrze zarabiał, więc mogła sobie pozwolić) i wreszcie dostała taką wymarzoną i za bardzo dobre pieniądze.
Mika_ napisał(a):Być może robisz coś źle a nie jesteś w stanie tego obiektywnie wychwycić.
Może spróbuj iść na jakieś szkolenie gdzie jest szansa przejść różne etapy i różne rozmowy.
Pomyślałaś o tym, że aplikujesz na zbyt wysokie lub niskie stanowiska ?
no własnie nie wiem co robię nie tak :|
a szukam pracy poprostu w swoim zawodzie, tam gdzie mam doswiadczenie, wybieram na ogół teoferty gdzie są stanowiska na których już wcześniej pracowałam, nie żadne kierownicze ani nie niższe.
najgorsze jest to czekanie. Po prostu nie stać mnie na to czekanie.
ehh ide poprzeglądać oferty.
myślę, że jeszcze nie musisz wpadać w panikę, rowumiem, że szukasz pracy dopiero miesiąc?
powiem Ci jak było u mnie, też szukałam bardzo długo, kilka miesięcy, byłam wpodobnej sytuacji jak Ty,
ale dzwonili, chodziłam na romowy i nic, to dopiero było frystrujące
w końcu dałam sobie spokój i zapisałam się na szkolenie, chodziłam sobie na zajęcia, było fajnie, tym bardziej,
że udało się wygrać dotację, założyłam swoją działalność i zaczeliśmy rozkręcać firmę, bardzo opornie nam to szło,
więc postanowiłam sprawdzić co przez te kilka miesięcy zmieniło się na rynku pracy,
powysyłałam kilka CV i ... miałam po kilka rozmów dziennie i w końcu sie udało! dostałam pracę bardzo fajnej firmie
i bardzo się cieszę, że kiedyś tam wcześniej dałam sobie spokój z szukaniam na jakiś czas, którego też nie zmarnowałam ;)
i jeszcze co chciałam Ci zasugerować, to spróbuj wysłać swoje oferty do firm, w których chciałabyś pracować,
osobiście znam ludzi, który w ten sposób dostali wymarzoną pracę :)
i pamiętaj codziennie pojawiają się nowe oferty, więc cierpliwie wysyłaj swoje aplikacje (wiem co mówie, bo pracuję w tej właśnie branży)
Być może robisz coś źle a nie jesteś w stanie tego obiektywnie wychwycić.
Może spróbuj iść na jakieś szkolenie gdzie jest szansa przejść różne etapy i różne rozmowy.
Pomyślałaś o tym, że aplikujesz na zbyt wysokie lub niskie stanowiska ?
mam tylko nadzieję że nie bede szukac wiecznie, bo juz mnie dobija szuaknie.
kilka dni temu byłam na rozmowie rekrutacyjnej. przesłuchiwała mnie pani menager, która jak przeczytała w Cv jaką uczelnie skończyłam to zaczęła mnie wypytywać czy jest ciężko bo ona własnie od października tam zaczeła studia!!!
Mysle ze musisz cierpliwie czekac, moze akurat na rynku pracy w Twojej branży jest okres przestoju.. przeciez i tak bywa. A moze to za duze wymagania... Moja znajoma np mimo dobrego doswaidczenia zawodowego aplikowala na stanowiska na ktore nie miala prawa sie dostac /za malo lat doswiadczenia, za duza chec zarabiania ogromnych pieniedzy/ szukala pracy tez przez pare miesiecy i nic gdy zrezygnowala po czesci ze swoich wymagan znalazla prace w ciagu miesiaca... zarabia dobra kase... Jezeli chodzi o mnie to zawsze szukam pracy w taki sposob jak Ty wysylam CV i czekam.... NIgdy nie probuje szukac pracy bo znajomosci, nie znosze tego. Co do stanowisk kierowniczych to mysle (nie chce tu nikogo urazic), nawet patrzac na swoich znajomych przyjaciol to albo jest to kwestia odpowiednich konotacji rodzinnych albo ciezkiej pracy.... Ja zaczynajac prace w ukochanym zawodzie zarabialam grosze, mialam chyba minimalne krajowe zarobki, ale sie opłacało, a teraz jest juz naprawde dobrze.... Duze mozliwosci rozwoju i to dla mnie jest najwazniejsze, samorealizacja
Jestem pewna ze cos znajdziesz...
Podobne tematy
- Młody, zaczynający prace fryzjer- jak zdobyć doświadczenie? 4
- Jak pogodzić pracę zawodową z macierzyństwem? 8
- Jak powinno się sformułować umowę o pracę z nianią? 14
- Jak wygląda rozwiązanie umowy o pracę? 5
- Jak wygląda urlop na żądanie przy umowie o pracę na 1/4 etatu? 3
- Czy umowa o pracę na 6 lat jest traktowana jak umowa na czas nieokreślony? 9