• WhiteRabbit odsłony: 1780

    List z wojska

    Droga Matulu, Drogi Tatku!

    Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś,
    ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan,
    Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i
    mój Zdzisiek też zdrowi.

    Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
    Górne się nie umywają. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są
    jeszcze wolne miejsca.

    Najpierw było mi trochę głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że
    aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju
    wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, źe
    trzeba tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę
    rzeczy przed śniadaniem wypolerować.
    Wszyscy faceci muszą się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie
    straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze!
    Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dają tu trochę śmieszne,
    nazywają je europejskim. Oj cienko się musi w tej Europie prząść,
    cienko...
    Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,
    co to by ich nasze kury nie ruszyły, z mlekiem. Żadnych kartofli, słoniny,
    ani nawet zacierki na mleku!
    Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywają
    mnie od tego Bochenek...)
    Na obiad to już nie ma problemów. Wprawdzie porcje jak dla dzieci w
    przedszkolu, ale miastowi to albo mało jedzą, albo mięsa wcale nie tkną...
    Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzą przynoszą do
    mnie.

    Ci miastowi to w ogóle dziwni jacyś są...Biegać to to nie potrafi. Bić się
    też nie...
    Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas, tylko nie z wiadrami.
    Krótkie takie. Jak z kościoła do remizy. Po dobiegnięciu na miejsce to
    miastowi tylko gały wybałuszają i dyszą jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego
    ale wymiotują przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to
    jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z
    powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadają.
    Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka
    złamana! To z tej kawy co ją litrami chleją, i przez to mięso, co go to
    nie jedzą...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło
    Gałdowa, potem ja. No, ale on ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i
    chyba z 72 kg...bo trochę mi się ostatnio od tego wojskowego jedzenia
    przytyło..

    A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
    wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
    odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
    Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie
    rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,
    jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych wiatrówek.
    Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy
    wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez
    celowania!

    Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
    wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z
    początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
    placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
    samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały
    czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził
    z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do
    samego dna wypić. Na ex. No i co? I nic! Normalny samogon,
    taki jaki znam od dziecka. Kapral gapi się teraz na mnie podejrzliwie, ale
    mam już święty spokój.
    Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
    przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

    Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

    Wasza córka Marysia

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-05-15, 23:01:06
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-05-15 o godz. 23:01
0

:brawo: lol :supz:
biedny musi byc ten Zdzisiek ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-15 o godz. 20:25
0

lol lol lol

Odpowiedz
Magducha 2010-05-15 o godz. 17:45
0

ale super :o :o :o :o

Odpowiedz
tygrysica 2010-05-15 o godz. 10:13
0

rozesłałam to wszystkim znajomym :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-15 o godz. 08:39
0

lol

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-14 o godz. 10:35
0

fajne lol

Odpowiedz
Samba 2010-05-14 o godz. 10:12
0

lol

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-05-14 o godz. 08:43
0

dziołcha :)

Odpowiedz
Loxia 2010-05-13 o godz. 17:16
0

aaa Marysia :D

Odpowiedz
Gość 2010-05-13 o godz. 17:13
0

Aaaaaa, Marysia...... lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie