• Gość odsłony: 6722

    Uzależniona od ciąży?

    ...to ja. Moja druga ciąża, która nastąpila zaledwie rok po poprzedniej, skończyla się niecale dwa miesiące temu, a ja już tęsknię. Niesamowicie się czuję w ciąży, taka wyjątkowa, lepsza, wrażliwsza. Strasznie zazdroszczę dziewczynom, które są w ciąży albo które ją planują, że już za chwilę test ciążowy, pierwsze usg, wzruszenia, oglądanie fotek... potem wiadomość o plci, usg polowkowe, badania... caly ten ciążowy klimat.A teraz proszę mnie postawić do pionu

    Odpowiedzi (118)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-04-27, 01:51:14
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-04-27 o godz. 01:51
0

No dobra, ja też się dopiszę :D
Też nie było rewelacyjnie czasem, ale jak patrzę na zdjęcia mojej przyjaciółki to znów bym chciała być w ciąży.
No ale to dopiero za 3-4 lata.

Odpowiedz
buniuta 2013-03-17 o godz. 01:41
0

Ja jestem tak nakręcona na ciążę, że szok!
Nie było jakoś rewelacyjnie, na początku było nieciekawie, rzyg do 6 miesiąca, 25 kg na plusie... początek życia Mata :Hangman:
A teraz jak myślę o stanie 2w1 :love: :love: :love:
Marzy mi sie człowieczek pod sercem....

Odpowiedz
smoli 2013-03-16 o godz. 10:25
0

Gdybym czekała na lepsze czasy (tzn. abym mogła nie pracować i sama wychowywać dzieci), to pewnie nigdy nie miałabym ani jednego. Mąż zarabia tak sobie, nie jakoś tragicznie, no ale ta pensja nie wystarczyłaby nawet na nas dwoje! Ja zarabiam lepiej i po prostu muszę wrócić do pracy! Tym bardziej, że nie mamy jeszcze nawet swojego kąta.

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 06:29
0

Keito napisał(a):[. Poza tym, tak długo się staraliśmy o Ulę, że chcę się nią nacieszyć,
Jakby nie bylo to też jeden z powodów dla ktorego chcialam mieć większą przerwę między dziećmi ;)

Odpowiedz
aszak 2013-03-16 o godz. 05:23
0

SkrawekNieba napisał(a):
no pewnie priorytety zmieniają się o 180 stopni 8) i pewnie masz rację

Shiad-nawiązując do twojej wypowiedzi... prawda, że coś w tym jest, że jeśli ojciec pracuje cale dnie i dzieckiem zajmuje się matka to wszystko jest ok ale jeśli role by się odwrócily to bylby to dla niektórych problem prawda?
No dla mnie właśnie jest. Ja pracuję dużo więcej od męża i bardzo cierpię z tego powodu. Ciągle jestem stęskniona za małym i czuję niedosyt bytności z nim, zabawy itd.
Mąż natomiast na codzień, jak nie musi się małym zając, woli zająć się czymś innym. A jak zdarzy mu się wyjechac na trochę, wcale nie nadrabia "zaległości" tak jak ja. A ja mam wrażenie, że ciągle "nadrabiam".
Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie nie pracować.
Chociaż uważam, że macierzyński jest o wiele za krótki.
I tez w ciąży i jak mały był b mały myślałam, że wystarczy tyle ile jest.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-03-16 o godz. 04:56
0

no bo chyba coś jest w takim zdaniu, które mi w artykule o książkach Musierowicz o którym dziś była mowa na forum w oczy wpadło:

"dobra matka pracuje chyłkiem"

znaczy, nie tyle w zdaniu wietrzę sens realny, co sens = przystawalność do oczekiwań społecznych.

podpisano: Shiad pracując nie-chyłkiem

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 04:49
0

naturella napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):Agness27l napisał(a):smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?
CO mają zrobić kobiety , które muszą wrócić dopracy?
albo te co CHCĄ ;)
co Ty, takich nie ma ;)
no ja tak myślę, że ja będę wlaśnie taką lol
sorki dziewczyny za OT
Tam u Natalii25 byl na koncu znaczek ;)

Skfara, ja też tak mowilam lol Najpierw - nie chcę mieć dzieci. Potem - dobra, ale tylko jedno. Potem - zaraz, natychmiast po macierzynskim wracam do pracy. Teraz już się nie zarzekam:D
no pewnie priorytety zmieniają się o 180 stopni 8) i pewnie masz rację

Shiad-nawiązując do twojej wypowiedzi... prawda, że coś w tym jest, że jeśli ojciec pracuje cale dnie i dzieckiem zajmuje się matka to wszystko jest ok ale jeśli role by się odwrócily to bylby to dla niektórych problem prawda?

Odpowiedz
Keito 2013-03-16 o godz. 04:21
0

Alexa napisał(a):Keito napisał(a):my z mężem chcemy mieć dwójkę.

Natomiast, to ja muszę studzić zapały mego małżonka, bo on już by chciał. Ja mu tłumaczę, że jedno na raz, nie wiemy jak to będzie z Małą itd.

Może za dwa-trzy lata. Chcę wrócić do pracy na jakiś czas i skończyć szkołę.
Keito siedzę i myślę jak już drugie - ty w ciąży jesteś nie? lol i jeszcze nie urodzilaś a mąż już drugie chce? szybka ta twoja polowa lol ;)
dlatego muszę studzić jego zapały. Aha i powiedział, że będziemy próbować dalej aż się urodzi chłopak lol Zawał na miejscu... lol

Generalnie - to sobie ustaliliśmy, że na pewno będzie dwójka, ale w odstępie czasowym. Poza tym, tak długo się staraliśmy o Ulę, że chcę się nią nacieszyć, a nie robić za inkubator ;)

Odpowiedz
Nale 2013-03-16 o godz. 03:53
0

A ja myślałam, że jak będę raz w tygodniu wychodzić do lubianej przez siebie i niezbyt ciężkiej pracy, to będzie to dla mnie oddech i przyjemność. A teraz od piątku cierpię, że w przyszłym tygodniu będzie znowu czwartek...

Odpowiedz
panna_van_gogh 2013-03-16 o godz. 03:50
0

aga_t napisał(a):naturella napisał(a):
Skfara, ja też tak mowilam lol Najpierw - nie chcę mieć dzieci. Potem - dobra, ale tylko jedno. Potem - zaraz, natychmiast po macierzynskim wracam do pracy. Teraz już się nie zarzekam:D
Naturella, jakbym siebie czytała lol
Ja tez myslalam ze po macierzynskim na skrzydlach polece ;)
a teraz wcale mi sie nie spieszy

Odpowiedz
Reklama
aga_t 2013-03-16 o godz. 03:11
0

naturella napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):Agness27l napisał(a):smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?
CO mają zrobić kobiety , które muszą wrócić dopracy?
albo te co CHCĄ ;)
co Ty, takich nie ma ;)
no ja tak myślę, że ja będę wlaśnie taką lol
sorki dziewczyny za OT
Tam u Natalii25 byl na koncu znaczek ;)

Skfara, ja też tak mowilam lol Najpierw - nie chcę mieć dzieci. Potem - dobra, ale tylko jedno. Potem - zaraz, natychmiast po macierzynskim wracam do pracy. Teraz już się nie zarzekam:D
Naturella, jakbym siebie czytała lol

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 03:05
0

SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):Agness27l napisał(a):smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?
CO mają zrobić kobiety , które muszą wrócić dopracy?
albo te co CHCĄ ;)
co Ty, takich nie ma ;)
no ja tak myślę, że ja będę wlaśnie taką lol
sorki dziewczyny za OT
Tam u Natalii25 byl na koncu znaczek ;)

Skfara, ja też tak mowilam lol Najpierw - nie chcę mieć dzieci. Potem - dobra, ale tylko jedno. Potem - zaraz, natychmiast po macierzynskim wracam do pracy. Teraz już się nie zarzekam:D

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 02:50
0

musze powiedziec, ze tez mi dziwnie zabrzmial fragment o 'wychowywaniu samej'. bo co? bo jak dziecko chodzi do zlobka / przedszkola / czesc dnia spedza z niania lub babcia - to rodzice sie nie licza / nie wychowuja?

i tez ciekawe, ze do ojcow nie ma takich wymagan... pracuje, wraca wieczorem - ale nikt nie mowi, ze nie wychowuje swoich dzieci, nie?

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 01:04
0

natalia25 napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):natalia25 napisał(a):Agness27l napisał(a):smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?
CO mają zrobić kobiety , które muszą wrócić dopracy?
albo te co CHCĄ ;)
co Ty, takich nie ma ;)
no ja tak myślę, że ja będę wlaśnie taką lol
sorki dziewczyny za OT

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:57
0

Keito napisał(a):my z mężem chcemy mieć dwójkę.

Natomiast, to ja muszę studzić zapały mego małżonka, bo on już by chciał. Ja mu tłumaczę, że jedno na raz, nie wiemy jak to będzie z Małą itd.

Może za dwa-trzy lata. Chcę wrócić do pracy na jakiś czas i skończyć szkołę.
Keito siedzę i myślę jak już drugie - ty w ciąży jesteś nie? lol i jeszcze nie urodzilaś a mąż już drugie chce? szybka ta twoja polowa lol ;)

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:39
0

natalia25 napisał(a):Agness27l napisał(a):smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?
CO mają zrobić kobiety , które muszą wrócić dopracy?
albo te co CHCĄ ;)

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:38
0

ok. przepraszam, nie to miałam na mysli ale fakt faktem dylemat miałam identyczny i stąd moje pytanie :)

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:33
0

Agness27l napisał(a):hm...a Wy jak zwykle wielce mądre i nie czepiające się pfff...
pytam bo byłam w podobnej sytuacji, czyli co, siebie chyba też się czepiam w takim razie
Agness, nie chodzi o to czy pytasz tylko w jaki sposób. Być może błenie używasz interpunkcji, być moze co innego masz na myśłi niż piszesz. Tekst o samodzielnym wychowywaniu swoich dzieci był jak najbardziej poniżej pasa.

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:09
0

hm...a Wy jak zwykle wielce mądre i nie czepiające się pfff...
pytam bo byłam w podobnej sytuacji, czyli co, siebie chyba też się czepiam w takim razie

Odpowiedz
Gość 2013-03-16 o godz. 00:07
0

Agness27l napisał(a):nie czepiam ale pytam zwyczajnie....
I wraca jak zwykle dzięki owym "...." mimo wszystko pobrzmiewający ton oceniający NIe Twoje życie, nie Twoje dzieci, nie Twoje decyzje. Więc się nie pytaj zwyczajnie....

Odpowiedz
Gość 2013-03-15 o godz. 23:32
0

nie czepiam ale pytam zwyczajnie....

Odpowiedz
Keito 2013-03-15 o godz. 22:02
0

my z mężem chcemy mieć dwójkę.

Natomiast, to ja muszę studzić zapały mego małżonka, bo on już by chciał. Ja mu tłumaczę, że jedno na raz, nie wiemy jak to będzie z Małą itd.

Może za dwa-trzy lata. Chcę wrócić do pracy na jakiś czas i skończyć szkołę.

Odpowiedz
Gość 2013-03-15 o godz. 21:56
0

smoli , nie żebym się czepała albo coś ;) ale czy nie lepiej już poczekac na lepsze czasy aby samej miec możliwośc wychowania własnych dzieci?

Odpowiedz
smoli 2013-03-15 o godz. 14:14
0

Mój synek ma pół roku. A ja już marzę, żeby wkrótce mieć drugie dziecko. Niestety wiem, że to nierozsądne - praca, dziadkowie raczej nie zaopiekują się jednocześnie dwójką maluchów. Generalnie plan jest taki - czekamy aż Szymon skończy 2 lata, pracujemy nad drugim. To układ niby idealny. Szymi pójdzie do przedszkola, a drugie na jego miejsce pod opiekę dziadków. Ale po cichu liczę na wcześniejszą "wpadkę" ;)

Odpowiedz
igamalczyk 2013-03-02 o godz. 11:36
0

A my pierwszy cykl prób mamy za sobą.Tak strasznie chciałabymbyć znowu w ciąży.Ciążę z Patinką wspominam bardzo dobrze, poród też.Może dlatego chcę to przeżyć znowu. :P

Odpowiedz
Nale 2013-03-02 o godz. 10:59
0

Psychiczna jestem. W weekend byłam sporo"między ludźmi" - więcej niż na co dzień. Wszędzie pełno kobiet w ciąży. I ja im zazdroszczę. Już. Po koszmarnej ciąży, zanim doszłam do siebie po porodzie. No nienormalna.

Odpowiedz
Gość 2013-02-27 o godz. 03:10
0

Agulczyk napisał(a):
A poza tym widzę, ze Leosiowi zaczyna być potrzebne towarzystwo kogoś młodszego. Sama mam 2 lata starszego Brata - towarzysza zabaw w dzieciństwie i dobrego przyjaciela w dorosłym życiu. Chcę dać to samo mojemu dziecku :D
Mam takie same odczucia, z tym, że ja bym najchętniej chciała takie już podrośnięte 3-4letnie dziecko lol

A tak serio to ja mam całą burzę uczuć. Z jedenje strony ciąża to był super stan, chodziłam parękroków nad ziemią a z drugiej dopadały mnie co jakiś czas jakieś straszne wizje i strasznie bałam się czy będzie ok. W drugiej ciąży chciałabym być spokojniejsza, ale na to, że wszystkobędzie ukladało się po mojej myśli nikt nie da mi gwarancji...
Zaraz po ciąży marzyłam o drugim dziecku, później zmieniło mi się równo w drugą stronę. Teraz po mału wraca do mnie ta myśl.
Strasznie zazdroszczę ciężarnym tych kopniaków, usg i całego tego oczekiwania...

Odpowiedz
Agulczyk 2013-02-26 o godz. 23:35
0

A ja chcę drugiego Bąbelka i mój Mąż też :D Pomimo tego, że ciąża nie należała do łatwych (na początku zagrożona, a potem przyplątała się cukrzyca...) i poród był ciężki. Ale juz przed ślubem postanowiliśmy mieć dwójkę dzieciaczków z małą różnicą wieku (2-3 latka). Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Myślę, że tak jak piszecie - decyzja o drugim dziecku podyktowana jest też trochę "czynnikami zewnętrznymi" :) Moja Przyjaciółka powiedziała mi, że przy drugim podjęcie decyzji wymaga odwagi, bo człowiek już wie w co się pakuje... Zgadzam się w stu procentach. W moim przypadku jest pewnie łatwiej, bo Mąż świetnie sie sprawdza w roli tatusia, a dodatkowo mamy do pomocy dziadków i trafiła nam się świetna niania.

A poza tym widzę, ze Leosiowi zaczyna być potrzebne towarzystwo kogoś młodszego. Sama mam 2 lata starszego Brata - towarzysza zabaw w dzieciństwie i dobrego przyjaciela w dorosłym życiu. Chcę dać to samo mojemu dziecku :D

Odpowiedz
Gość 2013-01-21 o godz. 02:53
0

Marchefka napisał(a):
Chcialabym z jednej strony znow byc w ciazy, ale niestety nikt nie chce dac gwarancji, ze tym razem bedzie lzej, ze dam rade w razie co wisiec nad klopem przez 4 miesiace i jednoczesnie opiekowac sie wszędobylskim dwulatkiem :|


O-tego właśnie się bałam. W pierwszej ciąży :vom: :vom: do 5 miesiąca kilka razy dziennie. Chudłam w oczach, na nic nie miałam siły. W 5 miesiącu ważyłam 49 kilo. Spałam przez większą część doby,błogosławiony czas przyszedł dopiero w 6 miesiącu :)
Teraz wiedziałam, że nie mogę sobie na to pozwolić, i co... :) Wymiotowałam ledwie 5 razy i to tak lajtowo, czuję się dobrze, mam siły na wszystko. Oczywiście czasem zdarzy się cięższy dzień, zwykle już o 21 jestem w łóżku, bo po całym dniu latania za wszędobylskim jednolatkiem mam ochotę tylko leżeć brzuchem do góry, ewentualnie gapić się w TV, ale i tak jest fantastycznie :)

Odpowiedz
Gość 2013-01-20 o godz. 10:51
0

W ciazy zastanawialam sie kto wpadl na pomysl nazwania jej stanem blogoslawionym lekko nie bylo. Sam porod, ktorego balam sie jak ognia zaskoczyl mnie pozytywnie.
Chcialabym z jednej strony znow byc w ciazy, ale niestety nikt nie chce dac gwarancji, ze tym razem bedzie lzej, ze dam rade w razie co wisiec nad klopem przez 4 miesiace i jednoczesnie opiekowac sie wszędobylskim dwulatkiem :|

Jak patrzę na dziewczyny w ciazy, na mamy z malutkimi dzidziolami to tez bym chciala, ale potem mi przechodzi i maz od nowa musi mnie przekonywac, ze to dobry moment ;)

Wydaje mi sie, ze w ferworze obowiazkow, nie bede juz miala tyle czasu na ewentualne odpoczywanie, na wsluchiwanie się w siebie jak w przypadku pierwszej ciazy. Gdyby okazalo sie, tak jak w przypadku pierwszej ciazy, ze ostatni trymestr musze sie mocno oszczedzac i duzo lezec to nie wiem jak wygladaloby nasze zycie (i to na 3 pietrze bez windy ;) ).

W moim przypadku za duzo analizy ewentualnych przypadkow przeszkadza ciagle we wprowadzeniu się w stan ciaży ;)
Nat powiedz, ze da rade przezyc ciąze z drugim u boku ;) w koncu Maks to Marcelowy blizniak byl swego czasu prawda ? ;)

Odpowiedz
Gość 2013-01-20 o godz. 10:39
0

Ja jeszcze poczekam choc przyznam szczerze ze teskni mi sie bardzo za brzuszkiem i jak widze kobiete w ciazy to wlepiam moje slipia w jej brzuchol :D

Odpowiedz
ediee 2013-01-20 o godz. 07:47
0

okruszek szalejecie lol

Odpowiedz
ediee 2013-01-20 o godz. 07:45
0

Ja trochę inaczej lol

dzieci? proszę, nawet dwójkę 8)
poród ? nie ma sprawy lol

ciąża?
nie, nie, nie!!!

mam straszy lęk przed ciążą, po tym jak osoatnią od 20 tc pżelezałam, przefenoterolowałam, przemartwiłam się, bujałam się po szpitalkach i w poduchę chlipałam.

póki co czekamy do przyszłych wakacji ,a le na samą myśl o drugiej połowie ciąży

ostatnio ponad tydzień spóżniła mi się @ ...cieszyliśmy się powoli jak głupki , ale w nocy wyłam w poduchę...może gdyby za pierwszym razem było łatwiej

Odpowiedz
asia55 2013-01-20 o godz. 05:41
0

ja wlasnie boje sie takich sytuacji :(

Odpowiedz
Gość 2013-01-20 o godz. 05:28
0

Ja tylko napisze, ze Olaf dzis w nocy 4 godziny wyl. Cicho byl tylko jak byl bujany na rekach lub mietolil cyca. Idzie gorna dwojka.

Po takich akcjach jeszcze bardziej sie upewniam, ze drugi raz nie dam rady

Odpowiedz
asia55 2013-01-20 o godz. 04:21
0

Ja tez cały czas sie zastanawiam nad drugim bobaskiem, mimo tego ze w casie ciąży nie bylon lekko,
najbardziej sie boje ze nie dam sobie rady z dwoma malymi rozbujnikami..........i chyba poczekam az corka bedzie wieksza:(http://www.baby-gaga.com/

Odpowiedz
Asia22 2013-01-20 o godz. 02:21
0

U mnie ciąża była bardzo ciężka, poród straszny i długi, synek wcześniakiem, respirator itd. Mam traumatyczne wspomnienia, tak bardzo pragnę dzieciątka niestety nie jestem w stanie znieść tego drugi raz...

Tak bardzo Ci zazdroszczę...

Odpowiedz
Betrisa 2013-01-20 o godz. 01:52
0

u mnie było zmiennie. Poród był ok. bo w znieczuleniu ale połóg wspominam okropnie. Jednak od niedawna rozmowy z mężem schodzą na temat drugiego. Jak wróciłam do pracy to poczułąm się strasznie nie na miejscu. Najchętniej bym zwiała w drugą ciążę. Ucieczka w macieżyństwo-istnieje coś takiego. Moze trochę uciekłam w pierwszej ciąży i bardzo mi z tym dobrze :D Synek jest kochany, spokojny, tylko w nocy daje popalić ale w dzień aniołek, mogę sie spokojnie zająć swoimi sprawami, a on sie bawi, byle być obok niego.
Ogólnie planuję odejść od mojego zawodu i zająć się fotografią reportażową-śluby, chrzty. Robić wreszcie coś co daje radość. Wkręcić sie nie jest jednak łatwo w branże trzeba najpierw sobie markę wyrobić. Ale dziecko zmienia wszystko i patrzenie na świat. Wcześniej nie miałabym odwagi na taki ruch. Myślę żeby z drugim pójść na wychowawczy i trenować jak wyjdzie to już nie wracać pytanie tylko kiedy?

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 11:30
0

Anirrak napisał(a):
Nie odczułam też jakiejś szczególnej magii, cudu i tym podobnych "haseł reklamowych" lol

jesli kiedyś miałabym planować wpadkę ;), to pod warunkiem, że znowu bedę rodzić przez CC.
A że gwarancji na to nie ma - to tym bardziej jestem na nie lol


dodatkowo musze podpisac sie pod tymi slowami.

zas teraz i owszem cudem i magia zdecydowanie jest Max, jego usmiech, przytulanki, bezgraniczna milosc.... 8)

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 10:47
0

alez ciesze sie ze jest wiecej Tych co chca miec trojke dzieci. Ja jak wspomne ze marzy mi sie duza rodzina to slysze, ze nienormalna jestem... acz 6-8 miesiecy to troche krotko.

Odpowiedz
okruszek 2013-01-19 o godz. 10:36
0

A ja juz sie ciesze bo maz powiedzial ze prawdopodobnie bedziemy starc sie o trzecie dziecko (i juz plec dla niego nie taka wazna choc ja usilnie bede starac sie o corcie :D ). Jedynie przeraza mnie troche fakt (na chwile obecna) ze planuje to trzecie dziecko zrobic jeszcze szybciej niz to co siedzi w brzusiu czyli po jakis 6-8 m-cach od porodu!!! A na to to ja chyba nie jestem i nie bede gotowa... ale czas pokaze

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 10:15
0

ja mialam momenty wspaniale w ciazy, kiedy wszystko z nia zwiazane sprawialo mi radosc, ale mam tez przykre wspomnienia, nie mowiac juz o porodzie. ale generalnie mialam i mam takie poczucie, ze w tej ciazy bylam sama
maz sprawdzil sie przy porodzie, w ciazy raczej nie.

od porodu zdecydowanie nie myslalam o drugim dziecku, choc nie mowie nie, ale na razie moj maz nie sprawdzil sie w roli ojca :(

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 10:00
0

ja też powoli zaczynam myśleć o rodzeństwie dla Mikołaja, jeszcze tylko musze męża przekonać i mam nadzieje ze w przyszłym roku zaczniemy starania.

Odpowiedz
mika81 2013-01-19 o godz. 08:24
0

Wszytsko zalezy od tego jakie kto miał doswiadczenia 8) Ja na p[ierwsze 6 miesięcy życia mojego pierwszego życia narzekać nie mogę lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 06:08
0

Się śmiem wyłamać ;)

Ciąża mnie jakoś szczególnie nie kręciła - i za tym stanem nie tęsknię
Byc może dlatego, że ciąża zbiegła się z budową domu, rozkręcaniem się zawodowo - i byłam po prostu zabieganym wielorybem
Nie odczułam też jakiejś szczególnej magii, cudu i tym podobnych "haseł reklamowych" lol
Nie sądzę, żeby te cuda nastapiły przy ewentualnej kolejnej ciazy, bo zamiast budowy będzie opieka nad pierwszym dzieckiem -
a pracy nie zmienie i będę musiała tyrać tak jak i za pierwszym razem :|

Poród był ok - i jesli kiedyś miałabym planować wpadkę ;), to pod warunkiem, że znowu bedę rodzić przez CC.
A że gwarancji na to nie ma - to tym bardziej jestem na nie lol

Co do zajmowania się dzieckiem - to owszem da sie przezyć, choć nie jest bajkowo,
ale jakoś na razie nie mam potrzeby zbyt szybkiej powtórki z (ryczącej) rozrywki 8)

Dlatego na dzisiaj dla mnie model 2 + 1 jest najlepszy :)
Dla mojego męża zdecydowanie nie i wiem, że będzie robił wszystko bym zmieniła zdanie ;)
A że ja cienias jestem i łatwo ulegam wpływom - to nie wykluczam, że za jakiś - oby jak najdłuższy -czas wielorybek wróci lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 06:06
0

aszak napisał(a):Ten temat jest mi bardzo bliski.
Ciągle zastanawiam się nad tym, czy by nie "wyprodukować" Bartusiowi rodzeństwa...
Ciąża była standardowa, bez komplikacji. Poród długi, bolesny, ale nie wspominam go jako coś strasznego.
Ale muszę odczekać 2 lata po cc. Poza tym praca - jak bym znowu zaszła w ciążę, to chyba by mnie szefostwo przeklęło... Poza tym z drugim dzieckiem tak szybko bym się nie dała wypędzić z domu (zaraz po macierzyńskim). Chciałabym zostać minimum rok w domu.
Ja też chyba zwariowałam na tym punkcie...i ciągle o tym myślę.
Aszak, jak miło czytac takie słowa, widzę że odzyskałaś juz równowage.
Gratuluje :D

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 06:02
0

kometa napisał(a):Lady pogadamy jak bedziesz miala zbuntowanego 18-miesieczniaka lol Ja bym sie z checia zamienila na takiego 3-miesieczniaka teraz lol
Widać jakie dzieci są różne :P Ja bym się nigdy nie zamieniła lol
Teraz nawet jak się buntuje, to przynajmniej wiem dlaczego i mogę się starać z lepszym czy gorszym skutkiem temu zaradzić ;)
A taki 3 miesięczniak jak płacze to po pierwsze nie zawsze wiadomo dlaczego, a po drugie czasami nie da się nic zrobić. Przynajmniej dla mnie ta bezsilność była zawsze najgorsza :|

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 05:49
0

Sun napisał(a):Wiedząc, że czeka mnie cesarka...nie. I te nieprzespane nocy, oj nie!!! Drugie będzie adoptowane, o ile mąż się da przekonać.
Mam bardzo podobne odczucia po cesarce... Ale wiem, że jest jakaś szansa na naturalny po CC tylko trzeba troszkę odczekać.

Ja choć świeżo upieczona mama, marze o drugim bąblu, tak max za dwa lata. Ciąża to świetny stan, młoda popalić nam nie daję, obawiam się jedynie, że drugie to będzie

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 05:38
0

Lady pogadamy jak bedziesz miala zbuntowanego 18-miesieczniaka lol Ja bym sie z checia zamienila na takiego 3-miesieczniaka teraz lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 05:05
0

mika81 napisał(a):Ja może nie tyle ciążoholiczka co dziecioholiczka. Uwielbiam pierwsze 6 miesięcy opieki nad dzieckiem lol Reszta tez jest przyjemna, ale ja mogłabym mieć ciagle maultki dzieci......


Tego akurat nie jestem w stanie pojąć :o

Ciąża - jak najbardziej , mogłabym cały czas byc ;)

Poród - da się przezyć

Ale przez pierwsze - jak nie 6- to chociaz 3 miesiące niech się ktos inny tym dzieckiem zajmie lol lol lol

Odpowiedz
mika81 2013-01-19 o godz. 04:56
0

Ja może nie tyle ciążoholiczka co dziecioholiczka. Uwielbiam pierwsze 6 miesięcy opieki nad dzieckiem lol Reszta tez jest przyjemna, ale ja mogłabym mieć ciagle maultki dzieci......

Zreszta pracujemy nad tym ;)

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 01:25
0

Wiedząc, że czeka mnie cesarka...nie. I te nieprzespane nocy, oj nie!!! Drugie będzie adoptowane, o ile mąż się da przekonać.

Odpowiedz
Jania 2013-01-19 o godz. 01:15
0

hmm, choć jeszce w ciąży, smutno mi, że każdego dnia bliżej do jej końca... myślałam, że tylko ja taka "psycholka"

i wcale nie pomaga mi myśl, że jest nas wiecej

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 01:08
0

No to ja też chyba z "ciążoholiczek" :)

Już teraz jak myślę, że to może ostatni raz, to mi smutno. Choć jeżeli jeszcze będę w stanie lol to może za jakieś 7-8 lat pomyślimy o 3 dziecku. Szybciej się ne da, bo chcę wrócić w końcu do pracy, od 2 lata jestem w domu i z pewnością chcę posiedzieć do 1,5 roku młodszego szkraba.

Odpowiedz
Danetka 2013-01-19 o godz. 00:59
0

ja juz tez strasznie chciałabym byc w ciąży i mam nadzieję, że w przyszłym roku stanie sie to realne. To wspaniały stan, mam teraz dwie kolezanki w ciązy i strasznie im zazdroszczę, chociaz mam juz ukochanego synusia a one jeszcze nie.

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 00:42
0

Gdyby mój mąż zarabial choćby z 10 tys. 8) to bym się decydowala na trzecie dziecko już, teraz, natychmiast. :D

Odpowiedz
aszak 2013-01-19 o godz. 00:34
0

Ten temat jest mi bardzo bliski.
Ciągle zastanawiam się nad tym, czy by nie "wyprodukować" Bartusiowi rodzeństwa...
Ciąża była standardowa, bez komplikacji. Poród długi, bolesny, ale nie wspominam go jako coś strasznego.
Ale muszę odczekać 2 lata po cc. Poza tym praca - jak bym znowu zaszła w ciążę, to chyba by mnie szefostwo przeklęło... Poza tym z drugim dzieckiem tak szybko bym się nie dała wypędzić z domu (zaraz po macierzyńskim). Chciałabym zostać minimum rok w domu.
Ja też chyba zwariowałam na tym punkcie...i ciągle o tym myślę.

Odpowiedz
DobraC 2013-01-19 o godz. 00:23
0

a tak w ogole to chcialam dodac ze ciekawe co Freud na to ze nie zamierzam zmieniac awatara 8)
tlumaczac to tym ze wiele dziewczyn sie przyzwyczailo,a mnie osobiscie wkurzaja takie zmiany bo po awantarach poznawalam kiedys autorke postu

Odpowiedz
Gość 2013-01-19 o godz. 00:12
0

Oj tak, naturella - nikt cię do pionu stawiać nie będzie, bo jest nas więcej.
Niemal codziennie kiedy kładę się w wannie patrzę na mój brzuch i marzę, żeby zamieszkała tam znowu mała istotka. I nie chodzi mi tylko o posiadanie drugiego dziecka, ale właśnie o bycie w ciąży, o ruchy, o powiększający się brzuch, o wyczekiwanie porodu. To cudowny stan mimo wielu niedogodniości.
A potem oczywiście radość i szczęście jakie może dać jedynie dziecko i fakt, że mogę się nim zajmować, bawić się z nim i kochać je z całych sił.

Odpowiedz
DobraC 2013-01-18 o godz. 23:58
0

Naturella :usciski: dziekuje za ten topic, bo wydalo sie ze ja nie ejstem jakas dziwna lol
czasem jak sie w ferworze zajec zamysle i zaburczy mi w brzuchu to sie za niego lapie...a potem dociera do mnie ze to moje szczescie jest juz po TEJ stronie lol
drugie dziecko - tak (choc baaardzo boje sie ze beda blizniaki lol a wtedy chyba osiwieje na sama mysl...). w dodatku juz, teraz, natychmiast, bo jak mi ten amok przejdzie to moze byc roznie lol
najpozniej za dwa lata.

Odpowiedz
Nezi 2013-01-18 o godz. 23:17
0

Ja właściwie miesiąc po porodzie tęskniłam za ruchami w brzuchu lol
Tęsknię za byciem w ciąży :D

Chciałabym mieć drugie dziecko jak najszybciej. Na razie urabiam męża, który widziałby w Lenie jedynaczkę. Mam nadzieję, że nie zajmie mi to więcej niż rok lol

Odpowiedz
buniuta 2013-01-18 o godz. 23:12
0

Ciążę znosiłam różnie.... nie opuszczał mnie strach, że coś się stanie z dzidzią..
Tym niemniej czułam się wyjątkowo! Czułam się jak chodzący cud....
Mat mocno dął mi do pieca.
O drugiej ciąży marzę całym sercem, całym ciałem.
Wiem, ze nie będzie łatwo z dwójką smyków..
Ale czekać nie mogę, bo lata lecą.

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 23:06
0

to i ja sie hce podpisac pod "ciazoholizmem. Juz kilka dni po porodzie tesknilza tym stanem. Teraz moj smyk ma pol roku a ja caly czas rozpamietuje tamten czas :) Zdecydowanie chce miec wiecej dzieci, chcialabym miec 3 ale czy fianansowo damy rade? Podobnie jak kilka z Was chcemy zaczac stania gdzies za rok. Zdecydowanie calabym urodzic na wiosne-lato. No ale zobaczymy bo Ksawcio jest coraz bardziej absorbujacy no i ten chroniczny brak snu :( Choc z drugiej strony jak widze ile radosci daje nas syn dziadkom... no i moja mama idzie na emeryture rok!

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 22:38
0

Ja w ciąży nie byłam, ale czuję, że to stan stworzony dla mnie :) Czasem mam wrażenie, że przy podejmowaniu decyzji o dziecku, to bardziej chcę samej ciąży, a dziecko jakby schodziło lekko na drugi plan. Ale to czasem

Odpowiedz
fauxpau 2013-01-18 o godz. 22:24
0

Nie wyobrażam sobie nie mieć drugiego dziecka :)
Ciąża była dla mnie cudownym okresem, tak samo jest teraz.
Mam cudownego syna, męża i jeszcze kogoś brakuje ;) już teraz o tym wiem mimo, że Tomek jest najważnijeszy, nie chcielibyśmy żeby był sam.
Boję się, że po drugiej ciąży mogę też wpaść w uzależnienie :D

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 10:36
0

Hm, za ciążą to ja tęsknię i owszem - to był cudowny czas... Ale podobnie jak katarinka7 chciałabym najpierw wyekspediować Eryka do przedszkola, bo
meggien napisał(a):Nie wyobrażam sobie opieki nad dwójką niesamodzielnych dzieci.
Zresztą to tylko wtedy gdy jednak zdecydujemy się na dwójkę, bo przesądzone to to jeszcze nie jest

Odpowiedz
Ol 2013-01-18 o godz. 09:52
0

Martuś napisał(a):Och..... ja też już bym strasznie chciała Ja też, ja też :love: , pomimo, że Antoś jest silną osobowością i ruchliwym chłopcem :).

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 09:35
0

Kiedy urodziłam Amelkę, byłam w 100% pewna, że będzie jedyna ;)
wydawało mi się, że za drugim razem już nie jest tak pięknie, magicznie, że drugiego dziecka nie będę potrafiła pokochac tak jak moją ukochaną Amelinkę 8)

Do tego dochodziła jeszcze trauma po pierwszym porodzie, bardzo ciężkim, skomplikowanym i bolesnym - zakończonym krwotokiem i c.c.

Potem mijały lata a ja powoli dojrzewałam do drugiej ciąży, zaczęły podobac mi się maluszki, zaczęłam oglądac się za wózkami i akcesoriami dla niemowlaczków...
Amelka marudziła, że chce brata, mąż że syna lol
i tak oto zaszłam w drugą ciążę.
Mimo , że miałam od początku straszne mdłości i wymioty, Kornel kopał mnie jak najęty, miałam przedwczesne skurcze i ciążę zagrożoną, musiałam przez jakiś czas leżec, dostawałam zastrzyki i najadłam się bardzo dużo strachu to ciążę wspominam cudownie, byłam jakaś taka szczęśliwa , radosna i spokojna mimo wszystko...
Poród też był idealny- bolesny ale naturalny, taki jaki zawsze chciałam przeżyc :D
I tylko jak pomyslałam, że może to już ostatni raz czuję ruchy, tą specyficzną ciekawośc i oczekiwanie, tą całą magię tych pięknych chwil, robiło mi się żal...
ale teraz już wiem, że chcemy miec jeszcze jednego dzidziusia- może za 2 może za 3 latka ale bardzo chcemy lol

Odpowiedz
Ginka 2013-01-18 o godz. 07:10
0

ja ciaze znosilam bardzo dobrze, i podobal mi sie ten stan, z brzuszkiem i dzieckiem w srodku. Porod byl troche inny niz sobie "zaplanowalam", skonczyl sie cc, a mnie juz sie marzy poczuc jak "tak naprawde rodzi sie dziecko". I wlasnie ze wzgledu na cc musze poczekac min. rok, niektorzy radza dluzej, ale ja chyba nie wytrzymam. Roznica wieku miedzy dzieciakami 2 lata - to juz chyba sie da przezyc ;)

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 04:39
0

A ja mam zupełnie inaczej- ciąże miałam zagrożoną, więc pomimo różnych przyjemnych chwil był to duży stres.
Poród szybki, acz z niewielkimi komplikacjami, za to połóg wspominam ciężko. No i Zosia dała mi w kość w pierwszych miesiącach.

Nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale póki co o następnym dziecku myślę tylko zdroworozsądkowo, na zasadzie, żeby Zosia miała rodzeństwo.
Nie spieszy mi się wcale do kolejnej ciąży, za to spieszy się mężowi

Odpowiedz
Aoi 2013-01-18 o godz. 04:33
0

Zanim zaszłam w ciążę, mówiłam - może za 3-4 lata się zdecydujemy na pierwsze.
Gdy niespodziewanie dziecię się do nas wprosiło ;), mówiłam - będzie jedynak!
Minęło niespełna 3 miesiące od porodu, a ja strasznie tęsknię za brzuszkiem (ciążę znosiłam dobrze), za porodem, za pierwszymi chwilami z maleństwem.
Już nie mówimy że na jednym poprzestaniemy. Dwójka, a może i trójka to w sam raz ;).
Kiedy? Wtedy gdy przeprowadzimy się na większy metraż - rok, dwa...

Odpowiedz
tygrysica 2013-01-18 o godz. 04:05
0

też bym chciała być mamą...

tylko niestety moje życie potoczyło się nieco inaczej niż bym chciała i na chwilę obecną jestem singlem...

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 21:07
0

Jeszcze zapomniałam dodać, że zawsze chciałam mieć różnice wieku 5-7 lat ;)
A sama ciąża to rzeczywiście był piękny okres :D Teraz też jest pięknie, bo jest z nami ta mała istotka :love: Ale tak jak pisałam, narzie jestem na nie ze względu na mój poród

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 12:51
0

katarinka7 napisał(a):
Inna sprawa, że pewnie taka 'magiczna" jest pierwsza ciąża, wydaje mi się, że za drugima razem już nie jest "tak'...........
Za drugim u mnie było dużo lepiej pod względem "magiczności" 8)

Odpowiedz
katarinka7 2013-01-17 o godz. 12:45
0

Co do stanu posiadania drugiego dziecka to na razie się wstrzymam - najchętniej do momntu pójścia Mateusza do przedszkola.

Ale ciąża, hm......chciałabym być znowu w ciązy. Ciąże wspominam bardzo dobrze, z sentymentem. Początki były bardzo trudne, ale nie zraziło mnie to - duża zasługa w tym mojego gina, jego spokoju, optymimzu i poczucia humoru.
Świetnie było być w ciąży.

Inna sprawa, że pewnie taka 'magiczna" jest pierwsza ciąża, wydaje mi się, że za drugima razem już nie jest "tak'...........

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-01-17 o godz. 12:15
0

kometa napisał(a):ja poczekam, az to pierwsze sporo podrosnie lol
Ja też.
Dopiero wtedy ZACZNĘ SIĘ ZASTANAWIAĆ lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 11:44
0

ewasia napisał(a):ewasia napisał(a):Ciaza - chetnie
Porod - dam rade
Ale drugie dziecko - O nie! Dziekuje. Duzo czasu minie zanim zapomne jak mi Olaf w kosc daje. Tyle czasu ze juz za pozno na rozrod bedzie lol
No moze nie do konca dobrze sie wyrazilam. Ja bym bardzo chciala jeszcze jedno dziecko. Dwojka zawsze mi sie marzyla. Jakby bylo aniolkiem to by bylo bajecznie. Ale jakby mi sie trafilo takie wymagajace jak Olaf to bym sie chyba poszla odstrzelic.
Dlatego ja poczekam, az to pierwsze sporo podrosnie lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 11:09
0

A ja chcę mieć drugie mąż też, ale jeszcze zaczekam :D

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 10:22
0

A no taka różnica wieku to co innego 8)

My z mężem do tematu ewentualnego rodzeństwa dla Kuby wrócimy za jakieś 4 lata, ale czy coś się z tego urodzi to się okaże lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 10:17
0

meggien napisał(a):Nie wyobrażam sobie opieki nad dwójką niesamodzielnych dzieci.
Tego ja też nie 8) Z wygody czy niewygody ale nie 8)
I dlatego drugie zaplanowane bylo dopiero teraz 8)

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 10:15
0

A ja po prostu chyba jestem za leniwa i wygodna - jak śpię mniej niż 8 godzin to jestem nie do życia, i tak ubolewam nad tym, że Kuba śpi 'tylko' do 8. Dobrze mi tak, jak jest teraz. Nie wyobrażam sobie opieki nad dwójką niesamodzielnych dzieci.

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:47
0

ewasia napisał(a):Ciaza - chetnie
Porod - dam rade
Ale drugie dziecko - O nie! Dziekuje. Duzo czasu minie zanim zapomne jak mi Olaf w kosc daje. Tyle czasu ze juz za pozno na rozrod bedzie lol
No moze nie do konca dobrze sie wyrazilam. Ja bym bardzo chciala jeszcze jedno dziecko. Dwojka zawsze mi sie marzyla. Jakby bylo aniolkiem to by bylo bajecznie. Ale jakby mi sie trafilo takie wymagajace jak Olaf to bym sie chyba poszla odstrzelic.

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 09:39
0

O matko :o Muszę chyba to sobie zapisać w razie gdyby mi się jednak punkt widzenia zmienił i chciałabym drugie szybciej niż za 4 lata lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:33
0

E, przypadkowo... chcialam się pocieszyć, że inni mają gorzej niż ja :P Mój wózek z zaladunkiem waży w tej chwili dokladnie 34,8 kg 8)

Odpowiedz
matylda_zakochana 2013-01-17 o godz. 09:29
0

Trzyletnie dziecko w wózku?
Przemyśl to ;)

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 09:28
0

Może szokuje to złe słowo ale zadziwia na pewno :)

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 09:27
0

Szokuje mnie sam fakt, że w ogóle sprawdziłaś ile taki wózek waży ;) lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:27
0

Nat ale jak dwójka starszych zacznie dobrze tuptać to już można pojedyńczy mieć lol ;)

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:26
0

Jeszcze gwoli wyjaśnienia - na dziś kramik zamknięty mimo ciążoholizmu:( Wózek dla trójki waży 25 kg, dziękuję bardzo 8)

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:24
0

Ja po pierwszym mialam tak ja wy ;)
Wiedzialam od razu że na następną ciąże przyjdzie nam długo poczekać - takie założenia były od początku.
Teraz sama się nie spodziewalam że będę czula co czuję - mimo że ja ciąży łatwo nie przechodzę ;)
Może po drugiej też się wam odmieni lol :D
A taka tęsknota nie musi od razu ciąży oznaczać - można z nią żyć lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:20
0

meggien napisał(a):Czytam Wasze wypowiedzi jak powieść science fiction lol

Ani ciąża mi nie dała w kość, ani poród, o którym zapomniałam już następnego dnia, ani tym bardziej anielskie dziecko ale żeby od razu mieć ochotę na powtórkę z rozrywki??

Czy tylko ja jestem 'inna' ? ;)
No nie tylko ty ;) Ja ciązę znosiłam bardzo dobrze, zawsze marzyłam o dwójce dzieci, ale teraz po moim porodzie jakoś o tym drugim przestałam myśleć Może mi kiedyś przejdzie, ale jak narazie jestem na nie...

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:19
0

meggien napisał(a):Czytam Wasze wypowiedzi jak powieść science fiction lol

Ani ciąża mi nie dała w kość, ani poród, o którym zapomniałam już następnego dnia, ani tym bardziej anielskie dziecko ale żeby od razu mieć ochotę na powtórkę z rozrywki??

Czy tylko ja jestem 'inna' ? ;)
Mnie jest tęskno za ciążą ale za maleństwem nie bo maleństwo mam ;)
Fajnie tak hołubionym było być :lizak: 8)
W pierwszej ciąży męża nie było bo pracowal poza granicami więc niejako to byla nasza pierwsza wspólna ciąża :D
Może kiedyś...... chociaż nie planuję już na dziś 8)

Odpowiedz
becja 2013-01-17 o godz. 09:14
0

Willow napisał(a):becja napisał(a):naturella napisał(a):...to ja.
i ja :D

zdrowy rozsądek każe zrobić teraz dłuższą przerwę, ale kto wie... 8)
Becyjko, bo się jeszcze okaże, że mam prorocze sny... lol
kto wie, kto wie... ;)

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:14
0

meggien napisał(a):Czytam Wasze wypowiedzi jak powieść science fiction lol

Ani ciąża mi nie dała w kość, ani poród, o którym zapomniałam już następnego dnia, ani tym bardziej anielskie dziecko ale żeby od razu mieć ochotę na powtórkę z rozrywki??

Czy tylko ja jestem 'inna' ? ;)
Ja tez tak mam! W ciazy czulam sie swietnie, porod ciezki, ale przezylam, ale po prostu nie dalabym rady z dwojka maluchow. Ostatnio maz nawet przebakuje, ze chyba nie bedziemy mieli drugiego dziecka. Ja na pewno potrzebuje duzo czasu.

Odpowiedz
oleńka25 2013-01-17 o godz. 09:12
0

Boże jak ja już marzę o kolejnej ciąży.... Żeby tylko ten mój małżon się wreszcie zdecydował.......

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 09:03
0

Z zazdrością na maluszki w wózkach może zacznę patrzeć jak mój maluszek już maluszkiem nie będzie i stanie się bardziej samodzielny. Może wtedy zatęsknię - na to chyba liczę ale czy tak będzie okaże się za kilka lat.

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 09:03
0

Ja podobnie, zaczynam tęsknić za ciążą no i marzę o kolejnym dziecku.

Odpowiedz
Grzybowa 2013-01-17 o godz. 08:59
0

Ja też już marzę o kolejnej ciąży. Mój małzon jest również za przy czym to on mnie stopuje. Twierdzi, że mój organizm musi dojść do siebie po ostatnich miesiącach. Może ma i rację

Z zazrością jednak patrzę na ciężarówki i te maluszki w wózkach lol Prawdopodobnie w przyszłym roku zaczniemy kolejne starania chyba, że wcześniej "coś" wyskoczy ;) lol

Odpowiedz
meggien 2013-01-17 o godz. 08:59
0

No właśnie. Istnieje ryzyko, że drugie by nadrobiło i dało nam porządnie popalić lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-17 o godz. 08:58
0

Ciaza - chetnie
Porod - dam rade
Ale drugie dziecko - O nie! Dziekuje. Duzo czasu minie zanim zapomne jak mi Olaf w kosc daje. Tyle czasu ze juz za pozno na rozrod bedzie lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie