• Gość odsłony: 2134

    Awans podwładnej- to nie ferr!

    Wczoraj oznajmiono mi, że koleżanka która przyszła do pracy pół roku temu, którą ja wprowadzałam w tajniki firmy, ja ją szkoliłam - awansuje! zostaje koordynatorem naszego działu!W tym samym zdaniu oznajmiono mi jeszcze (nie zdążyłam zadać jeszcze żadnego pytania), że stanowiska tego nie obejmę ja tylko dlatego, że jestem b. dobra w tym co robię i zarząd nie wyobraża sobie innej osoby na tym stanowisku!nie muszę pisać jak się czuję?!!!!Wiem, że ta dziewczyna jest dobra... równie dobra jak ja! Lubię ją! nawet bardzo. Ale ambicje też swoje mam!ale nie wiem za bardzo co mam teraz zrobić!wkurzona jestem na maxa....zwłasza, że mam już w harmonogramie następną osobę do przyszkolenia

    Odpowiedzi (23)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-03-04, 15:00:58
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
przytul.anka 2013-03-04 o godz. 15:00
0

Jak dostałam kredyt to odżyłam i juz sobie układałam w głowie płomienną mowę o tym jak to mi mogą skoczyć, tam gdzie pan moze pana majstra w dupe pocałować.. ale przecież zaraz slub, a kto mi w nowej pracy na dzień dobry da urlop.

eee tam, ja pracę zmieniałam na miesiąc przed ślubem. na rozmowie od razu powiedziałam, że biorę ślub i będę potrzebować wolnego- zero problemów.

Po moich przejściach pracowych wiem, że absolutnie i pod żadnym pozorem nie należy trzymać się firmy, która nie przestrzega podstawowych zasad wzg pracownika- to prędzej cz później się mści.

Dziewczyny jak macie nie ciekawą sytuację w pracy to nie czekajcie z szukaniem nowej- nie warto się męczyć i stresować

Odpowiedz
Gość 2013-03-04 o godz. 13:58
0

Hogata napisał(a):W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!! :twisted:
ściskam i przytulam, bo doskonale Cię rozumiem.

W najgorszych chwilach zaciskałam zęby, bo umowa na stałe, a przecież kredyt trzeba dostać. Jak dostałam kredyt to odżyłam i juz sobie układałam w głowie płomienną mowę o tym jak to mi mogą skoczyć, tam gdzie pan moze pana majstra w dupe pocałować.. ale przecież zaraz slub, a kto mi w nowej pracy na dzień dobry da urlop. no to zostane jeszcze miesiac. a teraz urządzam mieszkanie i znów siedzę, bo akurat z urlopem nie ma problemu...
i sobie obiecuje, ze jak juz się wprowadzimy to zabiorę sie intensywnie za szukanie, ale pewnie znów znajde powód, zeby zostać...

Odpowiedz
zaze 2013-03-04 o godz. 04:18
0

Coś mi sie wydaje ze masz podobna sytuacje do mojej -dajesz sie wykorzystywac. Moja rada to ostro walczyc o swoje!!!
A co do kredytu mieszkaniowego to w niektorych bankach zwracaja uwage juz nie na to do kiedy umowa jest zawarta a na to jak dlugo sie pracuje w jednym miejscu.
No i oczywiscie nie przestawaj szukac lepszej pracy a jak ja juz znajdziesz to w obecnej niech cie blagaja na kolanach zebys zostala :)

Odpowiedz
Gość 2013-02-26 o godz. 01:18
0

aguli napisał(a):
czasem lepiej czegoś poszukać. naparwdę.
Trzymam kciuki by się poukładało jak najlepiej dla Ciebie :)
wiem, wiem...
i wcale nie powiedziałam ze tam zostaje!
Nie rzucę jednak tej pracy z dnia na dzień - tak jak miałam zamiar zrobić na początku!
Już ostro się rozglądam!

Odpowiedz
Gość 2013-02-25 o godz. 17:15
0

Hogata napisał(a):
W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!
mnie chęć kupna mieszkania i koniecznosć wzięca kredytu, rok przetrzymała w pracy której nienawidze, z szefem którego wysałabymw kosmos w baaardzomalej kapsule i z marnymi zaarobkami.
efekt?
mieszkania niet, kredytu niet, za to durna praca i durny szef jak najbardziej obecni

czasem lepiej czegoś poszukać. naparwdę.
Trzymam kciuki by się poukładało jak najlepiej dla Ciebie :)

Odpowiedz
Reklama
Och 2013-02-25 o godz. 13:10
0

Hogata napisał(a):padły jakieś propozycje - ale mało konkretne, dotego do realizacji najwcześniej za 2 miesiące.

W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!
Życie...... czasem człowiek po prostu nie ma wyjścia. Mam nadzieję, że jeszcze się wszystko poukłada!

Odpowiedz
Gość 2013-02-22 o godz. 04:08
0

padły jakieś propozycje - ale mało konkretne, dotego do realizacji najwcześniej za 2 miesiące.

W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Och 2013-02-19 o godz. 21:55
0

Hogata, i jak? Jakieś ciekawe wieści??

Odpowiedz
Jania 2013-02-14 o godz. 00:43
0

no to trzymam w kciuki -mgłównie chyba za prezesa i odpowiednio podjęte decyzje co do Twojej osoby.

Odpowiedz
Och 2013-02-13 o godz. 14:40
0

Rzeczywiście żenująca sytuacja
Nie rozumiem ich toku postępowania!

Ciekawego cóż takiego powiedzą Ci w poniedziałek?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-02-13 o godz. 14:00
0

Jania napisał(a):i jak sprawy? jak po rozmowie?
nijak!

Sytuację oceniam jako strasznie żenującą!
w sumie nie było żadnej rozmowy wiążącej!
Prezes plątał się...
w kółko powtarzał jak to bardzo zależy im na mojej pracy :o
A ja swoje... o niezastąpionych, o motywacji, o szkoleniach, o kasie....
a on jakby nie słyszał.

Podobno ciekawe propozycje mają mi przedstawić w poniedziałek!

długo myślą nie?
ale jeśli nic nie daje im moja dwudniowa nieobecność w tym tygodniu to nie mam złudzeń!
Zaczynam się przyzwyczajać do myśli rozstania z firmą ;)

Odpowiedz
Jania 2013-02-12 o godz. 20:41
0

i jak sprawy? jak po rozmowie?

Odpowiedz
Gość 2013-02-12 o godz. 00:02
0

till napisał(a):

Może czas pomyśleć o zmianie pracy?
pracuję tam tak naprawdę dopiero 1,5 roku! z drugiej strony aż 1,5 roku! napewno wystarczy by nie dać sobie w kaszę dmuchać!

pożyjemy zobaczymy!
zasuwać tam do końca swoich dni nie zamierzam!

Jakoś do tej pory nie narzekałam, aż tu taki numer...

Odpowiedz
till 2013-02-11 o godz. 01:39
0

Kirka napisał(a):Jezeli nie chca ci zmienic stanowiska, to niech ci pensje podniosa do wysokosci pensji na wyzszym stanowisku, skoros taka niezastapiona.
Dokładnie. W końcu tak świetnie wyszkoliłaś im nowego koordynatora działu 8)

Bardzo nieciekawa sytuacja, współczuję. Może czas pomyśleć o zmianie pracy?

Odpowiedz
Gość 2013-02-10 o godz. 22:01
0

Hogata, ja pierdziu, straszne swinstwo Ci zrobili.
Jezeli nie chca ci zmienic stanowiska, to niech ci pensje podniosa do wysokosci pensji na wyzszym stanowisku, skoros taka niezastapiona.

Odpowiedz
AGABORA 2013-02-10 o godz. 20:35
0

Hogata , trzymam kciuki za to , zeby spelnilo sie porzekadlo "nie ma tego zlego .....co ...itp " :supz:
Powodzenia

Odpowiedz
ladybird7 2013-02-10 o godz. 20:33
0

Musisz z nimi rozmawiac i musisz powiedziec co o tym myslisz. I proponuje powiedziec haslo przytoczone przez Markdottir.

Odpowiedz
Gość 2013-02-10 o godz. 19:52
0

O, współczuję!

Nie warto być niezastąpionym!!!

Odpowiedz
Gość 2013-02-10 o godz. 14:42
0

Jania napisał(a):a musisz szkolić skoro sa "lepsi" od Ciebie?
taką miałam wczoraj propozycję nie do odrzucenia!

dziś chyba "co niektórzy" zastanawiają się co powiedzieli! bo jutro mają ze mną rozmawiać... co z tego jak mi się nie chce z nimi

Odpowiedz
DobraC 2013-02-10 o godz. 14:38
0

o ku....
Hogato nie zazdroszcze bo mnie by napewno szlag trafil..
tak to jest jak sie jest niezastapionym

niezle Cie zmotywowali..

:usciski:

Odpowiedz
Jania 2013-02-10 o godz. 14:35
0

a musisz szkolić skoro sa "lepsi" od Ciebie?

Odpowiedz
Gość 2013-02-10 o godz. 14:14
0

Hogato, :usciski:
jak mawia mój kolega z działu "nie warto być niezastąpionym. niezastąpieni nie awansują" :o(

Odpowiedz
Gość 2013-02-10 o godz. 14:06
0

u kurde.... Współczuję, bo pewnie bym była zła jak cholera...... Fajne tłumaczenie podali

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie