-
Gość odsłony: 2134
Awans podwładnej- to nie ferr!
Wczoraj oznajmiono mi, że koleżanka która przyszła do pracy pół roku temu, którą ja wprowadzałam w tajniki firmy, ja ją szkoliłam - awansuje! zostaje koordynatorem naszego działu!W tym samym zdaniu oznajmiono mi jeszcze (nie zdążyłam zadać jeszcze żadnego pytania), że stanowiska tego nie obejmę ja tylko dlatego, że jestem b. dobra w tym co robię i zarząd nie wyobraża sobie innej osoby na tym stanowisku!nie muszę pisać jak się czuję?!!!!Wiem, że ta dziewczyna jest dobra... równie dobra jak ja! Lubię ją! nawet bardzo. Ale ambicje też swoje mam!ale nie wiem za bardzo co mam teraz zrobić!wkurzona jestem na maxa....zwłasza, że mam już w harmonogramie następną osobę do przyszkolenia
Jak dostałam kredyt to odżyłam i juz sobie układałam w głowie płomienną mowę o tym jak to mi mogą skoczyć, tam gdzie pan moze pana majstra w dupe pocałować.. ale przecież zaraz slub, a kto mi w nowej pracy na dzień dobry da urlop.
eee tam, ja pracę zmieniałam na miesiąc przed ślubem. na rozmowie od razu powiedziałam, że biorę ślub i będę potrzebować wolnego- zero problemów.
Po moich przejściach pracowych wiem, że absolutnie i pod żadnym pozorem nie należy trzymać się firmy, która nie przestrzega podstawowych zasad wzg pracownika- to prędzej cz później się mści.
Dziewczyny jak macie nie ciekawą sytuację w pracy to nie czekajcie z szukaniem nowej- nie warto się męczyć i stresować
Hogata napisał(a):W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!! :twisted:
ściskam i przytulam, bo doskonale Cię rozumiem.
W najgorszych chwilach zaciskałam zęby, bo umowa na stałe, a przecież kredyt trzeba dostać. Jak dostałam kredyt to odżyłam i juz sobie układałam w głowie płomienną mowę o tym jak to mi mogą skoczyć, tam gdzie pan moze pana majstra w dupe pocałować.. ale przecież zaraz slub, a kto mi w nowej pracy na dzień dobry da urlop. no to zostane jeszcze miesiac. a teraz urządzam mieszkanie i znów siedzę, bo akurat z urlopem nie ma problemu...
i sobie obiecuje, ze jak juz się wprowadzimy to zabiorę sie intensywnie za szukanie, ale pewnie znów znajde powód, zeby zostać...
Coś mi sie wydaje ze masz podobna sytuacje do mojej -dajesz sie wykorzystywac. Moja rada to ostro walczyc o swoje!!!
A co do kredytu mieszkaniowego to w niektorych bankach zwracaja uwage juz nie na to do kiedy umowa jest zawarta a na to jak dlugo sie pracuje w jednym miejscu.
No i oczywiscie nie przestawaj szukac lepszej pracy a jak ja juz znajdziesz to w obecnej niech cie blagaja na kolanach zebys zostala :)
aguli napisał(a):
czasem lepiej czegoś poszukać. naparwdę.
Trzymam kciuki by się poukładało jak najlepiej dla Ciebie :)
wiem, wiem...
i wcale nie powiedziałam ze tam zostaje!
Nie rzucę jednak tej pracy z dnia na dzień - tak jak miałam zamiar zrobić na początku!
Już ostro się rozglądam!
Hogata napisał(a):
W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!
mnie chęć kupna mieszkania i koniecznosć wzięca kredytu, rok przetrzymała w pracy której nienawidze, z szefem którego wysałabymw kosmos w baaardzomalej kapsule i z marnymi zaarobkami.
efekt?
mieszkania niet, kredytu niet, za to durna praca i durny szef jak najbardziej obecni
czasem lepiej czegoś poszukać. naparwdę.
Trzymam kciuki by się poukładało jak najlepiej dla Ciebie :)
Hogata napisał(a):padły jakieś propozycje - ale mało konkretne, dotego do realizacji najwcześniej za 2 miesiące.
W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!
Życie...... czasem człowiek po prostu nie ma wyjścia. Mam nadzieję, że jeszcze się wszystko poukłada!
padły jakieś propozycje - ale mało konkretne, dotego do realizacji najwcześniej za 2 miesiące.
W najbliższym czasie chcemy wziąć kredyt i to mnie niestety tylko jeszcze tam trzyma!
Chłodna kalkulacja - kurna życie!!!!!!!!!!
Jania napisał(a):i jak sprawy? jak po rozmowie?
nijak!
Sytuację oceniam jako strasznie żenującą!
w sumie nie było żadnej rozmowy wiążącej!
Prezes plątał się...
w kółko powtarzał jak to bardzo zależy im na mojej pracy :o
A ja swoje... o niezastąpionych, o motywacji, o szkoleniach, o kasie....
a on jakby nie słyszał.
Podobno ciekawe propozycje mają mi przedstawić w poniedziałek!
długo myślą nie?
ale jeśli nic nie daje im moja dwudniowa nieobecność w tym tygodniu to nie mam złudzeń!
Zaczynam się przyzwyczajać do myśli rozstania z firmą ;)
till napisał(a):
Może czas pomyśleć o zmianie pracy?
pracuję tam tak naprawdę dopiero 1,5 roku! z drugiej strony aż 1,5 roku! napewno wystarczy by nie dać sobie w kaszę dmuchać!
pożyjemy zobaczymy!
zasuwać tam do końca swoich dni nie zamierzam!
Jakoś do tej pory nie narzekałam, aż tu taki numer...
Kirka napisał(a):Jezeli nie chca ci zmienic stanowiska, to niech ci pensje podniosa do wysokosci pensji na wyzszym stanowisku, skoros taka niezastapiona.
Dokładnie. W końcu tak świetnie wyszkoliłaś im nowego koordynatora działu 8)
Bardzo nieciekawa sytuacja, współczuję. Może czas pomyśleć o zmianie pracy?
Hogata, ja pierdziu, straszne swinstwo Ci zrobili.
Jezeli nie chca ci zmienic stanowiska, to niech ci pensje podniosa do wysokosci pensji na wyzszym stanowisku, skoros taka niezastapiona.
Jania napisał(a):a musisz szkolić skoro sa "lepsi" od Ciebie?
taką miałam wczoraj propozycję nie do odrzucenia!
dziś chyba "co niektórzy" zastanawiają się co powiedzieli! bo jutro mają ze mną rozmawiać... co z tego jak mi się nie chce z nimi
Hogato, :usciski:
jak mawia mój kolega z działu "nie warto być niezastąpionym. niezastąpieni nie awansują" :o(
u kurde.... Współczuję, bo pewnie bym była zła jak cholera...... Fajne tłumaczenie podali
OdpowiedzPodobne tematy
- Dziecko nie daje mi żyć, nie spie i nie mam chwili dla siebie 58
- Jak mocno należy spiłować tips by nie pękał i nie odpadał? 11
- Mąż w niczym mi nie pomaga i nic nie dają rozmowy 22
- NIE PAL NIE PAL - TROCHE HUMORKU:) 4
- Seks w ciąży- mąż nalega a ja nie chce- dlaczego nie rozumie? 6
- Czy nic się nie stanie dziecku jak cały dzień nie będę spała? 17