• Gość odsłony: 7106

    Którą butelkę do karmienia polecacie?

    Jest trochę wątków o butelkach, ale każdy jest od sasa do lasa i nie ma zebranych do kupy wszystkich modeli dostępnych na rynku.Byłam dziś w dużym sklepie z akcesoriami i zrobiłam wstępny rekonesans wśród butelek.Ja na 100% będę pół piersiowa, pół butelkowa, bo nie dam się uwiązać:PZ mojego rozeznania wynika, że najlepsze są butelki Dr Brown, NUK i Tommee Tippee. A to z tego powodu, że mają najbardziej anatomiczny kształtsmoczka i dziecko trudniej odzwyczaja się od piersi.Avent jest najbardziej popularny, co jest dużą zaletą, bo wszędzie można kupić akcesoria, ale smoczki ma mniej zbliżone do kształtu piersi i jakby twardsze od reszty.Canpol zupełnie mi nie leży stylowo, ale smoczki też są dość twarde.Za Aventem przemawia to, żemają tysiące gadżetów i wszystko do wszystkiego pasuje. Plus niezła cena.Na NUKiem przemawia to, że smoczki są miększe, szersze, bardziej przypominają pierś i w sumie też jest sporo gadżetów, choć mniej wyuzdanych niż w przypadku Aventu. Ale cena jest wyższa.Za Dr Brown'em przemawia, że faktycznie mają najbardziej pewne działanie antykolkowe, za to mają węższe smoczki, choć też bardzo miękkie. Są jednak dość drogie i słabiej dostępne, a także trudno jest do nich w Polsce kupić laktatory i nie ma do nich sterylizatora elektrycznego (nie posiadam mikrofalówki i nie zamierzam jej kupić).Za Tommee Tippee przemawia szeroki i mięciutki smoczek, dobrze wyprofilowana butelka i fajne wzornictwo. Plus cena. Ale znowu jest problem ze sterylizatorem - nie wiem gdzie się da kupić elektryczny (bo, że jest to wiem na pewno), wszędzie są tylko do mikrofalówek. Poza tym jest słabiej dostępny.A jakie są Wasze przemyślenia? ;)

    Odpowiedzi (48)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-09-28, 23:22:55
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
okcia81 2011-09-28 o godz. 23:22
0

Ja też kupiłam TT żeby Maksio nie obraził się na cycusia po dwóch ostatnich buntach ale wygląda na to że cycusia kocha jednak bardzo lol A TT normalnie uwielbia i traktuje jak cycusia. Najlepsze że mój mąż nazwał smoczek z tej butli sutkiem, bo wczoraj słucham co on tam gada do Maksia a on :"No weź ladnie cycusia do buzi, za ten suteczek złap, jak u mamusi" lol lol lol lol

Odpowiedz
haricot 2011-09-28 o godz. 22:32
0

Alexa napisał(a):haricot napisał(a):, bo bebilon należy podawać przez smoczek ze średnim przepływem
A gdzie jest taki przykaz? ;)
na opakowaniu Bebilon Comfort 1 8)

Odpowiedz
myrra 2011-09-28 o godz. 21:42
0

Alexa napisał(a):haricot napisał(a):, bo bebilon należy podawać przez smoczek ze średnim przepływem
A gdzie jest taki przykaz? ;)
No właśnie, pierwsze słyszę ;)

My mamy TT - niestety, kiedy zaczęłam małego dokarmiac mlekiem modyfikowanym, obraził się na cyca (pomimo iz TT teoretycznie ma temu zapobiegac :( ).
Ogólnie jestem z nich zadowolona, ale teraz jak mały podrósł, to zastanawiam się nad zmianą na mniejsze (tz. chudsze :)) i bardziej unormowane - te zabierają dużo miejsca, brak na nie termoopakowań, nie pasuja do standardowych podgrzewaczy. Przy małym dziecku sie sprawdziły, przy większym, kiedy więcej jeździmy i częsciej je poza domem są troche uciążliwe.

Odpowiedz
Nale 2011-09-28 o godz. 21:36
0

Też pierwsze słyszę.

Odpowiedz
Gość 2011-09-28 o godz. 13:17
0

haricot napisał(a):, bo bebilon należy podawać przez smoczek ze średnim przepływem
A gdzie jest taki przykaz? ;)

Odpowiedz
Reklama
haricot 2011-09-28 o godz. 10:07
0

my od początku mamy butlę TT i jest super :) aventu nawet nie próbowałam
i zmieniliśmy już do mleczka smoczek na 2ke, bo bebilon należy podawać przez smoczek ze średnim przepływem

ciekawe jest to, że smoczek uspakajacz młoda woli aventu a TT wypluwa

Odpowiedz
okcia81 2011-09-28 o godz. 09:46
0

hehe, jesteście boskie :D lol

Odpowiedz
patunieczka 2011-09-28 o godz. 09:30
0

Blutka napisał(a):Ciągle się nad tym zastanawiam. 8) Na NUKu to się chyba "floz" nazywa. ;) Nie mam pojęcia, co to.
Ha!
fl oz
fluid ounce
a measurement of liquid equal to UK 0.024 or US 0.030 of a litre

i jedna zagadka tego świata wyjaśniona :)

Odpowiedz
Gość 2011-09-28 o godz. 09:25
0

Ciągle się nad tym zastanawiam. 8) Na NUKu to się chyba "floz" nazywa. ;) Nie mam pojęcia, co to.

Odpowiedz
Gość 2011-09-28 o godz. 09:21
0

To pojechalyscie z pytaniem lol az za butelkę chwycilam lol
nie wiem lol ;)

Odpowiedz
Reklama
patunieczka 2011-09-28 o godz. 07:58
0

Nie wiem co oznaczają, ale jakoś mi się korelują z liczbą miarek, które trzeba wsypać do mleka.
Ale że się trochę to rozjeżdża, to nie jestem pewna - też się chętnie dowiem ;)

Odpowiedz
okcia81 2011-09-28 o godz. 06:00
0

Kupiłam dziś butelkę Tommee Tippee i jesteśmy bardzo zadowoleni a szczególnie Maksio :D Przyssał się jak do cyca i widać było że bez problemów i zapowietrzania pije :D Wcześniej mieliśmy butelki z NUKa z anatomicznymi smoczkami, które też bardzo lubi. Za to nie cierpi smoczków z AVENTU (chyba za twarde)

Nasuwa mi się takie pytanie: co oznaczają cyferki na butelce, te obok pojemności np. od 1 do 9. Bo myślę, myślę i nie umiem nic wymyślić co by mi pasowało ;)

Odpowiedz
Gość 2011-08-22 o godz. 08:38
0

mychab napisał(a):Czesc,
jakich butelek używacie dla swoich pociech? Moj mały pije z dr brownsa. Nawet jest nie zła ale zastanawiam sie nad butelka firmy chicco. Czy któraś z was ja ma dla dziecka?

Odpowiedz
Aoi 2010-11-20 o godz. 21:44
0

Skrzacik napisał(a):To się wszyscy ze wszystkimi zrozumieli lol
lol :supz:

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 20:22
0

Moja wypowiedź o rozmowie jak gęś z prosięciem przecież nie tyczyła się Ciebie lol

To się wszyscy ze wszystkimi zrozumieli lol

Odpowiedz
Aoi 2010-11-20 o godz. 11:35
0

Skrzacik napisał(a):Ja mam wrażenie, że rozmawiamy jak gęś z prosięciem. Bo ja przecież dokładnie miałam to na myśli, co wkleiła Aoi.
??? Skrzacik, ależ ja przecież nie neguję Twojego zdania. Czy napisałam "nie zgadzam się", czy w którymś miejscu odniosłam się przecząco do Twojej wypowiedzi ???
Zacytowałam tylko fragment gazety, mając na celu "zebranie myśli w całość". Tylko tyle!
Widzę, że usunięcie poprzedniej mojej wypowiedzi było słusznym pomysłem.

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 09:45
0

Hehe. No fakt. Jako anatomiczne określa się głównie takie kształty smoczków, które są spłaszczone na czubku, a to dlatego, że pasują do ukształtowania jamy ustnej dziecka. I prowokują pioniazcję języka - język w górze, przyciśnięty do podniebienia.

Tak było kiedyś, bo materiały, z których robiło się smoczki były dość sztywne i smoczki o kształcie prawdziwym (czyli niespłaszczonym) przygniatały język dziecka do dołu.

W tej chwili co widać, bo smoczkach Aventu, NUKa, Nuby itp. te fizjologiczne są już niespłaszczone 8) lol Bo mają miększy materiał smoczka.

Natomiast uspokajacze nadal w większości są spłaszczone, bo i materiał jest twardszy.

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 09:37
0

o, a jak już tu się ekspertki wypowiadają, to zadam pytanie, które mnie od dawna nurtowało:

jak to jest, że nazwą 'anatomiczne' są okreslane smoczki takie... asymetryczne? toż pierś tak nie wygląda... bardziej jak już to przypomina taki smoczek jak Avent.

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 09:10
0

Skrzacik napisał(a):Takie pytanie mam - a czy dawałyście im wszystkie typy, żeby sobie dzieci wybrały? Czy po prostu odrzucały Avent czy Canpol
Młody odrzucił Aventa od samego początku. Nuk'a zaakceptował bez problemów. Natomiast teraz mam do butelek Aventa smoczki Nuby (z wypustkami do masowania dziąseł, ale nie anatomiczne) i te toleruje. W butelkach woli kauczuk. Smoczki-uspokajacze i smoczki-gryzaki silikonowe. Nie wiem dlaczego ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 09:10
0

No to ufff...
lol

Ciekawa jestem co wybierze mój egzemplarz 8) ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 09:06
0

aaaaaaa........... rozumiem,rozumiem :D
to ja też tego nie wiem hehehehe
w sumie to "to" nawet mi do głowy nie przyszło 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 08:55
0

Ja mam wrażenie, że rozmawiamy jak gęś z prosięciem. Bo ja przecież dokładnie miałam to na myśli, co wkleiła Aoi.
Poza tym ja jestem logopedą, więc to zagadnienie serio, nie jest mi zupełnie obce 8)

I Agness27l nadal się nie rozumiemy w kwestii kauczukowo-silkonowej. Ja napisałam coś takiego:
Co do jakości silikonu czy kauczuku w obydwu firmach się nie wypowiadam, bo nie wiem.
A Ty mi na to:
kauczuk czy silikon to nie ma większego znaczenia -jakościowo są takie same ale te kauczukowe trzeba częściej wymieniać.
A mi chodziło o to, że nie wiem czy są jakiekolwiek różnice jakościowe (że któryś spełnia lepsze normy czy coś w tym stylu) pomiędzy silikonem w NUKu a silikonem w Avencie i czy są jakiekolwiek jakościowe różnice pomiędzy kauczukiem w NUKu a kauczukiem w Avencie. A nie o różnice pomiędzy kauczukiem a silikonem w ogóle.

Odpowiedz
Aoi 2010-11-20 o godz. 06:40
0

Agness27l napisał(a):Skrzacik napisał(a):
hmmm.... po moim pojawił się tutaj post ,który tłumaczył dokładnie o co chodzi ale widzę ,że zniknął
generalnie chodzi o wyprofilowanie smoczka,im bardziej imituje pierś tym lepiej
No to napiszę jeszcze raz.

Twoje Dziecko 06/07
"Podczas karmienia piersią ruchy języka i żuchwy dziecka są takie same jak w czasie mówienia - niemowlę cofa język, unosi jego tylną część do podniebienia miękkiego. Ssanie piersi jest więc naturalnym ćwiczeniem logopedycznym i zapewnia prawidłowy zgryz. Natomiast w czasie karmienia butelką język jest płaski, nie pracuje jego czubek, mleko ze smoczka "wyciska" tylko żuchwa. Może to zakłócić rozwój szczęki i podniebienia twardego, czego konsekwencją będzie wada zgryzu. To dlatego wybór smoczka jest tak istotny dla prawidłowego ukształtowania się zgryzu.
Smoczek powinien być jak najbardziej zbliżony kształtem do brodawki mamy. Na rynku można już kupić smoczki fizjologiczne (anatomiczne). Podczas karmienia dopasowują się one do kształtu jamy ustnej dziecka, delikatnie wydłużają podczas ssania i napinają w taki sposób, w jaki wydłuża się sutek kobiety. Dzięki temu maleństwo angażuje podczas ssania więcej mięśni twarzy.
Smoczek powinien być bardziej miękki w części, któa jest w buzi, twardszy w miejscu, które znajduje się między ustami. Tylko taki wymusza właściwe ruchy żuchwą".
Konsultacja: Lilianna Baran, pediatra neonatolog (I Klinika Położnicza we Wrocławiu).

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 06:08
0

Skrzacik napisał(a):Generalnie chodzi o to, aby język musiał przytrzymywać smoczek, przyciskać go do góry. Tak jak brodawkę piersi.
Przy twardych smoczkach dziecko nie ma na to szans, bo język jest za słaby, żeby zgnieść smoczek i język leży na dole jamy ustnej, co wpływa niekorzystnie na jej rozwój.
hmmm.... po moim pojawił się tutaj post ,który tłumaczył dokładnie o co chodzi ale widzę ,że zniknął
generalnie chodzi o wyprofilowanie smoczka,im bardziej imituje pierś tym lepiej
Aha i ja nie pisałam o różnicy jakości między kauczukiem i silikonem w ramach jednej firmy, tylko o różnicach materiałów w ramach różnych firm. 8)
ja też, nie pisałam przecież o konkretnych firmach ale o samych "materiałach".

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 03:35
0

Agness27l napisał(a):
Jeśli chodzi o butelk Dr Brown'a to gdzieś przeczytałam,że jakościowo są takie jak Avent czy Chicco ale niestety mało higieniczne ze względu na tą rurkę w środku,ciężko ją wyczyścić
siem wtrącem ;)
my mamy butelki Dr.Brown'a i z czyszczeniem tej rurki w środku nie ma problemu bo jest specjalna taka wąska szczoteczka. była w komplecie.
i nią też czyszczę to coś co wtykam w rurkę z drugiej strony.
a antykolkowe działanie potwierdzam

pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 03:27
0

to ja jeszcze tylko dopiszę, że smoczki kauczukowe są niepolecane dla dzieci karmionych mieszanie (mimo że miększe), bo ze względu na specyficzny smak i zapach kauczuku łatwiej o 'nipple confusion' i odrzucenie piersi.

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 03:25
0

Generalnie chodzi o to, aby język musiał przytrzymywać smoczek, przyciskać go do góry. Tak jak brodawkę piersi.
Przy twardych smoczkach dziecko nie ma na to szans, bo język jest za słaby, żeby zgnieść smoczek i język leży na dole jamy ustnej, co wpływa niekorzystnie na jej rozwój.
Dlatego niedobre są np. smoczki uspokajacze o kształcie wisienki.

A jeśli chodzi o smoczki NUK to "spracowanie się dziecka" zależy od szybkości przepływu, czyli wielkości dziury w smoczku. Jeśli jest mała, dziecko musi włożyć w to daleko więcej siły niż, kiedy jest duża i właśnie wtedy wykonuje naprzemienne ruchy żuchwą (do przodu i do tyłu). A NUK jest właśnie tak zrobiony. Dziecko musi włożyć dużo wysiłku, żeby wyciągnąć przez niego pokarm.

Aha i ja nie pisałam o różnicy jakości między kauczukiem i silikonem w ramach jednej firmy, tylko o różnicach materiałów w ramach różnych firm. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 22:09
0

kauczuk czy silikon to nie ma większego znaczenia -jakościowo są takie same ale te kauczukowe trzeba częściej wymieniać.

Co do smoczków to te ,które są trudniejsze do utrzymania przez dziecko są lepsze,do ssania Nuka nie jest potrzebna żadna siła bo są tak wyprofilowane,że same trzymają się podniebienia i języczka a dziecko jedyne co musi robić to połukać, natomiast smoczki wąziutkie na końcach,imitujące pierś kobiecą (Avent,Chicco,TT,DR.B.) łatwo się z buzi wyślizgują i dziecko musi ciężko pracować żuchwą żeby je utrzymać i zassać :)))
taka sama zasada dotyczy uspokajaczy.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:59
0

No a ja czytałam, że właśnie odwrotnie. To NUK jest bardziej "zdrowy", bo ma bardziej anatomiczny kształt niż Avent. Co ma duże znaczenie przy rozwoju jamy ustnej (takie moje zawodowe zboczenie).
Co do jakości silikonu czy kauczuku w obydwu firmach się nie wypowiadam, bo nie wiem. Jedyne, co można stwierdzić namacalnie, to Avent jest dużo twardszy.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:53
0

To powiem jak było u mnie :)
Jak urodziła się Amelka to miałam do wyboru tylko Avent lub jakieś zwyczajne butelki z s.m.
wybrałam Avent bo był w tamtym czasie bardzo reklamowany,zachwalany itp.
Amelka się do niego bardzo szybko przyzwyczaiła i było ok.
Jak urodziłam Korniego i pewnego dnia była mi potrzebna butelka ,to oczywiście automatycznie kupiłam buteleczkę Aventu i szok bo Korni nie chciał z niej pić :o
okazało się,że nie pasował mu smoczek-był za twardy(oczywiście okazało się po kilku testach)
kupiłam więc smoczki Chicco kałczukowe,na wielkość identyczne jak te Aventoskie ale mięciutkie i Korni polubił je od razu lol
teraz mam 1 butelkę i niekapek Avent oraz kilka butelek Chicco,fajne jest to,że wszystko do siebie pasuje(np. bytelki Chicco pasują mi do Aventoskiego laktatora) i nie musiałam wywalać butelek do kosza :D
Jeśli chodzi o butelk Dr Brown'a to gdzieś przeczytałam,że jakościowo są takie jak Avent czy Chicco ale niestety mało higieniczne ze względu na tą rurkę w środku,ciężko ją wyczyścić
TT ani Nuka nie znam(tylko z obrazka),więc nic w temacie nie powiem,słyszałam tylko ,że smoki do Nuka są mniej zdrowe niż te które są np. w Avencie .

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:36
0

Najbardziej się skłaniam właśnie do tej opcji, tyle, że wiąże się to z kupieniem już wszystkich innych akcesoriów, a Tommee Tippee nie ma firmowego podgrzewacza, a że butelki są dość nietypowe w kształcie, to chyba trzeba by było podgrzewać w garnku bądź czajniku elektrycznym. Neutral
Ja mam podgrzewacz Canpol a butelki TT i mieszczą się w nim bez problemu. Jestem pewna ze w Aventowym tez by sie zmieściły ;)

blutka napisał(a):Ja i tak póki co nie zamierzałam kupować ani podgrzewacza, ani sterylizatora, bo wychodzę z założenia, że poradzę sobie domowymi metodami (garnek z wodą Wink), a jeśli się okaże, że jednak jest mi taki gadżet potrzebny, to kupię jakiś uniwersalny - na allegro zerknij, przy niektórych piszą, że pasują do szerokich butelek, czy jakoś tak. Mam nadzieję, że się tak da.
Tez tak początkowo myślałam, ale szybko zmieniłam zdanie. Mimo, ze karmie piersią to co dziennie jest masa rzeczy do wyparzenia (laktator, pojemniki na pokarm, smoczki, nakrętki itd.). Wyparzanie w garnku to masakra. To czekanie aż sie woda zagotuje , wiecznie stający wielki gar na kuchence, ponadto w Poznaniu mamy taka wodę, ze po wygotowywanie na butelkach jest biały osad.
W nocy sciagam raz pokarm a sciagalabym i wiecej razy ale nie ma kto wyparzyć lakatatora
Co do podgrzewacza, bardzo ułatwia życie mamy i maluszka który zawsze wszystko musi miec na TERAZ. :)

...Co do ciekawego wzornictwa hymm, Dziecko ma gdzies ciekawe wzornictwo, ja tak wymyslama ze smoczkami uspakajaczami. Jako pierwszy kupilam oczywiscie strasznie modny teraz smoczek f. Nuby imitujący ruch sutka...u mojej Poli wywołuje odrruch wymiotny. Potem byl sylikonowy Avent... tez fajny tyle ze Pola nie chciala go trzymać w ogóle w buzi. Najlepszy okazał się tradycyjny kauczukowy Nuk który kształtem i wygladem przypomina te nasze sprzed 20 lat ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:35
0

Aventa nie tolerowala, Nuby już trochę lepiej, Canpol poszedł jako 3 i tak pozostało.

Odpowiedz
kasik_cz 2010-11-19 o godz. 21:33
0

u nas było tak, że butelkę avent miałam do odciągacza- Młoda kategorycznie jej nie chciała. Kuzynka po przejściach (wypróbowała chyba wszystkie mozliwe butle) doradziła mi Nuby...i Młoda o dziwo Nubiego polubiła ;) teraz ma niekapka -też Nuby

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:23
0

Takie pytanie mam - a czy dawałyście im wszystkie typy, żeby sobie dzieci wybrały? Czy po prostu odrzucały Avent czy Canpol (celowo wymieniam te dwie firmy, bo wiem, że są najbardziej popularne) i podawałyście coś innego i za drugim razem zaskakiwało?

Bo mnie się wydaje, że jeśli smoczek jest łudząco podobny do piersi, to ryzyko odrzucenia takiej butelki jest dużo mniejsze niż w wypadku Canpola czy Aventu. Tak na chłopski rozum. ;) Ale życie pewnie skoryguje mój pogląd. lol

Odpowiedz
kasik_cz 2010-11-19 o godz. 21:10
0

Dorcia22 napisał(a):(...)I nie było co się matce podoba tylko co dziecię chce 8)
ooo to, to! Właśnie!!
Nasza Młoda chciała tylko NUBY :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 21:01
0

A moja Julka nie chciała zadnych wynalzków tylko Canpola z szerokim gwintem ;)
I nie było co się matce podoba tylko co dziecię chce 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 20:59
0

Skrzacik napisał(a):
Zafascynowało mnie też to urządzenie:
http://www.terraillon.pl/oferta.asp?idkategorii=5&idproduktu=18
To chyba taka Frida, tylko ulepszony wariant. lol
O matko. lol Ale chyba poprzestanę na fridzie. ;)
Ale to pierwsze urządzenie wygląda czadersko. Jestem ciekawa, czy to się sprawdza, ale grzebię w necie i nikt na żadnych forach się tym nie chwali. Mało znany gadżet.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 20:56
0

Wydaje mi się, że bardzo duże być nie może. Widać na tym zdjęciu z butelką. Pewnie jest wysokości półtorej dużej butelki.

Zafascynowało mnie też to urządzenie:
http://www.terraillon.pl/oferta.asp?idkategorii=5&idproduktu=18

To chyba taka Frida, tylko ulepszony wariant. lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 20:53
0

Wygląda intrygująco. Jak duże toto może być?

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 20:51
0

Przejrzałam ulotki, które dostałam w sklepie. Jest taka śmieszna firma Petit Terraillon, która ma w swojej ofercie bardzo fajne gadżety w tym uniwersalne podgrzewacze li sterylizatory w jednym. A nawet takie fajne urządzenie 4 w jednym.
http://www.terraillon.pl/oferta.asp?idproduktu=10
ALL-in-ONE processor

Cena: 369 zł
Małe, genialne urządzenie które ułatwi Ci karmienie twojej pociechy i jednocześnie pozwoli zaoszczędzić mnóstwo miejsca i czasu. Dzięki All in one food processor, przygotujesz posiłek od podstaw bez użycia jakichkolwiek innych naczyń i urządzeń kuchennych. Blender pozwoli zmiksować warzywa lub owoce na ulubiony posiłek Twojego milusińskiego. Funkcja parowaru daje Ci możliwość gotowania w najzdrowszy z możliwych sposobów, czyli parą. Podgrzewacz pozwoli w dowolnej chwili podgrzać sam posiłek lub butelkę, którą wcześniej możesz wysterylizować również w All in one food processor!

blender
podgrzewacz butelek
podgrzewacz żywności
sterylizator do butelek
gotowanie na parze
pojemność 300 ml
moc 120 W
gwarancja 2 lata

Odpowiedz
nusia20 2010-11-19 o godz. 08:00
0

fajne są jeszcze butelki Nuby dzieciaki też je lubią
Aventu mój nie chciał mają twardy smoczek

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:26
0

Butelki TT są dużo szersze niż Avent.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:24
0

Myślę jeszcze o Medeli.
Tylko cena jest lekko przerażająca :o
http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?cPath=55_159&products_id=3078

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:21
0

a co do sterylizatora - jeśli te tommee tippee nie są szersze od aventowskich, to nie ma problemu ze sterylizatorem ani podgrzewaczem - Avent będzie pasował.

a jeśli nawet są ciut szersze - to prawdopodobnie też będzie pasował, tylko np do sterylizatora zapakuje się na raz 5 butelek a nie 6.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:19
0

powiem tak: dzieci są różne, bla bla bla -> nie ma sensu kupić wielu butelek jednego rodzaju na początek - lepiej po jednej z dwóch-trzech typów, które Wam się podobają, i sprawdzić, co małemu stworowi będzie pasować.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:19
0

Ja i tak póki co nie zamierzałam kupować ani podgrzewacza, ani sterylizatora, bo wychodzę z założenia, że poradzę sobie domowymi metodami (garnek z wodą ;)), a jeśli się okaże, że jednak jest mi taki gadżet potrzebny, to kupię jakiś uniwersalny - na allegro zerknij, przy niektórych piszą, że pasują do szerokich butelek, czy jakoś tak. Mam nadzieję, że się tak da.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:16
0

Ja dziś o mały włos nie kupiłam Tommee Tippee lol Ale po dłużej walce ze sobą uznałam, że to może ciut za wcześnie. 8)

Najbardziej się skłaniam właśnie do tej opcji, tyle, że wiąże się to z kupieniem już wszystkich innych akcesoriów, a Tommee Tippee nie ma firmowego podgrzewacza, a że butelki są dość nietypowe w kształcie, to chyba trzeba by było podgrzewać w garnku bądź czajniku elektrycznym. :|

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 07:09
0

O, super wątek. Też z różnych powodów zamierzam z dobrodziejstwa butelki korzystać. Nie wiem zresztą, czy tylko na butelce się nie skończy, bo po ciąży będę musiała brać agresywniejsze leki nasercowe i nie wiem, jak z karmieniem przy nich.

No i też - dumam. Póki co najbardziej przemawia do mnie Tommee Tippee, tak na macanego. ;) I jak sobie porównałam z sutkami (wiem, jak to brzmi 8) ), to chyba serio są nawet zbliżone i jakieś takie... elastyczne?

Dostałam jedną butelkę Aventu do dużych zakupów, więc jeśli jej nie będę używać, to Avent ma takie rozwiązanie, że do butelki można dokupić ustnik, albo uchwyt i starszemu dziecku dać albo z ustnikiem, albo z "doroślejszym" smoczkiem do łapy i niech se ciamka soczek. ;)

Ale póki co rozważam zakup TT na próbę.

Aha - wiem, dzieci są różne, bla bla bla, może nie chcieć żadnej butelki, itd. Ale ja zakładam, że jednak ZECHCE.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie