• ketriken odsłony: 10693

    Jak najlepiej przejść z piersi na butelkę?

    Zastanawia mnie jak najlepiej przejsc z piersi na butle.moj maly ma ponad 5 miesiecy i chcemy przejsc na karmienie sztuczne ale nie wiem dokladnie ile takie "przechodzenie" powinno trwac i w jaki sposob je przeprowadzic aby bylo najkorzystniej dla dzidzimam troche wyrzuty sumienia i w ogole bedzie mi brakowalo codziennego ciumkania, ale musze to zrobicpowiem wiecej mam lekkiego dola jak pomysle, ze nie bede juz karmic piersia

    Odpowiedzi (39)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-20, 12:55:28
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-05-20 o godz. 12:55
0

zal m9 was mamusie bo ja to napewno do pazdziernika bede w domciu z synkiem :)

Odpowiedz
hello 2009-05-18 o godz. 22:08
0

AGA 27, ja nie wiem jak Ty sobie radzisz :o

Jak pomysle o powrocie do pracy to sie ciesze, ale bardzo bym chciala zeby Lenka zostala z moja mama, a to niestety chyba bedzie niemozliwe i to najbardziej mnie martwi. Mam nadzieje tez ze dam rade odciagac wiecej mleczka. Teraz idzie mi calkiem niezle i laktacja sie powiekszyla. Lena sie najada z piersi, a ja odciagniete mleko wylewam do zlewu. Nie mam porzadnego zamrazalnika zeby zamrazac. Bardzo mi zalezy zeby jak najdluzej jadla moje mleko. Jak pojde do pracy to Lena bedzie miala dopiero 4,5 miesiaca...

Odpowiedz
Aga27 2009-05-18 o godz. 15:55
0

Najgorzej to maja te mamy, ktore karmia piersia i musza wrocic do pracy odrazu po macierzynskim.

a co ja mam powiedziec

Odpowiedz
hello 2009-05-18 o godz. 15:26
0

No ale Omneo chyba tez jest wzbogacone w witaminy

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-05-17 o godz. 22:53
0

LENA BEBIKO OMNEO TO MLEKO KTÓRE UŁATWIA PRZEJSCIE Z KARMIANIA PIERSIA NA BUTELKE, PONIEWAŻ ZAPOBIEGA KOLKOM, WZDECIOM, ZAPARCIOM I ULEWNAIOM ORAZ WYSTĄPIENIU ALERGII POKARMOWEJ. A BEBIKO 1 (JA JE DAJE) TO MLEKO WZBOGACONE W WITAMINY I SKŁADNIKI MINERALNE.

MAM TO Z PORADNIKA ŻYWEINIOWEGO KTÓRY DOSTAŁAM OD NICH.
WEX ZOBACZNA STRONIE http://WWW.NUTRICIA.COM.PL

Odpowiedz
Reklama
hello 2009-05-17 o godz. 18:00
0

Bebilon i Bebiko to ten sam producent.... w sumie to czym one sie roznia???? I ktore jest lepsze....

Odpowiedz
Gość 2009-05-17 o godz. 13:25
0

ja jak bym miala wprowadzac mleko modyfikowona to bym wprowadzila bebiko.. bo maluszek nie jest uczulony.. a i tak najlepiej w moim przypadku sprawdzaja sie produkty Nestle, i bobovity wiec trzecie jest bebiko..

co do wczesniejszego pytania.. tak czy inaczej trzeba bedzie nauczy maluszka jesc z lyzeczki na poczatek polecam tak na wpol ezaco.. tzn. pod glowke i troszekeplecki dziecka podkladamy podusie wtedy pokam z lyzeczki bedzie splywal prosto do buzki.. a nie pod buzke.. ja tak karmilam chyba przez miesiac az maluszek zalapal ze mozna samemu rowniez jesc z lyzeczki.. no i jak malec zacza siedziec to przenieslismy sie do krzeselka.. problem z karmieniem lyzeczka byl przez pierwsze pare dni bo dzieciaczek nie wiedzial ze trzeba buzke otwierac.. :D a potem bylo juz z gorki.. :D
pozdrawiam

Odpowiedz
hello 2009-05-17 o godz. 03:11
0

Mam kolejne pytanko. Na jakie mleko modyfikowane sie decydujecie? Czy uzgadniacie to z lekarzem czy wybieracie same? Mi w szpitalu polecali bebilon niskolaktazowy, ale to jest do 4 m-ca.... Czy ktos go probowal? Slyszalam tez o Bebilon Omneo ktory jest wlasnie polecany przy przechodzeniu z piersi na butle, jest podobno bardziej zblizone do naturalnego....

Odpowiedz
Gość 2009-05-10 o godz. 01:39
0

Mam pytanie do dziewczyn karmiacych modyfikowanym mlekiem. Otoz na ktoryms z watkow pisalyscie, ze kupujecie wode Zywiec, ta z matka i z dzieckiem i cos mi sie wydaje, ale moze sie myle, ze niektore pisaly ze nie trzeba jej gotowac, tylko wystarczy w mikrofalowce podgrzac. Czy to prawda

Odpowiedz
hello 2009-05-10 o godz. 00:54
0

Aneczka, uprzedzilas mnie... mialam wlasnie Anieli spytac o to samo....

A latwo nauczyc malucha jesc lyzeczka? Moze na poczatek zaczne podawac kaszke z butli, ale ona chyba musi byc wtedy dosc rzadka, nie?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-06 o godz. 15:35
0

moj synus je lyzeczka.. butli wcale nie akceptuje.. zreszta zeby maluszek sie najadl to polecam robic nieco gestsza kaszke wtedy dziecko napewno sie naje.. a co do lyzeczki to polecam z canpola lyzeczke -soft ma ona taka bardziej miekka glowke i przyjemnie sie nia karmi jest glepsza co zapobiega spadaniu kaszki czy innego pokarmu :D pozdrawiam

Odpowiedz
Hala 2009-05-06 o godz. 02:27
0

I ta kaszkę łyżeczką czy butlą?

Odpowiedz
Gość 2009-05-06 o godz. 01:47
0

wode owszem gotujesz a nawet dobrze by sie troszke dluzej gotowala.. nastepnie przestudzasz do ok 50' i zalewasz nia kaszke dokladnie mieszasz.. a gdy kaszka bedzie sie robila coraz gestsza to dolewasz wlasne mleczko odrobinke podgrzane.. potem sama prubujesz by ocenic czy nie jest za ciepla.. aha i staraj sie by nie bylo grudek..

i moge polecic jeszcze inny posilek "przekladaniec"
- kaszka lub kleik
- woda
- przecier np. jablkowy lub marchwiowy
kaszke przygotowyjesz na gesto a nastepnie wlewasz do miseczki troszke kaszki trzoszke przecierku i jeszcze raz kaszki i przecierku na wieszch :)
dobre urozmaicenie posilku dzieciecego :)
serdecznie pozdrawiam :D

Odpowiedz
hello 2009-05-05 o godz. 15:30
0

Moze faktycznie lepiej kaszka, na pewno dziecko dluzej jest syte.... a mozna je podawac juz od piatego miesiaca? Kupuje sie takie gotowe kaszki? Bo ja jestem jeszcze ciemna w tym temacie...

Odpowiedz
Gość 2009-05-05 o godz. 03:04
0

Lena jesli nie chcesz wrowadzac sztucznego mleka a udaloby ci sie sciagac mleko na ok 1 posilek to polecam zakupic sobie kaszki lub kleiki i robic na wpol z woda i na wpol z twoim mlekiem pomiedzy dwoma kaszkami mozna podac maluszkowi jakis przecierek/zupke/herbatke np. z jabluszka i melisy/soczek to napewno wystarczy do twojego powrotu z pracy.. i polecam bys w pracy w godzinach ktore odpowiadaja godzinom karmienia sciagala tyle ile zdolasz pokarmu, jesli nie ma tam lodowki to buteleczke wstawiaj do np. miseczki z zimna woda.. taki sposob karmienia napewno sie powiedzie i co najwazniejsze nie musisz wprowadzac butli :D
serdecznie pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-05-05 o godz. 01:07
0

Lena, jezeli nie bedzie Cie ok. 8 godzin, to mysle, ze opuszcza Cie 2 badz 3 karmienia- zaleznie od potrzeb malenstwa. Bedziesz wtedy musiala wprowadzic mleko modyfikowane. A moze uda Ci sie przez dobe sciagnac swojego mleka na jeden posilek Wtedy jak juz mala zacznie jesc zupki, to osoba, ktora bedzie sie Lena opiekowac poda jej raz mleko modyfikowane, raz Twoje, a raz zupke.

Odpowiedz
hello 2009-05-04 o godz. 23:31
0

No wlasnie madzik777, ja jestem w takiej sytuacji. Lena zacznie piaty miesiac jak pojde do pracy i jesli nie bedzie jeszcze jadla owocow i zupek to pozostanie mi to zastapic sztucznym mlekiem. A ja wolalabym zamiast sztucznego mleka dac jej np zupke.... ale jak pojde do pracy to dopiero zaczne jej podawac takie rzeczy po malu.... wiec na poczatek pozostaje mieszanka, bo ja tyle na pewno nie sciagne zeby dostawala moje mleczko caly dzien. Ale jak tylko przyzwyczai sie do przetworow w sloiczkach to bedzie dostawac, a butle z mieszanka najwyzej raz bo to chyba wystarczy...

Odpowiedz
Gość 2009-05-04 o godz. 15:21
0

Ada, nie przejmuj sie tak tym mrozeniem. Amelia juz bedzie duza dziewczynka jak wrocisz do pracy i bedzie potrzebowala tez innych posilkow poza mleczkiem.

Najgorzej to maja te mamy, ktore karmia piersia i musza wrocic do pracy odrazu po macierzynskim.

Odpowiedz
Gość 2009-05-04 o godz. 02:06
0

a ja wracam do pracy od 1 kwietnia mała będzie miała 6,5 miesiąca i postanowiłam zamrażać pokarm Narazie ściągam i jej podaje w butli 1 x raz dzieninie na bierząco (zeby pozanała butlę) a potem cyc bo najwięcej ile mi sie udało odciagnąc to 85 ml) ale od lutego będę zamrażać. teraz mnie przesladuję straszna myśl że jak juz zgromadzę cały zamrażalnik mojej "krwawicy" to wyłaczą prąd i mi się wszystko rozmrozi

postanowiłam zacząc wprowadzać nowe posiłki od 17 lutego (skończy 5 mcy) i chyba zacznę od zupki tak jak madzik bo dzidzia po owockach może zupki nie polubić. ale jeszcze skonsultuje wszystko z pediatrą we środę jak zważę małą i rozważymy problem jej kupek co 7-11 dni, może trzeba jednak juz podać jabłko, hmmm. no zobaczymy

Odpowiedz
Hala 2009-05-04 o godz. 01:51
0

Jeśli Kasiunia Aneczki jest księżniczką to Wojcia królewiczem. Nie wiem jak zmusić go do picia z butli. Mamprawie identyczne problemy jak Aneczka. Tyle tylko ze ten potworny Nutramigen chyba mu jednak podchodzi, bo wcześniej zdołał wypić 100ml.
Widziałąm w gazecie śmieszne butelki zCanpola z takim ustnikiem. Wiecie czasem jak to działa? Od kiedy mozna to dawać. Nie jest to niekapek, zaznaczam.

Odpowiedz
Gość 2009-05-04 o godz. 01:36
0

Lena- tak jak pisze Jola, skosultuj z lekarzem jakie mleko masz podawac. I rzeczywiscie, jezeli Twoja corcia jest karmiona piersia, to troszke chyba za wczesnie jest podawac jej inne posilki- ale lepiej przejdz sie i zapytaj o porade lekarza.

Oliwka tez jest alergikiem- ma zaczerwienione, szorstkie policzki, szorstka skore na ramionach i "naderwane" uszka. Diete mam taka, ze jestem juz chudsza niz bylam przed ciaza, bo to co jem tez mozna policzyc na palcach jednej reki. Jednak od tygodnia testuje nowe potrawy i obserwuje. Mam nadzieje, ze wkrotce bede mogla sobie troszke lepiej pojesc.

Aneczko, ja nie jestem idealna matka, tez mam chwile slabosci i zwatpienia. Karmienie Oliwii tez niekiedy trwalo wiekami, a swiadomosc ograniczonego czasu na zalatwienie spraw- bo trzeba wrocic i dziecko nakarmic- bardzo mnie dobijala. Dziecko mnie bardzo zmienilo. Od 5 lat pracuje zawodowo. W tym okresie nie bylam na urlopie, ktory trwalby dluzej niz tydzien. Praca, studia, szkolenia itp. byly dla mnie najwazniejsze. Teraz powiem szczerze- wszystko to jest NICZYM w porownaniu z dzieckiem i rodzina. Gdyby mnie bylo na to stac, posiedzialabym z Oliwka w domu przynajmniej do skonczenia przez nia roku. A karmienie piersia, choc niekiedy uciazliwe - nie trwa wiecznie.

Jezeli ktos poczul sie urazony moimi wczesniejszymi wypowiedziami, a odnosze wrazenie, ze tak (co widac na zasadzie uderz w stol....), to przepraszam. Jak juz wczesniej pisalam nie mialam nikogo na mysli poza soba. Dla mnie, to co chcialam zrobic bylo skrajnym egoizmem.

Odpowiedz
Gość 2009-05-04 o godz. 00:49
0

aneczka Twoja Pani to prawdziwa księżniczka z tego co piszesz
próbowałaś jej ziarnko grochu włożyć pod materacyk??

a odnośnie alergii i diety... wczoraj spotkałam znajomych, którzy mają synka w tym samym wieku co Filipek, ich mały też ma alergię (suche placyki, zaczerwienienia skóry i ranki za uszkami) Ewa karmi piersią, ale je praktycznie wszystko z wyjątkiem największych alergenów czyli mleka cytrusów orzechów. Nie wiedzą na co mały jest uczulony - może wcale nie na pokarm więc podchodzą do tego można powiedzieć na lekkim luzie...

może ma rację bo Filipkowi jak już prawie nic nie jadłam wychodziły plamy itd tak samo jak wcześniej, może niepotzrebnie się tak katujemy

Odpowiedz
Gość 2009-05-04 o godz. 00:41
0

Lena co do mleka to najlepiej skonsultuj się ze swoim pediatrą

ja też musiałam wrócić już do pracy i przyzwyczajałam Filipka do innych pokarmów (kaszka, zupki i przecierki) od 4,5 miesiąca - sama lekarka mi to zaleciła szczególnie jak się dowiedziała że mały nie chce pić z butelki
na szczęście na tydzień przed moim powrotem do pracy Filipek "zaskoczył' i zaczął pić z butelki
z przyuczeniem go do ssania z butli miałam sporo problemów, natomiast jakoś szybciutko przyzwyczaił się do sztucznego mleka - najpierw pił bebiko a teraz bebilon pepti bo ma alergię
przez pierwszy miesiąc odciągałm mleko i karmiłam go też po powrocie z pracy, ale przez tą alergię zdecydowałam się przestać - było to trochę bolesne dla mnie, on też wydawał się być niespokojny przez kilka dni ale teraz już wszystko w porządku

Odpowiedz
hello 2009-05-04 o godz. 00:16
0

madzik 777, tylko ze Twoja Oliwka zaczela juz piaty miesiac i mozesz jej podawac przetwory ze sloiczkow. A ja bede musiala ja przyzwyczajac juz w czwartym miesiacu bo od piatego bede w pracy.... wiec nie odrazu moge dac jej zupke albo owoc.... bedzie musiala pic wiecej mleka, a co za tym idzie sztucznego... Bardzo bym chciala zeby podczas mojej nieobecnosci mogla zjesc zupke, owoc ale nie wiem czy nie bedzie jeszcze za mala. Nie wiem tez jakie mleko wybrac??? Czy musze to konsultowac z pediatra?
Czyli podczas Twojej nieobecnosci wyjdzie tylko jedna butla mleka, tak? Czy dobrze zrozumialam? Ja tez bede konczyc o 15, bo chodze na 8 rano. Ale w domu bede o 16. Nie wiem czy jedna butla wystarczy, a na poczatku na pewno nie, bo dopiero zaczne wprowadzac zupki itp.

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 18:05
0

Lena, napisze Ci jak ja to robie. Oliwka ma w tej chwili 4 i pol miesiaca. Do pracy wracam 01 lutego, wiec juz za 2 tygodnie. Na poczatku stycznia bylam u mojej pediatryczki i to z nia ustalalam schemat dzialania.
1. Na przelomie 1 i 2 tyg. stycznia (na 3 tyg. przed powrotem do pracy) zaczelam wprowadzac do diety Oliwki zupke jarzynowa. Na poczatku dawalam 3-4 lyzeczki, teraz daje 1/3 sloiczka dziennie- w godz. 13-15 (godziny zaleza od tego jak dluga jest drzemka malej w ciagu dnia). Po zupce daje jej herbatke plantex do popicia. Procz tego caly czas karmie piersia.
2. Po trzech dniach od wprowadzenia zupki- podalam Oliwce jabluszko. Z uwagi na to ze moje dziecko jest alergikiem- niestety kupuje wszystko gotowe, w sloiczkach. Jabluszko podaje ok godz 10-11 rano. Na poczatku 3-4 lyzeczki, teraz je pol sloiczka- widze ze chce wiecej, wiec od jutra bede dawac tyle ile bedzie chciala, tak samo zrobie z zupka.

3. W tym tygodniu wprowadze butelke mleka modyfikowanego. Zrobie to w porze, w jakiej bedzie nim karmiona podczas gdy ja bede w pracy. Mysle, ze to bedzie 8.30- 9 rano. Narazie uzgodnilam z lekarka ze bedzie to nan HA2, ale jezeli nie bedzie tego tolerowac, to niestety wprowadze nutramigen.

Pracuje w godz. 7-15. Jako ze karmie piersia, przysluguja mi 2 polgodzinne przerwy na karmienie, ktore zamierzam polaczyc i przychodzic do pracy na godz 8. Ale liczac z dojazdami i tak nie bedzie mnie w domu ok. 8 godz. Tak wiec plan mam taki:
1. 6.30- karmienie piersia,
2. 8.30-9- mleko modyfikowane- podane juz przez moja mame,
A potem w zaleznosci od potrzeb dziecka:
- jabluszko,
- butla z mlekiem,
- zupka,
na nastepny posilek pewnie juz bede w domu i to bedzie juz piers.

Lena, w pracy bede sciagac pokarm i chcialabym zeby bylo go tyle, by nastepnego dnia moja mama mogla go podac jako jeden z posilkow z butli.

Takie sa moje plany, ale jak juz nieraz zdazylam sie przekonac, sa one weryfikowane przez zycie, wiec nie wiem jak to bedzie. Wiem, ze moj powrot do pracy bedzie stresem dla dziecka, wiec mimo tego, ze karmie piersia i nie powinnam tak wczesnie wprowadzac nowosci do jadlospisu mojej dziewczynki, juz teraz to robie, bo rozstanie ze mna i nowe posilki w jednym czasie moglyby odbic sie bardziej na jej zdrowiu.

Pozdrawiam wszystkie mamy, ktore wracaja do pracy i zycze cierpliwosci :D

Odpowiedz
hello 2009-05-03 o godz. 17:08
0

madzik 777, ja wracam w marcu i tez bede musiala malutka dokarmiac. Mam zamiar zaczac juz w lutym zeby sie przyzwyczaila.

Sama nie wiem jak to nalezy zrobic. Czy moge poprostu jeden posilek w ciagu dnia dawac jej z butli? Zastanawiam sie tez czy nie dawac jej butli na noc zeby lepiej spala, bo przyznam ze w pracy musze byc wyspana bo za duzo odpowiedzialnosci na mnie ciazy. W pracy chce odciagac pokarm chociaz raz, to bedzie chociaz na jeden posilek jak mnie nie bedzie. Zreszta w piatym miesiacu mozna juz dawac przetwory w sloiczkach tylko tez bede musiala ja dopiero przyzwyczaic.... nie wiem jak to wszystko zorganizowac...

Odpowiedz
Hala 2009-05-03 o godz. 14:29
0

Mam wrażenie ze Wojtek toleruje Nutramigen, ale od czasu gdy zaczęły mu doskwierać zęby odrzucił butlę. Gryzie smoczek i tyle. Niestety są dzieci które z cyca przechodzą na kubek i z nim chyba tak będzie.

Odpowiedz
miu miu 2009-05-03 o godz. 01:53
0

Powiem wam jak to jest u mnie.Karolina ma trzy miesiące a ja coraz mniej pokarmu.Od poczatku była karmiona metodą pół na poł tzn.piers/butelka bo ja nigdy nie miałam wystarczajaco pokarmu aby karmic ją całą dobę.Chciałam tak dociągnąc do piątego miesiąca a potem przejsc całkiem na butle ale cóż mleka coraz mniej.
Karolina jednak wie co dobre i woli cyca choc z butli tez umie ssac.Jak zauwazyła ze cycka coraz mniej zaczął sie płacz.Dokładnie to samo co opisywała Hala.Taki płacz ze i ja sie rozbeczałam.Serce mi sie pokroiło.Tak chciała cycka ze mało bluzki mi nie zjadła.A butelka-fuj!
Siedziałam z nią na kolanach i płakałam.W koncu zawołałam tatusia zeby ją nakarmił a sama poszłam do łazienki sie uspokoic.Ico?
U tatusia na kolankach zjadła mleczko przez smoczek.Bez płaczu.
Wiec moze jest to sposób.Niech tatus podaje butle dpóki dziecko nie przywyknie.Mama kojarzy sie z cyckiem wiec nic dziwnego ze maluch płacze jak mu wciska do buzi jakis silikon zamiast kochanego cyca.
Moze tatus pomoze.

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 01:16
0

Wiecie, roznie to bywa. Moj pradziadek cale zycie np. palil papierosy i nie odmawial sobie tez innych uzywek- dozyl 96 lat, ale nie bede z tego wyciagac wnioskow, ze palenie jest zdrowe.

Odkad skonczylam miesiac tez bylam karmiona butla i tez nie chorowalam. Za to w wieku przedszkolnym przeszlam wszystkie mozliwe choroby i moja mama ciagle siedziala ze mna na zwolnieniu.

Ale nie o tym akurat jest ten watek. W kazdym badz razie musze rozszerzyc diete mojego maluszka i butla z modyfikowanym mlekiem tez niestety bedzie. Mam nadzieje, ze poczatki nie beda dla nas bolesne.

Odpowiedz
ketriken 2009-05-03 o godz. 01:00
0

ja podjelam decyzje o karmieniu zupelnie swiadomie zyjac w przekonaniu, ze jest to najlepsze co moge dac malemu. Myslalm ze nie bedzie chorowal. Niestety okazuje sie ze przez te swoje krotkie 5 miesiecy wybral trzy serie antybiotykow a zarazal sie ZAWSZE ode mnie.

Schemat sie powtarzal: ja bylam przeziebiona, maly za kilka dni tez. Dlatego troche sie wkurzylam bo ostatnio pochorowal sie bardzo i to przeze mnie.

Na poczatku bylo koszmarnie jak Hala pisalas szal cial. Wrzaski i spazmy. Najwazniejsze to miec nieograniczona cierpliwosc i oswajac z butla systematycznie. Na poczatku przy karmieniu spacerowalam po pokoju bo tylko tak zalapywal smoczek. Teraz po kilku dniach jest OK.

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 22:26
0

fletzerke napisał(a):madzik777, nie uwazam sie ani za okrutna ani samolubna karmiac Kinge od poczatku butelka. Dziecko rozwija sie swietnie, nie choruje, nie ma zadnych alergii. Jest to wybor wlasny kobiety i nie wolno nikogo potepiac za to, ze wybral butelke, wszystko jedno z jakiej przyczyny.
fletzerke, a czy ja Ciebie potepiam Pisalam wylacznie o sobie i o tym co ja czuje. Jezeli WSZYSTKIE badania wykazuja, iz karmienie piersia jest dla dziecka najlepsze, to uwazam, ze skoro mam warunki ku temu by karmic, to samolubne bylo moje podejscie do tego tematu i przed ciaza i w czasie ciazy. I mysle, ze nikgo tu nie powinnam ta wypowiedzia urazic, poniewaz sa przypadki, ze kobiety musza karmic modyfikowanym mlekiem. A jezeli ktoras z nas jest gleboko przekonana o tym ze jej decyzja o nie karmieniu piersia na zasadzie "nie bo nie", badz z innej przyczyny jest sluszna, to chyba nawet nie powinna reagowac na takie posty jak moje, bo nie powinny one jej po prostu "ruszac".

Dzieki martaso za rady :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 14:23
0

http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54926,1329737.html

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 14:04
0

madzikjesli moge radzic ja juz 3 mies pracuje, staraj sie odciagnac w pracy choc troche, nawet 30 wsadz do lodowki i nastpenego dnia mozesz zrobic na tym gesta kaszke, poza tym pobudzasz piersi do laktacji, mi na poczatku w pracy lecialo malo, ale teraz jest ok tak okolo 200, potem wieczorem jeszcze troche dociagam i mala ma na tym gesta kaszke i reszte pije, potem rano je jeszcze troche jabluszka i zupke rozrzedzona soczkiem, jak wracam jest cycek, potem desrek, cycek i przed spaniem cycek, w nocy tez ja karmie

co do przechodzenia na sztuczne mleko... moja tez nie chce smoczka, ale ostatnio pije tak po 30 ml, ale na lezaco, jest to jakies rozwiazanie, i tka wipija cala porcje mleka :)

przy przechodzeniu na sztuczne, dobrze mieszac sztuczne i troche swojego, az do calkowitego podawania sztucznego, tka zrobila moja siostra i bylko ok :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 11:29
0

madzik777, nie uwazam sie ani za okrutna ani samolubna karmiac Kinge od poczatku butelka. Dziecko rozwija sie swietnie, nie choruje, nie ma zadnych alergii. Jest to wybor wlasny kobiety i nie wolno nikogo potepiac za to, ze wybral butelke, wszystko jedno z jakiej przyczyny.

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 02:48
0

Hala, ale czy Wojtek nie lubi butelki, czy tylko mleka modyfikowanego

Troche przeraza mnie to co piszesz, bo boje sie ze u mnie moze byc tak samo. Oliwka nauczyla sie dobrze pic z butelki, bo codziennie podaje jej herbatke plantex, wiec kwestie problemow technicznych z ssaniem z butelki mam z glowy. Ale boje sie, ze nie polubi tego mleka i bedzie duzy problem. Lekarka kazala nam sprobowac od nan HA2, a jak beda po nim problemy, to mam podac wlasnie nutramigen.

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 02:43
0

Tez juz stoje przed tym problemem. Niestety mam za malo pokarmu na to zeby zapewnic malej karmienia podczas mojej nieobecnosci- 01 lutego wracam do pracy i nie bedzie mnie z malutka 8 godzin :(

Zamierzam juz w nastepnym tygodniu przyzwyczajac mala do mleka modyfikowanego. Bede je podawac w godzinach, w ktorych bede w pracy. Zaznaczam jednak, ze nie zamierzam zupelnie odstawic malej od piersi. Bede ja karmic rano przed wyjsciem, po powrocie i w nocy. Wiem jednak, ze w miare jak wprowadza sie nowe posilki, to i laktacja sie zmniejsza, wiec w koncu przyjdzie taki czas, ze przestane karmic.

Tez jestem tym podlamana. O ile jak bylam w ciazy nie wyobrazalam sobie karmienia piersia, ale nie chcialam byc az tak okrutna i samolubna by swiadomie pozbawiac dziecka tej dobroci, o tyle w chwili obecnej jest mi ciezko z tym tak zupelnie skonczyc. Mysle ze o tej magicznej wiezi jaka sie tworzy miedzy matka i dzieckiem, moze sie przekonac tylko kobieta, ktora karmila. Nie moge uwierzyc ze kiedys sama mysl o karmieniu byla dla mnie odpychajaca.

Odpowiedz
Hala 2009-05-02 o godz. 02:39
0

Ja mam inne problemy. Po pierwsze jestem na strasznej diecie, która mni epsychicznie i fizycznie wykańcza. Po drugie mam wrazenie, z emoje mleko mu nie wystarcza. Budzi sie w nocy niezliczoną ilość razy. Ale najgorsze, z eon nie akceptuje butli. Od dwóch miesięcy próbujemy wieczorem zaprzyjaźniić go z Nutramigenem. Na początku było ciężko, sukcesem było jka wypił 100 ml, ale od jakiegoś czasu pzrestał w ogóle ssać, gryzie parę minut smoka, a potem zaczyna sie szła ciał, wicie sie na kolanach i ryk. Do cyca dossysa się jak głupi. Nie wiem co robić.

Ale pzryznam, ze gdybym przestałą karmić, to by mi trochę tego brakowało. Poza tym wydajemy na leki i rehabilitację tyle kasy, ż e dobrze by było zaoszczędzić na mleku. Nie wim też co poczęłabym w nocy.

Odpowiedz
ketriken 2009-05-02 o godz. 02:07
0

Hala Ty tez przechodzisz na butle? jak sie z tym czujesz?
wiem, ze nie moglabym karmic malego wiecznie ale nie przypuszczalam, ze tak bardzo sie przywiaze do karmienia piersia i ze tak trudno bedzie mi malego odstawic

Odpowiedz
Hala 2009-05-02 o godz. 02:03
0

no własnie, jak?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie