-
Paskvalina odsłony: 3717
Ospa - kilka pytań
Przyjechała do mnie na długi weekend moja dziewięcioletnia chrześnica. No i 1 maja okazało sie, że razem z Olą przyjechała ospa.
Pojechaliśmy do lekarza i moja diagnoza się potwierdziła. Dostałyśmy zalecenie, aby smarować krostki Pudrodermem.
Dzisiaj jest czwarty dzień naszego cudownego weekendu 8)
Ola jest ze Szczecina i w niedzielę ma wracać do domu (pociągiem). Czy to w ogóle możliwe? Czy nie będzie już zarażać? (Będzie to 6 dzień choroby)
Kwestia druga. Czy można ją myć? Do tej pory kazałam jej sie tylko podmywać, ale wyczytałam gdzieś w necie, że mycie jest konieczne Tylko jak ją umyć, żeby nie podrażnić krostek? Ten pudroderm nie schodzi wcale tak łatwo.
Spod niektórych krostek przykrytych pudrem wycieka taki żółty płyn. Czy to normalny objaw?
Szkoda mi jej bardzo, bo miałyśmy pozwiedzać sobie Warszawę, a tu siedzimy w domu i liczymy krostki Zarazem boję się, żebym przez swoją niewiedzę i brak doświadczenia nie zrobiła jej krzywdy.
Dopiszę, jak skończyła się historia.
Suma sumarum nie puściłam wtedy dziecka pociągiem, czym mocno naraziłam się jego mamie Ponieważ wyjeżdżałam w poniedziałek, to ściągnęłam ze Szczecina mojego brata i on siedział z małą jeszcze trzy dni, aż wszystkie krostki przyschły.
Mam czyste sumienie i nie żałuję swojej decyzji, choć łatwo nie było, gdyż bądź co bądź sprzeciwiłam sie woli matki dziecka.
Nie wychodzic z domu, zanim nie przyschna wszystkie strupki.
Wasza lekkomyslnosc bedzie pare osob kosztowac dwutygodniowe siedzenie w domu!
Ja niedawno przeszlam po raz drugi w zyciu ospe (w wieku 30 lat to niefajna impreza) i jakbym dorwala tego, od kogo sie zarazilam to nogi z d*+$... itd :awantura: :axe:
Rada na swiezo - nie kapac sie, smarowac krostki gencjana w alkoholu i nie drapac. Schodzi dobrze
Paskvalina, jeśli mogę coś podpowiedzieć:
osobiście nie mam doświadczeń z ospą (oprócz tego, ze chorowałam na nią będąc maleńkim dziecięciem i już nic z tego nie pamiętam) - ale w zeszłym roku dziecko mojej koleżanki złapało to świństwo i niestety po paru dniach chorowania ospa spowodowała takie osłabienie organizmu, że mały trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem opon mózgowych. Wiem, że takie powikłania przytrafiają sie niewielkiemu promilowi chorujących, ale może lepiej poczekaj z odsyłaniem małej do domu i zanim zdecydujesz o podróży, porozmawiaj o tym z lekarzem.
Co źródło to inna teoria
Sama już nie wiem co robić. Pozostaje mi obserwować krostki.Na szczęście niektóre już przysychają.
W niedzielę podejmę decyzję. Rozumiem, że jak już to fatałajstwo zaschnie, to mogę dziecko w podróż wyprawić?
7-10 dni od pojawienia sie pierwszych krostek, albo do momentu przyschniecia ostatnich krostek - wczesniej nie ma bata...
Ostatecznie jednak nie ma tego zlego... lepiej zarazic sie nia jako dziecko, niz zarazic sie nia w wieku dojrzalym - moze byc to niebywale niebezpieczne.
Paskvalina napisał(a):Ola jest ze Szczecina i w niedzielę ma wracać do domu (pociągiem). Czy to w ogóle możliwe? Czy nie będzie już zarażać? (Będzie to 6 dzień choroby)
Okres zaraźliwości zaczyna się około 2-3 dni przed wystąpieniem wysypki i trwa do przyschnięcia wszystkich wykwitów :|
Żródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ospa_wietrzna
Umyłyśmy się. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi.
Dzisiejszy stan konta 756 krostek Pomnożyć przez 3 (bo 3 razy dziennie się smarujemy...) Po tej kuracji zostanę zawodowym malowaczem kropek
a co do zakaznosci to
Okres inkubacji (OI) (utajonego rozwoju) ospy wietrznej trwa przeciętnie 14-16 dni po ekspozycji, czyli kontakcie z zakaźnym chorym.
Pacjent jest zakaźny (OZ) między 10, a 21 dniem po ekspozycji.
z forum ginekologicznego
Ekspert Medforum.pl
Witam!
Kąpiel dziecka z ospą jest możliwa - tyle że w specjalny sposób - w wodzie z dodatkiem nadmanganianiu potasowego - bez mydła, bez stosowania gąbki, pocierania skóry. Potem owinąć dziecko ręcznikiem i zaczekać aż skóra wyschnie sama. Ze względu na pocieranie skóry stosowanie nawilżanych chusteczek jest niewskazane. Wszystkie wykwity muszą być po kapieli i w ciągu dnia również posmarowane - najlepiej tzw. pastą Bucka (robioną w aptece na receptę), ewentualnie mogą to być gotowe preparaty dostępne w aptece jak pudroderm, variderm. Można odkażać spirytusem. Gencjana jest ryzykowna - jeżeli dostanie się pod uszkodzoną skórę może spowodować powstanie przebarwienia (fioletowej kropki).
Temat dla mnie interesujący, bo dziś w przychodni miałyśmy z Zuzią kontakt z ospą wietrzną. Poszłam z chorym dzieckiem (wirus gardła), a wyszłam najprawdopodobniej z zarażonym ospą. Matka 18-letniej pannicy zamiast siedziec z nią w izolatce krążyła po korytarzu pilnując kolejki. NIc nie powiedziała, że córka ma podejrzenie o ospę. Gdy lekarz wyszedł z izolatki i oznajmił ze najprawdopodobniej wszystkie dziecki, które miały kontakt z matką chorej także zachorują, myślałam że trafi mnie szlag.
Ale do rzeczy, czytałam ze można kąpać w roztworach odkażających (woda z nadmanganianem potasu, sodą lub siemieniem lnianym). Ale w którym momencie te kąpiele, czy na początku choroby czy też już przy krostach - nie wiem.
Podobne tematy