• Gość odsłony: 3379

    Czy faktycznie da się dziecko karmić na żądanie a jednocześnie co 2,5-3h?

    Wyszukiwarka mi zastrajkowała po jednej stronie na temat T.H., więc przepraszam jeśli powtarzam.Jestem w trakcie czytania i mam mieszane odczucia.Zastanawiam się czy faktycznie da się dziecko karmic na żądanie a jednocześnie co 2,5-3h?Zszokowało mnie jej stwierdzenie, że kolka nie ma nic wspólnego z dietą matki. Bo hinduski jedzą ostro i dzieciom nic nie jest. I tu się myli, bo mam w domu broszurkę od dr. Agrawal (ginekolog położnik, hinduska mieszkająca w Polsce) i jej dieta jest jak dla mnie mocno restrykcyjna. Przyprawy ostre, czosnek i cebula są zabronione.Podoba mi się za to klasyfikacja dzieci i sposoby na każdy typ.I tu mam pytanie do Was. Jak to się sprawdza w praktyce?

    Odpowiedzi (41)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-01-09, 11:20:54
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
TYGRYS 2011-01-09 o godz. 11:20
0

Tą metodę z czekaniem az zgłodnieje tez stosuje mimo ze mam wdomu niejadka . Jak nie chce ni zmuszam . Nie daje mu nic do jedzenia miedzy posiłkami , soczków nie pije . Je ile moze zjeść . Tylko jak mało zje w dzień budzi się w nocy głodny jak wilk i zadna woda ani odkładanie do łożeczka nie pomaga . Musi być mleko i zasypia .

Odpowiedz
TYGRYS 2011-01-09 o godz. 11:16
0

Moje dziecko nie zaśnie przy zabawie bo jak jest śpiący zaczyna strasznie płakać .
Nigdy nie uczyłam go zasypiać w idealnej ciszy .
W zeszłym roku całą rodziną byliśmy na działce jak były mistrzostwa w piłce noznej i nawet jak mój mąż z moim tatą krzyczeli goool nie budził się .
Niestety problem z zasypianiem u nas jest złożony . Moj syn to jedyne znane mi kilkutygodniowe dziecko które nie potrafiło zasypiać w wózku .
Można go było wozić na świezym powietrzu i 3 godziny , wyglądal jak zombie ale nie zasypiał . Wreszcie zaczynał płakać i wracaliśmy do domu . Tam zasypiał po dłuższym czasie płaczu i jęków .

Odpowiedz
Gość 2011-01-09 o godz. 11:11
0

natalia25 napisał(a):Jasne, że to nie jest tak, że masz idealne dziecko tylko dlatego, że przeczytałaś książkę lol
Ale w pełni zgodze się z Ajką, dziecko można wszystkiego nauczyć. To, że jedno zasypia w rumorze, przy zabawie, a inne wyłącznie w swoim pokoju w ciszy to też jest kwestia przyzwyczajenia i nawyków rodziców. Jeżeli nigdy nie dałaś paść dziecku przy zabawie i zawsze odkładasz je do łóżeczka, albo nosisz na rękach to ono nawet nie wie, że istnieje taka opcja ;)
Oczywiście, że są dzieci śpiochy i skowronki, lubiące jeść i niejadki, ale często to sa łatki przyszywane przez samych rodziców. Mam kumpele, której dziecko słabo je. No ale w domu ogolnie jest taki klimat, ze sie za dzieckiem lata cały dzień z jedzeniem, cały czas cos podtyka. Mała nawet nie ma kiedy zgłodnieć. Jak Anka marudzi mi przy jedzeniu to zabieram talerz i przez kolejne trzy godziny nic nie daje jej do jedzenia. Potem zjada wszystko 8) Dziecka nie da się zagłodzić, to rodzice raczej histeryzują z tym jedzeniem.
Stosujemy ten samsystem. Ostatnio marudzila przy warzywach wiec nie dostala owocow, za to wczoraj zjadla warzywa i na zlosc nam nie chciala owocow lol . Generalnie nie je nic pomiedzy posilkami, chyba ze to sa owoce.

Odpowiedz
Gość 2011-01-09 o godz. 11:09
0

natalia25 napisał(a):Ale pewnie masz za to luz w dzien, co?
Pewnie.. w pracy 8)

Ale Natalia pocieszę Cię, niania Maksymiliana ma 2letnią niespełna córkę. Udało jej się tak dzieciaki zsynchronizować, że zasypiają w dzień jednocześnie :D

Odpowiedz
Gość 2011-01-09 o godz. 11:09
0

Morelowi udało się paść na zakupach. Niestety nocy nadal nie przesypia, a odkąd chodzę do pracy budzi się częściej.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-01-09 o godz. 10:57
0

natalia25 napisał(a):Oczywiście, że są dzieci śpiochy i skowronki
No to moje to chyba cyborg jest.. Nocny lol

Odpowiedz
TYGRYS 2011-01-09 o godz. 10:18
0

Nawet TH dzieli dzieci na kilka grup . Dziecko to mały człowiek . Każdy człowiek jest inny . Jeden lubi długo spać innemu wystarcza kilka godzin .
Tak jest ze wszystkim . Są dzieci które łatwo się wyciszają , szybko zasypiają . Są dzieci które potrafią zasnąć na siedząco jedząc chrupka i takie które muszą mieć odpowiednie warunki do zasypiania . Takie które poprostu się kłądą i śpią i takie które przy zasypianiu płączą .

Nie wydaje mi się że to ja coś zrobiłam źle . Moje dziecko budziło się w nocy 2 razy więc je karmiłam . Nie mogę sobie wyobrazić ze mogłabym nie karmić kilkutygodniowego malucha w nocy zeby nauczył się spać całą noc . Poprostu są dzieci które dość szybko uczą się przesypiać 4,5,6 godzin i takie które w nocy budzą się co 3 godziny .

Mamy którym ``łatwo`` poszło mają poprostu szczęście i nie mają pełnego obrazu sytuacji . Wydaje im się ze jeśli im tak dobrze szło to wszyscy sobie moga tak poradzić .
Córka mojej koleżanki to aniołek . Spi po 15godzin na dobę mimo ze jest starsza od mojego Maćka który spi 12godzin . Jej córka potrafi zasnąć podczas zabawy z dziecmi , je wszystko i w kazdych ilosciach . Nie rozumie dlaczego inni mają tyle problemów z usypianiem czy z karmieniem ... Nie wydaje mi się ze to jej zasługa . Ma poprostu takie dziecko . Książki TH nigdy nie czytała .

Odpowiedz
Gość 2011-01-09 o godz. 09:33
0

Anirrak, tak nasza Potworka spi od pierwszego dnia w domu w swoim pokoju, nie mamy tam zadnego lozka zebym mogla z nia spac (o takich rozwiazaniach juz slyszalam). Musze przyznac, ze duza zasluga tu mojego meza. Jak karmilam piersia to na noc mial zciagniete mleko a pozniej to butelka z ciepla woda zawsze byla w podgrzewaczu.
Aha bo nocki byly jego.

A co do stwierdzenia, ze dziecko spi dobrze bo przeczytano ksiazke to moze to brzmi glupio ale z sie zgodze. Noworodek jest jak biala kartaka, ktora my zapisujemy. Wszystkie nawyki dzieci nabywaja od rodzicow. Na wiele nienajlepszych przyzwyczajen rodzice po kilku miesiacach pomstuja a przeciez to my je tego nauczylismy.

Odpowiedz
Gość 2011-01-09 o godz. 02:06
0

Carrie napisał(a):Natomiast na budzenie nocne nie mam patentu. Chyba, że własny pokój..
Też zaczełam od oddzielnego pokoju ;) ale tak naprawdę zadziałała dopiero metoda wracania po 2-4-6 min. Poswięciliśmy na to weekend - dwie nieprzespane noce i pół jednej. Czwartą noc Maryś przespala już w całości i tak jej zostało do dziś.

Odpowiedz
TYGRYS 2011-01-09 o godz. 01:18
0

Nie wierzę , ze dziecko przesypia noce od 3 tygodnia tylko dlatego ze rodzice przeczytali książkę . Poprostu to takie dziecko i już .
Są dzieci które od początku dobrze śpią w nocy , nie mają problemów z zasypianiem albo lubią dużo spać .

Maciek w nocy spał ładnie ale w dzien spał 3 razy po 30 minut .
Nieważne ze miał wtedy kilka tygodni .

Przed porodem czytałam książkę i zadowolona byłam ze noworodek przesypia ok 20 godzin na dobę . Odpocznę sobie po porodzie , poleżę na kanapie ... Tyle spał może przez pierwsze kilka dni życia . Pozniej była walka o spanie . Jak w dzien spał łącznie 3 godziny byłam wypoczęta i szcześliwa .
Ciągle się zastanawiałam co ja zle robię , dlaczego inne dzieci tylko jedzą i spią po 20 godzin a moje kilkutygodniowe spi 13godzin .

Odpowiedz
Reklama
fjona 2011-01-09 o godz. 00:40
0

coś co mi sie przydało z tej ksiązki to był ten dzienniczek. czyli pisałam kiedy i ile je, o której, ile i kiedy spi, ile kup, jak wprowadzałam nowości do diety też.
bardzo szybko weszło mi to w krew i bardzo mi pasował ten dzienniczek.
po pierwsze łatwo było obserwować różńe zmiany. poza tym zapisywałam tam wszystkie "osiągnięcia" maćka.
łatwo mozna było znaleźć przyczyny róznych problemów.
jak szłam z małym do lekarza to dobrze wiedziałam o co chce zapytac i bez zastanawiania sie mogłam odpowiedziec na pytania lekarki.
jak już zobaczyłam, ze dziecko działa według pewengo schematu to tez było mi łatwiej bo mogłam sobie jaooś zaplanowac dzień.

Odpowiedz
Gość 2011-01-08 o godz. 21:43
0

natalia25 napisał(a):Carrie napisał(a):Natalia, ja nie wiem, czy to ja mam oporny egzemplarz, czy będę musiała przeczytać jeszcze raz lol (ale najpierw wyprowadzę Młodego do jego pokoju 8) ).
Ja miałam na samodzielne zasypianie miałam zmodyfikowana metode Tracy i Uśnij wreszcie - odkładanie, brak kontaktu wzrokowego i fizycznego, zkaz odzywania sie do dziecka, wracanie do pokoju dziecka po 2-4-6 minutach płaczu i to wszystko ;) Po 3 dniach Anka spała sama ;)
A, sprzedałam metode Karolyi, dzwoniła i dziękowała 8)
To działa akurat i na Młodego. Natomiast na budzenie nocne nie mam patentu. Chyba, że własny pokój..

Odpowiedz
agie 2011-01-08 o godz. 10:31
0

Anirrak, nasz Mlody tez od pierwszego dnia spi sam w swoim pokoju. Na mysl mi nie przyszlo, ze moze byc inaczej.Dopiero na Forumi przeczytalam, ze dzieciaki spia z rodzicami. Nawet niani przy lozku nie mamy, bo nasze pokkoje oddziela cieniuta gipsowa scianka i i tak wszystko slychac (niestety dziala to w obie strony)
TH przeczytalam juz po porodzie.Przydal sie latwy plan, ktory stosujemy do teraz.Metod zasypiania nie musielismy stosowac, bo ,podobnie jak u Ajki, Mlody odkad skonczyl 2 miechy spi cala noc (no chyba, ze jakis wyjatkowy przypadek brzuch, zeby zle sny itp). MOim zdaniem TH warto przeczytac i zastosowac co sie da.

Odpowiedz
irlaaa 2011-01-08 o godz. 10:08
0

Anirrak napisał(a):Oooo - Ajka, to Amelka od początku spała w swoim pokoju?
Bo potrzebuję namacalnego potwierdzenia, że to realne i do zrobienia jest ;)

Co do samej ksiazki, to kupiłam, ale jak na razie nie zaczęłam
Stwierdziłam, że przerobię przed samym rozwiązaniem - żeby jak najwięcej zapamiętać lol
Moje dziecko jeszcze ani razu z nami nie spało, od poczatku spi u siebie w łóżeczku i pokoju - czyli da się. Teraz ma 3 miesiące.
Też czytałam dwa razy TH w ciąży i zaraz po urodzeniu. Fakt, to drugie czytanie najwięcej dało. Co więcej mój Mąż też czytał dwa razy (sam się zabrał przede mną do czytania, nie musiałam namawiać).

Odpowiedz
Gość 2011-01-08 o godz. 00:10
0

Natalia, ja nie wiem, czy to ja mam oporny egzemplarz, czy będę musiała przeczytać jeszcze raz lol (ale najpierw wyprowadzę Młodego do jego pokoju 8) ).

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 22:48
0

Anirrak napisał(a):Stwierdziłam, że przerobię przed samym rozwiązaniem - żeby jak najwięcej zapamiętać
Optymistka lol Mnie się z każdym miesiącem ciąży pamięć pogarszała

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 22:41
0

Oooo - Ajka, to Amelka od początku spała w swoim pokoju?
Bo potrzebuję namacalnego potwierdzenia, że to realne i do zrobienia jest ;)

Co do samej ksiazki, to kupiłam, ale jak na razie nie zaczęłam
Stwierdziłam, że przerobię przed samym rozwiązaniem - żeby jak najwięcej zapamiętać lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 22:11
0

Shiadhal napisał(a):Ajka, możemy wpaść na korepetycje? ;)
Przyznam sie bez bicia, ze dwa razy obudzila sie w nocy i jak do niej poszlismy to okazalo sie, ze o 1 w nocy jest zwarta i gotowa do zabawy uspienie je trwalo 2 godziny. Nastepnej nocy wlaczylisnmy funkcje ignoruj i podzialalo teraz jak sie budzi to kwili minutke albo nawet mniej i zasypia.
Mysle, ze jakbysmy nie mieli przy lozku niani to nawet nie slyszelibysmy jej.

My ksizke "Jezyk Niemowlat' nazywamy "biblia" jej rady sparawdzily sie w 100%. Teraz zamierzamy przeczytac ksiazke dla dwulatkow.

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 22:10
0

Ajka napisał(a):Moje dziecko przez pierwsze dwa miesiace budzila sie w nocy raz po tym czasie przesypia bite 12 godzin od 20,30 do 8,30.
U nas jest tak samo :) tylko pobudka rano niestety ciut wcześniej ;)
Nawet teraz jak mu zęby wychodzą, w dzień marudzi, w nocy śpi 11 godzin bez żadnej pobudki :)

olimpia kolki to dziki wrzask, a nie szukanie cyca ;)
Ja bym mimo wszystko tak małe dziecko karmiła na żadanie :)

A jeśli chodzi o "Język niemowląt" u nas akurat najlepiej sprawdził się łatwy plan :) natomiast podejrzewam, że metody usypiania (nie stosowałam, bo nie mieliśmy na szczęście takiej potrzeby) w ogóle by do mojego dziecka nie pasowały i mogły by wywołać odwrotny skutek

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 22:06
0

olimpia napisał(a):Myslicie ze nalezy karmic co chwila czy probowac zajac czyms dziecko...
Hmm.. nie wiem, czym można zająć 11 dniowe dziecko, które domaga się cyca ;) A dzieci mają takie etapy, że całymi dniami wiszą na piersi. I to też jest normalne. Gorzej, jak jest tak cały czas (biedne te piersi ;) ).

Odpowiedz
Gość 2011-01-07 o godz. 21:21
0

ja wlasnie dzis wzielam ksiazke na ogrod i usilowalam sie doszkolic ale moje dzieciatko ma od dwoch dni fazy ze nie spi caly dzien, tylko chce byc na raczkach, chyba ma kolki (ma 11 dni) i caly czas szuka cyca. A ona pisze ze dziecko nie jest tak czesto glodne. Myslicie ze nalezy karmic co chwila czy probowac zajac czyms dziecko...

Odpowiedz
Gość 2011-01-06 o godz. 12:17
0

A z działających rzeczy - to u mnie świetnie się sprawdza robienie "szszsz" zamiast tradycyjnego "ciiiii" i klepanie po pleckach w rytm serca. :D
No i bardzo fajny jest opis faz zasypiania - lepiej można zrozumiec cały proces dzięki temu i nie przeszkadzac kiedy to niepotrzebne...

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 20:57
0

Ajka, możemy wpaść na korepetycje? ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 20:47
0

Moje dziecko przez pierwsze dwa miesiace budzila sie w nocy raz po tym czasie przesypia bite 12 godzin od 20,30 do 8,30.

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 20:07
0

Fiba napisał(a):
Przysypianie nocy to dla mnie nadal marzenie, a podobno od jakiś 2 miesięcy Antek powinien nocki przesypiać ;) :)
Mój ma 6 miesięcy i od urodzenia nie przespał ani razu całej nocki 8)

Odpowiedz
Fiba 2011-01-05 o godz. 20:03
0

Mnie Tracy nieco sfrustrowała "łatwym" planem (bo niby czemu łatwy :/)

Przydało się obserwowanie płaczu niemowlęcia (co może co oznaczać).

Przysypianie nocy to dla mnie nadal marzenie, a podobno od jakiś 2 miesięcy Antek powinien nocki przesypiać ;) Tak samo cały plan bierze w łeb jak dziecko ma kolkę, bo wtedy trudno nie utulić, ululać i zachowywac się całkowiecie niewychowawczo :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 17:54
0

No to ja mam tylko nadzieje, że Kuba się nie popsuje.

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 17:40
0

Shiadhal napisał(a):lady_of_avalon napisał(a):Całkowicie nierealne wydaja mi się tez podane terminy od kiedy dziecko ma przesypiać noce - kto np widział 3-tygodniowego nowordka robiącego 6 godzinną przerwę w nocy
ja widziałam. potem się, niestety, popsuła ;)

niemniej jednak zgadzam się, że 'łatwy plan' to narzędzie nierealne i perfidnie frustrujące (bo czemu, u licha, 'łatwy'?)
O to to. Maks też się popsuł. Mnie ta książka jedynie w nauce samodzielnego zasypiania pomogła. Cała reszta jest do bani i zwyczajnie nie działa. Maks jadł i je co 4-5 godzin zazwyczaj. Śpi różnie (od przesypiania nocy z jedną pobudką na łyk wody, do budzenia się co pół godziny).
Pomijam fakt, że w ciąży całości nie miałam siły przeczytać, a teraz nie mam kiedy lol Może stąd te niedoróbki lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 17:14
0

lady_of_avalon napisał(a):Całkowicie nierealne wydaja mi się tez podane terminy od kiedy dziecko ma przesypiać noce - kto np widział 3-tygodniowego nowordka robiącego 6 godzinną przerwę w nocy
ja widziałam. potem się, niestety, popsuła ;)

niemniej jednak zgadzam się, że 'łatwy plan' to narzędzie nierealne i perfidnie frustrujące (bo czemu, u licha, 'łatwy'?)

Odpowiedz
fjona 2011-01-05 o godz. 16:56
0

Sandraa napisał(a):fjona napisał(a):http://forum.styl.fm/s2/index.php było troche o cześci dotyczącej zasypiania.

A http://forum.styl.fm/s2/index.php o samej książce.
Ale pod tymi linkami jest głowna strona forum :(
nie wiem czemu tak sie zrobiło.
jeszcze raz:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=40003&postdays=0&postorder=asc&highlight=tracy+hogg&start=0

drugi wątek jest na "Jak to wszystko ogarnąć"
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=705585&highlight=j%EAzyk+niemowl%B1t#705585

podbijam oba :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 16:55
0

lady Ja widuję - codziennie lol
Nasz Kuba w nocy robi takie właśnie przerwy, w dzień nadrabia i je częściej :)

Ja również uważam, że przeczytać warto. Do części rad się stosujemy ale nam akurat trafił się taki 'egzemplarz', który chyba sam ten 'Język niemowląt' przeczytał lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-05 o godz. 16:23
0

Przeczytac na pewno warto - bo wiele rad jest bardzo praktycznych i sprawdza się na zywo. Na pewno nie nalezy do nich "łatwy plan", który moim zdaniem został opisany tylko dla sfrustrowania młodych rodziców
Całkowicie nierealne wydaja mi się tez podane terminy od kiedy dziecko ma przesypiać noce - kto np widział 3-tygodniowego nowordka robiącego 6 godzinną przerwę w nocy :o

Odpowiedz
Gość 2011-01-02 o godz. 13:31
0

fjona napisał(a):http://forum.styl.fm/s2/index.php było troche o cześci dotyczącej zasypiania.

A http://forum.styl.fm/s2/index.php o samej książce.
Ale pod tymi linkami jest głowna strona forum :(

Odpowiedz
Gość 2011-01-02 o godz. 11:46
0

ja z Tracy dowiedziałam się między innymi, że karmienie na żądanie, to nie karmienie na każdy płacz.
Ogólnie polecam. Nawet, jeśli nie zastosuje się wszystkiego, to i tak nam ta książka bardzo pomogła i pewne rzeczy ułatwiła. A ja lepiej rozumiem swoją córkę :)

Odpowiedz
irlaaa 2011-01-01 o godz. 19:16
0

Moim zdaniem warto przeczytać Tracy jako ciekawostkę. część rad da się zastosować, ale część trzeba odpuścić ;)

np. mnie ubawiło, że w książce zaleca się żeby przy niemowlaku się nie spieszyć i wszystko robic powoooli, niby w rytmie dziecka ;) w przypadku Pawełka jedna wielka bzdura - on jest innym modelem ;) jak zbieramy się za wolno przy przewijaniu, ubieraniu (a często przez działania Małego np. kolejne zasikanie i potrzebę zmiany 2-3 ubranka) to na nas pokrzykuje i się bardzo irytuje, że się ociągamy.

metody odnośnie zasypiania zupełnie sie nie sprawdziły, ale ogólne rady dla zielonych rodziców na poczatek są bardzo cenne - o szacunku, nadmiarze bodzców, rodzajach płaczów, typach dzieci, czy obserwowaniu otoczenia i sytuacji, żeby dociec o co może chodzić.

Odpowiedz
fjona 2010-12-30 o godz. 17:22
0

http://forum.styl.fm/s2/index.php było troche o cześci dotyczącej zasypiania.

A http://forum.styl.fm/s2/index.php o samej książce.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 15:27
0

liberte napisał(a):przeczytać trzeba
Ja nie przeczytałam i jakoś sobie poradziłam.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 15:10
0

No cóż. Moje dziecko ma taki metabolizm, jaki ma, maleńki żołądek i obecnie - po 3 miesiącach - ma przerwy w karmieniu co 3h, ale tylko w nocy. W dzień nadal co 2h - i to jest duży postęp.
I to jest zupełnie naturalne - wszelkie próby przestawienia go na jedzenie co 2h (nie wspominając o 3!), a nie na żądanie, kończyły się wielkim rykiem. Ale on nie czytał T. Hogg, więc może to dlatego ;) Poza tym mleko matki jest trawione w organiźmie malucha przez 2h - więc nie rozumiem idei karmienia co 3h? A gdzie tu miejsce na samo picie, potrzeba przytulenia się, czy np. rzadsze jedzenie z powodu braku apetytu?

Tak samo nie trafiają do mnie kompletnie rady dotyczące zasypiania.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 14:43
0

Podobaly mi sie rady dot. placzu, ale zasady karmienia i Latwy Plan wpedzily mnie w dosc dlugo trwajacego dola Bo ja nie umialam tego zastosowac ;)

Odpowiedz
liberte 2010-12-30 o godz. 13:49
0

przeczytać książkę na pewno warto. Ja czytałam 2 razy. Pierwszy raz jeszcze w ciazy potem drugi tuz po porodzie.
Nie polecam jednak ścisłego przestrzegania zasad prezentowanych przez Tracy bo każde dziecko jest inne i każda matka musi opracowac swoje metody na rózne problemy. Język niemowląt mozna potraktowac jako jedną z wielu sugestii, można próbowac wcielac pewne rzeczy w życie ale nic na siłę.

W kwestii karmienia to Tracy z tego co pamiętam jest zwolenniczką czegoś pomiędzy karmieniem na żadanie a trzymaniem się stałych 3 godzinnych odstępów między karmieniami. To sie akurat u nas swietnie sprawdzało zwłaszcza ze karmienie na żadanie w dosłownym tego słowa znaczeniu w moim przypadku nie wchodziło w grę bo krwawiące sutki i ból jaki towarzyszył dostawieniu młodego do piersi skutecznie powstrzymywał mnie od karmienia co pół godziny

Kompletnie natomiast nie działała na Marcela metoda dotycząca nauki samodzielnego zasypiania.

reasumując przeczytać trzeba ale nie traktować jak instrukcję obsługi dziecka bo tylko się niepotrzebnych stresów można nabawić jak się okaze, że nasz model nie działa jak należy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 13:42
0

U nas sprawdzilo sie to w 100%, tylko jedna rada nie oleca czytac w czasie ciazy.

Przeczytaj jak sie urodzi dziecko wtedy zacznie ci sie to ukladac w calosc.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie