-
Fiba odsłony: 1994
Zaje-kurwa-biście
No po prostu super!
Jak by ktoś chciał wziąć kredyt mieszkaniowy, to przypadkiem żeby rodziny nie zakładał. Bo rodzina a już nie daj Boże dziecko to dla Polski nieszczeście wielkie i kłody takim pod nogi.
Czy wiecie, że do zdolności kredytowej moje wynagrodzenie w czasie macierzyńskiego liczy się jako zero?? nul?? po prostu nie istnieje. więc jeśli TERAZ nie weźmiemy kredytu, to chuj bombki strzelił- mieszkania nie będzie.
I weź tu człowieku miej dzieci!
kredyt ufff... odmowa. wstepnie powiedziano nam ze tak, nie ma problemu przy 42 % wkladu wlasnego, no problem. potem okazalo sie ze nam odmowili. moj N. ponad srednia krajowa, ja tysiak. nie dalo rady. a my podpisalismy juz umowe przedstepna, skoro pani w banu poiedzila na poczatku ze nie "widzi ze nie bedzie problemu" no...dzieki bogu developer okazal sie ludzki i zwrocil nam zaliczke.
narazie temat kredyu umarl, a my wyjechalismy z tego kraju. ale to juz inna historia... :)
Mojemu M jakiś czas temu expander wyliczył zdolnośc kredytową na 30000 - aż parsknęłam śmiechem w słuchawkę, a ma umowę na czas nieokreslony, nie mamy dzieci, nawet samochodu nie mamy zarejestrowanego na nas (na tescia :)). Mnie nie brali niestety pod uwagę w ogóle bo miałam umowe zlecenie, dla banku to tak jakbym nie pracowała . teraz juz mam na 5 lat i przymierzamy się najpierw do BZ WBK, ale juz wielkich nadziei sobie nie robię
Odpowiedz
awangarda w stylu retro napisał(a):aniasz napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Kajko napisał(a):A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
blagam nie mow o oczywistych sprawach
dla mnie temat kredytu mieszkaniowego jest zamkniety.
stracili jelenia do placenia i wiecej go miec nie beda 8)
awa, a możesz mi uświadomić jak inaczej kupić mieszkanie?
uzbierac, uzbierac na remont strychu. i ja kurwa te kase uzbieram
yhy, ja bym se mogła na własny kartonik pod mostem uzbierać chyba
aniasz napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Kajko napisał(a):A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
blagam nie mow o oczywistych sprawach
dla mnie temat kredytu mieszkaniowego jest zamkniety.
stracili jelenia do placenia i wiecej go miec nie beda 8)
awa, a możesz mi uświadomić jak inaczej kupić mieszkanie?
uzbierac, uzbierac na remont strychu. i ja kurwa te kase uzbieram
awangarda w stylu retro napisał(a):czy wiecie, ze jak sie pracuje na etat i prowadzoi dzialanosci to tez kredytu nie mozna wziac?
zajefajnie jest
ale kurwa jak to?
ja się z mężem przymierzam do mieszkanka
on na etacie, ja też we własnej spółce z o.o. i co też mi nie dadzą kurwa?????????????????
awangarda w stylu retro napisał(a):Kajko napisał(a):A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
blagam nie mow o oczywistych sprawach
dla mnie temat kredytu mieszkaniowego jest zamkniety.
stracili jelenia do placenia i wiecej go miec nie beda 8)
awa, a możesz mi uświadomić jak inaczej kupić mieszkanie? Bo ja kredyt mam, jeszcze przez 23 lata będę go radośnie spłacać. A wolałabym nie mieć 8)
taaa.. wzrusza mnie też takie podejście, że umowa na czas okreslony, np. na 5 lat jest duużo gorsza niż umowa na czas nieokreslony.. tak jakby człowiek miał jakkolkolwiek gwarancję w dzisiajszych czsach że gdzies popracuje dłużej
a propos tego macierzyńskiego, to mnie naszło, że banki sie ubezpieczają od posępowania pracodawcy po ciąży. przecież wiadomo że w Polsce ciąża to choroba nieuleczalna i po acierzyńskim w wielu przypadkach dziecko = koniec pracy po macierzyńskim
Martucha, na pewno dobrze sie rozejrzeć już teraz. Po porodzie zdolnoś spada również ze względu na dodatkową osobę w gosp. domowym.
Ja się jeszcze na nich nie wk*** na tyle, żeby nie spróbować dalej- w innych bankach. Tylkow tym mam historię od początku śwaita, kredyt spłacany grzeczniutko (na nieruchomośc, której wartśc nota bene wzrosła od czasu zaciągnięcia kredytu o jakies 100% leciutko). No ale tego nie uwzględnią w swych tabelach przecież.
Kajko napisał(a):A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
Bez Opena lub Expandera to już bym się w ogóle w tym wszystkim nie łapała - oczy mi otworzyli na zawiłości przeróżne - zwykle koszty kredytu okazują się trzy razy takie, jak na ulotkach z banku, że nie wspomnę o ubezpieczeniach i innych pierdołach.
A dochód nawet jak jest nienajgorszy i na nasze wyczucie to spokojnie dalibyśmy radę po 1000 zł. kredytu co miesiąc płacić, to jednak banki są innego zdania, bo oni kurwa wiedzą lepiej ode mnie ile na życie wydaję - mają swoje tabelki oderwane zupełnie od rzeczywistości i weź się z nimi kłóć.
Kajko napisał(a):A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
blagam nie mow o oczywistych sprawach
dla mnie temat kredytu mieszkaniowego jest zamkniety.
stracili jelenia do placenia i wiecej go miec nie beda 8)
A probowałyście przez pośrednictwo kredytowe typu np. expander, xelion, open finance? Oni maja podpisane umowy z wieloma bankami, i troche sie orientują które w takiej sytuacji dają , a które sie wypinają... ;) Podobno takie pośrednictwo nic klienta nie kosztuje, bo mają haracz od banku płacony...
Odpowiedz
Ale mnie nastraszyłyście. :o
A my z mężulem własnie o kredycie myślimy...
Z tego wynika, że trzeba sie spieszyć.
Fiba moge wiedzieć o jaki bank chodzi?
Kajko napisał(a):No nawet mnie nie denerwujcie! My na pewniaka sobie dzialeczke pod dom szukamy, coby sielankowa rodzine z pieskiem i kotkiem....
Ja - budżetówka, chłop - przedsiebiorca! Znaczy sie żadnych szans??????? Chyba sie do przedsionka banku wprowadzimy...wrrrr :/
nie wiem kajko. moze to tzreba miec dochod w ch... wysoki albo bankom sie popierdolilo cos. nie wiem.
ja sie obrazilam i mam ich w d... 8)
Blutka napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):czy wiecie, ze jak sie pracuje na etat i prowadzoi dzialanosci to tez kredytu nie mozna wziac?
Teoretycznie można, ale na takich warunkach, że się słabo robi.
W ogóle najlepiej pracować w budżetówce na umowę o pracę, .
Blutka nie mozna. i praca w budzetowce tez o kant tylka robi.
awa po odmowie. wiec wsciekla
awangarda w stylu retro napisał(a):czy wiecie, ze jak sie pracuje na etat i prowadzoi dzialanosci to tez kredytu nie mozna wziac?
Teoretycznie można, ale na takich warunkach, że się słabo robi.
W ogóle najlepiej pracować w budżetówce na umowę o pracę, zarabiać trzy średnie krajowe, nie mieć dzieci (męża/żony w sumie też lepiej nie) i mieć 20 lat, bo później się krzywią, że im skonasz przed końcem spłaty.
Bardzo się prorodzinnie zrobiło.
czy wiecie, ze jak sie pracuje na etat i prowadzoi dzialanosci to tez kredytu nie mozna wziac?
zajefajnie jest
Podobne tematy