-
Gość odsłony: 3500
Prawdziwe piękno?
Http://www.campaignforrealbeauty.ca/bblank.asp?id=6899Polecam obejrzec filmik.
Ja natomiast sądzę, że to chyba zależy od podejścia każdej z nas do własnej osoby i jej mniejszej lub większej akceptacji...
Oczywiście nie pogardziłabym taką "holywoodzką" urodą i figurą ale mam dni, że naprawdę się lubię :) (ale tylko dni i mowa jest tu tylko o urodzie bo charakter to w pełni akceptuję ;))
a nie ma nic milszego dla oka niż piękne zdjęcia i my piękne na tych zdjęciach 8) lol
W dniu mojego ślubu jak mnie kobietka pomalowała a druga uczesała a dobry fotograf zrobił zdjęcia to do dziś się nie umiem na siebie napatrzyć 8)
znalazłam ostatnio cos takiego:
druga strona Dove:
http://www.reklamania.pl/reklamania/1,86558,5200100,Prawdziwe_piekno_retuszowane_.html
i na wesoło:
http://www.reklamania.pl/reklamania/1,86558,4992894.html
o akacji:
Manifest Prawdziwego Piękna
Kanony kobiecego piękna zbyt długo kształtowane były przez wizerunek wychudzonych modelek.
Kobiety na całym świecie jasno dają do zrozumienia, że czas to zmienić.
A my je w tym popieramy.
Odbieramy od nich sygnały nie tylko zakłopotania czy braku tolerancji, ale również te, które świadczą o potrzebie i pragnieniu znaczących zmian w tym kierunku.
Jesteśmy przekonane, że prawdziwe piękno nie zależy od kształtu, rozmiaru, koloru ani wieku. Uważamy również, że nadszedł czas, by pokazać światu jakie jesteśmy wyjątkowe.
Nikt nie lubi być traktowany stereotypowo.
Wierzymy, że każda z nas jest niepowtarzalna.
Chcemy prawdziwie żyć, współtworzyć historię, zaznaczając w niej własny ślad.
Chcemy umieć powiedzieć “lubię siebie taką, jaka jestem” i wiedzieć, że to naprawdę coś znaczy.
Chcemy odzyskać pewność siebie i szacunek do samych siebie.
Uważamy, że każda z nas ma prawo być sobą.
Zawsze, każdego dnia, w każdej chwili, w każdej sytuacji, w każdym momencie naszego życia - akceptować siebie.
Uważamy, że każdy centymetr naszego ciała, od stóp do głów, zasługuje na mniej krytyki, a więcej miłości.
Dlatego chcemy nauczyć się akceptować swoje ciało oraz pomóc w tym naszym matkom i córkom.
Stojąc przed lustrem, chcemy potrafić śmiać się oraz traktować nasze zmarszczki i niedoskonałości z aprobatą i uśmiechem.
Chcemy czuć się pięknie, bez względu na wiek.
Chcemy nauczyć się akceptować swoją kobiecość, w każdym jej wymiarze!
Chcemy nauczyć się akceptować i lubić siebie.
Dołącz do nas!
Dołącz do debaty o prawdziwym pięknie!
Dove
http://www.prawdziwepiekno.pl/article.aspx?id=article6
Ja pamiętam zdjęcia Maryli Rodowicz - bodajże w Vivie czy Gali :lizak:
Wyglądała na nich jak osiemnastolatka w rozmiarze 36 :o lol
Od tego czasu marzę o przyspieszonym kursie PS 8) :P
Niestety go nie mam, bo dostałam już zdjęcia przebrane i zrobione (o oryginały oglądałam w pracowni mojego fotografa przy okazji jakiejś innej sesji) , ale spróbuję poszukać na drugim dysku jakiegoś stosownego przykładu 8)
Odpowiedz
Oj to coś czuję, ze moje przyszle ślubne zdjęcia też trzeba będzie oddać do "obróbki" ;) jak takie efekty można uzyskać.
Goha az mi się nie chce wierzyć, że dużo gorzej wyszlaś w oryginale - dasz się namówic na wklejeni pierwotnego zdjęcia dla porównania;) ??
No baaa!
Fotografie w moim podpisie to dzieło mojego znajomego fotografa. Oryginały były koszmarne lol !!! Na zdjęciach w normalnej rozdzielczości każdy otwarty por na twarzy widać, jakby ktoś kałasznikowem przez nią przejechał
A tak - Bartuś tu mi odjął, tu mi dodał, tam wygładził i wyglądam jakbym na prawdę ładna była lol lol lol
A tak jeszcze w temacie to pamiętam taką okładkę (chyba Vivy!) gdzie były Weronika i Teresa Rosati. I jakiś misio specjalita tak się wziął za obrabianie tego zdjęcia, że bezzmarszczkowa Weronika była wygładzona tak że prawie trójwymiarowość twarzy straciła, a jej mama, nietknięta obróbką, wyglądała przy niej jak stara raszpla - zmarszczka na zmarszce, tu zaczerwienienie, tam pory otwarte, tu się twarz świeci, czerwone żyłki w oczach widać.... Normalnie aż się wierzyć nie chciało, że ktoś popularny może tak wyglądać ;) ;) ;)
Samo życie ;)
Widzę to na co dzień ....(no, prawie na co dzień )
ktos ,kto z tą branżą nie ma do czynienia i nie wie jak ten" beauty biznes "dziala ,może wpędzic się naprawdę w kompleksy ..
ja to znam od podszewki i śmieję sie czasem ...
ale i nierzadko pocieszam naiwnych i nieobeznanych,ze też mają "szansę ";)
Choć z drugiej strony ,znam też takich fotografów ,którzy w ogóle nie zaprzyjaźniają sie z fotoshopem i innymi ulepszaczami .....
Ja jak mam już jakieś zdjęcie na którym mam względnie dobrą minę (rzadkość lol ) ale reszta "wyjdzie" za grubo to zawsze Photoshopem przejadę (po tyłku na przykład) zanim oddam do obejrzenia komukolwiek 8) A co!
Odpowiedz
taaaaaaaaaaa
PS to jedyny skuteczny kosmetyk upiększająco-odmładzający.
pozostałe nie działają ;o)
:o :o :o Jak dla mnie, to powinno być jak najwięcej tego rodzaju materiałów dostępnych przeciętnemu człowiekowi (ze wskazaniem na kobitki). Ciekawe, ile niepotrzebnych trosk i zmartwień nie miałoby miejsca, gdyby więcej osób miało świadomość tego rodzaju ... cudów. 8) ;)
Odpowiedz
Ja jestem z tych, co to im niczego nie brakuje - ale troche moglabym oddac ;)
Moze kiedys zafunduje sobie mala sesje z Photoshopem na poprawienie humoru.
Nabla, jesli masz cos za duze lub za male, za szerokie lub za waskie, to moj P. przyjmie Cie z otwartymi ramionami 8)
Pieknosci go nie pociagaja. Twierdzi, ze to za male wyzwanie lol
Dzieki posiadaniu meza fotografa nie mam kompleksow lol
Podobnie jak becja widzialam setki zniewalajacych uroda kobiet ...."przed obrobka" 8)
Podobne tematy