-
Barbarkie odsłony: 1918
Bukiet ślubny a mszyce :(
Może macie jakiś pomysł, jak zlikwidować mszyce z zasuszonego już bukietu ślubnego ??? Przez miesiąc ładnie mi się zasuszył a dziś przy sprzątaniu zauważyłam obsypaną na białą półke. Jak przyjrzałam się bliżej to po niektórych gałązkach łazi mnóstwo tego świństwa. Narazie bukiet wystawiłam na balkon no i oczywiście nie chciałabym go wyrzucać doradźcie mi :|
Dosiu nie palę :)
a sposób z tytoniem jest jedynym skutecznym sposobem na mszyce jaki znam, wiec o nim napisałam.
woda z tytoniem faktycznie śmierdzi niemiłosiernie, ale samych kwiatów nie było czuć.
aguli napisał(a):hmm ja z mszycami poradziłam sobie wodą z tytoniem (po prostu zalałam gorąca wodą tytoń z papierosów i po przestudzeniu taką wodą kwiatki podlałam), no ale to chodziło o żywe kwiaty w doniczce.
nie wiem może taką tytoniową wodą opryskaj bukiet, tylko najpierw chyba powinnaś na próbę psiknąć gdzieś w niewidocznym miejscu by sprawdzić czy się kwiaty nie zabarwią jakoś.
nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Hmm pod warunkiem ze palisz. nie wyobrazam sobie bukietu kwaitow o cudnym zapachu wody tytoniowej ;)
A bardziej konstruktywnie to predzej je mrow wybije, w koncu nie zyja zbyt dlugo .
albo mróz wybije, albo wpadna w hibernację i przebudza się po powrocie do domu ;)
Odpowiedz
Ja mszyce wytepilam na balkonie - zalegly sie w doniczce po bazylii - opryskalam ja pare razy dezodorantem. Ale to byl improwizacja, nie gwarantuje skutecznosci.
A zimno ich nie wytlucze? Skoro to suszone kwaity to moze wystawic je na noc za okno, przymrozek poranny moglby je wytepic.
hmm ja z mszycami poradziłam sobie wodą z tytoniem (po prostu zalałam gorąca wodą tytoń z papierosów i po przestudzeniu taką wodą kwiatki podlałam), no ale to chodziło o żywe kwiaty w doniczce.
nie wiem może taką tytoniową wodą opryskaj bukiet, tylko najpierw chyba powinnaś na próbę psiknąć gdzieś w niewidocznym miejscu by sprawdzić czy się kwiaty nie zabarwią jakoś.
nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Podobne tematy