-
Gość odsłony: 2666
Nike dla Masłowskiej
Myślę, że mieli dylemat między nią a Stachursky'm.
Uważam, że nagroda Nike schodzi na psy...
Nie cenię twórczości p. Masłowskiej.
Ale chętnie posłucham innych.
Madeleine napisał(a):pinkivi napisał(a):zresztą co moze napisać osoba młodsza ode mnie czego ja nie wiem?
No nie żartuj lol O ile z całą resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam, to z tą nie mogę ;)
wiem, że to zdanie było ryzykowne....ale to tylko malutki....hm...wyrazik złości...oczywiście nie chodziło mi o to w sensie dosłownym:)))
kometa napisał(a):Ja wczoraj nie moglam za bardzo zrozumiec Maslowskiej w TokSzoku - jeden wielki belkot :o
Ja też nie... Juz bardziej do mnie chyba Bosak przemawiał niż koleżanka Masłowska....
Chyba jestem malo na czasie, ale jak czytam wasze wypowiedzi to znalazlam sie w doborowym towarzystwie ;)
gonick napisał(a):Już nie wiem sama, co bardziej drażni mnie w literaturze na fali - super dzęjzi bełkot o dupie maryni czy wniosłe puste słowa Coehlo
Oj tak, jakiś czas temu kupiłam "Pielgrzyma" i leży sobie nietknięta, bo jakoś zabrać się za nią nie mogę
Baaaaaa nawet moja teściowa (pochłaniaczka książek) oddała mi ją po pół roku i stwierdziła, że nie jest w stanie się zmusić do przeczytania
pinkivi napisał(a):co moze napisać osoba młodsza ode mnie czego ja nie wiem????????????
lol żartujesz? prawda?
Kinia napisał(a):Cóż, nie tylko nie zrozumiałam "wybitnej" książki Pani Masłowskiej pt. "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną", ale po jej przeczytaniu zraziłam się do przeczytania jeszcze czegokolwiek autorstwa D.M.
Ponieważ kończę czytać wszystko co zaczynam, więc przebrnęłam przez w/w, ale do dzisiaj mną trzęsie na samo wspomnienie tego masochizmu
To DOKŁADNIE tak samo, jak ja.
Faktycznie, dziwna była w TokSzoku2
zresztą co moze napisać osoba młodsza ode mnie czego ja nie wiem?
Dobry tekst pinkivi lol lol lol lol Chyba "lekko" nieprzemyślany. 8)
pinkivi napisał(a):zresztą co moze napisać osoba młodsza ode mnie czego ja nie wiem?
No nie żartuj lol O ile z całą resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam, to z tą nie mogę ;)
Ja wczoraj nie moglam za bardzo zrozumiec Maslowskiej w TokSzoku - jeden wielki belkot :o
Odpowiedz
amst napisał(a):Słuchałam dziś wywiadu z imc Masłowską zaraz po odebraniu nagrody - nie dośc że kopciła peta z nerwów to jeszcze jej jezyka w gębie zabrakło -niby taka "wyobcowana i niezrozumiana pisarka". Żenuła..
Sprawiała wrażenie, że nie poradzi sobie z "takim sukcesem" popadnie w depresję i zacznie pić razem z Pilchem a po pieciu latach dostanie kolejne Nike za opisanie tego jak to jej źle było...
Pilchowi chyba w gaciach grzebała, że tak ją wychwala...a feee takie brzydkie mi skojarzenia chodzą po głowie
Miałam wrażenie, że się może się jakoś wysłowić za bardzo, nie umie chyba mówić, moze woli pisać?:)), ale jak pisarka może nie potrafić się wysłowić??? Jak można napisać kilkudziesięcio(kilkuset)stronicową książkę nie umiejąc mówić?, mając tak mało do powiedzenia?
Gdy zobaczyłam ją wczoraj w programie Żakowskiego "Tok 2 Szok"to nawet nie chce mi sie sprawdzać czy te książki są dobre, wiem jakie są, nie chcę ich czytać, zresztą co moze napisać osoba młodsza ode mnie czego ja nie wiem????????????Podejrzewam, że nic tak bardzo odkrywczego, dlaczego musiałabym sięgać po tę książkę.
Odpowiedz
Dalam rade "Wojnie", choc najpozniej po przeczytaniu pierwszej 1/3, odnioslam wrazenie, ze zabraklo jej pomyslu.
Koncowki zas nie rozumiem ani w zab.
Za "Pazia" nie bede sie zabierac, skoro z Waszym wypowiedzi wynika, ze stylem i "przeslaniem" nie odbiega zbyt daleko od swego pierwszego dziela.
I Gonick - ja tez za Coehlo nie przepadam... ;)
Wojnę wymęczyłam z ciekawości - za nic innego już się dziwnym trafem nie zabrałam. Witam w klubie ograniczonych umysłowo 8)
Już nie wiem sama, co bardziej drażni mnie w literaturze na fali - super dzęjzi bełkot o dupie maryni czy wniosłe puste słowa Coehlo
Słuchałam dziś wywiadu z imc Masłowską zaraz po odebraniu nagrody - nie dośc że kopciła peta z nerwów to jeszcze jej jezyka w gębie zabrakło -niby taka "wyobcowana i niezrozumiana pisarka". Żenuła..
Sprawiała wrażenie, że nie poradzi sobie z "takim sukcesem" popadnie w depresję i zacznie pić razem z Pilchem a po pieciu latach dostanie kolejne Nike za opisanie tego jak to jej źle było...
Pilchowi chyba w gaciach grzebała, że tak ją wychwala...a feee takie brzydkie mi skojarzenia chodzą po głowie
Ufff... a już myślałam, że tylko ja jestem niezadowolona z tegorocznej Nike.
"Wojnę..." próbowałam czytać kilka razy - bez powodzenia, przez "Pawia" przebrnęłam do połowy, ale dalej mi nie szło, więc schyliłam główkę i uznałam swoją niemoc intelektualną.
Tylko ten Pilch mnie dziwi (chociaż on chyba ma najlepsze lata swojej twórczości za sobą, bo "Narty..." były trochę mdłe).
siuda_baba napisał(a):dobbi napisał(a):a moze my, czyli te ktore nie kumaja maslowskiej, jestesmy jakies ograniczone umyslowo
Aż dziwne, że się jakoś porozumiewamy, prawda? ;)
Przeczytałam opinię przedstawiciela kapituły Nike o DM, uuuuuuuuuuu.
no wlasnie w tym kontekscie zadalam to pytanie, bo juz sama kurczaki nie wiem :)
Pawia odłożyłam po 10 stronach. Co to było w ogóle :o :o :o
W Wojną było to samo. Nie rozumiem widocznie tej "literatury" i dobrze mi z tym.
8)
dobbi napisał(a):a moze my, czyli te ktore nie kumaja maslowskiej, jestesmy jakies ograniczone umyslowo
Aż dziwne, że się jakoś porozumiewamy, prawda? ;)
Przeczytałam opinię przedstawiciela kapituły Nike o DM, uuuuuuuuuuu.
a moze my, czyli te ktore nie kumaja maslowskiej, jestesmy jakies ograniczone umyslowo
Odpowiedz
Chciałam w swoim czasie byc trendy, dżezi i stajli ;), to sobie kupiłam tą sławetną "Wojnę..." lol
Zaczynałam ją z dziesięć razy - z bólem szarych komórek ogromnym i rosnącą niechęcią.
Nigdy nie przekroczyłam 15stej strony :(
Cóż, nie tylko nie zrozumiałam "wybitnej" książki Pani Masłowskiej pt. "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną", ale po jej przeczytaniu zraziłam się do przeczytania jeszcze czegokolwiek autorstwa D.M.
Ponieważ kończę czytać wszystko co zaczynam, więc przebrnęłam przez w/w, ale do dzisiaj mną trzęsie na samo wspomnienie tego masochizmu
Hehe, kolejna się dołącza, która nie rozumie prawdziwej literatury 8) Podobnie jak Siuda_baba, nie udało mi się przebrnąć nawet przez jej felieton, nie wspominając o dłuższych dziełach.
OdpowiedzJa przebrnęłam przez Pawia rok temu, ale aż mnie głowa rozbolała ;)
Odpowiedz
Ze mną też nie podyskutujesz lol . Zabrnęłam kiedyś w jakiś jej "Przekrojowy" felieton i już nigdy z niego nie wybrnęłam. W związku z tym więcej nie ruszam. :D
Jerzy P. promował ją zaraz po "Wojnie...", mam nadzieję, że zaprzestał w porę. ;)
ja podobnie, dalam rady przez kilka stron potem odpadlam. jesli o mnie chodzi wiele halasu o nic...
OdpowiedzPrzeczytałam tylko kilka stron. Dla mnie niezrozumiała stylistyka. Kiedyś przeczytałam opinię, że ponoć za jej promocją stoi Pilch. Nie wiem ile w tym prawdy ale obserwując pewne okoliczności cos w tym prawdy może być
OdpowiedzPodobne tematy
- Wyprawka dla dziecka - nie mogę się oprzeć kupowaniu rzeczy dla maluszka 21
- dla dziewczynki lalka dla chlopca samochod? 6
- Cos dla nas i dla naszych maluchów :) 18
- Jak wygląda zasiłek dla bezrobotnych dla kobiet w ciąży? 6
- Kto kupuje bukiet dla panny młodej i dla świadkowej? 13
- Co jest potrzebne jezeli chodzi o wyprawkę dla dziecka i dla mamy? (Wołomin i Solec) 4