-
Shannen odsłony: 2236
Jak urządzić mieszkanie?
Hmmm moze fanaberie mieszkaniowe??(raczej ten tytuł mi nie leży)chodzi mi o to, co bedzie w mieszkaniu robione tylko dla naszej przyjemnościi a zupełnie niekoniecznie jest to potrzebne w mieszkaniu i da sie zyc bez tego...u mnie:- sauna w łazience,- wanna okrągła, a nad nia okno, zeby mozna było patrzec w gwiazdy(:p) oczywiscie z nastrojowym oświuetleniem- pokój winny z projektorem TV,- TV w kuchni, zeby mozna było zjeść szybkie sniadanie ogladajać np wiadomościdodatkowo jest w planach uwzględniona piwniczka na wina w ogrodzie, która bedzie służyć jako górka do zjezdzania na sankach dla dzieci ;)
Ach, i jeszcze przyszłościową fanaberią ma być urządzony na poddaszu pokój telewizyjny z wielkim ekranem i superwygodną, ogromną sofą 8)
Odpowiedz
Hmmm... tak myślę i myślę i chyba żadnych fanaberii w moim domu nie widzę ;)
No nie wiem, może do fanaberii można zaliczyć wannę 180cm, choć w projekcie przewidziana była 140? lol No i w sumie każde z nas ma własny pokój (oprócz wspólnej sypialni, rzecz jasna ;)), chociaż te pokoje można było wykorzystać na coś bardziej praktycznego, np. garderobę. A tak garderoby niet, za to oboje z mężem mamy własne kąty, urządzone wg własnego gustu i pomysłu.
Piwniczka na wino też miała być, ale pomyśleliśmy, że nie dałoby się jej uchronić przed okolicznymi pijaczkami, którzy co wieczór mogliby urządzać sobie w naszym ogródku "party" ;)
Shannen napisał(a):u mnie:
- sauna w łazience,
- wanna okrągła, a nad nia okno, zeby mozna było patrzec w gwiazdy (:p) oczywiscie z nastrojowym oświuetleniem
- pokój winny z projektorem TV,
jak dobrze, że mój mąż na forum nie zagląda ;)
bo ma bank mielibyśmy to w następnym domku
Shannen napisał(a):- TV w kuchni, zeby mozna było zjeść szybkie sniadanie ogladajać np wiadomości
i nie tylko wiadomości ale to już moja mała fanaberia - telewizjomania, oglądam wszystko :) no raczej słucham
teraz mam salon z aneksem kuchennym i tv ustawiony tak aby zerkać ;)
dziubek napisał(a):ps. jeszcze mogę chyba do fanaberii doliczyć halogeny -ilość jaka wychodzi z moich "projektów" jest zatrważająca
aż poszłam policzyć bo chyba się pod tą fanaberię zaliczam:
* w pierwszej łazience mam 22 halogeny
* w drugiej łazience 25 halogenów,
zaznaczam, że łązienki mają po 4 m2
* kuchnio/salon już tylko 9 :)
no i moim zdaniem, nasza największa fanaberia to : nasze 2 fredy mają swój osobisty pokój :)
u nas miała być sauna. sucha, malutka (coś 1,5mx1,3) :love:
zamiast tego będzie ...... pralnia lol lol lol lol tych samych wymiarów ;)
stwierdziłam, że na razie wystarczą mi bąbelaki w wannie (a jak będzie nagły i niespodziewany przypływ gotówki to zamienię pralnię na saunę -pralkę i suszarkę przestawię do dolnej łazienki :D :D )
u nas fanaberią jest kładzenie ciemnej lakierowanej podłogi w salonie oraz białych kafli w kuchni i przedpokoju biorąc pod uwagę, że mamy białoczarnego psa, który gubi przez cały rok sierść (około 4 cm długości). na merbau będziemy mieli białe kłaki a na kaflach czarne futro lol
mówiąc serio, to do naszych "fanaberii" zaliczam po prostu kupowanie materiałów i wyposażenia powiedzmy z wyższej (ale nie najwyższej) półki -tylko dlatego, że nam sie bardziej podobają.
ps. jeszcze mogę chyba do fanaberii doliczyć halogeny -ilość jaka wychodzi z moich "projektów" jest zatrważająca lol
Silmarilla napisał(a):Madeleine napisał(a):Ja praktycznie w ogóle nie oglądam tv, więc tym bardziej w kuchni potrzeby takiej nie mam ;)
Ja tak samo. My nawet nie mamy telewizora, tylko (nieczynną na dodatek) kartę tv w komputerze.
Ale numer u mnie to samo lol tylko, ze nieczynna karta zamiast w domu to w naprawie od dwoch tygodni urzeduje :x
Myślę, że niektórych być może za jakiś czas zdziwi nasz salon - zamiast kina domowego plakat Leonarda...
No, ale jeżeli ktoś lubi, to czemu nie. :D
I tak dobrze. Ja mam gola sciane z wystajacymi kablami, bo sie na oswietlenie zdecydowac nie mozemy Nie mowiac juz otym, ze zaden obraz nam sie nie podoba tzn obojgu ten sam. Ale Leoncio to lepiej niz obraz lol
Hmm - zważywszy na taki a nie inny stan konta, to dla mnie najwiekszą fanaberią było rozpoczynanie budowy ;)
Niestety - jesli chodzi o wyposażenie, to nie poszaleję, bo ani sauny ani pokoju winnego nie budiet...
Ale, ale - za kilka lat ma być "pierdząca" wanna ;) lol
I tyle 8)
Gdybym ograniczeń finansowych nie miała - to chętnie bym urządziła na poddaszu "pokój rozrywkowy":
z bilardem, rzutkami, wygodnymi wielkimi materacami i poduchami, projektorem i chłodzonym barkiem :D
Aaaaaa - i basen bym chciała mieć! :lizak:
Niestety - powyższe to dla mnie wyłącznie marzenia z kategorii "jesli trafię szóstkę w totka" lol 8)
Silmarilla napisał(a):zamiast kina domowego plakat Leonarda...
wpraszam sie 8)
Madeleine napisał(a):Ja praktycznie w ogóle nie oglądam tv, więc tym bardziej w kuchni potrzeby takiej nie mam ;)
Ja tak samo. My nawet nie mamy telewizora, tylko (nieczynną na dodatek) kartę tv w komputerze. Myślę, że niektórych być może za jakiś czas zdziwi nasz salon - zamiast kina domowego plakat Leonarda...
No, ale jeżeli ktoś lubi, to czemu nie. :D
AGABORA napisał(a):Hmmm ....
Fanaberią to mogłabym nazwać fakt ,ze np. bloku ,w pokoju np. 20-to metrowym wstawiam sobie stół bilardowy ...
Albo ,ze likwiduję w niewielkim (np .dwupokojowym) mieszkaniu ,jedno z pomieszczeń (powiedzmy sypialnię ) i w jej miejsce urządzam łazienkę z oknem ,a sypiam w klitce bez okna (1,5 x 2,20...) i cierpię na klaustrofibie ...ale mogę powiedzieć ,ze mam łazienkę z oknem ;)
A fanaberia ,że ktoś w wybudowanym przez siebie domu wolnostojącym ,urządza sobie pokój do pochłaniania wina ,przy fonii i wizji z projektora ...albo ,że obserwuje nieboskłon ,w pianie ,masując się szczotą ryżową ......eeee....co to za fanaberia
To spełnianie marzeń :D
hihi, dlatego napisalam, ze nie mam pomysłu na tytuł dla tego wątku
Ja praktycznie w ogóle nie oglądam tv, więc tym bardziej w kuchni potrzeby takiej nie mam ;) (no, ale taka sauna... mmmm, marzenie :D ).
Odpowiedz
Hmmm ....
Fanaberią to mogłabym nazwać fakt ,ze np. bloku ,w pokoju np. 20-to metrowym wstawiam sobie stół bilardowy ...
Albo ,ze likwiduję w niewielkim (np .dwupokojowym) mieszkaniu ,jedno z pomieszczeń (powiedzmy sypialnię ) i w jej miejsce urządzam łazienkę z oknem ,a sypiam w klitce bez okna (1,5 x 2,20...) i cierpię na klaustrofibie ...ale mogę powiedzieć ,ze mam łazienkę z oknem ;)
A fanaberia ,że ktoś w wybudowanym przez siebie domu wolnostojącym ,urządza sobie pokój do pochłaniania wina ,przy fonii i wizji z projektora ...albo ,że obserwuje nieboskłon ,w pianie ,masując się szczotą ryżową ......eeee....co to za fanaberia
To spełnianie marzeń :D
Telewizora nie zazdroszczę, reszty jak najbardziej lol
U nas z fanaberii - granitowe parapety i blat w łazience. Zupełnie można się było bez tego obejść, ale nadal jesteśmy bardzo z nich zadowleni :)
Podobne tematy