-
Gość odsłony: 3427
Jak urządzić mieszkanie?
My także właśnie rozpoczynamy wykończenie naszego nowego mieszkania. W związku z tym mam pytanie: czy któraś z was ma albo miała w domu podłogi z bambusa?? Bardzo nam się one podobają do tego wiem, że są dość twarde co przy naszej psicy jest dość pożądane. Chcemy parkiet (bambusowy) położyć także w kuchni. W związku z tym bardzo przydałyby mi się jakieś spostrzeżenia osób które na codzień "mają kontakt" z taką podłogą ;) Czy dobrze się sprawdza w różnych pomieszczeniach? Please help...
LotkA napisał(a):Po piersze: chciałabym mieć drzwi do garderody z lustrem (bo inaczej nigdzie nie bedę miała lustra w którym będzie można zobaczyć całą sylwetkę), problem polega na tym że nie mogą to być drzwi przesuwane (bo za mało miejsca) muszą to być "normalne" drzwi tylko z taflą lustra (od góry do dołu
Moi znajomi wlasnie robili takie drzwi do garderoby
na "zwykłe" drzwi przyklejono im taflę lustra ,ot co ;)
Kinia - co do podłogi w kuchni to ja zdaję sobie sprawę z tego jakie to może stać się uciążliwe, choć głeboko wierze że nic złego się nie wydarzy (ponoć wiara czyni cuda ;) ) My po prostu bardzo boimy się łączenia kafli z drewnem (bo kuchnia jest otwarta na salon) Wiem że można to łączenie ładnie zdrobić, ale akurat w rodzinie mamy dwa "świeże" przypadki, gdzie dwoma różnymi technikami robiono łączenia i w każdym z tym miejsc jest to mocno zchrzanione. Wygląda fatalnie, a ja boję się ryzykować.
Elek - wiesz może która firma robi takie drzwi "normalne" tylko z taflą lustra? Bo narazie tam gdzie pytałam to mi odmawiają.
LotkA
mam na podłodze deskę barlinecką. Niewątpliwe zalety to cena, brak konieczności lakierowania i cyklinowania. Polecam, choć taki w 100% drewniany parkiet bardziej mi się podoba. :)
Myślę, że drewniana podłoga w kuchni to kiepski pomysł. Pryskający tłuszcz, różne resztki lądujące na podłodze itp. atrakcje podwodują, że jest niezwykle trudna do utrzymania czystości i do wylęgania się wszelkiego robactwa
Szkoda, że zrezygnowaliście z wanny z hydromasażem. Wspaniały sposób na zrelaksowanie się (masowałam się wczoraj pół wieczoru ;) ), choć ja nie jestem zwolenniczką pluskania się w wannie (za to mój mąż korzysta kilka razy w tygodniu).
Do utrzymania ciężkie to nie jest, wanne czyścić można zwykłymi detergentami, a ok. raz na miesiąc wlewa się odpowiedni płyn, uruchamia cały ten interes i samo czyści dysze.
Przy zakupie zrezygnowaliśmy z masaży powietrznych (tych od robienia bąbelków, bo nieszczególnie nam te bąbelki do życia i mycia były potrzebne), za to masaż wodny jest rewelacyjny na mój zbolały kręgosłup.
A i cena całkiem przystępna ;)
... ale ja nie mam psa
Decyzja zapładła: wanna bedzie bez hydromasazu, ale za to bedzie fajny panel prysznicowy w drugiej łazience.
Teraz mam inny problem a w zasadzie to dwa :Hangman:
Po piersze: chciałabym mieć drzwi do garderody z lustrem (bo inaczej nigdzie nie bedę miała lustra w którym będzie można zobaczyć całą sylwetkę), problem polega na tym że nie mogą to być drzwi przesuwane (bo za mało miejsca) muszą to być "normalne" drzwi tylko z taflą lustra (od góry do dołu). Czy któraś z was wie czy coś takiego dostanę i gdzie?
Po drugie: czy można zrobić szafę narożną z drzwiami przesuwanymi??
Dzięki dziewczyny za rady. O macie nie pomyślałam, może taktycznie to fajny patent.
Madeleine - ja cię chyba ozłoce dziewczyno lol dzięki że mi przypomiałaś, że przecież mam psa którego kąpie raz na 1-2 miesięcy hehe Psica mi na nogach się wyleguje a ja zupełnie o niej zapomniałam ;) Po prostu super-panią jestem
A co myślicie o panelu masującym do prysznica?
Mad ma racje kup sobie mate do masazu. lepsza jest ;)
po kapielach w wannie z hydromasazem zawsze zostawal brazowy osad na scianakch :o
podobno to normalne.
Olej wannę. Nie znam nikogo, kto miałby wannę z hydromasażem 5 lat i nadal był z niej zadowolony oraz korzystał z niej częściej niż na pół roku, nie klnąc równocześnie na całą otoczkę związaną z koniecznością utrzymania higieny.
Taka wanna nie nadaje się do regularnego korzystania - czyt. nie zrobisz w niej przepierki, psa nie wykąpiesz, a i samemu powinno się do niej wchodzić raczej czystym. Nie wspominam o tym, że używanie wszelkich substancji zapachowo-koloryzujących wodę tylko pogarsza sprawę, jeśli chodzi o mycie wanny, więc jest mocno niewskazane.
Słowem - jeśli masz w domu jeszcze inną wannę i prysznic do normalnego korzystania i nie przeszkadza Ci konieczność regularnego dezynfekowania wanny (niezależnie od tego, czy się z niej korzysta, czy nie, bo flora bakteryjna kwitnie tak czy tak), to nie ma sprawy.
W innym przypadku chyba lepsza będzie mata do masażu, którą możesz zawsze wyjąć z wanny i skorzystać w niej w klasyczny sposób.
Mam nadzieję, że bedę na tyle porządna w kuchni że zbyt szybko nie zniszczę parkietu, niezbyt mi się widzi jego wymiana...
Dziewczyny teraz z innej beczki. Problem mam spory, a dotyczy on wanny z bąbelkami.
Na poczatku byłam pewna że taką chcę, bo to fajne, taki masażyk odprężający itp. ALE uświadomiono mnie, że takie coś to trzeba często dezynfekować i że sporo z tym zachodu (czy to prawda)? Ponoć jak się często nie dyzenfekuje to mogą powstawać brzydkie zapachy w łazience (jak się będą rozkładać bakterie w tych rurkach) - to jest problem bo: 1. nie lubię brzydkich zapachów ;) 2. łazienka niestety nie ma okna, a nawet nejlepsza wentylacja pewnie tu nie pomoże...
Poza tym, te bakterie mnie przerażają. Wiadomo, że w wannie kobietka bardziej jest narażona na różne ustrojstwa niż facet, do tego ja mam nadzwyczają zdolność załapywania infekcji :( Więc prosze poradźcie mi robić wanne z hydromasażem czy nie. Bo ja już sama nie wiem, w skrócie można to ując że "chałabym a boję się". Hmm i co teraz?? Ratunku :(
LotkA napisał(a):
Co więcj moje wątpliwości drobne budzi kładzenie parkietu drewnianego w kuchni, czy któraś z was ma może drewno na podłodze w kuchni? Wiadomo że jest to specyficzne pomieszczenie, czy parkiet się tam sprawdzi? Wiem że panele kładze się w kuchni, no ale panele to nie parkiet stąd to pytanie.
Moi znajomi mają parkiet w kuchni i będą go wymieniać na kafle. U nich nie sprawdził się, przy zlewozmywaku jest mocno zniszczony, bo zawsze coś kapnie i pomimo częstego wycierania, jakiś taki brzydki jest. Jak się wprowadzali to parkiet już był, po poprzednich właścicielach i może tamci nie za bardzo dbali o niego i z czasem taki efekt wystąpił.
Dziewczyny czy któraś z was ma tzw. Finishparkiet? (parkiet już pomalowany gotowy do położenia tylko i już nie wymagający lakierowania). Fakt, że jest bardzo ładny i skraca czas kładzenia (nie wymaga cyklinowania i lakierowania) tylko, że ja nie jestem pewna czy to jest tak samo dobre jakby położyć "zwykły" parkiet wycyklinować go i następnie pomalowac lakierem parokrotnie?
Co więcj moje wątpliwości drobne budzi kładzenie parkietu drewnianego w kuchni, czy któraś z was ma może drewno na podłodze w kuchni? Wiadomo że jest to specyficzne pomieszczenie, czy parkiet się tam sprawdzi? Wiem że panele kładze się w kuchni, no ale panele to nie parkiet stąd to pytanie.
My się rozmyśliliśmy....będzie podłoga klonowa, najzwyklejszy parkiet.
Jeżeli zdania były tak bardzo podzielone na temat tej podłogi woleliśmy nie ryzykować, tym bardziej że podobno bardzo duże znaczenie ma tutaj wykonanie samych desek, tzn. sklejenie tych malutkich deszczułek. Podobno klejone są w Chinach lub np. w Niemczech....chyba to oczywiste które wybrać
Dzięki dziewczyny za linki i rady. Szczerze powiem, że początkowo bardzo się zmartwiłam, ale potem uspokoiła mnie rozmowa ze znajomymi który mają taką podłogę u siebie ponoć od 3 lat i twierdzą, że kompletnie nic się nie dzieje z drewnem złego. Rozmawiałm też z fachowcem od drewnianych podłóg który powiedział mi że po pierwsze taka podłoga musi być polakierowana z każdej strony a po drugie drewno musi być dobrej jakości - to oczywiście ma wpływ na cenę, ale jednak uważam że podłoga jest na tyle istotnym elementem domu, że nie ma co na siłe na niej oszczędzać.
Mieszkanie nasze ma być urządzone nowocześnie więc sądzę, że ta podłoga dobrze się sprawdzi. Więc mimo tego, że trzeba będzie kontrolować poziom wilgotności powietrza, to chyba się na nią zdecydujemy.
byłąm na etapie bambusa do momentu kiedy nie zakochałam sie w sukupirze... przecież ja ją zawsze kochałam... z małą przerwą na bambusa i o mały włos a ten ostatni by wygrał bo to konik mojego M był.
Zrezygnowałam tylko dlatego, że usłojenie bambusa, wygląd deseczek kolidowały z moją wizją klasycznego, eleganckiego mieszkania
na 100% położyłabym u siebie takie lakierowane deseczki gdybym miała sale gimnastyczną. na 100% położyłabym jeżeli wykańczałabym mieszkanie nowocześnie a do tego chciałabym, zeby było bardzo jasne. i gdyby nie styl jaki teraz mnie prześladuje na 100% bambus wylądowałby w sypialniach!
rodzina liczyła na lekki powiew azji w moim mieszkaniu, ale ja sie nie zdecydowałam i będzie klasycznie. może kiedyś będę miałą okazje coś jeszcze wykańczać i myśle, ze nie odpuszcze sobie tego bambusa, bo parametry ma świetne spotkałąm się z nim w kilku miejscach publicznych (bez skojarzeń) i bardzo to mi się podobało i żadnych zadziorków nie miało
Dzieki za rady i za linki ;) jakiś słaby ze mnie poszukiwacz...
Agabora - ale ja nic nie mówiłam o łazience, w łazienkach będą kafle.
A teraz to ja już sama nie wiem, jedni mówią że twardy inny że nie. Jednym się rozłazi innym nie. Naprawdę nie wiem co robić. Chcieliśmy jasną (to znaczy ja chciałam początkowo ciemną ale poczytałam tu trochę postów na ten temat i mi przeszło ;) ) i twardą podłogę, czy jest coś poza bambusem takiego?
zajrzyj tu: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=580358&highlight=bambus#580358
bonsai miała podobny problem
Podobne tematy