Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-10 o godz. 05:59
0

Niniejszym zamykam wątek Wrzesniowych Mam i zapraszam do działu Moje dziecko - Jesienne Mamy :)

Odpowiedz
oleńka25 2009-07-10 o godz. 03:52
0

Gratuluję Tolka

No to w ten sposób wszystkie wrześniówki szczęśliwie się rozdwoiły :D Ale fajnie 8)

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 05:28
0

Gratuluję lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 05:25
0

Długo mnie nie było, ale nie mam chwilowo stałego dostępu do komputera i dopiero teraz mogę się pochwalić, że 10.09 urodziłam córeczkę Oliwkę – ważyła 3550, dł. 58. teraz ma już ponad 3 tygodnie waży 4230.
wygląda na to, że wszystkie się rowiązałysmy szczęśliwie.
Pozdrawiam
Tolka

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 05:23
0

Tolka, widzę że jesteś na Forumii, co u Ciebie rozdwoiłaś się?

Odpowiedz
Reklama
oleńka25 2009-06-30 o godz. 05:21
0

Bial-aniu gratuluję!!!!! No proszę jak się ładnie wrześniówki sypią :D Czekamy na fotki!

Tolka a co u ciebie?

Odpowiedz
Gość 2009-06-29 o godz. 14:15
0

Gratuluje serdecznie!!
Według listy została jeszcze Tolka, czekamy na wieści :D

Odpowiedz
satylka 2009-06-29 o godz. 11:57
0

Biel-Ania gratulacje!!! Witaj Danielku po tej storonie brzuszka!!!
Aniu wracaj szybkop do formy i czekamy na zdjęcia!!!

Odpowiedz
Bial-ania 2009-06-29 o godz. 11:47
0

Witajcie kochane,

Nie chciałam być tutaj taka samotna no i już nie jestem :)
Mój synek jest już po tej stronie brzucha :D :D :D Przyszedł na świat 21 września o 15:50. Na imię ma Daniel Michał i jesteśmy w nim zakochani.
Ważył 3060g i miał 53 cm, dostał 10 pkt a od wczoraj już jesteśmy razem w domku.

Jak tylko zbiorę siły i będę miała chwilkę opiszę poród i umieszczę fotki.

Odpowiedz
satylka 2009-06-28 o godz. 14:00
0

Buniaa gratulacje!!! Witaj Maluszku!

Odpowiedz
Reklama
oleńka25 2009-06-28 o godz. 13:34
0

Buniuu!!! No tośmy się minęły na porodówce lol

Gratuluję ci bardzo serdecznie syneczka :)

Odpowiedz
_MeGGi_ 2009-06-28 o godz. 06:41
0

Buniaa gratuluje dorodnego synka :) Przestraszylas mnie tym dr bo mnie tez badal, na szczescie ostatnie usg mialam robione przez innego lekarza wiec kamien z serca (mam nadzieje ze ten sie nie pomylil)

Odpowiedz
Gość 2009-06-28 o godz. 06:08
0

Gratuluje Buniu, czekamy na opis porodu i jakies fotki :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-28 o godz. 04:54
0

Jestem!
17 września o godz. 1.20 urodził się mój syneczek Artur Ignacy (jednak nie Piotruś :)) Mój dorodny synek miał 4350 g i 61 cm !
Mały kolosek. Zaczęliśmy poród naturalny ale skończyło się cesarskim cięciem.
Oleńka gratulacje dla ciebie, córeczki i meżą. Więc jednak moja przepowiednia się trochę sprawdziła.

Więcj szczegółów później, bo teraz mały został na chwilę z babcią a ja przeszłam się na mały spacer i dotarłam do biua meża gdzie mogę ogłosić moją radosną nowinkę.

Acha, nie odzywałam się od piątku bo w piątek wieczorem wylądowałam już na patalogii na Zelaznej. Powiem jeszcze jedno: lekarz który stwierdził u mnie na ostatnim badaniu USG wagę Bąbelka 3300 (!!!) podczas gdy Bąbel miał 4350 to dr Rodzeń. Nie polecam na opieuna ciąży!!! Przez niego pomęczyłąm się długo skurczami, oksytocyną zamiast od razu wylądować na stole operacyjnym.
Do zobaczenia niebawem.

Odpowiedz
satylka 2009-06-27 o godz. 13:47
0

Bial-aniu trzymaj się - wiem jak to oczekiwanie sie dłuzy -szczególnie gdy wszystkie wrześnióweczki powoli się wykruszają, ale nie martw się na pewno przyjdzie na Ciebie pora ;) Trzymam kciuki!!! Kruszynko czekamy z niecierpliwością!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 06:59
0

W razie czego październikowe Cie przygarną :D :usciski:

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-26 o godz. 06:57
0

Nie martw się Bial-aniu napewno i ty niedługo będziesz tulic swojego maluszka :)

Odpowiedz
Bial-ania 2009-06-25 o godz. 05:56
0

Oleńka25, witaj u nas z powrotem :D Prześliczna córeczka, z całego serca Ci gratuluję. I zazdroszczę, że masz już poród za sobą i możesz sie teraz cieszyć swoją kruszynką po tej stronie brzuszka.

A u mnie nic. Wczoraj i przedwczoraj miałam skurcze, nawet dość regularne, ale po dzisiejszej nocy ustąpiły i cisza.
Buniaa i Tolka nie odzywają się... wygląda na to, że zostałam tutaj zupełnie samiutka :(

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-24 o godz. 00:33
0

Już jesteśmy w domku. Maleńka miała tylko słabiutką żółtaczkę, więc nie było powodu do jej zatrzymania w szpitalu. Pierwsza noc minęła całkiem spokojnie, Anusia budziła się kilka razy na jedzenie i dała nam ogólnie wypocząc.

Jest cudownym, najpiękniejszym na świecie dzieciaczkiem :love:

Dziękuję za życzenia, mała tak się pewnie pośpieszyła tylko dzięki uporowi mojej siostry, która ganiała mnie po schodach :D

Jak się trochę ogarnę, zdam relację o porodzie, który naprawdę był ekspresowy :D

Widzę że bunii od piątku też nie ma, ciekawe czy też już tuli swoje maleństwo :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-23 o godz. 03:37
0

Gratulacje! Dla mamy, taty i zestresowanej cioci Ani :)
To chyba pierwszy noworodek o którym mogę szczerze powiedziec że widzę podobieństwo do mamy :)
Buziaki

Odpowiedz
buniuta 2009-06-22 o godz. 10:52
0

Olaeńko!
Ania jest słodka!
Gratulacje!
4 godziny!
hohohoho!
Błyskawica! Chodzenie po schodach zdecydowanie pomogło lol

Odpowiedz
kffiatek 2009-06-21 o godz. 08:05
0

to i ja dorzucę coś od siebie :) poród był chyba bardziej stresujący dla mnie i całej rodziny niż dla Oli i Tomasza ( pewnie dlatego że nas tam nie było tylko gryząc paznokcie czekaliśmy na esemesa ) Ola czuje się już świetnie i na pewno pojawi się w dziale poród juz niebawem z pełną relacją. Gratulacje!!!!! Jest śliczna :)

Odpowiedz
satylka 2009-06-21 o godz. 06:04
0

Gratulacje dla dzielnej mamusi i dzielnego Tatusia!!! Witaj Anusiu po tej stronie brzuszka :)

Oleńka25 jak pisałam nikt nie zna dnia ani godziny lol

Buniaa teraz kolej na Ciebie - czekamy na pomyslne wiadomości. ;)

Odpowiedz
ediee 2009-06-21 o godz. 03:05
0

Śliczna córcia Olu :love:
Gratulacje i wszystkiego najlepszego!!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 02:13
0

super :) GRATULACJE ślicznej córeczki :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 00:39
0

:love: :love: :love: :love: Gratuluję, ale szybciutko :love: :love: :love:

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-21 o godz. 00:21
0

Piszę w imieniu mojej żony Oli. Dzisiaj o godzinie 4 rano urodziła się nasza córeczka Anna Maria. Dostała 10 punktów. Jestem ogromnie szczęśliwy że już jest z nami! Poród trwał 4 godziny.

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-20 o godz. 13:29
0

Siedziałam dziś cały dzień z mamą. Skurcze miałam co parę minut, mocno bolesne. Teraz siedzę z mężem i siostrą i mierzymy częstotliwośc i długośc. Są mniej więcej co 7 minut i trwają od 30 sekund do nawet minuty. Pewnie w nocy lub nad ranem coś się rozwinie :)

Byłam dziś na paru spacerkach i chodziłam po schodach na 5 piętro. Musi się udac.

buniuu jeśli sączą ci się wody, to się nie zastanawiaj tylko jedź do szpitala, tam napewno ci powiedzą czy to to czy jeszcze nie. Trzymam kciuki.

Odpowiedz
buniuta 2009-06-20 o godz. 08:00
0

Buniaa!
Z wodami różnie jest..
Jeśli masz powody sadzić, ze to wody -to oczywiście jedź do szpitala - tak zrobia test i szastu prastu - będziesz wiedziała o co chodzi!
Takie specjalne wkładki do testowania - móżna kupic w niektórych aptekach, ale słyszałam, ze to może byc trudne!

Najważniejsza jesteś teraz Ty i dzidzia, wiec nie musisz sie czuć głupio - chodzi o zdrowie Twojej kruszyny!
A z tego co słyszałam, po odejsciu wód nie powinno się długo czekać, bo dzidzius nie jest już chroniony i może dojść do zakażenia! Czego Ci nie życzę! A zreszta to teoria - która dotyczy całkowitego odejścia wód!

oleńka25
To musi być to!
Trzymaj się dzielnie!
Już niedługo będziesz ze swoim dzidziusiem!
Ponoć taniec delikatny i wykonywanie kolistych ruchów biodrami pomaga!

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 07:49
0

Olenka, trzymaj się. Teraz to już na pewno się coś zaczyna.
Ja się trochę niepokoję, bo nie wiem czy to co teraz dzieje się u mnie to sączące się wody, czy po prostu zwiększona wydzielina. Przeczytałam w gazecie że wody nie muszą :odejść" tylko mogą się sączyc i przez to moga być pomylone z moczem lub upławami. I że nie nalezy tego lekceważyć. Ale sama nie wiem, bo gdyby mi się nawet tak powoli sączyły to w środe pani doktor przy badaniu powinna to była zauważyć, a ona mnie tylko zapytała: czy wody mi odchodzą, więc odpowedziałam że nie. No a od środy obserwuję i czuję podczas chodzenia takie sączenie. Nie jest to ciagłe, ale bardzo czeste (co 20 minut na pewno coś mi wypływa...)
No i nie wiem czy jechać do szpitala czy nie...

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-20 o godz. 07:06
0

Jak na razie jestem w domu. Na ktg wyszło że mam lekkie skurcze. Pani doktor powiedziała że to krwawienie to rozszerzająca się szyjka, więc dobrze jest.

Skurcze mam cały czas, są regularne, ale bardzo krótkie. Ale bolą już nieźle. No i zaczął mi odchodzic czop, w kawałkach.

Więc pewnie jak nie w nocy, to wyląduję na porodówce jutro.

Mąż musi byc dziś w pracy, więc w domu siedzi ze mną mama, a zaraz przyjedzie jeszcze siostra.

Czekamy, czekamy..... z nadzieją wielką :D

Odpowiedz
laureline 2009-06-20 o godz. 03:45
0

zaciskam kciuki, Olenka trzymaj sie :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 03:37
0

Na początku serdeczne gratulacje dla naszego forumowego tatusia Pabla, mamy i małego Wiktorka, bo z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować.
To oczywiście burzy kolejnosć mojej przepowiedni :) ale .... w połowie, bo pisałam że Oleńka wyladuje w piątek na porodówce (razem ze mną, ale ja na razie się nie wybieram...) i po dzisiejszych początkach skurczów Oleńki być moze tak się stanie. Trzymam kciuki.

Odpowiedz
Bial-ania 2009-06-20 o godz. 02:46
0

Oleńka25, ściskam kciuki żeby to już było to i oczywiście za szczęśliwe rozdwojenie. Myślę, że u Ciebie to już naprawdę kwestia godzin.

A ja po wczorajszym KTG. Zapisały się malusie skurczyki, więc jest jakiś postęp od wtorku, bo we wtorek nie było ani jednego. Szyjka długa- 2 cm, przepuszcza na jeden palec.
Wczoraj wieczorem rozpoczęłam i dziś od rana kontynuję akcję "generalne porządki" po remoncie. Został mi jeszcze jedno okno do umycia i mnóstwo, mnóstwo innej pracy. Ale widzę efekt tego sporzątania- zaczął odchodzić mi czop. Czyżby i u mnie coś się zaczynało dziać??

No nic... przestaję myśleć i wracam do pracy...

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 01:54
0

Czekamy z niecierpliwością na wieści.
Oleńka25 oby to było w końcu to 8) lol

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-20 o godz. 01:30
0

Chyba coś się zaczyna dziac. Rano miałam plamienia (ciemne), ale to nie czop, bo nie ma śluzu. Zaczęły się też skurcze, w miarę regularne co 6-7 min i bolesne. Teraz czekam na mamę bo sama trochę boję się jechac i jak na złośc są straszne korki na Alejach Jerozolimskich...

Satum faktycznie dziś się niczego nie spodziewałam, zobaczymy co (kto ;) ) z tego wyniknie :D

Odpowiedz
satylka 2009-06-20 o godz. 00:59
0

oleńka25 jak czytam twoje posty to jakbym widziała siebie w zeszłym roku - wszystkie wrześniówki tuliły maleństwa a ja czekałam, a potem poszło nawet nie wiem kiedy :D

Korzystajcie z ostatnich chwil z brzuszkiem, a Maleństwa na pewno zaskoczą Was decyzją o wyjściu już niedługo.
Pozdrawiam

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-19 o godz. 11:01
0

No niestety to nie byłam ja, bo w izbie przyjęc byłam sama (mąż pracuje). O 11 leżałam na ktg...

A dziś dałam sobie nieźle w kośc. Zrobiłam sobie spacerek z mamą po zoo.... Rany, kręgosłupa to ja już nie mam... lol Zobaczymy czy to pomoże małej wyjśc szybciej...

A jutro na kolejne ktg

Odpowiedz
Gość 2009-06-19 o godz. 06:21
0

Oleńka, ja byłam w przychodni o 10.30 a potem jeszcze po 11.00 przyszłam z wynikami USG i wydaje mi się że cię widziałam i twojego męża. Jesli twój mąż był w okularach a ty w długiej sukience to was widziałam :)

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-19 o godz. 03:20
0

No to faktycznie poplątane, a ktg robiłaś na izbie przyjęc czy w przychodni? Może się minęłyśmy, ja byłam w przychodni od 11 do jakiejś 12.30.

Ale przynajmniej ten czop ci się ruszył a u mnie suszaaaa....

Odpowiedz
Gość 2009-06-19 o godz. 02:38
0

Zgłaszam się :)
Tak byłam wczoraj na KTG i na USG i nic...
Zresztą cała wzizyta była ciekawa bo np. na USG wyszło nam że dziecko nam schudło przez 3 tygodnie do 3300... Bardzo się zdziwiliśmy bo 3 tygodnie temu wyszło że Bąbel ma 3600 i dlatego dostaliśmy skierowanie na USG bo było podejrzenie "dużego płodu". Pytamy jak to możliwe, a oni coś o granicach błędu..... (dla nas to trochę niemożliwe bo od ostatniego USG minęło 3 tygodnie).
Potem z wynikami KTG i USG udałam się do pewnej pani doktor (nazwiska nie pamiętam), która zbadała mnie tak niedelikatnie że prawie jęczałam na fotelu. Stwierdziła że odchodzi mi czop i że szyjka przepuszcza jeden palec (według mnie to raczej mi ten palec na siłe tam wepchnęła) i żebym zgłosiła się na nastepne KTG 4 dni po terminie czyli 19.09. Ja na to ze termin mam wyznaczony na 12.09, a ona że ma w karcie 15.09 (pani położna która robiła KTG, obejrzawszy wszytskie moje badania USG przesunęła mi termin na 15.09...). Poplatanie z pomieszaniem.....
Po tej ciekawej wizycie udałam się do swojego lekarza prowadzącego i mam zrobić USG w sobotę, a w poniedziałek idę na nastepne KTG.
Tak sprawa wyglada....

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-19 o godz. 00:18
0

Dzięki buniuta :D

Mama żartuje że jak mała zobaczyła co się na tym świecie wyrabia (kaczory) to się zaparła i nie chce wyjśc lol

A co do mnie to wczoraj udało mi się namówic męża na :sex: (do czego to doszło ), a dziś idę z mamą do zoo (nie wiem jak zniesie to moje biodro, ale spacer napewno będzie dłuuuugi. Zobaczymy jak te moje starania wpłyną na jutrzejsze ktg...

Ciekawe jak tam buniaa. Wczoraj miała miec ktg jak ja. Może już ją zatrzymali. Trzymam kciuki :D

Odpowiedz
buniuta 2009-06-18 o godz. 06:27
0

Oleńka25 !
Będzie ok... mi tez ktg nic nie pokazało.... a mały jak zechciał wyjść to wyszedł i już!
Ciężko Ci, ale pociesz się, że dla dziecka to najlepsze miejsce jakie zna- choc nowy domek pewnie już przygotowany ;)
Jeśli nie masz problemu z łożyskiem i iloscią wód to czekaj spokojnie... KIEDYŚ URodzisz! To pewne!

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-18 o godz. 05:29
0

Ja również jestem już po ktg. I co? Mi też się ani jeden skurcz nie zapisał....... Szczerze mówiąc trochę mnie to dobiło... Poza tym wszystko jest ok, bez zmian.

Następne mam w piątek. Pani doktor kazała sie ruszac (szkoda że tak strasznie boli mnie biodro ), uprawiac sex (szkoda że mąż się boi lol ) i drażnic brodawki. Ech....

Odpowiedz
Gość 2009-06-18 o godz. 01:11
0

Bial-ania napisał(a):Wygląda na to, że jak tak dalej pójdzie to zostanę mamą październikową.

Nie zostaniesz pazdziernikowa. NIe beda Cie tak trzymac. Przeciez to i dla dziecka niebezpieczne. Co do rozwarcia szyjki, to naprawde jest to tak bardzo roznie u kazdej z nas.

Gratulacje przeogromne dla całej rodzinki Kiniak.

Pablo gratulacje tez i dla Ciebie i zony :)

Odpowiedz
Bial-ania 2009-06-18 o godz. 00:58
0

Pablo, ogromne gratulacje dla całej szczęśliwej rodzinki.
Jeśli możesz, pochwal się zdjęciami swojego szkraba.
Z tego co pamiętam Twoja żona miała taki sam termin jak ja, a już tulicie swoje maleństwo. Może i ja już niedługo... tak bardzo bym już chciała.

Byłam wczoraj na KTG. Zapis prawidłowy, ale przez pół godziny nie zapisał się ani jeden skurcz :o Miałam też badanie, szyjka nie przepuszcza, jakiegokolwiek rozwarcia brak, wszystko bardzo szczelnie pozamykane. Wygląda na to, że jak tak dalej pójdzie to zostanę mamą październikową.
Na izbie przyjęć spędziłam prawie 3 godziny. Poobserwowałam sobie szczęśliwe rodzinki wychodzące ze swymi pociechami do domu, Wspaniały widok :heart:
A swoją droga to zdziwiłam się trochę, bo myślałam że pójdę na sam zapis KTG, powiedzą mi coś w stylu: "Zapis prawidłowy" i po wszystkim. A tu jeszce badanie ginekologiczne, dokładny wywiad. I mam się zgłosić na kolejne KTG juz jutro, mimo że wszystko było ok, a do terminu jeszcze trochę.

Odpowiedz
oleńka25 2009-06-17 o godz. 12:22
0

Pablo gratulacje dla ciebie i żony!!!!

No serio ostatnia tu zostanę. ;) Skurcze mam ciągle, co 7 minut i nic nie boli. Ciekawe co jutro wyjdzie na KTG

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie