• Gość odsłony: 2172

    RPG - czyli o grach fabularnych

    Daję tu, bo jest to w pewnym sensie przejaw kultury. Z góry zaznaczam, że nie chodzi mi raczej o rpgi komputerowe, tylko klasyczne, opowiadane.

    RPG (Role Playing Games), to gra fabularna, w której najważniejsze jest odgrywanie jakieś postaci, pod przewodnictwem "reżysera", narratora i "scenarzysty" w jednym, czyli Mistrza Gry. To krótkie i oczywiście niepełne wyjaśnienie dla niezorientowanych.

    Czy słyszałyście o takim sposobnie spędzania czasu, a może grałyście/gracie? Jakie systemy należą do Waszych ulubionych? Może macie jakieś swoje ulubione postacie, z którymi się zżyłyście?

    A może powinno się potępić rpg za eskapizm, ucieczkę w wyobraźnię, zamiast stałego stawiania czoła twardej rzeczywistości?

    Zapraszam do dyskusji. :)

    Odpowiedzi (43)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-19, 11:07:06
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-19 o godz. 11:07
0

Mam mały zatarg z niejaką Oliśką_comes_back, który postanowiłyśmy rozegrać na udeptanej. Czy ktoś z Was chciałby nam poprowadzić na forum pojedynek przy jakieś mało skomplikowanej mechanice? Jakiej to już będzie od Was zależało...

My sobie wymyslimy postaci, wojownicze z natury, a MG nas rozpisze w karcie. Oczywiscie, miło by było, gdyby nam te karty przesłał. ;)

Myślę, że można by się umówić na jakieś popołudnie i zachęcić resztę forumowej społeczności do czynienia zakładów, sprzedawania albatrosów tudzież po prostu oglądania tej zachwycającej walki... ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-13 o godz. 22:57
0

Coś dla miłośników D&D - bardzo zabawny momentami komiks: http://poultryarisen.dreamshards.org/ Polecam wątek kurczaków. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 11:40
0

patrzylam, u mnie "lokalnie" wynik jest 1050, a w miescie - 0.

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 11:34
0

http://www.google.pl/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial_s&hl=pl&q=RPG+session&lr=&btnG=Szukaj+w+Google

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 09:54
0

Chyba nie... RPG sessions?

till, przy porywaczu zwłok padłam... lol

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-27 o godz. 09:25
0

nic nie moge znalezc, dziewczyny czy te sesje po angielsku to maja jakas specjalna nazwe?

Odpowiedz
till 2009-11-27 o godz. 09:04
0

Silmarilla, dlatego zawsze lubiłam poczciwego Warhammera. W przeciwieństwie do innych systemów fantasy nie zaczynało się tam gry magiem lub wojownikiem z przypakowanym ekwipunkiem, ale np. szczurołapem ;) , aptekarzem, bydłokradem, hieną cmentarną, robotnikiem, porywaczem zwłok, żebrakiem itp. Sami również wymyślaliśmy sobie jakieś małoelitarne profesje.

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 04:44
0

till, nie ma sprawy - nie zapomnimy o Tobie. :)

Tak mnie teraz naszło - kazdy poszukiwacz przygód powinien mieć umiejętności bojowe, jeśli chce przeżyć w klasycznym scenariuszu fantasy. A mnie kusi, żeby zagrać kiedyś krawcową, albo pomywaczką. Cóż za wyzwanie dla moich zdolności odtwórczych! ;)

Jeśli chodzi o antykoncepcję, to mocno podejrzewam, że MG nawet nie rzucił mi kostką... ale moja postać jakaś bardzo zła nie była, tylko że stało się to przyczyną olbrzmiego mezaliansu - były niewolnik gladiator plus córeczka snobistycznych magów... ;)

Odpowiedz
till 2009-11-27 o godz. 04:20
0

Silmarilla, w naszej najdłuższej kampanii (też ciągnęła się blisko 2 lata, sama grałam złodziejką - assasinką) były herbatki antykoncepcyjne :) Co jakiś czas po wypiciu przez moją postać ziółek MG rzucał kośćmi K100 - moja postać miała całe 4% szans na zaciążenie (ale nigdy takiego pecha nie miałam - pewnie ciężko by było dyskretnie zakradać się i zabijać z ogromnym brzuchem ;) ).

Kampanie RPG bardzo lubiłam dzięki możliwości rozwijania swojej postaci. Najfajniej jak zaczynało się grać jakąś szarą myszką, która z biegiem czasu i doświadczenia, pod wpływem przeżytych historii rozwijała się, nabierała osobowości.

Jeśli będziecie organizować jakąś forumową sesję RPG to również z chęcią dołączę do drużyny :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-26 o godz. 11:40
0

Marcia powiedz mezowi, ze jakby chcial pograc to ja jestem chetna :)

A co do wlasnego systemu napisalam wlasny do swita Wiedzmina, prosty, bez punktow umiejetnosci bardzo szczegolowych, oparty na ksaizce jak tylko sie dalo. Moi gracze go lubili :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-26 o godz. 09:44
0

Kampanie są faajne. Graliśmy w jedną, półtoraroczną kampanię w systemie moich przyjaciół. W drużynie byli: wyglądający parszywie syn boga mordu (profesja złodziej ;)), były gladiator, poszukiwaczka przygód - skryba, mag bojowy. I moja postać - były szpieg, nie do końca czarodziejka i alchemiczka. Przez połowę kampanii w ciąży (taa, typowe - MG: "Pewnego dnia zorientowałaś się, że to na co czekasz się nie pojawia" "Przecież mam pierścień antykonpcecji od elfów!" "No cóz, jego skuteczność to 99%" "Ale wydałam na niego 90 złotych koron! Napiszę reklamację!"). Co nie przeszkodziło jej i przyjaciołom oczywiście uratowac swiata, a w epilogu zostać razem z gladiatorem władcami wikingów i w rezulatacie ich bogami. :)

Odpowiedz
till 2009-11-26 o godz. 00:11
0

W gry RPG grałam wiele lat - grałam w klasyczne RPG (m.in. w Warhammera, przez AD&D, D&D, Earthdawn, Śródziemie, Wampira, Maga, Wilkołaka, Zew Cthulu, Cyberpunka, L5K itp.), gry komputerowe, brałam udział w LARPach, jeździłam na konwenty itp. Obecnie już nie gram. Porządna sesja RPG to dobrych pare godzin wyjętych z życia, które obecnie ciężko jest wygospodarować kilku osobom na raz (nie to, co w beztroskich czasach licealnych ;) ). Najmilej wspominam kampanie RPG - raz, dwa razy w tygodniu spotykaliśmy się ze znajomymi na wiele godzin i kontynuowaliśmy przygodę z poprzedniej sesji (tymi samymi postaciami oczywiście). Powstawały wtedy ciekawe historie, które spokojnie mogłyby się przerodzić w długie opowiadania fantasy na podstawie sesji :)

Marciu, grałam w różne systemy autorskie znajomych, ale nigdy nie podobały mi się one jak zwykłe gry RPG. Zazwyczaj były niedopracowane, wizja świata autora nie odpowiadała mojej ;) Między innymi dlatego nigdy nie ciągnęło mnie do własnego systemu. O wiele bardziej podobały mi się autorskie dodatki do znanych systemów. Przenoszenie systemów RPG do realiów historycznych :lizak:

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 11:57
0

Marciu, powiedz mężowi, że ja co prawda nie robię systemu, ale często i gęsto gram w systemach moich przyjaciół. No i oczywiście widzę, jak w bólach sie tworzy własny system męża, razem z jego specyficznym światem, własną ciekawą mechaniką (testy na dwóch k20 - czarnej i białej, niezłe rzeczy z tego wychodzą), męczarniami lingwistycznymi (jak zrobić, żeby zastąpić nazwę 'elf', jako zbyt narzucającą skojarzenia inna - neutralną, i zeby to jeszcze nie były Łozińskie 'krzaty').

Ale i tak do najbardziej zapamiętanych sesji należały kompletnie odjechane scenariusze, kiedy grało się... sobą. To się dopiero człowiek musiał nagłówkować! Kiedyś w akademiku kumpel poprowadził nam taki scenariusz, ciemna noc, w miarę jak na akademik cicho, a Krzyś sugestywnie opowiada, jak to go samóchód potrąca. I teraz - jak tu znaleźć motyw?

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 11:13
0

Dziewczyny mój mąż chce z Wami podyskutować:

"Witam jestem mężem Marci82.

Sorka że się wtrącam ale zainteresował mnie ten temat. Ja osobiście byłem zapalonym graczem. Mieliśmy mała drużynkę (5-8) osób i mistrza :). Grało się super ale nagle coś się urwało i rozpadło (wina mistrza). Czytałem że grałyście w gotowe systemy. A nie korciło Was na stworzenie własnego? My stworzyliśmy własny system zwany WOF (World Of Fantasy). Karta wzorowała się na wampirze ale została mocno przerobiona, pozostały tylko kółeczka do rozwoju umiejętności, reszta nasza włącznie ze znakiem wodnym na karcie :) mam gdzieś wzór na kompie tylko muszę poszukać. Marta Wam podrzuci linki jesli oczywiście chcecie. Opracowaliśmy własny sytem magii, walki i wzrostu umiejętności. Każdy musiał pisać historie postaci przed przystąpieniem do gry. Wielokrotnie sami(gracze) tworzyliśmy zarys przygody opisując mniej więcej co i jak skąd się wzieły postacie przedmioty w przygodzie itp. Mam tego sporo na kompie więc jeśli jesteście zainteresowane mogę Wam kilka takich tekstów przedstawić. Co do LARP-a to sam nigdy nie uczestniczyłem ale byłem świadkiem rozgrywania larpa w okolicach ogrodzieńca ( teren między zamkami Bobolice i Mirów). Najgorsze jest to że już od 2 lat nic nie grałem. A było tak miło sesje nawet po 10 godzin. Eh miło powspominać.
Dobra już kończę i nie marudzę bo marta mnie woła. Do zobaczenia Paniom. W razie pytań kierujcie do marty :).
Pa Pa wszystkim"

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 08:55
0

Mik@ napisał(a):
Sill - kiedy masz czas na fantastyczna pordoz ;)
Mik@, jakoś w październiku - będę miała dwa weekendy nie zajete szkołą. Może ktoś jeszcze chce do nas dołączyć? Mój mąż coś poprowadzi.

Odpowiedz
nonszalancja 2009-11-24 o godz. 06:22
0

Ehhh... ja na studiach grywałam: głównie D&D i AD&D. Teraz już się skończyło, głównie z braku czasu...

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 06:04
0

Marcia82 napisał(a):Raz rozwalili mnie totalnie - wchodze do pokoju a oni siedza z czapkami na oczach - twierdząc że wtedy "mają większe pole wyobraźni" lol
Ja kiedys zapomnialam, ze do toalety mi sie chcialo

Sill - kiedy masz czas na fantastyczna pordoz ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 05:59
0

Marcia82 napisał(a):Raz rozwalili mnie totalnie - wchodze do pokoju a oni siedza z czapkami na oczach - twierdząc że wtedy "mają większe pole wyobraźni" lol
lol śliczne...

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 01:47
0

Mój mąż swego czasu był zapalonym graczem RPG. Miał swoją stała drużyne graczy.
Tez wydawał majątek na kości i tego typu podobne akcesoria. lol
Mnie osobiście jakoś to nie kręci, nigdy nie grałam, ale zdarzyło mi się ich podpatrywać.
Raz rozwalili mnie totalnie - wchodze do pokoju a oni siedza z czapkami na oczach - twierdząc że wtedy "mają większe pole wyobraźni" lol

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 10:38
0

kapitalne. zazdroszcze Ci okropnie :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 10:35
0

K2 napisał(a):Nabla, jeszcze Cie za jezyk pociagne ;) mozna wiedziec jak udalo Ci sie zalatwic takie "hobby"? :D
Moj brat jest programista w firmie robiacej gry, a jego ciagle_nie_zona robi wszystko okolotlumaczeniowo-testowe itp. Biznes rodzinny :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 10:10
0

Nabla, jeszcze Cie za jezyk pociagne ;) mozna wiedziec jak udalo Ci sie zalatwic takie "hobby"? :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 09:59
0

K2 napisał(a):pal licho meza! a co znami??? Nabla, mow co teraz walkujesz? i moze wiesz czy nie bedze poslizgow z FF???
Tajemnica sluzbowa ;) Serio, moge sie przyznawac do zakonczonych projektow. Chyba najlepiej mi sie pracowalo przy StillLife, bo czasem jak dostane jakies Zwiezdnyje Wolki to sie powiesic mozna :D A tak poza tym to robie to jako hobby popoludniami, moja podstawowa praca jest o wiele mniej przyjemna.

Sorry za OT.

Wracajac do tematu - ostatnio wydlubalam podstawke do Cybera, jak macie to przeczytajcie wstep, zwlaszcza ta wizje odleglej przyszlosci 2020, gdzie kazdy ma wlasny! przenosny! telefon :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 07:41
0

K2 napisał(a):uuuups, przepraszam, skrot myslowy. niech mezowui sie wiedzie jak najlepiej i jak najdluzej :D pal licho zainteresowanie meza grami RPG i ewentualne porywy zazdrosci o prace Nabli !! ;) (moze byc?;) )
Może być. 8) lol

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 07:30
0

uuuups, przepraszam, skrot myslowy. niech mezowui sie wiedzie jak najlepiej i jak najdluzej :D pal licho zainteresowanie meza grami RPG i ewentualne porywy zazdrosci o prace Nabli !! ;) (moze byc?;) )

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 06:42
0

K2 napisał(a):Nabla napisał(a):BTW. Sil - to moze lepiej mezowi nie mow, ze ja jeszcze gry komputerowe tlumacze i testuje Snakeman
pal licho meza! a co znami???
K2, ja bym wolała, żeby mojego meża żadne licho nie paliło! lol

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 05:38
0

Nabla napisał(a):BTW. Sil - to moze lepiej mezowi nie mow, ze ja jeszcze gry komputerowe tlumacze i testuje Snakeman
pal licho meza! a co znami??? Nabla, mow co teraz walkujesz? i moze wiesz czy nie bedze poslizgow z FF???

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 05:12
0

Ja bym tez pojechala, ale wszyscy juz sie rozsypali. Moja stara druzyna rozpelzla sie po swiecie (od Kanady po Japonie) i ciezko sie pozbierac do kupy.

Aha, jednen z moich graczy rozplenil RPGi po swoim roku - zebyscie widzialy jak wyglada sesja w Legende Pieciu Kregow w wykonaniu studentow japonistyki to byscie padly :D

BTW. Sil - to moze lepiej mezowi nie mow, ze ja jeszcze gry komputerowe tlumacze i testuje :snakeman:

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 22:11
0

Nabla napisał(a):Napierw gralam, potem Mistrzowalam, potem napisalam swoj system a potem zrobilam sie za stara i za bardzo zajeta :(

Eh, to byly czasy, sesje ciagnace sie tydzien non stop, podczas jakiejs wyprawy w gory, z LARPowymi elementami, pijatykami i bitwami na topory (poduszki ;) ) po drodze. Na jednej sesji tak skutecznie wyswatalam znajomych, ze w poniedzialek synek do szkoly poszedl :D

Majatek wydawany na kosci, dodatki i inne cuda do fabulek... Planowanie tygodniami sesji, produkowalam wlasne artefakty, mapy, klucze, tajemnicze buteleczki, ryciny zamkow, malowalam potwory, nauczylam sie pisma runicznego, eh, pogralabym jeszcze...
Nabla, jakby Ci to powiedzieć, kiedy mój mąż czasem zagląda mi przez ramię i widzi na ekranie Twój avatar, to zawsze się do niego pozytywnie odnosi (cyt. nabla! jaki faajny avatar). A teraz jeszcze widzę, że w erpegi grywasz. :D

A topory - z elementami poduszkowymi też nam się jeszcze gdzieś w domu walają...

Wiecie co, erpegi zbliżają ludzi. Corocznie wyjeżdżamy ze znajomymi ze wszystkich zakątków Polski (i nie tylko) na dwutygodniowe "zjazdy" erpegowe. Lubimy spędzać w ten sposób czas.

Odpowiedz
Ann007 2009-11-22 o godz. 22:04
0

mój facet gra, mistrzuje i w ogóle. ech...próbował mnie nawet wciągnąć, ale po 3 sesji z której wracałam całkiem wyprana z sił psychicznych i fizyczych dał sobie spokój . Tak szczerze, to mnie to nie bawi, choć on już jakieś 10 lat spotyka się ze znajomymi i grają.

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 21:53
0

Silmarilla napisał(a):dobbi napisał(a):napisal nawet jedna slawna
Oo, a można wiedziec na priv którą? :)
Dobbi tez bym prosiła o informację.
Mój mąż uwielbia rpg i mnie kiedyś próbował wciągnąć- próbował bo ze względu na brak czasu nic z tego nie wyszło.
Obecnie czasami gramy w rpg komputerowe lub planszowe.

Odpowiedz
Callista 2009-11-22 o godz. 11:04
0

Kiedys troche gralam, jezdzilam na konwenty ( na Krakonie bylam z 5 razy i na Teleporcie raz). Przez rpg wciagnelam sie w rycerstwo, ktore obecnie jest moim glownym hobby.
Najbardziej lubilam Larpy AD&D, Warhamera i Wampira. Wczuwanie sie w role i przebieranki byly dla mnie lepsze niz zwyczajna sesja. Gralam tez w karcianki Magica :P
Co do powrotu do rpg, to bardzo mozliwe ze w lutym znowu pojade na Krakon:P

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 11:02
0

Napierw gralam, potem Mistrzowalam, potem napisalam swoj system a potem zrobilam sie za stara i za bardzo zajeta :(

Eh, to byly czasy, sesje ciagnace sie tydzien non stop, podczas jakiejs wyprawy w gory, z LARPowymi elementami, pijatykami i bitwami na topory (poduszki ;) ) po drodze. Na jednej sesji tak skutecznie wyswatalam znajomych, ze w poniedzialek synek do szkoly poszedl :D

Majatek wydawany na kosci, dodatki i inne cuda do fabulek... Planowanie tygodniami sesji, produkowalam wlasne artefakty, mapy, klucze, tajemnicze buteleczki, ryciny zamkow, malowalam potwory, nauczylam sie pisma runicznego, eh, pogralabym jeszcze...

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 05:23
0

K2 napisał(a):sluchajcie, a jak Wy sie na te sesje umawiacie? albo raczej jak znalezc ludzi chetnych na sesje? ja jestem w zupelnie obcym miescie, chcialabym zaczac rpg, to gdzie powinnam zaczac szukac? i potrzebuje cos uniwersalnego co sie sprawdzi w kazdym zakatku swiata ;)
Umawianie się na erpega to zawsze największy problem kazdej sesji, kiedy gracze mają już trochę więcej niż naście lat. Obecnie szukam graczy w Pruszkowie, więc wstawiłam sobie w podpis na jednym forum taką informację.

Coś uniwersalnego? Myślę, że D&D, czyli Dungeons and Dragons, jest bardzo rozpowszechnionym systemem, więc można zacząć od niego. Potrzebny by Ci był Podręcznik Mistrza Gry i Podręcznik Gracza, czyli tzw. podstawki. Ale innych ksiąg D&D jest całe mnóstwo... Lecz to są dodatki.

K2, kiedyś próbowaliśmy grać z naszym kumplem przez skype'a. Nie było to rewelacyjne, ale zważywszy na to, że on był w Gdańsku, a my w Warszawie źle nie wyszło.

No, ale moze zacznę od początku. W RPGi gram już parę latek, moim głównym Mistrzem Gry jest mój mąż. ;) Systemów jako takich znam bardzo mało, ponieważ zarówno mój mąż, jak i jego znajomi w momencie kiedy ich poznałam byli na etapie kontestowania niektórych, zmieniania innych i tworzenia własnych. Mój mąż od dawna biedzi się nad własnym systemem, stworzył juz planetę, ma mniej więcej zrobiony klimat, ale fajnie by było, gdyby tam jeszcze opracował jakieś kultury, bo na razie ma je wszystkie "w głowie".

Szczerze mówiąc, bardzo lubię scenariusze, gdzie nie ma olbrzymiej ilości mechaniki, bo to właśnie mechanika jest często najgorszą sprawą w całej sesji. Ostatnio graliśmy w system autorski naszych przyjaciół i samą postac robiliśmy 4 godziny. Scenariusz trwał podobnie. Ale to dlatego, ze nastąpiły kolejne zmiany w mechanice walki, więc trzeba było przeliczać wszystko na nowo.

Podoba mi się nastrój systemów Świata Mroku, choć nigdy nie grałam w nie z pełna mechaniką. Jednym z moim ulubionych klimatów (bo mechaniki w nim nie znam) jest Zew Cthulhu połączony z historią Polski, a najlepiej Poznania (graliśmy kiedyś w ZC w dziewiętnastowiecznym Poznaniu... :D).

Prowadzić jednak nie śmiem. Ale granie to też fajna rozrywka.

Co do eskapizmu - ja w ogóle uwazam, że eskapizm nie jest niczym złym. :P

Odpowiedz
Yagutka 2009-11-22 o godz. 01:08
0

Co do umawiania się na sesje, to u mnie się to zaczęło tak, że moja kumpela wiedziała, ze w takiej a takiej knajpie zbierają się ludzie, którzy grają w Wampira. No i poszłysmy ;) W ten sposob się wkręciłysmy w towarzystwo.
K2 - moze sprobuj przez grupę dyskusyjną dla twojego miasta, albo jakieś inne forum dyskusyjne na necie - na pewno się coś powinno znaleźć :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 01:03
0

sluchajcie, a jak Wy sie na te sesje umawiacie? albo raczej jak znalezc ludzi chetnych na sesje? ja jestem w zupelnie obcym miescie, chcialabym zaczac rpg, to gdzie powinnam zaczac szukac? i potrzebuje cos uniwersalnego co sie sprawdzi w kazdym zakatku swiata ;)

Odpowiedz
Ariakan 2009-11-22 o godz. 00:58
0

Blutka napisał(a):
...Za to mamy jednego kolegę (a raczej mieliśmy), który grał w RPG "plenerowe" - biegali z kolegami po lesie poprzebierani za rycerzy, z drewnianymi mieczami...
:) to są tzw LARP'y od Live Action Role Playing :)
I wciąż się odbywają w przeróżnych konwencjach, od fantasy przez horror po Cyberpunk.

K2 napisał(a):
...moze ktos kiedys wymysli rpg przez internet, wtedy bym sie na taka sesje pisala rpg komputerowe lubie bardzo...
wymyślili lata temu :) sam grałem np przez IRC ale to nawet w jednej setnej nie przypomina prawdziwego RPG.
Inna kwestia to World of Warcraft przecież to nic innego jak RPG w sieci oczywiście na serwerach RPG gdzie warunkiem jest odgrywanie postaci na ile to tylko możliwe. Ale to też jest tylko namiastką prawdziwego RPG.
Nic nie zastąpi interakcji z prawdziwym graczem, kłótni i emocji jakie towarzyszą szczególnie udanym sesjom.

A jeśli chodzi o mnie to właśnie niedawno wróciłem do RPG po kilku latach przerwy. A zaczynałem dobrych kilkanaście lat temu kiedy w Polsce ten temat prawie jeszcze nie istniał. Na rynku wtedy pojawiło się pierwsze czasopismo poświęcone RPG - świętej pamięci Magia i Miecz :)

Grywałem w przeróżne systemy ale mój ulubiony to AD&D. Teraz grywamy w D&D 3 edycję. (Dungeons & Dragons)

Moja ukochana postać.. hmm... była taka jedna.. grałem nią kilka lat.. wciąż gdzieś tam żyje... Ale to długa historia... :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 00:14
0

niestety w klasyczne rpg nie bylo mi dane, strasznie zaluje, ale nie mam z kim :( mialam ostatnio ogromna przyjemnosc poczytac kilka opowiadan opartych na sesjach rpg i zaluje jeszcze bardziej:( moze ktos kiedys wymysli rpg przez internet, wtedy bym sie na taka sesje pisala :D rpg komputerowe lubie bardzo - juz teraz sobie ostrze zeby na kolejna czesc FF, ktora ma wyjsc pod koniec roku w Europie - scany sa kapitalne. w sam raz na Gwiazdke ;)

Odpowiedz
Yagutka 2009-11-22 o godz. 00:06
0

Ja grałam w Wampira i dawno dawno temu w Warhammera.
Zresztą na sesji Wampira się poznalismy ;)
Luby grał w mnostwo róznych, w chwili obecnej grać nie gra, ale cały czas tworzy jakies postacie, przygody, czyta itp. Jest szansa, że znow zaczniemy grać, jak jakoś odnajdziemy czas itp.

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 00:00
0

Silmarilla napisał(a):dobbi napisał(a):napisal nawet jedna slawna
Oo, a można wiedziec na priv którą? :)
mozna ;)
poszlo!

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 23:57
0

dobbi napisał(a):napisal nawet jedna slawna
Oo, a można wiedziec na priv którą? :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 22:42
0

moj osobisty maz jest zagorzalym fanem RPG, napisal nawet jedna slawna ; kilka razy mnie namawial ale jakos bezskutecznie :). chyba wole komputerowe

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 21:28
0

W klasyczne erpegi ;) nie grałam nigdy. Z mężem czasem grywamy w komputerowe - bardzo nas to bawi lol i marzy nam się taka jedna planszówka, ale nie mamy do niej towarzystwa, niestety. ;)

Pewnie, że to uciekanie do rzeczywistości, ale w zdrowych proporcjach nikomu nie zaszkodzi - my gramy raz w miesiącu - sesja kilkugodzinna - i jest to specyficzny rodzaj wysiłku, dobrze się potem śpi ;) i na dodatek to TOTALNE oderwanie od problemów - bardzo czasem przydatne.

Za to mamy jednego kolegę (a raczej mieliśmy), który grał w RPG "plenerowe" - biegali z kolegami po lesie poprzebierani za rycerzy, z drewnianymi mieczami, itp.. I tak dosyć często - w sumie nie wiemy, co się teraz dzieje z tym facetem. Może go smok zjadł ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie