-
Gość odsłony: 2581
Problem z pędzelkiem,pomocy!:-(
Mam problem i prosze o radę,mam mozna powiedziec nowy pędzelek,kupiłam w go na targach listopadowych w Wawie kolińsky za 75zł.Włosie pedzelka,jego czubek rozwarstwił mi sie i przez to nie moge nabrac okrągłej kuleczki brak miejsca moze przesadziłam z jego czyszczeniem po skonczonej pracy,za bardzo ugniatałam aby wysuszyc co niepotrzebnie czyniłam z tego co teraz czytam.Ale stało sie i jestem załamana bo nie moge nim pracowac a to nowy pedzel.Co mam zrobic aby czubek pedzla ponownie sie zbił do kupy i był cieniutki na koncu? placz
Kicia wiele firm wyprodukowało całą masę różnych rzeczy,które wcale nie są niezbędne.Ja mam pędzelki po kilka lat i zawsze na koniec pracy dokładnie płuczę je w liquidzie i są w super stanie.Cleanera czyli płynu do czyszczenia pędzli użyłam kilka razy tak więc to nie jest konieczne ale każdy ma prawo wyboru. :)
OdpowiedzFirma EzFlow wyprodukowała specjalny płyn do pędzelków,który co prawda pachnie jak zmywacz do paznokci,ale przynajmniej nie powoduje wysuszania pędzla. Jest jak nowy :D Wydaje mi się że właśnie po to powstał ten płyn,aby uwolnić pędzel zarówno od pudru jak i od liquidu,nieprawdaż?
Odpowiedz
Oczywiście jednym z najważniejszych błędów jest pozostawienie pędzelka nie wypłukanego w płynie do pędzelków.To własnie m.in. dlatego się tak bardzo niszczy
Co masz namysli piszac o płukaniu w płynie do pędzelków?
Ja swoich niczym nie czyszcze bo nie musze- wystarczy go wyczyscic w liquidzie by nie zostały resztki akrylu, odsaczyc na papierowym reczniku i... schowac :D
zbyt czeste płukanie w płynie do pedzli jest czesta przyczyna wysuszdnia włosia i zniszczenia pedzla....
ja również mam pędzelek Kolinsky. Osobiście uważam, że jest świetny. Moja Ciocia nazwała go nawet "mercedesem wśród pędzelków" lol może i miała rację? świetnie mi sie nim pracuje! Oczywiście jednym z najważniejszych błędów jest pozostawienie pędzelka nie wypłukanego w płynie do pędzelków.To własnie m.in. dlatego się tak bardzo niszczy. No szkoda,szkoda Jolanta...75 złoty niestety piechotą nie chodzi. Następnym razem musisz uważać.Ja moge Ci tylko życzyć powodzenia
Odpowiedztak jak dedka, napisała już nic z nim raczej nie zrobisz,musisz kupic nowy ale moge ci podpowiedziec że kiedyś też kupowala pędzelki na targach a teraz kupuje pędzelki w sklepie dla plastyków i można kupic taniej a absolutnie nie są gorsze a grubości jest do wyboru do koloru.Moim zdaniem im grubszy tym na dłużej starcza,ale to jak komu wygodnie. 5
OdpowiedzPodobne tematy