Ah to farbowanie

Czesc wszystkim!Mam do was pytanie moze jakos mi pomożecie .Od początku: moj kolor włosów to taki mysi, wiec chyba żdana z was nie chcialaby takiego miec wiec ja sobie zawsze rozjaśnialam robilam pasemka i takie tam aż pewnego dnia wpadlam na "genialny"pomysł ufarbowania ich na jednolity kolor byl to o ile dobrze pamietam jakis blond , wyszly oczywiscie niezle, ale gdy sobie je troszke ponosilam to mi zaczeły pojawiac sie odrosty. Chcący sie ich pozbyć pozstanowilam poddac sie domowym zabiegom , moja bratowa(nigdy nie farbowala )mi w tym pomogla ufarbowalysmy włosy na jasny brąz(wyszły ciemne)ale nie wszystkie pasma sie jednolicie pofarbowały niektóre zostały jasne. wszystko byloby niezle gdyby najwieksze jasne pasmo nie bylo na czubku głowy wyglądałam jak skunks heheh. wiec nie wiele mysląc kupiłysmy taką samą farbe i miałyśmy juz ją kłasc gdy wpadłyśmy na pomys "po co farbowac znowy calą głowe jak można tylko te pasma jasne" tak tez zrobiłyśmy. hehe te pasma pofarbowaly sie owszem ale na czarno wyglądałam niezaciekawie postanowilam pojsc do fryzjera- babka powiedziala ze nie jest zle ze mi je ufarbuje, ale nie chcialam na ciemo wiec polozyla mi jaką jasną farbe po zmyciu nie chwycilo powiedziala ze najlepiej przyjsc za msc i zrobic pasemka. i mam pytanie do was specjalistek czy dobrze ta kobiecina mi doradza czy te pasemka nie wyjdą RUDE(tego bym nie chciala)zaznacze ze nie chce miec czarnej główki. prosze doradzcie co robic jak teraz spowrotem dojść do jasnych platynowych pasemek?jak długo bedzie to trwało?czekam z niecierpliwoscią na porady dzieki