-
Gość odsłony: 47053
Domowe farbowanie- co myślicie?
Wlasnie! Chialam Was zapytac co myslicie o farbowaniu wloskow samemu w domu? Ja, szczerze mowiac, nigdy nie farbowalam wlosow sama sobie. Wole pojsc do fryzjera, ktory mi doradzi odpowiedni kolor, podpowie jaki mniej wiecej odcien wyjdzie na moich wloskach itd. A Wy co o tym myslicie.
Dziewczyny pomóżcie, niewiem co za bardzo zrobić.
Otóż 3 dni temu drugi raz farbowałam włosy ( od 1,5 miesiaca), sama..w domu, ale nie równo sie pokryły. Źle rozprowadziłam farbę. Miał być kasztanowy brąz. Gdzie niegdzie jest lekki prześwit starego koloru (coś z wyblakłej wiśni:/), a w niektorych miejscach ciemniejszy niz był zamierzony( prawie czarny) . Może aż tak bardzo tego nie widać, ale jednak czuje że na mojej głowie nie jest za idealnie.. Niewiem jak to wyrównać :(
Ej laski potrzebuje pomocy
Sprawa jest taka,że zamierzam przefarbowac włosy na bardzo ciemny brąz (mój naturalny kolor to ciemny blond) chciałabym to zrobić sama w domku.
Tylko problem jest taki,że nie wiem jaka farba będzie najleprza żeby osiągnąć taki efekt.Raz farbowałam włoski mojej mamie. Wg etykiety na farbie powinien wyjść jasny brąz a wyszedł prawie czarny! :D Szok!
Właśnie tego chciałabym uniknąć :/ Możecie pomóc??
Jaka farba będzie najleprza?? Help! :(
Farbuje włoski sama w domciu :D Nigdy nie chodziłam do fryzjera na na farbowanie, czasem wiązało się to z pomaranczowymi włosami ale nosilam je dumnie i mówiłam, że tak miało byc :D Teraz mam czerwone włoski, kumpela z roku poszla moim sladem (ale mniej radykalnie) i zrobiła sobie czerwone pasemka u fryzjera. Efekt byl swietny do 3 mycia, wiem, że czerwien szybko płowieje ale ta niby trwała farba spłowiała ekspresowo, juz szampon, ktory jej nałozylam byl trwalszy.
Boleję tylko nad dwoma rzeczami:, że ciezko samodzielnie zrobic trwaly zielony na wlosach oraz podejscia naszych fryzjerow (na dobrego ciezko trafic)
Ja zawsze w domu.Chociaż żałuję, że rozjaśniania i pasemek nie robiłam u fryzjera, bo wyszło okropne.Więcej tego błędu nie powtorzę.Ale zwykłe nakładanie koloru jest proste i szkoda mi wydawać kasy.
A farbę nakłada mi mama, koleżanka, albo facet.
tolka napisał(a):kurka, chcialam jedno opakowanie, bo na 2 wydam prawie 20 euro :(
nie wiem ile wyjdzie tam tej farby z jednego ale kiedys fryzjerka robila mi z mojej farby czarny spod i jedno opakowanie zeszlo na sam spod - czyli polowe tego co mam na glowie
ja pare razy farbowalam sama z pomoca mojego Miska :) pomijajac plamki farby na plytkach w lazience, wlosy wychodzily ok, ale tylko i wylacznie byl to jeden kolor :)
A teraz juz nie farbuje jakies 3 lata wlosow, albo i dluzej, zreszta cale moje wlosy sa bez farby, no i chce sobie zrobic jakis kasztanik z castinga, bo bez amoniaku jest, no i problem mam taki czy jedno, czy tez 2 opakowania potrzebuje
Takich dlugich wlosow nigdy nie mialam, choc przez prostowanie sa o wiele ciensze niz kiedys. Ale nawet jak mialam wlosy do polowy lopatki fryzjerzy wsadzali mi 2 farby...
Co bedzie jesli kupie jedno opakowanie, czy mozliwe, ze sie np niejednolicie zafarbuja
ja farbowalam sama tylko taka ziolową farba
za to ostatnio mama podciela mi koncowki w domku bo nie moglam isc do fryzjera
Anja napisał(a):ja robiłam sama właśnie tylko wtedy jak miałam jednolity kolorek- teraz przy pasemkach sama bym sobie nie poradziła tak łatwo
no dokładnie!
ja mam teraz jednolite farbowane własnoręcznie i spoko
ale pasemek to bym nie umioł
mi_ napisał(a):Ewelina23 napisał(a):a ja wole jednak isc do fryzjera bo nigdy samej nie wyjdzie mi to tak jak bym chciala
ja zdecydowanie też
nigdy nic nie robiłam sama z włosami, oczywiście oprócz mycia i prostowania lol
no ja robiłam i dlatego teraz wolę jednak pójść do dobrego fryzjera
u mnie te sprawy wygladają różnie . Szamponami robię sama w domu lub ktoś mi pomaga typu , mama . siostra lub koleżanka. Farby tylko u fryzjera . Raz miałam przypadek jak zrobiłam sobie chną po rozjaśnianią to miałam potem plany zielone , od tamtej pory nie maluje chną . Wtedy miałam długie i nie było tak widać . A jeżeli chodzi o strukturę moich włosów , mam tak gęste i grube , ze nawet spalić ich nie ma jak . Każdy mi je zazdrości .
Odpowiedz
Katarinka, masz ciemne wloski i powinnas robic ( jesli chcesz wiecej cienszych pasemek).
zeby nie miec suchch koncowek musisz je regularnie podcinac i nakladac na nie oliwke do ciala( 2-3 krople0 zeby nie przesadzic zaraz po umciu wloskow. ewentualnie mozesz kupic produkt z firmy avon na zniszczone koncowki:)
zabcia69, dzięki za podpowiedź.
Oto linki do dwóch zdjęć akurat z mojego ślubu. Wzięłam specjalnie z takiego profilu bo najlepiej widać. Mi się bardzo podobało wycieniowanie i sfarbowanie...
http://img100.imageshack.us/my.php?image=dscn2573qd4.jpg
http://img318.imageshack.us/my.php?image=dscn2574ab3.jpg
[ Dodano: 2006-07-28, 13:56 ]
Tylko miałam strasznie suche i zniszczone końcówki...
A właśnie co można zrobić żeby nie mieć takich końcówek?
O Ścięciu nie ma mowy bo bym musiała połowę włosów wyciąć przez to że mam cieniowane...
zabcia69, spox masz jak w banku :D
[ Dodano: 2006-07-27, 13:22 ]
Kurcze nie mogę wstawić fotek wywaliło mi że limit na tym forum został przekroczony na zamieszczanie fotek...
[ Dodano: 2006-07-27, 13:22 ]
Kurcze nie mogę wstawić fotek wywaliło mi że limit na tym forum został przekroczony na zamieszczanie.
Zabcia69 Dokładnie a jeśli chodzi o kasowanie to mnie nie kasuje ale naprawdę robi super, wynajdę jakaś fotkę jutro i zamieszczę...
OdpowiedzZabcia69 Koleżanka farbuje różnymi metodami bo jest fryzjerką tzn. pasemka balejaż cieniowanie włosów podcinanie końcówek i wiele innych...
OdpowiedzKoleżanka mi farbuje włoski w domu a jeśli chodzi o jakie farby to z Garnier jestem bardzo zadowolona...
Odpowiedz
ja również sama sobie farbuje włosy, w końcu ucze sie na fryzjerkie, ale mimo tego od zawsze malowałam włosy siostrze, mamie, cioci i róznym kuzynkom, zawsze wychodziło super, teraz robie już nawet pasemka.
[ Dodano: 2006-07-12, 15:23 ]
Oczywiście sama sobie maluje włoski, od zawsze malowałam mojej mamie, siostrze, cioci i kuzynkom. Zawsze były zadowolone. Nie nadarmo wybrałam zawód fryzjerki, teraz robie też pasemka koleżankom.
A ja mam taki problem... Całkiem niedawno farbowałam włosy szamponem do 24 myć - jasny brąz. Mój naturalny kolor to ciemny blond. Teraz chce przefarbowac włosy na blond, ale nie wiem czy moge, skoro mam na głowie pozostałości tego jasnego brązu. Jak myślicie??
Pozdrawiam
KAMi_ns to masz fajnie:D mój ojciec zawsze obrywa, bo mojej mamie zawsze coś nie pasuje:d ;PPP
OdpowiedzKAMi_ns haha;P ale masz pecha;P u mnie się tym ojciec zajmuje;PP i zawsze na niego lecę bicze;P :DDD
Odpowiedz
zabcia69 napisał(a):Termitka, to masz zdolna mamusie i sama jestes zdolna . az strach pomyslec gdybym dala mojej mamie moje wloski!!!:P:P:P
nie no nie mogę powiedzieć jeśli o to chodzi zdolna kobietka z niej
raz podpatrzyła jak fryzjerka jej robiła pasemka przy pomocy folii aluminiowej i już potem szło gładko
zresztą ja tez już pasemka kuzynkom robiłam:)
ja jeśli maluję na jeden kolor to w domu i najczęściej farbą Garniera...choć nie tylko...jedyne co to omijam Palette szerokim łukiem.
Zawsze mamusia mi nakładała ale ostatnio jak chciałam zeby farbowane były JUŻ a nie miał mi kto nałożyć sama się pokusiłam i wyszło całkiem dobrze. Tylko że mam krótkie włosy...bo farbowania długich własnoręcznie chyba bym nie zaryzykowała.
A jeśli chcę jakieś wielokolorowe "akrobacje" to udaje się do fryzjera
Choć jak byłam modsza poarę razy mama mi pasemka robiła..i też było w miarę ok:)
zabcia69, z balejage to cięzko :( ale odrosty ..z dobrą farbą spoko
Odpowiedzja farbuje w odmku oczywscie nie sama, czasem farbuje mi mama a czasem moj facet :)
Odpowiedz
Moim zdaniem to normalny niebiski proszek do rozjaśniania. W np. rossmanie można kupić też taki (nie ten sam akurat). Jak na mój gust żadna rewelacja :)
I warto dodać, że nic tak nie niszczy włosów przy rozjaśnianiu jak te wszystkie niebieskie proszki :(
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=63132477 dobre to
Odpowiedz
Esia napisał(a):Spróbuje, na razie wyczytałam o sprayu rozjaśniającym Joanny, podobno daje dobre efekty. Mam zamiar spróbować go na odrosty co by nie było ich tak widać i poczekam aż ciemny balejaż jeszcze zjaśnieje :) Co myślicie?
[ Dodano: Nie 31 Lip, 2005 ]
A moje włosy wyglądają obecnie tak :
http://img202.imageshack.us/my.php?image=resizeofp10100062hw.jpg
http://img202.imageshack.us/my.php?image=resizeofp10100021gc.jpg
fajny masz ten kolor wloskow, ja bym Ci nie radzila narazie nic robic, kup sobie ten rozjasniacz joanny ja go mam i jest spoko, narazie go urzylam 2 razy, a jak bedziesz miala fundusze to idz do fryzjera bo niestety na wlosach nie powinno sie oszczedzac bo to jest nasza wizytowka, ja kilka razy chcialam zaoszczedzic i wydalam drugie tyle i tylko wlosy ucierpialy bo je poniszczylam.
oj tak strasznie to nie jest :D
nie wiem jak z Joanny ale ja uzywam taki zwykły z Rossmanna i uważam że jest super
żeby Ci zszedł ciemny kolor uzywaj także szamponu do włosów rozjaśnionych wtedy nie będą jaśniejsze ale farba szybciej zejdzie
tylko nie używaj płukanki bo mi na tym podkładzie spranej wiśni powstał dosyć ciemny brąż-fakt sie zmywa no ale....
Spróbuje, na razie wyczytałam o sprayu rozjaśniającym Joanny, podobno daje dobre efekty. Mam zamiar spróbować go na odrosty co by nie było ich tak widać i poczekam aż ciemny balejaż jeszcze zjaśnieje :) Co myślicie?
[ Dodano: Nie 31 Lip, 2005 ]
A moje włosy wyglądają obecnie tak :
http://img202.imageshack.us/my.php?image=resizeofp10100062hw.jpg
http://img202.imageshack.us/my.php?image=resizeofp10100021gc.jpg
OK, weź pod uwagę to, że ona ma farbowane włoski, a nie naturalne...
Mam pomysł, ale to wymaga obcięcia pasemka włosów... I może pozwoli uniknąć wpadki ;)
Obetnij sobie kosmyk włosów, najlepiej ten zafarbowany na ciemno i nałóż na niego trochę farby... Zobaczysz jaki kolor wyjdzie, jeżeli będzie ok, możesz sobie nałożyć farbę z czystym sumieniem na całe włosy, jeśli nie... To lepiej daj sobie spokój :)
Esia kiedys robilam siostrze balejaż w domu,
uzywalam specjalego zestawu do balejażu Loreal-ferie czy jakos tak,
w kazdym baadz razie wyszlo super,
Ja na przyciemniane włosy mam sprawdzony rozjaśniacz - właśnie Welli. Ale to, że na moich włosach zdaje egzamin nie znaczy, że na Twoich również zda.
Z pojawieniem się żółtka musisz się liczyć i to moze się zdarzyć nawet po wizycie u fryzjera. Najlepiej awaryjnie zaopatrz się w płukankę albo szampon do włosów rozjaśnianych i siwych - niweluje wszelkie żółcie - dopóki się nie zmyje :D
Jednak szczerze Ci radzę: Idź do fryzjera :)
No ja się właśnie obawiam żółci i pomarańczy :) Mam na włosach jeszcze pozosałości balejażu który był koloru czekolady ale już sporo się zmył i jest nawet lekko rudawy w słońcu. Pasemek ciemnych jest niewiele ale jednak są. Boje się że jak położę farbę (możliwe że rozjaśniającą) to wyjdą mi neonowe kosmyki. No i mam dylemat bo odrosty mam już bardzo brzydkie i w niektórych miejscach długie - kilka razy robiłam balejaż tylko na czubku głowy.
Odpowiedz
Przez ostatnie 3 lata "szaleję" z koloryzacją...
A zaczęło się od chęci na baleyage, w domu. Do pomocy zaangażowałam mojego "męża", uzbrojony w starą szczoteczkę do zębów nakładał mi bardzo pracowicie, w pocie czoła rozjaśniacz na włosy, on farbował tył, ja przód :) Ale "coś" mi mówiło, że z tego będzie kicha, zmyłam farbę przed czasem i wszystko by było ok, gdyby nie gigantyczna żółta plama przy skórze, której nijak nie dało się zakryć
Facet wyjął kasę z sakiewki i zafundował mi fryzjera w celu naprawy szkód :P3 Mam anioła ;)
Szkody się naprawiło elegancko i po pół roku znudził mi się jasny blond, postanowiłam wrócić do swojego - znowu domowym sposobem. Zakupiłam szampon koloryzujący do 28 myć i byłoby też ok, gdyby nie to, że zamiast obiecanego na pudełku naturalnego blondu wyszedł mi brąz. Z czasem się zmył i był naprawdę rewelacyjny, ale przecież mnie było mało, więc zaczęłam używać innych firm, przez co moje włosy bywały zielonkawe, rude, czerwonawe - a miały być blondem niewieścim :)
Po roku postanowiłam, że jednak znowu kocham blond i na te moje eksperymenty kładę rozjaśniacz :D
No i położyłam - takiego pomarańczu nigdy nie widziałyście. Idealny, jak u Tygryska z Kubusia Puchatka, wyglądałam jak neon :D
Załamana wysłuchałam koleżanki (brunetki zrobionej na blond): "Nie przejmuj się, ja nakładałam 6 razy rozjaśniacz aż w końcu wyszedł mi blond - a włosy mi nie wypadły!"
Skoro jej nie wypadły to mnie też nie wylecą :) Jeszcze raz pomarańcz przejechałam rozjaśniaczem (Wellaton superrozjaśniający) i param!! Są blond! Nareszcie są blond:)
Teraz farbuję je w domu i już nie rozjaśniaczem tylko farbą Londy koloru popielaty blond.
Nie wypadły, zniszczone są tylko po moich eksperymentach ( i to idzie do ścięcia za miesiąc), tam gdzie kładę farbę są ok :) I nie mogę też narzekać, że bardziej wypadają czy coś w tym stylu - ubytków w sierści nie zauważyłam :)
Także moje drogie Panie - nakładajcie rozjaśniacz bo po nim włosy nie wypadają :D
A tak poważnie - lepiej iść do fryzjera niż chodzić jak obwieś, pozostają jeszcze kwestie finansowe...
dzikuska napisał(a):Wlasnie! Chialam Was zapytac co myslicie o farbowaniu wloskow samemu w domu? Ja, szczerze mowiac, nigdy nie farbowalam wlosow sama sobie. Wole pojsc do fryzjera, ktory mi doradzi odpowiedni kolor, podpowie jaki mniej wiecej odcien wyjdzie na moich wloskach itd. A Wy co o tym myslicie.
ja dziekuje za ten eksperyment ! ostatnio chcialam tak zaoszczedzic i kolezanka mi polozyla farbe loreala blond popielaty, pokryla mi ladnie wlosy ale na odrostach mi wyszly zoltawe i final byl taki ze musialam isc do fryzjera na balejaz, nadmieniam ze swoje naturalne mam w kolorze sredniego blondu wiec powinny mi ladnie zlapac na blond, wiec odradzam farbowanie w domu :D
dokladnie tka sama sytuacje miala moja mama( ja jej farbuje wloski ,bo uczylam sie d fryjerki jak sie kladzie farbe na drost,ale to dlatego ,ze moja mama ma taka prace ,ze bardzo ciezko jej sie umowic do fryzjara na konkretny temrin,bo czesto wyjezdza) zawsze jak za pierwszym razem uzyje jakiejs farby ktora w nazwie ma POPIELATY ti faktycznie wychodz ,a potem juz za 2 razem odorsty wychodza wclae nie popielate ,a cala reszta wlosow biala.ale to nie jest raczej platyna... zreszta juz sam nie wiemy jakis farb mamy probowac ,bo nie wszystkie chca lapac na wlasnie taki chlodny ocien jak jest na opakowani.ja osobiscie nigdy w zyciu nie ufarbowalam sobie wlosow sama dlatego ,ze nosze baleyage (a uwazam ze to akurat nigdy w domu nie wyjdzie tak jak u fryzjera)aktualnie blond 2 kolory(oba z rozjasniaczy)wiec tego to juz w ogogle bym sie sama nie podjela ,bo mozna sobie niezle spalic samemu rozjasniaczem wlosy(widzialam kiedys rozjasniacz palette na glowie kolezanki, po paru minutach az sie pienil, a to co bylo z jej wlosow to jakas tragedia
Odpowiedz
No to miałaś przeboje. Ale ja powtarzam zawsze, że z włosami należy udać się do fachowca, nie wolno samemu nic kombinować , bo nieraz mogą wyjść nie miłe niespodzianki.
A jeśli chodzi o wrócenie do platynowego blondu , to myślę , że najlepiej , jak udasz się do dobrego fryzjera i on Ci napewno odpowie na Twoje pytanie.
Może inne koleżanki z forum coś Ci doradzą, ja się nie podejmuję :)
a o to moje przygody z domowym farbowaniem :)
praktycznie od zawsze farbowałam sobie włosy w domu. mój naturalny kolor to średni brąz, przynajmniej tak było kiedyś (bo tych kolorów na własnej głowie już trochę miałam). zaczęłam od farbowania włosów na kolory ciemniejsze niż mój naturalny, i tak przeszłam od bordo przez ciemne brązy aż do czerni. farbowanie zawsze przebiegało bez niespodzianek. potem przez kilka lat miałam naturalny kolor, który zmienił się, gdy przeprowadziłam się nad morze, zrobił się dużo jaśniejszy. być może to morskie słońce i wiatr :) gdy odwiedzałam rodziców pytaniom rodziny i znajomych nie było końca: wniosek był jeden "na pewno ufarbowała włosy na blond tylko nie chce się przyznać" lol no i tak mnie podkusiło żeby rzeczywiście zrobić z siebie blondynkę. pierwsze farbowanie super - z moich jasny brąz/ciemny blond wyszedł fajny platynowy blond(garnier-b.jasny popielaty blond) bez żadnych szarości, dokładnie taki odcień platyny jak lubię. następnym razem spróbowałam czegoś innego (to tak w poszukiwaniu koloru) - garnier-b.jasny beżowy blond też był ok ale bardziej podobał się mojej miłości niż mnie. kolejny raz kolor jeszcze jaśniejszy garnier-superjasny popielaty blond no i pierwsza niespodzianka, oczywiście niezbyt miła stąd wizyta na tym forum. w miejscu gdzie włosy były najbardziej rozjaśnione wyszły szare :x na szczęście tak jak radziła mi na forum Magdalenaa kolor się ułożył i nie było już tak źle. Dziś miałam następne farbowanie, żeby nie być niemile zaskoczoną wróciłam do wypróbowanego pierwszego mojego blondu. i co? niespodzianka!!! włosy nie są już tak fajnie platynowe, no i nie są przede wszystkim blond!!! w zasadzie to nawet nie potrafię określić ich koloru, choć konkretnej platyny nie można im odmówić lol no i to chyba było moje ostatnie domowe farbowanie . następnym razem idę do fryzjera!
ależ się rozpisałam o tym domowym farbowaniu, jeśli ktoś z was cierpliwie dotrwał do końca to może doradzi jak wrócić teraz do platynowego blondu?
w każdym bądź razie domowe farbowanie może być kolorystycznie zaskakujące i trzeba się z tym ryzykiem liczyć.
pozdrawiam
ja farbowalam tylko raz(mM OKROPNE ODROSTY) ALE MAM SUUUUUPER NASAL PASEMECZKA BO KOLR JEST ANDAL INTENSYWNY(FARBOWALAM W SIERPNIU) MAM JASNY BLOND A MOJE NATURALNE WLOSKI SA KOLORU CIEMNY BLOND(JAK PATRZYLAM NA PALECIE Z KOLORAMI TO Z TEGO WYCHODZILO ZE MAM JASNY BLOND ZLOCISTY HEHE :) ALE JA WIEM SWOJE lol
Odpowiedz
ja tez caly czas farbuje mamie wlosy i jest oki
nie farbuje juz koncowek zeby nie zrobily sie jak sianko,farbuje same odrosty
Farbuję włosy już od ponad 8 lat. Jestem naturalną brunetką. Ponieważ na początku fabowałam na kolor jaśniejszy, chodziłam do fryzjera, gdyż musiały być rozjaśniane. Niestety było to dość kosztowne. Potem wróciłam do swojego naturalnego koloru i od tamtej pory w 90% farbuję je sama. Czasem pomaga mi mąż, a czasem przyjaciółka. Dzięki rękawiczkom nie brudzą się ręce, przybrudzone części szyi bez problemu można usunąć popiołem (może przestarzałe ale skuteczne). To jest wygodne pod wieloma względami; sama dobieram porę (nie muszę się umawiać na konkretny termin), pretensje mam ewentualnie tylko do siebie (nie zdarza się), że coś jest nie tak, nie płacę więcej niż jedynie za opakowanie z farbą. Farbuję najczęściej Wellą. Ale co jakiś czas zmieniam. Nie używałam nigdy szamponów koloryzujących, choć podobno mniej niszczą włosy (tak przynajmniej mówią fryzjerzy).
Odpowiedzja kiedys sama wymyslilam swoj sposob ale jak chodze dofryzjera to podpatrzylam jak ona to robi i mi juz wychodzi :P
OdpowiedzWLASNIE.RAZ SPROBOWALA NA DLUGIE ZROBIC CO JA SIE UMECZYLAM TERAZ JUZ ROBIE NA FOLIE I TEZ MI LADNIE WYCHODZI
OdpowiedzJa farbuje sama.Zawsze ładnie wychodziło opróc ostatniego razu Mam na głowie okropny żółty Co do pasemek w sklepach z kosmetykami są specjalnę czepki do pasemek.Robiłam kiedyś koleżance i naparwdę śliczne i równe pasemka jej wyszły.Jedyną wadą jest to że czepek nadaje się tylko do krótkich włosów :|
OdpowiedzJA CHODZE DO FRYZJERA NATOMIAST MOJEJ MAMIE JA FARBUJE W DOMU GDYZ MA STELE TEN SAM KOLOR I NIE MA W TYM NIC TRUDNEGO :P
Odpowiedzja maluje wlosy znajomym, mam troche rozeznania w farbach, jestem uciazliwa w sklepach:-) bo jak słysze ze czasem chca cos wcisnac kobiecie ktora farbe kupuje a wiem ze to nie wyjdzie to juz mnie nie lubia:-) lubie malowac wloski innym ale sama mam problem , bo ja chodze do fryzjera:-) nikt mi nie zrobi tego co bym chciala:-) pozdrowienia
Odpowiedz
Fryzjer zawsze zrobi to profesjonalnie, ale także uraczy nas "profesjonalną" ceną, cóż sama chodze do fryzjera i wiem że w dobrym salonie są to dość duże koszty,
co prawda to prawda
ale ja tam wole tu nie ryzykowac bo nie mam talentu do robienia ladnych rzeczy hi hi
wole oszczedzic np na ciuszkach
Fryzjer zawsze zrobi to profesjonalnie, ale także uraczy nas "profesjonalną" ceną, :D cóż sama chodze do fryzjera i wiem że w dobrym salonie są to dość duże koszty, lecz jeśli ma sie w swoim otoczeniu osobę, która umie farbować włosy to czemu by nie skażystać z jej usług :D bezpłatnie no koszt farby (ja swoim znajomym farbuje) i tu dochodzi jeszcze kwestja farby nie polecam tych taniutkich bo szybko płowieją, najczęściej farbuje na produktach Welli są całkiem OK. :D
Odpowiedz
ja tam generalnie nie ryzykuje i wole zrobic wloski u fryzjerki
po za tym lubie powydziwiac a sama raczej nic ciekawego bym nie zmontowala hi hi
ja robie balejaz wiec zawsze w salonie ale kiedys jak na jeden kolorek to sama w domku ;] no z pomoca siostry heh a teraz kolezance robie pasemka i podoba sie ;]
OdpowiedzJa zawsze sama farbuje włosy w domu i jeszcze nigdy nie miałam przykrych niespodzianek :)
Odpowiedz
Ja jak pierwszy raz farbowalam wlosy to w domu mi mama farbowala. Kupilam farbe Loreala do pasemek blond z taka szczoteczka specjalna i wiecie co milam w efekcie : cale wlosy na żółto farbniete :( nie byla to taka perfidna zolc ale wlosy byly zolte. Na szczescie mam krotkie wlosy i po jakims czasie pozbylam sie tego :)
Teraz chodze tylko do fryzjera na farbownie wlasnie bylam tydzien temu na farbowaniu i jestem bardzo zadowolona :D i co najwazniejszcze zaplacilam tylko 55zl :D za cale wlosy w pasemka blod, dwa czarne pasemka i troche czerwonych koncowe + obciecie i ulozenie :D :D
Boje sie tylko ze kolor mi szybko wyplowieje ( farbowane wlosy mialam farbami firmy Matrix ) od slonca bo jade na wakacje gdzie jest duzo slonca wiec stwierdzilam ze bede chyba chodzic w chusce choc nie wiem czy to cos pomoze
Moze znacie jakies sposoby zeby uchronic wlosy przed duzym sloncem, zeby kolor nie wyplowial
Ja robiłam niekonwencjonalnie;)
Żadnego czepka, zadnej folii,
Wziełam preparat w ręce (na rękwiczki oczywiście) i kilkakrotnie przeczesywałam włosy palcami z preparatem - jak grubym grzebieniem - począwszy os spodnich warstw włosów aż po wierzchnie. Tył głowy oczywiście do lusterka
Nie wiedziałam, że to takie proste
Tydzień temu koleżanka poprosiła mnie o zrobienie pasemek, bałam się że mi nie wyjdzie ale powiedziała, że w razie czego to zafarbuje sobie całe włosy lol (włoski ma "średni" blond a pasemka chciała machoniowe). Podjęłam sie wyzwania :D, robiłam jej właśnie przez czepek, trochę mi zeszło lol ale opłacało sie bo efetkt jest super :D . Wyszły naprawdę fajne pasemka :D i wszystkim sie podoba "moja praca" :D . Teraz mam już kolejne koleżanki na farbowanie i pasemka lol . Człowiek ciągle odkrywa w sobie jakieś talenty lol .
OdpowiedzTez robilam kiedys mojej mamie pasemka przez czepek i wyszly ciapki Nigdy wiecej..
OdpowiedzJak zrobiłaś te pasemka? Moja technika zajmuje ok 40 minut (samodzielnie) i w dodatku są nierówne, a robie to tak że biorę tylko kilka(ok 10) pasemek po wierzchu i owijam je później w folie A jak robiła mi koleżanka przez czepek kiedyś to miałąm głowę w czarne plamy (robiłam wtedy czarne pasemka), bo zrobila za duże dziury w czepku i farba się przez nie dostała
Odpowiedz
Zawsze farbowałam się na 1 kolor i to w domku. Kieyś chciałam zrobić balejaz u fryzjera, apłaciłam 170zł i wygladałam ja "idż stąd" . A wczoraj zrobiłam pasemka. W domu, samodzielnie, bez niczyjej pomocy do lustra .
Nałożenie preparatu zajeło mi 15-20minut
I wiecie co - wyszły super!
pozdrawiam
Podobne tematy
- Farbowanie włosów w ciąży. Czy farbowanie włosów zaszkodzi dziecku? 28
- Dlaczego farbowanie u fryzjera jest trwalsze niż domowe? 4
- Cz farbowanie niszczy włosy ??? 11
- Farbowanie całych włosów niszczy cebulki? 1
- Farbowanie włosów - pod spodem czarne a na wierzchu blond - jak to wytłumaczyć fryzjerce? 43
- farbowanie po balejazu 1