• kasiamka odsłony: 2136

    Staż

    Taki problem mam:
    Skończyłam w tym roku studia na kierunku matematyka i obecnie szukam pracy. Chciałam pracować w szkole, ale marne szanse na to widzę (choć do września jakaś nadzieja jest) - wobec tego rozglądam się za czymś innym. W urzędzie pracy oferty są głównie dla sprzedawców, przedstawicieli handlowych (co mi nie pasuje zupełnie), ew. śluzarzy, tynkarzy, operatorów wózków widłowych, itd...
    Zaproponowano mi staż opłacany przez UP. Byłam dziś w skarbówce (to jedno z miejsc pracy) i chcą mnie tam od zaraz, tyle, że do pracy przy wpisywaniu czegoś do kompa. Ok, pracę z komputerem lubię, może być. Tyle, że to normalny etat (7.15 - 15.15), a pensja.... 470 zł netto. Za tym stażem przemawia to, że zdobędę jakies doświadczenie (do tej pory nie oficjalnie ;) nie pracowałam), poza tym jakiś grosz to jednak jest, a praca nieskomplikowana. Dodatkowo, jak znajdę w trakcie stażu inną pracę, to mogę z tamtej zrezygnować bez problemu (tyle, że czas na szukanie drastycznie się kurczy :( ). Minus: kasa...

    Co robić?? Babki, pomóżcie, bo ja już głupieję. Nie mam obrytego angielskiego na tyle, żeby szukać jakiejś pracy z tym związanej...
    Łapać się tego stażu na jakieś 2-3 miesiące, czy sobie odpuścić?

    Nie będzie mnie przez weekend, może dopiero wieczorem w niedzielę uda mi się wpaść na forum - ale piszcie, ja chcętnie poczytam.

    Odpowiedzi (16)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-08, 19:34:37
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
kkotek 2009-11-08 o godz. 19:34
0

Z tym olewaniem to jest prawda;moja znajoma odmowila kilka arzy UP i niestety dalej siedzi na bezrobotnym :( UP jakos nie wykazuje inicjatywy no i jej samej jest ciezko znalezc prace :( ale uszy do gory;bedzie dobrze zobaczysz :)

Odpowiedz
kasiamka 2009-11-08 o godz. 19:28
0

Dzięki za wypowiedzi!
Kurczę, żeby to tak było, że mam realne szanse na podpisanie normalnej umowy z tym US po zakończeniu stażu, to bym się nie zastanawiała. Ale z rozmowy wynikło, że oni tak lubią tylko stażystów - często interweniują w UP, żeby przedłużyli staż z trzech miesięcy nawet do roku (czyli sami płacić nie zamierzają...). A obowiązki: najprawdopodobniej czeka mnie wyłącznie wklepywanie danych do komputera, nic innego.
Idę dziś jeszcze w jedno miejszce, też staż- zobaczymy, co tam powiedzą.

Na marginesie: wkurzające jest to, że jak odmówię kilka razy, to UP zacznie mnie olewać... Nie każdy jest w sytuacji podbramkowej, że musi mieć bądź jaką pracę, byle od zaraz (bo nie ma co do garnka włożyć). Ja chciałabym poszukać na spokojnie czegoś, co będzie płatne więcej niż najniższa możliwa pensja i przy tym będzie mi się zwyczajnie podobało. Nie wyobrażam sobie chodzić codziennie na 8 godzin do roboty, kóra będzie mnie tylko wkurzała. Ale widać mam jakieś archaiczne podejcie do sprawy... tylko po kiego czorta te studia były??

Do Frelki: studiowałam na Akademii Pedagogicznej w K-owie.

Odpowiedz
ontas 2009-11-08 o godz. 18:56
0

Podobnie jak większość dziewczyn doradzam żebyś wzięła ten staż. Byłam 3 miesiące na stażu, też za te 400 pare zł, ale zaowocowało to podpisaniem umowy najpierw na 7 miesięcy teraz na 3 lata. Nic nie przeszkadza szukać lepszej pracy, ale nawet marne pare groszy się przyda i doświadczenie w CV również.

Odpowiedz
frelka 2009-11-08 o godz. 07:49
0

Witam matematyczkę.
Możesz napisać gdzie studiowałaś?

Ja mam odmienne zdanie odnośnie stażu w US.
Dla mojego męża i naszej koleżanki (oboje po matematyce ;) ) był to sposób na zarobienie jakichkolwiek pieniędzy i możliwość wpisania 'doświadczenia' do CV.
I o ile D. trafił na ciekawy dział (jako jedyny z grupy kilkuosobowej przyjętej na staż), tak koleżanka trafiła do wprowadzania PITów. Robota żmudna, monotonna i tak naprawdę nic ciekawego nie można się nauczyć.

Tak więc radzę uściślić zakres obowiązków przed podjęciem stażu.

Pozdrawiam

Odpowiedz
kkotek 2009-11-07 o godz. 20:51
0

Ja tez po skonczeniu studium szukalam dlugo pracy ale niestety nie udalo mi sie :( ale UP zaproponowal mi staz (chociaz mialam w planach parce za granica i jeszcze cos innego) i nie zastanawialm sie dlugo- podjelam go!!na poczatku mialam miec tylko 6 m-cy ale pozniej urzad pzredluzyl mi jeszcze o 3 m-ce; no i pracowalabym sobie na WTZ`ecie dalej ale juz na pol etatu (bo dyrektorka chciala mnie zatrudnic) ale pewna madra pani stwierdzila, "ze nie ma pieniedzy" wiec niestety zostalam bezrobotna :( tak jak piszesz- pieniadze sa male ale jednak zawsze cos;ubolewalam bardzo keidy musislam z kwoty 465 zl wydawac 100 zl na bilet m-cy no ale coz 300 zl mi zostawalo i jakos musialm ciaganc ten wozek :P i powiem,ze nie bylo zle!! w koncu nie bylam zalezna od rodzicow bo mialam swoje pieniazki :) powiem tyle,ze wolalam zdecydowac sie na staz bo UP nie jest milosierny i jezeli raz, drugi, trzeci sie odmowi to pozniej oni olewaja nas tak samo jak my ich skoro nie chcemy podjac oferowanej pracy/stazu to po co oni maja sie starac takze jezeli jeszcze raz zaproponowanoby mi staz bez niczego podjelabym sie go!!a co najwazniejsze zawsze mozesz z niego zrezygnowac bez zadnych konsekwencjii- no moze jedynie 20 zl musialbys oddac UP za wykonane badania przed stazem!! zycze Ci podjecia madrej decyzjii :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-07 o godz. 01:11
0

Odbylam podobny staz w trakcie studiow,dokladnie w urzedzie skarbowym. Nauczylam sie sporo,chociaz kasa faktycznie licha. Ale pamiętaj o tym,że tych 470 zł nie wysiedzisz w domu,a rownoczesnie mozesz rozgladac sie za czyms lepiej platnym.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!
:)

Odpowiedz
Madzia:) 2009-11-06 o godz. 20:28
0

Na Twoim miejscu nie zrezygnowałabym z tego stażu :!: Ja również na ostatnim roku studiów (studiowałam 2 lata zaocznie) odbywałam taki staż w Urzędzie Miasta. Pieniądze rzeczywiscie skromne, ale zdobyłam dośwadczenie, poznałam wiele świetnych osób,zobaczyłam jak to jest pracować w zespole, ale także mogłam sprawdzić się wykonując samodzielnie pewne czynności. Po stażu, dyrektor wydziału, był ze mnie tak zadowolony,że zaproponował mi etat na stałe, ale poniewaz wyszłam za mąż i przeprowadziłam się do innego miasta, nie mogłam skorzystać z tej propozycji. Mam jednak poczucie, że nie odbywałam tego stażu na marne. Dostałam od mojej pani kierownik opinię, papiery i mogę je teraz pokazywać, gdy składam dokumenty starając się o pracę. A doświadczenie, jak zapewne sama dobrze wiesz, wszędzie jest teraz mile widziane... ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-06 o godz. 19:26
0

ja uwazam że warto, zawsze to jakieś doświadczenie. Weź ten staż to wbrew pozorom nie tak łatwo dostać , zawsze jest mnóstwo chętnych. Co do pieniążków to nie ma się co dziwić, za staż dostaje sie takie mniej wiecej sumy. Bo płaci UP.
Mając pracę (w tym wypadlu staż) zawsze łatwiej szuka sie pracy, am sie innen podejscie , nawet jak coś nei wychodiz to myśli się pozytywnie, bo coś już sie ma.
Ja miałam taka stytuację że dostałam staż, oficjalnei maiałam zacząć od ktoregos tam września, ale zaczęłam wcześniej. A kiedy przyszłam tego dnia do pracy przed wejsciem dostalam telefon: firma do ktorej wyslałam cv zaprosila mnie na rozmowe. Bez problemu dostaąłm wolne w ten dzien kiedy miała byc rozmowa i ... udało sie, dostaąłm tę pracę. A mąż i mama sie śmieją ze szybko awansowałam:)
Wiec bierz staż ale nie zaprzestawaj poszukiwań pracy.
Powodzenia

Odpowiedz
zaraza 2009-11-06 o godz. 08:20
0

Chyba warto. U mnie w firmie są teraz dwie takie stażystki z UP i to raptem od miesiąca. Sytuacja wygląda tak, że jedna z moich koleżanek na dniach idzie rodzić i do firmy wróci najwcześniej za 2 lata, a ja w tym samym czasie zmieniam pracę, bo znalazłam lepszą. I tworzy się wolne miejsce pracy (przynajmniej jedno). Jedna ze stażystek jes rzeczywiście świetna i mimo, że wiele jeszcze musi się nauczyć, dostała właśnie ofertę zostania u nas na stałe... i już nie tylko za 470 zł. Czasem więc taki staż to szansa, na znalezienie stałej pracy.

Odpowiedz
Rosalinda 2009-11-06 o godz. 08:02
0

ja bym szła nawwetr za nędzną kase.
od czegoś trzeba zacząć a jezeli będziesz dobra- to zaowocuje w przyszłosci...
w tej chwili pracodawcy wymagfają takich cudów, ze każdy punkt w CV sie liczy

Odpowiedz
Reklama
ediee 2009-11-06 o godz. 07:46
0

Ja też zaraz po studiach dostałam sie na staż do firmy organizujacej szolenia. Kasa-fakt przeygnębające ale nauczyłam się sporo, a co najważniejsze, po 6 miesiach i końcu stażu i w 5 miesiacu ciąży zaproponowano mi pracę i dzięki temu miałam umowę do dnia porodu ,a dzis macierzyński :D

nie wiem czy jeszcze tam wrócę, bo w międzyczasie zrobiłam podyploówkę w moim zawodzie i mam zamiar tam się odnaleź.
Spróbuj z tym staże,m.WAŻNE!!!
Z takiego stazu z UP zawsze mozesz zrezygnować bez żadnych konsekwensji jesli znajdziesz inną pracę ;) a jeśli sie im spodobasz to może i zaproponują Ci etat.
Powodzenia!

Odpowiedz
Liberales 2009-11-06 o godz. 06:53
0

Vilemo to nie jest pensja tylko stypendium stażowe. I nie pracodawca płaci tylko UP. Myślę, że warto spróbować. Ja też byam na stażu po 3 miesiacach zaproponowali mi pracę na zastępstwo za koleżankę.Nauczyłam się sporo i jestem zadowolona z tego stażu.

Odpowiedz
Vilemo 2009-11-06 o godz. 05:57
0

a ja uwazam ze to chamstwo zeby proponowac takie pieniadze :o

moim zdaniem idz jesli sie czegos rzeczywscie nauczysz, jezeli masz tylko wklepywac dane do rubryk to bym sobie odpuscila.. moj koszt alternatywny wolnego czasu bylby wyzszy ;)

zaraz po studich tez poszlam na staz za 500 netto (3 lata temu) ale przynajmniej rzeczywiscie sie duzo nauczylam,a dodatkowo bylo to zbiezne z moimi zainteresowaniami zawodowymi ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-06 o godz. 04:45
0

Ja myślę, że warto iść na ten staż.
Ja zaraz po studiach poszłam na 3 miesieczny staz i dostałam pracę :)

Odpowiedz
Zedka 2009-11-06 o godz. 04:43
0

Tez myślę że warto.Tym bardziej że tak jak napisałaś,nie pracowałaś oficjalnie to według mnie taki staz jest na początek dobry..Zdobędziesz już jakieś pierwsze doświadczenia w pracy a to się liczy na przyszłość.Powodzenia życzę.

Odpowiedz
jolie 2009-11-06 o godz. 03:38
0

Kasa mała, ale jak to staż...należy próbować i pracować, bo a nóż cię tam ktoś dojrzy, kontakty mile widziane :) .
Nie odrzucałabym tj propozycji z racji na to że teraz cięzko pracę znaleźć.
W końcu nie jest to praca za darmo..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie