Wątek ekspresji samego siebie 2

to przez ten halny nie wiem jak u Was, ale u mnie jest. I wywiał mi chyba wszystkie skarpetki, bo nie mam zadnych :o

witam w klubie, mam wrażenie, że w ciągu ostatnuch dwóch tygodniu popsuło mi sie pół chałupy, roleta wypadła z kasetki, Gabi rozwalił cyfrówkę, junkers szwankuje, padła mi blokada drzwi a aucie i nie można ich otworzyć, mam na cos alergię i nie wiem na co

Mik@ napisał(a):Kiniak napisał(a):Sikam sobie w czeluść kibla,
taka jestem dziś przebrzydła...
8)
Taaa, a potem bedzie watek: Ktos obszczal kibel :P
Nie będzie, ostatnio moczu jak i kału na desce brak 8)

"COŚ"musi być w tym dzisiejszym poniedziałku
u mnie też masakra- jak o 15 zobaczyłam wchodzącego klienta nie stać było mnie juz na żadne uprzejmności i uśmiech- chciało mi się krzyczeć
u męża podobny szał
jak to dobrze, że już za niedługo ten poniedziałek sie kończy
:)

Kiniak napisał(a):Sikam sobie w czeluść kibla,
taka jestem dziś przebrzydła...
8)
Taaa, a potem bedzie watek: Ktos obszczal kibel :P

Sikam sobie w czeluść kibla,
taka jestem dziś przebrzydła...

8)

ja też, bo spię dzisiaj na stojaco, siedząco i leżąco mdli mnie i jest mi wszystko jedno.

To i ja się dołączę. Zakładajcie więc rolki i spadamy do marketu na lody :D

Skrawku :usciski: Powiedz głośno, że coś takiego jak pech nie istnieje i nie kracz, co do przyszlego tygodnia ... będzie lepiej ... będzie lepiej !

Siedzę w pracy od 8, a czuję się jakbym już dwanaście godzin była.
Skrawku podaję Ci rękę.

Ps. Chyba potrzebuję kopniaka.