Ubezpieczenie!!!

Marchefka wielkie dzieki na pewno zadzwonię.

Satum jesli siedzisz teraz w Wawie to mozesz zadzwonic do zusu - to jest tel mojej kolezanki ktora pracuje w zasilkach i ja zawsze jak mam problem to ide do niej :) jest na biezaco a jak nie bedzie wiedziala to napewno powie ci gdzie zadzwonic zeby sie dowiedziec - tel 533 38 68

no pewnie, ze dobrze się skończy, więc nie ma co się zawczasu denerwować

Dzięki dziewczyny, bo mąz jak do niego zadzwoniłam to stwierdził, że to niemożliwe zeby Zus wypłacał pieniązki, a ja byłabym nieubezpieczona. Zadzwonił tez to działu personalnego, kazali przyjechać mu jutro, powiedzieli że książeczkęowszem wyrobią, ale ...no własnie o tym ale porozmawiają jutro. Kurcze przecież to jest chora sytuacja, zaczynam się naprawdę denerwować, chociaż pewnie wszystko się dobrze skończy.

Satum, Twój mąż musi zgłosić u siebie w płacach (bądź kadrach -zależy kto się tym zajmuje), żeby zgłosili Cię do jego ubezpieczenia (chodzi o druk o którym pisała Marchefka, czyli- ZCZA) i wydaje mi się, że dopóki nie dostanie książeczki rodzinnej, to dowodem Twojego ubezpieczenia może być ten druk. Tak mi sie przynajmniej wydaje - to chyba na takiej zasadzie, jak z RMUA - można zamiast legitymacji ubezpieczeniowej, pokazywać u lekarza ten druk. NIe wiem na ile mam rację, także proszę osoby znające się na rzeczy;) o ewentualną weryfikację:)

Kurcze to niedobrze, na razie odpukać jej nie potrzebuje, ale muszę powiedzieć męzowi bo już niedługo może być potrzebna do porodu
Dobrze że zaczęłam się tym interesować, że cos mnie podkusiło.
No to teraz się zdenerwowałam, zus wypłaca zasiłek ale że nie ma ubezpieczenia nikt nie informuje, a co by było gdybym nie zaczęłam się nad tym zastanawiać?

satum napisał(a):Czyli z tego wynika że Zus nie podbije mi ksiązeczki? :(
czyli mąż musi jak najszybciej wyrobić książeczkę rodzinną w swojej dotychczasowej pracy, bo inaczej nie będę miała (tzn. nie mam ) ubezpieczenia?
Na to chyba wyglada :( A co do tego terminu waznosci ksiazeczki to co przychodnia to inna gadka - w mojej niby chca co miesiac, ale nikt tego nie sprawdza, w innych chcieli co 3-mce, a rodzinna to nawet co pol roku :o

Czyli z tego wynika że Zus nie podbije mi ksiązeczki? :(
czyli mąż musi jak najszybciej wyrobić książeczkę rodzinną w swojej dotychczasowej pracy, bo inaczej nie będę miała (tzn. nie mam ) ubezpieczenia?

stempel w ksiazeczce jest wazny przez 30 dni. to tak jak mozesz sie ubiegac o zasilek z tytulu poprzedniego tytulu do ubezpieczenia - tez przez 30 dni od wygasniecia umowy. nie wiem jak jest w twojej sytuacji - kiedy zasilek wyplaca ci zus w ciaglosci powyzej 30 dni od zakonczenia umowy ?
co do pracy meza - ma to tyle do rzeczy, ze jezeli ty nie pracujesz a pracuje twoj maz, moze zglosic cie do swojego ubezpieczenia na druku ZCZA przez zaklad pracy i wtedy jestes normalnie ubezpieczona z tytulu jesgo ubezipczenia.
Troche nagmatwalam ale mam nadzieje ze zrozumialas :)

co do poswiadczenia waznego przez 6 miesiecy...hmm nie wiem czy to o to chodzi, ale kiedy poswiadcza sie czyjes prawo do zasilku poswiadcza sie ostatnie 6 miesiecy, dla osob prowadzacych dzialalnosc prawo do zasilkow nabywa sie dopiero po przekroczedniu 180 dni oplacania skladek.
Nie pracuje w zasilkach, wiem tyle co dowiem sie przy okazji jakiejs sprawy :)

satum napisał(a): Jak mama zaniosła zwolnienie to pani w Zusie jej nic nie powiedziała tylko wykreciła sie pracujacym męzem,a przecież to chyba nie ma nic wspólnego.
Niestety chyba ma :( Mnie nie chcial ubezpieczyc Urzad Pracy, bo oni maja taka zasade, ze jesli w rodzinie jest osoba ubezpieczona to ona ubezpiecza tych co nie maja ubezpieczenia, wtedy UP zwolniony jest z ubezpieczania. Nie wiem czy jest na to jakis przepis, czy to ich widzimisie, ale stanelo na tym, ze maz zalozyl rodzinna ksiazeczke zdrowia i ubezpieczyl mnie po prostu. Moze ZUS wyznaje ta sama zasade co UP?

Monia no własnie nie wiem czy nie może. Jak mama zaniosła zwolnienie to pani w Zusie jej nic nie powiedziała tylko wykreciła sie pracujacym męzem,a przecież to chyba nie ma nic wspólnego. Niestety ja jestem w Warszawie, a zwolnienia dostarczane są przez rodziców do Rybnika, więc musze wysłać ksiązeczkę, tak więc chciałabym być pewna że musza mi podstemplować.

Satumku, a nie może Ci jej podstemplować oddział ZUS, który wypłaca Ci pieniądze? Przecież to oni odprowadzają za Ciebie składki na ubezpieczenie chorobowe.

mój A. też miał taki cytacik w książeczce jak Ty, Justa... co nie zmieniło faktu, że tej książeczki nie chcieli nam uznać w szpitalu grochowskim, bo nie było pieczątki z ostatniego miesiąca.

od tego czasu bardzo dbamy, żeby co miesiąc stemplować...

satum napisał(a):Kika u mojego gina jest kartka, że ważna jest 2 mc , a jak wejde na warszawskie szpitale jest tam informacja że obowiązuje ważność pieczątki 30 dni wstecz, więc już sama nie wiem.
W mojej książeczce zdrowia jest napisane:

"Poświadczenie jest wazne przez okres 6 miesiecy.
Poświadczenia może dokonać także oddział ZUS"

Kika u mojego gina jest kartka, że ważna jest 2 mc , a jak wejde na warszawskie szpitale jest tam informacja że obowiązuje ważność pieczątki 30 dni wstecz, więc już sama nie wiem.

Satum w kazdej książeczce jest napisane ile jest ważna od ostatniej pieczątki.

Moja jest ważna 6 miesięcy ostatnio stemplowaną miałam w kwietniu i ważna jest do października.