Ubezpieczenie

Hmmm... Znowu coś mnie zaskakuje. Muszę się też jutro podpytać, bo jestem szczerze mówiąc trochę zaniepokojona.

Thanks, zapytam w pracy, czy przypadkiem nie zrobili tego za mnie...

TRZEBA WYPISAĆ DELKARACJE ZUSOWSKĄ ZCZA I WYSŁAC ;)

Na razie czekamy na koniec leczenia. A ja im i tak tego nie popuszczę. Dzieki za wsparcie.

Jolliet ja bym skur... pozwała do sądu. Jeśli się zdecydujesz, służę poradą prawną na priv. Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla męża.

Zgadzam się, tylko moja koleżanka dawno miała już pesel dzidziusia, a mimo to nie wyrobiła Rodzinnej Legitymacji Ubezpieczeniowej. Po prostu nie wiedziała o tym, a w pracy nikt jej o tym nie poinformował. Ja też uważam, że szpital miał obowiązek przyjąć małego, ale nasza służba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia. Mam męża w szpitalu więc coś o tym wiem. Niedość, że leki muszę kupować sama to musiałam wypisać męża w dniu wypadku samochodowego ze szpitala na własną odpowiedzialność i zawieźć prywatnym samochodem do szpitala oddalonego o 80 km na operację oka i w tym samym dniu przywieźć go spowrotem do naszego szpitala. PARANOJA. Myslałam, że szlag mnie trafi!!! Mój mąż 8 godzin czekał z kilogramami szkła w oku na karetkę, która zawiezie go na operację i się nie doczekał, a przez to doszło do niedokrwienia siatkówki i nie wiemy co bedzie dalej. Jest 10 dni po operacji i nadal nie widzi na oko, a lekarka, która przeprowadzała operację powiedziała, że to na skutek zbyt późnego zabiegu okulistycznego. Gdyby operacja była wykonana od razu to uraz nie pozostawiłby praktycznie żadnych konsekwencji, więc na temat szpitali nawet nie chcę się wypowiadać, bo straszne słowa na usta się cisną.

Z tego co wiem Rodzinnej Legitymacji Ubezp. nie można wyrobić dopóki nie otrzyma się peselu dziecka. A na pesel czeka się ponad miesiąc (zależy od miasta). Jednak w szpitalu nie mają prawa odmówić przyjęcia dziecka !!! Dziecko jest przyjmowane na podstawie książeczki mamy - sama byłam w szpitalu na tej podstawie i tak mnie poinformowano. Oczywiście, trzeba jak najszybciej dopełnić formalności po otrzymaniu z urzędu miasta peselu - wyrobić książeczki ubezpieczeniową i rumowską.

Najlepiej założyć w swoim lub męża zakładzie pracy Rodzinną Legitymację Ubezpieczeniową. Jedno z rodziców wpisuje w swoim zakładzie pracy dzidzię do tej książeczki i wtedy nie masz żadnych obaw, że dziecko może być nieubezpieczone. Moja koleżanka takiej książeczki nie miała kilka miesięcy i nic się nie działo, a kiedy jej mały musiał iść do szpitala, okazało się, że nie chcą go przyjąć, bo nie ma dokumentu, który potwierdza ubezpieczenie dziecka.

U mnie w zakladzie racy wszystko sami zalatwili tylko podalam im dane dzidzi.

Samo zgloszenie o urodzeniu nie wystarczy bo do ubezpieczenia moze zglosic dziecko rowniez ojciec. Musisz dostac druk do zgloszenia, zapytaj w pracy i na pewno Ci dadza. Mam ten druk w domu, sprawdze i powiem Ci jak sie nazywa.

Hej. Powiedzcie, jak to jest: dziecko jest ubezpieczone (chodzi mi o zdrowotne) poprzez któregoś z ubezpieczonych rodziców? Wszystko jedno, którego? Czy zgłoszenie do zakładu pracy faktu urodzenia dziecka wystarczy, i oni sami dokonają zgłoszenia dziecka?

Hmmm... Znowu coś mnie zaskakuje. Muszę się też jutro podpytać, bo jestem szczerze mówiąc trochę zaniepokojona.

Thanks, zapytam w pracy, czy przypadkiem nie zrobili tego za mnie...

TRZEBA WYPISAĆ DELKARACJE ZUSOWSKĄ ZCZA I WYSŁAC ;)

Na razie czekamy na koniec leczenia. A ja im i tak tego nie popuszczę. Dzieki za wsparcie.

Jolliet ja bym skur... pozwała do sądu. Jeśli się zdecydujesz, służę poradą prawną na priv. Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla męża.

Zgadzam się, tylko moja koleżanka dawno miała już pesel dzidziusia, a mimo to nie wyrobiła Rodzinnej Legitymacji Ubezpieczeniowej. Po prostu nie wiedziała o tym, a w pracy nikt jej o tym nie poinformował. Ja też uważam, że szpital miał obowiązek przyjąć małego, ale nasza służba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia. Mam męża w szpitalu więc coś o tym wiem. Niedość, że leki muszę kupować sama to musiałam wypisać męża w dniu wypadku samochodowego ze szpitala na własną odpowiedzialność i zawieźć prywatnym samochodem do szpitala oddalonego o 80 km na operację oka i w tym samym dniu przywieźć go spowrotem do naszego szpitala. PARANOJA. Myslałam, że szlag mnie trafi!!! Mój mąż 8 godzin czekał z kilogramami szkła w oku na karetkę, która zawiezie go na operację i się nie doczekał, a przez to doszło do niedokrwienia siatkówki i nie wiemy co bedzie dalej. Jest 10 dni po operacji i nadal nie widzi na oko, a lekarka, która przeprowadzała operację powiedziała, że to na skutek zbyt późnego zabiegu okulistycznego. Gdyby operacja była wykonana od razu to uraz nie pozostawiłby praktycznie żadnych konsekwencji, więc na temat szpitali nawet nie chcę się wypowiadać, bo straszne słowa na usta się cisną.

Z tego co wiem Rodzinnej Legitymacji Ubezp. nie można wyrobić dopóki nie otrzyma się peselu dziecka. A na pesel czeka się ponad miesiąc (zależy od miasta). Jednak w szpitalu nie mają prawa odmówić przyjęcia dziecka !!! Dziecko jest przyjmowane na podstawie książeczki mamy - sama byłam w szpitalu na tej podstawie i tak mnie poinformowano. Oczywiście, trzeba jak najszybciej dopełnić formalności po otrzymaniu z urzędu miasta peselu - wyrobić książeczki ubezpieczeniową i rumowską.

Najlepiej założyć w swoim lub męża zakładzie pracy Rodzinną Legitymację Ubezpieczeniową. Jedno z rodziców wpisuje w swoim zakładzie pracy dzidzię do tej książeczki i wtedy nie masz żadnych obaw, że dziecko może być nieubezpieczone. Moja koleżanka takiej książeczki nie miała kilka miesięcy i nic się nie działo, a kiedy jej mały musiał iść do szpitala, okazało się, że nie chcą go przyjąć, bo nie ma dokumentu, który potwierdza ubezpieczenie dziecka.

U mnie w zakladzie racy wszystko sami zalatwili tylko podalam im dane dzidzi.

Samo zgloszenie o urodzeniu nie wystarczy bo do ubezpieczenia moze zglosic dziecko rowniez ojciec. Musisz dostac druk do zgloszenia, zapytaj w pracy i na pewno Ci dadza. Mam ten druk w domu, sprawdze i powiem Ci jak sie nazywa.