Czy miałyście robiony w ciąży posiew?

Dzis mialam robiony czyli po 37 tc z szyjki macicy.

Natuś,ale ja nie napisałam,że nie ma sensu robić posiewów z szyjki. napisałam tylko,że mój ordynator tak uważa a ja w dużej miezre sie z nim nie zgadzam:)
Myślę,że od 8 tc to trochę wcześnie, ale tak ok 20 warto sprawdzić bo zakażenie może spowodować przedwczesny poród ( w niektórych krajach standardem leczenia porodu przedwczesnego jest nie tyle fenoterol co antybiotyki)

naturella napisał(a):No to może ja mam przewrażliwionych lekarzy - miałam pierwszy posiew w 8 tygodniu ciąży, bez żadnych objawów. Zresztą bakterie nie zawsze dają jakiekolwiek objawy. I naczytałam się, że nie leczone bakterie w ciąży mogą powodować skurcze, komplikacje aż do przedwczesnego porodu włącznie z powodu infelcji wewnątrzmacicznej. To jak to jest?
Nat, wyglada na to, ze masz po prostu zapobiegliwych lekarzy :) Byc moze nie bagatelizuja roli infekcji przy ewentualnych poronieniach i wola dmuchac na zimne :)

Sylwia co do USG to mój lekarz nie jest przewrazliwiony :( Ja bym chciała czesciej, ale lekarz ma swoje zasady 3-4 usg w czasie ciąży-no chyba ze sa jakies wskazania do większej ilości

Agata napisał(a):Naturella nie tylko ty masz przewraźliwionych lekarzy :D Ja miałam skierowanie na to badanie na pierwszej wizycie, na której lekarz stwierdził ciąże. Więc też tak mniej wiecej w 8 tyg. Teraz mam tez zrobić, ale nie wiem w którym tyg. Czekam az lekarz mi da skierowanie. Wymaz mi robili z szyjki macicy
Agata to ciesz się, że tak jest, bo jak ja chciałam mieć zwykłe USG, to nie mogłam się doprosić.....nie mówię już o takich badaniach.....

anx napisał(a):Nat może to zależy od tego jakie to bakterie?
Nooo, ale to właśnie ten posiew wykazuje czy są bakterie i jakie to są... A że objawy nie zawsze są, to chyba nie można sprawdzić bez posiewu, czy są i jakie to są...

Ja miałam robione badanie moczu, ale po dwu tygodniach brania fitolizyny bakterie nadal były. Lekarz kazał zrobić posiew i okazało się, że bakterii nie ma :o
Wtedy kazał zrobić posiew z pochwy - i tu się okazało, że leży przyczyna....
Więc miałam obydwa posiewy - głosowałam dwa razy...

Nat może to zależy od tego jakie to bakterie?

Naturella nie tylko ty masz przewraźliwionych lekarzy :D Ja miałam skierowanie na to badanie na pierwszej wizycie, na której lekarz stwierdził ciąże. Więc też tak mniej wiecej w 8 tyg. Teraz mam tez zrobić, ale nie wiem w którym tyg. Czekam az lekarz mi da skierowanie. Wymaz mi robili z szyjki macicy

No to może ja mam przewrażliwionych lekarzy - miałam pierwszy posiew w 8 tygodniu ciąży, bez żadnych objawów. Zresztą bakterie nie zawsze dają jakiekolwiek objawy. I naczytałam się, że nie leczone bakterie w ciąży mogą powodować skurcze, komplikacje aż do przedwczesnego porodu włącznie z powodu infelcji wewnątrzmacicznej. To jak to jest?

Nam w szkole rodzenia powiedzieli, że obowiązkowo robi się posiew z szyjki macicy po 36 tygodniu ciąży w kierunki jakichś bakterii (nie pamiętam nazwy ), które mogą być groźne dla dziecka gdy "otrze" sie o nie przechodząc przez kanał rodny.

Na zajęciach z neonatologii lekarka zalecała posiew w każdym trymestrze ciąży, a przed porodem koniecznie. Chodzi o to, żeby niezarazić ewentualnie maluszka bakteriami np. przy porodzie.

Ja miałam robiony posiew z szyjki macicy w 33 tc jak mnie kładli na patologię...

Miałam robiony posiew z szyjki w 36 tc. Wyszedł jałowy, ale mój gin mówił, że jak coś tam wychodują to jeszcze przed porodem można próbować to leczyć.

W liście dokumentów potrzebnych do przyjęcia do szpitala na Żelaznej jest właśnie posiew z szyjki robiony ok. 36 tc.

natka24 napisał(a):Jest niezbędne do przyjęcia do szpitala. Tzn jak sie nie ma to szpital robi na dzień dobry...
Natka, ale na wynik posiewu czeka się kilka dni. Co im daje to, że zrobią posiew przy przyjęciu do szpitala?? No chyba, że przyjmują na patologię i jest jeszcze czas do porodu...

ja miałam zrobiony posiew z szyjki w 35 tygodniu. Wyniki odbiorę 23.06 na wizycie. W mojej klinice to standart ale robi sie to bdanie ok 36 tyg ciązy. Jest niezbędne do przyjęcia do szpitala. Tzn jak sie nie ma to szpital robi na dzień dobry...

naturella napisał(a):Lexa, ale ja pytałam o posiew, a nie o cytologię...
oj Nat ;) z rozpędu napisałam o jednym - na początku miałam cytologię, a teraz jak będę szła w 34 tygodniu mam mieć posiew :)

Ja się nad tym zastanawiam. Jeszcze nie wiem:)
Mój ordynator twierdzi,że nie ma sensu robić tak sobie, robi się jak sa jakieś oporne infekcje pochwy. Ja zastanawiam sią czy nie zrobić, jeśli rodziłabym siłami natury, przed porodem (powiedzmy 30-34 tydzień)

Nie miałam robionego i zastanawiam się czy nie zrobic bo cały czas mam grzybice którą lecze ( i wg lekarki będę miała do końca ciąży :( )

Ja jeszcze nie mialam ... moze jutro bede miala? Ide do lekarza to sie spytam :)

Kochane, a piszcie plizzz, jaki (skąd pobierany) i w którym tygodniu...

Ja tez miałam juz robiony, nie wiem czy lekarz będzie jeszcze go powtarzał.

Posiew jest wymagany w szpitalu, przy przyjęciu do porodu. :) Dlatego robiłam w 36tc :)

Lexa, ale ja pytałam o posiew, a nie o cytologię...

tak - ginka prowadząca zrobiła mi raz cytologię na początku ciązy - dla orientacji i teraz przy wizycie, a będzie to w 34 tygodniu zrobi mi ponownie (już mi to zapowiedziała) - też dla orientacji. :)