-
Gość odsłony: 6858
Czerwcówki do raportu :)
To juz niedlugo :)
Jak tam Wasze pociechy?
Spokojnie siedzia w brzuszkach czy daja juz znaki ze zbliza sie TEN czas?
Raportujcie !
A oto 13 czerwcowych mamuś
GITA - 02.06 (chłopczyk - Szymon)
SYLVIK - 05.06 (niespodzianka)
IWONA - 10.06 (niespodzianka)
ALLA - 10.06 (dziewczynka - Antosia)
SIIVAA - 11.06 (dziewczynka)
ETERNITY - 22.06 (dziewczynka - Amelka)
EVEK - 24.06 (dziewczynka - Weronika)
WJOLA - 24.06 (chłopczyk?)
KASIUCHA - 28.06 (dziewczynka - Zosia)
ANULKA28 - 28.06 (chłopczyk - Aleksy)
MEGI1 - 29.06 (niespodzianka)
ELIZA - 30.06 (niespodzianka)
AGACZ - 30.06 (niespodzianka)
A oto 13 czerwcowych mamuś
GITA - już mama :)
SYLVIK - już mama :)
IWONA - 10.06.2005 (niespodzianka) - czy ktoś ma z nią jakis kontakt? Czy ktoś coś wie?
ALLA - już mama :)
SIIVAA - 11.06.2005 (dziewczynka) - czy z Siivą ma ktoś jakis kontakt?
ETERNITY - już mama :)
EVEK - 24.06.2005 (dziewczynka - Weronika) - a co u Evek się dzieje?
WJOLA - 24.06.2005 (chłopczyk?) - wczoraj pisała, że jest nadal w szpitalu. Dziś jeszcze nie mam wieści...
KASIUCHA - nie czerwcówka ale już mama :)
ANULKA28 - 28.06.2005 (chłopczyk - Aleksy) - przepadłą bez wieści, czy ma ktoś jakiś namiar na Anię?
MEGI1 - 29.06.2005 (niespodzianka) - tutaj też cisza :(
ELIZA - 30.06.2005 (niespodzianka) - nic nie wiadomo?
AGACZ - 30.06.2005 (niespodzianka) - jak ktoś ma namiary to prosimy o info :)
Wjola :usciski:
Szkoda ze tak sie biedna musi meczyc...ale dzidzius jej wszystko wynagrodzi!!!
Pisałam do wjoli
Oto jej odpowiedź
Leżę dalej w spzitalu. Jestem po 7 zastrzykach i kroplówce oxytocyny. Nic nei chce rusyzć :-( Dziś znowu zastrzyk a jutro druga kroplówka. Mam dość!
Evek napisał(a):Ja jeszcze jestem i przenoszę się na lipcóweczki :)
A co ty taka pewna?
Jeszce sie czerwiec nie skonczyl :)
Czerwiec się kończy...
Wieści o Kasi i Zosi http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=28562
a czy są jakeiś wieści o:
Iwonie, Siivie, Evek, Anulce28, Meggi1, Elizie i Agacz?
Może przeoczyłam coś. Ale nei weidziałam nic na temat tych czerwcówek...
Ciekawe, bo lipcóweczki zaczynają sie sypać, a w czerwcu jakoś cihco :(
A miał byc taki lawinowy wysyp ;)
Ja myslalam ze jzu gratulacje Kasiucha bedzie przyjmowac, a tu cisza!!
OdpowiedzJak tam nasza Kasiucha i jej Uparciuszek? Misia, wiesz cosik?
Odpowiedz
Kasiucha napisał(a):
Czy ktoś ma kontakt z Anulką?? Misiu wiesz coś??
Niestety narazie nic nie wiem.
Kasiucha dzis tylko o was mysle!!!!!
I trzymam kciuki zeby oksytocyna zrobila porzdana robote i zebys Zosie dzieki temu miala przy sobie!!
Kasiucha ja o Tobie dzien i noc mysle, a raczej o Twoim porodzie
trzymam kciuki za szybkie rozwizanie i leciutki porod ;)
Więc jest tak: lekarz do którego teraz chodzę (jest super) jest ordynatorem w Szpitalu w Chełmży (koło Torunia). Jako że KTG wyszło super, a USG wskazuje na późniejszy termin rozwiązania zaproponował, żebym jutro podjechała do niego na oddział. Zrobi mi próbę oksytocynową i badanie Doppleroweskie (przepływy krwi - czy łożysko się nie starzeje). Jest mi to bardzo na rękę bo nie muszę się kłaść na oddział a będę spokojniejsza o Zośkę 8) 8)
No ale powiedział też, że próba oksytocynowa może wywołać poród. Także nigdy nie wiadomo. Ale luzik!! Przynajmniej mam "swojego" lekarza ;) ;)
Pozdrawiam wszystkie czerwcówki i lipcówki!
Czy ktoś ma kontakt z Anulką?? Misiu wiesz coś??
Oj tak, juz wszystkie forumowe ciocie czekaja na Zosie, a ona taka uparta!
Odpowiedz
No tak mam nadzieję, że jednak do lipca nie doczekamy Ewasiu! Ja tu już szału dostaję!!
Dziś Zosia pół nocy szalała! Byłam pewna że się zaczęło. Do łazienki co 5 minut, jakieś dziwne przemieszczenia w brzuchu, prądy od kręgosłupa. Z wrażenia nie mogłam zasnąć. No i nic. Znowu spokój
Widzę, że Kasiucha Was informowała na bieżąco o smskach Wjoli
Zatem zamknę wątek, w któym przekazałam treść smsów....
Żabcoa już z nami. I jak Żabko ...czekamy na relacje co i jak Zuzuilka, jak się czujesz i w ogóle ....ciekawość zżera lol
Jeszcze raz gratulacje córeczki ;)
Jeszcze się okaże, że bąbelki Wjoli i Kasiuchy przyjdą na świat tego samego dnia lol
Kobitki, trzymajcie się dzielnie :usciski:
Lipcowe dzieci sa bardzo fajne ;) ale ja Wam zycze jednak jak najszybszego rozwiazania.
W chowanego sie bawia te Wasze uparciuchy :)
A co slychac u Evek - ostatnio byla w piatek? I u Anulki (ostatnio widziana w srode)?
Eliza i Agacz tez dawno zniknely - ciekawe z jakiego powodu?
A za niedlugo to chyba trzeba bedzie lipcowe raporty zalozyc :)
mimina napisał(a):Żaba jak zdezcyplinopwana forumówka melduje co i jak dokąłdnie - i jak to cieszy lol Pewnie teraz Biedula się męczy z jakimiś skur......czorami, albo już ściska i całuje swoją córę ;) OBY !!
O 20.40 Zuzia już była na świecie od 25 min :):)
Hej hej! To znowu ja lol lol
KTG super, więc nie ma potrzeby być w szpitalu. Mąż się śmieje, że Zosia się urodzi w poniedziałek (jak my wszysycy) i w dodatku 27 (jak Bartuś). No zobaczymy.
Dziś odpoczywamy i leniuchujemy.
A dziś nad ranem dostałam SMS od Wjoli: Wczoraj KTG wykazało regularne skurcze macicy, których ja nie czuję :)Pielęgniarki myślały, że tej nocy urodzę, ale dalej nic! Serduszko Dzidzi bije już ok. Dziś mnie chyba wypuszczą
Widać nasze uparciuchy chcą na lipiec poczekać ;) ;)
Nocka była spokojna choć Zoś tak fikała, że myślałam że nie zasnę. Daje mi jeszcze popalić na koniec ;) ;) Niedługo wybieramy się na grilla i na powtórne KTG. Wieczorkiem na pewno dam znać co i jak.
No i dostałam SMS od Wjoli: Wieczorem mam KTG i jeśli będzie ładne to jutro wychodzę ze szpitala. Teraz dzidzia spokojna a ja czuję się dobrze. Pozdrowienia dla Forumówek
Kasiucha napisał(a): Coś Zosia się nie może zdecydować. Może jutro
Zosia to raczek, więc pewnie wolałaby jakoś tak "raczkiem" wyjść z brzusia ;) Najważniejsze, że wszystko w porządku i pod kontrolą. Kasiu - spokojnej nocki :D
Kasieńko i Zosieńko - trzymam za Was kciuki, dziewczynki :usciski:
Asiu - nasz kabelku - nadawaj ;) :D
Jestem jestem - ale nie wiem czy na długo.
Ktg wyszło nie bardzo - tzn. dobrze - ale za wysokie tętno i za duże wahania. Wskazanie - skierowanie do szpitala. Według babki coś się zaczyna. Czuję lekkie skurczyki - ale to jeszcze nie to chyba.
Na 15 idę do gina z wynikiem. Pewnie mi wypisze skierowanie i może dziś urodzę także trzymajcie kciuki!!
ps. A muszę jeszcze poczekać bo dziś na obiad jestem zaproszona lol lol
Kasiucha, ja myslalam ze Ty juz na porodowce a tu nadal brak akcji skurczowej 8)
Odpowiedz
Ja też byłam u lekarza - tym razem ugo, który wykonywał mi kolejne USG. On mnie uspokoił, zbadał. Podobnie jak Evek - jutro mam ponowić KTG, obserwować ruchy. I w poniedziałek do kontroli u niego (jeśli wszystko będzie ok). Pewnie mnie skieruje do Szpitala - właściwie powiedział, że powinnam już w poniedziałek iść - ale mi odpuści.
No więc czekamy.
A jutro będę nianią synka Asiowej. Mała wprawka :D :D
Wracam z kolejnego KTG- standard- tętno płodu prawidłowe, brak czynności skurczowej. W badaniu gin też wszystko bez zmian. Jak do wtorku nic się nie wyklaruje, mam się stawić w szpitalu i pewnie tak będzie (w końcu z I-go USG termin mam na 01.07). Już nie popędzam Werci, bo chyba się wkurzyła i kopie mnie niemiłosiernie.
Odpowiedz
Na pewno Anulka ma kontakt z Misią.
A właśnie wróciłam od lekarza ogólnego i oczywiście ze zwolnieniem bez żadnego sapania - że ciąża to nie choroba.
O 15 mam się zgłosić do gina z wykresem ruchów Zosi. Wyrobiła dzienną normę w 15 min. Skacze jak szalona.
A pogoda taka piękna! Ach jak super!
O jeny, to Anulka może być już mamą :D Czy ktoś ma z nią kontakt?
Kasieńko to jeszcze tutaj mocno Cię wyściskam :usciski: Głowa do góry - Zosia już lada moment będzie z Wami :D
KAsiucha!
Jaka patologia? :o
Jak sie ma chłop z Toba umówić to niech otwarcie powie! ;)
Głupek jeden!
Będzie dobrze, Zosia wyjdzie jak trzeba, a Pajac lekarz jeszce doda - a nie mówiłem!
Bądź spokojna, bo tylko to Cię uratuje!
A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zgłoś się do innego lekarza.
Pozdrawiam
Basia
Lekarka wrócić niestety nie zdąży (no ale wiadomo - każdy chce mieć urlop - więć w sumie nie mam do niej żalu że ze mną tego nie skonsultowała ;) ;) ) Humorek już dziś lepiej, zaraz się wybieram do lekarza rodzinnego po zwolnienie. Mam nadzieję, że mi da...
Zośkę namawiamy z Małżonem intensywnie do wyjścia - może posłucha.. Jak nie to pewnie albo w sobotę albo w poniedziałek (już wolę tą drugą wersję) wyląduję na patologii. No trudno. Widać taka moja uroda ;) ;)
Anulka!! Ale fajnie! Trzymam kciuki - Ty już pewnie w Szpitalu. A w dodatku dzis Dzień Taty :D :D
Dzięki dziewczyny za pocieszenie!! Jesteście niezastąpione :usciski:
Kasiucha - ja bym trzymala sie zdania tej lekarki ... czy ona zdazy wrocic?
Anulka - w zasadzie pozazdroscic ;) tez mam miec planowe cc i nadal nie wiem kiedy bo lekarz dzis - doslownie - spojrzal mi w oczy i stwierdzil ze jeszcze nie rodze, moze w przyszlym tygodniu. Nawet mnie nie badal. Powiedzial, ze czeka na skurcze
ALE CO JESLI JA TYCH SKURCZY NIE POCZUJE
Kasiucha, ale kretyn. I jak to wskazanie terminu wg USG jest niemiarodajne??? Chyba mu się pomyliło, bo jest dokładnie na odwrót i wszędzie tak mi mówią u lekarzy i położnych, w szpitalach polskich i holenderskich. ;) ( u mnie to ma znaczenie, bo jest równo 2 tyg. różnicy w terminach)
Odpowiedz
Kasiucha :usciski: nie przejmuj się idiotą mój sposób na debili? im większa paranoja, tym mniej się przejmuję :P spróbuj - działa ;) nic się nie martw na pewno będzie dobrze kiedy twoja lekarka wraca z urlopu? zdąży??
Anulka - to niesamowite tak wiedzieć ;) serio - gratuluję i trzymam kciuki lol odezwiesz się jeszcze?
Kasiucha nie przejmuj się palantami ;) Nie jesteś jego pacjentką to wygaduje co mu ślina na język przyniesie.
Ja natomiast wiem na czym stoję. Byłam dziś u lekarza, zbadał mnie i powiedział,że Mały dalej leży miednicowo I to nawet nie pośladkami, tylko nogami w dół Cesarka jest więc pewna Potem miałam KTG i lekarz spytał mnie czy poczułam skurcz bo właśnie miałam ( a ja nic nie poczułam ) i jak na jego oko nawet dziś w nocy mogą mi odejść wody :o
Krótko mówiąc jutro mam się stawić do szpitala na jego dyżur i będzie mnie ciął
Tak więc już jutro zostanę mamą :o
P.s Stanie się to na dwa dni przed planowanym terminem wg OM i na 6 dni przed terminem wg USG. A za 6 dni , właśnie 28.06 nasza druga rocznica ślubu....Oj się będzie działo lol
Kasiucha napisał(a):No i zmieniłam linijkę - zgodnie ze wskazaniem tego lekarza
Kasiucha, a Twoj lekarz jak liczyl? Od OM czy od USG? To jak sie zacznie liczyc od USG to niby mozna sie niejako przeterminowac?? :o
Kasiucha napisał(a):A ja mam taki że od wczoraj
Na pewno dziś już rak!!
Najczęsciej 22 czerwca to pierwszy dzien raka, ale i spotkałam się z horoskopem że 21 to już rak.
Ja jestem z 22 czerwca i utożsamiam się z rakiem
Moja mama jest z 21 czerwca i to "rasowy" blizniak
Kasiucha - ściskam mocno...
Lekarz faktycznie kretyn. A Ty nie denerwuj się już...
Na mnie nie działa :( :(
Jestem taka zła że ryczeć mi się chce!! Trafiłam na jakiegoś debila lekarza. Nie mówię już o tym, że nie dał mi zwolnienia... to jeszcze jakoś można obejść. Kretyn mówi że ciąża to nie choroba - a ja mu na to, że wiem bo całą ciążę pracowałam..
E tam - szkoda gadać. Potraktował mnie beznadziejnie, nikomu tego nie życzę. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. I z tym lekarzem też - mam nadzieję że go więcej nie zobaczę. Jakieś pretensje miał do mnie że mnie pierwszy raz widzi i co ma mi powiedzieć o mojej ciąży!!!! A w Szpitalu to ja same znajome osoby spotkam????
Opieprzył mnie że liczę sobie termin wg USG, że to nie jest miarodajne!! To po co je robią?? Że ciąża po terminie, że się modlić powinnam i tego typu inne kretyństwa!!
Jutro mam przyjść znowu z wykresem ruchów. Zrobił mi USG - podobno główka duża jest. W każdej chwili może nastąpić poród - jak nie nastąpi to idę do szpitala Acha i mała ma już smółkę w jelitach - co według niego też oznacza, że ciąża po terminie..
buuuuuu!! Smutno mi
Po wszystkim wyszłam z gabinetu i ryczałam jak głupia. Tak mnie zdenerwował.
Podobne tematy