• Gość odsłony: 19431

    Jak w praktyce sprawdza się łóżeczko-kołyska?

    Czy któraś z Was ma, miała lub zamierza mieć łóżeczko-kołyskę. Widziałam ostatnio w sklepie, cena nawet w miarę, zastanawiam się tylko jak się sprawdza w praktyce. My planowaliśmy najpierw mieć kołyskę, a później łóżeczko, tak chcieliśmy dopóki nie zobaczyłam w sklepie tego zestawu. Proszę o porady i opinie :)

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2018-05-23, 20:47:25
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Anita666888 2018-05-23 o godz. 20:47
0

To raczej zależy jakie to łóżeczko, bo nasze bujane (mamy Next2Me Dream z Chicco) akurat zajmuje mniej miejsca niż typowe łóżeczka. Poza tym mogę je przymocować do naszego łóżka i mieć wygodną dostawkę. Bujanie - fakt, przyzwyczaja dziecko - ale maleństwa naprawdę potrzebują takich ruchów, bo je to uspokaja i wycisza, bo kojarzy im się to z ruchami z brzuszku mamy :)
U nas się super sprawdza, niestety już zaraz będziemy wyrastać :(

Odpowiedz
ULESIA 2013-11-16 o godz. 04:08
0

Ja rozmawiałam ze sprzedawczynią w sklepie i powiedziała że 75% osób decyduje się teraz na zakup takiego łóżeczka-kołyski. Ja oczywiście zapytałam o minusy bo jak wiadomo zawsze są. Powiedziała mi, że z tego co słyszała jest tylko jeden minus, że jak się dziecko przyzwyczai do kołysania to później nie chce zasnąć jak jest nie kołysane, zwróciła jeszcze uwagę na to, że musi być troszkę więcej miejsca na taki bujane łóżeczko.

Odpowiedz
Gość 2013-11-16 o godz. 01:49
0

My zakupiliśmy łóżeczko z możliwością zamontowania bujaków.

Łóżeczko złożone ale bujaki w szafie i nie wiem czy zostaną użyte lol ale się uparłam i mam chociaż teraz zastanawiam się po co ale ostatnio zastanawiam się nad wieloma rzeczami...

Odpowiedz
Gość 2013-11-15 o godz. 12:09
0

Ja myślałam o zakupie takiego łóżeczka-kołyski, ale własnie w niedzielę dostaliśmy kołyskę. Jest całkiem spora - większa niż sie spodziewałam, wiec na pare miesięcy starczy. Tez jestem ciekawa jak jest z ewentualnym demontazem tych bujaków. Co do uzależnienia dziecka od kołyski - jakoś nie pomyslałam, kołyskę dostałam od kolezanki, ktorej dziecko po wyrosnięciu z tejze jakos nie szaleje przy usypianiu bez kołysania.

Odpowiedz
Gość 2013-11-15 o godz. 10:40
0

My początkowo też chcieliśmy łóżeczko-kołyskę, ale teraz zaczynam się coraz bardziej wahać m.in. z powodów wymienionych przez Keralę.

Odpowiedz
Reklama
Kerala 2013-11-15 o godz. 07:13
0

Hmm, ja jestem raczej z frakcji antykołyskowej. Jeśli to łóżeczko ma opcję demontażu bujaków, to chyba bym się zdecydowała. Zawsze daje to możliwość wypróbowania obu wariantów- kołyski i klasycznego łóżeczka. Kołyska po pierwsze primo przydaje się na dość krótki okres, a po drugie primo: pisząca te słowa przyzwyczaiła swoje dziecko do kołysania (też zafiksowała na punkcie kołysek) czego skutkiem było:
a) kołysanie dziecka w wózku do drugiego roku zycia po tym, jak wyrosło z kołyski (inaczej nie usypiało)
b) dwukrotna wymiana wózka (w jednym pękły skórzane pasy i zostały powtórnie wymienione, a w drugim wózku poszło całe zawieszenie)
c) przechodzenie koszmarów podczas wyjazdów, bo tam nie było wózków ani kołysek (nieprzespane noce)
d) efektem punktu c) było zabieranie w każde miejsce, do którego się udawałam landarowatego wózka na cięzkim stelażu, bo tylko on kołysał podobnie do kołyski, ergo: dziecko było w stanie w nim usnąć
e) pokazowe rozrosnięcie się mojego prawego bicepsa

Kerala

Odpowiedz
Gość 2013-11-15 o godz. 06:15
0

Ja mam mala kolyske, dopiero pozniej planujemy zakup lozeczka, jak narazie zainteresowania kolysaniem jest zerowe, ale poczekamy zobaczymy.

Odpowiedz
Kasiucha 2013-11-14 o godz. 06:35
0

Mi podobają się takie małe kołyski 8) 8)
A takie bujaki na łóżeczko miałam i korzystałam - ale raczej sporadycznie.

Odpowiedz
Gość 2013-11-14 o godz. 05:09
0

Tak to wygląda: http://www.klups.pl/szablon.php?z=11&t=lozeczka&p=lozeczka

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie