Jak w praktyce sprawdza się wiaderko Tummy Tub?

PIERWSZA KAPIEL NOWORODKA JEST ZWYKLE BARDZO STRESUJĄCA ZARÓWNO DLA DZIECKA JAK I DLA RODZICÓW.TYMCZASEM TYCH NERWÓW MOŻNA ŁATWO UNIKNĄĆ.WYSTARCZY ZAMIAST WANIENKI KUPIĆ...WIADERKO!!!

Maluch czuje się w nim bardzo bezpiecznie i kapiel sprawia mu przyjemność. Jak to możliwe? Po pierwsze, może w wiaderku przyjąć pozycję jak w łonie matki,a taka jest wciąż dla niego najbardziej naturalna. Po drugie, miłe w dotyku ścianki kubełka ciasno go otaczają, a to daje mu oparcie i poczucie bezpieczeństwa.Po trzecie, woda sięga mu do ramion , więc nie marznie. Kształt wiaderka sprawia też, że woda nie stygnie w nim tak szybko jak w wanience- pozostaje przyjemnie ciepła przez 15-20 minut. Nic dziwnego ,że kąpiel pomaga niemowlęciu wyciszyć się i zrelaksować po pełnym wrażeń dniu co w rezultacie powoduje brak problemów z zaśnięciem.

Dla rodziców kąpanie niemowlęcia w wiaderku też może być przyjemniejsze.Przede wszystkim pozwala niedoświadczonemu rodzicowi uniknąć niepotrzebnego stresu, bo nie ma obawy ,że dziecko się wyślizgnie i wpadnie pod wodę.W wiaderku jest to po prostu niemożliwe.Maluch "siedzi" w nim bezpiecznie bez naszej pomocy.Nie ma też obawy,że wiaderko przechyli się i przewróci.Taka kąpiel nie nadwyręża też rodzicielskiego kręgosłupa.Wiaderko jest tak lekkie, że nawet po napełnieniu wodą można je z łatwościa przeieść.I co nie mniej ważne- myjąc malca nie trzeba pochylać się jak przy tradycyjnej wanience.Możemy ygodnie usiąść obok i oprzeć ręce na szerokim zaokrąglonym brzegu.(Dla bardziej wygodnych rodziców Firma Bebe-Jou przewidziała również stojak pod wiaderko-dostępny na zapytanie w cenie ok. 185 zł.)

W czasie kapieli nie musimy dziecka przez cały czas trzymać.Kubełek dosłownie robi to za Nas.Jeśli niemowlę nie trzyma jeszcze główki w pionie, jedynie delikatnie podpieramy jedną ręką jego podbródek a drugą obmywamy całe ciałko.

W ślad za tekstem miesięcznika Dzieko numer 10 Październik 2009

To wiaderko to jedyne antykolkowe wiaderko kąpielowe dla niemowlaków!

Aby ustrzec Twoje maleństwo przed bolesną kolką i zapewnić jemu naturalne poczucie bezpieczeństwa dno wiaderka ma kształt macicy!

W tym wiaderku dziecko się relaksuje, czuje się bezpiecznie i komfortowo :)

Wiadro rozszerza się ku górze, dzięki czemu masz wygodny dostęp przy kąpieli dziecka.

Funkcja "safety click" umożliwia bezpieczne i pewne zamocowanie wiaderka do stojaka bebe-jou.

Dla dzieci:

!!!radość kąpieli od 1-go dnia !!!

uspokajająca pozycja embrionalna i optymalne ograniczenie przestrzeni dzięki specjalnej formie
dziecko jest do ramion zanużone w wodzie, dzięki czemu nie wychładza się
odprężające ciepło całego ciała
wczesny, oparty na zabawie trening motoryki
idealne dla kąpieli wcześniaków
odprężająca kąpiel pomaga zasnąć dziecku oraz łagodzi i usuwa kolki

Dla rodziców:

niewielki ciężar ,również po napełnieniu wodą ( ważne w okresie połogu)
łatwe do przenoszenia dzięki uchwytowi
zajmuje mało miejsca
szeroki brzeg do wygodnego oparcia ramion
odprężająca, naturalna pozycja dla matki
Wiaderko Bebe-Jou to również bezpieczeństwo dla Twojego maluszka

niemowlaki nie mogą się zanurzyć
wygodna pozycja trzymania maluszka
tworzywo nie zawierające toksycznych substancji
brak ostrych krawędzi
duża stabilność

http://www.allegro.pl/item744533048_wiaderko_do_kapieli_dziecka_bebe_jou_antykolkowe.html

Fagih normalnie cudo Dominik :love: . Poproszę o zdjęcie buziaka :supz: .

Zwykly-cud napisał(a):A 8kg dziecko sie zmiesci do tego kubelka?
Spokojnie. Mój ma 8,5 kg i kąpiemy bez problemu. Myślę, że jeszcze dłuższy czas nam posłuży.
Poniżej świeżutki, dzisiejszy ;) dowód rzeczowy ( noga w górze nie dlatego, że się nie mieści a dlatego, że stanowi najlepszą zabawkę lol )

Dzięki! :D

Zwykly-cud napisał(a):
Matylda- do kiedy kapalaś w swoim kubelku?
Nadal czasem kąpię 8) Tylko teraz Franek z niego nauczył się wychodzić i zrobiło się mniej bezpiecznie.

A 8kg dziecko sie zmiesci do tego kubelka?

Matylda- do kiedy kapalaś w swoim kubelku?

byc moze jest to jeden z wielu przesadow zwiazanych z malutkim dzieckiem w ktore przestawalam stopniowo wierzyc aczkolwiek staralam sie nie moczyc. Mysle ze wynika to z tego ze w wodzie sie on wlasnie "moczy" a ma przeciez wyschnac na maksa. Przemywanie spirytusem ma go odkazic no i spirytus tez wysusza przeciez. Naszym mamom tak wpajali ale nie tylko, w szpitalu rowniez tak mi nakazali. Ja podchodzilam do tego tak srednio ale po zamoczeniu kilka razy zaczal sie strasznie maziac, potem zaczela sie zbierac ropa poniewaz przemywalam durnymi platkami spirytusowymi, kilka dni chlustalam mu tam spirytusem i wszystko ladnie zeszlo. Dlatego akurat do tego podchodze ostroznie :). No ale to watek na inny temat wiec nie ma co :)

Fagih lol Nie wiem dlaczego polski Moze rzeczywiscie nie polski ale forumowy ;) W sumie jak mieszkalam w Polsce to nie bylam jeszcze za bardzo zorientowana w sprawach okolodzieciowych. Wnioskowalam tak z tego co czytam na Forumi.

W Niemczech sie moczy.

ewasia napisał(a):marcia_ napisał(a): I mam takie glupie pytanie co u tych maluchow sie robi z pepkami, nie powinien byc przeciez moczony kikut poki nie odpadnie.....
To jest polski wymysl.
Yyyy... czemu polski? Foruma jest pierwszym miejscem, gdzie czytam o zakazie moczenia i z tego co widzę to prędzej dziewczyny piszące z zagranicy niż te mieszkające w Polsce twierdzą, że pępka nie wolno moczyć.
Zarówno w szpitalu dziecko było wsadzane codziennie pod kran i myte, jak i w domu. Nic się z kikutem złego nie działo, odpadł bez problemów w drugim tygodniu.

marcia_ napisał(a): I mam takie glupie pytanie co u tych maluchow sie robi z pepkami, nie powinien byc przeciez moczony kikut poki nie odpadnie.....
To jest polski wymysl.
Mozna moczyc pepek i nic sie z nim strasznego nie stanie. Olafowi mimo moczenia i, o zgrozo, mimo nie przemywania spirytusem ;) kikut odpadl po 6 dniach a pepek jest naprawde ladny.

Obejrzlam filmiki - wg mnie zadne dziecko nie wyglada na uciekajace ;) Mam wrazenie, ze wszystkim sie to podoba. No i taki noworodek to sie rzeczywiscie czuje jak w brzuchu :love:
Jedno ale - nie wydaje mi sie, ze jest to dobry pomysl dla wiekszego dziecka. Bo takie juz siedziace to woli chyba sie potaplac w wannie. Nie mowiac juz o takim jak moj Olaf teraz. No ale moze przyzwyczajone od poczatku zachowuje sie inaczej.

powiem wam ze po obejrzeniu filmika ze strony urwisa nie kupilabym go w zyciu :) mimo ze dotychczas bylam dosc optymistycznie nastawiona :). Dzieciaki wygladaja w nim jakby chcialy uciec, dwa wlozone do jedengo to juz masakra :D. I mam takie glupie pytanie co u tych maluchow sie robi z pepkami, nie powinien byc przeciez moczony kikut poki nie odpadnie.....

Jania napisał(a):a podstawkę można sobie darować, przed zakupem popytałam używających i stwierdzili, że lepiej im myć bez tej podstawki - szkoda więc kasy
Potwierdzam, spokojnie można można się obejść bez podstawki.
Nie ma potrzeby - wiaderko jest stabilne, wygodne, postawić je można na każdej równej powierzchni.

myrra napisał(a):A cena w sumie dość wysoka - ok. 100 zł + drugie tyle podstawka (jeśli ktoś chce mieć komplet). Ja bym z chęcią wyprobowała
_________________
no cena nie najniższa w porównaniu z wanienką

a podstawkę można sobie darować, przed zakupem popytałam używających i stwierdzili, że lepiej im myć bez tej podstawki - szkoda więc kasy

no i co do reszty podpisuję się pod słowami Fagih

Madeleine napisał(a):Pytanie laika: w jakiej pozycji jest kąpane dziecko? Siedzącej? Bo o ile rozumiem, że dla dziecka siedzącego to jest ok, to mam wątpliwości na temat sadzania noworodka czy małego niemowlaka
Embrionalnej tak naprawdę.
Nie siedzi bo cały czas się przemieszcza lol - nóżki sie ruszają, pupa przesuwa, buja się w tej wodzie z podkulonymi nóżkami a dzięki niewielkiej przestrzeni jest stabilny i przy lekkim podparciu bródki nie ma się jak podtopić. Faktycznie do utrzymania równowagi wystarczy tylko palec pod brodę.

Ja sobie chwalę. Mamy zarówno wanienkę jak i wiaderko. Wanienki używamy, kiedy kąpiemy we dwójkę bądź kiedy mąż sam ( ale on ma większe dłonie, niewygodnie mu nimi manewrować w Tuppy ) .
Kiedy kąpię sama - wybieram wiaderko. Stabilniejsze, młody ma frajdę a ja swobodnie, nie spiesząc się tak i nie nadwerężając kręgosłupa ( nie dźwigamy w nachyleniu całego ciężaru dziecka ) mogę go wymyć w całości.

Maly śpi - mam więcej czasu zeby pogrzebać w necie - http://www.urwis.pl/sklep/z4852_tummy-tub-wiaderko-do-kapieli-niemowlat.html
na tej stronce jest filmik o wiaderku. W sumie wyglada to ciekawie (chociaż nie wszystkie dzieci tryskają radością ;)). Myślę, że to jest taki wynalazek jak i inne ciekawostki naszych czasów i jednym dzieciaczkom i mamom się sprawdzi innym nie. A cena w sumie dość wysoka - ok. 100 zł + drugie tyle podstawka (jeśli ktoś chce mieć komplet). Ja bym z chęcią wyprobowała :)

No w opisie na stronie z linku (pierwszy post) jest napisane : "Radość kąpieli od 1 dnia do 3 roku życia" - stąd moje zdziwienie :) W sumie fakt - jak dziecka np. nie lubi kapieli to może byc dobre rozwiazanie, ale wydaje mi się, że max. do 5 -6 miesiąca, zanim nie zacznie siedzieć, a potem wstawać.

Pytanie laika: w jakiej pozycji jest kąpane dziecko? Siedzącej? Bo o ile rozumiem, że dla dziecka siedzącego to jest ok, to mam wątpliwości na temat sadzania noworodka czy małego niemowlaka

Jania napisał(a):
dla mnie najwazniejsze ze te pierwsze kąpiele odbywają się w przyjaznych dla dziecka okolicznościach i że kojarzą mu się tylko z tym co przyjemne
A dlaczego zakladasz ze tylko dziecku kąpanemu w takim wiaderku jest przyjemnie i przyjaźnie? Nie zauwazylam zeby mojemu bylo inaczej a kąpany jest w wanience. 8)

myrra napisał(a):Hmmm..., ja już gdzieś to widziałam. No coż - dziewczyny chwalą, może przy następnym dzidziu wypróbuję. Ale powiedzcie mi jak w tym się kąpie 3 - letnie dziecko - bo jest napisane do 3 lat???
oj na pewno nie - raczej sie nie zmieści - ja chcę w nim kąpać do 6 mca ( podobno i do 8 się dzieci mieszczą)

dla mnie najwazniejsze ze te pierwsze kąpiele odbywają się w przyjaznych dla dziecka okolicznościach i że kojarzą mu się tylko z tym co przyjemne

- pierwsze słyszę, żeby do wiaderka najpierw "naoliwiać"dziecko. Ja wlewam oilatum do wody i natłuszczam po kąpieli.

Nie wiem co Zawitkowski o TT mówi, dla mnie reakcja dzieci poczas kąpieli w wiaderku i wanience wystarcza.

Ale kiedy w SR pokazano nam te wiaderka i sposob kąpieli - zaznaczono, że trzeba byc przekonanym do kąpieli w nim i faktycznie jedne pary od razu sie napaliły inne patrzały podejrzliwie z tekstami "co to ludzie nie wymyślą"

Sun - nasz maluch teraz tez ma etap wstwania w wiaderku, ale wystarczy go ponowne posadzić i jest ok

Joanna76 napisał(a): że przed kąpielą robi się dziecku masaż oliwką a potem do wiaderka
:o :o :o
Przepraszam, ale jestem mocno zaskoczona. Jak dziecko jest natłuszczone oliwka, to jakim cudem utrzymujesz je w wiaderku ? Nie wyślizguje się z Twoich rąk ? Ja całe życie myślałam, że oliwką naciera się skórę PO kąpieli.

U nas się nie sprawdza, bo Emma nie chce siadac, tylko stać

Myślę, że może dla maluszka to jest fajne. Ale ja juz "przesadziłam" mojego smyka do duzej wanny i jak widzę ile to radosci mu sprawia - pluska rączkami i nóżkami, bawi się delfinkiem itp. No w tym wiaderku by tego nie mial. Dla większości dzieci kąpiel to fajna zabawa, a to moga mieć tylko w wannie :)

Ja chciałam tummy tub, ale jakoś nie zdążyłam kupić przed porodem. I teraz się cieszę, bo nasza rehabilitantka twierdzi, że wbrew pozorom to bardzo niedobry pomysł. To samo ostatnio mówił Zawitkowski, który wyrocznią dla mnie nie jest, ale tu jest całkowicie zgodny z naszą panią, której wierzę w każde słowo w 100%. No i teraz się cieszę, że nie mam, a napaliłam się na początku bardzo.

Hmmm..., ja już gdzieś to widziałam. No coż - dziewczyny chwalą, może przy następnym dzidziu wypróbuję. Ale powiedzcie mi jak w tym się kąpie 3 - letnie dziecko - bo jest napisane do 3 lat???

Ja kąpię w kubełku, ale innej firmy. Noworodka jeszcze nie kąpałam, ale niebawem będę miała okazję.
Na początku kąpaliśmy w zwykłej wanience i było to strasznie niewygodne, nie miałam innego pomysłu, więc wiaderko okazało się strzałem w dziesiątkę. Dziecko stabilnie w tym siedzi, ma wodę pod brodę i się nie podtapia i widocznie jest mu w takiej pozycji wygodniej.

Na pewno nie wrócę do zwykłej wanienki.

DobraC napisał(a):pytalam o to wiaderko polozna na zajeciach ze szkoly rodzenia. twierdzila ze rozmawiala z rodzicami ktore je maja i generalnie gdyby mieli wybierac ponownie - wybraliby tradycyjna wanienke.
sama sie zastanawialam ale stwierdzilam ze to na bardzo krotki czas bedzie a jak juz sie dziecko oswoi z kapiela to w normalnej wanience moze to byc dodatkowa zabawa i frajda
uzywamy i nigdy w życiu nie zamieniłabym na wanienkę - ani razu nie zapłakał, kilkanaście razy usnął podczas siedzenia w wiaderku, wkładany do wody momentalnie widać zadowolonie na jego buźce - czego więcej chcieć? dla nas kąpiel to frajda

za to widziałam mnóstwo maluszków płaczących w wanienkach

My kąpiemy Nadię od samego początkuw Tummy Tube i absolutnie nie przerzuciłabym się na tradycyjną wanienkę. Od samego początku kąpiel była prosta i mąż kąpał Nadię sam bez żadnego problemu. Wygląda to tak, że przed kąpielą robi się dziecku masaż oliwką a potem do wiaderka, w wiaderku jest woda + żel Nivea do kąpieli i mycia włosków w jednym i myje się dziecko, bardzo fajnie to idzie można spokojnie umyć każdą część ciała i włoski bez żadnego problemu. Dziecko podtrzymuje się tylko na samym początku pod brodą jedną ręka dopóki samo nie trzyma głowy, później już nie trzeba trzymać w ogóle. Nadia nigdy nie bała się tej kąpieli, nigdy nie płakała po dzień dzisiejszy jest zachwycona :D
Gorąco polecam, tylko dobrze jest, jeżeli ktoś pierwszy raz taką kąpiel pokaze, nasza położna sprzedawała te wiaderka i zaprosiliśmy ją na pierwszy pokaz i wszystko nam pokazała. Jakbym miała wybierać po raz drugi to też wybrałabym to wiaderko zamiast wanienki.

pytalam o to wiaderko polozna na zajeciach ze szkoly rodzenia. twierdzila ze rozmawiala z rodzicami ktore je maja i generalnie gdyby mieli wybierac ponownie - wybraliby tradycyjna wanienke.
sama sie zastanawialam ale stwierdzilam ze to na bardzo krotki czas bedzie a jak juz sie dziecko oswoi z kapiela to w normalnej wanience moze to byc dodatkowa zabawa i frajda

Glowke bez problemu - ja i tak nie wsadzam Olafowi glowy pod wode zeby ja umyc.
W sumie dla dziecka chyba fajniej jest tak - nie wyciagaja go niewiedomo jak i nie klada niewiadomo gdzie tylko siedzi sobie tak jak w brzuchu siedzialo :)

Widzialam raz jak mama kapala dziecko w takim wiaderku - bylo zadowolone.

A ja sie zastanawiam jak w tym umyc glowke?

widziałam to w sklepach i zastanawiałam się jak kąpać w tym maluszka :o
jednak zdecydowałam sięna tradycyjną wanienkę.