-
joanna221 odsłony: 2925
Jaki wybrać gorset - marszczony czy wyszywany?
Jakie wam się bardziej podobają mi chyba te marszczone ale jeszcze się nie zdecydowałam, jakie są Wasze opienie jakie się wam bardzie podobają?
joanna221 napisał(a):co myślicie o tym gorsecie czy pasuje do tej sukni? jeszcze się nie moge zdecydowac który ładniejszy? pomóżcie,
Hmm... chodzi Ci o to, czy gorset marszczony tak jak ten kwiecisty pasuje do takiej spódnicy a'la Justin Alexander? Moim zdaniem trochę za dużo tych marszczeń - optuję raczej za gorsetem w stylu Justina.
gorset
po jpg nie ma spacji
suknia
w drugim nawiasie przed img jest /
mnie moje marszczenia sukienki bardzo wyszczuplają w talii oraz powiększają niewielki biust, daltego mogłam sobie pozowlić na gorset bez ramiączek i innych takich. Dzięki zmarszczkom jest szczupła talia i suknia sie pięknie układa materiał "rozpływa się"ku dołowi do tego rozkloszowanie i jest pięknie.
Ponownie mówię: marszczenia 0 tak!!!
Nie zauważyłam, żeby marszczony gorset mnie pogrubiał, a nawet jeśli to w sumie mogę sobie na to pozwolić ;)
Wiadomo, że nie podkreśli i nie wyszczupli talii tak jak np góra Dunji ale moim zdaniem jest ok.
A ja wolę wyszywane.
Te marszczone troche pogrubiają....
Trudno powiedzieć jaki gorset bardziej mi się podoba, to zależy od sukni. Ja wybrałam marszczony bo po prostu się zakochałam :D
Odpowiedzhm jako dosc przewrazliwiona na punkcie swojej figury i ksztaltow w ogole uwazam ze zalezy to od figury bo jakby nie patrzec marszczenia pogrubiaja a z reguly wiem ze to raczej efekt niepozadany no chyba ze w biuscie ;), najlepiej przymerzyc obfotografowac sie i porownac
Odpowiedz
Nie mam jednoznacznych preferencji- o tym czy sukienka się podoba, decyduje całość.
Joasia_D napisał(a):Osobiście wolę gorsety wyszywane, ale ta marszczona sukienka też jest niczego sobie:
Ta mi się wybitnie nie podoba. :D Od razu skojarzenie z jakimś oddziałem szpitalnym i pacjentką obwiniętą bandażem, albo w gipsie...
joanna221 napisał(a):ja bym wkleiła tylko nie wiem jak, to znaczy wiem mniej więcej ale jakoś nie wychodzi
Praktyka czyni mistrza :)
To ja sie w tkaim razie ustosunkuje do pytania 8) Marszone gorsety podobają mi się tak jak nie-marszczone - niektóre bardzo, inne w ogóle. Dużo też zalezy od sylwetki. Ale mogę powiedzieć, że na pewno podobają mi się gorsety pasujące (nawiązujące) do spódnicy. I szczerze mówiąc ten wklejony przeze mnie (z czerwonymi gerberami w bukiecie) trochę mi się gryzie z taką gładką spódnicą Wolałabym coś takiego:
joanna221 napisał(a):Marszczony to taki właśnie jak wkleiła zmorka,
taki akurat niezbyt mi się podoba. Wolę z naszytąa koronką...
podobają mi się takie półmarszczone pod biustem...
Ja osobiscie wolę gorsety wyszywane chociaz widziałam też całkiem ładniutkie "marszczone"
Mój jest taki:
Wyszywany w kwiatuszki drobniutkimi koralikami i listeczkami z organzy :D .
Joanno, a co masz na mysli, piszac "marszony"? Może wklej jakieś przykłady :) Cos takiego?
Podobne tematy