• Gość odsłony: 2214

    Jak reagowac?

    dziewczyny mam problem,zaczelam ostatnio prace w salonie na miejscu dziewczyny ktora poszla na macierzynskie podwojne,ale to malo wazne,wazne jest to ze przyzwyczaila klijentki do robienia paznokci na swoj sposob,ja mam troszke inna technike i one potrafia mi mowic jak powinnam rzekomo robic... jak ja mam sie zachowac???przeciez dobrze robie,a jak zaczne warczec to strace klijentki,buuu,pomozcie?

    Odpowiedzi (24)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-20, 22:14:54
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-01-20 o godz. 22:14
0

pewno ze tak:) wprawdzie musialm troszke pomarudzic mamie,ale w tym salonie to juz naprawde-pierwszy raz sie spotkalam z tak czestymi uwagami klijentek a to nie byla moja pierwsza praca;d

Odpowiedz
elena 2009-01-19 o godz. 18:39
0

I tak trzymac :P8 gratuluje.

Odpowiedz
Gość 2009-01-18 o godz. 23:29
0

znalazlam rozwiazanko :))) teraz koncze szkolke i wracam do 3city i rodzice otwieraja mi moj saluuun:)takze dziekuje za rady;)))pozdraweiam i wesolych swiatek hihi!!!!

Odpowiedz
_Kasieńka_ 2009-01-18 o godz. 01:20
0

z wypowiedzią Albertyny zgadzam się w 100%. Nic dodać nic ująć.

Odpowiedz
Albertyna 2009-01-17 o godz. 20:23
0

Gambinka, jeżeli jestes pewna swojej metody i profesjonalizmu, rób tak jak Ty uważasz za słuszne, a paniom możesz grzecznie powiedzieć, że każda stylistak ma swoje metody, a Twoje są akurat takie i że gwarantujesz jej, że efekt końcowy będzie śliczny i trwały!
Na koniec, dodaj jakies zdobienie, czy kremik do siebie, tak byś dobrze jej się kojarzła.
Za 3 tygodnie wróci zadowolna do Ciebie!
Jeżeli bedęsz ulegała tym paniom bedzie to świadczyło tylko o tym, że nie jestes pewna jakości stosowanych przez Ciebie metod....

Odpowiedz
Reklama
elena 2009-01-17 o godz. 01:34
0

Gambinka "klientka".... zakoduj.... a moja rada- papier na scianie o niczym do konca nie swiadczy, bo zalezy jaki ten kurs faktycznie przeszlas.Mysle ze problem moze lezec w Twojej naturze. Moze musisz byc bardziej zdecydowana i mimo mlodego wieku zdecydowanie, ale uprzejmie zapewnij o swoim profesjonaliźmie. Wysluchaj sugestii klientki- jakie chce te pazurki i spokojnie takie wykonaj.Pokremuj raczki na koniec aroma kremikiem, aby Cie dobrze zapamietala...usmiechnij sie i zapros za 3 tygodnie.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 05:26
0

fakt moj blad ale jestem tylko po liceum ;p, problem nie polega na wygladzie koncowym paznokcia tylko na tym jak go robie, o swoim profesjonalizmie swiadczy kurs i liczne do szkolenia, razi mnie tylko sam fakt i ton w jakim panie- akurat starsze odemnie potrafia nie zwracac grzecznie uwage tylko oskarzycielskim tonem"czemu.. cos ta costam.." jak ja wychodze na tle innych pracownic? a jak nie daj boze jest jakas inna klijentka u fryzjerki to co???? a mialo byc tak pieknie w tej pracy...bu???

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 04:17
0

Dziewczyny jak manicurzystka może pisać KLIJENTKA ????????? To aż razi !!!!!

KLIENTKA się pisze !!!! Prosze to zapamiętać !!! Tego błędu nie tłumaczy dyslekcja itp !!!

A wracając do tematu to odpowiedź jednej z dziewczyn jest najstosowniejsza- należy poinformować klientkę, że stosuje się inne materiały i zapewnić ją o swoim profesjonaliźmie zaznaczając, że koleżanka napewno była równie kompetentną osobą ale stosowała inne metody.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 04:15
0

gambinka napisał(a): to juz bardzo dziwne wydaja mi sie uwagi w stylu: a czemu ten klej nie ma pedzelka albo ze tak malo pani naklada?cieniutkie bede strasznie?
Hmmm, ja raczej myslalem o wygladzie paznokci a nie o metodzie ich "zrobienia". To ile czegos tam uzyc to oczywiscie ze powinnas robic wg wlasnego uznania.
Chyba zle zrozumialem problem. Sorki za "dyskusje" Tu oczywiscie Ty decydujesz jak , ile i czego uzyc.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 04:09
0

oki wiec normalnym pismem, watpliwosci moje sa uzasadnione, bo na przyklad o ile moge zrozumiec obawy klijentki ktora nie chce zebym pracowala przy jej pazurkach frezarka tylko pilniczkiem jak poprzedniczka, to juz bardzo dziwne wydaja mi sie uwagi w stylu: a czemu ten klej nie ma pedzelka albo ze tak malo pani naklada?cieniutkie bede strasznie? i juz nie wiem czy klijentce zalezy na delikatnych ladnie wypulowanych pazurkach przy skorkach czy grubych krogolcach???? denerwuje sie bo pracuje juz 2 lata w zawodzie a co poniektore panie zachowuja sie tak jakby po kupieniu kursu na allegro byly mistrzyniami w przedluzaniu paznokietkow.... i wcale nie chodzi mi o jakies monitory szanowny panie,hihi

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-01-16 o godz. 03:54
0

Serena napisał(a):sasiad- widzisz jaki jest temat ? czy juz Ci sie tak wzrok zepsul, ze mylisz literki?
Serena nie mow mi co mam pisac, tylko skup sie na swoich postach. Napisalem to bo byla tam mowa m.in. o mnie wiec czego sie czepiasz?? Ja Ci nie mowie co masz pisac i gdzie wiec Ty tez mi nie mow. Patrz na siebie.

[ Dodano: 2005-03-24, 20:12 ]
Dzieffczynka napisał(a):ale ona nauczyła się tak robić a nie inaczej,to tak jakby fryzjerowi który ciął zawsze prawą ręką kazać ciąć teraz lewą dla kaprysu klientki :|
Nie poszedłbym niugdy do osoby która narzuca mi swoje zdanie bo twierdzi ze robi dobrze.
Ja chce TAK i juz. Tu nie ma nic wspolnego z kazaniem ciac fryzjerowi lewa reka. Klient ma ochote zeby jego paznokcie wygladaly tak a nie inaczej bo tak chce. Jak mozna nazucac klientce swoje zdanie skoro chce aby paznokcie zrobiono na jego sposob? Jak by zaszla taka sytuacja ze fryzjerka obciela mnie inaczej niz tego chcialem (bo twierdzi ze nauczyla sie ciac dobrze) to bym wiecej tam nie poszedl. Moze i umie ciac dobrze, ale ja wiem jaka chce fryzure. I to samo jest z klientkami ktore mowia jak chca miec zrobione paznokcie.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 01:05
0

A ja pare lat temu, jak jeszcze malo wiedzialam na temat robienia tipsow poza tym, ze moja stylistka robila mi akryl na formie, wyjechalam za granice i poszlam tam do kosmetyczki na paznokcie.Gdy ta biedna pani zaczela przyklejac mi biale tipsy, to ja powiedzialam, ze takich nie chce ( wydawalo mi sie, ze one szybciej odpadna, ze to cos na zasadzie sztucznych paznokci).Jak wytlumaczylam jej, ze chce paznokcie robione na formie to widzialam strach w jej oczach. Mimo wszystko zerwala mi te biale tipsy i z usmiechem na twarzy zabrala sie za formy. Robila to chyba 4 godziny, a efekt koncowy byl fatalny. Przy kazdym paznokciu musialam jej mowic co i jak, jak spilowac itd, az w koncu dala mi 3 pilniki i powiedziala, ze mam sobie zrobic w domu jak chce. Zaplacilam pol ceny, a ona przyznala sie, ze pierwszy raz to robila. Nie wiem co mi wtedy odbilo, ale teraz juz wiem, zeby sie nie spierac z profesjonalistkami. z drugiej strony stylistka z takie porzadnego salonu powinna znac wiecej niz jedna metode.
Jezeli chodzi o Twoja sytuacje, to uwazam, ze wybor techniki powinien nalezec do Ciebie, a efekt koncowy typu ksztalt, kolor itd to juz zostaw klientce

Odpowiedz
pppalka 2009-01-15 o godz. 21:12
0

wiadomo ze nie każdy potrafi robić tak samo, może podobnie,
wiec jak ja bym była Twoją klientką i widziałbym ze nowa osoba mi robi żelki, wytłumaczyłabym jak bym chciała no i kosmetyczka chyba by mnie zrozumiała, bo ja rozumiem to ze każdy nie robi tych samych czynności identycznie, ważne zeby było dobrze

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-01-15 o godz. 20:54
0

sasiad napisał(a):Ale klient wie czego chce. Skoro jej mowia zrob to tak i tak, to niech tak robi, a jak przyjdzie klientak i powie prosze mi zrobic "jakos" paznokcie to moze wtedy zrobic co zechce. ale ona nauczyła się tak robić a nie inaczej,to tak jakby fryzjerowi który ciął zawsze prawą ręką kazać ciąć teraz lewą dla kaprysu klientki
Dla mnie jest bzdurą pouczać osobę po szkołach i kursach jak robić dobrze paznokcie :|

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 19:15
0

sasiad napisał(a):Ale klient wie czego chce. Skoro jej mowia zrob to tak i tak, to niech tak robi, a jak przyjdzie klientak i powie prosze mi zrobic "jakos" paznokcie to moze wtedy zrobic co zechce.
Sasiad - wszystko fajnie, masz rację, ale nie wziąłeś pod uwagę jednego:
To ona jest profesjonalistką i to ona zna się na swojej robocie. Klienta ma interesować efekt końcowy i to tylko co do niego może mieć coś do powiedzenia - a nie do techniki wykonywanego zabiegu i poszczególnych jego kroków.

Gambinka, rób więc po swojemu, tak jak się nauczyłaś - byle by tylko efekt końcowy zadowolił klientkę :D

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 19:07
0

gambinka napisał(a):dziewczyny mam problem,zaczelam ostatnio prace w salonie na miejscu dziewczyny ktora poszla na macierzynskie podwojne,ale to malo wazne,wazne jest to ze przyzwyczaila klijentki do robienia paznokci na swoj sposob,ja mam troszke inna technike i one potrafia mi mowic jak powinnam rzekomo robic... jak ja mam sie zachowac???przeciez dobrze robie,a jak zaczne warczec to strace klijentki,buuu,pomozcie?
jesli chodzi o technike (ilosc warstw, czasy utwardzania), wytlumacz delikatnie ze masz produkty innej, bardzo dobrej firmy i najkorzystniej bedzie jesli bedziesz je nakladala zgodnie z procedura tej wlasnie firmy. jesli nalozysz w inny sposob paznokcie moga byc mniej trwale itp...

natomiast jesli problem dotyczy zdobienia czy ksztaltu paznokci to powinnas sie dostosowac do przyzwyczajen klientek

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 08:04
0

sasiad- widzisz jaki jest temat ? czy juz Ci sie tak wzrok zepsul, ze mylisz literki?

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 07:59
0

Ser_Cheese napisał(a):
z tym kompem pewnie masz racje, chociaz nie raz siedze kilka godzin i jakos na mnie to jeszcze nie dziala ;) - widac mam jeszcze dobre oczy
Ja mam 22 lata i nie sadze aby to byl wiek w ktorym sie wzrok psuje. To zalezy od wielkosci monitora, jego odswiezania oraz od tego co jewst na nim wyswietlane. Jak ktos siedzi i oglada statyczne strony to go oczy nie bola.

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 06:26
0

ja nie mowie, zeby od razu narzucac, ale podac argumentacje :)
z tym kompem pewnie masz racje, chociaz nie raz siedze kilka godzin i jakos na mnie to jeszcze nie dziala ;) - widac mam jeszcze dobre oczy

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 06:23
0

A jak się idzie do fryzjera to co? Przeważnie każdy ma jakąś fryzurę którą chce mieć nadal. (tyle że włosy będą krótsze). Nie powiemy przecież fryzjerce, "a niech pani robi co chce, skoro uważa pani że "robi dobrze" to dlaczego nie? "
Tylko tu jest JEDNO ALE...
Tobie może się to podobać a klientce nie, bo ma inny gust. I wyjdziesz na tym gorzej jak będziesz się upierać żeby robić "swoje" pomimo sugestii klientki bo może Ci kazać Twoje "dzieło" usunąć bo jej akurat się nie podoba. No i wtedy musisz usunąć to na własny koszt.
Tak to już jest. Poza tym NIGDY nie można nażucać swojego "ALE" klientowi!!

[ Dodano: 2005-03-23, 22:37 ]
Ser_Cheese napisał(a):czy ja wiem, mi nie sprawia zadnych problemow a nie jest to z wlaczonym caps-lock'iem, czyli nie ma tu zjawiska KRZYKU, wiec mi tam nie przeszkadza
Jeśli korzystasz z komputera od 30 minut to Ci to nie przeszkadza, ale są tacy którzy korzystają z niego od kilku godzin, a wiadomo że oczy się męczą.

Odpowiedz
cytrynka 2009-01-15 o godz. 06:03
0

powiem ci tak
jak klientka ma sie z toba klucic to zaproponuj jej ze zrobisz jej najpierw tak jak ona chce a pozniej po swojemu
jak bedzie chciala tak jak ona chce to rob jej tak
klient nasz pan 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 04:18
0

Ale klient wie czego chce. Skoro jej mowia zrob to tak i tak, to niech tak robi, a jak przyjdzie klientak i powie prosze mi zrobic "jakos" paznokcie to moze wtedy zrobic co zechce.

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 04:15
0

sasiad napisał(a):jest takie powiedzenie KLIENT TWOJ PAN. Wiec rob tak jak one sobie tego zycza a nie tak jak Tobie sie podoba.niby tak, ale z drugiej strony to pracownik lepiej wie co dla klienta jest dobre a co nie

[ Dodano: 2005-03-23, 20:29 ]
sasiad napisał(a):Pisz normalnym pismem bo ciezko to rozczytac - oczoplasu mozna dostac.czy ja wiem, mi nie sprawia zadnych problemow a nie jest to z wlaczonym caps-lock'iem, czyli nie ma tu zjawiska KRZYKU, wiec mi tam nie przeszkadza

Odpowiedz
Gość 2009-01-15 o godz. 04:09
0

Pisz normalnym pismem bo ciezko to rozczytac - oczoplasu mozna dostac.

jest takie powiedzenie KLIENT TWOJ PAN. Wiec rob tak jak one sobie tego zycza a nie tak jak Tobie sie podoba.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie