• SKANI odsłony: 1801

    Relacja z mojego ślubu

    23.08 powiedziałam TAK

    Postaram się jak najlepiej opisać ten dzień, choć to badzo trudne. To był najpiękniejszy dzień mojego życia, przecudowny, piekny, ach brakuj słów. Tak długo na niego czekałam, a tak krótko trwał. Wszystko się udało, tak jak planowalismy, ale dlaczego tak krótko to trwało.
    A było tak:
    Wstałam rano, na 9:00 poszłam do fryzjera. Siedziałam tam 2 godzinki, wiecie jak to jest, kręcenie włosków, tapirowanie, czesanie, upinanie itd, fryzurka wyszła tak jak sobie ja wyobraziłam, trzymała się cały czas, dopiero w poniedziałek rozpięłam włoski. Fryzura się udała, choć włosy miałam nieco dłuższe niż za ucho, pani Lidka czyni cuda, a czesałam się w zwykłym osiedlowym salonie.
    Po powrocie zrobiłam sobie manicure, miałam swoje paznokcie, nie odważyłam sie na kllejenie sztucznych, makijaż też mi się udał, był naturalny, złoto-brązowy, piękny z kosmetyków które jeszcze wcześniej dostałam na imieniny od mojego narzeczonego.
    Potem ubrałam się.
    Suknia była piękna, wyglądałam jak nigdy wcześniej, cudnie.
    Dzień wcześniej ufarbowałam je na fioletową wiśnię.
    Tego dnia nikt mnie nie poznawał, bo przez cały tydzień przed weseelem miałam jaśniutkie pasemka na głowie, a w sobotę widzieli mnie w ciemnym kolorze włosów.
    O godzinie 14:00 umówieni byliśmy na sesję plenerową do słynnych Łazienek w Wraszawie.
    To był świetny pomysł na odstresowanie.
    Tam zrobiliśmy dziesiątki zdjęć.
    Po powrocie do domu odbyło się tradycyjne błogosławieństwo, a następnie wyjazd do kościoła. Baliśmy się, że ktoś, tzn. kapela, kierowca, skrzypaczka nie przybędą, ale poszło zgodnie z planem.
    Wszystko było zapięte na ostatni guzik, a wiązanka cudna, ecru róże, zielone listki dla kontrastu no i złota wstążka.
    W kościele odprawił nam ślub proboszcz mojej parafii, był przesympatyczny, aż nie do uwierzenia.
    Zestresowałam się podczas przysięgi, podczas której zdałam sobie sprawę, co właściwie robię.
    Przez cały dzień szykowałam się z taką myślą, że idę na wesele do kogoś bliskiego, a okazało sie że to ja jestem najważniejsza, że na mnie patrzą, chwalą fryzurkę, suknię, ślub, skrzypaczkę, orkiestrę.
    Powiedziałam TAK, zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo kocham Krzyśka i ile dla mnie znaczy.
    Na zakończenie mszy zagrała nam pięknie skrzypaczka.
    Wszystko sie udało, nawet straż z pracy męża dojechała i prowadziła nas na sygnałach spod kościoła aż do domu weselnego, w między czasie dołączyli samochodami bojowymi koledzy Krzyśka z pracy.
    To był piękny dzień, orkiestra, zawodowo grająca, nagrywająca własne płyty, wybrana na podstawie kiepskiej jakości kasety wideo odegrała nam przecudnie weselicho.
    Zabawa na 220 osób trwała do białego rana, a na drugi dzień odbyły się tak samo udane poprawiny na 70 osób w tym samym składzie obsługi co na weselu.

    Oto kilka fotek, niestety nie najlepiej zeskanowane:

    plener w parku łazienkowskim, przed ślubem



    aby złapać w obiektyw pawie musieliśmy się nieżle nabiegac ale udało sie efekt widać



    a tu my i świadkowie:



    tu juz przed kościołem:



    POZDRAWIAM - SZCZĘŚLIWA SKANI=SYLWIA

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-10, 23:40:26
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
satylka 2009-07-10 o godz. 23:40
0

Skani witam - zdjęcia ładne, a relacja jak zawsze ciekawa. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - dużo szczęścia i miłości oraz wielu ciekawych wrażeń w zyciu we dwoje... :)

Odpowiedz
SKANI 2009-07-10 o godz. 17:50
0

dziewczynki, a jak sie tu wkleja zdjęcia, myślałam ze tak jak na innych forum: zasteczym , małopolskim itp...

poinformujcie i pouccie mnie jak to zrobić,

a może da sie z tych fotek zrobic tak zeby moja twarz byla w okienku uzytkownika??????

dzieki za wstawienie zdjec, nie sa zbyt pieknie zeskanowane ale cos widac

Odpowiedz
Karjala 2009-07-10 o godz. 17:42
0

Wszystkiego najwspanialszego!
Sliczne zdjecia !

PS: czy to nie przypadkiem ursynowski kosciol WNP? Wyglada znajomo...

Odpowiedz
Gość 2009-07-10 o godz. 11:54
0

Zycze Wam spelnienia wszystkich pragnien i samych pogodnych dni

Odpowiedz
Gość 2009-07-10 o godz. 11:52
0

Skani, pomogę wstawić zdjęcia.

plener w parku łazienkowskim, przed ślubem



aby złapać w obiektyw pawie musieliśmy się nieżle nabiegac ale udało sie efekt widać


a tu my i świadkowie:



tu juz przed kościołem:



Skani świetnie wyglądaliście, ładna z Was para.

Kochajcie się jak wiatr szaleje
i tak też, gdy słońce świeci.
Gdy płaczecie, gdy się śmiejecie
kochajcie się zawsze i wszędzie
w ciemności, słońcu i cieniu
cokolwiek było i będzie
kochajcie się w każdym spojrzeniu
kochajcie się i bądźcie kochani


Wszystkiego naj od Martuśki

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-09 o godz. 23:11
0

To prawda, nic nie widać :( czekamy, czekamy z niecierpliwością na zdjątka :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 23:02
0

Witam.

Droga SKANI. Jest chyba jakiś problem z Twoimi zdjęciami, bo niestety nic nie widać. Także czekam, bo chętnie je obejrzę.

Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

Pozdrawiam.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie