-
miu miu odsłony: 19295
Jak przekonać córkę do leżakowania w przedszkolu?
Hejwieki tu nie pisałammam taki problem ze moja 3 letnia córka nie chce leżakować w przedszkoluostatnio miała swój debiut w przedszkolu i o dziwo poszła z panią za rączke,na mnie nawet nie spojrzała :o ,ogólnie panie przedszkolanki były w szoku bo w ogóle za mną nie płakała,bawiła sie super z dzieciakami,zjadła obiad,mówiły ze rzadko sie zdarzają takie dzieci co nie płaczą jak mama wychodziproblem sie zaczął jak pani rozłozyła leżaczki i kazała jej sie połozycpodobno płakała tak ze niczym jej sie dało uspokoićchciała sie bawićaż w końcu zadzwoniły po mnie,dobrze ze mogłam przyjechac,jak przyjechałam wyglądała jak kupa nieszczesciacałą droge do domu powtarzała ze nie chce spać w przedszkolu,tłumaczę jej ze musi tak jak inne dzieci sie połozyc a ona ze nie chce i konieckupiłam jej nawet taki fajowy kocyk z kaczuszką i powiedziałam ze to do przedszkola...kocyk zrobił furore ale przekonać jej sie nie udałoto lezakowanie,o zgrozo,trwa 2 godziny,ja ją z jednej strony rozumiem,bo wiem ze ona w ciągu dnia nie uśnie z chiny(od 2 roku zycia nie śpi w dzień) ale z drugiej strony dzieci które przychodzą do przedszkola o 6 rano na pewno sa zmęczone i chcą spacpoza tym takie sa przepisy,jak przedszkole jest otwarte 12 godzin to musi byc to cholerne lezakowanie...no ale wracając do tematuCzy Znacie Jakiś Sposób Jak Przekonac Dziecko Do Lezakowania?ponoć połowa dzieci nie śpi tylko leży ale co zrobic jak moje dziecie nie chce leżec?szczerze to nawet sobie tego nie wyobrażam...bo ona jest bardzo energiczna,wlasciwie cały dzien musi sie cos dziać,potrzebuje duzo ruchu...taki temperamentmoze miałyscie podobny problem?i doradzicie coś?
ciekawe jak bedzie u nas, bo Adas juz przestal spac w dzien...mamy przed soba jeszcze caly rok wiec moze nie ma sie czym na razie przejmowac :)
i zgadzam sie z p.a. ze wymyslanie takich indywidualnych ustepstw i udogodnien nie jest dobre, dziecko przyzwyczaja sie ze ma co chce i nie umie sie dostosowywac
hej
podnosze moj stary watek
moje dziecie od dwoch tyg w przedszkolu
najpierw byl okres probny(2 godz dziennie bez spania)
dzisiaj byl pierwszy dzien kiedy zostala na 8 godzin
okazalo sie ze nawet zasnela :D i spala godzine :)
co prawda po tej godzinie sie obudzila i zaczela krzyczec ze nie chce spac ale moge uznac ze pierwsze koty za ploty :D
Ja to nawet nie pamiętam czemu to leżakowanie było taką zmorą. Pewnie chodziło o to, że dziecko nie chce spać kiedy mu się każe a jak nie śpi to szału dostaje leżąc bezczynnie. Dla mnie to wspomnienie przymusu, tak jak z jedzeniem kaszy:)
Odpowiedz
barbarosa, u nas dokładnie to samo, ciągłe choroby , chyba marzec to nie jest jednak dobry moment na zaczynanie przedszkolnej przygody.
Ale wracając do tematu, Ola w domu jeszcze spi w dzień, ale w przedszkolu w ogóle nie chciała, wolała brykać na leżaczku , panie mówiły że po tygodniu powinna się przyzwyczaić i zacząć spać, ale niestety do tej pory chodziła w kratkę, więc nie miałam okazji się przekonać czy się przełamie i zacznie spać. U nas był ten problem że była tak zmęczona po przedszkolu ze zasypiała w samochodzie w drodze do domu, więc widocznie jednak ten sen jest jej jeszcze potrzebny.
Stokrotka napisał(a):Teraz bym sobie chętnie poleżakowała w pracy
lol
my mielismy 2 miesiace przerwy,musielismy,niestety,bo ja i tak nie mogam pracowac bo nam dziecko tak chorowalo ze juz mialam dosyc
ale od maja/czerwca znowu ruszamy,mam nadzieje ze sie przyzwyczai
nie bedzie juz wtedy wirusow,bedzie chodzic regularnie wiec moze cos z tego bedzie
bede zdawac relacje na zywo jak nam idzie
Zupełenie jak bym czytała o sobie:D Ja miałam to samo.Uwielbiałam przedszkole, chciałam tam chodzić i też nie płakałam. Ale leżakowania NIENAWIDZIŁAM! W sumie nie wiem czemu :) Teraz bym sobie chętnie poleżakowała w pracy ;)))
Mama starała się zwalniać od czasu do czasu i mnie zabierać. to musiało być dla mnie mega ważne bo do dziś pamiętam jak przyszła raz po mnie
Niestety jednak nie wiem jak pomóc :( ze swoją nie miałam takich problemów...
Patrycja napisał(a):przymusowe leżakowanie pamiętają nawet jak są dorosłymi ludźmi więc jest to jakaś trauma skoro tyle w pamięci zostaje.
nie wiem czy znasz znaczenie słowa "trauma"
troszke przesadziłaś w tych ocenach
barbarosa i jak idzie wam nauka leżakowania?
Ja też współczuje Barbarossa, że nie masz wyboru i musisz posłać córeczkę do przedszkola gdzie jest przymus leżakowania, w obecnych czasach jednak zdecydowana większość przedszkoli daje wybór dziecku i może ono w ramach wyciszenia sobie leżeć, spać, albo właśnie słuchać bajek czytanych przez Panią, po co narażać dziecko na stres związany z tym, że wbrew sobie ma leżeć, potem dzieci to przymusowe leżakowanie pamiętają nawet jak są dorosłymi ludźmi więc jest to jakaś trauma skoro tyle w pamięci zostaje. Zgadzam się z Halą klopot i niepotrzebny stres bez sensu... może poszukaj jeszcze czegoś, albo porozmawiaj jeszcze raz w wybranym przedszkolu czy jednak nie da się ominąć tego problemu...
Odpowiedz
mitrz napisał(a):Hala dlaczego współczujesz jakoś moje dziecko na tym za bardzo nie ucierpiało,wcześniej wstawała wiec miała nawet chęć do poleżenia w przedszkolu
poza tym nie będę przekonywać wszystkich przedszkoli do technik jakie mają stosować aby moje dziecko było szczęśliwe
Współczuję, bo jest to dla Barbarossy, a ściśle mówiąc dla jej córki, kłopot. Ot tyle
barbarosa, moja Ola dopiero zaczyna swoją przygodę z przedszkolem. pierwszego dnia była tylko do leżakowania bo miała się przywzyczajać a tu niespodzianka ona tez chce spać na takim fajnym leżaczku :D , więc juz na drugi dzień przyniosłam jej pościel. oczywiście nie spała bo: 1. leżakowanie jest godzinę wcześniej niz śpi w domu, 2. nowe otoczenie i ciekawość, 3. inne dzieci nie spały tylko leżały.
tak więc na razie tylko leży ale tak koło godzinki, mam nadzieję ze się w końcu przyzwyczai i będzie spać, zwłaszcza że w domu jeszcze śpi nawet 2 godziny.
pani nie zmusza dzieci do spania, ale raczej wszystkie chętnie leżały, może Twoja córcia zobaczy ze inne dzieci leżą i sama w końcu tez sie przekona
barbarosa ale to chyba żadna tragedia poleżenie dla dziecka przez godzinkę
uważam ze bardzo dobrze jesli dziecko od poczatku uczy się przestrzegania pewnych określonych zasad panujących w przedszkolu
moze to byc trudne dla dziecka,ale ja uwazam że jest bardzo korzystne
moje dziecko bardzo szybko nauczyło się np. sprzatania po sobie i wielu innych rzeczy
musisz tylko przekonac jakoś córkę do leżakowania i juz,myślę że jeśli pochodzi trochę dłużej samo przywyknie do leżakowania bardzo dobry przykład bierze sięz obserwacji,wątpię aby Twoja córka stale się buntowała,w końcu przywyknie
przeciez to żadna tragedia
gdybym znalazła takie przedszkole w którym nie ma takiego przymusu...to oczywiscie bez wahania bym sie na nie zdecydowała
po to aby sobie ułatwic bo wiem ze moze byc trudno
wiec w pewien sposób tez sobie troche współczuje bo wiem ze moja córka bedzie sie buntowac,a takie bunty do przyjemnosci nie należą
ale cóz,siła wyzsza,bedzie musiała zrozumiec ze jak chce chodzic do przedszkola to musi i juz
Hala dlaczego współczujesz jakoś moje dziecko na tym za bardzo nie ucierpiało,wcześniej wstawała wiec miała nawet chęć do poleżenia w przedszkolu
poza tym nie będę przekonywać wszystkich przedszkoli do technik jakie mają stosować aby moje dziecko było szczęśliwe
obdzwoniłam wszystkie przedszkola które znam i dowiedziałam sie,ze dzieci muszą spać lub lezeć i nie mogą sie w tym czasie bawić
po pierwsze dlatego ze nie ma oddzielnej sali w której takie "nieśpiące" dzieci mogą sie bawic
po drugie dlatego ze gdyby jedno nie spało i sie bawiło to inne tez by tak chciały
usłyszałam tez cos o potrzebach psychofizycznych dziecka,ze dziecko tego potrzebuje,wyciszenia i odpoczynku itp.
w kazdym przedszkolu była ta sama śpiewka wiec szukanie innego przedszkola nie wchodzi w rachube i nie ma sensu skoro wszedzie jest to samo
tak tutaj jest,jest to uwazane za normalne,nie za dziwne
wiec jedyne co mi pozostaje to miec nadzieje ze moje dziecie sie przekona,dostosuje i zrozumie z czasem
nie mam innego wyjscia
Ja przedszkole skończylam 22 lata temu :) nie chciałam spać płakałam i wiesz co przedszkolanka dała mi za zadanie siedzenia na łóżku i pilnowania dzieci pomysł zatrybił bo 2h siedziałam sobie grzecznie i patrzyłam czy dzieciaki śpią
Unas nie ma przymusu już od lat leżakowania które chcą to śpią które nie to się bawią
Dziwne to Twoje przedszkole :|
mówicie ze dziwne
no ja w sumie tez tak uwazam bo wiele dzieci w tym wieku nie potrzebuje juz snu w dzień
rozmawiałam na ten temat z dyrektorką przedszkola i powiedziała ze dzieci muszą spać a jak nie chcą spać to muszą lezec
moze rozejrze sie za innym przedszkolem
skoro mówicie ze są takie w których nie ma przymusu
to podzwonię po innych i sie dowiem
dzięki
barbarosa, dziwne to jakies. Ja sprawdzalam kilka przedszkoli i w zadnym przymusu lezakowania nie bylo. Dzieci, ktore spaly to spaly a reszta bawila sie z pania. Staly rytm maja tylko zajecia i posilki.
A u Ciebie to jakis reżim?
Mój Bartek nie spi i wiekszosc dzieci w jego grupie tez nie. Bawia sie wtedy.
Aga27, justalka, dziękuje za porady
obawiam sie ze w naszym przedszkolu,w czasie leżakowania,panie wolałyby raczej odpocząć,niż czytać ksiązeczki,no ale moze jakos to bedzie..
moze zaproponuję aby w tym czasie dały jej jakies kredki do malowania itp
coś trzeba bedzie wykombinowac
mam nadzieje ze z czasem sie oswoi i przystosuje
Fakt cieżka sprawa, nie mam tego problemu bo moja córeczka jeszcze bardzo chętnie śpi w dzień, ale z tego co wiem u nas to dziecko które nie chce leżakować nie jest zmuszane, poprostu cichutko siedzi w kąciku lub z panią się bawi. Adaś z kolei w żłobku też nie chciał spać mimo ze w dzień śpi. Przez pierwsze kilka dni podobno był usypiany przez panią tzn. pani go przytulała lekko kołysząc. Teraz sam zasypia i z lezakowaniem nie ma problemu.
Basia moze niech Pani z córeczką w tym czasie wkonciku rysuje, może z czasem jej sie znudzi i sie położy chociaż na leżakowanie nie na spanie.
hmmm... cieżka sprawa,
Mój syn nie sypia aledaje sie namówić na leżakowanie bo pani w tym czasie czyta ksiazkę.
Starszy kiedy był w grupie maluchów kładl sie na leżaczek tylko pod jednym warunkiem , pani dawala mu swój telefon ( pomysł opiekunki).... pogadaj z Paniami to one powinny wymyśleć jakis sposób aby dziecko zachecić po odpoczynku.
Podobne tematy