-
EVI_ odsłony: 2373
Problem z kupka :(
Drogie mamy, mam zmartwienie :(
otoz moj synek skonczyl juz 4 miesiace, od jakiegos 1,5 tygodnia podaje mu kaszke i staram sie zupke,jednak od tamtego momentu zaczely sie problemy...
maly robi zielone kupki, wczoraj zrobilam sama taka pake-zupke (marchew,pietruszka,seler,ziemniaczek) i dzis rano tez zielona :( nie wiem co jest nie tak, brzuszek go nie boli itp
moze powinnam przestac podawac mu zupki? (dodam ze ne podaje duzo, na poczatku byly 2 lyzeczi, teraz zje 60 ml-100ml takiej plynnej zupki) -od paru dni podaje codziennie, wczesniej raz na 2 dni
czy ktoras z WAS tez miala ten problem?
bede wdzieczna za odp :)
pozdrawiam
pusiatkowa napisał(a):evi kochana jak dla mnie to troche wczenie na takie rzeczy, w 4 miesiacu to maluszek powinien dostawac najwyzej marchweczke i jabuszko....
od 6 miesiaca to rozumiem....
Zgadzam się z pusiatkowa, nie ma co maluchowi za duzo wprowadzać nowych smaczków, dzidzia jest jescze za malusia, a Ty się nie połapiesz od czego maluch moze robić zielone kupki.
evi kochana jak dla mnie to troche wczenie na takie rzeczy, w 4 miesiacu to maluszek powinien dostawac najwyzej marchweczke i jabuszko....
od 6 miesiaca to rozumiem....
po za tym Lilly po wielu nowych rzeczach robi zielona kupke i to normalne...
jednak uczulam na zbyt wczasne wprowadzanie pkarmow, bo chco wszystko wyglada fajnie, mozna naprawde zaszkodzic dziecku na przyszlosc...pamietajmy ze zoladeczki i jelitka naszych malcow sie wciaz rozwijaja, i wg mnie 4 miesiace to troche za wczesnie na podawanie zupek....pomimo ze na sloiczkach pisze od 4 miesiaca, nie krzywdzmy dzieci, w koncu producenci robia na tym kase, ale niech to nie bedzie kosztem naszych malcow, pozdrawiam
EVI_, Gerber i Hipp mają fajne słoiczki z pojedyńczymi warzywami.
Pamiętaj, nie ma się do czego spieszyć, niektórzy alergolodzy zalecają by u alergików rozszerzać dietę dopiero w 9 miesiącu
Pamiętaj, zże przetworzone, ugotowane rzeczy mają słabsze dizałanie alergizujące.
dzieki dziewczyny za rady :)
niesety moj maz jest strasznym alergikiem ( chyba od tego ze jest wczesniakiem -33 tydzien) bo nikt u niego w rodzinie alergii nie ma,
ja tez nie jestem alergikiem
a dzis bylo juz lpeij, 1 kupka zielona druga juz taka zolta :) ale dzis jest dzien bez zkupki, sama kaszka z mleczkiem :)
moze faktycznie powinnam sama podawac pojedyncze warzywka, a nie gotowe zupki
jeszcze raz dizkuje za rade, bede obserwowac malego :)
pozdrawiam
Ja bym została przy kaszce. Jeśli macie predyspozycje alergiczne to raczej za wcześnie na nowości.
Ja zaczęłam od kaszek. Najpierw czystych a potem z dotatkami owoców. Chyba z miesiąc. Dopiero potem zaczęłam wprowadzać nowości. Najpierw jabłko, a potem marchewkę. Dla pewności gotowane. Bo Bartuś też miał podejrzane wykwity na buzi. A źle zareagował na seler. Cały dzień rozwolnienie, bo kupki robił już dość zwarte. A tu nagle niespodzianka. Ale wprowadzałam pokarmy oddzielnie wiec szybko znalazł sie winowajca.
Zgadzam się seler i pietrucha są silnymi alergenami. Mój mały do dzisiaj tych warzyw nie je. Marchewka też może uczulać niestety. ALe ja od niej bym zaczynała i od jabłka na początek.
Spróbuj wprowadzać nowe pokramy stopniowo po jednym składniku a nie hurtowo. Będziesz wiedziała jak mały reaguje na jedzonko. Np podawaj marchewkę przetartą przez 1-2 tyg. Później wprowadź coś jeszcze itd. Jeżeli mąż jest alergikiem to niestety mały ma duże "szanse" na odziedziczenie alergii :(
Według mnie i pietruszka może tutaj szkodzić. Ja Gośce wprowadziłam pietruchę dość późno. Na początku też były problemy brzuszkowe, więc odstawiłam i przeczekałam trochę. Potem było już OK.
No i tak jak pisze Hala - nie spiesz się z podawaniem nowych rzeczy. Twój bączek jest jeszcze bardzo mały i spokojnie wystarczy mu mleko
wlasciwie to nie, na poczatku karmienia piersia mialam problemy z brzyszkiem malego, ale nie bylo tragicznie, oboje pilismy plantex , pozniej (po miesiacu) przeszlam na sztuczne mleko i bylo ok
dobrze ze 18-tego ide na szczepienie, zapytam sie jeszcze lekarza w tej sprawie
dziekuje za zainteresowanie moim problemem :)
EVi skoro macie takie predyspozycje w genach, to bardzo uważaj. Wprowadzaj nowy produkt pojedyńczo, w tyg. odstępach, bo się potem nie polapiesz.
Czasem skóra jest ładna, ale są własnie problemy ze str. układu pokarmowego. Czy twoje dziecko cierpiało na kolki?
Podobne tematy