• Anielkaaa odsłony: 10200

    Anoreksja- moja walka, jak wygrać z chorobą?

    Hej, hej :)Może to wogółe co inego i z innej beczki wyciąnięte...ALe ja 6 lat temu chorowałam na ANOREKSJE. Trwało to 5 lat. NIe jadłam prawie nic, tylko piłam kawę, jadłam czerstwy , razowy chleb, jabłka, prawie same owoce. Żadnych kartofli, mięsa i zero słodyczy. PRzy wzroście 154 ważyłam 38 kg. Czułam się fantastycznie. A co mnie do tego sprowokowało?? A to, ze przez 10 lat startowałam w zawodach sportowych, w których liczył się bieg na radiooriętację. Noi tak to się zaczeło. Gruba raczej nie byłam, tylko miałam wg mnie za dużo w pupie, udach. Ważyłam 55kg. Biegi bardzo zaczeły gubić te moje kilogramy. Do tego drastyczna dieta i chudłam w oczach. Ale w końcu miałam swoją wymarzoną figurę i mogłam zakładać super mini i stroje kąpielowe. Na studniówkę nie mogłam kupić żadnej sukienki, bo wszystko wisiało. Mój rozmiar znajdował się w sklepie z ubrankami dla...Dzieci. Musiałam szyć. Miałam coraz mniej siły. Rodzice wychodzili ze skóry, a mama do tej pory leczy nerwy. Aż w końcu pewnego dnia dostałam strasznej biegunki i odwodniłam się na maksa. Mama wynajeła sąsiada, bo ja nie miałam siły prowadzić auta. W szpitalu zważyli mnie. 36,5kg. Patrzyli na mnie, jak na ufoludka :( . Podłączyli pod kroplówkę i tak cały dzień przeleżałam. Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Do domu wróciłam na pieszkę( 200metrów). Dodam, ze okresu nie miałam 2 lata. Zaczełam się bać. CO będzie dalej?? Chciałam mieć dzieci w przyszłości, a bez @ to nie możliwe. Leczył mnie specjalista w innym mieście. W końcu po pół roku leczenia hormonami, @ pojawił się :) Byłam szczęśliwa. Płakałam. Noi przytyłam tymi lekami. Ale nadal kontrolowałam swoją dietę. Nadal też nie jadam ziemniaków, mięsa ( oprócz drobiu), za to uwielbiam słodycze.A i najważniejsze. Nikt nie wierzył w rodzinie, ze kiedykolwiek będę mamą.W 2009 roku wyszłam za mąż za dawnego kolegę. (ale nie tego,z którym byłam wcześniej) .Bardzo się kochamy. Noi po 3 latach...zaszłam w ciążę. Nikt nie wierzył, aż musiałam zdjęcia z usg pokazać lol Po 9 miesiącach urodziłam cudowną, wymarzoną i co najważniejsze, zaplanowaną córeczkę. Nadal uważam na dietę, ważę 43-44kg. Wciąży przytyłam 14kg lecz po 2 miesiącach byłam już taka, jak przed ciążą.Dlaczego o tym piszę??? Hmmm...Zobaczyłam wątek o bulimi.Nie wiem czy ktoś już pisał o anoreksji. Jeżeli tak, to proszę o adres na stronkę z tym tematem.Dziewczyny. Zanim kiedykolwiek zaczniecie drastyczną dietę, zastanówcie się czy warto??PAre lat temu przez moją chudość straciłam chłopaka, który nie dał rady przetłumaczyć mi, jaką głupotą jest odchudzanie.Byliśmy razem 6 lat. Kochał mnie taką, jaką byłam, a nie kościotrupa. JAk teraz patrze na stare"chude" zdjęcia, widzę..."śmierć"..Ech.....Wcale nie byłam gruba...Teraz mam dosyć ładną figurę, okrągłości są tam, gdzie powinny być,tylko tecycole za małe.Najważniejsze, ze pokonałam chorobę i podobam się sama sobie i mojemu M

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-09-19, 16:19:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Anielkaaa 2013-09-19 o godz. 16:19
0

barbarosa napisał(a):Anielka, Niebieskaa napisała ze schudła bo czuła ze nie podoba sie męzowi
stąd wywnioskowałam ze chodzi o opinie mężczyzn
hehe, ja nie pisałam, ze schudłam dla męża.., bo nie podobałam mu się grubsza....Schudłam przed wyjściem za mąż i to na długo przed ślubem ,nie znając jeszcze mojego męża...Noi nie schudłam też dla wcześniejszego chłopaka tylko dla siebie, jak już pisałam wcześniej...A niebieska rónież zrobiła to dla siebie


teresa123 napisał(a):ale moim przykladem jestescie wy i dzieki wam wiem ze to mozliwe. nie wiem co mam myslec. mam podejrzenia ze moze byc cos nie tak ale jest trudno zajrzec prawdzie w oczy bo dla mnie jedzenie moze nie istniec! Doradzcie cos dziewczyny!
dasz radę zobaczysz, chude dziewczyny są przecież najnormalniejsze w świecie i też mogą mieć dzieci!!! No ale jeść musisz, chociaż w mniejszych ilościach ,a częściej..Poprostu musisz się dobrze odżywiać, skoro planujecie dzidziusia..Zrób to dla maleństwa!!Dasz radę


niebieska..i jak ?? Trzymasz się??

Odpowiedz
niebieskaa22 2013-09-19 o godz. 16:16
0

barbarosa to niezupełnie tak, ja poprostu nie podobałam się sobie, no jeżeli ja nie mogłam na siebie patrzeć to mężowi też się nie podobałam, czułam zazdrość, jak gdzieś z nim byłąm i widziałam jakieś fajne dziewczyny, bo myślałam wtedy że on chciałby mieć taką fajną żonę
teraz wiem że taka chuda wogóle mu się nie podobałam, że już wolał mnie jak ważyłam więcej, teraz twierdzi że wyglądam super, ale ja przecież mam oczy, a żeby dobrze się czuć, musiałabym kilka kilo zgubić

Odpowiedz
miu miu 2013-09-19 o godz. 16:13
0

Anielka, Niebieskaa napisała ze schudła bo czuła ze nie podoba sie męzowi
stąd wywnioskowałam ze chodzi o opinie mężczyzn

Odpowiedz
frania12 2013-09-19 o godz. 16:10
0

ja nie wiem moze wyolbrzymiam bo waze 58kg przy wzroscie 168 i wygladam dosc chudo ale ostatnio nic mi nie smakuje poza jednym: Slodycze. przez caly dzien najchetniej tylko czekolady ciastka i cukierki. obiadu troszenke poskubie a reszta laduje w koszu. bo nikt mnie nie jest w stanie kontrolowac. Na szczescie mam tyle odwagi ze moge o tym pisac. jestem po poronieniu i rozmawialam moja kolezanka, ktora powidziala mi ze nie spotkala sie z taka sytuacja ze tak chuda osoba jak ja zaszla i donosila ciazy. ale moim przykladem jestescie wy i dzieki wam wiem ze to mozliwe. nie wiem co mam myslec. mam podejrzenia ze moze byc cos nie tak ale jest trudno zajrzec prawdzie w oczy bo dla mnie jedzenie moze nie istniec! Doradzcie cos dziewczyny!

Odpowiedz
Anielkaaa 2013-09-19 o godz. 16:08
0

barbarosa napisał(a):teraz ważę jakieś 54 i oczywiście nie podobam się sobie, obiecuję sobie że jak przestanę karmić , to trochę schudnę,
:o nie podobasz sie sobie????jak ty masz 167 cm to masz bardzo dobrą wagę a nawet jakbyś pare kilo przytyła to było ok
ja mam np 168 cm czyli 1 cm wiecej niz ty i wakacje wazyłam 55 kilo bo były okropne upały i prawie nie jadłam i czułam sie za chuda
tyłek to miałam normalnie płaski, nie mówiąc juz o piersiach które w ogóle mam małe,to wyglądały jak pięty koguta
co nie załozyłam wisiało na mnie jak na kiju
teraz chyba przytyłam ze 2 kilo bo widze po ciuchach i czuje sie bardziej kobieco bo i buzia mi sie zaokrągliła i pupa ma jakiś kształt
matko!dziewczyny,czy wy naprawde uwazacie ze facetom sie podobają takie szkieletory???
przeciez to w ogóle seksowne nie jest
nie popadajcie w skrajnosci,przeciez jedzenie to jedna z najwiekszych przyjemnosci,i nalezy z niej korzystac Z UMIAREM
zycze wam zdrówka a niebieskiej radziłabym wizyte u psychologa zajmującego sie zaburzeniami odzywiania
trzymajcie sie, jestescie piękne,pamietajcie o tym,bez wzgledu na to co mówią wam faceci
ja myśle, ze my chcemy podobać się samym sobie, a nie naszym facetom, bo im się podobamy czy jesteśmy grubsze czy chudsze..Ja byłam dużo grubsza, jak prawie 5 lat temu wychodziłam za mąż i mój M nigdy nie powiedział, ze jestem za gruba czy za chuda...Ja nie dla niego zrzuciłam te kilogramy tylko dla siebie i wcale tego nie załuje..DObrze mi z tym...A właściwie to mój M mówi, ze za chuda jestem, ale wie, ze nie odchudzam się juz, tylko staram się jeść to , co wszyscy..Czasami mam z tym trudności ale staram się..I napewno nie schudłam dla faceta tylko, jak pisałam dla samej siebie. I jestem tego pewna, ze niesbieska też zrobiła to dla siebie..Mam na 100% pewności, ze po skończonym karmieniu nie wróci do dawnych, złych nawyków i przyzwyczajań..

Szkieletory nie podobają się nikomu, nawet i kobietom, tylko same modelki są szkieletorami...I zauważ, ze lepiej chudemu przytyć, niż zbyt grubemy spaść z wagi... A więc wolę być szczupłą, taka jaka jestem, niż grubą, za którą napewno żaden facet by się nie obejżał( pomimo tego, ze mam już męża lubię, jak facet się za mną obejży i powie, ze"fajna laska ze mnie" lol )..I masz rację , ja też lubię czuć się kobieco i tam gdzie trzeba mieć wypukłości ..Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Reklama
miu miu 2013-09-19 o godz. 16:06
0

teraz ważę jakieś 54 i oczywiście nie podobam się sobie, obiecuję sobie że jak przestanę karmić , to trochę schudnę,
:o nie podobasz sie sobie????jak ty masz 167 cm to masz bardzo dobrą wagę a nawet jakbyś pare kilo przytyła to było ok
ja mam np 168 cm czyli 1 cm wiecej niz ty i wakacje wazyłam 55 kilo bo były okropne upały i prawie nie jadłam i czułam sie za chuda
tyłek to miałam normalnie płaski, nie mówiąc juz o piersiach które w ogóle mam małe,to wyglądały jak pięty koguta
co nie załozyłam wisiało na mnie jak na kiju
teraz chyba przytyłam ze 2 kilo bo widze po ciuchach i czuje sie bardziej kobieco bo i buzia mi sie zaokrągliła i pupa ma jakiś kształt
matko!dziewczyny,czy wy naprawde uwazacie ze facetom sie podobają takie szkieletory???
przeciez to w ogóle seksowne nie jest
nie popadajcie w skrajnosci,przeciez jedzenie to jedna z najwiekszych przyjemnosci,i nalezy z niej korzystac Z UMIAREM
zycze wam zdrówka a niebieskiej radziłabym wizyte u psychologa zajmującego sie zaburzeniami odzywiania
trzymajcie sie, jestescie piękne,pamietajcie o tym,bez wzgledu na to co mówią wam faceci

Odpowiedz
Nelly 2013-09-19 o godz. 16:03
0

Anielka apetyt u dzieci to sprawa bardzo indywidualna i niekoniecznie spowodowana twoja dieta w ciazy wiec sie nie obwiniaj. trzeba probowac dawac jej noew rzeczy do jedzenia ale nic na sile. Moja Eliza tez czasem potrafi nic nie zjesc przez caly dzien pozaserkami a czasem ma apetyt. teraz zaczelam jej dawac Multisanostol i troszke sie poprawilo z apetytem.
Tez mialam problemy z niejedzeniem i niewiele brakowalo a wpadlabymw anorekscje. wszystko bylo zwiazane ze stresem i przemeczeniem. czasem nie mialam ochoty albo sily albo zapominalam o jedzeniu. potrafilam nic nie jesc przez dwa dni. pozniej juz zmuszalam sie zeby choc kromke zjesc.
W wakacje odpoczelam i apetyt wrocil. z 50 kg przeszlam do 55. fakt nie jestem zadowolona zeswojej wagi ale pamietam jak wygladalam przed wakacjami. dobrze jest jak jest nie bede sie na sile odchudzac

Odpowiedz
Anielkaaa 2013-09-19 o godz. 15:59
0

niebieskaa22 napisał(a):Anielka wiesz jak to jest ja sobie obiecuję że schudnę tylko troszeczkę, że nie będzie tak jak wtedy, że będę to kontrolować, narazie karmię piersią, ale łapię się natym że planuje że następny tydzień będzie tylko na owocach i warzywach, ale zaraz patrzę na moją córeczkę i wiem że dla niej muszę jednak normalnie jeść, bo ona najbardziej lubi mleczko mamusi , niewiem jak będzie potem, nie mogę być pewna że jak przestanę karmić to koszmar nie wróci, to siedzi gdzieś głęboko we mnie
wiesz co najgorzej się boję że kiedyś moja córka będzie miała ten sam problem, niewiem jak ja bym to przeżyła, gdy bym musiała patrzeć jak moje dziecko siebie niszczy, a ja nie mogę nic zrobić
wiesz, a ja się boję, ze Ilonka już ma to po mnie, bo wogóle jesć nie chce i tylko by paluszki chrupała Mama mówi, ze to wszytko przeze mnie , bo ja w ciąży nie miałam apteytu i mdliło mnie na widok mięsa...Jadłam skromnie i pewnie dlatego Ilonka urodziła sie taka maleńka, a teraz nie chce jeść...Nad drugim dzieckiem( oby było, ale za jakieś 6 lat), będę lepiej pracowała nad swoją dietą...Noi postaram się jeść w miarę normalnie Wszystko bym dała, aby wrócić do pierwszej ciąży i jeść normalnie, by potem móc się cieszyć maleńkim grubaskiem :)

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-09-19 o godz. 15:57
0

Dziewczyny jestescie silnymi kobietami i wierze w to ,ze uda wam sie pokonac chorobe

Odpowiedz
niebieskaa22 2013-09-19 o godz. 15:54
0

Anielka wiesz jak to jest ja sobie obiecuję że schudnę tylko troszeczkę, że nie będzie tak jak wtedy, że będę to kontrolować, narazie karmię piersią, ale łapię się natym że planuje że następny tydzień będzie tylko na owocach i warzywach, ale zaraz patrzę na moją córeczkę i wiem że dla niej muszę jednak normalnie jeść, bo ona najbardziej lubi mleczko mamusi , niewiem jak będzie potem, nie mogę być pewna że jak przestanę karmić to koszmar nie wróci, to siedzi gdzieś głęboko we mnie
wiesz co najgorzej się boję że kiedyś moja córka będzie miała ten sam problem, niewiem jak ja bym to przeżyła, gdy bym musiała patrzeć jak moje dziecko siebie niszczy, a ja nie mogę nic zrobić

Odpowiedz
Reklama
Anielkaaa 2013-09-19 o godz. 15:53
0

Niebieska, zastanów się czy naprawdę tego chcesz?? Nie boisz się, ze sytuacja w której koledzy twojej córci śmiali się z ciebie moze się powtórzyć???ZAstanó się czy warto?? Skoro twój M kocha ciebie taką jaka jesteś teraz, to po co znowu się katować?? Ja ważę teraz około 44kg i nie zamierzam tej wagi zmienić. Jestem zadowolona..Nadal ograniczam jedzenie, a najgorsze jest to, ze uwielbiam słodycze i ciasta, bez którym zadna niedziela sięnie obędzie ALe jestem szczęśliwa, gdy moge je jeść I teraz też często mam problemy gastryczne, bo gdy zjem więcej niż powinnam, mój brzuch szaleje Mam wzdęcia, zaparcia i ogólnie fatalne samopoczucie..Nie mogę jeść kapust, kalafiora, brukselki, cebuli, buraków ..itp..nawet po zjedzonych 2 jabłkach czuje się, jak balon.Nie mówiąc o śliwkach czy gruszkach, któe i tak jjem, a potem strasznie cierpię...Gdyby nie no-spa.. ..NAjlepiej wychodzę na zjedzonym razowce z margaryną i dżemie CHociaz ostatnio zaczełąm kupować zupki chińskie :| , chociaż niezdrowe, ale jak dla mnie są ok

A więc dla własnego dobra nie niszcz siebie..Masz wspaniałą rodzinę, dla której musisz żyć


Monia1983nrw napisał(a):Anielka podziwiam cie i gratuluje ,ze z tego wyszlas
dzięki, ale ja nadal z tym walczę, bo chyba do końca życia mi ta moja dieta zostanie czy tego chce czy nie :|

Odpowiedz
niebieskaa22 2013-09-19 o godz. 15:51
0

witam
Anielka przechodziłam przez to samo niestety
zaczeło się od tego że .... nienawidziłam siebie, ważyłam 75 kilo i wiedziałam ża nie podobam się mężowi, zaczełam liczyć kalorie, 800 dzennie, 500,200 coraz mniej, aż skończyłam na jednej kawie dziennie, dużo wody i arbuz,i masa środków przeczyszczających to były moje posiłki,w niecałe pół roku schudłam do 38 kilo przy wzroście 167, ale dalej dla siebie byłam gruba. mój ojciec gdy mnie widział płakał, błagał mojego męża żeby coś zrobił,żeby nie pozwalał mi się zabijać. mąż próbował nawet mnie szantażować że albo zjem kanapkę, albo odchodzi, ale ja to miałam gdzieś, liczyła się moja waga. też nie miałam miesiączki, ale to nie było ważne.
czasami gdy nie miałam już na nic siły w głębi duszy krzyczałam , wołalam o pomoc, ale nigdy nie powiedziałam tego glośno. nawet moja wtedy 5 letnia córeczka prosiła mnie żebym coś zjadla. kiedyś odprowadzając córkę do przedszkola, usłyszalam jak jacyś chłopcy się śmieją na głos zemnie i widziałam wtedy minę mojej córki, jak jej było wstyd i to chyba wtedy coś we mnie pękło
po jakimś czasie starałam sie znowu dla nich jeść, zaczełam od jabłek , czułam się jak male dziecko które poznaje nowe smaki, pamiętam jaki ból sprawiało mi zjedzenie czegokolwiek , jak nienawidziłam siebie za każdy dodatkowy kilogram ,
po 2 latach wróciła mi miesiączka, dalej nie jadałam, mięsa, ziemniaków, słodyczy i dużo innych rzeczy, tyle ze dalej brałam środki przeczyszczające, trwalo to do czasu aż zrobiłam test i okazało się ze jestem w ciąży, na początku przeraziłam się że przecież dla dziecka będę musiala zacząć więcej jeść, i co najgorsze przytyję, teraz wiem że ta ciąża w jakiś sposób mnie uratowała, odstawiłam środki przeczyszczające, ktorych brałam ogromne ilości i zaczęłam więcej jeść
w ciąży przytyłam 20 kilo, teraz ważę jakieś 54 i oczywiście nie podobam się sobie, obiecuję sobie że jak przestanę karmić , to trochę schudnę, ale gdy moj mąż tylko o tym slyszy to od razu jest kłótnia, ja też trochę się boję że to wróci

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-09-19 o godz. 15:48
0

Anielka podziwiam cie i gratuluje ,ze z tego wyszlas

Wiem co to za choroba i do czego moze doprowadzic...kiedys sie tym bardzo interesowalam bo robilam o tym referat w szkole ,ja zawsze wazylam ok50 kg przy wzroscie 163cm i nigdy sie nie odchudzalam bo twierdzilam ze wygladam ok ,wrecz zawsze jadlam to na co mialam ochote i niczego sobie nie odmawialam,ale mam bardzodobra przemiane materii dlatego nigdy nie przytylam,teraz po porodzie zostalo mi troche na brzuchu i w biodrach,chcialabym to stracic dlatego zaczelam cwiczyc ale jak zawsze nie pomyslalam naewt o diecie,bo stwierdzilam ze dlaczego mam sobie odmawiac dobrego jedzenia?! lol
Jem poprostu troche mniej ,ale ciagle to samo

Odpowiedz
Anielkaaa 2013-09-19 o godz. 15:44
0

barbarosa, dzięki :P

Odpowiedz
miu miu 2013-09-18 o godz. 18:33
0

prosze
http://www.psychologia.apl.pl/forum/viewforum.php?f=23&sid=5c2ac31b6d6f224440538e6606ab468b

Odpowiedz
Anielkaaa 2013-09-18 o godz. 16:34
0

barbarosa, bardzo bym prosiła o ten link.

Dziękuję z caaaaałego serducha :P

CHoroba mineła, ale za to jestem mega nerwusem i tu by mi się przydał psychiatra czasami :|

Odpowiedz
miu miu 2013-09-18 o godz. 16:14
0

kiedys gdzies czytałam ze na anoreksje tak naprawde choruje sie całe zycie
nawet jesli sie z tego wyjdzie to i tak zawsze jest szansa ze moze wrócic
tak samo jak z np z alkoholizmem lub narkomanią-jest to rodzaj uzaleznienia
jesli nie jestem chuda nie jestem wartosciowa-typowy sposób myslenia
jednym zdaniem uzaleznienie od własnego wizerunku i zaburzenie postrzegania samego siebie
to takie powolne samobójstwo

Anielkaaa gratuluje ze wyszłas z tego sama o własnych siłach i wszystko ułozylo sie dobrze
niestety najczesciej takie osoby lądują u psychiatry
jeszcze raz gratuluję

jest takie ciekawe forum na ten temat
tylko nie wiem czy moge tu wkleic link

Odpowiedz
Gość 2013-09-18 o godz. 13:52
0

Anielka gratuluję odwagi. Mam nadzieje, ze choroba już nigdy nie wróci i będziesz mogła cieszyc się życiem i rodzinką. Tak trzymaj, najważniejsze, ze zdajesz sobie sprawę z tego, ze byłaś chora.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie