• Gość odsłony: 42769

    * LETNIE MAMUSIE r część 10 *

    Gdy maleństwo sie narodzi , niebo jaśnieje i słońce wychodzi.
    Uśmiechem promienieje świat , anioł rozsypuje szczęścia kwiat.
    Niechaj to szczęście się rozpleni i wszystkie troski w radość zmieni .

    Bartosz ur. 31.05 synek Lidy
    Mateusz ur. 31.05 synek Siuni
    Kasia ur. 03.06 córeczka Joanpaszek
    Małgosia ur. 11.06 córeczka Kat_ji
    Wojtuś ur. 13.06 synek Romanki
    Kacperek ur. 16.06 synek Magdy R.http
    Gabrysia ur. 02.07 córeczka Surrey
    Kamil ur. 06.07 synek Sisiuni
    Marysia ur. 07.07 córeczka Lisek
    Jasiek ur. 14.07 synek Jusi
    Oliwia ur. 21.07 córeczka Izy75
    Grześ ur. 23.07 synek Wik
    Kornelia ur. 28.07 córeczka Vivy
    Maciuś ur. 31.07 synek Basiek
    Bartosz ur. 01.08 synek Agnessy
    Pola ur. 02.08 córeczka Anadan
    Wiktor ur. 04.08 synek Sarki
    Jasiek ur. 05.08 synek Belle27
    Wojtuś ur. 07.08 synek Arugi
    Adaś ur. 18.08 synek Evic
    Oliver ur. 26.08 synek Boksi
    Maja ur. 01.09 córeczka Dory24
    Kacperek ur. 17.09 synek Asicy
    Gracjanka ur. 10.10 córeczka Caren1983

    Rośnij Maleństwo aż do gwiazd i ich blaskiem lśnij . O swej wielkiej i wspaniałej przyszłości teraz słodko śnij.
    Miej w Niebie Boga i Aniołów opiekę , a na ziemi zdrój miłości .
    Bądź bogaczem zdrowia , szczęścia i wszelkich umiejętności.

    A was kochane mamusie zapraszam na miłe pogaduszki :D :D :D

    Odpowiedzi (1484)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-13, 17:33:47
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-10-13 o godz. 17:33
0

Arugo, problem jest raczej w tym, że ona bardzo dobrze wie, że Tatuś jej ulega i w związku z tym próbuje wymusić pewne rzeczy. Taka jest moja teoria. Czy się potwierdzi dam znać wieczorem, bo robimy eksperyment :D

Odpowiedz
aruga 2009-10-13 o godz. 17:30
0

teraz piszemy tu
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=408427#408427

Odpowiedz
surrey 2009-10-13 o godz. 17:30
0

kat_janie dziwie sie,ze jestes zla.Ja tez jak sie nie wyspie A moze to kolejne zabki???hm.....a moze odzwyczaila sie od taty....daj Jej pare dni,a z Mezem zamienicie sie rolami. W koncu Ty caly dzien jestes z Gocha. Niech Maz tez poczuje jak to jest.Dasz rade to przeforsowac????Trzymam kciuki :)

A my wrocilysmy juz ze zlobka.Pani pochwalila Gabulke,ze jest bardzo kochana.Ma fajny , delikatny charakterek, slicznie sie bawi, jest grzeczna.Jednym slowem -same superlatywy.A dla mnie to kamien z serca.....nabralam takiego spokoju ducha.....ufff...... :) :) oby tak zostalo :)
Po poludniu jedziemy po odbior wtornikow prawa jazdy,ale taki skwar,ze nawet klima nie daje rady

A gdzie sie nam podzialyviva, sarka, anadan, evic, wikhophop

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 17:30
0

Ale w weekend postanowiłam, że sobie odpocznę Jedziemy jutro pilnować nowego nabytku brata Andrzeja (znaczy domu). Okolica super, niedaleko bo pod Konstancinem, ogródek, te sprawy... Więc doszłam do wniosku, że ja w sobotę i niedzielę robię tylko sałatkę i mięso na grilla lol A dzieckiem niech się zajmie Tatuś, bo widzę że ma znaczące braki w tej kwestii

Odpowiedz
aruga 2009-10-13 o godz. 17:27
0

Kat_ja może Gosia przeżyła to, że tata wyjechał, nagle zniknął, może się czegoś boi

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-13 o godz. 17:18
0

Albo jeszcze tu, bo nie wiem kiedy Gocha łaskawie się obudzi...

Od kilku dni mam problem z zasypianiem Małgośki wieczorem. Odwala maksymalną histerię, nie chce się położyć, walczy ze snem itp. Zmęczona jest już jak diabli, ale jeszcze wyje. Zauważyłam, że tak się dzieje odkąd Andrzej wrócił z Wiednia. I teraz mam problem: czy to ze względu na jego obecność??? Jak go nie było, to ze spanie było rewelacyjnie. Po prostu ją kładłam, wychodziłam z pokoju i Młoda zasypiała... A teraz nie dość, że szopki wieczorem, to i w nocy fiksuje. Dzisiaj w nocy Andrzej tak mnie wkurzył, że mało brakowało, a przywaliłabym mu w łeb O godz. 3.15 doszedł do wniosku, żebym jej dała jeść, bo ona pewnie tak z głodu wyje. Dziwne tylko, że jak ją wzięłam na ręce to głód jej przechodził No i jestem wredną matką, jeść nie dałam, głaskałam, tuliłam i z uporem maniaka odkładałam do łóżeczka. W koncu Diablica skapitulowała i... wstała na jedzenie o 6.00. Czyli jak zwykle :)
Kurde, zła jestem na mojego męża, bo on myśli tylko o sobie: daj jej butlę to się uspokoi Ale nie pomyślał o tym, że za parę miesięcy dzieciak będzie miał próchnicę od nocnego jedzenia. O mnie też nie pomyślał, bo przecież ja też kiedyś do cholery muszę się wyspać, a jak ona będzie wstawała o 3 na jedzenie, to na dobre wstanie o 5 Noż, kur... no, zła jestem jak nie wiem

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 17:10
0

Kat_ja do 100 jeszcze parę postów brakuje więc pisz śmialo

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 17:08
0

A ja się właśnie miałam rozpisać :D Ale skoro będzie już nowa część, to tam pogadam

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 17:03
0

w zwiazku z tym że dziś piątek idę założyć nowy wątek

Odpowiedz
aruga 2009-10-13 o godz. 16:41
0

Hej Paluszku jaka słodka Twoja Oliweczka

Nasze zdjęcia to w głębi wątku lol Co jakiś czas coś tam załączamy

Jejkuuuuuu u nas jest 36st w cieniu, aż się boję myśleć ile jest u mnie w domu
Chyba się z wojtkiem ewakujemy na wieś albo nad jeziorko bo nie wyróba
Straszzzzzzzznie się cieszę że już piątek

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-13 o godz. 16:19
0

oj tak. :| Ty słyszałam że też już wrócilaś?

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 16:17
0

siunia milo cie tu spotkac :) w pracy jestes?

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 16:14
0

paluszku

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 16:04
0

viva, sarko, aruga jakie macie duże dzieci, jak ten czas zleciał :o
gdzie znajdę zdjęcia waszych pociech?

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 15:15
0

Hej, hej
Rozmiękam... Właśnie wróciłyśmy z Młodą z zakupów i chyba mam 2 kilo mniej :o Jest okropnie gorąco! Na szczęście w chałupce da się wysiedzieć.

Chwilę mnie nie było, ale starałam się czytac na bieżąco (z pisaniem niestety gorzej ). Jak położę diabliczkę, to moze coś jeszcze naskrobię. A tymczasem składam zaległe, ale nie mniej szczere i gorące życzenia wszystkim urodzinkowiczom i miesięcznikom

Buziaczki i mam nadzieję, do szybkiego klikania :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 14:54
0

Lisku - każdy ma mniej czasu ale Ciebie rzeczywiście wieki nie bylo. Sto lat dla Marysi - wzruszające to mamo- ekstra

Surrey - będzie git, pamiętaj

Jak poszłam do nowej pracki to juz nie mialam śmialości domagać się tej dodatkowej godziny. Mati już aż tak często cyca nie ciągnął, a nowy pracownik zawsze jakoś tak na cenzurowanym. Godzinka byłaby dla mojej wygody, ale jakoś przestawilam sie na 8 h. ważne że pracy po godzinach nie ma.

Odpowiedz
aruga 2009-10-13 o godz. 14:51
0

Surrey śliczne foteczki :)
Czyli od wtorku do pracy Pierwsze dni napewną będą trudne, ale ułoży się

Lisku ucałuj Marysieńkę z okazji roczku!

ja nie korzystałam z przerw na karmienie, bo głupio mi było w nowej pracy od razu mieć roszczenia. Ale fajnie byłoby pracować 7 godzin lol

Ja normalnie nie wyrabiam w tym upale. W pracy jak w saunie Pot się leje ze mnei i nie mogę skupić się na pracy. Ale by się klima przydała
Zjadłam już ponad 1kg czereśni :o ...i dalej wcinam :|

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 14:48
0

Bunia przesłodka - jak zwykle zresztą. A mamusia laseczka Śliczna z Was rodzinka :D

Odpowiedz
surrey 2009-10-13 o godz. 14:39
0

a to moja Buniusiunia wczoraj w parku

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 14:35
0

Lisek sto lat dla Marysi:D . Pokaż nam ją jak znajdziesz chwilkę.

Odpowiedz
surrey 2009-10-13 o godz. 14:33
0

Lida napisał(a):Moja znajoma korzystała z tych przerw aż jej dziecko skończyło 2,5 roku
:) :) dobre
dzieki...na pewno tez skorzystam :D

Odpowiedz
surrey 2009-10-13 o godz. 14:32
0

lisekwszystkiego Naj naj w dniu 1 szych ur. dla Marysi-caluski :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 14:32
0

surrey zgodnie z kodeksem pracy, przysługują Ci dwie półgodzinne przerwy na karmienie. Możesz je wykorzystać jak Ci wygodnie. Również połączyć je i np.: wychodzić z pracy godzinę wcześniej. Ja tak robiłam na początku, a teraz przychodzę do pracy pół godziny później, a wychodzę pół godziny wcześniej. Te przerwy przysługują na podstawie zaświadczenia od ginekologa, że karmisz piersią. Kodeks pracy nie reguluje tego jak długo można korzystać z tego przywileju - po prostu do czasu aż zakończysz karmienie. Moja znajoma korzystała z tych przerw aż jej dziecko skończyło 2,5 roku :o

Odpowiedz
Lisek 2009-10-13 o godz. 14:25
0

A ja to już chyba nie pisałam z kilka miesięcy, wróciłam do pracy i jest bardzo cięzko, wprawdzie moj mama opiekuje się Maryśką ale i tak wszystko postawione na głowie. dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu w pracy trochę spokoju. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie, niech nasze dzieciaczki rosną. A ja musze się pochwalić bo moja Maryśka dzis kończy roczek, urodziła się o 3.50 nad ranem i wiecie co dzisiaj w nocy równo o 3.50 obudziła sie zawołała mamo, podeszłam do łóżeczka pocałowałam w główke i dalej zasnęła, strasznie mnie to wzruszyło :D . Jeszcze raz buziaczki dla was i dzieciaczków, nie wiem kiedy odezwe sie następnym razem

Odpowiedz
surrey 2009-10-13 o godz. 14:07
0

Hej hej Mamusie :D
Dziekuje za wparcie. Milo poczytac,ze chwalicie sobie godzenie obowiazkow zaw. i dzieciatka.Ja juz jestem po rozmowie z szefem i zwiedzieniu calej firmy.Wszyscy byli dla mnie bardzo mili, zreszta moj Maz byl bardzo lubiany wiec mam latwiej.Zaczynam od wtorku.Buniusia w zlobku.....dzis ma byc o h dluzej....oby do 2giej

Lida mozesz mi napisac o co chodzi konkretnie z ta przerwa na cyca??? Szef powiedzial,ze godz. pracy mam ustalic i mu powiedziec jak bedzie ok ,wiec chcialabym skorzystac z tej statusowej przerwy....

Arugo upaly rzeczywiscie daja czadu i ma byc jeszcze gorzej Fotka z wczoraj przesliczna.Jak Wojtulo pewnie juz chodzi :)

Siuniu dziekuje z cieple slowa.Wzmacniaja mnie na duchu

dora zrob takabys poczulqa sie lepiej, jesli czujesze ze cos Ci umyka przez prace to przejdz na urlop.Ja sobie czasem mysle,ze lepiej zyc skromniej a z poczuciem spelnienia i szczescia. Kibicuje Twojej decyzji bo samej mi obecnie nie jest latwo :(

Odpowiedz
aruga 2009-10-13 o godz. 12:14
0

SURREY gratulacje pierwszych kroczków córci Super

Siunia ja myślę podobnie jak Ty. Owszem nieraz jestem zmęczona pracą i tym ciągłym brakiem czasu, ale jednak wolę pracować niż siedzieć w domu. To miłe, że ktoś inny kilka godzin zajmuje się Wojtkiem a ja mam czas się stęskić, mam więcej cierpliwości i nie chodzę swaszona Zresztą nie wydaje mi się że mialabym więcej czasu jak bym cały dzień była z małym, bo on jest bardzo zajmujący
A robota nie zając, niech czeka na lepsze czasy

Dora przykro mi, że tak Cię praca obciąża. Jeśli rzeczywiście nie dajesz rady to zastanów się co jest najlepsze dla Was. W końcu na pracę przyjdzie czas, nic na siłę

chyba te upały dodatkowo tak nastrajają...

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 12:05
0

surrey brawa dla Gabulki za pierwsze kroczki i dla Ciebie za decyzję :D Powodzenia na rozmowie z szefem :D
Siunia ja też jestem zadowolona z tego, że pracuję. Czasem tylko czuję się po prostu przemęczona i sama praca daje mi w kość. Ale raczej nie zdecydowałabym się na urlop wychowawczy. Korzystam ciągle z przerw na karmienie, więc pracuję tylko 7 godzin plus dojazdy dwa razy po 10 minut, więc nie jest tragicznie - dla Młodego zostaje sporo czasu. Myślę, że dobrze jest tak jak jest . Krótki urlop i już będę "na chodzie".
A propos karmienia to Bartosz chyba już się znudził cycusiem. Sssie mało i myślę, że i pokarmu będzie coraz mniej w związku z tym. Mi oczywiście smutno z tego powodu . Chciałabym go pokarmić jeszcze do jesieni, zobaczymy jak będzie....

Odpowiedz
Gość 2009-10-13 o godz. 11:49
0

Hej Hej Kobietki! A co tu takie posępne nastroje???
Jany - jakiś ogólny dół widzę zapadł.

Surrey - mio mi czytać że nie żałujesz jednak osiądnięcia w Polsce. Pamiętam jak miałaś dylematy na początku roku. To budujące dla zalogi "Letnich Mamuś".
Zobaczysz Gabinka na 100% da sobie radę, będzie towarzyską, zabawową dziewczynką, wśród innych dzieci na pewno będzie się szybciutko ładnie rozwijać. Panie krzywdy nie dadzą jej zrobić, a Ty będziesz miała za co kupować jej piękne ciuszki i zabawusie. Dla dziecka tak samo ważny jest czas który spędz z innymi osobami, a nie tylko u mamusi spódnicy. Nie znam w swoim otoczeniu osoby która posłałaby dziecko do żłobka i tego żałowała. Dzieci są zadowolone z przebywania wśrod innych dzieci a mamy mają więcej energii na wieczorne zabawy. Będzie dobrze zobaczysz, tylko się czymś zajmij żeby myśleć pozytywnie
Gratulki pierwszych kroczków

Sarko - dopiero na podglądzie pod odpowiedzią zobaczyłam zdjęcia Bomba!!!
Mój bał się wspólnej kąpieli z koleżanką... pewnie się wstydził....

Ja się cieszę że pracuję. To przy waszych opiniach pewnie brzmi wyrodnie, ale tak jest. Od rana w pracy, wracam na 17 potem jest już tylko Mati. Małż na szczęście do wymagającyh bardzo nie należy i sam mnie stopuje jak coś nadgorliwie w domu zaczynam robić. Więc odpuszczam i zajmuję się tylko synalem. Porządki - nie zając, obiad - z głodu nikt nie padnie. Popołudniowych zabaw nie traktuję jako wynagrodzenie czasu kiedy mnie nie ma ale jak relaks i zabawę. Wiem że MAti jest zadbany, nakarmiony, zabawy z innymi dobrze na niego wpływają, przebywanie w różnych domach też. Ja mam więcej cierpliwości przy coraz butnym młodym człowieku. Jest ok. Chyba nie chciałabym siedzieć wśród czterech ścian. Szkoda mi tylko słoneczka, bo opalenizna w tym roku i mnie marna, ale przy tym ruchliwym bąku i tak bym chyba nie miała jak poleżeć i złapać słonka. Z małżem też ok, obowiązki podzielone, chyba w końcu załapał że pewne rzeczy nie mogą należeć tylko do mnie. Ciekawe kiedy tylko się znów zapomni....

Odpowiedz
romanka 2009-10-13 o godz. 02:13
0

Ja podobnie jak Dora nie mam czasu na baybuska, staram się czytac ale na pisanie brak juz sił....zdjęcia widziałam, wszystkie maluchy cudowne!!!

Odpowiedz
dora24 2009-10-13 o godz. 01:48
0

Witajcie kochane, tak mi szkoda że nie mam czasu pisać na baybusku :( Jak już uda mi się nawet przeczytać na bierząco to nie mam już jak nic napisać. Mam już dość pracy, wykańcza mnie psychicznie, nie ma mnie w domu nawet ponad 10 godzin, czuje że zaniedbuje dom i przede wszystkim Majunie Myśle o pójściu na urlop wychowawczy, w końcu mam do tego prawo. Łepetyna mi już pęka od myślenia co mam zrobić.

Pierwsze lato z Majeczką a ja mam dla niej tak mało czasu. Dla siebie już wcale go nie mam

Wasze zdjęcia są świetne. Wszystkie mamuśki takie zgrabniutkie i opalone :D
agnesso nieźle się spiekłaś , smaruj się tym samym kremem co Bartusia, to Cię słońce nie poparzy.

Ja jeszcze nie mam okresu i nie czuje żeby się zbliżał. Choć jak byłam na badaniu u gina to lekarka w ramach badania zrobiła mi nawet usg i mówi że już powinnam dostać w najbliższym czasie. W ciąży nie jestem Jednak prywatnie to zupełnie inna wizyta.

Będe tu zaglądać w miarę możliwości, myślami cały czas jestem na baybusku. Buziaczki dla Was Letnie Mamusie

Odpowiedz
surrey 2009-10-12 o godz. 23:50
0

Ach co najwazniejsze :D Gabulka zrobila dzis pare samodzielnych kroczkow :D :D :D :D :D :D :D Ciesze sie jak nie wiem co :D :D :D :D :D

Odpowiedz
surrey 2009-10-12 o godz. 23:48
0

Hejka:))
dzieki Dziewczyny.To swieta prawda,ze im lepiej z Gabinka tym lepiej ze mna. Jutro mam rozmowe z szefem, bo moglabym zaczac od poniedzialku. nie ma sensu siedziec samej w domu, bo tu smutno mi bez Gabulki.Zobaczymy co powie

Sarko fotki git Na zdj fajnie wychodza te blond wloski Wikiego i ladnie Mu w czerwonym

joangeneralnie sa dwie str. medalu, bo np obecnie we Wrocku brakuje inz ze znajomoscia angielskiego.Mnostwo ludzi wyemigrowalo i rynek sie poluzowal.Twoj Maz nie mialby problemu ze znalezieniem pracy.Jestem tego pewna, obserwujac poczyniania mojego :) :) Wszystko zalezy jednak od regionu Polski hmm.....to trudna decyzja,ale my sprobowalismy zyc tutaj i jak dotad nie zalujemy :)

lida zazdr9oszcze masazu :) moj Maz kiedys mi tak czesto dogadzal ale teraz to nigdy Mu sie nie chce .....malzenstwo -inny wymiar lol lol lol

Kochane Jestescie,ze tak mnie na duchu podtrzymujecie Panie w zlobku tez sie pytaly o moje samopoczucie....Ciesze sie,ze z Gabinka ok.Jutro zosatnie na caly dzien -zobaczymy jak bedzie.Wiecie teraz mam wrazenie ,ze kocham Ja stoo razy bardziej,mam o niebo wiecej cierpliwosci, jestem bardziej kreatywna bo chce Jej wynagrodzic rozlake.Dzis pojechalam na zakupy warzywne do Tesco i gdzi ewyladowalam?? na dziale dzieciecym :D :D Kupilam Jej spioszki i zabawke na krzeselko do karmienia :D :D
ok .....ide Ja nakarmic i polozyc, bo Maz wlasnie skonczyl kapiel :)

Odpowiedz
aruga 2009-10-12 o godz. 23:37
0

Sarko ale super zdjęcia Wikuś ma boską grzywę i tak fajnie ten blondzik do opalenizny pasuje lol
A foty zmniejszam do rozdzielczości 640

Wojtek już śpi, jak zwykle padł wieczrem po tym jak wybiegał się w parku. Uwielbia chodzić na spacerki, zaczepia dzieci, dziś zapoznał się z dziewczynką i za nią chodził i zaczepiał, potem obgryzł ceglę z murka :o , wybrudził się i był szczęśliwy

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 22:54
0

Sarka zdjęcia extra, a już bobasy w wannie po prostu rewelka :D . Dziękuję za zaproszenie na grilla. Muszę namówić się z małżem na ten temat, a jeszcze go nie ma. Umawialiśmy się wstępnie na sobotę na grilla u rodziny, też we Wrocku, ale to jeszcze nie na 100%. Dam znać jakby co. :)
Małż mi wczoraj wymasował karczycho i dzisiaj czuję jakbym miała tam siniaki - tak boli. Myślałam, że może przesadził, ale skoro też tak miałaś, to pewnie tak może być . Szczerze mówiąc trochę brakuje mi czasu na fachowe masaże, ale może kiedyś się skuszę...
Jakaś aura chyba niesprzyjająca, bo wszystkie łazimy jak czytam umęczone :( Nasze dzieci też dają czadu - pewnie też niespecjalnie się czują :( Trzeba przeczekać ten kiepski czas....
Mój Młody dzisiaj miał melodię do spania. Rano spał godzinę, a popołudniu dwie :o . Przyszłam z pracy i dziecka nie było! Obudził się dopiero o czwartej. Przyznam, że dobrze mi zrobiła ta godzina oddechu . Teraz oczywiście też już śpi lol
Siunia pozazdrościć klimy w pracy. Ja mam jakiś pożal się boże wiatrak tylko. Szkoda słów :(
surrey podpisuję się pod słowami Sarki - im lepiej Gabi znosii rozstania, tym szybciej i Tobie przyjdzie to zaakceptować. Tymczasem jesteś bardzo dzielna :D

Odpowiedz
joan. 2009-10-12 o godz. 22:43
0

surrey napisał(a):Lida napisał(a): Ten nasz kraj jakiś jest nie do życia. Ludzie po studiach zarabiają grosze, za granicą pracują przy prostych pracach i przywożą kupę forsy
to fakt , polska rzeczywistosc
i dlatego boje sie powrotu do Polski Wychodze z zalozenia, ze lepiej byc tutaj cala rodzina niz w Europie ale na odleglosc. Choc ostatnio troche ciezko z ta "cala rodzina" - Kasia od poniedzialku nie widziala Taty :( Nie moge doczekac sie weekendu, ktory pewnie malz przespi bo zmeczony jest na maksa. No ale bedzie w domu, brakuje mi juz jego obecnosci
Sarko Wikus jak zwykle urzekajaco usmiechniety. Wez sie za siebie Dziewczyno, bo przy dzieciatku bedziesz potrzebowala duzo sil!

A gdzie zaginela Boksi? Romanka i Dora pewnie zapracowane i nie maja czasu na baybusa :(
Agnesso jak Twoje plecki?
Surrey ciesze sie ze tak dzielnie sobie radzicie :D

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 20:13
0

aruga mam pytanko odnośnie zdjęć....do ilu zmniejszasz ze są takie wieksze???

i jeszcze troszkę lol

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 20:05
0

Mam chwilkę to wkleje mojego czorcika 8)

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 19:45
0

Lida masaz taki od rehabilitatnta w tym przypadku polecam Ja tez juz miałam takie bóle pleców że hodzić i siedziec nie mogłam...a kark, łopatki to o jejku Po pierwszym masażu na drugi dzień sie dotknąc w plecy nie mogłam,,,takie miałam zastane mięśnie, teraz juz wzięłam 3 i jeszcze ze 3 wezme i zobacze czy mi pomoże, na razie chyba ciut lepiej! ale sam masaż jest tak zarabista sprawą że odpływam :) sa momenty kiedy boli ale tak ma być polecam ale chyba najepiej jakbys poszukała namiarów lub kogoś popytała o poleconego rehabilitanta-masazystę tam u siebie bo ta moja babeczka co do mnie przyjeżdza to niedaleko mnie mieszka i chyba by do Brzegu nie dojechała :|

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 19:37
0

Jejku mama moja wziela wiktora do sklepu i całe szczeście bo mi juz siły i cierpliwości brakuje do niego....mam dzis juzserdecznie dośc jego jęczenia, nie jedzenia, nie picia itp itd :( juz krzyczałam aż na niego :( :| głupia jestem wie bo przecież to tylko dziecko ale chyba brakuje mi tej anielskiej cierpliwości do takiego małego czorta :(
...Ale kocham to Stworzenie ponad zycie ..i co tu zrobic... :| eeeech wysiadam.....
W ogóle ostatnio to czuje sie tak strasznie zmeczona że szok, jakbym z ołowiu była, kazdy ruch to wysiłek mega dla mnie tez tak macie? ja wstaje juz zmeczona a wieczorem padam na pyszczek...aż mi małża mojego szkoda... :|
no nic więcej nie gledze..
Jeszcze mam aero dzis a juz tak mi się serdecznie nie chce :(

surrey Dzielne Babeczki z Was :D strasznie się ciesze że tak pieknie dajecie radę!!! Nawet lepiej ze to Bunia lepiej znosi od Ciebie bo dzięki temu i ty się w końu przkonasz i z czystym sercem ja tam bedzie zaprowadzać....a że na skrzydełkach po niąlecisz to normalne lol
A grill to obowiazkowy a jakże Pozdrówki dla małża :D
A może i Ty lida mogłabys na grilla do nas przyjechać...??? Zorganizowalibyśmy go w sobotę czy niedzielę...jak Wam tam będzie pasowało :)

aruga o jejku :( Zawsze trudne sa takie decyzję...ale małymi kroczkami bedzie nie tak żle...najpierw niech Arek sam pojedzie nie na jakiś nieobliczlnie długi czas ale na trochę i przyjedzie a potem moze znów jak trzeba bedzie albo juz razem...to przykre jak sie słyszy o takich zarobkach ldzi młodych po studiach... :(
Nie zapomne jak jeszcze po licencjacie roznosiłam podania do szkół o przyjęcie mnie do pracy i jak mi w jednej szkole któraś babka w sekretariacie powiedziała przykra prawdę...że młodych się nie zatrudnia, jedynie jak kogoś potrzeba na jakies zastepstwo czy coś to ściagaja stare bździągwy z emertury Nasz kochany kraj lalala

Odpowiedz
aruga 2009-10-12 o godz. 17:37
0

Surrey bardzo dziękuję, jak już coś będzie wiadomo napewno to uderzę do Ciebie z kilkoma pytaniami, co by mężem pokierować odpowiednio
A jeszcze niedawno mówiłam, że nigdy go nie puszczę A teraz zaczynam nawet myśleć, że może my wyjedziemy z małym Gdybyśmy nie mieli dziecka to pojechałabym z nim, ale tak to nie chcę

Siunia ja dziś @ dostałam lol I podle się czuję, ale czuję ulgę, że mam

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 17:30
0

witam w kolejny upalny dzien. bardzo go nie czuję bo koleżanki chlodzą mnie klimą, ale aż żal wyglądać przez okno.
chyba zbiera mi sie na @ , po dwóch miesiąch przerwy, brzuch napiernicza jak szalony, buuuuuu....

Odpowiedz
surrey 2009-10-12 o godz. 17:26
0

Mam juz Skarba w domku .Spi ...padlo Slonko :)

arugoGabunia znosi ten zlobek o niebo lepiej niz ja.Byla tam 3 ci dzien i nie plakala. Panie mowily,ze dzis byla odwazniejsza, raczkowala po calym pokoju i bawila sie ladnie i zjadla ladnie.Pytaly sie natomiast jak ja to dzis znioslam.Paranoja---zamiast o dziecko troska o matke....wariatka ze mnie.....moja Mama tez byla taka w stosunku do nas-dzieci :) jestem pewna,ze Babcia czuwa z nieba i dlatego Gabulka tak dobrze znosi zmiane, do tego na pewno nie pozowli Jej zrobic zadnej krzywdy :)
ARUGO rzeczywiscie mozna przycisnac pasa, zacisnac zeby i pozniej zyc lepiej.Ten kraj jest chory...800,-po studiach Ja gdybym teraz miala 19lat to zamiast na studia pojechalabym do Anglii i 5 lat tam spedzila, a po powrocie zylabym z kilku mieszkan, ktore bym wynajmowala.....hm....na tamate lata byl inny rozum :) :D Kochani Zycze Wam jak najlepiej,a w kwestii Anglii moge pomoc nieco :) Ostatnio pojechala moja kumpela i bardszo sobie chwali wspolprace z moim bylym juz szefem A ,ze kosztuje Cie to duzo nerwow, wierze ,sama przez to przechodzilam kilka razy

Odpowiedz
aruga 2009-10-12 o godz. 16:53
0

No dziewczyny koszarna ta decyzja, nie piszę ile już się przez to naryczałam, ale nie mamy żadnych perspektyw. Ja skończyłam studia i zarabiam 800zł Przy kadej wypłacie chce mi się wyć, bo to nawet na opłaty nie starcza. A tak może się pomęczymy, ale spłacimy długi, a może nawet zamienimy mieszkanie na większe i...postaramy się o rodzeństwo dla Wojtunia

Surrey a jak wczoraj Gabulka zniosła pobyt w zlobku? płakała? Napisz plisss. Kibicuję Wam bardzo :)

a gdzie się Dora podziała? I inne mamuśki?

Odpowiedz
surrey 2009-10-12 o godz. 15:20
0

Lida napisał(a):Ten nasz kraj jakiś jest nie do życia. Ludzie po studiach zarabiają grosze, za granicą pracują przy prostych pracach i przywożą kupę forsy
to fakt , polska rzeczywistosc

LIDA skwar potworny, wiec dobrze ze sobie te wizyte odpuscilas. Nasze plany wakacyjne sa jeszcze dalsze, bo gdzies w polowie wrzesnia

JADE PO BUNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D papa

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 14:54
0

surrey Ty nie wegetuj tylko odpoczywaj lol Korzystaj ze słodkiego lenistwa :) .Z dnia na dzień będziesz coraz lepiej znosiła te rozstania.
viva piękne zdjęcia, no bo modelki pierwsza klasa :D
Doginam w pracy, marząc o urlopie... Najwcześniej uda mi się spełnić to marzenie pod koniec sierpnia dopiero.
Sarka zazdroszczę Ci masaży, mam tak twarde mięśnie karku, że nie mogę się dotknąć. Z napięcia oczywiście. Przydałaby się bardziej fachowa pomoc niż małża
Miałam dzisiaj jechać do gina, ale pomyślałam, że nie mam ochoty w taką pogode turlać się do Wrocka, więc wizytę odwołałam.
aruga pewnie decyzja o wyjeździe małża do Anglii jest trudna. Ale mam sporo znajomych, którzy tak zrobili i są bardzo zadowoleni. Zarabiają niezłą kaskę, zupełnie inaczej im się zyje. Z czasem możecie przecież dołączyć z Wojtkiem do Arka.
Ten nasz kraj jakiś jest nie do życia. Ludzie po studiach zarabiają grosze, za granicą pracują przy prostych pracach i przywożą kupę forsy. Gdzie my żyjemy???? :(

Odpowiedz
surrey 2009-10-12 o godz. 13:25
0

witajcie...
Bunia w zlobku

Lida naprawde Cie podziwiam,Jestes dzielna, madra i zaradna babka do tego niezle odporna psychicznie. Kazda z nas ma gorsze dni...bedzie dobrze zobaczysz

joan myslalam wczoraj o Kasience.Niech to chorobsko szybko zmyka...caluski zdrowiutkie dla Was obu :) dziekuje za cieple slowa

sarkoja nie bardzo w temacie jestem ,ale chyba pownnas co sz tym zrobic. wiesz,ze zdrowko w zyciu to wartosc najwazniejsza...
Wiesz moj Maz wczoraj sie dopytywal o naszego grila :D moze uda nam sie jeszcze spotkac przed Waszym wyjazdem nad morze :)

viva cudnie wygladacie .... :)

arugo jesli czeka Was rozstanie to wspolczuje....z drugiej str. moze troszke staniecie na nogi finansowo. Oby decyzja byla najtrafniejsza

agnesso dzis juz chyba lepiej co?? :)

Ja wegetuje do 13tej ....

Odpowiedz
aruga 2009-10-12 o godz. 11:45
0

Sarko z pieluchami to może aż tak taniej nie wychodzi -płacę 18,85 za 32szt, ale Pampersy napewno są droższe, a ja ich nie lubię, bo mi ten wkład chłonący śmierdzi :x A Huggisy s&d mi zupełnie nie pasiły, przeciekały itp. Lubię Dada i dlatego kupuję
w sumie ceny są zbliżone, nie chce mi się innych szukać jak te pasują lol

Joan chyba niedługo podziele Twój los i będę cały czas sama z małym ... i będzie jeszcze gorzej, bo Arek chyba wyjedzie do Anglii do pracy
Zresztą co drug tydzień pracuje po południu i się wcale nie widzimy

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 10:26
0

Pierwsza :)
witam - dzień Dobry
Co tu ostatnio tak pusto :(

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 01:17
0

joan. napisał/a:
co do bluzki to wydawalo mi sie, ze byla w "hameryckie" flagi no a wczoraj swietowalismy 4 lipca wiec dla mnie to "na czasie"

aaaaaa No tak...to typowo hameryckie święto wiec nie pokojarzyłam ale zgadza się...widać duchem gdzies tam byłam z Ameryką
aaa a z poczatku myslałam że chodzi Ci o Mundial ale cos mi się nie zgadzało :D

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 01:15
0

joan. napisał(a):co do bluzki to wydawalo mi sie, ze byla w "hameryckie" flagi no a wczoraj swietowalismy 4 lipca wiec dla mnie to "na czasie" ;) lol
aaaaaa lol No tak...to typowo hameryckie święto wiec nie pokojarzyłam ale zgadza się...widać duchem gdzies tam byłam z Ameryką

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-12 o godz. 01:09
0

Wiktor walczy ze snem połozyłam go do łożeczka ...powinien zasnąć
Lida-dotad tzn wtedy kiedy mi się to cześciej 'działo' to sama sobie tłumaczyłam bo wiedziałam co to, dużo czytałam na ten temat...dziś nagle bum..znowu :( mam nadzieję że i tym razem sobie sama z tym poradzę, jak nie to wiem do kogo uderzyć Dzięki!
A w ciazy to fakt - bardzo czesto miałam spadki cukru i takie trzęsawki
Z tym psychopata to się wariatem nie przejmuj i oni i Ty znacie takich dobrze i ich numery odwalane z połykaniem róznych przedmiotów wiesz co może ktos mnie tu zaraz zlinczuje za to ale ja tam jestem za prawdziwą kara dla zbrodniarzy przebrzydłych :x w ciemnej komórce bym bez okna zamkneła i jeśc nie dawała Tyle sie złego dzieję przez takich....no ludźmi ich nie nazwę (mówie o tych wszystkich mrdercach, pedofilach itp) dla mnie kara powinna być równowazna do zbrodni czyli wiadomo jaka!!!!.....sory ale nie mam litości dla takich i miedzy innymi dlatego podziwiam Cię za taką pracę...bo Ty musisz jeszcze w nich wierzyć....

aruga-Słyszałam bardzo dużo fajnych opinii o tych pampkach :) Ale czy one aby wychodzą naprawde tak taniej od innych....? Ja np jak kupuje Hagiski te czerwone s&d to płace za maga pake 39zł w hurtownii! wychodzi coś 50gr jeden pampek...zielone sa drozsze te flexy bo kosztują 49 ale coś się ostatnio na nich zawiodłam...chyba się pogorszyły dlatego na razie kupuję s&d...ale musze wyczaic ta dade
A co zle się czułaś??? wracając do samopoczucia to ja m.in dlatego miałam takie cuś kiedyś bo byłam zupełnie wyczyszczona z magnezu...wiecie tabletki anty iles tam lat brania, papieroski...to wszystko wpłyneło na moje zdrowie...i zalecone miałam brac zawsze magnez! ...nie brałam od dawna juz :| dzis juz sobie kupiłam...taki z potasem..to jest m.in tez na zmeczenie fizyczne organizmu, może łykaj go!
A arka do galopu

Wiktor zasnał uuufff :D ale nie zjadł :| ...
W ogóle myslałam ze mnie dziś trafi :x Zrobiłam mu obiadek -ziemniaczki,kalafior,koperek,jajeczko, masełko rozgniotłam i za nic -pluje wyciaga i sprawdza co tam mu wpakowałam no to poszłam zmieliłam, taki krem mu zrobiłam i tez nie...dopiero ledwo co za dwie godziny to zjadł owoce to samo-malinkmu daję, brzoskwinki, wszystko wciskam, bardziej ja sie przy nim najem

Odpowiedz
joan. 2009-10-12 o godz. 00:53
0

aruga napisał(a):Arek zdecydowanie za mało mi pomaga.
a co ja mam powiedziec jak calymi dniami mojego nie ma

Odpowiedz
joan. 2009-10-12 o godz. 00:50
0

Widze, ze nie najlepiej dzieje sie u naszych letnich mamus
Lida jestem pelna podziwu dla Ciebie, tak dobrze radzisz sobie z pogodzeniem wymagajacej pracy i opieki nad synkiem! Glowa do gory i nie badz tak surowa dla siebie. Czasami rzecvzywistosc nas przerasta ale to nie nasza wina.
Viva swietne zdjecia, Kornelka i Mamusia wygladaja slicznie.
Surrey wierze, ze z kazdym dniem bedzie latwiej. A jak Wam nie spasuje nowa sytuacja to zawsze mozesz wrocic do domu. Warto jednak sprobowac, bo niewykorzystane szanse podobno lubia sie zemscic
Agnesso wspolczuje, ja tez kiedys sie tak "mimo chodem" spieklam. Moze warto za jakas mascia na oparzenia sie rozgladnac...
Sarko i jak samopoczucie? We mnie tez duzo siedzi i pewnie jakas terapia by sie przydala no ale musze radzic sobie sama :( I skoncz z tymi dietami bo chudzinka jestes i tylko organizm oslabiasz A co do bluzki to wydawalo mi sie, ze byla w "hameryckie" flagi no a wczoraj swietowalismy 4 lipca wiec dla mnie to "na czasie" ;)

Kasia nadal kaszle i zrobilam jej dodatkowo syrop z cebuli. Mam nadzieje ze jej przejdzie Malz znowu bedzie siedzial dlugo w pracy wiec musze humor poprawiac sobie na wszelaki spsoby Nazarlam sie slodkiego, kupilam sobie klapki i jakos sie trzymam lol

Odpowiedz
aruga 2009-10-11 o godz. 23:23
0

Agnessa z Bartulka super plażowicz Tak luzacko sobie leży 8)

Lida podziwiam Cię za Twoją pracę, ja z całą pewnością nie zniosabym tego psychicznie Dzielna babka z Ciebie

Sarko to może lepiej się nie dietuj, bo aż strach :o W ciąży też chyba coś takiego miałaś? Niedługo pojeciecie na wczasy, to sobie odpoczniesz od codzenności
Odpowiem za Vivę co do Pampków - to Biedronkowe Dada, my też ich używamy cały czas i są naprawdę git Polecam

Dziś lepiej się czuję, wygoniłam łosia z Wojtem na spacer i w tym czasie troszkę posprzątałam. Teraz mały śpi a ja mam czas dla siebie. Arek zdecydowanie za mało mi pomaga.

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 22:41
0

Sarko jak się czujesz? Mam nadzieję, że lepiej... Jeśli to echo jakichś starych historii to może warto pomyśleć o jakiejś terapii? Psychosomatyka to zmora naszych czasów niestety :( . Jeśli chcesz to mogę podać namiar na świetnych psychoterapeutów we Wrocku. Bo konowałów nie brakuje, więc lepiej uważać. Trzymaj się cieplutko . I dzięki za miłe słowa. Dzisiaj u mnie już lepiej. Bartosz spokojniejszy, w pracy pracy dużo, ale za to bez napiętej atmosfery.
Psychopata - szantażysta po tym jak pociął sobie szyję i nie zrobiło to na mnie wrażenia, rzekomo połknął pręt metalowy i w związku z tym pojechał do szpitala gdzie zrobią mu rentgena żeby stwierdzić co tam rzeczywiście ma. Napisał oświadczenie, że przeze mnie pogorszył mu się stan psychiczny i ja doprowadziłam go do takiego stanu. Wszystko dlatego, że nie zezwoliłam aby został osadzony z tym z kim chciał. A chciał "zamieszkać" z potencjalną ofiarą, którą oskubałby materialnie i Bóg wie co jeszcze by tam się działo. Nie postawił na swoim i się wściekł - postanowił wymusić to na mnie wszelkimi sposobami.
I w tym swoim "fatalnym stanie psychicznym" - jak wynika z relacji konwojentów - jechał do szpitala podśpiewując i grając na gitarze Kto mu zezwolił na zabranie gitary nie wnikam
Folklor prawda?
Też nigdy nie pomyślałabym, że są tacy ludzie (ludzie?) i takie sytuacje gdybym tu nie trafiła...
To jest właśnie Polska penitencjarna - gdzie grzmią na nas z góry różne humanitarne instytucje co by dawać skazanym dużo wody, ochładzać i zacieniać pola spacerowe itd. żeby podopieczni się nie zgrzali, nic się natomiast nie wspomina o wodzie dla funkcjonariuszy spędzających 12 godzin w blaszanych wieżyczkach w pełnym słońcu

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-11 o godz. 21:14
0

Hej babeczki
Ja nie byłam dzis nad wodą...słabo się czułam, serce myslałam że mi wyskoczy a puls miałam ponad 150 :o juz od rana kiepsko się czułam, taka byłam rozedrgana jeszcze przez spadek cukru bo mi lubi spaść szczególnie jak jestem na jakiejś diecie :( ...no i doszło do tego że zaczeły mi ręce drętwieć buusiu jak sie wystraszyłam i moi rodzice też ...zadzwonili po pogotowie...no i to wszystko na tle nerwowym :| juz kiedys tak miałam, nawet w szpitalu na badania serca lezałam ale wszystko zawsze wychodziło oki...juz dawno nie miałam takiech chocków aż do dziś :( Niczym sie przeciez nie zdenerwowałam ale lekarz mówi że wszystko siedzi w człowieku (szczególnie w głowie) i nawet nerwy sprzed kupy czasu moga tak wyleźć z człowieka Lida na pewno wie o co chodzi bo to odnosi się w duzej mierze do psychologii - duzo czytałam na ten temat i wiem niestety z czym mam do czynienia :|

Agnessa to dobrze że jakos przezyłaś :)
Bartek czadwoy plazowicz :D
A małża ja zawsze gonie bo tez się nie kwapi do nianczenia dziecka nad wodą, pifko w reke i zyje sobie a ja co ale zawsze wierce mu w brzuchu, nie ma tak dobrze co to Król jakiś!!!

viva słów brakuje mi na Korcie :D Jest po prostu cudna i kochaniutka , a ten pampersik jaki fajniutki taki kolowy - jaki to? lol

surrey i jak dzisiaj????????? Dzilne jesteście, brawo bedzie super!!! Ucałuj Gabinke

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 19:05
0

Hej słoneczka :D

Jakoś dziś żyję choć noc była bardzo ciężka , nie wiedziałam jak się ułożyć w łóżku żeby wszystko nie bolało - do tego potem rozbolała mnie głowa , zrobiło się zimno i zemdliło mnie - ogółnie czuję sie dziś jakby traktor po mnie przejechał lol ale już jest lepiej .
Najśmieszniejsze jest to że wcale się nie opalałam bo nie maiłam na to czasu .

Pojechaliśmy wczoraj nad jezioro o g. 11 . ludzi była masa , woda cieplutka , słońce grzało niesamowicie .
Rozłożyliśmy się na plaży blisko brzegu żeby mały mógł się w wodzie potaplać .
Mieliśmy 2 koce , nad kocem młodego ustawiliśmy parasol żeby go nie spiekło ale młody wcale nie miał zamiaru leżakować pod parasolem - ciekawiło go wszystko co było wokół .
Wędrował od koca do koca zawierając nowe znajomości , do każdego zagadywał - a ja chodziłam wciąż za nim - nie usiadłam ani na chwile
Mój małż oczywiście jak tylko położył swoje cielsko na kocu to od razu zapomnial że ma dziecko i ani razu nie ruszył sie za wędrującym Bartoszem - przypominal sobie o nim tylko w momentach gdzy już nie mógł wytrzymać słonecznego skwaru i szedł do wody to wtedy zabierał ze sobą młodego i kazał cykać sobie z młodym fotki a potem przekazywal mi Barta i dalej szedł się smażyć
Dlatego ja nawet nie myślałam o tym że tak mnie słońce spali bo przecież wcale nie leżalam plackiem na kocu - i co najśnieszniejsze , tej opalenizny wcale tam nad jeziorem nie było widać , dopiero wieczorem w domu jakoś to tak na mnie wyszło :o

Dziewczyny - ja niestety zdjęć waszych nie widzę i baybus strasznie muli - może ostatnio wrzuciłyśmy tu za dużo fotek - dlatego ja nie dokładam tu narazie swoich bo to i tak nie ma sensu - wkleję tylko jedną fotę młodego na plaży , a resztę kiedyś jak zrobi się tu "luźniej"

Odpowiedz
aruga 2009-10-11 o godz. 15:07
0

VIVA Korcia jest bezbłedna
a w staniczku wygląda odjazdowo

Odpowiedz
surrey 2009-10-11 o godz. 14:26
0

Dziekuje Dziewczyny wyryczlam sie ,zadzwonilam do zlobka i juz mi troszke lepiej. Poza tym za h jade po Gabunie :)
Co do silnej psychiki to stety i niestety patrzac przez pare lat, jak umiera Ktos Najdrozszy trzeba ja miec lub wyladowac w zakladzie psychiatrycznym. Mnie spotkalo to pierwsze Dzieki Bogu...."co mnie nie zabije to mnie wzmocni".....jestem silna osoba, juz mialam okazje nie raz sie przekonac,ale gdy trzeba byc twardym to cos musi sie sypnac,aby byla rownowaga i stad wlasnie moje wrzody, ktore odezwaly sie po dobrych kilu lat blogiego spokoju....
ok nie marudze lece sprzatac dziekuje...pa

Odpowiedz
viva 2009-10-11 o godz. 13:48
0

Córcia grzeczniutka to walne jeszcze kilka lol

Odpowiedz
viva 2009-10-11 o godz. 13:43
0

Pamiętam, że był poruszany ten temat ale czy dzieciakom chlorowana woda nie szkodzi? Tak myślę czy iść na ten basen i kąpać małą No i to basen odkryty a Kora ma lekki katarek. Nie owieje jej

A to jeszcze kilka zaległych zdjęć

Odpowiedz
aruga 2009-10-11 o godz. 13:40
0

Surrey kochana takie obawy to najnormalniejsza rzecz pod słońcem i dziwne byłoby gdybyś tego nie przeżywała. Każdej z nas na początku serducho się krajało, ale jakoś to się poukładało. Problemem jest tylko brak czasu (ale nie dla dziecka!)
Surrey jeszcze będziesz zadowolona z tego, zobaczysz, tylko musisz się oswoić :)

i nie siedź w domu i nie mazgaj się, tylko idź kup sobie coś ładnego i dla Buni też 8)

Odpowiedz
viva 2009-10-11 o godz. 13:36
0

Dzięki dziewczyny

Surrey ja Cię bardzo dobrze rozumie. Pisz ile wlezie to może chociaż troszke ulży Początki zawsze są trudne. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zrezygnować i siedzieć w domku z Bunią. Ale czy tego byś chciała? Pamiętasz jakie miałaś "dołki" w związku z siedzeniem w domku? Szkoda, że Bozia tak szybko wezwała Twoją mamusie :( Na pewno byłoby sto razy łatwiej... Ale przecież ona cały czas nad Wami czuwa więc nie ma szans, żeby coś mogło pójść nie tak :) Jak zaczniesz prace to nie będziesz miała czasu rozmyślać co robi córunia. Nie powinnaś się denerwować bo zaszkodzisz swojemu zdrowiu a sytuacji i tak nie zmienisz. A jeżeli nie możesz sobie poradzić i to będzie trwało dłużej, to moim zdaniem powinnaś dać za wygraną i odpuścić prace na jakiś czas. Nie chodzi o Bunie, bo jej się krzywda nie dzieje ale szkoda Twojego zdrówka. Nie każdy jest silny psychicznie a taka sytuacja na pewno nie poprawia atmosfery w domku. Daj sobie czas a potem zadecyduj wspólnie z mężem co jest najlepsze dla całej Waszej trójeczki :)

Agnessso ojojojjjjjjj

Lida Ty i zła mama No prosze Cie...Każda z nas ma takie myśli jak dziecko ma zły dzień, ale to minie

Sarko no to miłego dzionka. My też wybieramy się na basen :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 13:33
0

Surrey - nie płatusiaj, tak nie można, Gabulka to wyczyje i tym bardziej będzie rozpaczać. Zobaczysz, jej wcale to na złe nie wyjdzie. Będzie dzilną towarzyską młodą księżniczką. Kobietko sprobuj znaleźć dobre strony tej sytuacji. Wypisz na kartce i spoglądaj na nią dopóki w nią nie uwierzysz. Dzieci w złobkach naprawdę super sobie dają radę i się rozwijają. Nie możesz obwiniać siebie. Tysiące ludzi postępuje tak jak Ty i wcale nie są gorszymi wyrodnymi rodzicami.

Buuu ja tez żadnych zdjęć nie widzę, będę wdzięczna z mailiki ze zdjątkami. Od zmian na baybusku zaczęło mi wszystko szwankować.

Lida - 11????? Boniu a my tylko 4...... nieźle....

Boksi - u mnie torty kupuje się na kg. Tzn. standardowy większy to 2 kg, maly 1 kg, wybieram po ilości ludzi do obdzielenia.

Agnesso - oczywiście zdjątek nie widzę ale po opisie i tak współczuję....

Odpowiedz
surrey 2009-10-11 o godz. 12:50
0

Hej Dziewczyny
O Boze.....to odwozenie Gabulki do zlobka to jedne z najciezszych decyzji w moim zyciu......serucho mnie boli...siedze sama w domu i placze Wiem wiem ,pomyslicie,ze sama chcialam isc do pracy a teraz narzekam.....moj wybor....wiem,ale to jest tak cholernie ciezkie,ze nie iwem czy podolam........do tego czytam to co pisze LIDA I ARUGA i zastanwiam sie czy wartoo.............glupia jestem.....ciezko mi na srecu jakby wazylo z tone.....do tego w tempie expresowym odezwaly sie moje wrzodym jakby tylko wyczuly ,ze to dobry moment na atak.........
wybaczcei,ze Wam marudze.....ale kto mnie zrozu7mie jak nie inna mama

boksi wybierajac tort kierowalam sie iloscia ludzi...dziekuje za zyczenia.Kochana Jestes.Poz\drow P

viva super zabawa.....oby czesciej :D :D

agnesso dalas czadu....

romanko .

sarko,lidko wysle Wam zdj na pewno, a Was tez o to samo poprosze

Odpowiedz
aruga 2009-10-11 o godz. 11:28
0

Viva ekstra zdjęcie, super wyglądaliści lol

Boksi oby Oliverkowi już tak zostało z zasypianiem :) Gratulacje

Agnessa ojojoj Chyba miałaś za słaby filtr. Jak przeżyłaś noc? Skóra napewno zejdzie

Lida no co Ty babko takie doły łapiesz? Jesteś dobrą mamą, Bart marudzi, bo mu ząbki wszystkie się pchają to go męczy a nie Twój nastrój Będzie lepiej, odpędź złe myśli

Ja też ostatnio jestem mega zmęczona, na nic nie mam czasu, cholera nieraz mam dość Wczoraj położyłam się późno, bo jeszcze znajomi wpadli wieczorem a musiałam zupki ugotować Wojtowi. W domu syf, ja zaniedbana, no doba jest zbyt krótka...

Odpowiedz
boksi 2009-10-11 o godz. 02:53
0

Hej laseczki :D teraz dopiero mam chwilkę
surrey spóźnone ale serdeczne życzenia urodzinowe!!! Wszystkiego najlepszego!!!
agnessa jesus :o ty leć do lekarza nie żartuję kobieto ty jesteś poparzona :o
Impreza u surrey byla świetna , jak czytałam :D zazdroszczę lol
ja mam za mało czasu od wczoraj mamy gościa w domu - przyjaciel przyjechał :D :D :D a poza tym szwagierka z dziemi do teściowej :D więc mam full house lol a Oliver dziś budził wujka i szok :o bo to nie był tata lol a na to liczy i się ukrył za pufą lol lol u nas okropne upały :( w domu mam 33 stopnie :( a dziś od 6 rano robili sąsiadom dach -palnikiem Oliver spał do 8,30 ale ja o 6 się przez nich obudziłam
dziewczyny - moje dziecko samo zasypia czad :D :D
viva super wesele :D ślicznie wyglądałaś :D
surrey mam pytanko odnośnie tortu czym kierowałaś się w wyborze , ? chodzi mi o wielkość , ja idę się dowiedzieć w czwartek i nie wiem , jak załatwić czy ilością osób czy kilogramami :| HELP!!!

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-11 o godz. 01:19
0

Lida napisał(a):Aaaa, jeszcze jedno:
surrey, Sarka otwiera mi się tylko kilka zdjęć ze wszystkich, które wysłałyście, więc jeśli to nie kłopot, bardzo proszę o przesłanie ich na maila. Plisss
Czy ja nie mam pecha jakiegoś ???
Juz sie robi
I dobranoc

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-11 o godz. 01:17
0

Tak wyglądam i z przodu i z tyłu - chyba dziś na stojąco będę spała - wszystko mnie piecze i boli

--------------------------------------------------------------------------------
SA400097.JPG

Plik ściągnięto 1 raz(y) 62,59 KB
oż ku...rka wooodna :o nie zazdroszczę :|

Lida ja Cię proszę!!! jak tak mozesz o sobie mówić, kto jak kto ale na pewno nie Ty! Odrzuc te złe myśli bo już hurtowo je sobie narzucasz a po co! po to by czuć się jeszcze gorzej....Wiesz dobrze że radzisz sobie we wszystkm świetnie godzisz prace z wychowaniem Bartoszka i to nie jakąs tam sobie pracę ale bardzo ciezki kawał chleba :| Na pewno nic dziwnego ze masz takie chwile załamania ale to chyba po to byś właśnie zdołała zauwazyć ile masz na sobie i kazdego dnia stawiasz temu czoła! Powiem Ci ze nie wiem czy ja bym dała rade....
Z dieta to jest tak, ze jak jakąś własnie sobie tam stosuje to zawsze jakos mnie to pozytywnie ekscytuje bo mam poczucie że robię to dla siebie i może przyniesie mi to wiele radośc...zawsze to jakieś wyzwanie
Teraz drugi dzień na SB mi minał...no jeszcze nie ale juz chyba sie nie złamie na noc :| nie jest najgorzej ale lekko też nie :( ...głowa mnie boli

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 01:03
0

Aaaa, jeszcze jedno:
surrey, Sarka otwiera mi się tylko kilka zdjęć ze wszystkich, które wysłałyście, więc jeśli to nie kłopot, bardzo proszę o przesłanie ich na maila. Plisss
Czy ja nie mam pecha jakiegoś ???

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 01:00
0

Idę spać, dobranoc Mamusie.
Z pracy pewnie się nie odezwę, bo pracując na trzech etatach muszę przepracować w sumie 24 godziny w ciągu 8 godzin , więc nie daję rady nawet odpalić baybusa
Do popołudnia zatem :) .

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 00:56
0

surrey a widzisz, wszystko dobrze - Gaba dałą radę :D Gratki dla niej i dla dzielnej Mamusi też.
Sarka ciekawa jestem jak tam Twoja dietka. U mnie porażka na całej linii, tłumaczę sobie, że w złym stanie ducha nie mogę sobie dokładać cierpień w postaci diety
viva świetne zdjęcia, widać, że super się bawiliście. :D My właśnie dostaliśmy zaproszenie na wesele do Nowego Sącza na 28 sierpnia. Ichyba damy sobie spokój - taka odległość spowodowałaby, że musielibyśmy zostawić Młodego na trzy dni - a to już wieczność...
Oj, Agnessa, dałaś czadu! Współczuję, wyobrażam sobie to pieczenie...

U mnie kiepścizna, nietęgo się czuję - przepracowana, brzydka, niedostatecznie dobra mama. Tak się właśnie czuję. W dodatku z pechem. I bez silnej woli (czyt. dieta poszła w diabły). A Bart dziś nieznośny. Patrzę na inne matki spokojnie spacerujące ze spokojnymi dziećmi w wózkach i myślę sobie, ze coś ze mną nie teges, że moje takie marudne. Pewnie wyczuwa moje nastroje...
A poza tym - i tu o dziwo dobra wiadomość - mamy jedenastego ząbka. Młody leci hurtowo

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 00:36
0

CZeść laseczki :D

Wpadłam zobaczyć co tu "u nas" słychać :D
Z postów waszych doczytałam sie że urodzinki Gabi były bardzo fajne :D - zdjęć niestety nie widzę :( nie otwierają mi się wcale albo otworzą się tylko jakieś 2-3 cm od góry i dalej ani rusz :( - może jest ich za dużo i mój komp nie nie daje sobie rady

Dokładnie pocztyam was przy wolnej chwili , bo teraz nie mogę na tyłku wysiedzieć - jestem ugotowana i to dosłownie lol - małż miał dziś wolne więc pojechaliśmy nad jezioro i .... oto efekt - uprzedzam że te białe paski to nie bielizna

Tak wyglądam i z przodu i z tyłu lol - chyba dziś na stojąco będę spała - wszystko mnie piecze i boli

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-11 o godz. 00:20
0

Dziewczyny zdjęcia świetne :D napatrzyć się nie mogłam lol viva wyglądałaś ślicznie podobnie jak surrey...bosiu jacy Wy usmiechnięci czaad lol Gabisia ma śliczna sukienusie :D viva a Ty widzę powodzenie miałaś hihi nie dziwie się a małż (chyba) przystojniacha

A my wróciliśmy przed 19 i miałam jeszcze dzis masżyk lalala lol a jutro znów jedziemy nad wodę :D upały sa a nad woda fajnie :)

Odpowiedz
viva 2009-10-10 o godz. 18:24
0

Surrey i po wszystkim :D Widzisz jak lalunia sobie świetnie poradziła Ale chyba serducho zakuło jak ją zobaczyłaś na tym dywanie, co

A teraz wrzuce te fotki z wesela. Nic specjalnego

Odpowiedz
aruga 2009-10-10 o godz. 16:29
0

Surrey brawo, byłyście dzielne! Myślałam, że dziś będziesz siedziała i z boku Gabulkę obserwowała Najważniejsze, że niunia nie płakała :)

a zdjęcia cudne, ślicznie wyglądacie, a Ty jaka już opalona :o

Odpowiedz
surrey 2009-10-10 o godz. 15:34
0

sarko milej zabawy :) Wiktoryjku Kochany rosnij slicznie badz wesoly i nadal dawaj tyle radosci co obecnie wszystkim wkolo

viva dziekuje :)
a co z Mloda Dama????moze to rzeczywiscie zabki.... biedactwo trzymajcie is eDziewczynki :)

arugo jakbys wiedziala co ja zjadalam u babci na podworku gdy bylam mala to bys padla zjadacz wszystkiego bylam lol lol

Odpowiedz
surrey 2009-10-10 o godz. 15:27
0

... :D

Odpowiedz
surrey 2009-10-10 o godz. 15:14
0

jestsmy.......moj Skarb spi bezpieczne we wlasnym lozeczku...........uff..............ciezkie to bylo przezycie, ktore tylko inna matka moze zrozumiec
Dla mnie te 2 h to byla wiecznosc, siedzialam na kawce u kolezanki i co chwile patrzylam na zegarek....Gdy przyszlam, Bunia siedziala sobie na dywnie z kciuczkiem i swoja szamtka do spania( nadchodzila Jej pora snu) , gdy Ja zawolalam popatrzyla na mnie bledny ,spiacym wzrokiem ale gdy dodalam cyt"cycy" to przybiegla i zaczela mi bluzke rozchylac :D :D blogie szczescie mnie ogarnelo :) :) Pani powiedziala,ze nie plakala, byla grzeczna, bawila sie z dziecmi, zjadla chlebek z innymi maluszkami, a gdy Pani czytala ksiazeczke to przyszla i z zainteresowaniem ogladala... :) Moja Myszka..........teraz ja czuje spokoj..........wreszcie.....i tak pozosatnie do jutra rano
Dzis idziemy na kolejna imprezke, roczkowe urodzinki Gabuni kolegi
A wrzuce fotki z moich wczorajszych kameralnych urodzinek :)

Odpowiedz
viva 2009-10-10 o godz. 14:59
0

Jeny, ale te zdjęcia piękne :D Surrey a Ty wyglądasz ślicznie :D O Gabi pisałam wcześniej :D Po prostu sama słodycz :D Pozazdrościć takiej uroczystości. Mam nadzieję, że u nas też będzie fajnie, niestety nie mamy w rodzinie maluszków...
Surrey ty się martwisz a pewnie Bunie ciężko będzie ze żłobka wyciągnąć :D

Lida dzisiaj będzie lepszy dzień. Ale faktycznie wczorajszy nie do pozazdroszczenia.

Joan dużo zdrówka dla Kasiuni i miłego świętowania :D

Wikulku dużo zdrówka z okazji ostatniej miesięcznicy :D

Sarko no to miłego pławienia i opalania :D

Nie rozpisze się za dużo bo jestem padnięta. Kornelka od kilku dni jest niegrzeczna. Nic jej nie pasuje. W nocy budzi się z krzykiem. Nie chce od północy spać w łóżeczku a dzisiaj spadła mi z łóżka. Wysiadam. Może to przejściowe? W końcu przebiła się górna jedynka. Ile jeszcze tych zęboli zostało?

Kupiłam wczoraj ten płyn przeciwko insektom. Ziaji, za 10 zł. Od roczku. No i jeszcze wzięłam Bobini do opalania z filtrem 30uv i to rądo kąpielowe Canpolu. Może w końcu Kora polubi mycie głowy. A wygląda w nim tak śmiesznie... :D

Zdjęcia mam kiepskie ale wrzuce cosik później.

Odpowiedz
aruga 2009-10-10 o godz. 12:13
0

Wiktorku wszystkiego dobrego :)

Sarko miłego dnia

Lida dziś napewno będzie lepszy dzień, nie smutkaj się

Surrey tylko spokój może Cię uratować Będzie dobrze, napisz potem co i jak

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-10 o godz. 11:54
0

Heloł
Lida nie smutaj sie -zreszta dziś już pewnie niebo lepiej co
To fakt czasem jak się wali to wszystko razem ale trzeba sie cieszyć że co złe to za nami :)

surrey kciuczki Będzie dobrze, lepiej niż myslisz...Gabi lubi dziciaczki więc sie tak odnajdzie...zeby panie były do rzeczy to bedzie bajka A Ty się nie denerwuj bo jej to 'przekażesz'
Prosze o zdjęcia na maila ja przesle swoje w wolnej chwilce! :)

joan tulam Zdróweczka!!!
A bluzka czemu na czasie??? Ale chyba nieeee - kupiłam ją daaawno temu

A my jedziemy zaraz nad wodę...małż wziął dziś wolne za pozałatwianie formalności zwązanych z nowym autkiem ale juzx po mału wraca do domku, jedzią tez dwie moje siostry z dzieciaczkami i znajomi, lol

Życz4e milego dzionka

Odpowiedz
surrey 2009-10-10 o godz. 10:35
0

Witajcie
dziekuje za wszystkie komplementy :)
LIDa ale zbieg zdarzen..czasem tak jest
ARUGo Bunia ur.sie we Wroclawiu :)
JOAN biedna Kasienka.........duzo zdrowka dla Niej i sil dla Ciebie Skarbie

Ja dzis mam zawiezc Gabulke na 2 h do zlobka, nie spie juz od 5 tej i jak zwykle w sytuacjach stresowych reaguje rozstrojem zoladka.....odewzwe sie pozniej........trzymajcie kciuki...papa

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 00:38
0

Qrcze, nie widzę zdjęć, nie otwierają się
Na szczęście byłam i widziałam
Jakiś upiorny pech mnie męczy
Wczoraj jeszcze przed urodzinami Gabi byłam w pracy - na mityngu AA. Wypisywałam przepustki dla uczestników w jednym z oddziałów i tak pechowo się stało, że wypadło mi pióro i poleciało dwa piętra niżej. Ze stalówki zrobiła się sprężynka A był to mój ukochany Waterman - prezent od małża na gwiazdkę . Co prawda na szczęście dzisiaj w serwisie małż pióro naprawił. Ale nieszczęsna stalówka kosztowała nas 50 zł.
Również wczoraj małż skaleczył Bartoszka przy obcinaniu paznokci. Najnormalniej w świecie lała się Młodemu krew z kciuka. Myślałam, że umrę A małża zabiję .
Dzisiaj rano z kolei wychowawca z mojego oddziału zadzwonił z newsem, że prosi o tydzień urlopu. Więc jestem kierownikiem, który zastępuje już nie tylko psychologa ale i wychowawcę. Brawo! Mam już trzy etaty - proszę o jeszcze
Na koniec dnia starcie z psychopatą - szantażystą i mam dość
Ratunku
Życie uratował mi tylko spacer z małżem i Bartoszem oraz pyszny obiad w ulubionej knajpce.
Inaczej byłoby kiepsko...

Odpowiedz
aruga 2009-10-10 o godz. 00:29
0

zdejęcia rewelka Dzieciaki słodkie

Joan ucałuj Kasiulkę i niech szybko zdrowieje

Byłam z Wojtem w parku i pobrudził się okrutnie lol siedział sobie w trawce, zbierał śmieci, pełnia szczęścia Oczywiście jednego śmieciucha wziął do buzi a jak chciałam mu wyjąć to zacisnął szczękę i ze smakiem połknął

Odpowiedz
joan. 2009-10-09 o godz. 22:42
0

Zdjecia sliczne, widac ze imprezka sie udala. Niestety, nie wszystkie mi sie otwieraja choc probowalam juz ze 20 razy. Arugo Twoich tez nie widze
Surrey zdrowia, zadowolenia z zycia i z rodziny, reszta przyjdzie sama ;) Acha i jeszcze madrych decyzji...
Kasia ma poczatki zapalenia oskrzeli i dostala antybiotyk. Od czwartku jest marudna ale myslalam ze to po szczepieniu. Teraz doszedl paskudny kaszel i niespokojny sen.
Sarko, dobrze zauwazylam, ze masz bluzke na czasie? lol U nas przygotowania do 4th July a moj malz chyba dzis i jutro przesiedzi w pracy :x Zreszta z chora Kasia to chyba na fajerwerki i tak sie nie wybierzemy.
Zmykam, bo kawy jeszcze dzis nie pilam

Odpowiedz
romanka 2009-10-09 o godz. 22:40
0

Jestem pod wrazeniem.....zdjęcia cudowne, Gabi jak księżniczka, Jej Mama urocza, Sarka i Lida równiez, wszystkie takie opalone i ładne, szczupłe.....imprezka musiała byc świetna, tort cudowny.....ale się nagadałam :D

Odpowiedz
surrey 2009-10-09 o godz. 22:39
0

sorki,wiem, zeBaybus sie troche zamuli, ale to juz ostatnie:D

Odpowiedz
surrey 2009-10-09 o godz. 22:31
0

cd :)

Odpowiedz
surrey 2009-10-09 o godz. 22:18
0

Hejka :D
bylismy na obiadku w miescie , teraz jeszcze musimy polozyc Gabinke i mozemy swietowac nadal :) :) wrzucam pare fotek z urodzin :D

Odpowiedz
Sarka J 2009-10-09 o godz. 19:54
0

A ja wpadam przesłać jeszcze spóźnione życzonka naszej kochanej Poleczce :D
Poluniu bądź zdrowiutka, uśmiechnięta i radosna kazdego dzionka lol

Siunia ja też coraz częściej mysle o dzidziusiu, choć jestem i za i przeciw i chyba co los by przyniósł to bym się z tym pogodziła :) po prostu...ale tez myślę że za rok na jesień to fajowy czas na kolejne staranka

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 19:01
0

Sorki wczoraj nie mogłam - spóźnione ale szczere życzenia dla małej księżniczki :D

GABRYSIU
Dla Ciebie wszystkie cuda tego świata...
Dla Ciebie ciepło słonecznego lata
Dla Ciebie gwiadki, co błyszczą na niebie
Dla Ciebie nutki w ptaszków śpiewie
Dla Ciebie kwiatki kolorowe
I marzenia deserowe...
Dla Ciebie wszystko co zapragnie dusza
Bo jesteś Aniołkiem, który wciąż do radości nas zmusza! :D

I dla naszej drogiej SURREY :D

By się spełniły Twoje życzenia
By się ziściły Twoje marzenia
By uśmiech często gościł na Twej twarzy
Byś zdobyła w życiu, szczyt swoich marzeń
Wszystko co chciałabyś
By się zdarzyło
Wszystko czego pragniesz
By twoim było...

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 18:30
0

jak się robi te fajne podpisy pod suwaczkami? takie co sie pokazują każdej osobie indywidualnie???

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 17:12
0

powiem wam że apropo drugiego dzidziolka to odkąd mam Mateusza szybciej myślę o drugim. mężulo też mnie zaskoczył tym że przychylił się do szybszego posiadania dwójeczki. pozostaje tylko kwestia: pracki, opieki - teściówka raczej dwojgu naraz nie podoła, a przynajmniej pakować jej w to nie można, no i mieszkanka.... ale może za rok do tematu powrócimy...

Odpowiedz
aruga 2009-10-09 o godz. 15:25
0

mam dziś full roboty a ja na Baybusku, no chora jestem jakaś

surrey miałam spytać - czy Bunia urodzila się już w Polsce, czy jeszcez w UK?

Odpowiedz
aruga 2009-10-09 o godz. 15:24
0

dzięki surrey

z pracą będzie dobrze, zobaczysz :) a na dzidzię też napewno miejsce się znajdzie

Odpowiedz
surrey 2009-10-09 o godz. 15:14
0

Nie moge spac....wciaz mam w glowie ten stres zwiazany ze zlobkiem i praca......

Arugo dziekujemy :) torcik byl fajny, lekki-a ciasto VIVY zniknelo prawie w calosci :) :) :)
widzialam Wasze fotki.............bosko nad morzem :) zazdroszcze :) A Ty masz sliczny usmiech :)

siuniu fajnie,ze do nas wrocilas :) drugie dzidzi na dziecko zawsze jest dobry czas :) Ja sie czesto zastanawiam jak moglam zyc bez Buni?

A tak w ogole to ja zaczynam myslec o pracy a Wy tu wyjezdzacie z drugim dzieciaczkiem hm.......i jak tu sie zdecydowac :) :) Ide na uklad, ze jesli Gabuli nie spodoba sie w zlobku to wracamy razem do domku i zaczynamy z Mezem dzialania nad drugim Skrabem :D :D

viva fotki pls..........fajnie,ze milo spedziliscie czas we dwojke :) nam taki tego brakuje

Odpowiedz
aruga 2009-10-09 o godz. 15:04
0

SURREY pięknie obie wyglądałyście, sukienki super, a tatuś przystojny
Torcik przepyszne wygląda, pewnie tak też smakował :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 14:12
0

Viva - nie u Oliwki, trochę dalsza rodzina i Kacperek... u Oliwki chyba były tylko z rodzicami... a w zasadzie nie wiem z kim.... bo chyba w zasadzie nikt nie był proszony.

Surrey - ale księżniczka....

Odpowiedz
surrey 2009-10-09 o godz. 14:04
0

Witajcie :D
Dziewczyny jeszcze raz dziekujemy za obecnosc,prezenty i wspaniale wspolne chwile :) :)
A Wam wszystkim ja dziekuje za zyczenia....bardzo sie wzruszylam :) moje ur. swietujemy juz w kameralnym gronie :) .....wieci, sa bardzo refleksyjne i podsumowujace... ale..generalnie pozytyw :) :)
Kochane Jestescie :) :)
Bunia spi wiec ja tez sie zdrzemne, bo wczesnie wstalam...
zdj. wrzuce pozniej.............no..............moze jedno teraz :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie