• Gość odsłony: 14855

    Dlaczego nie czuje nic podczas seksu?

    Wiele kobiet ma w czasie stosunku problem z osiągnieciem orgazmu - ja nie, za kazdym razem i w błyskawicznym tempie - co prawda tylko łechtaczkowy, ale nie czuję przymusu mienia "tego lepszego".Za to .. mam problem z "psychicznym orgazmem"- chodzi mi o "uniesienie", szybsze bicie serca i stan nieważkości. Wiem że takie coś istnieje, bo raz przez ok 15 sekund czułam coś na ten kształta ja choć kocham swojego mężczyznę- to mogę podczas seksu robić na drutach! - choć zaznaczam - jestem osoba z temperamentem seksualnymOrgazm to bardzo miły skurcz a i owszem - ale brakuje mi czegoś subtelniejszego podczas całego zbliżenia.Kocham mojego męża, on kocha mnie... może ja bym chciała by był bardziej "dziki" włóżku ale czy to przewaza o tym, że nie mogę poczuć "smaku" seksu?Czy ja szukam dziury w całym? a może uczucia "zachwytu" i mglistych oczu tylko na filmach można zobaczyć, a w życiu nie ma czegoś takiego?Powiedzcie proszę - czy u Was tez jest tak że jest miło, ale tylko miło... czy czasem przżywacie taką psychiczną ekstazę?Bo jeśli nie.. to znaczy że sobie ubzdurałam coś co nie istnieje

    Odpowiedzi (25)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 17:43:35
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
martusia229 2013-11-12 o godz. 17:43
0

Kurcze ja tez na poczatku seksu z moim jeszcze chłopakiem to było cudownie a teraz juz po prwie roku małżeństwa seks dla mnie moze nie istniec. ja sie kocham z mezem raz na 2 albo trzy miesiace chociaz ostatnio to wogole bo mam z nim problem. Ale ogólnie moge powiedziec ze seks to fajna sprawa ale jak sie to robi z miłości.

Odpowiedz
sensikue 2013-04-17 o godz. 02:38
0

wiem wiem musze isc ale boje sie bo u mnie nowotwory w rodzinie sa na porzadku dziennym :(

Odpowiedz
moni@ 2013-04-16 o godz. 21:31
0

kurcze lepiej idź do gina. Po co masz myśleć i się denerwować.

Odpowiedz
sensikue 2013-04-16 o godz. 21:11
0

monia na jezdzca jeszcze gorzej , moze to ja jestem za krotka bo az takich wielkich rozmairow to on nie jest , od ostataniego razu dalej pobolewaja mnie jajniki i wyczulam jakby jakas gulke ktora mnie boli mam sie umowic do gina ale cholernie boje

Odpowiedz
moni@ 2013-04-16 o godz. 19:00
0

sensikue napisał(a):tak naprawde nie moge w wielu pozycjach pozniewaz bola mnie jajniki albo go czuje tak dziwnie w sroduk i czekam az skonczy
może Twój facet ma swojego "przyjaciela" o dużych rozmiarach i wtedy w niektórych pozycjach czujesz ból. Proponuję zmienić pozycję na mniej np. wypiętą lub dosiąść go na jeźdźca - wtedy Ty decydujesz o głębokości.
Mi też zdażyło się ostatnio, że nie pozwalałam na zdbyt głęgoką penetrację bo bardzo mnie bolało (promieniowało do jajników) ale było to w trakcie owulacji stąd pewnie ten ból.

caradura napisał(a):mam dużo boleśniejsze @.
ale wtedy też zaczęłam używać tamponów, więc może to własnie przez nie
Wątpię. Nie słyszałam nigdy o tym

Odpowiedz
Reklama
caradura 2013-04-16 o godz. 05:14
0

moj J. też z tych, którzy zawsze mają ochotę.
ja od kiedy zaczęłam współżycie mam dużo boleśniejsze @.
ale wtedy też zaczęłam używać tamponów, więc może to własnie przez nie ..

Odpowiedz
sensikue 2013-04-15 o godz. 17:11
0

Moj to moze praktycznie zawsze, ja mam ochote jak go nie ma blisko albo jak mam okres... lol
a tak poza tym zauwazylam ze odkad zaczelam wspolzycie to zaczely mi sie problemy z jajnikami zaczely mnie kluc od czasu do czasu , i tak naprawde nie moge w wielu pozycjach pozniewaz bola mnie jajniki albo go czuje tak dziwnie w sroduk i czekam az skonczy ..mialyscie tak kiedys bo nie wiem co o tym myslec a pisze to bo nie wiem gdzie

Odpowiedz
aga-wrocek 2013-04-12 o godz. 13:35
0

Uspokajam się na tym wątku. Ja to czasami myślałam, że mój ma jakąś na boku. Ale teraz to już wiem że istnieją na tym swiecie szczególne egzemplarze jakieś takie INNE.
A co do takiego co nieco raz na jakiś czas to żeczywiście bywa bosko.

Odpowiedz
Gość 2013-04-11 o godz. 23:52
0

W moim przypadku był problem że mi się wiecznie chciało ... a mój obecny partner ... szkoda gadać... :) Nigdy nie miałam problemu ze szczytowaniem ... mowa o tym mniej "szlachetnym szczytowaniu" ... ;) nie raz stawiałam sprawę na ostrzu noża ... Na dzień dzisiejszy oszczędzam mój temperament (taki kompromis .. który ułątwił mi życie), i teraz to co się nam przytrafia raz na pare dni ... jest nie do opisania, kinowe uniesienie :) Wydaje mi się że przerwy między przytulankami robią swoje ... Im dłuższa przerwa tym bardziej czuje się naładowana pozytywną energią... Polecam przerwy w przytulankach.

Mój chłopak wyjechał do Norwegii do pracy ... wyobrażacie sobie seksik po 3 miesiącach? ... :D

Odpowiedz
aga-wrocek 2013-04-11 o godz. 18:06
0

Widzę, że u Was podobne zestawienie jak u nas. I przed ślubem był wielki zgrzyt o sex. Już różne podejścia robiłam, najgorzej wpływa na faceta krytyka, najlepiej, oczywiście na mojego, kiedy to ja przejmuję inicjatywę i działam z zaskoczenia, niespodziewanie po przyjściu z pracy albo nawet w trakcie meczu on jak juz się rozgrzeje to grzeje że hej , tylko niestety rzadko

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-02-19 o godz. 04:37
0

rzeczywiście - hehe masz Ci babo placek. Swiat kobiet to chyba faktycznie skomplikowany jest lol

Odpowiedz
caradura 2013-02-19 o godz. 03:33
0

o rety, nie czytam już tego więcej, bo właśnie zobaczyłam swojego J. w samych gaciach (oczyma wyobraźni oczywiście) i mi się chce lol

Odpowiedz
miu miu 2013-02-19 o godz. 02:02
0

Może to dziwnie zabrzmi - ja go kocham.. ale niepożądam (choć mam pożądliwą naturę)
Jak zacząć pożądać własnego faceta...

matko a ja mam odwrotnie
i jak tu babie dogodzic????

Odpowiedz
*elvira* 2013-02-19 o godz. 01:35
0

moni@ napisał(a):livvio,
cieszę się że znalazłaś w końcu tego jedynego. Może po prostu przestań o tym myśleć i tak bardzo pragnąć innego podekstytowania.

I nie krytykuj go - wiem z doświadczenia. Sama potrafię być niedobra jak mojemu się nie chce a ja aż ociekam z podniecenia.
Zgadzam się w 100 %

Pamiętaj, że Cię nie oceniam. Jesteśmy tu po to, by wymienić swoje zdanie, prawda?
pozdrawiam cieplutko
A o tym pamiętaj przede wszystkim...na tym forum (podobnie jak na innych) sie nie krytykuje,ale doradza i wspiera w trudnych sytuacjach

Odpowiedz
moni@ 2013-02-02 o godz. 15:28
0

livvio,
cieszę się że znalazłaś w końcu tego jedynego. Może po prostu przestań o tym myśleć i tak bardzo pragnąć innego podekstytowania. Urozmaićcie swój seks - leniwie ale przyszła wiosna - można w końcu przejść się na dłuuugi spacer
I nie krytykuj go - wiem z doświadczenia. Sama potrafię być niedobra jak mojemu się nie chce a ja aż ociekam z podniecenia. Wiem że faceta też można zestresować. Staram się nie marudzić, wskakuję wtedy w kabaretki albo zmieniam pozycję

Pamiętaj, że Cię nie oceniam. Jesteśmy tu po to, by wymienić swoje zdanie, prawda?
pozdrawiam cieplutko

Odpowiedz
moni@ 2013-02-02 o godz. 13:57
0

Skoro piszesz, ze od początku było jakoś tako to dlaczego się dziwisz że teraz nie jest inaczej. Jesteś z nim bo go kochasz czy nie miałaś nikogo innego na horyzoncie? Sorki, ale wydaje mi się że nie wiesz sama czego chcesz. A jeśli faktycznie chcesz być z tym facetem to przestań tyle myśleć przy zbliżeniu i doceń co masz teraz.

Ps. Nie gniewaj się, piszę tylko to co myślę.

Odpowiedz
Gość 2013-02-02 o godz. 13:08
0

a skad masz pewnosc ze jestes pozadliwa osoba?

moze powinnas poprosic o rade jakiego seksuologa,psychologa?

a moze po prostu przedluzcie gre wstepna....

i jeszcze jedno....musisz uswiadomic ze to nie on jest tego przyczyna! ze to ty masz problem a nie on a jak tego nie zrobisz to moga sie pojawic zgrzyty z waszym zwiazku

Odpowiedz
Gość 2013-02-02 o godz. 02:11
0

Dzięki dziewczyny. Próbowałam mu tłumaczyć – a on tylko staram się, ale wiesz sama, jaki jestem.. No tak wiem, jest ciepłym kluskiem, w przeciwieństwie do mnie – mamy zupełnie inne temperamenty.
No ale kocham go.... kurcze czemu to do pełni szczęścia czasem nie wystarczy

Może to dziwnie zabrzmi - ja go kocham.. ale niepożądam (choć mam pożądliwą naturę) :(
Jak zacząć pożądać własnego faceta...

Z nali to było tak że ja prawie od samego początku miałam ten brak uniesień. Wiem że moge go mieć, ale hmmmm nie wychodzi...

gdybym go jeszcze nie kochała a tak kurcze nei ma wyjścia lol żigolaka sobie nei zamówię 8) lol

Odpowiedz
xena_music 2013-02-02 o godz. 01:05
0

kejtus napisał(a):może ja bym chciała by był bardziej "dziki" włóżku ale czy to przewaza o tym, że nie mogę poczuć "smaku" seksu?

to mu o tym powiedz

rozmawiajcie
a rozmowy w czyn

powodzenia
dokładnie, popieram

Odpowiedz
Gość 2013-02-02 o godz. 00:57
0

może ja bym chciała by był bardziej "dziki" włóżku ale czy to przewaza o tym, że nie mogę poczuć "smaku" seksu?

to mu o tym powiedz

rozmawiajcie
a rozmowy w czyn

powodzenia

Odpowiedz
xena_music 2013-02-01 o godz. 23:46
0

wiecie co, ja myśle ze to jest tak jak z np pierwszymi pocałunkami w nowym związku.... czujesz motylki w brzuchu no i wogóle, a potem jak już jestescie razem rok, dwa...to pocałunki są poprostu wyppełnieniem,są..przyjemne..
podobnie z sexem....
ja pamietam ze tez 3 lata temy było inaczej niz teraz...no ale przy dziecku, a wkrótce przy 2 cięzko o chwile intymnosci........
są czasem niezwykłe chwile które działają cudnie i wogóle odlot, ale czesciej jest poprostu sex, jest fajnie, miło itp, ale bez trzęsienia ziemi.......

Odpowiedz
caradura 2013-02-01 o godz. 23:38
0

ja też czekam na taką ekstazę, już od 2 lat i jakoś tak ... niby miło, fajnie, ale .. chciałabym czegoś więcej

Odpowiedz
kasiek 2013-02-01 o godz. 16:43
0

hmmm
tez sie czasem nad tym zastanawiam, napewno na poczatku zwiazku jest inaczej, podnieca wtedy wszystko, np. to co "zabronione" jak jest rutyna to wszystko sie zmienia jak napisala Livvia trzeba to sobie urozmaicac by sie nie nudziło.
ja wspominam piekne chwile jak "robilismy'' dzidziusia ( kilka miesiecy bez zabezpieczen) do dzis nie potrawie nawet opowiedziec co czułam... takie podniecenie.. jakis wewnetrzny ''orgazm'' chyba... ale bylo to naprawde piekne i ..ach brak słów

Odpowiedz
moni@ 2013-02-01 o godz. 14:48
0

Livvio,
myślę że uczucie uniesienia i szybsze bicie serca nie zdaza się tylko na filmach ale nie towarzyszy przy każdym zbliżeniu.
Wiadomo, że jesli zaczynamy spotykać się z kimś i dochodzi do seksu, inaczej wygląda niż jak jesteśmy już jakiś czas razem, razem mieszkamy.
Nie wiem jak wygląda Wasza atmosfera jak się kochacie ale może warto stworzyć miłe klimaty? Może wyłączcie telewizor, lampka wina, kilka świeczek i wsłuchajcie się w swoje oddechy. A jeśli potrzebujesz czegoś ostrzejszego - to całkiem normalne (też nie zawsze odpowiada mi spokojny seks :) ) to powiedz o tym mężowi.
Jeśli jednak z jakiś powodów wstydzicie się mówić otwarcie o swoich potrzebach, rusz wyobraźnię i ubierz się facetowi niekoniecznie grzecznie :) Załóż kabaretki i czekaj na niego w łóżku albo zainicjuj współżycie - pewnie "załapie" o co Ci chodzi, poczuje się jak w niebie i na pewno odwdzięczy się pikantnymi pieszczotami.
Jest dużo sposobów na okazanie na co macie ochotę - najlepiej wiesz jakie działają na Was.

Ale się rozpisałam :)

Odpowiedz
Gość 2013-02-02 o godz. 14:51
-1

moni@ hehe bo go kocham! na horyzoncie miałam różnych i dlatego wiem że jestem z natury pożądliwa tylko z moim misiem mi nie wychodzi... choć go kocham, to nie jest tak że nei doceniam tego co mam - doceniam. Jestem szczęśliwą prawie małżonką i czekam na dzień ślubu z podekscytowaniem. A tu poruszyłam po prostu temat który mnie dotyczy, ale nie zaleznie czy zostanie ten problem rozwiązany czy nie i tak za niego wyjdę!!! Ale jeśli jest sposób by było przyjemniej - to dlaczego mam rezygnować? tylko o to mi chodziło.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie