Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Danika 2014-08-13 o godz. 14:31
0

w dzień jak najbardziej zabawiać, zagadywać dziecko, jeśli ma smoczka to on złagodzi ból. Ale noce są najgorsze, polecam podawać czopki Viburcol na noce właśnie. Ja tak robiłam. mała spała spokojnie, bez płaczu, a że się wyspała to i w dzień była inna.

Odpowiedz
iwona27 2009-10-19 o godz. 17:35
0

my stosowaliśmy żel bobodent Lekarz polecił nam również paracetamol w syropie i czopki virburcol gdyby było naprawdę źle
żel i gryzaki jednak wystarczyły

Odpowiedz
Gość 2009-10-19 o godz. 16:26
0

My sporadycznie stosujemy Dentiniox. Działa jakieś 10 minut na mój gust... Dlatego używam tylko jak widzę, że Gocha już zaraz zje kanapę albo coś innego niejadalnego :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-19 o godz. 14:25
0

Dzięki.
No to chyba zaczyna się ząbkowanie

:)

Odpowiedz
Gość 2009-10-19 o godz. 14:18
0

Reniuszek..te inne objawy to niepokój, rozluznione stolce czesto mniejszy apetyt..podwyzszona temperatura ciala..moja córcia zaczela miec objawy zabkowania kiedy skonczyla 3 m-ce i lekarz stwierdzil, ze zabki juz tuz, tuz..a piewrsze zabki wyrznely sie dopiero kiedy skoczyla 9 m-cy.. :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-19 o godz. 14:06
0

Ślinienie też już jest a jakie to inne objawy???
:)

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-19 o godz. 11:59
0

Reniuszek - u nas zabki zaczely wychodzic wlasnie w 4 miesiacu. Tzn zaczelo sie swedzenie dziasel, potem zaraz slinienie i wszystkie objawy.
A pierwszy ząbek wyszedł jak mały miał 7 miesięcy. Więc troche to trwalo.

Odpowiedz
Gość 2009-10-19 o godz. 02:59
0

Dziewczyny a po czym poznać,że to już ząbki idą!!!Bo ja mam synka który jutro kończy 4 mce i strasznie gryzie rączki, ale nawet nie idzie go odwołać ani zająć czym innym bo zaraz się złości.

Myślicie że to juz ząbki, bo mnie się wydaje,że to chyba za wcześnie.
Z góry dzieki za pomoc :)

Odpowiedz
miu miu 2009-10-06 o godz. 10:55
0

Ja jestem matka sadystka bo niczym dziecku dziaseł nie smarowałam
po prostu nie wyobrazam sobie jak ja bym jej tam palca czy cokolwiek do paszczy włozyła
chyba rzuciłaby sie na mnie! :D
sprawdził sie tylko gryzak

Odpowiedz
Gość 2009-10-06 o godz. 03:27
0

ja daje teraz Nadine kropelki homoeopatyczne Chamodent-pomagaja...tez nie lubie brac leków ale kiedy nie moge wytrzymac z powodu np.bólu glowy nie bede sie bawic w masochistke i biore tabletke..

Odpowiedz
Reklama
Anabela 2009-10-06 o godz. 01:15
0

Fajna metoda Ataga, tyle że u nas by się nie sprawdziła, bo Igor od wielu miesięcy nie używa smoczka. Na całę szczęście :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 15:29
0

u nas zadziałała tylko butla z bardzo zimna wodą

Odpowiedz
ataga 2009-10-05 o godz. 15:09
0

no muszę powiedzieć że głupio gada ale coś w tej głupocie jest
(tylko mnie nie zlinczujcie za to lol )

a my stosowałyśmy dentinox żel
i kiedyś podpatrzyłam jak sąsiadka to robi
smaruje smoczek dookoła i do buzi
sprawdziłam na Zuchu i lepszy efekt jest niż przy smarowaniu samego dziąsła

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 14:40
0

lol

Odpowiedz
Hala 2009-10-05 o godz. 14:38
0

tak, skoro Bóg cię opuścił

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 14:22
0

lol

Odpowiedz
marta27 2009-10-05 o godz. 07:51
0

hej rapitus

niech moc bedzie z toba

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 01:43
0

Hm, mamy dwoje dzieci, ale pewnie czytać Pani się też nie chce.

Nie Pijcie tej kawy.

Odpowiedz
Anabela 2009-10-05 o godz. 01:41
0

Nie, no własnym oczom nie wierzę, co za głupoty rapitus wypisuje :o A zresztą, właściwie czemu się dziwię, przecież w zeszłym roku też takie same herezje wypisywał, co działało na wszystkich jak płachta na byka. Szkoda czasu na odpisywanie.

Nikt o zdrowych zmysłach nie faszeruje swojego dziecka lekami, jedynie w szczególnych przypadkach. Jak Igorowi rosły pierwsze ząbki, kilka razy używałam Calgelu. Najczęściej jednak radzimy sobie bez tego.

A tak przy okazji jestem ciekawa, czy jak stanie się coś poważnego, to rapitus też nie pozwoli leczyć? Hmmm...

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-05 o godz. 01:21
0

Nie pytaj mnie Pani o takie rzeczy....
a o co można.. bo mam wrazenie ze g... wiesz o tym jak wyglada wychowywanie dzieci w rzeczywistosi. Bo w ksiazkach to jest super kolorowo.
zreszta... nie chce mi sie pisac

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 01:04
0

Nie pytaj mnie Pani o takie rzeczy.

A tak na początek, to pisze się "kamienia łupanego", a nie "kamienia upanego".

Odpowiedz
Mobik 2009-10-05 o godz. 00:39
0

Najlepiej wrocmy do epoki kamienia upanego, wtedy to musialo byc zdrowo i naturalnie.

rapitus) tylko po co siedzisz przed kapem to tez niezdrowe i szkodzi.

Mobik

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 00:17
0

Przynajmnej oszczędźcie dzieci przed antybiotykami.

"Nigdy nie zawadzi gdy głupi mądremu doradzi".

Odpowiedz
surrey 2009-10-04 o godz. 23:55
0

Przykro mi bardzo,ze moj z pozoru prosty post wywarl az taka burze dyskusji. Proponuje zignorowac Rapitusa.
Dziekuje Mamusie :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 23:05
0

Nie Pijcie tej kawy.

A dzieci są Wasze, i "Wychowujcie" je sami, my cudzych dzieci nie wychowujemy i nawet nie zamierzamy tego czynić, mamy swoje.

Jest tylko takie stare przysłowie: "że nigdy nie zawadzi, gdy głupi mądremu doradzi".

Nie pijcie tej kawy.

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 23:04
0

Zgadzam sie w 100% z przedmówczyniami. Az mi cisnienie podskoczylo... nie cierpie takich ludzi. Pozwolic dziecku plakac przez 3 doby????? i jeszcze nie stracici cierpliwosc... heheheh dobre. Nie ma to jak sie znecac nad dziecmi.

Zwłaszcza ze zadna z nas nie napisała ze podaje dzieciom chemie na wszystko i za kazdym razem. mowimy przeciez o wyjątkowych sytuscjach.

Odpowiedz
dunia 2009-10-04 o godz. 22:58
0

Chyba najlpiej sie nieodzywac bo on na to czeka.Ja nie skomentuje tego co On napisal bo wiekszych glupot nie slyszalam, szkoda slow. Niech meczy swoje dzieci a swojego nie bede.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:54
0

Hala napisał(a):Rapitus jak ja kiedys mogląm cię bronic i tłumaczyć, chyba mi na mózg padło. Zaczynasz mnie potwornie wkurzać.
mam te same odczucia

Odpowiedz
Hala 2009-10-04 o godz. 22:52
0

Rapitus jak ja kiedys mogląm cię bronic i tłumaczyć, chyba mi na mózg padło. Zaczynasz mnie potwornie wkurzać.

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 22:37
0

nie bede sie wypowiadac czym mi takie wypowiedzi zalatuja.....
Ja mam swoje zdanie i wcale nie kaze ci sie do niego stosowac.
Nie chcesz to nic nie uzywaj i juz. I nie krytykuj tych ktorzy czasem cos dziecku podadza. Bo to wcale nie swiadczy o bezradnosci.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:32
0

Szkoda tych dzieci, jest takich wiele tu i uwdzie teraz bezradnych.

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 19:12
0

No wlasnie... nie pytaj mnie,, tak najlatwiej powiedziec i sie wymądrzac.
Co innego kiedys kiedy nie było preparatów ale teraz? Zwlaszcza na noc jak sie dziecko drze i strasznie meczy? Masz siłe na to patrzec? BO ja nie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 18:41
0

Nie pytaj mnie Pani o takie rzeczy.

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 16:30
0

A ile ma twoje dziecko? Jesli mozna spytac...

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 16:28
0

Najrozsądniejszym wyjściem jest jednak nie faszerować dzieci chemią, lepiej nosić trzy doby, czasem cztery, bo to ciężkie i uczciwe, a jednocześnie procentuje na przyszłość. Takie faszerowanie chemią to inaczej mówiąc powolne zabijanie, obniżanie późniejszej kondycji dziecka/ci do poziomu kondycji rodziców/ca. Inaczej mówiąc, to zjawisko jest znane pod pojęciem egoizm (a egoizm nie ma ciupinki wspólnego z miłością do dziecka/ci, jedynym wytłumaczeniem jest niewiedza, ale teraz już Wiesz/cie), byle teraz było lżej, ale w perspektywie egoizm wraca do cżłowieka, to taki nie zawsze gołym okiem widzialny bumerang. Po prostu dziecko koduje fakty w swej główce i nie odzywa się dopóki nie nadchodzi "ten czas". A później.......zderzenie z twardą rzeczywistością... wystarczy się wokół rozejżeć. "Pan BÓG nierychliwy, ale sprawiedliwy".

Dziecko nauczone od małości "Uśmierzaczy" rzeczywistości, w tym także bólu, jest przyzwyczajone, w szkole są w rezultacie "podpieracze", w "pracy" "rozweselacze", są kłopoty ze zdrowiem, "uczeni", "medycy" snują długie teorie i przędą wyssane z palca metody na cudowne ozdrowienia (pompując przy tym swoje przepastne kabzy i za plecami "frajerów" szczerząc z zadowolenia swoje fałszywe uśmiechy, ostatnio żądając sobie po 5000 zł miesięcznie)..........
A wystarcza tylko odrzucić używki, konsekwencja w tym, czyli nie wracanie do tego już, oraz zdanie sobie sprawy z tego, że lepiej późno niż wcale.

Dlatego nie pijcie, nie palcie i tej kawy nie pijcie. Reszta z czasem się "oświeca", trzeba tylko być cierpliwym.

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 15:56
0

Niby racja, ale uwazam ze troche przesadzasz.
CZasem dzieci naprawde bardzo zle znosza zabkowanie, nie mogą jesc, pic, spac... tak jak moj maks. I co, mam przez 3 noce go nosic i czekac az w koncu zasnie??? Przeciez nikt nie mowi zeby dzieci faszerowac chemią jak tylko się skrzywią ale czasem naprawde trzeba chocby po to zeby dziecko sie wyspalo a rodzice nabrali sil na kolejny dzien zmagan z dziąsłami.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 15:53
0

Stosowanie farmakolgii świadczy raczej o aktualnie słabej kondycji psycho-fizycznej rodziców, to tak naprawdę rezultat zbyt małej ilości uczciwej pracy.... zanim pojawiło się dziecko, lub teraz gdy już są uczciwego wychowywania. Z tą pracą to jest tak, że osoba która bezpośrednio zapiernicza przy czymś, czyli wykonuje tzw. "czarną robotę", tu np. przy produkcji/chowie świnek na kiełbaski - choduje je, ale dla siebie zabija i zjada najlepszą sztukę, bo to z racji pełnionej przez niego funkcji jemu się słusznie należy, a poza tym, tylko ta osoba zna swoje sztuki najlepiej, idąc tym tropem w rezultacie na rynek trafia mięso gorszego lub najwyżej tego samego gatunku- przy założeniu, że chodowla jest bez wyróżnień na sztuki "dla siebie" i " na sprzedaż". Jednak przy założeniu, że na rynek trafiają sztuki drugiego niby gatunku - osoby "to" zjadające nie mają w sobie tyle zdrowia i energii, wiele więcej tego ma osoba uczciwie charująca. Jest przysłowie "Byle co je i byle co godo" i jest ono tu na miejscu.
Prawdy nie można oszukać, a wracając do dzieci, stosowanie na nich całej chemi w perspektywie już "na starcie" czyni z nich potencjalnie słabszymi w przyszłym/dorosłym życiu, inaczej mówiąc zwyczajnie kalek nieodpornych na cokolwiek i w sumie takie postępowanie, taki model "ślizgania się przez życie" w ciągu kilku lub kilkunastu pokoleń prowadzi do wygasania dynastii/rodu.

Odpowiedz
Mobik 2009-10-04 o godz. 15:22
0

My w dzien tulimy, gilgoczemy i staramy sie czyms zajac. Jak Hela bardzo cierpi i nie morze zasnac to czasami stosujemy zel bobodent, ale tylko przy zasypianiu, gdy ewidentnie bol nie pozwala zasnąć. Dwa razy zastosowalismy czopek przeciwbolowy w nocy, gdy po godzinie tulenia bujania itp. nadal byl wrzask. Czasami trzeba sie ratowac farmakologią, wlasnie po to by rodzice byli w jako takiej kondycji psycho-fizycznej.

mamy juz 6 zebow:)

pozdrawiam
Mobik

Odpowiedz
agnesblue 2009-10-04 o godz. 14:37
0

Ja stosuje Dentinox Zel w ciągu dnia.
Jak jest bardzo zle to na noc daje Viburcol w czopkach, ale to w ostatecznosci, jak juz nic innego nie dziala

Odpowiedz
Hala 2009-10-04 o godz. 02:53
0

My stosowaliśmy calgel, ale uczulił naszego alergika. Dawałam mu Panadol w czopkach.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 02:45
0

Nie Pytaj się mnie Pani o takie rzeczy.

Odpowiedz
dunia 2009-10-04 o godz. 02:31
0

rapitus0 napisał(a):Uśmiech, miłość, przytulanie i skakanie i chuśtanie - uśmiech dziecka, spokój w domu, dużo odpoczynku nie tylko dziecka, dobra kondycja rodzica - nieprzemęczenie.

Rapitus a Ciebie jak cos boli to tez stosujesz usmiech, przytulanie i gilgotki

Odpowiedz
aruga 2009-10-04 o godz. 02:31
0

Surrey moja kuzynka polecała mi Calgel, dużo dobrego słyszałam też o Dentinoxie
Ja już też muszę coś nabyć, bo Wojtkowi dziąsełka dokuczają,choć na zębole się jeszcze nie zanosi

Odpowiedz
dunia 2009-10-04 o godz. 02:30
0

My stosujemy zel na dzisala, codzinnie obieram Erykowi schlodzona marchewke z lodowki.

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 23:45
0

Gilgotki. Nie warto chemii ładować, no chyba, że stać kogoś na późniejszego/ą marudę. Szkoda faszerować dzieci tym wszystkim.

Odpowiedz
surrey 2009-10-03 o godz. 22:09
0

Mam na mysli preparaty farmakologiczne :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 16:10
0

Uśmiech, miłość, przytulanie i skakanie i chuśtanie - uśmiech dziecka, spokój w domu, dużo odpoczynku nie tylko dziecka, dobra kondycja rodzica - nieprzemęczenie.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie