HERBATKI, ZIÓŁKA....

Herbatki na przemiane są w ciąży zabronione( chyba, ze na odpowiedzialność lekarza). Jest dostępna jedna- ale to jest taki badziew, że lepiej nie pisać co jest w składzie. Pracuję w aptece i już wszystkie przestudiowałam. Sobie nic nie biorę i innym też nie polecam, niestety. Czasami lekarze decydują się na poważne srodki ale watpie, zeby na preparaty tego typu. Pewnie powie zeby zmienic diete- chleb razowy, jabłka, trochę śliwek..... przykro ale samemu lepiej tego nie brać.

misiuniaaa liście malin w herbatkch są dla kobiet niebezpieczne,tak tu czytałam na baybusie,więc zapytaj swojego gin najlepiej zanim cos zaczniesz pić ,bo on wie najlepiej :)

Nie wiem o jakich ziółkach piszesz, ale radziłąbym ostrożność. większość ziółek i herbat jest dla kobiet w ciazy niebezpieczne.

Podobno są specjalne herbaty, regulujące przemianę materi dla kobiet w ciąży...???
piłyście może je???
bo ja chyba niedługo to zapcham się już kompletnie...
nie mogę już prawie wcaale kupki robic :(
to jest bardzo przykra sprawa.....
a śliwki i inn. wymysły na mnie nie działają ....

helpp me!!!!!!!!

Herbatki na przemiane są w ciąży zabronione( chyba, ze na odpowiedzialność lekarza). Jest dostępna jedna- ale to jest taki badziew, że lepiej nie pisać co jest w składzie. Pracuję w aptece i już wszystkie przestudiowałam. Sobie nic nie biorę i innym też nie polecam, niestety. Czasami lekarze decydują się na poważne srodki ale watpie, zeby na preparaty tego typu. Pewnie powie zeby zmienic diete- chleb razowy, jabłka, trochę śliwek..... przykro ale samemu lepiej tego nie brać.

misiuniaaa liście malin w herbatkch są dla kobiet niebezpieczne,tak tu czytałam na baybusie,więc zapytaj swojego gin najlepiej zanim cos zaczniesz pić ,bo on wie najlepiej :)

Nie wiem o jakich ziółkach piszesz, ale radziłąbym ostrożność. większość ziółek i herbat jest dla kobiet w ciazy niebezpieczne.