-
Gość odsłony: 1105
Co mam robić?
Witam Was kochane forumki i liczę na Waszą poradę.
Mój problem dotyczy moich bardzo nieregularnych i długich cykli. Odkąd pamiętam borykałam się z tym problemem. Bywało że nie miałam okresu prawie 3 m-ce. Wcześniej tak się tym nie przejmowałam, ale teraz jak już mam 28 lat i za rok chciałabym zaciążyć, to ogarnia mnie strach, że mi się nie uda. Wszyscy lekarze, u których byłam na wizycie po rutynowych badaniach i USG nie widzą problemów. A na moje sugestie że może mam jakieś problemy z hormonami mówią że pewnie tak ale narazie nie muszę robić badań. Jest jeszcze jedno, z moim mężem od wielu lat stosujemy stosunek przerywany i mimo to nie było wpadki, to też daje mi do myślenia, że może coś nie tak jest z naszą płodnością. Na dzień dzsiejszy mam znów problem, bo ostatni okres miałam 1 marca i do tej pory nic, chociaż od jakiegoś czasu czuję się jak przed @. Poradźcie proszę co mam robić, jak sprawdzić czy bez problemu będę mogła zaciążyć i czy powinnam coś robić z moimi cyklami, czy to ma wpływ na płodność. Przepraszam że tak długo, ale muszę sama szukać rozwiązania moich problemów, bo lekarze moim zdaniem bagatelizują pewne sprawy. A może tylko mi się tak wydaje?
Oczywiście można zrobić badania jeśli po dłuższym okresie starań nie udałoby się Wam mieć dzidziusia.
A co do nieregularnych cykli. Moja koleżanka miała z tym problem i coś tam dostała od gin i jej się unormowały... więc może jakiś sposób jest na te hormony :D
Domowym sprawdzianem płodności jest mierzenie co dzień temperatury w godzinach rannych tuż po przebudzeniu (np między 6.00 a 7.30) po fazie nizszych temp. powinny pojawić się wyższe a przed okresem znów spaść. jeśli policzymy te dni wyższe do dnia okresu włączne to gdy będzie ich co najmiej 11 to wszystko w pożądku, jeśli mniej to faktycznie jest problem z płodnością u Ciebie (zapłodniona komórka nie może się zagnieździć)
"Wina" może być też po stronie meża.
Witam Was kochane forumki i liczę na Waszą poradę.
Mój problem dotyczy moich bardzo nieregularnych i długich cykli. Odkąd pamiętam borykałam się z tym problemem. Bywało że nie miałam okresu prawie 3 m-ce. Wcześniej tak się tym nie przejmowałam, ale teraz jak już mam 28 lat i za rok chciałabym zaciążyć, to ogarnia mnie strach, że mi się nie uda. Wszyscy lekarze, u których byłam na wizycie po rutynowych badaniach i USG nie widzą problemów. A na moje sugestie że może mam jakieś problemy z hormonami mówią że pewnie tak ale narazie nie muszę robić badań. Jest jeszcze jedno, z moim mężem od wielu lat stosujemy stosunek przerywany i mimo to nie było wpadki, to też daje mi do myślenia, że może coś nie tak jest z naszą płodnością. Na dzień dzsiejszy mam znów problem, bo ostatni okres miałam 1 marca i do tej pory nic, chociaż od jakiegoś czasu czuję się jak przed @. Poradźcie proszę co mam robić, jak sprawdzić czy bez problemu będę mogła zaciążyć i czy powinnam coś robić z moimi cyklami, czy to ma wpływ na płodność. Przepraszam że tak długo, ale muszę sama szukać rozwiązania moich problemów, bo lekarze moim zdaniem bagatelizują pewne sprawy. A może tylko mi się tak wydaje?
Oczywiście można zrobić badania jeśli po dłuższym okresie starań nie udałoby się Wam mieć dzidziusia.
A co do nieregularnych cykli. Moja koleżanka miała z tym problem i coś tam dostała od gin i jej się unormowały... więc może jakiś sposób jest na te hormony :D
Domowym sprawdzianem płodności jest mierzenie co dzień temperatury w godzinach rannych tuż po przebudzeniu (np między 6.00 a 7.30) po fazie nizszych temp. powinny pojawić się wyższe a przed okresem znów spaść. jeśli policzymy te dni wyższe do dnia okresu włączne to gdy będzie ich co najmiej 11 to wszystko w pożądku, jeśli mniej to faktycznie jest problem z płodnością u Ciebie (zapłodniona komórka nie może się zagnieździć)
"Wina" może być też po stronie meża.
Podobne tematy