Prosze o modlitwę i wsparcie***

Wilou nie martw sie wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Ja pierwszego synka urodzilam w 29 tc i wazył 120gr. Żyje i jest zdrowym dzieckiem. Drugi synek urodził sie w 34 tc i ważył 3450 (a miał ważyc ok 2200).
Trzymamy mocno kciuki :)

trzymaj sie i nie poddawaj

Wiolu trzymaj sie cieplutko i mysl pozytywnie. jestem z toba, trzymam mocno kciuki i bede sie modlic za ciebie i twoje malenstwo.
na pewno bedzie dobrze.

wogóle nie wolno dopuszczać do siebie myśli, że cokolwiek może pójść źle - poprostu spokojnie poddaj sie lekarzom i napewno wszystko bedzie ok :)

Wiolu przykro mi bardzo z powodu komplikacji . Postaraj się myśleć pozytywnie, może akurat wszystko obróci się w dobrą stronę i okaże się, że nerwy były niepotrzebne. Wiem, że łatwo jest mówić abyś się nie denerwowała skoro Ty to będziesz przeżywać.
Wszystkie jesteśmy z Tobą, będziemy się modlić aby wszystko było dobrze. Trzymajcie się i nie dajcie się!!!

jestesmy z toba calym serduchem
powodzenia!!!!

Wiolu masz całe moje duchowe wsparcie i modlitwę. Wszystko będzie dobrze, myśl tak cały vzas.
Daj znać co u was.

Wiola trzymaj sie dzielnie
(ech, a szłyśmy tak ładnie łeb w łeb)
mam nadzieje, że bedzie jednak ok

Wiolu trzymaj sie będzie dobrze ważne ze będziesz pod opieką lekarzy! Moja znajoma urodziła w 7mc i zrówno ona jak i jej córa czują sie wspaniale i już sa od paru dni w domku! Napewno wszystko sie ułoży postaraj sie być jak najbardziej spokojna! Pozdrawiam

Wiolu musisz koniecznie byc dobrej mysli bo Twoje male dzieciatko w brzuszku przezywa to razem z Toba.Ja osobiscie nie znam tego lekarza ale skoro taka opinie wyraza Alicja to powinnas choc troszke byc spokojniejsza w koncu to dobry specjalista.Bedac w szpitalu bedziesz pod stala opieka lekarzy i na pewno Tobie i Twojemu dzieciatku nic sie nie stanie. A my wszystkie bedziemy trzymac za Ciebie i Twoje malenstwo kciuki. :)

Wiolu będę trzymać bardzo mocno kciuki. Wiem, że na pewno mocno się boisz o dziecko, ale będąc w 34 tygodniu ma ono praktycznie 100 procent szans na przezycie i normalne funkcjonowanie, nawet gdyby - w przypadku komplikacji - musiałabyś urodzić teraz. Nie jest to zupełny wcześniaczek, wiele kobiet rodzi dzieci w tym okresie i szybko "doganiają" one potem te donoszone. A będąc w szpitalu przynajmniej masz gwarancję, że nic Ci się i dziecko nie stanie. Dr Preis jest bardzo znanym i cenionym lekarzem, jednym z najlepszych specjalistów od trudnych ciąż na Wybrzeżu. Jeśli jesteś w "jego rękach" - to możesz spać spokojnie. Także w ogóle niczym się nie martw (na tyle na ile to psychicznie możliwe). Będę wysyłać dobre myśli. :P