-
Gość odsłony: 3917
SZPITAL NA MADALIŃSKIEGO
Cześć jestem tu nowa więc nie wiem jeszcze za bardzo jak tu się poruszać.
Ale do rzeczy. Jestem w 30 tyg. ciąży i zastanawiam się nad wyborem szpitala. Proszę, jeśli to możliwe, o informację na temat warunków panujących w szpitalu na Madlaińskiego. Czy poród tam wspominacie miło czy wręcz przeciwnie.
kasia_1011
a do jakiego lekarza chodzisz ????Ja ostatnio do Jakubiaka.
A cenowo jak to bedzie wygladalo ????Ja teraz nie wiem czy drugie tez rodzic na Madalinskiego czy na Solcu( darmowe rodzinne) czy na Inflanckiej(chodzi mi o karmienie naturalne).
Attena ja tez rodzilam w listopadzie i wspominam bardzo dobrze porod( na ogolnej ale z facetem)
Moja siostra rodzina na Madailinskiego w listopadzie zeszlego roku i to byl koszmar. Rodzila z 10 godzin, pielegniarki sie nia nei zajmowaly, dobrze ze moja druga siostra tam byla z nia, bo ona juz plakala z tego wszystkiego. NIE POLECAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz
Byłam u mojego gina, który to pracuje na Madalińskiego. Mam świeże nowinki. Wkrótce oddają nową porodówkę. Podobno wpompowali w nią ogromne pieniądze. Jest wszystko co być powinno i to z czego można by zrezygnować. Kobiety rodzą jak chcą. Jak chcesz w jaccuzi to rodzisz w jaccuzi, masz ochotę w wannie, prosze bardzo. Brakuje tylko fajerwerków. Porody są ściśle monitorowane, dzieci bardzo dokładnie badane. Czysto i nowo.
Pozdrawiam
Eire, nie mam pojęcia. Nikogo nie znam, nie mogę Ci polecić konkretnej osoby. A moją wizytę na USG rzeczywiście opisałam w wątku październikówki 2005. Ale, dzidzia ok, byłam z mężem, który to od progu krzyknął, że nie chcemy znać płci no i nadal nie znamy. Maleństwo pozostanie niespodzianką jeszcze na jakiś czas :)
Odpowiedz
Dr. Borucka przcuje tam nadal widzocznie przeoczylas ja.To ze sa tam tacy lekarze nie znaczy ze wszyscu tacy sa.BARDZO dobrym i milym i sympatycznym lekarzem jest dr.DZIAG. Lecz niestety kolejki do niego sa ogromne ( ze zrozumialych przyczyn ) ale on przyjmuje tylko jednego dnia i przez dwie godziny.Reszte czasu spedza na patologii choc porody tez odbiera podobno.Ostatnio udalo mi sie trafic na niego na izbie przyjec - robil mi usg.Ja jestem zadowolona ze szpitala i przychodni.I pewnie drugiego dzidziusia tez tu urodze .( na ogolnej sali rodzilam z moim chlopakiem i nawet przecinal pepowine :))))Teraz jestem u dr.Jakubiaka.Zobaczymy jak bedzie.Dr. Gawlak tez podobno jest spoko.
Pozdrawiam
ps.zawsze jesli nie spodoba ci sie lekarz mozesz na nastepna wizyte umowic sie do nastepnego.
kasiu ale ja aboslutnie nie oceniam całego szpitala ale fakt faktem jest,że ta kobieta tam pracuje więc poprostu opisałam wizytę jaką u niej odbyłam a wierz mi była ona bardzo dla mnie przykra bo czułam się jakby ktoś poraktował mnie jak kawał mięsa a nie człowieka. A niestety pracownicy szpitala również w pewien sposób go reprezentują więc ja uważąm że ta Pani dr swoich zachowaniem zdecydowanie wpływa na wyrażeniu niepochlebnych opinii o całej placówce
ale dzięki takim lekarzom jak ten Twój to opinie się równoważą :) dlatego też zapytał Cię do które lekarza chodzisz bo jak widać są tami również prawidziwi specjaliści :D
Eire napisał(a):Witam,
ja co prawda jeszcze nie rodziłam ale miałam kontakt z tym szpitalem a dokładnie z przychodnią przyszpitalną ponieważ kiedyś zarejestrowałam się tam u lekarza ginekologa na NFZ. Przyjęła mnie dr Borucka i niestety bardzo rozczarowała ponieważ od początku wizyty zachowywała się tak jakbym jej tylko głowę zawracała, powiedzalam jej o moich plamieniach a ona na to,że to powinnam sie zgłosic do endorynologa, zero skierowania, zero informacji co, gdzie i jak. Badanie ginekologiczne trwało może 2 minuty nie dłużej, porażka. Jeśli tak samo traktuje kobiery w ciązy i odbiera porody to szczerze współczuje osobie która na nią trafi.
kasia a do jakiego lekarza chodzisz tam i czy chodzisz do niego prywatnie czy państwowo
Ja niestety mialam okazje poznac dr.Borucka jak bylam w ciazy........i prawie cala wizyte u niej przeplakalam.
Najpierw czekalismy na nia ok 40 min zanim zaczela przyjmowac ( siedzial sobie w pokoiku chyba na kawie).Potem
nie pozwolila mi wejsc z moim chlopakiem ...bo to gabinet dla kobiet a nie mezczyzn.Jak sie zdenerwowalam i zaczelam plakac ( a czesto mi sie to zdarzalo) to powiedziala zebym nie histeryzowala.Ze faceci tylko przeszkadzaja i nic tam po nich.Wyszlabym z gabinetu ...ale tego dnia wyjezdzalam na wakacje i musialam zawiesc zwolnienie do pracy, wiec musialam sie z nia przemeczyc....A ona i tak nie miala drukow do zwolniej i musialam sie u niej zjawic po tygodniu wakacji zeby je odebrac.Wiec nie wiem po co ona tam siedzi skoro chyba nie lubi kobiet.
nie wiem nic o tym szpitalu, ale wydaje mi się że to wszystko zależy od ludzi ktorzy akurat są wtedy na dyżórze, moze akurat się trafić ktoś mily i opiekuńczy a na kolejnym dyżurze ktoś beznadziejny komu nioe zależy na pacjętach. Nie ma się co zrażać, bo nie sądzę żeby wszyscy pracownicy tego szpitala byli tacy źli
Odpowiedz
Witam,
ja co prawda jeszcze nie rodziłam ale miałam kontakt z tym szpitalem a dokładnie z przychodnią przyszpitalną ponieważ kiedyś zarejestrowałam się tam u lekarza ginekologa na NFZ. Przyjęła mnie dr Borucka i niestety bardzo rozczarowała ponieważ od początku wizyty zachowywała się tak jakbym jej tylko głowę zawracała, powiedzalam jej o moich plamieniach a ona na to,że to powinnam sie zgłosic do endorynologa, zero skierowania, zero informacji co, gdzie i jak. Badanie ginekologiczne trwało może 2 minuty nie dłużej, porażka. Jeśli tak samo traktuje kobiery w ciązy i odbiera porody to szczerze współczuje osobie która na nią trafi.
kasia a do jakiego lekarza chodzisz tam i czy chodzisz do niego prywatnie czy państwowo
Ja tam rodziłam pierwsze dziecko (09.2001) było OK. Moja koleżanka rodziła rok temu i powiedziała, że było dużo lepiej niż na Wołoskiej. Nie wiem, może teraz się coś zmieniło. Drugiego malucha też będę rodzic na Madalińskiego. Tam chodzę do lekarza, tam mam bliziutko. Zaryzykuję :)
Odpowiedzmoja przyjaciolka tam rodzila i szczerze odradza tam porod natomiast lekarz ktory prowadzi moja ciaze byl tam dyrektorem i rowniez bardzo odradza nawet powiedzial taka zecz " tam usmiercaja o nie rodza" wiec dla mnie to juz byl znak zeby tam nie rodzic
Odpowiedz
Witam
ja rodzilam w listopadzie i Kubus byl wczesniakiem.Moze dlatego inaczej to wspominam.Bylysmy 2-3 na sali bez dzieci.Cisza , spokoj. Bardzo mile salowe, pielegniarki tez,jedzenie smaczne i w wystarczajacych ilosciach.Czysto w lazienkach i pod przysznicami.Koszule mialysmy szpitalne i moglysmy miec codziennie nowa.Spedzilam tam tydzien ale pewnie lezac na sali z dzidziusiami bardziej odczuwa sie zmeczenie po porodzie , brak snu i inne mamy z dziecmi.
Dr. Borucka przcuje tam nadal widzocznie przeoczylas ja.To ze sa tam tacy lekarze nie znaczy ze wszyscu tacy sa.BARDZO dobrym i milym i sympatycznym lekarzem jest dr.DZIAG. Lecz niestety kolejki do niego sa ogromne ( ze zrozumialych przyczyn ) ale on przyjmuje tylko jednego dnia i przez dwie godziny.Reszte czasu spedza na patologii choc porody tez odbiera podobno.Ostatnio udalo mi sie trafic na niego na izbie przyjec - robil mi usg.Ja jestem zadowolona ze szpitala i przychodni.I pewnie drugiego dzidziusia tez tu urodze .( na ogolnej sali rodzilam z moim chlopakiem i nawet przecinal pepowine :))))Teraz jestem u dr.Jakubiaka.Zobaczymy jak bedzie.Dr. Gawlak tez podobno jest spoko.
Pozdrawiam
ps.zawsze jesli nie spodoba ci sie lekarz mozesz na nastepna wizyte umowic sie do nastepnego.
kasiu ale ja aboslutnie nie oceniam całego szpitala ale fakt faktem jest,że ta kobieta tam pracuje więc poprostu opisałam wizytę jaką u niej odbyłam a wierz mi była ona bardzo dla mnie przykra bo czułam się jakby ktoś poraktował mnie jak kawał mięsa a nie człowieka. A niestety pracownicy szpitala również w pewien sposób go reprezentują więc ja uważąm że ta Pani dr swoich zachowaniem zdecydowanie wpływa na wyrażeniu niepochlebnych opinii o całej placówce
ale dzięki takim lekarzom jak ten Twój to opinie się równoważą :) dlatego też zapytał Cię do które lekarza chodzisz bo jak widać są tami również prawidziwi specjaliści :D
Eire napisał(a):Witam,
ja co prawda jeszcze nie rodziłam ale miałam kontakt z tym szpitalem a dokładnie z przychodnią przyszpitalną ponieważ kiedyś zarejestrowałam się tam u lekarza ginekologa na NFZ. Przyjęła mnie dr Borucka i niestety bardzo rozczarowała ponieważ od początku wizyty zachowywała się tak jakbym jej tylko głowę zawracała, powiedzalam jej o moich plamieniach a ona na to,że to powinnam sie zgłosic do endorynologa, zero skierowania, zero informacji co, gdzie i jak. Badanie ginekologiczne trwało może 2 minuty nie dłużej, porażka. Jeśli tak samo traktuje kobiery w ciązy i odbiera porody to szczerze współczuje osobie która na nią trafi.
kasia a do jakiego lekarza chodzisz tam i czy chodzisz do niego prywatnie czy państwowo
Ja niestety mialam okazje poznac dr.Borucka jak bylam w ciazy........i prawie cala wizyte u niej przeplakalam.
Najpierw czekalismy na nia ok 40 min zanim zaczela przyjmowac ( siedzial sobie w pokoiku chyba na kawie).Potem
nie pozwolila mi wejsc z moim chlopakiem ...bo to gabinet dla kobiet a nie mezczyzn.Jak sie zdenerwowalam i zaczelam plakac ( a czesto mi sie to zdarzalo) to powiedziala zebym nie histeryzowala.Ze faceci tylko przeszkadzaja i nic tam po nich.Wyszlabym z gabinetu ...ale tego dnia wyjezdzalam na wakacje i musialam zawiesc zwolnienie do pracy, wiec musialam sie z nia przemeczyc....A ona i tak nie miala drukow do zwolniej i musialam sie u niej zjawic po tygodniu wakacji zeby je odebrac.Wiec nie wiem po co ona tam siedzi skoro chyba nie lubi kobiet.
nie wiem nic o tym szpitalu, ale wydaje mi się że to wszystko zależy od ludzi ktorzy akurat są wtedy na dyżórze, moze akurat się trafić ktoś mily i opiekuńczy a na kolejnym dyżurze ktoś beznadziejny komu nioe zależy na pacjętach. Nie ma się co zrażać, bo nie sądzę żeby wszyscy pracownicy tego szpitala byli tacy źli
Odpowiedz
Witam,
ja co prawda jeszcze nie rodziłam ale miałam kontakt z tym szpitalem a dokładnie z przychodnią przyszpitalną ponieważ kiedyś zarejestrowałam się tam u lekarza ginekologa na NFZ. Przyjęła mnie dr Borucka i niestety bardzo rozczarowała ponieważ od początku wizyty zachowywała się tak jakbym jej tylko głowę zawracała, powiedzalam jej o moich plamieniach a ona na to,że to powinnam sie zgłosic do endorynologa, zero skierowania, zero informacji co, gdzie i jak. Badanie ginekologiczne trwało może 2 minuty nie dłużej, porażka. Jeśli tak samo traktuje kobiery w ciązy i odbiera porody to szczerze współczuje osobie która na nią trafi.
kasia a do jakiego lekarza chodzisz tam i czy chodzisz do niego prywatnie czy państwowo
Ja tam rodziłam pierwsze dziecko (09.2001) było OK. Moja koleżanka rodziła rok temu i powiedziała, że było dużo lepiej niż na Wołoskiej. Nie wiem, może teraz się coś zmieniło. Drugiego malucha też będę rodzic na Madalińskiego. Tam chodzę do lekarza, tam mam bliziutko. Zaryzykuję :)
Odpowiedzmoja przyjaciolka tam rodzila i szczerze odradza tam porod natomiast lekarz ktory prowadzi moja ciaze byl tam dyrektorem i rowniez bardzo odradza nawet powiedzial taka zecz " tam usmiercaja o nie rodza" wiec dla mnie to juz byl znak zeby tam nie rodzic
Odpowiedz
Witam
ja rodzilam w listopadzie i Kubus byl wczesniakiem.Moze dlatego inaczej to wspominam.Bylysmy 2-3 na sali bez dzieci.Cisza , spokoj. Bardzo mile salowe, pielegniarki tez,jedzenie smaczne i w wystarczajacych ilosciach.Czysto w lazienkach i pod przysznicami.Koszule mialysmy szpitalne i moglysmy miec codziennie nowa.Spedzilam tam tydzien ale pewnie lezac na sali z dzidziusiami bardziej odczuwa sie zmeczenie po porodzie , brak snu i inne mamy z dziecmi.
moja siostra tam rodziła 5 lat temu i mówi że było ok, ale rok temu leżała na patologii i teraz mówi że już nie chce rodzić w tym szpitalu
może się zmieniło na gorsze...
ja miałam też rodzić na Madalińskiego gdyby mnie dopadło (chodziłam prywatnie do lekarza który tam pracuje), ale nie dopadło i rodziłam w Łomży...
z kolei moja kolezanka ktora tam rodzila byla bardzo zadowolona, ale zaznaczam, ze miala zaplacona wlasna polozna, chodzila na Madalinskiego do szkoly rodzenia i przez to zapoznala sie z polozna i ja miala przy porodzie...
OdpowiedzPodobne tematy