• Gość odsłony: 23027

    Rodzić na Madalińskiego...

    No właśnie - wstępnie się przymierzam i mam lekarkę z tego szpitala. Z tego co znalazłam w wyszukiwarce w tym szpitalu rodziła Alla i ma całkiem dobre zdanie...
    Ale może jeszcze któraś z Was tam rodziła i mogłaby mi powiedzieć co myśli o szpitalu, lekarzach itp.
    Może Wasze znajome tam rodziły?

    Będę strasznie wdzięczna za każdą odpowiedź :D
    Pozdrawiam przedsylwestrowo!

    Odpowiedzi (39)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:13:31
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
saxony 2013-11-12 o godz. 18:13
0

Witam, w szpitalu tym rodzilam ponad rok temu. I nie wspominam tego dobrze, szpital ten wbrew haslom, ktore glosi nie jest przyjazny ani matce ani dziecku. O ile jeszcze sam porod (dzieki indywidualnej opiece poloznej) byl znosny, o tyle opieka poporodowa to dramat. TOTALNA DEZINFORMACJA. Jednego dnia mowia, ze nie dadza mi antybiotyku, nastepnego dnia przychodza i mowia, ze odstawiamy antybiotyk (??? to w koncu sami nie wiedza, czy dawali). Do rany po cc nikt nie zajrzal przez kilka dni, a w karcie pacjenta zapisane, ze rana pooperacyjna ok. To samo z laktacja -opisana na ++ podczas, gdy nie bylo mleka a dziecko nie umialo ssac. Nikt sie tym nie przejmowal. I ja i maz prosilismy o konsultacje laktacyjna, ale nas olewano. Pani konsultantka przychodzila na odzial (a jakze!), ale do nas nie zawitala. GRANDA. Mowilam przy kazdym obchodzie, ze mam problem z karmieniem i dziecko jest glodne, wszyscy nas olewali i twierdzili, ze jest ok. Az dziecko stracilo ponad 10% masy ciala, a chcieli nas w koncu wypisac-to wtedy panie pielegniarki uaktywnily sie i przez jedna noc staraly sie wepchnac w dziecko maximum mieszanki. Ale najlepsze na koniec-w dniu wypisu stoimy z zapatulonym maluchem (dziecko w foteliku), lekarka wypisuje ostatnie papiery, my juz szczesliwi, mowimy do widzenia i wtedy pani lekarka orientuje sie, ze nie zrobiono testu na fenyloketonurie !!!!!!!!!! ten test robi sie w drugiej/trzeciej dobie zycia dziecka (a to byla piata doba). No i musielismy wyciagac dziecko z kombinezonika, fotelika i dac go na klucie. Mozna sobie wyobrazic ten meksyk -dziecko zestresowane, ryczace i w takiej atmosferze odbywal sie wypis. TOTALNY CHAOS w tym szpitalu. Odradzam wiec. Moze jak ktos bardzo chce, no to moze przy drugim dziecku (moze jak sie juz umie karmic piersia). Ale nie polecam na pierwsze. Dla mnie to byl koszmar. Dziecko bylo glodne, a ja zestresowana, poziom opieki medycznej tragiczny. Zaluje, ze tam rodzilam pierwsze dziecko. Wiem, ze to stary watek, ale moze ktos to przeczyta i sie zastanowi.
Aha, chodzilam tam do szkoly rodzenia i przemile panie zapewnialy, ze szpital zapewni pomoc przy nauce karmienia. TO BZDURA i KLAMSTWO.

Odpowiedz
Taeri 2013-11-12 o godz. 18:13
0

Witam,

W szpitalu na Madalińskiego rodziłam dwa tygodnie temu i jestem niesamowicie zadowolona. Poród przebiegał niesamowicie dobrze. Później trafiłam na salę poporodową, gdzie znalazłam doskonałą opiekę. Przed tym leżałam w szpitalu na Wołoskiej (patologia ciąży), który również polecam młodym mamom. Obydwa szpitale są świetne, choć, moim skromnym zdaniem, Madalińskiego nieco lepiej przygotowuje mamy do przyszłego zajmowania się maluchami (nikt, drogie Panie, się z Wami cackał tam nie będzie - dostajecie malucha do rąk od razu po porodzie i się z nim praktycznie nie rozstajecie). Dodatkowo mogę rzec, że mają świetne konsultacje dotyczące laktacji. Szczerze - POLECAM!

Odpowiedz
Gość 2012-08-27 o godz. 01:30
0

Witam, Panie bardzo serdecznie i Panów jeśli są tutaj:)
Zwracam się z zapytaniem i prośbą o pomoc:)
Chcemy z Żoną rodzić na ul.Madalińskiego a opinie o tym szpitalu w internecie są dość nieaktualne.
Proszę o informację z opinią o szpitalu i jakieś namiary na lekarzy, położne, które mogą Panie polecić:)
Dziękuję za pomoc. Paweł

[email protected]

Odpowiedz
Carolinee 2012-07-19 o godz. 14:19
0

Dosia napisał(a):Carolinee namiary na polozna, znajdziesz na stronie szpitala, tam jest lista wraz z telefonami.
źle sformułowałam:) chciałam poprosić o namiary na poleconą położną :)

Odpowiedz
Gość 2012-07-19 o godz. 13:57
0

Carolinee namiary na polozna, znajdziesz na stronie szpitala, tam jest lista wraz z telefonami.

Odpowiedz
Reklama
Carolinee 2012-07-18 o godz. 16:47
0

witam,
a może któraś z doświadczonych mam ma może namiary na położną?
dzięki
Karolina

Odpowiedz
Gość 2012-07-07 o godz. 16:31
0

Dla mnie ten szputal to rzeźnia, ale może nasza sytuacja była specyficzna...
Chcieli nam policzyc nawet za pobyt męża w moim pokoju, mimo, że osobiście go stamtąd wywalili.
Nie mogę o nich powiedzieć ani jednej dobrej rzeczy.
Jak dostałam i przeczytałam dyplom, gdzie gratulowali mi dziecka i cośtam słodzili to się poryczałam...

Odpowiedz
Pucia 2012-07-05 o godz. 02:16
0

No tak, ale przyznam, że jak sobie tę dwójkę obejrzałam to mam mieszane uczucia. Tam raczej chodzenie i "aktywny" poród nie bardzo wchodzi w grę. Wprawdzie jak jest ta sala zajęta to trafia się do tych płatnych, ale dziś to akurat częściowo wolna była... Maleństwo, wszystkie przybory trzymasz na parapecie, żadnych akcesoriów i w ogóle maleńko miejsca. Jakoś mnie tak nie bardzo przekonuje :]

Odpowiedz
Gość 2012-07-05 o godz. 02:07
0

Pucia ale chyba nie trzeba placic za sale tak jak na Zelaznej (obowiazek jesli masz polozna). Moze sie myle. Tam w sumie jest chyba teraz jedna dwojka do porodu, wiec to moznaby przyoszczedzic ;)

Odpowiedz
Pucia 2012-07-05 o godz. 01:47
0

Dziś byłam i oglądałam (swoją drogą wolałabym, żeby podczas mojego porodu nikt nie "wycieczkował" przyszłych mam ), ale przynajmniej wiem co i jak.
Jednak jedno co mnie martwi to .... cena. Madalińskiego wyrasta na najdroższy szpital, poza Żelazną chyba.
Sala 400, znieczulenie 700, położna 1200 (jak w pakiecie ze znieczuleniem to 1700 całość) i jak skończysz cesarką - nie płacisz tylko za zzo. To jakaś masakra wychodzi cenowa... Jak Wasze doświadczenia?

Bo myślę jeszcze nad Inflancką.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2012-06-16 o godz. 23:23
0

luglio napisał(a):dziewczyny, na stronie szpitala nie piszą żeby zabierać np. pieluchy jednorazowe dla dziecka ani podkłady (te na łóżko a nie do majtek że tak uściślę), koleżanka która rodziła tam rok temu powiedziała mi żeby koniecznie to ze sobą wziąć bo nie ma, albo żyłują strasznie....
chodziłam do przyszpitalnej szkoły rodzenia i też nie wspominano o zabieraniu tego... może to mało istotne i niepotrzebnie się tym przejmuję.... ale właśnie spakowałam torbę (a raczej dwie - jedną dla siebie i drugą dla malca) i przeraziłam się ich rozmiarami... szczególnie moja która urosła w rozmiarze głównie z powodu paczki wkładów i paczki podkładów... a i tak wszystko jeszcze nie spakowane.... głupio mi... czy za dużo wzięłam?? pakuję się zgodnie z listą na stronie szpitalnej i właściwie zgodnie ze wszystkimi postami z różnych for....

Odpowiedz
Magda G. 2012-06-10 o godz. 01:25
0

Dzięki aniao ogromnie za odpowiedź :) Za wszystkie dalsze głosy także z góry dzięki!!!

Odpowiedz
Gość 2012-06-07 o godz. 23:15
0

Lekarz tydzień temu powiedział m że jak ktoś ma ciążę bezproblemową to niech rodzi na Madalińskiego, a ale w innym przypadku musi to być klinika. Dowiedziałam się tego na Izbie Przyjęć. Jeśli chodzi o sam szpital o leżałam tam na patologii niedawno - pielęgniarki chuchały na nas i dmuchały - naprawde się interesują. Co do porodu to porodówka jest ładna kameralna, możesz wczęsniej wykupić jedynkę 400 zł, ale jest szna że jak dwójki będą zajęte to i tak tam wpadniesz za darmo. Sale są odremontowane i ładne - ogólnie przyjemne - to słyszałam od dziewczyn które tam leżały i ogólnie każdy sobue ten szpital chwali. Ja osobiście również bo mi tak powstrzymali poród w 27 tygodniu i bardzo troskliwie sie mną zajmowali.

Odpowiedz
Magda G. 2012-05-30 o godz. 18:29
0

Witam :) Jeśli są wśród Was jakieś mamusie, które rodziły Madalińskiego w tym roku i mają świeże relacje - będę bardzo wdzięczna :) W zasadzie od zawsze rozważam ten szpital, bo najbliżej, mimo jakiś tam negatywnych opinii na różnych forach (jak o każdym szpitalu..). Ale interesują mnie np. warunki na sali porodowej (wiem że można dokupić jedynkę, ale jak wyglądają te standardowe?), poporodowej, czy warto wykupić indywidualną opiekę położnej, czy to strata pieniędzy, itd itp... Z góry dzięki :)

Odpowiedz
Gość 2012-04-03 o godz. 18:50
0

Dosia, juz poszlo ;)

Odpowiedz
Gość 2012-04-03 o godz. 18:07
0

Werka a mozesz mi napisac do ktorego lekarza chodzilas ? moze byc na priv.

Odpowiedz
Gość 2012-04-03 o godz. 16:29
0

Rzeczywiscie rodzilam na madalinskiego, i nie mialam wykupionej poloznej. Wszytskie panie, ktore sie mna zajmowaly, byly przemile, i swietnie wspominam te 15 godzin porodu ;) Tak sie zlozylo, ze moj lekarz prowadzacy mial dyzur i takze sie mna zajmowal. Poniewaz porod zakonczyl sie cc, to wzielam polozna na noc, bo sie ruszyc nie moglam. Jak rodzilam oddzial poporodowy byl przed remontem, i bylo dosyc ciasno, ale te trzy dni dalo sie jakos wytrzymac. Zarcie tez nie bylo takie calkiem zle. Poza tym dowozili mi z domu 8) W podsumowaniu to sam porod to byl duzy plus, natomiast te pare dni po, trzeba bylo przecierpiec 8) Jak jest po remoncie nie wiem, ale pewnie jak sie wczesniej zamowi dwojke, to moze byc calkiem przyjemnie.

Odpowiedz
Gość 2012-04-03 o godz. 15:42
0

Ja nie rodziłam, ale tez interesowałam się tym szpitalem. Wiem, że Werka rodziła i była zadowolona, ale miała chyba wykupioną położnaą i na poród i po.
Chodzę tam do szkoły rodzenia i rodzić raczej nie zamierzam. Sale porodowe widziałam, wyglądają nieźle, korytarze duzo gorzej.
Widziałam tez jak wygląda kolacja, średnio zachęcająca.
Położne ze szkoły rodzenia w miarę miłe, ale na mnie nie zrobiły wrażenia osób, którym bym ufała.
W szkole rodzenia była jedna pani doktor ginekolog-pediatra i doradca laktacyjny, ale ma dość bliski termin porodu za około dwa tygodnie, więc nie wiem, kiedy wróci do pracy.

Odpowiedz
Gość 2012-04-02 o godz. 23:54
0

To teraz ja wyciagam :) Jakies swieze opinie bo to w koncu dwa lata minely od ostatniego postu ;)

Odpowiedz
Zola 2010-10-15 o godz. 04:42
0

ja też rodziłam na Madalińskiego w marcu 2006
mogę zdecydowanie polecić ten Szpital
choć nie do końca komfortowo było na połogu, bo nie odnowiony, ale czysto i wszystko co trzeba było dostępne

ale myślę, że wszytsko zależy od zmiany personelu, bo są lekarze i lekarze lol

Odpowiedz
pasztador 2010-10-09 o godz. 15:03
0

Ja też rodziłam na Madalińskiego i jestem zachwycona. Miałam świetną położną, dobrą opiekę po porodzie, porodówka jest odnowiona i na naprawdę wysokim poziomie.
Tylko jedną lekarkę źle wspominam i jak o niej pomyśle otwiera mi się nóż w kieszni, wredna rura

Ale ogólnie bardzo polecam ten szpital i nastepne dziecko będę rodzić tylko tam.

Mogę Ci dać namiary na moją położną, naprawdę jest świetna . Dzięki niej poród wspominam bardzo miło.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 23:02
0

Moja przyjaciółka rodziła tam we wrześniu i była bardzo zadowlona i z opieki połoznych podczas porodu, i z lekarzy i ze standardu sali. Nie podobało jej sie za to na oddziale poporodowym, bo ponoć to jeszcze nie odnowione i opieka gorsza niż na porodówce.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 18:11
0

Mi. napisał(a):
Na szczescie jest tyle innych szpitali do wyboru...
i o każdym z nich są tak samo skrajnie różne opinie.
Marchewka dobrze napisała - co kobieta to opinia.

Odpowiedz
Mi. 2010-10-07 o godz. 18:00
0

Marchefka napisał(a):
Moja sis lezala na patologii i jak wyszla (na wlasne zadanie) od razu napisala skrage do dyrektora...nie bede tu przytaczac co przeszla, ale po jej przezyciach - ja omijac bede ten szpital z daleka...
Tak, ja tez nie chcialam opisywac swoich przezyc na Madalinskiego.
Po pierwsze nie chcialabym sobie tego przypominac, po drugie po co niepotrzebnie kogos straszyc.
Na szczescie jest tyle innych szpitali do wyboru...

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 03:31
0

Tak to bywa,z e co kobieta to opinia - i tak bedzie z kazdym szitalem :)

Moja sis lezala na patologii i jak wyszla (na wlasne zadanie) od razu napisala skrage do dyrektora...nie bede tu przytaczac co przeszla, ale po jej przezyciach - ja omijac bede ten szpital z daleka...

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 01:41
0

ja jestem baaardzo zadowolona. opiekę w trakcie i po porodzie miałam super.
2 dziecko też zamierzam tam rodzić.

Odpowiedz
Mi. 2010-10-07 o godz. 00:32
0

Ja wspominam pobyt na Madalinskiego jako traume. Odradzam.

Odpowiedz
Ardabil 2010-10-06 o godz. 21:44
0

Moja koleżanka rodziłą tam w marcu i powiedziała żenigdy więcej nie wybierze tego szpitala.

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 21:26
0

aha ja sama już daaaawno temu o szpitalu i porodzie pisałam tutaj:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=40705

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 21:19
0

Wyciągam bo wiem że kilka dziewczyn z Warszawy ostatnio rodziło na Madalińskiego i jestem ciekawa opinii.
Z jakimi położnymi i lekarzami miałyście przyjemność współpracować? :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-25 o godz. 06:58
0

moją koleżankę jakiś starszy lekarz na Madalińskiego kilka godzin przetrzymał z decyzją o cesarce (miała za małe rozwarcie a on jeszcze chciał zaczekać). dziecko było tak wykończone, że dostało 0 punktów za napięcie mięśni. przewieźli go do innego szpitala -bo nie mieli tu jakiegoś sprzetu więc jej mama jeździła przez kilka dni między 2 szpitalami z pokarmem
koleżanka też była niesamowicie wykończona po tym przetrzymaniu (połozna tylko oczami przewracała na decyzje tego lekarza, bo od razu powiedziała, że główka nie przejdzie)
efekt był taki, że chłopczyk musiał być rehabilitowany, bo widocznie się trochę przydusił i stąd napinał mięśnie i prężył się biedaczek. przez pól roku jeździli z nim do Anina.

teraz z dzieckiem wszystko jest ok, ale temu lekarzowi, to bym chętnie gębę obiła!

Odpowiedz
Alla 2009-11-04 o godz. 04:41
0

p.s. myslę, ze jest trochę inaczej jesli masz np. umowioną połozną - wszystko sobie z nią ustalasz i nie musisz się obawiać jakiś niespodziewanych zabiegów w stylu tego golenia.

Odpowiedz
Alla 2009-11-04 o godz. 04:40
0

niczko
zatem:
1) co do lekarzy - jest ich tam od groma. Ja się zetknęłam generalnie z miłymi chociaż raz , jak byłam na teście oksytocynowym to trafiłam na takiego totalnego BUBKA. Miał chyba po prostu jakis problem z samym sobą, bo był wqwiony, ze w ogóle jestem na tym teście i zaczął mnie opieprzać za niekompletną dokumentację ciążową (miałam wszystko co nagromadziłam przez całą ciążę, a że w wersji mojego lekarza było to minimum to inna sprawa). To akurat wspominam niedobrze, tymbardziej, że zbadał mnie dość nieprzyjemnie... Za drugim razem jak byłam na teście było bardzo milutko. Była taka miła pani doktor która stwierdziła, że nic się nie ruszyło ale że życzy mi prędkiego powrotu na porodówkę.
Szkoda mi , ze nie operuję nazwiskami, ale nie mam pojęcia jak oni wszystcy sie nazywali. Generalnie jest tam taki czarny lekarz - mówiono o nim , że przyjechał z dżungli uczyc polskich lekarzy co to znaczy być dobrym lekarzem. Ja tylko z nim raz rozmawiałam, uśmiechnął się przemiło. Ale więcej z nim do czynienia nie miałam.

Jeśli chodzi o poród - czyli do sedna - to była przy mnie tylko położna i mąż, reszta ekipy się zwaliła jak już Tosia wychodziła. Lekarz który mnie szył to z kolei taki rudy. Podobno bardzo dobrze szyje (nie narzekam). Chociaż żarty ma specyficzne...

2. Pielęgniarki, no cóż
chodzi o oddział porodowy czy poporodowy? Bo jesli chodzi o porodowy do położne są przemiłe. Bywają też młode jakieś praktykantki, które są bardzo uczuciowe - przejmują sie pacjentkami bardzo i chcą pomagac jak tylko mogą. Ja miałam położną do porodu rodzinnego - super babka, ale bez porodu rodzinnego położne też są znakomite. A przy porodzie to one mają największy udział.
W przypadku oddziału położniczego - pielęgniarki są pomocne - jeśli je o to poprosisz. Kąpią dzieci i pytają się czy mamy same rozbiorą i ubiorą. Wszystkie na sali chciałyśmy same, ale miło że pytały.

Generalnie pielęgniarki są OK

Ale oddział poporodowy ogólnie wspominam niedobrze. Ale zaletą natomiast jest to, ze możesz mieć gościa (męża :) ) o świtu do nocy :)

3. z tymi zabiegami to bywa różnie. Nie wiem jak to jest jak się przychodzi prosto na oddział porodowy. Jak się przechodziło z patologii to a) sugerowano lewatywę, ale wiem że dziewczyny czasem się nie godziły. Ja nie miałam, bo się organizm przez cały ranek sam oczyszczał ;) b) golenie - z patologii raczej wysyłano dziewczyny ogolone. Ja zadzwoniłam po moją siostrę, przyjechała i mnie oporządziła :)
Moja położna powiedziała, że lewatywy być nie musi i jeszcze mi powiedziała, żeby niczym się nie przejmować - przeć jak najmocniej ;)

To się rozpisałam;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-02 o godz. 23:59
0

Alla , ja tez sie zastanawiam nad tym szpitalem - powiedz mi prosze czy:
- lekarze sa tam mili?
- pielegniarki pomocne?
- nie przeprowadzaja zabiegow z Toba nieustalonych jak np. golenie?
Bardzo dziekuje za odpowiedz:)

Odpowiedz
Alla 2009-10-30 o godz. 19:47
0

DINA,
już wiesz , że ja rodziłam na Madalińskiego i byłam bardzo zadowolona. I na prawdę bardzo ciepło wspominam poród. Ale dochodzę do wniosku , że to jest na prawdę bardzo indywidualna sprawa. Jednym podoba się jedno -innym co innego. Ja tam trafiłam przez przypadek.

Napisz co Cię szczególnie interesuje. Przed porodem leżałam na patologii, więc znam punkt widzenia tez innych dziewczyn - nie tylko mój.

Odpowiedz
Beniamina 2009-10-30 o godz. 13:11
0

zastanawiałam się pomiędzy tym szpitalem a MSWiA na Wołoskiej.
Byłam bardziej za Madalińskiego ponieważ było dużo dobrych opinii a MSWiA mi odradzano. teraz to się trochę zmieniło, tata mojej koleżanki pracuje w MSWiA i zaczął mi polecać. Powiedział, że oddział został odnowiony a dodatkowo wymieniono prawie całą ekipę i z czystym sumieniem poleca mi ten szpital.
Poza tym kilka dni temu byłam w MSWiA no i ostatecznie się przekonałam. Po prostu na Madalińskiego mnie nie stać (przynajmniej wersje opłat jakie słyszałam mnie przerażają). Na Wołoskiej znieczulenie 350 a rodzinny 100 zł. Jeżeli masz szkołę rodzenia od nich ze szpitala to rodzinny bezpłatnie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 02:58
0

Czytałam w miarę ostatnie wątki (po odnowieniu sal porodowych) i są dobre opinie.
Miałam jednak nadzieję, że na "swoim rodzinnym" forum odnajdę jakieś opinie od naszych stałych forumowych bywalczyń :)
Beniamino - a Ty napisałaś że chciałaś jakiś czas temu tam rodzić - tzn. ze już nie chcesz?

Odpowiedz
Beniamina 2009-10-29 o godz. 20:27
0

zerknij na forum na Gazecie.pl. Jakiś czas temu też chciałam rodzić na Madalińskiego i znalazłam tam bardzo dużo informacji na ten temat.

Odpowiedz
HoneyGirl 2009-10-29 o godz. 16:29
0

żona mojego ciotecznego brata tam rodziła i szczerze odradzała mi ten szpital
swoją droga rodziłam na solcu , który był chwalony ,a wcale nie jestem do końca zadowolona
tak więc napewno znajda sie tak samo pozytywne jak i niegatywne opinie...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie