Znieczulenie zo

fuks7171: powiedz mi jak to jest naprawde. czy jest na Zapie ten drugi odział połozniczy gdzie mężowie mogą wcgodzić na salę?
bo ja juz sie zaczęłam wahac co do wyboru szpitala.
A oten ZOP trzeba tez się dokładnie wypytać.
A chcesz mieć indukcję w tej wannie ( i ty LENA też???) bo ja widziałam ta wannę tak mi się wydaje że ona jest strasznie wysoka no i nie ma w niej w środku maty antyposlizgowej. i tak sobie myslę że niewiem jak by mi mąż pomagał to ja bym śię chyba nie wygramoliła z tej wanny przed 2 okresem porodu jak tak strasznie boli. może w tej króciótkiej przerwie między skurczami :) zresztą po wyjściu z wody musi być dość zimno, i co niby wtym momencie masz mysleć o wycieraniu sie ręcznikiem? no niewiem
i czy opłacacie jakąś połozną na porodówce i na położniczym, czy warto?

Robili tylko jednej na zyczenie??? To niemozliwe... ja slyszalam od wielu babek ze mialo zzo na zyczenie na Zaspie! Nic z tego nie rozumiem...

Też tak sądzę Ada. Ta babka, która odebrała tel musiała być niedoinformowana, bo sądzę, że mój lekarz powiedziałby mi, że nie robią na Zaspie zzo, jeśli by tak było. A cc to wiem na 100%, że znieczulają w ten sposób.

Ja dzwoniłam naZaspę z 8 tyg. temu i się pytałam połoznej o wszystko m. in. o ZOP. to mi powiedziała, że na razie robili ZOP na życzenie rodzącej tylko raz. no ale przecież robią ZOP stale do cesarki więc wprawę muszą mieć.

Lena, niestety nie wiem, bo ja mam tam swojego lekarza i jemu będę płaciła. Dzwoniłam z ciekawości do szpitala, żeby sprawdzić ile kosztuje zzo i pielęgniara mi powiedziała, że nie robią :o Byłam bardzo zdziwiona, ale nie wiem, moze jej się coś pomyliło. Lekarza zapomniałam się spytać.

Witam wszystkie Mamusie po weekendzie :!:

fuks, a wiesz moze ile kosztuje zzo i rodzinny na Zaspie, bo ty chyba tam rodzisz, nie? Ja tez sie chyba zdecyduje na Zaspe...

faktycznie sporo tych cesarek. A może tak się akurat w ten weekend złożyło

http://lilypie.com

No to nie fajnie.... :(

A przy okazji, ostatnio mój lekarz zasunął mi statystykę cesarek z dyżuru kolegi: z 18 porodów w weekend zrobiono aż 16 cesarek.... to dużo, nawet uwzględniając że kilka było na życzenie, prawda?

U mnie też nie robią

mnie przy ostatniej wizycie lekarz powiedzial, ze przy cc daja "miejscowe" a nie ogolne, bo to bez sensu - ale kochane, nie mylcie ZZO ze znieczuleniem do CC! to nie to samo! przewaznie do CC to jednak daja podpajenczynowkowe

jaow, z tego co wiem, przynajmniej w Trojmiescie zawsze przy cc daja zzo a nie ogolne. Chyba ze nie moga z jakichs tam przyczyn. Ale od ogolnego sie odchodzi.

Dziewczyny nie przejmujcie się. Ja rodziłam w Głogowie i od razu zostałam poinformowana, ze nie ma zadnego znieczulenia. Zresztą i tak się skończyło cesarką w znieczuleniu ogólnym. Co jest bardzo dziwne, bo znajoma rodziła ze znieczuleniem zo i tez miała cesarkę. Ale na takie znieczulenie musi być konkretne wskazanie lekarskie. Np. choroba serca matki lub coś takiego.

DZięki Goga za pocieszenie Juz mi trochę przeszło, ale chwilami mam wrażenie, że sobie nie poradzę podczas porodu. Nawet jak faktycznie nie robią w moim szpitalu zo, to wiem, że mój gin da mi coś innego /jakieś zastrzyki/. Zapewne są mniej skuteczne ale zawsze coś pomogą... oby... Co do mężów. Ciekawa jestem co oni by mówili, gdyby musieli rodzić. Wstręciuchy :x

http://lilypie.com

Biedulo, ja mam nadzieje, ze moj lekarz nie puszcza slow na wiatr, nawet gdybym nie brala tego znieczulenia to zawsze jakos tak lepiej sie czuje jak pomysle ze w kazdej chwili moge o nie poprosic.
Mezem sie nie przejmuj, moj tez cwaniakuje a zobaczymy jak bedzie spiewal przy porodzie:)) Sama zobaczysz jacy beda bladzi i przerazeni:)

Goga

Oj u mnie chyba będzie problem :( . Przed chwilą zadzwoniłam do szpitala w którym będę rodzić żeby zapytać się z ciekawości ile kosztuje zo. Chciałam mieć rozeznanie przed jutrzejszą wizytą u gina. I się załamałam :( Kobieta, która odebrała powiedziała mi, że nie robią zo Nie wiem jak to możliwe, bo na stronie "rodzić po ludzku" napisali, żew robią. Ja już zdurniałam. Na dodatek wkurzył mnie mój mąż, bo jak mu o tym powiedziałam to mnie olał. spytał "no i co z tego" co za palant. miałam nadzieję, że mnie podtrzyma na duchu a tu takie coś. Jeszcze jutro pogadam z lekarzem, ale powiem Wam dziewczyny, że się ostro załamałam.......

http://lilypie.com

fuks znieczulenia nie musisz sobie "załatwiać" - po prostu je robią (no, wyjatkiem szpital w Szczecinku.... :( )

Moj powiedzial ze u szpitalu w ktorym bede rodzic nic nie musze za to placic, ale wiesz jak to jest. Chcialabym zeby byl przy moim porodzie a to pewnie bedzie kosztowac.

Goga

Goga masz szczęście, że trafiłaś na takiego lekarza. Mój na ostatniej wizycie starał się mnie odwieźć od tego pomysłu, ale jutro idę na kolejną wizytę i mam zamiar stoczyć prawdziwy bój o znieczulenie zo :P Mam nadzieję, że mi się uda. Ciekawe tylko ile krzyknie za znieczulonko

http://lilypie.com

Bedzie dobrze, zobaczysz!

Ja tez nasluchalam sie o tym jak to znieczulenienie spowalnia akcje porodowa i wogole, ze to wkucie w kregoslup i moze mi zaszkodzic, ale zaczelam sie tym interesowac i faktycznie przekonalam sie i jestem za. Uspokoil mnie tez moj lekarz, powiedzial ze jest zwolnennikiem znieczulenia bo uwaza, ze kazdy ma inny prog bolu i nie ma sensu niepotrzebnie cierpiec. A sama akcja porodowa w wiekszosci zalezy od poloznej, lekarza i mnie samej.
Ale jak to bedzie to zobacze w praktyce :D

Goga

swoją drogą goga ta stronka przekonała kilka niezdecydowanych dziewczyn i uspokoiła te, które nie bardzo wiedziały na czym to polega (w tym mnie samą!) :)

Byloby fajnie:)))
Ja jestem za;)

Goga

Ten link to my już bardzo dobrze znamy :)

I faktycznie jest świetny!!

Ej,dziewczyny, może zrobić wątek przyklejony z przydatnymi linkami?