• Gość odsłony: 12401

    Czy plamienie może skończyć się dobrze?

    Witam serdeczie. Mam pytanie, od 2 tygodni leze w domku, jestem w 8 tc i mam plamienie już kilkanaście dniBiore oczywiscie luteine i takie tam, kilka dni temu mialam robione usg, i lekarz stwierdzil, ze z pecherzykiem wszystko "the best", ale to plamienie jest niepokojace (I-sza ciaza poroniona w zeszlym roku). Powiedzial jeszcze, ze powodow moze byc wiele, i cos wspomnial o miejscu, w ktorym widac jakby odklejajace sie lozysko, ale to nic takiego.Wspomozcie

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-03, 21:34:26
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-05-03 o godz. 21:34
0

lepiej minimalizować te ruszanie się po domu, jeszcze się nabiegasz z dzidziusiem jak się urodzi :D wiem, ze to niezbyt pocieszające, ale nie ma co za dużo chodzić nawet po domu! mnie Jagna dziś tak kopie, ze aż mi się robi niedobrze, chyba dostałam w żołądek : :o ale cieszę się z każdego jej kopniaczka, mój mąż ostatnio ciagle mi mówi, że on też chciałby ją tak poczuć od środka, bo mało mu gdy widzi wieczorkiem skaczący brzuch :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 18:27
0

hej !
Trojmiasto pozdrowione.
Moj maz laduje czesto w Poznaniu, bo tam firma, w ktorej pracuje, ma siedzibe :D
Ja nawet jak ide umyc zabki , to mam na sumieniu, ze sie ruszam, stad te moje wszystkie pytania, czy takie zwykle poruszanie sie w domku jest dopuszczalne :)
Pozdrowienia

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 16:27
0

Engel generalnie miałam leżeć i leżeć, siusiu i herbatkę ale na siedząco, potem wolno mi było raz na jakiś czas samochodem powoli się przemieścić kawałek ( do mamy i siostry ) i tam leżeć! miałam wrażenie, że zeświruję, ale warto zagryść zęby, bo potem miałoby się do siebie żal do końca życia, że nie umiało się powstrzymać przez krótki czas, aby dać życie :D ukochanej istotce!

Ja mieszkałam z moim wówczas narzeczonym w Gdańsku, ale w Gyni on pracował i też troszkę ją poznałam! koniec w końcu, wylądowaliśmy w moim rodzinnym Poznaniu, ale ciagnie nas do naszej baszty ( gdzie mieszkaliśmy ) tuż nad Motławą na Targu Rybnym :) :) :)

jedziemy tam ,gdy tylko możemy, zresztą ślub mieliśmy w Oliwie, mimo że od 3 miesięcy mieszkaliśmy już w Pń!

wdychaj dużo jodu przez okno i ucałuj ode mnie Trójmiasto !!!!

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 16:13
0

Dzieki !
A napisz mi jak dlugo lezalas w lozeczku i czy oprocz lezenia moglas cos w ogole robic, no wiesz - takie zwykle domowe robotki, bez przesady oczywiscie.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 15:15
0

Witam Engel!!

Ja tez mialam plamienia w 6 tyg, zaleceniem lekarza bylo lykanie duphastonu i wlasnie tez lezenie w lozku. Trwalo to jakies kilka tygodni. A pozniej to juz bylo z gorki, wiekszych problemow juz pozniej nie mialam. Teraz jestem w 35 tyg i robie szykuje wszystko na przyjscie na swiat mojego synusia, ktory ma sie bardzo dobrze i podobno jest dosc duzym chlopcem.

Pozdrawiam rowniez z Gdyni

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-03 o godz. 14:07
0

hej martaso !
Bardzo Ci dziekuje za tak mile podtrzymanie na duchu !!!!!
Hi! hi! , ja pracuje w filharmonii , takze z muzyka klasyczna nie ma problemu :D
Napisz mi prosze, czy w ogole wstawalas, tzn, czy chodzilas po mieszkaniu, itp. Mi lekarz pozwolil na iscie emerycki tryb zycia, czyli rozumiem, moge zrobic sobie herbatke i podlac kwiatki ?! :)
Pozdrawiam goraco z Gdyni !

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 17:07
0

Witam Cie engel na pewno dobrze się skończy! Ja leżałam prawie 3 miesiące, plamienia ( raz nawet na sekundę straciłam przytomność ) ze stresu jak zobaczyłam plamienie po raz pierwszy! Luteinę i relanium brałam na początku i myślałam że leżenie się nigdy nie skończy!!! a teraz sama zobacz - dziś kończę 27 tc, chodzę do pracy i mam się dobrze!!!

więc głowa do góry! LEŻ, czytaj miłe gazetki i książeczki ( nie przesadzaj z tymi o ciąży, ja je weliminowałam, żeby się nie stresować, miałam wrażenie że co chwilę piszą o chorobach ) oglądaj filmiki na video, dvd, TV! jeśli masz balkon załatw sobie leżaczek ale taki leżący a nie siedzący, kocyk i za parę dni, jak miejmy nadzieję zrobi się na prawdę ciepło wychodż sobie z dwa razy na pół godzinki! acha, kup sobie MUZYKĘ BOBASA taką z zieloną okładką ( to z muzyką klasyczną ale w takich fajnych aranżacjach ) muzykoterapia bardzo pomaga Tobie, a potem Maluszkowi jak już zacznie sam słyszeć! ja słucham sobie, bo taka muzyka w ogóle uspokaja i jest miła! to jest cała seria dla bobasów, można kupić ją w każdym sklepie muzycznym i przez internet! moja siostra ( ma roczną córeczkę ) zauważyła, że Mała odkąd podrzuciłam jej te płyty ( mam ich kilka ) bardziej skupia się na zabawie i nie jest taka roztrzepana!

BĘDZIE DOBRZE!

POZDRAWIAM GORĄCO!

Odpowiedz
Gość 2009-04-30 o godz. 15:52
0

No ale widze, ze chociaz masz komputer w lozku:) Zawsze to jakos pomaga zabic nude i czekanie! Trzymaj sie!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie